Gra o tron

[Ashara]

Napisane przez Solciuchna

Nie odniosłam nigdzie takiego wrażenia, jakoby bliźniaki (Cersei i Jamie) mieli nie być Lannisterami. Są przecież lannisterscy na wskroś, nawet wygląd się zgadza. A przecież dziećmi Obłąkanego Króla są Daenerys i Viserys, więc jak mogłoby się okazać, że bliźniaki są jego dziećmi Jakieś telenowele już tworzycie

Ale przecież wygląd nie przesądza wszystkiego, bo przecież większość dzieci Neda wcale nie wygląda/wyglądało po starkowsku, a starkami jednak byli.

Nie wszyscy targaryenowie mieli srebrne włosy i fioletowe oczy. Jest to nawet wspomniane w książce.

A co do bliźniaków to nie zapomnijmy o szaleństwie Cersie, bo dla mnie nie ulega wątpliwości, że jest ona szalona. Jej zachowanie, intrygi, knucie jest zdecydowanie oznaką szaleństwa. Bo ja rozumiem gdyby np. zabiła tylko Roberta z nienawiści za to, że zabił jej ukochanego, i nie był dla niej dobrym mężem, ale ona cały czas knuje, usuwa ludzi ze swojej drogi i robi to bez żadnych wyrzutów sumienia i skrupułów.
Więc to jest dobry argument, ponieważ jaki ojciec taka córka, Viserys też po ojcu był szalony.

[Solciuchna]

Napisane przez Ashara

Ale przecież wygląd nie przesądza wszystkiego, bo przecież większość dzieci Neda wcale nie wygląda/wyglądało po starkowsku, a starkami jednak byli.

Nie wszyscy targaryenowie mieli srebrne włosy i fioletowe oczy. Jest to nawet wspomniane w książce.

A co do bliźniaków to nie zapomnijmy o szaleństwie Cersie, bo dla mnie nie ulega wątpliwości, że jest ona szalona. Jej zachowanie, intrygi, knucie jest zdecydowanie oznaką szaleństwa. Bo ja rozumiem gdyby np. zabiła tylko Roberta z nienawiści za to, że zabił jej ukochanego, i nie był dla niej dobrym mężem, ale ona cały czas knuje, usuwa ludzi ze swojej drogi i robi to bez żadnych wyrzutów sumienia i skrupułów.
Więc to jest dobry argument, ponieważ jaki ojciec taka córka, Viserys też po ojcu był szalony.

No proszę Cię, a Tywin to nie był bezwzględny, nie knuł intryg i nie zabijał?

[Rajni]

Napisane przez Redhaired Witch

Aż zaraz poszukam
EDIT: Ciotka rzekła do Jaime'go: "Uśmiechasz się jak Gerion i walczysz jak Tyg, jest też w tobie trochę z Kevana, bo w przeciwnym razie nie nosiłbyś tego białego płaszcza... ale to Tyrion jest synem Tywina, nie ty. Powiedziałam to kiedyś w oczy twojemu ojcu i potem nie odzywał się do mnie przez pół roku. Mężczyźni są takimi okropnymi durniami".

Jesssu, jak coś mówią wprost to się okazuje, że to metafora, a metafor nie łapię podczas gdy okazują się być prawdą

Mam takie przypuszczenia. Nie wiem czy mogę pisać o tym, wprost więc dla tych, którzy jeszcze nie czytali tekst będzie na biało.
Wpadłam na taką myśl kiedy Tyrion mierzył do Tywina z kuszy. Tywin przed śmiercią powiedział do niego, że nie jest jego synem, co mogło znaczyć, że się go wyrzeka, ale równie dobrze może naprawdę nie być jego synem.
Poza tym Tywin nie chciał zostawić Tyrionowi Casterly Rock, chociaż nie mógł tego zrobić także w stosunku do innych swoich dzieci.
Mogło być tak, że Tyrion nie jest synem Tywina, ale z jakichś względów ukrywa ten fakt. Mogła go o to poprosić żona. W książce było podkreślone, że Tywin zawsze słuchał żony.
Niewyjaśnione sprawy sprzed lat między rodami Lanisterów a Targaryenów też dają trochę do myślenie. Musiała być jakaś przyczyna tego, że nie doszło do zaręczyn Cersei.

Bodajże w pierwszym tomie zanim jeszcze narodziły się smoki Tyrionowi śniło się albo marzyło, że lata na smoku. Nie pamiętam dokładnie jak to było, jeśli ktoś jest w stanie znaleźć fragment mówiący o tym to może wkleić dla przypomnienia.
I te jego różnobarwne oczy, jeśli się nie mylę Targaryenowie takie mają.

A co do cytatu wklejonego przez Redhaired Witch to uważam, że przemyślenia ciotki nie muszą być prawdziwe. Reakcję Tywina na jej słowa można różnie interpretować, również tak że uraziły go bardzo jej słowa, bo to właśnie Tyrion nie jest jego dzieckiem.

Żeby nie było nie upieram się, że mam rację. Prawdy się dowiemy jak Martin ukończy sagę, czyli za co najmniej kilka lat, żeby nie kilkanaście.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Rajni

Żeby nie było nie upieram się, że mam rację. Prawdy się dowiemy jak Martin ukończy sagę, czyli za co najmniej kilka lat, żeby nie kilkanaście.

Obyśmy tylko tego dożyły

Swoją drogą ktoś wie ile jest jeszcze tomów zaplanowanych? To trochę dołujące, ciągle dochodzą nowe postaci i akcja zamiast zbliżać się ku końcowi coraz bardziej się mota

[Rajni]

Napisane przez Redhaired Witch

Obyśmy tylko tego dożyły

Swoją drogą ktoś wie ile jest jeszcze tomów zaplanowanych? To trochę dołujące, ciągle dochodzą nowe postaci i akcja zamiast zbliżać się ku końcowi coraz bardziej się mota

Oby Martin tego dożył.

Mają być jeszcze dwa tomy.

[Solciuchna]

Chyba jeszcze 3 tomy są zaplanowane.

Było napisane, czemu Targaeryni nie chcieli Cersei. Aerys powiedział Tywinowi, że nie może brać na żonę dla krewnego kogoś ze służby - czyli jakby powiedział Tywinowi, że ród Lannisterów to jego służący.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Rajni

Oby Martin tego dożył.

Mają być jeszcze dwa tomy.

Tylko dwa? Czy dwutomowe Winds of winter i jeeeeszcze coś za kolejne 5 lat?

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Solciuchna

Chyba jeszcze 3 tomy są zaplanowane

Też zapytam - zaplanowane (przemyślane) 3 + kolejne 5 na zakończenie intrygi?

[Rajni]

Napisane przez Solciuchna

Chyba jeszcze 3 tomy są zaplanowane.

Było napisane, czemu Targaeryni nie chcieli Cersei. Aerys powiedział Tywinowi, że nie może brać na żonę dla krewnego kogoś ze służby - czyli jakby powiedział Tywinowi, że ród Lannisterów to jego służący.

Chyba źle się wyraziłam. Z tego, co wiem mają być jeszcze 2 książki, ale w ilu tomach zostaną wydane tego nie wiadomo, pewne jest tylko, że w więcej niż dwóch.

Faktycznie Aerys tak powiedział, ale ja nie odebrałam ich, jako prawdziwego powodu. Bo gdyby tak było to zaręczyn w ogóle by nie planowano a przecież nawet Cersei została o nich uprzedzona. Moim zdaniem coś wydarzyło się w noc przed planowanymi zaręczynami, dla tego do małżeństwa nie doszło.

[Whim]

Po przeczytaniu książki drugi sezon mi się mniej podoba.
Odcinek był średny. Qarthu jestem ciekawa.

[Ifwka]

Osobiście nie zgadzam się z debatą, uważam że bliźniaki i Tyrion sa lanisterami a John jest Starkiem.
Co powiecie o wczorajszym odcinku, strasznie duży skrót myśłowy chyba, nie przypominam sobie żeby Aryja była podczaszym Tywina, chyba że mi się przywidziało że to on; no i co z tym cieniem, przeciez najpierw zginął Renly a potem cień zabił dowodzącego Krańcem burzy

[201604190949]

Co do Jona Snowa i jego pochodzenia...

Przyszło mi do głowy, że Jon, wyglądający tak bardzo starkowsko nie mógł być synem żadnego Smoka, bo smoczątka ^^ zawsze mają srebrne włosy ale szybko sama obaliłam ten argument bo przecież Elia Martel, ciemnowłosa, spłodziła z Targaryenem ciemnowłosą Rhaenys...
Tak czy inaczej nadal mi się nie podoba opcja Jona jako smoka i nie przyjmuję tego do wiadomości
Wolałabym Tyriona. To by było dopiero ciekawe!
A o śnie o lataniu na smoku poszukam.

[tralaleczka]

Napisane przez 1000days

Co do Jona Snowa i jego pochodzenia...

Przyszło mi do głowy, że Jon, wyglądający tak bardzo starkowsko nie mógł być synem żadnego Smoka, bo smoczątka ^^ zawsze mają srebrne włosy ale szybko sama obaliłam ten argument bo przecież Elia Martel, ciemnowłosa, spłodziła z Targaryenem ciemnowłosą Rhaenys...
Tak czy inaczej nadal mi się nie podoba opcja Jona jako smoka i nie przyjmuję tego do wiadomości
Wolałabym Tyriona. To by było dopiero ciekawe!
A o śnie o lataniu na smoku poszukam.

No tak... heheh

[Solciuchna]

Jednak Rajni miała rację, jeszcze 2 tomy są zaplanowane
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pie%C5%...4_Lodu_i_Ognia
The Winds of Winter i A Dream of Spring
Początkowo roboczy tytuł ostatniego tomu miał brzmieć cośtam z wilkami, więc może będzie happy end?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Solciuchna

Początkowo roboczy tytuł ostatniego tomu miał brzmieć cośtam z wilkami, więc może będzie happy end?

End of Wolves

[Solciuchna]

Napisane przez Redhaired Witch

End of Wolves

Na szczęście nie A Time For Wolves, o!

[Rajni]

Napisane przez 1000days

Co do Jona Snowa i jego pochodzenia...

Przyszło mi do głowy, że Jon, wyglądający tak bardzo starkowsko nie mógł być synem żadnego Smoka, bo smoczątka ^^ zawsze mają srebrne włosy ale szybko sama obaliłam ten argument bo przecież Elia Martel, ciemnowłosa, spłodziła z Targaryenem ciemnowłosą Rhaenys...
Tak czy inaczej nadal mi się nie podoba opcja Jona jako smoka i nie przyjmuję tego do wiadomości
Wolałabym Tyriona. To by było dopiero ciekawe!
A o śnie o lataniu na smoku poszukam.

Też mi Jon w roli smoka nie pasuje.

Znalazłam ten fragment.
Tyrion marzył żeby mieć swojego smoka.
„... Nawet taki pokurczony i brzydki chłopiec może patrzeć w dół na świat z grzbietu smoka... W Casterly Rock wciąż rozpalałem ogniska i godzinami wpatrywałem się w płomienie, wyobrażając sobie, że to smoczy ogień...”

[Solciuchna]

Mi ten motyw z Tyrionem jako smokiem totalnie nie pasuje Byłoby to zbyt cukierkowe i przedobrzone, za bardzo a la Harry Potter; ale nie podejrzewam Martina o takie pomysły, bo to w końcu low dark fantasy

[Rajni]

Napisane przez Solciuchna

Mi ten motyw z Tyrionem jako smokiem totalnie nie pasuje Byłoby to zbyt cukierkowe i przedobrzone, za bardzo a la Harry Potter; ale nie podejrzewam Martina o takie pomysły, bo to w końcu low dark fantasy

Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że Targaryenowie dożyją do końca sagi i będą władać siedmioma królestwami. Więc wcale nie musi być tak cukierkowo

[Solciuchna]

Wyniesienie Tyriona na smoka byłoby cukierkowe, totalnie jak Harry Potter Biedaczysko, nękane przez całe życie, nagle okazuje się kimś super-wyjątkowym - banał

[Rajni]

Napisane przez Solciuchna

Wyniesienie Tyriona na smoka byłoby cukierkowe, totalnie jak Harry Potter Biedaczysko, nękane przez całe życie, nagle okazuje się kimś super-wyjątkowym - banał

To samo się tyczy bękarta Jona Snow

[Solciuchna]

Napisane przez Rajni

To samo się tyczy bękarta Jona Snow

Ale to nie ta sama kategoria co Tyrion Tyrion jest bardziej "biedny"

[Rajni]

Napisane przez Solciuchna

Ale to nie ta sama kategoria co Tyrion Tyrion jest bardziej "biedny"

Ale bardziej "przesłodzona" jest postać Jona

[201604190949]

Dokładnie, dlatego ten Jon jest dla mnie nie do przyjęcia. Uh oh biedny bękarcik, masz tu, polataj sobie. Tiu tiu, żyli długo i szczęśliwie. Nuuuuudaaaa

[Malinka_gosiaczek]

Podobno Martin ma szkice kolejnych tomów i nawet jak umrze to saga zostanie ukończona, mnie się coś majaczy, że w książce Jona Snow ma jasne włosy, w filmie natomiast czarne jak reszta Starków. Jestem za tym, że nie jest synem Neda, który miał dobre serce i ktoś mógł go poprosić o przechowanie syna jak to było z Aegonem. A jak Wam się podobał kolejny odcinek?

[201604190949]

W książce jest napisane, że tylko Jon i Arya wyglądają jak tatuś. Reszta poszła w Tullych.

[Ifwka]

Napisane przez Solciuchna

Mi ten motyw z Tyrionem jako smokiem totalnie nie pasuje Byłoby to zbyt cukierkowe i przedobrzone, za bardzo a la Harry Potter; ale nie podejrzewam Martina o takie pomysły, bo to w końcu low dark fantasy

Poza tym ogień nie szkodzzi smokom a pamiętacie jak Tyrion z Shea trzymali rękę nad ogniem, jego szybciej parzyło niż ją.

[201604190949]

To teraz trzeba sobie przypomnieć jakieś spotkanie Jona z ogniem

[gorzka_czekolada1]

A co sądzicie o Dorne i Żmijowych Bękarcicach. Najbardziej zastanawiająca jest Tyene Sand. Niby córka septy. Niby jasna blondynka o niebieskich oczach.
Szkoda, że Quenntina spaliły smoki.

[201604190949]

Uwaga, teraz napiszę coś głupiego

Kiedy kupiłam nowy telefon zgrywałam sobie na niego różna aplikacje, gry i tego typu bzdurki. Pod wpływem książek Martina ściągnęłam też grę, w której trzeba opiekować się smokiem ^^ Takie tam tamagoczi ale smoka nadal mam i ma się dobrze (61dni, ponad 1,5 tony, ponad 6m ).
No ale smoka trzeba było nazwać. I nazwałam go Tyrion. Wniosek? Tyrion musi być Smokiem

[Rajni]

Napisane przez Ifwka

Poza tym ogień nie szkodzzi smokom a pamiętacie jak Tyrion z Shea trzymali rękę nad ogniem, jego szybciej parzyło niż ją.

A pamiętasz może, w którym tomie to było?