Offtopowe zapuszczanie XLII - Wiosny już wypatrujemy, włosy wciąż pielęgnujemy !

[n0emi]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja nawet nie chce wyobrażać sobie co będzie działo się jak mój kiedyś odejdzie. On też reaguje na głos, jak wołam go to przychodzi. Liże po rękach, podgryza paznokcie, daje buziaki a jak cudownie się cieszy, skacze wtedy, wygłupia no i kocha pieszczoty, może leżeć godzinami jak go smyram robi się wtedy taki rozmiękczony Rano jak tylko widzi, że podnoszę głowę to dostaje wariacji, tak chce wyjść i wskoczyć do mnie Tak jest nauczony, że codziennie rano biorę go do pościeli i leżymy razem



Mój też zaistniał na yt, pokazywałam już kiedyś

http://www.youtube.com/watch?v=HRjPe...ZoVrxogvCAI%3D
http://www.youtube.com/watch?v=bi0w1...ASZoVrxogvCAI=

o ja cieeeeeeeee

[otako]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja nawet nie chce wyobrażać sobie co będzie działo się jak mój kiedyś odejdzie. On też reaguje na głos, jak wołam go to przychodzi. Liże po rękach, podgryza paznokcie, daje buziaki a jak cudownie się cieszy, skacze wtedy, wygłupia no i kocha pieszczoty, może leżeć godzinami jak go smyram robi się wtedy taki rozmiękczony Rano jak tylko widzi, że podnoszę głowę to dostaje wariacji, tak chce wyjść i wskoczyć do mnie Tak jest nauczony, że codziennie rano biorę go do pościeli i leżymy razem

Ale słodko!

Ja sobie nie wyobrażam domu bez zwierzaka, ale rodzice na razie nie chcą myśleć o żadnym. O psie to już w ogóle nie mam co marzyć. ten był pierwszy i ostatni

[201607180946]

Napisane przez otako

To ta bokserka, która lubiła lizać ciało podczas kąpieli? Dobrze pamiętam?

haha tak ona miała obsesję oralną



Dziewczyny, chciałam Wam pokazać moja łazienkę, którą w pocie czoło remontowaliśmy z TŻ i moimi rodzicami, może nie jest to nie wiadomo co, ale jesteśmy dumni z siebie
fotki w albumie w moim profilu

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

świetny szczur

[otako]

Napisane przez kasiamajo

haha tak ona miała obsesję oralną

Dziewczyny, chciałam Wam pokazać moja łazienkę, którą w pocie czoło remontowaliśmy z TŻ i moimi rodzicami, może nie jest to nie wiadomo co, ale jesteśmy dumni z siebie
fotki w albumie w moim profilu

Mój pies też podniecało go lizanie męskich uszu i ściany obok drzwi balkonowych

Super ta łazienka, taka wiosenna. Ale lustro i szafki są przeza☠☠☠iste! mogłabym mieć takie w pokoju

[201607180946]

Napisane przez otako

Mój pies też podniecało go lizanie męskich uszu i ściany obok drzwi balkonowych

Super ta łazienka, taka wiosenna. Ale lustro i szafki są przeza☠☠☠iste! mogłabym mieć takie w pokoju

Mój obecny pies śpi w dziwacznych pozycjach, najczęściej na plecach, rozwalony i szczęśliwy

dziękujemy,IKEA

[otako]

Napisane przez kasiamajo

Mój obecny pies śpi w dziwacznych pozycjach, najczęściej na plecach, rozwalony i szczęśliwy

dziękujemy,IKEA

Hehehe, takie spanie to klasyk! jak królewicz, w pościeli

O, to może za kilka lat się dorobię, jak już będzie IKEA w moim mieście.

[Celestyn3k]

Od wujka dostałam pieska, miałam wtedy 3 lata. Taki słodki, kundelkowaty maluszek, chudziutki, czarno-brązkowy psiak. Mieszkał w domu i zawsze spał ze mną. Układał mi się w nogach, ogrzewał mnie. Z perspektywy czasu widzę, jakie to urocze. Na wakacje jeździł z nami, był częścią rodziny... Pewnego razu wróciłam do domu z mamą, byłam w 4 klasie podstawówki jakoś, a Reksio wcale nie ucieszył się z naszego przyjazdu. Zwykle witał nas radośnie, merdał ogonkiem, podskakiwał... Leżał. Wyszłam z samochodu, podeszłam zdziwiona. Pies miał dziurę w ciele. Zero krwi, takie przebicie, jakby ktoś widłami wyżłobił mu otwór. Wokół nigdzie nie było śladów, żadnych plam krwi... Został zabity i ktoś położył go na podwórku. Mocno przeżyłam jego śmierć. Beczałam z bratem przez cały dzień, z tydzień siedziałam w domu, nie wychodząc na podwórko, czy gdzieś...

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Przyszłam się przywitać . Zrobiłam sobie przerwę na uczelni, ale teraz śmigam znów. Masakra

[n0emi]

Napisane przez Celestyn3k

Od wujka dostałam pieska, miałam wtedy 3 lata. Taki słodki, kundelkowaty maluszek, chudziutki, czarno-brązkowy psiak. Mieszkał w domu i zawsze spał ze mną. Układał mi się w nogach, ogrzewał mnie. Z perspektywy czasu widzę, jakie to urocze. Na wakacje jeździł z nami, był częścią rodziny... Pewnego razu wróciłam do domu z mamą, byłam w 4 klasie podstawówki jakoś, a Reksio wcale nie ucieszył się z naszego przyjazdu. Zwykle witał nas radośnie, merdał ogonkiem, podskakiwał... Leżał. Wyszłam z samochodu, podeszłam zdziwiona. Pies miał dziurę w ciele. Zero krwi, takie przebicie, jakby ktoś widłami wyżłobił mu otwór. Wokół nigdzie nie było śladów, żadnych plam krwi... Został zabity i ktoś położył go na podwórku. Mocno przeżyłam jego śmierć. Beczałam z bratem przez cały dzień, z tydzień siedziałam w domu, nie wychodząc na podwórko, czy gdzieś...

co za s ku rwy... syntswo sama bym przebila osobe ktora to zrobila


Eh czas sie wziac za pisanie

[201607180946]

Napisane przez otako

Hehehe, takie spanie to klasyk! jak królewicz, w pościeli

O, to może za kilka lat się dorobię, jak już będzie IKEA w moim mieście.

My nie mamy ikei w mieście, na Allegro kupilismy

Napisane przez Celestyn3k

Od wujka dostałam pieska, miałam wtedy 3 lata. Taki słodki, kundelkowaty maluszek, chudziutki, czarno-brązkowy psiak. Mieszkał w domu i zawsze spał ze mną. Układał mi się w nogach, ogrzewał mnie. Z perspektywy czasu widzę, jakie to urocze. Na wakacje jeździł z nami, był częścią rodziny... Pewnego razu wróciłam do domu z mamą, byłam w 4 klasie podstawówki jakoś, a Reksio wcale nie ucieszył się z naszego przyjazdu. Zwykle witał nas radośnie, merdał ogonkiem, podskakiwał... Leżał. Wyszłam z samochodu, podeszłam zdziwiona. Pies miał dziurę w ciele. Zero krwi, takie przebicie, jakby ktoś widłami wyżłobił mu otwór. Wokół nigdzie nie było śladów, żadnych plam krwi... Został zabity i ktoś położył go na podwórku. Mocno przeżyłam jego śmierć. Beczałam z bratem przez cały dzień, z tydzień siedziałam w domu, nie wychodząc na podwórko, czy gdzieś...

OMG! aż mnie zemdliło, to jakiś koszmar

[xxxMikixxx]

Napisane przez Asia19x

Jeny, Miki, On musi być cudowny

Kurcze, może znowu kupię szczurka?

Oj tak, jest Chociaż ostatnio mnie wkurzył, bo pogryzł mi torebkę Nigdy nic nie gryzie, no jedynie narzutę ale ma pozwolenie, bo to jego, którą rzucam mu na dywan a on pod nią śpi. Torebka leżała koło narzuty, pewnie mu się pomyliło

Napisane przez n0emi

o ja cieeeeeeeee

Napisane przez otako

Ale słodko!

Ja sobie nie wyobrażam domu bez zwierzaka, ale rodzice na razie nie chcą myśleć o żadnym. O psie to już w ogóle nie mam co marzyć. ten był pierwszy i ostatni

Muszę nakręcić jeszcze jego sztuczki Zawsze jak siedzę przy komputerze i coś jem, szczur siedzi pod krzesłem i się kręci żeby kopsnąć mu coś z talerza Czasami idzie do kuchni i sterczy koło szafki gdzie są płatki do mleka, uwielbia je

Napisane przez kasiamajo

Dziewczyny, chciałam Wam pokazać moja łazienkę, którą w pocie czoło remontowaliśmy z TŻ i moimi rodzicami, może nie jest to nie wiadomo co, ale jesteśmy dumni z siebie
fotki w albumie w moim profilu

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

świetny szczur

Jaka pozytywna łazienka

[otako]

Napisane przez Celestyn3k

Od wujka dostałam pieska, miałam wtedy 3 lata. Taki słodki, kundelkowaty maluszek, chudziutki, czarno-brązkowy psiak. Mieszkał w domu i zawsze spał ze mną. Układał mi się w nogach, ogrzewał mnie. Z perspektywy czasu widzę, jakie to urocze. Na wakacje jeździł z nami, był częścią rodziny... Pewnego razu wróciłam do domu z mamą, byłam w 4 klasie podstawówki jakoś, a Reksio wcale nie ucieszył się z naszego przyjazdu. Zwykle witał nas radośnie, merdał ogonkiem, podskakiwał... Leżał. Wyszłam z samochodu, podeszłam zdziwiona. Pies miał dziurę w ciele. Zero krwi, takie przebicie, jakby ktoś widłami wyżłobił mu otwór. Wokół nigdzie nie było śladów, żadnych plam krwi... Został zabity i ktoś położył go na podwórku. Mocno przeżyłam jego śmierć. Beczałam z bratem przez cały dzień, z tydzień siedziałam w domu, nie wychodząc na podwórko, czy gdzieś...

Jezu, koszmar... ręce opadają jak się czyta takie historie.
Jakim chujem trzeba być, żeby zrobić krzywdę niewinnemu psiakowi.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Celestyn3k

Od wujka dostałam pieska, miałam wtedy 3 lata. Taki słodki, kundelkowaty maluszek, chudziutki, czarno-brązkowy psiak. Mieszkał w domu i zawsze spał ze mną. Układał mi się w nogach, ogrzewał mnie. Z perspektywy czasu widzę, jakie to urocze. Na wakacje jeździł z nami, był częścią rodziny... Pewnego razu wróciłam do domu z mamą, byłam w 4 klasie podstawówki jakoś, a Reksio wcale nie ucieszył się z naszego przyjazdu. Zwykle witał nas radośnie, merdał ogonkiem, podskakiwał... Leżał. Wyszłam z samochodu, podeszłam zdziwiona. Pies miał dziurę w ciele. Zero krwi, takie przebicie, jakby ktoś widłami wyżłobił mu otwór. Wokół nigdzie nie było śladów, żadnych plam krwi... Został zabity i ktoś położył go na podwórku. Mocno przeżyłam jego śmierć. Beczałam z bratem przez cały dzień, z tydzień siedziałam w domu, nie wychodząc na podwórko, czy gdzieś...

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Przyszłam się przywitać . Zrobiłam sobie przerwę na uczelni, ale teraz śmigam znów. Masakra

O Boże, straszne

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=P-qap...eature=related jakie to mądre

[n0emi]

Miki a domownicy nie boja sie go;>

[xxxMikixxx]

Napisane przez n0emi

Miki a domownicy nie boja sie go;>

Mama trochę, może nie tyle co boi co bardziej brzydzi, zwłaszcza ogona ale pogłaska. Mama w ogóle za zwierzętami nie przepada. Ojciec za to go lubi, bierze na ręce, daje smakołyki. Szczur chyba wyczuwa takie zachowanie, bo mamy się boi a ojca nie

[n0emi]

Napisane przez xxxMikixxx

Mama trochę, może nie tyle co boi co bardziej brzydzi, zwłaszcza ogona ale pogłaska. Mama w ogóle za zwierzętami nie przepada. Ojciec za to go lubi, bierze na ręce, daje smakołyki. Szczur chyba wyczuwa takie zachowanie, bo mamy się boi a ojca nie

a ugryzl kogos ? ja to w gryzoniach boje sie najbardziej tych zabkow od razu mam czarna wizje ze zaraz mnie capnie

[otako]

Napisane przez xxxMikixxx

Mama trochę, może nie tyle co boi co bardziej brzydzi, zwłaszcza ogona ale pogłaska. Mama w ogóle za zwierzętami nie przepada. Ojciec za to go lubi, bierze na ręce, daje smakołyki. Szczur chyba wyczuwa takie zachowanie, bo mamy się boi a ojca nie

Ja bym chętnie przygarnęła jakiegoś gryzonia, ale moja mama, tak jak Twoja, też się ich brzydzi. Zwłaszcza ogonów właśnie.

[xxxMikixxx]

Napisane przez n0emi

a ugryzl kogos ? ja to w gryzoniach boje sie najbardziej tych zabkow od razu mam czarna wizje ze zaraz mnie capnie

Nie, on w ogóle nie gryzie Podgryza tylko skórki i paznokcie tzw. iskanie, czyli szczur okazuje tak swoją miłość i przywiązanie

Napisane przez otako

Ja bym chętnie przygarnęła jakiegoś gryzonia, ale moja mama, tak jak Twoja, też się ich brzydzi. Zwłaszcza ogonów właśnie.

Mi tam ogon nie przeszkadza, fajny jest, taki zimny

[Nerchie]

A tam ogon, szczurki mają swój urok. Z gryzoni to najchętniej nabyłabym królika, ale na to muszę poczekać po pierwsze do wyprowadzki rodziców z mieszkania no i TŻ musi się jeszcze zgodzić...

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez otako

Jezu, koszmar... ręce opadają jak się czyta takie historie.
Jakim chujem trzeba być, żeby zrobić krzywdę niewinnemu psiakowi.

Co trzeba miec w głowie, by krzywdzić słabszego Porywać ręce to małoo...



Wykrzywia, jak widze, jak dzieci za mocno szarpią pupilów, a rodzice się śmieją, bo oni się TAK ŁADNIE bawią...

[xxxMikixxx]

Zaraz zaczynam się szykować i lecę do lekarza

[otako]

http://bebzol.com/pl/Zywa-lalka-gale...jec.71635.html

[Czarna93]

Rozumiem, że cycki zrobione, ale skąd taka talia ?

[n0emi]

Napisane przez Czarna93

Rozumiem, że cycki zrobione, ale skąd taka talia ?

oczy tez wydaja sie nienaturalnie duze

[AnikZgr]

Widać, że koleżanki ma w podobnym stylu.
Soleilko pozwoliłam sobie wysłać zaproszenie na fb

Mam dzisiaj nietypowe zadanie przepisywanie tekstu ręcznego na komputer dla dziennikarza starszy pan, komputer mu się posuł

[Czarna93]

Napisane przez n0emi

oczy tez wydaja sie nienaturalnie duze

W ogóle do zdjęć pozuje tak żeby wyglądać jak najbardziej lalkowato

[AnikZgr]

Zdjęcie w kostiumie mnie rozwala.

[otako]

Napisane przez Czarna93

Rozumiem, że cycki zrobione, ale skąd taka talia ?

Może żebra sobie wycięła.

Napisane przez Czarna93

W ogóle do zdjęć pozuje tak żeby wyglądać jak najbardziej lalkowato

Noo, chyba o to jej właśnie chodziło. Ale na żadnym zdjęciu nie robi żadnej miny, uśmiechu, ani nic. żeby twarz wyglądała jak posąg.

[19agusia91]

Mam newsa, uwaga :
Lek do stosowania w zaburzeniach wzwodu i jego
przeciwwskazania, m.in: nie stosować u kobiet w ciąży
WTF

[kocurzyca]

Napisane przez Celestyn3k

Od wujka dostałam pieska, miałam wtedy 3 lata. Taki słodki, kundelkowaty maluszek, chudziutki, czarno-brązkowy psiak. Mieszkał w domu i zawsze spał ze mną. Układał mi się w nogach, ogrzewał mnie. Z perspektywy czasu widzę, jakie to urocze. Na wakacje jeździł z nami, był częścią rodziny... Pewnego razu wróciłam do domu z mamą, byłam w 4 klasie podstawówki jakoś, a Reksio wcale nie ucieszył się z naszego przyjazdu. Zwykle witał nas radośnie, merdał ogonkiem, podskakiwał... Leżał. Wyszłam z samochodu, podeszłam zdziwiona. Pies miał dziurę w ciele. Zero krwi, takie przebicie, jakby ktoś widłami wyżłobił mu otwór. Wokół nigdzie nie było śladów, żadnych plam krwi... Został zabity i ktoś położył go na podwórku. Mocno przeżyłam jego śmierć. Beczałam z bratem przez cały dzień, z tydzień siedziałam w domu, nie wychodząc na podwórko, czy gdzieś...

Napisane przez Nerchie

Wykrzywia, jak widze, jak dzieci za mocno szarpią pupilów, a rodzice się śmieją, bo oni się TAK ŁADNIE bawią...

Mnie tez szlag trafia jak coś takiego widzę.
Choć jeszcze, jeśli wielki pies, pozwala malutkiemu dziecku, na pewne zabawy, to znaczy, ze mu się krzywda nie dzieje. Najgorzej te małe, bezbronne. Bo jak chce uciec to bachor go za kłaki.

Albo afera, bo kot udrapał. Jak bachor dokuczał, to kot się bronił.
U mnie dzieciakom się potarza, nie dokuczaj , bo udrapie. Siostrzenica kiedyś musiała się przekonać. Oczywiście nie chciała się przyznać skąd zadrapanie. No a wiadomo było, ze musiała kota wyprowadzić z równowagi.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez 19agusia91

Mam newsa, uwaga :
Lek do stosowania w zaburzeniach wzwodu i jego
przeciwwskazania, m.in: nie stosować u kobiet w ciąży
WTF

[n0emi]

http://www.pudelek.pl/artykul/39530/...a_lalke_wideo/

[xxxMikixxx]

Uff właśnie wróciłam od lekarza. Robiła EKG nawet dwa razy pierwszy wynik jakiś nieprawidłowy wyszedł i musiała powtórzyć. Co się zbłaźniłam, bo kazała zsunąć rajstopy do kostek a ja takie nieogolone nogi Z serduchem nic niepokojącego nie wyszło. Przyspieszone bicie no ale zestresowana byłam. Dała skierowanie na wyniki, bo mogą być jakieś niedobory no i może coś nie tak z tarczycą. Co do migren to mam się zarejestrować do neurologa i dopiero przyjść do nich po skierowanie bo długo się czeka i może się przeterminować.