We are Young i mamy tu swój mały gang! TŻ’ówki 2008- cz. XII

[Flavienn]

Napisane przez jusiowa

To że Cię głowa boli może być spowodowane po prostu noszeniem soczewek, jakby nie było to przecież ciało obce w oku. Mnie też na początku bolała głowa, czasem jak mam zmęczone oczy to do teraz mnie boli. Mnie to zajęło kilka dni, wtedy jeszcze nosiłam soczewki codziennie.

ja dostalam miesieczne, i mam 5 dniowek. i kazala mi na miesiecznych cwiczyc bo sa bardziej miekkie i latwiej bedzie mi je sciagac i zakladac.
ale pod zadnym pozorem nie kazala na lewej bo nie maja jej na stanie tylko na zamowienie, a prawa to w kazdej chwili moga mi wymienic
no nic zaraz sie ogarne w dresik i chyba zaczne sie meczyc i sproboje je zalozyc

[jusiowa]

Napisane przez Flavienn

ja dostalam miesieczne, i mam 5 dniowek. i kazala mi na miesiecznych cwiczyc bo sa bardziej miekkie i latwiej bedzie mi je sciagac i zakladac.
ale pod zadnym pozorem nie kazala na lewej bo nie maja jej na stanie tylko na zamowienie, a prawa to w kazdej chwili moga mi wymienic
no nic zaraz sie ogarne w dresik i chyba zaczne sie meczyc i sproboje je zalozyc

Hmm... które są bardziej miękkie to sama nie wiem, nie pamiętam jak nosiłam miesięczne... Od dłuższego czasu noszę jednodniowe, bo mam dosyć suche oczy, a takie miesięczne soczewki po kilku dniach już były dla mnie katorgą. Nie były już tak 'mokre' jak nowe i ogólnie źle się w nich czułąm. Spróbuj poszukać swojej lewej soczewki u innego optyka, może akurat będą mieli. I ćwicz zakładanie obu, bo inaczej się zakłada lewą, inaczej prawą. W moim odczuciu np. lewą zakładam szybciej i jest mi łatwiej.

[Flavienn]

dobra ja zaczynam kabaret z zalozeniem soczewki

[Aniaa_89]

dzień dobry
nadrobiłam wszystko, nie było tego jakoś bardzo dużo

ja wczoraj najpierw połaziłam z TŻtem po sklepach. Kupiłam sobie spodnie i bluzkę on coś tam też kupił, choć nie do końca to co chciał no ale
na obiedzie byliśmy itd
potem do znajomych na mecz a potem do kolejnych znajomych
wróciłam jakoś chyba po 3, dzisiaj nic mi się kompletnie nie chce póki co dzień lenia

a jutro pierwszy dzień pracy, trochę stresa mam

[jusiowa]

Napisane przez Aniaa_89

a jutro pierwszy dzień pracy, trochę stresa mam

na pewno będzie dobrze

[Flavienn]

zalozylam po pol godiznnych meczarniach
oko sie juz pomalu przyzwyczaja juz je tak nie czuje jak przy zalozeniu ze uwieraly w powieki, i na poczatku widzialam zamazane a teraz juz prawie idealnie

[nniee]

Cześć!
Nie było mnie, w piątek byłam na tych urodzinach z Maćkiem a wczoraj odpoczywałam
Jedno wiem, nie ma co się pakować w jakieś bliższe relacje z Maćkiem. Niby było wszystko spoko, ale...nie.

Za pół godziny widzę się z eksem...

A z rzeczy dla mnie mega pozytywnych to Real wygrał wczoraj 2-1 z Barca
Aniu

[jusiowa]

Napisane przez Flavienn

zalozylam po pol godiznnych meczarniach
oko sie juz pomalu przyzwyczaja juz je tak nie czuje jak przy zalozeniu ze uwieraly w powieki, i na poczatku widzialam zamazane a teraz juz prawie idealnie

no widzisz, praktyka czyni mistrza

Napisane przez nniee

Cześć!
Nie było mnie, w piątek byłam na tych urodzinach z Maćkiem a wczoraj odpoczywałam
Jedno wiem, nie ma co się pakować w jakieś bliższe relacje z Maćkiem. Niby było wszystko spoko, ale...nie.

Za pół godziny widzę się z eksem...

A z rzeczy dla mnie mega pozytywnych to Real wygrał wczoraj 2-1 z Barca
Aniu

[Katuszka89]

hehe maniaczki piłkarskie dobrze tak Barcelonie za to że wygrali z Milanem

[nniee]

Katuszka, żebyś wiedziała, ja to wczoraj myślałam, że będę skakać ze szczęścia Poza tym to był naprawdę dobry i w miarę czysty mecz no pomijając jakieś drobne sytuacje, chociaż Alves to mi podniósł ciśnienie

[Katuszka89]

Napisane przez nniee

Katuszka, żebyś wiedziała, ja to wczoraj myślałam, że będę skakać ze szczęścia Poza tym to był naprawdę dobry i w miarę czysty mecz no pomijając jakieś drobne sytuacje, chociaż Alves to mi podniósł ciśnienie

ja się smiałam z ilości podań barcelony nic im to nie dało

[Flavienn]

nniee trzymam kciuki

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

http://kwejk.pl/obrazek/1107548

[Katuszka89]

umówiłam się właśnie na jutro ze starym starym kolegą

[jusiowa]

Zrobiłam 2 prace z 6 i więcej mi się nie chce na razie posiedzę i się ponudzę, może potem mi się zachce dalej robić Jak nie to skończę w tygodniu...

[Flavienn]

Napisane przez Katuszka89

umówiłam się właśnie na jutro ze starym starym kolegą

ooo a na co sie umowilas ? ;> jakas kawka ?

[@na]

Napisane przez jusiowa

Co tym razem?

wkurzył mnie wczoraj pojechał jakiemuś koledze robić zdjęcia na weselu więc rozumiem, że nie miał czasu żeby do mnie pisać, odezwał się o 18 po sesji,że już jest wolny i cisza , nie odzywał się w ogóle , o 3 w nocy napisał mi smsa,że idzie spać a rano,że się upił bo tam byli koledzy. powiedziałam mu dobitnie kilka słów,bo to jest chore, żeby za każdym razem gdzie pojedzie pił nie wiadomo ile, nie umie pić to niech nie pije , w maju jedzie na tydzień do austrii to ja już wiem co tam się bedzie działo... a ja nie wiem czy chcę być z kim kto robi ciągle to samo,przeprasza, dalej robi to samo i nic z tego nie wyciąga ...

Napisane przez Aniaa_89

dzień dobry
nadrobiłam wszystko, nie było tego jakoś bardzo dużo

ja wczoraj najpierw połaziłam z TŻtem po sklepach. Kupiłam sobie spodnie i bluzkę on coś tam też kupił, choć nie do końca to co chciał no ale
na obiedzie byliśmy itd
potem do znajomych na mecz a potem do kolejnych znajomych
wróciłam jakoś chyba po 3, dzisiaj nic mi się kompletnie nie chce póki co dzień lenia

a jutro pierwszy dzień pracy, trochę stresa mam

będzie dobrze !

Napisane przez nniee

Cześć!
Nie było mnie, w piątek byłam na tych urodzinach z Maćkiem a wczoraj odpoczywałam
Jedno wiem, nie ma co się pakować w jakieś bliższe relacje z Maćkiem. Niby było wszystko spoko, ale...nie.

Za pół godziny widzę się z eksem...

A z rzeczy dla mnie mega pozytywnych to Real wygrał wczoraj 2-1 z Barca
Aniu

trzymam kciuki

Napisane przez jusiowa

Zrobiłam 2 prace z 6 i więcej mi się nie chce na razie posiedzę i się ponudzę, może potem mi się zachce dalej robić Jak nie to skończę w tygodniu...

ja siedziałam 3 h i liczyłam zadania , już też mi się nie chce

Napisane przez Katuszka89

umówiłam się właśnie na jutro ze starym starym kolegą

no,no ...

[jusiowa]

Napisane przez @na

wkurzył mnie wczoraj pojechał jakiemuś koledze robić zdjęcia na weselu więc rozumiem, że nie miał czasu żeby do mnie pisać, odezwał się o 18 po sesji,że już jest wolny i cisza , nie odzywał się w ogóle , o 3 w nocy napisał mi smsa,że idzie spać a rano,że się upił bo tam byli koledzy. powiedziałam mu dobitnie kilka słów,bo to jest chore, żeby za każdym razem gdzie pojedzie pił nie wiadomo ile, nie umie pić to niech nie pije , w maju jedzie na tydzień do austrii to ja już wiem co tam się bedzie działo... a ja nie wiem czy chcę być z kim kto robi ciągle to samo,przeprasza, dalej robi to samo i nic z tego nie wyciąga ...

no to faktycznie wkurzające...

[nniee]

Wróciłam

[@na]

i jak było ?

[matallewar]

Heloł!

Jestem okropna
Dopiero dziś się zorientowałam, że mamy nowy wątek

Od kiedy wróciłam do pracy, nie mam czasu nawet porządnie zjeść
Wszytko to mnie przerasta i po prostu muszę znaleźć sposób, żeby robić jeszcze więcej w tym samym czasie albo dobę wydłużyć.

Chciałabym poczytać, co pisałyście, ale nie mam czasu. Eda zasnął i muszę popracować Tak, nawet w niedzielę

Buziaki i miłego dnia!

[moniczka_90]

hej

[Vallotka]

Hej

[MoonLai]

Hej, wpadłam na chwilę i ja

[nniee]

Napisane przez @na

i jak było ?

Hmm, dziwnie! Ale w końcu mogłam z nim spokojnie porozmawiać, bez ciągłego uczucia żalu i jakiejś irytacji, ironii z mojej strony (tuż przed rozstaniem i po nim nie umiałam się tego pozbyć). Pogadaliśmy sobie i muszę Wam powiedzieć, że naprawdę mi go brakowało. W sumie nie wiem co mi odbiło, że się z nim umówiłam, ale nie żałuję.
Ciężko byłoby nam do siebie wrócić, dlatego nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji. Zresztą...nie chcę się z tym spieszyć, mam sporo do uporządkowania (relacje z Maćkiem i z paroma innymi wielbicielami ). Przeprosił mnie za to co powinien.
Jacie, ale to uczucie kiedy mnie tak zupełnie z zaskoczenia pocałował... niesamowite Wiem, że mnie kocha, ale wiem też, że się boi i ja też się boję... no zobaczymy.

[_groooszek_]

Napisane przez nniee

Hmm, dziwnie! Ale w końcu mogłam z nim spokojnie porozmawiać, bez ciągłego uczucia żalu i jakiejś irytacji, ironii z mojej strony (tuż przed rozstaniem i po nim nie umiałam się tego pozbyć). Pogadaliśmy sobie i muszę Wam powiedzieć, że naprawdę mi go brakowało. W sumie nie wiem co mi odbiło, że się z nim umówiłam, ale nie żałuję.
Ciężko byłoby nam do siebie wrócić, dlatego nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji. Zresztą...nie chcę się z tym spieszyć, mam sporo do uporządkowania (relacje z Maćkiem i z paroma innymi wielbicielami ). Przeprosił mnie za to co powinien.
Jacie, ale to uczucie kiedy mnie tak zupełnie z zaskoczenia pocałował... niesamowite Wiem, że mnie kocha, ale wiem też, że się boi i ja też się boję... no zobaczymy.

Być może warto spróbować jeszcze raz

Ja wróciłam od TŻ i teraz się relaksuję. Kurcze, muszę Wam powiedzieć, że z każdym dniem kocham go co raz bardziej

[moniczka_90]

też wróciłam od TŻa zamówiliśmy pizze

[_groooszek_]

Napisane przez moniczka_90

też wróciłam od TŻa zamówiliśmy pizze

My dziś wszamaliśmy obiad u mamy TŻ, a ona świetnie gotuje były flaki, a później indyk, warzywa na parze z sosem czosnkowym i pure ziemniaczane - pycha

Później jeszcze podjechaliśmy z TŻ na lody do McDonalda

[jusiowa]

Napisane przez moniczka_90

też wróciłam od TŻa zamówiliśmy pizze

dawno nie jadłam pizzy

[_groooszek_]

Napisane przez jusiowa

dawno nie jadłam pizzy

Ja też szczyt moich fast foodowych przygód ostatnio to cheeseburger

[moniczka_90]

Napisane przez _groooszek_

My dziś wszamaliśmy obiad u mamy TŻ, a ona świetnie gotuje były flaki, a później indyk, warzywa na parze z sosem czosnkowym i pure ziemniaczane - pycha

Później jeszcze podjechaliśmy z TŻ na lody do McDonalda

no no no widze, ze dzisiaj to obie zaszalałyśmy z jedzeniem