Pedagodzy, studentki i studenci pedagogiki

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Nie udało się.
Także tego, uczcie się i piszcie to co trzeba, a nie to co serce Wam podpowiada
Oczywiście już mam przygotowaną wymówkę na ustną poprawkę: "po prostu chciałam się z panią spotkać"

Dobra wymówka nie jest zła!
A ja nie dość,że muszę uczyć się na kolosa na jutro z logopedii, to jeszcze muszę napisać na wtorek 2 scenariusze zajęć na praktyki śródroczne i scenairusz zajęć muzycznych (na ocenę), mimo,że nie wiemy jak pisać bo Kobieta nie ma czasu nam pokazać. Więc już czuję,że nie będę miała zaliczenia z zajęć muzycznych

[anlejka]

Napisane przez adziorek1990

Dobra wymówka nie jest zła!
A ja nie dość,że muszę uczyć się na kolosa na jutro z logopedii, to jeszcze muszę napisać na wtorek 2 scenariusze zajęć na praktyki śródroczne i scenairusz zajęć muzycznych (na ocenę), mimo,że nie wiemy jak pisać bo Kobieta nie ma czasu nam pokazać. Więc już czuję,że nie będę miała zaliczenia z zajęć muzycznych

No ja za swój scenariusz dostałam trzy, bo uwaga uwaga, był za bardzo kreatywny Z koleżanką jako jedyne z grupy nie spisałyśmy ćwiczeń na żywca z książki tylko same wymyśliłyśmy treść, a sens został ten sam. Pani na egzaminie się załamała tym faktem, że jak ona nas może oceniać, że tu za bardzo pomysłowe i że za mało na jeden dzień jak my nie mamy praktycznego przygotowania.
Ja kolokwium z logopedii mam w środę. Wszystkie notatki są na grupowym mailu, a mi się laptop zepsuł. Oczywiście tradycyjnie na hasło: "dziś zrobię coś na licencjat" i co? Włączyłam, a on warczeć na mnie zaczął
I tak to siedzę na komputerze u rodzeństwa, który ledwo dycha i staram się napisać recenzję na animację ze studenckiego przeglądu filmowego

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

No ja za swój scenariusz dostałam trzy, bo uwaga uwaga, był za bardzo kreatywny Z koleżanką jako jedyne z grupy nie spisałyśmy ćwiczeń na żywca z książki tylko same wymyśliłyśmy treść, a sens został ten sam. Pani na egzaminie się załamała tym faktem, że jak ona nas może oceniać, że tu za bardzo pomysłowe i że za mało na jeden dzień jak my nie mamy praktycznego przygotowania.
Ja kolokwium z logopedii mam w środę. Wszystkie notatki są na grupowym mailu, a mi się laptop zepsuł. Oczywiście tradycyjnie na hasło: "dziś zrobię coś na licencjat" i co? Włączyłam, a on warczeć na mnie zaczął
I tak to siedzę na komputerze u rodzeństwa, który ledwo dycha i staram się napisać recenzję na animację ze studenckiego przeglądu filmowego

Świetnie. A powiedz mi taki scenariusz to co ma zawierać? Cele ogólne, szczególowe, formy (min. 5 śpiew ble ble ble), metody i przebieg?
Ja ostatnio pisałam recenzje artykułu "Dziecięce liczenie" a 14 maja mam kolosa z edukacji matematycznej z zdań na poziomie klas 1-3

[anlejka]

No ja tam miałam mieć jakieś zabawy ruchowe, ćwiczenia oddechowe i to wszystko opisane Mam jakieś przykładowe na mailu chyba. Nie wiem czy Ci słałam czy nie, ale mogę póki jeszcze męczę komputer

[Jacqueline__]

fajnie się pisze takie scenariusze?

a ja kobietki nie wiem co zrobić z tematem na licencjat.

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

No ja tam miałam mieć jakieś zabawy ruchowe, ćwiczenia oddechowe i to wszystko opisane Mam jakieś przykładowe na mailu chyba. Nie wiem czy Ci słałam czy nie, ale mogę póki jeszcze męczę komputer

Oj nie słałaś mi, ale będę wdzięczna jeśli mi prześlesz
Muszę kasę na piwa zbierać - w ramach wdzięczności!

[anlejka]

Napisane przez adziorek1990

Oj nie słałaś mi, ale będę wdzięczna jeśli mi prześlesz
Muszę kasę na piwa zbierać - w ramach wdzięczności!

Idzie
***
W poszukiwaniu scenariuszy znalazłam bajkę na edukację wielo- i międzykulturową:
O łutopcu
Roz w nocy szedł jedyn chłop przez ławkym do chałupy. Na postrzodku ławki zaczón mu taki mały chłapiec zastawiać cestym. Chłop sie rozeżroł i krzyknół:
- Na idziesz do chałupy, ty sroczu jedyn, dyć spadniesz do wody! - Ale tym chłapiec nic, jyny góni po tej ławce a pod nogami sie chłopu plónce. Chłopa to nagniyawło i zaś krziknół:
- Umkni sie mi, bo cie facnym!
Ale tyn chłapiec zaś nic - juny góni a góni. Chłop sie nasmolił a kopnył mu tak do gaci, aż z tej ławki spod do wody. Ale tyn chłapiec wystryczył głowym z wody i prawi :
- Jo cie za to kiedysik łutopiym!
Teraz tym chłop poznoł, że to je łutopiec. łuciekoł ku chałpie, aż sie za nim kurziło. łod tego czasu już nigdy nie chodził przez tóm ławkym abo też koło wody. I byłby dłógo pożył, gdyby nie roz w nocy tak mu sie zachciało pić, że musioł iśc z putnióm po wodym do studnie. Tyn łutopiec tam na niego czakoł, a jak sie zgión po putnie, to go chycił za głowym i zesmyczył do studnie. Tak sie tyn łutopiec zemścił na tym chłopie.

[adziorek1990]

Napisane przez Jacqueline__

fajnie się pisze takie scenariusze?

a ja kobietki nie wiem co zrobić z tematem na licencjat.

Jak mam napisać scernariusz to mnie krew zalewa. <- to jest moja odpowiedź na Twoje pytanie A Ty nie pisałaś scenariuszy na praktykach itp. ?

Napisane przez anlejka

Idzie

Piękna! Wystaw no jakiś rachunek za wszelką pomoc jaką od Ciebie dostałam!

[Jacqueline__]

Napisane przez adziorek1990

Jak mam napisać scernariusz to mnie krew zalewa. <- to jest moja odpowiedź na Twoje pytanie A Ty nie pisałaś scenariuszy na praktykach itp. ?

nie adziroku. ja na swojej specjalizacji nie prowadzę tak zajęć z dzieciakami. a praktyki mam bardziej w poradniach, czy w jakiś gabinetach pedagogów i psychologów.

[adziorek1990]

Napisane przez Jacqueline__

nie adziroku. ja na swojej specjalizacji nie prowadzę tak zajęć z dzieciakami. a praktyki mam bardziej w poradniach, czy w jakiś gabinetach pedagogów i psychologów.

Aacha Zapomniałam,że masz inną specjalizację - wybacz

Anlejka jejku ja nie wiedziałam,że na każdy dzień musiałyście pisać scenariusz Myślałam,że tylko na jeden Mam nadzieję,że u nas na 5 dni nie trzeba będzie pisać bo chyba umrę

Muszę się wziąć za logopedię... jutro kolos a ja jestem w ciemnej....

[anlejka]

Napisane przez adziorek1990

Aacha Zapomniałam,że masz inną specjalizację - wybacz

Anlejka jejku ja nie wiedziałam,że na każdy dzień musiałyście pisać scenariusz Myślałam,że tylko na jeden Mam nadzieję,że u nas na 5 dni nie trzeba będzie pisać bo chyba umrę

Muszę się wziąć za logopedię... jutro kolos a ja jestem w ciemnej....

Ano cały tydzień po 20 minut dziennie Swój bym Ci przesłała gdybym go miała A tak to musisz się wzorować na tych

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Ano cały tydzień po 20 minut dziennie Swój bym Ci przesłała gdybym go miała A tak to musisz się wzorować na tych

I tak dużo mi pomogłaś! Zmotywujcie mnie do nauki!

[souvenir]

Ja w ogóle się tu nie odzywam bo mi wstyd że tematu pracy magisterskiej nawet nie mam, a promotor do dupy, olewa jeszcze bardziej

nie ma mnie

[adziorek1990]

Napisane przez souvenir

Ja w ogóle się tu nie odzywam bo mi wstyd że tematu pracy magisterskiej nawet nie mam, a promotor do dupy, olewa jeszcze bardziej

nie ma mnie

Jak Cię nie ma jak jesteś Ja mam promotora podobnego. Kobieta zatwierdziła temat, więc napisałam 3 rozdziały ... a ona je tak "sprawdziła" ,że teraz jak czytam pracę sama wyłapuje błedy ortograficzne i literówki.
Ankiety podobnie sprawdziła... sama wyłapałam rażący błąd przez który ankieta była poplątana.

I proszę się tu udzielać!

P.S Narysowałam Ci coś! a teraz idę udawać,że się uczę

[pannafu]

Hej, hej Załatwiłam sobie dzisiaj praktyki w szkole podstawowej

Napisane przez adziorek1990

P.S pannafu Wielkanoc jest raz w roku, Boże Narodzenie jest raz w roku, urodziny/imieniny własne i znajomych są raz do roku Hahaha pewnie nie żałujmy sobie jedzenia W końcu takie okazje są RAZ DO ROKU

Hahaha, tyż prawda Ja w sumie patrząc na to ile jem - nie odmawiam sobie w ogóle

Napisane przez Jacqueline__

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/...5t_nietypowych w ogóle sobie nie żałujmy ! takie święta też są raz do roku

Łooo, nie nastarczy człowiek ze świętowaniem

Napisane przez lineczka1989

ja Wam powiem tak, codziennie sobie nie żałujmy bo codziennie jest nowy dzień który się nie powtórzy

Otóż to!

Napisane przez anlejka

Nie udało się.
Także tego, uczcie się i piszcie to co trzeba, a nie to co serce Wam podpowiada
Oczywiście już mam przygotowaną wymówkę na ustną poprawkę: "po prostu chciałam się z panią spotkać"

Haha, za dobra wymówka

Napisane przez anlejka

No ja za swój scenariusz dostałam trzy, bo uwaga uwaga, był za bardzo kreatywny Z koleżanką jako jedyne z grupy nie spisałyśmy ćwiczeń na żywca z książki tylko same wymyśliłyśmy treść, a sens został ten sam. Pani na egzaminie się załamała tym faktem, że jak ona nas może oceniać, że tu za bardzo pomysłowe i że za mało na jeden dzień jak my nie mamy praktycznego przygotowania.
Ja kolokwium z logopedii mam w środę. Wszystkie notatki są na grupowym mailu, a mi się laptop zepsuł. Oczywiście tradycyjnie na hasło: "dziś zrobię coś na licencjat" i co? Włączyłam, a on warczeć na mnie zaczął
I tak to siedzę na komputerze u rodzeństwa, który ledwo dycha i staram się napisać recenzję na animację ze studenckiego przeglądu filmowego

ale żenada. Jestem w stanie wiele zrozumieć, naprawdę, ale żeby zabijać kreatywność?

Napisane przez anlejka

***
W poszukiwaniu scenariuszy znalazłam bajkę na edukację wielo- i międzykulturową:
O łutopcu
Roz w nocy szedł jedyn chłop przez ławkym do chałupy. Na postrzodku ławki zaczón mu taki mały chłapiec zastawiać cestym. Chłop sie rozeżroł i krzyknół:
- Na idziesz do chałupy, ty sroczu jedyn, dyć spadniesz do wody! - Ale tym chłapiec nic, jyny góni po tej ławce a pod nogami sie chłopu plónce. Chłopa to nagniyawło i zaś krziknół:
- Umkni sie mi, bo cie facnym!
Ale tyn chłapiec zaś nic - juny góni a góni. Chłop sie nasmolił a kopnył mu tak do gaci, aż z tej ławki spod do wody. Ale tyn chłapiec wystryczył głowym z wody i prawi :
- Jo cie za to kiedysik łutopiym!
Teraz tym chłop poznoł, że to je łutopiec. łuciekoł ku chałpie, aż sie za nim kurziło. łod tego czasu już nigdy nie chodził przez tóm ławkym abo też koło wody. I byłby dłógo pożył, gdyby nie roz w nocy tak mu sie zachciało pić, że musioł iśc z putnióm po wodym do studnie. Tyn łutopiec tam na niego czakoł, a jak sie zgión po putnie, to go chycił za głowym i zesmyczył do studnie. Tak sie tyn łutopiec zemścił na tym chłopie.

POŁAMAŁAM język Fajna bajka

Napisane przez adziorek1990

I tak dużo mi pomogłaś! Zmotywujcie mnie do nauki!

zapraszam na wątek motywacyjny

[anlejka]

Pannafu pani nie napisała tam, że za bardzo kreatywny czy coś. Ale to było wręcz widać po jej minie jak mi go oddawała. A na zajęciach też mnie kilka razy zwrzeszczała za to, że wymyśliłam swoją treść zadania zamiast przeprowadzić ćwiczenie słowo w słowo z książki
A bajka no cóż Czysto po naszymu

[HarajukuChilli]

Dziewczyny wiecie może jakiej mniej więcej wielkości są stypendia rektorskie i przy jakiej ilości punktów? Chciałabym się na to załapać po 1 roku
No i oczywiście nie wiem czy będzie mi się wtedy liczyć średnia z 2 semestru, czy może z obu... hm, jak to jest?

[paniKA88]

Napisane przez HarajukuChilli

Dziewczyny wiecie może jakiej mniej więcej wielkości są stypendia rektorskie i przy jakiej ilości punktów? Chciałabym się na to załapać po 1 roku
No i oczywiście nie wiem czy będzie mi się wtedy liczyć średnia z 2 semestru, czy może z obu... hm, jak to jest?

to chyba zależy od uczelni, w regulaminie studiów powinno to być zapisane.

Dziewczyny poratujcie... Musze poprowadzić przez 45min zajęcia plastyczne związane z muzyką, tak jakbym je prowadziła w szkole, kl.1-3. Jako wstęp planuje włączyć jakiś utwór klasyczny, następnie grupa miałaby powiedzieć jakie instrumenty były wykorzystane. Dalej... pojawia się pustka Myślałam o wykonaniu przez grupę ilustacji do utworu, ale nie wiem co będzie odpowiednie dla 7-9 latków.

[anlejka]

Moja opiekunka praktyk podzieliła klasę na dwie grupy. Każda grupa dostała arkusz szarego papieru. Stali wokół niego. I każdy rysował kredką fale pionowe. Co jakiś czas pani przerywała muzykę i mówiła jaki teraz kolor mają zabrać i praca robiła się kolorowa.
Potem każde dziecko dostało różowe koło i miało przykleić na papierze po tej stronie po której stało. Wybierało sobie kredkę i potem pani dyktowała. Tylko ona to miała jakimś wierszykiem, że tam na kółku dwa małe kółka, kreska i duży nawias, po lewej stronie pół kółeczka, po prawej drugie pół, a na górze koła jakieś fale czy coś. I wychodziła z tego buzia. Potem dzieci miały ostatnie pięć minut na wykończenie swojego obrazka, podpisywały się. Cały brystol lądował na dywanie, i cała klasa go oglądała. No i opowiadali, że ten tak się narysował, a ten tak, a ten takich kolorów użył, a ten sobie zrobił trzecie oko, a ten to ma w ogóle cztery zęby, dwa nosy i zamiast oczu ma ręce. I była pogadanka na temat tego, że każdy z nas jest inny i nie powinno się nikogo odrzucać z powodu wyglądu, bo przecież Tomek tu ma ręce zamiast oczu, a przecież wszyscy go lubią

[adziorek1990]

A ja dzisiaj w przedszkolu prowadziłam zajęcia z koleżanką (praktyki śródroczne) i usłyszałyśmy kilka zarzutów, dowiedziałyśmy się,że :
- nie należy upominać dziecka (gdy się źle zachowuje) bo na upominanie idzie dużo czasu, zajęcia płyną = takie dziecko/dzieci należy lekceważyć,
- nie należy dokładnie dzieciom tłumaczyć co mają zrobić...(nie wiem może same mają się domyśleć ),
- nie można ustawiać/rozstawiać dzieci, bo "każde dziecko ma prawo stać tam gdzie ono chce),
- ah no i najważniejsze nie można się nawzajem wspierać / dopowiadać.

[anlejka]

Czyli trzeba wejść do sali, usiąść i patrzeć?

A ja dziś przeprowadzałam badania w przedszkolu. Już zapomniałam jakie to jest urocze wariatkowo Połowa trzylatków i czterolatków na pytanie jaka jest ich ulubiona zabawa odpowiadała: "z kotkiem!"
I jedna dziewczynka narysowała: motylka, stokrotkę i tulipana i mówi: "bo ja to się lubię bawić w berka!"
A jeden chłopiec u sześciolatków ma hopla na punkcie Piratów z Karaibów i uwielbia się w nich bawić. Jaki statek mi strzelił tak kopara mi opadła i do tej pory się zbieram w sobie

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Czyli trzeba wejść do sali, usiąść i patrzeć?

A ja dziś przeprowadzałam badania w przedszkolu. Już zapomniałam jakie to jest urocze wariatkowo Połowa trzylatków i czterolatków na pytanie jaka jest ich ulubiona zabawa odpowiadała: "z kotkiem!"
I jedna dziewczynka narysowała: motylka, stokrotkę i tulipana i mówi: "bo ja to się lubię bawić w berka!"
A jeden chłopiec u sześciolatków ma hopla na punkcie Piratów z Karaibów i uwielbia się w nich bawić. Jaki statek mi strzelił tak kopara mi opadła i do tej pory się zbieram w sobie

Tak wejść, dawać krótkie rozkazy i mieć w.y.j.e...... na wszystko.
To przedszkole i kobiety tam pracujące są jakieś dziwne. Atmosfera grobowa masakra.

P.S w przedszkolu, w którym miałam praktyki przez miesiąc było inaczej, o wiele lepiej, dzieci kochane i w ogóle. A tutaj.. masakra
A dziewczynka, która u Ciebie narysowała motyla, stokrotkę i tulipana po czym powiedziała ,że lubi bawić się w berka wymiata

[anlejka]

Właśnie wróciłam ze spaceru ze znajomą, która syna wysyłała do przedszkola w tym roku. I brała pod uwagę dwa przedszkola. W jednym w ogóle nie chcieli ich wpuścić do sal żeby zobaczyć jak wyglądają zajęcia, i panie po dzieciach krzyczały i podobno w ogóle jakieś takie to przedszkole było niefajne. A drugie podobno bajka
A z tych obrazków chyba muszę kilka uwiecznić Bo albo są genialne genialne, albo genialne pod względem tego co jest na obrazku a co dziecko mówiło Np. na obrazku kot, a dziewczynka lubi bawić się w księżniczki
I pani z jednej grupy zasugerowała mi żebym jeszcze podanie złożyła, bo skoro tu chodziłam do przedszkola, miałam tu praktyki i teraz robię tu badania. Pani dyrektor mnie zna od małego, zresztą jak każda inna pani z grupy i z kucharek to mam największe szanse na przyjęcie

[anlejka]

Uwaga! Chwalę się!
Pierwsze z zeszłego tygodnia. Masa jakaś tam śmieszna: mąka, olej, gorąca woda. Pani robiła szczurka, a ja z czystego lenistwa chciałam zrobić chomika. Stwierdzono, że to świnka morska
Drugie, Antek. Znaczy uczę się na poprawę jutrzejszego kolokwium
I ostatnie, moja piękna, mała dłoń, o której jest tu gdzieś wierszyk Gipsowy odlew czy coś w ten deseń.

A poza tym mam jedne zajęcia, gdzie pani za każdym razem robi nam jakieś ćwiczenie pobudzające nasze twórcze myślenie. I tak raz pisałyśmy po co jesteśmy na tych zajęciach, jakie z nimi wiążemy nadzieje i czego wszystkim życzymy w odniesieniu do zajęć (co nie było zrozumiałe i pojawiło się: "zdrowia, szczęścia, pomyślności, szczęśliwego nowego roku i wesołych świąt... ). Ostatnio każda miała podać rym do słowa "lale" i nie mogły się powtarzać rymy. A dziś trzeba było ułożyć jak najdłuższe zdanie, w którym każde słowo zaczyna się od literki "p". Jedyne możliwe innoliterowce to: z, do, w, na, i. I uwierzcie da się Ponad 30 wyrazowe zdanie potem ułożyłyśmy

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Uwaga! Chwalę się!
Pierwsze z zeszłego tygodnia. Masa jakaś tam śmieszna: mąka, olej, gorąca woda. Pani robiła szczurka, a ja z czystego lenistwa chciałam zrobić chomika. Stwierdzono, że to świnka morska
Drugie, Antek. Znaczy uczę się na poprawę jutrzejszego kolokwium
I ostatnie, moja piękna, mała dłoń, o której jest tu gdzieś wierszyk Gipsowy odlew czy coś w ten deseń.

A poza tym mam jedne zajęcia, gdzie pani za każdym razem robi nam jakieś ćwiczenie pobudzające nasze twórcze myślenie. I tak raz pisałyśmy po co jesteśmy na tych zajęciach, jakie z nimi wiążemy nadzieje i czego wszystkim życzymy w odniesieniu do zajęć (co nie było zrozumiałe i pojawiło się: "zdrowia, szczęścia, pomyślności, szczęśliwego nowego roku i wesołych świąt... ). Ostatnio każda miała podać rym do słowa "lale" i nie mogły się powtarzać rymy. A dziś trzeba było ułożyć jak najdłuższe zdanie, w którym każde słowo zaczyna się od literki "p". Jedyne możliwe innoliterowce to: z, do, w, na, i. I uwierzcie da się Ponad 30 wyrazowe zdanie potem ułożyłyśmy

Świetne prace!
Świnka morska - the best!
Antek - ma narzeczoną?
Ręka! Piękna!

Ja na zajęciach robiłam prace z masy solnej z gipsu też, ale głownie jakieś aniołki (wygniatanie w piasku bądź w plastelinie aniołka, wlewanie gipsu, czekanie, wyciąganie, malowanie) Dużo niekiedy fajnych rzeczy robimy, ale chwalić się nie będę bo nie ma czym

30 wyrazowe zdanie? Chciałabym je przeczytać!

[justka89]

Świetne figurki. Zdolna jesteś

[anlejka]

Napisane przez adziorek1990

Świetne prace!
Świnka morska - the best!
Antek - ma narzeczoną?
Ręka! Piękna!

Ja na zajęciach robiłam prace z masy solnej z gipsu też, ale głownie jakieś aniołki (wygniatanie w piasku bądź w plastelinie aniołka, wlewanie gipsu, czekanie, wyciąganie, malowanie) Dużo niekiedy fajnych rzeczy robimy, ale chwalić się nie będę bo nie ma czym

30 wyrazowe zdanie? Chciałabym je przeczytać!

Chwal!
Ja właśnie dopiero na trzecim roku dowiedziałam się, że z masą solną nie powinno pracować się z dziećmi. I to też tylko dlatego, że zaczęłam animację. Tak to bym żyła w przekonaniu, że mogę dać dzieciom masę solną i bawcie się
A ta ręka to jest bandaż gipsowy i pocięte jego paski moczone w wodzie i układane na krzyż na ręce. Można było sobie jeszcze ułożyć na twarzy, albo jak koleżanka- na piersi
Odważni mieli robiony odlew twarzy w prawdziwym gipsie Kładli się, a pani im nakładała gips na twarz. I tak sobie leżeli 10 minut, bez żadnego ruchu czy czegokolwiek, bo mogło to zepsuć maskę

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Chwal!
Ja właśnie dopiero na trzecim roku dowiedziałam się, że z masą solną nie powinno pracować się z dziećmi. I to też tylko dlatego, że zaczęłam animację. Tak to bym żyła w przekonaniu, że mogę dać dzieciom masę solną i bawcie się
A ta ręka to jest bandaż gipsowy i pocięte jego paski moczone w wodzie i układane na krzyż na ręce. Można było sobie jeszcze ułożyć na twarzy, albo jak koleżanka- na piersi
Odważni mieli robiony odlew twarzy w prawdziwym gipsie Kładli się, a pani im nakładała gips na twarz. I tak sobie leżeli 10 minut, bez żadnego ruchu czy czegokolwiek, bo mogło to zepsuć maskę

A czemu z masą solną nie powinno pracować się z dziećmi ?
Ooo odlew twarzy! Świetna rzecz !

[anlejka]

Bo jest żrąca Ja tam nie mam nic przeciwko, żeby niektóre dzieci wyżrało
Ogólnie chodziło o to, że dzieci wszystkiego próbują, a jednak sól do zdrowych nie należy- choć ja jadłam masę solną jak byłam mała i jestem PRAWIE normalna. No i dzieci jak to dzieci mogą mieć jakieś zadrapania czy coś. U nas w grupie np. połowie się pokazały jakieś drobne ranki, zadrapania czy coś i to właśnie podczas pracy z masą solną, bo nagle zaczęło szczypać, piec i nie dało rady bawić się dalej, bo bolało

[adziorek1990]

Napisane przez anlejka

Bo jest żrąca Ja tam nie mam nic przeciwko, żeby niektóre dzieci wyżrało
Ogólnie chodziło o to, że dzieci wszystkiego próbują, a jednak sól do zdrowych nie należy- choć ja jadłam masę solną jak byłam mała i jestem PRAWIE normalna. No i dzieci jak to dzieci mogą mieć jakieś zadrapania czy coś. U nas w grupie np. połowie się pokazały jakieś drobne ranki, zadrapania czy coś i to właśnie podczas pracy z masą solną, bo nagle zaczęło szczypać, piec i nie dało rady bawić się dalej, bo bolało

Myślałam,że coś gorszego się z dziećmi stanie Ale fakt faktem,że dzieci wszystkiego próbują.. a potem jest płacz!

A więc (ściągnełam 2 swoje prace z innego wątku bo komputer czyściłam i wypierdzieliłam wsjo) a resztę pokaże jak może zdjęcia porobie : janiołki - pierwsze jakie w życiu zrobiłam I jajco Jajec zrobiłam kilka Ale jedno sfotografowałam