Zdrowy tryb życia - przepisem na życie :) wspólne odchudznie do lata - do dzieła! :)

[roxi92]

Wzrost 165.
Codziennie brzuszki + chodzę na fitness raz w tygodniu + 2/3 razy w tygodniu rolki/rower/bieganie
chyba damy rade

[Aniaa_89]

hej

u mnie dzisiaj z jedzeniem znów średnio, ale wszystko przez to że cały dzień byłam poza domem wyszłam przed 8, wróciłam przed 21, więc ciężko było z posiłkami
ale jutro już będzie lepiej

Napisane przez roxi92

ja sie do Was dziewczeta dzis przylaczam.

witaj

Napisane przez Sculpture of Regret

Co sądzicie o mleku? W sumie nie mogę się zdecydować czy pić 0,5% czy 1,5% i piję raz to raz to. 1,5% ma więcej składników odżywczych chyba a 0,5% to prawie woda. Ale zdania są podzielone. 3,2% nigdy nie lubiłam, jest dla mnie za tłuste - mam wrażenie, że np. jak dodam je do kawy to pływa tłusta warstwa :P Tak samo nienawidzę kawy ze śmietanką, fuj!

pij 1,5% z mniejszą ilością % nie warto, bo to nic Ci nie daję, taka woda w sumie

Napisane przez zielone_oko

Właśnie mój kochany tŻ wrócił z Biedronki i kupił sobie torbę slodyczy( jak widać ćwiczymy dalej moją silną wolę), a mi rodzynki, mandarynki, śliwki i musli do owsianki, a i sok marchwiowy justfit

kochany, że tak ćwiczy Twoją silną wolę
ale miło z jego strony, że o Tobie pomyślał i Twoje smakołyki też kupił

[Melia123]

Mam wrażenie, że tyję... Nie wiem czy to w ogóle możliwe, wszystko jest możliwe, złapałam jakiegoś doła...
Mój jadłospis:
I- owsianka z łyżeczką kakao i łyżką dżemu
banan
II- serek homo waniliowy
jabłko
III- warzywna zupa (same warzywa na wodzie z brązowym ryżem)
IV- biały ser, jabłko z cynamonem, łyżka jogurtu naturalnego
V- wieśniak z kromką chleba (niestety białego)
godzina i 35 minut hula hop, żadnych ćwiczeń więcej niestety nie zrobiłam
kalorie po podliczeniu: 1415

[jeu]

ja się melduję ;D

poćwiczone hula hop 40 minut i Mel B (cardio + active cardio)
a jedzeniowo:
I owsianka z bananem, serkiem wiejskim na szklance mleka
II sałatka norewska (łosoś wędzony, sałata, ogórek konserwowy, cebulki marynowane, sos jogurtowy z ziołami)
III budyń czekoladowy na słodziku z wiórkami kokosowymi
IV plaek otrębowy ze zdrowym błonnikiem smażony na łyżce oleju rzepakowego z 2 plastrami sera żółtego i 4 plastry chudej szynki, sałatka (sałata, pomidor, ogórek)
MEL B + HH
V jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, cebulką i papryką czerwoną i to smażone na maśle

gdyby nie ten budyń to by było wzrowo, ale okres się zbliża i jest chęć na słodkie. a w domu pełno ciasta dzisiaj było, ale nie skusiłam się, bo wiem, że mi nie wolno. detoks odcukrowy trwa, nie jest łatwo, ale wiem, że robię to dla siebie i mi się to opłaci na przyszłość

ważenie w piątek lub sobotę - jestem ciekawa czy coś ze mnie spadło od początku diety, choć wynik będzie zaburzony, bo @ idzie...

a co do mleka - ja piję 1,5%. kiedys piłam 0,5% ale jak wyczytałam, że nie ma żadnych wartości odżywczych to się przerzuciłam na 1,5% i lepiej mi smakuje a 3,2% nie lubię, bo za tłuste i po prostu mi nie smakuje.

[noseknosek]

Napisane przez Melia123

Mam wrażenie, że tyję... Nie wiem czy to w ogóle możliwe, wszystko jest możliwe, złapałam jakiegoś doła...
Mój jadłospis:
I- owsianka z łyżeczką kakao i łyżką dżemu
banan
II- serek homo waniliowy
jabłko
III- warzywna zupa (same warzywa na wodzie z brązowym ryżem)
IV- biały ser, jabłko z cynamonem, łyżka jogurtu naturalnego
V- wieśniak z kromką chleba (niestety białego)
godzina i 35 minut hula hop, żadnych ćwiczeń więcej niestety nie zrobiłam
kalorie po podliczeniu: 1415

nie jesz mięsa/jajek/ryb?

[jeu]

Melia - mi się Twój jadłospis w ogóle nie podoba, nie ma białka. tylko w dwóch ostatnich posiłkach i mało warzyw. strasznie dużo węgli.

więcej warzyw i więcej białka to nie będziesz tyć wywal w ogóle serek homo WANILIOWY, jak już to naturalny i wkrajaj tam owoce dużo zdrowsze!
owoce jedz w pierwszej części dnia.

nie ma w ogóle chudego mięsa jak kurczak czy indyk oraz innych form łatwo przyswajalnego białka - ryby i jajka. wrzuć to koniecznie do jadłospisu.

[Melia123]

Jem jajka i jem ryby, innego mięsa niż rybie nie tykam, do szkoły warzyw nie zabieram, a siedzę w niej długo, dlatego nadrabiam zupami i jem je do kolacji i obiadu, owsianka też była na mleku, moje standardowe śniadanie... mleko i płatki kukurydziane lub owsianka na mleku + najczęściej owoce

a i z białka jem jeszcze soję, to moje jedyne źródła białka takiego w dość czystej formie: jajka, soja, ryby (bardzo rzadko w sumie) i nabiał, wbrew pozorom jem tego dużo

[zielone_oko]

Napisane przez Aniaa_89

kochany, że tak ćwiczy Twoją silną wolę
ale miło z jego strony, że o Tobie pomyślał i Twoje smakołyki też kupił

Nie rusza mnie to, że on wcina słodkie

Ojejku współczuję, też czasem miałam takie dni, że jak wyszłam o 6:30 to wracałam po 21 i o niczym innym nie myślałam jak o ciepłej kąpieli i łóżku

[anns_]

muszę się tu wyspowiadać..
niestety ostatnie 3 dni grzeszyłam. jest mi z tego powodu okropnie.. niby mogę się tłumaczyć nawałem na uczelni, zbliżającym się @ (w trakcie nigdy nie mam problemu z pokusami, tylko przed..) i tym, że nie mam czasu robić sobie jedzenia. dodatkowo wynajmuję mieszkanie u właścicielki i mam raczej ograniczone eksperymentowanie w kuchni. więc raczej ochotę na słodkie nie zabiję pysznym zdrowym deserkiem jest mi źle, niedobrze, mam wyrzuty sumienia. jutro mam trochę więcej czasu i zjem na mieście, ale zdrowo więc żadnych pokus nie będzie (dziś po prostu byłam na uczelni i nie miałam co jeść zdrowego...chciałam zupę to była jedna jedyna której nie lubię ).
błagam nie krzyczcie Dziewczyny, bo sama już sobie cały dzień powtarzam co głupia narobiłam. ale pocieszam się tym, że jak już pisałam jutro będzie w 100% zdrowo, a w piątek już wracam do domu i będę miała większe pole do popisu w kuchni. wagowo nadal wydaje mi się, że mam mniej niż przed rozpoczęciem diety (luźniejsze ciuchy etc).
w sumie się cieszę, że zebrałam siły na powiedzenie Wam co narobiłam, bo równie dobrze mogłam się stąd usunąć ale motywację do walki oczywiście mam i od jutra już będzie lepiej. @ z uczelnią mnie po prostu dobiło, choć wiem że żadnych wymówek nie powinno być. 3majcie kciuki Dziewczyny i jutro powiem jak poszło.

[jeu]

ale nabiał jest kiepskim źródłem białka, bo się długo wchłania. nie wiem jak jest z soją, bo nie jem.

a co to za problem zrobic sałatkę na uczelnię?
płatki kuku to sam cukier i mają bardzo wysoki IG

[Melia123]

Niby tak, ale i tak są lepsze od tych wszystkich fitness itp...
Problem niby żaden, ale na dłuższą metę u mnie się to niestety nie sprawdziło, a próbowałam, w szkole wolę jeść owoce i nabiał jednak

[jeu]

Anns - trzymam mocno kciuki za wzorowy dzień

do mnie @ zawita w niedzielę/poniedziałek, ale jakoś się trzymam, choć ciasto jest w lodówce i kusi. ale nie dam się. ćwiczyłam dzisiaj i nie po to jem zdrowo i jestem na odwyku odcukrowym, żebym miała polec też czasem nie mam co zjeść i różnie wychodzi z jadłospisami, ale staram się żeby były w miarę... mnie na uczelni ratuje bar sałatkowy i mają tam nawet sosy na jogurtach!

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

to jest zmiana nawyków żywieniowych [B]Melia[/B, na początku może byc tak, że będą Cię odrzucać jakieś smaki, ale po jakimś czasie kubki smakowe się zmieniają i przystosowują

ja powiedziałam, co myślę o jadłospisie, nie podoba mi się bo same węglowodany (w tym masa prostych), a do tego mało białka.

[anns_]

dzięki jeu jutro zdam relację. planuję dokończyć to co mam w lodówce czyli twaróg chudy, rzodkiewkę (wymieszam to i będzie idealny do ciemnego chlebka, który też mam na wykończeniu).. jogurt z 0% tłuszczu, jogurt naturalny, truskawki, otreby pszenne. więc będzie zdrowo. na obiad zjem jakąś sałatkę z kurczakiem. sport oczywiście jak uprawiałam tak uprawiam, kwestia tego słodkiego bez którego nie mogę się opędzić przed @. ale mam trochę 'słodszych' rzeczy w lodówce i będę jutro miała czas je przygotować. no cóż, trzymajcie kciuki podziwiam Waszą silną wolę, zwłaszcza przed @... Dobranoc

[jeu]

ja pierwszy raz wykazuję taką silną wolę naprawdę, zawsze miałam z tym problem, ale jakoś daję radę teraz. może to dlatego, że zobaczyłam 65kg na wadze, moja najwyższa waga i dało mi to takiego kopa do działania.

po prostu trzeba powiedzieć sobie stop, dlaczego to robisz - bo to zmiana nawyków na cale życie, choć i tak uważam, że na R-ce można fajnie pojeść i smacznie wiadomo, że zawsze będzie to ciasto czy czekolada, ale trzeba nauczyć się kontrolować ile się tego je

ja robię detoks odcukrowy i mam nadzieję, że nie będie mnie ciągnęło do słodkiego, dopiero 4 dzień minął, ale i tak czuję się z siebie zadowolona

[blaszok]

nefrey: 8min abs, buns i legs robię codziennie po jednej serii z każdego, ale zawsze wybieram sobie jeden dzień wolny od ćwiczeń, żeby mięśnie trochę odpoczęły

[star_dust]

anns nie martw się u mnie te ostatnie 2-3 dni też słabo tylko z kolei nie przez @ tylko z nerwów i jakiegoś załamania, rano jest siła i motywacja a potem się wali i człowiek już je co popadnie bo i tak dzień zepsuty no ale nic musimy się jakoś trzymać, bo porzucenie diety nic nie da, lato i tak przyjdzie a ja wolałabym nie musieć wtedy chodzić w worku na ziemniaki, bo się nagle okaże, że będzie mnie 2 razy więcej

dziewczyny tak mi wpadło do głowy może umieścimy na początku jakąś tabelkę z wzrostem, początkową aktualną i docelowa wagą i będzi my np raz w tygodniu w poniedziałki podawać tą wagę do zaktualizowania? byłam kiedyś w wątku gdzie było coś takiego i to mnie mobilizowało, żeby jednak ta waga spadała a nie rosła skoro muszę ją co tydzień podać publicznie co wy na to?

[zielone_oko]

Napisane przez star_dust

anns nie martw się u mnie te ostatnie 2-3 dni też słabo tylko z kolei nie przez @ tylko z nerwów i jakiegoś załamania, rano jest siła i motywacja a potem się wali i człowiek już je co popadnie bo i tak dzień zepsuty no ale nic musimy się jakoś trzymać, bo porzucenie diety nic nie da, lato i tak przyjdzie a ja wolałabym nie musieć wtedy chodzić w worku na ziemniaki, bo się nagle okaże, że będzie mnie 2 razy więcej

dziewczyny tak mi wpadło do głowy może umieścimy na początku jakąś tabelkę z wzrostem, początkową aktualną i docelowa wagą i będzi my np raz w tygodniu w poniedziałki podawać tą wagę do zaktualizowania? byłam kiedyś w wątku gdzie było coś takiego i to mnie mobilizowało, żeby jednak ta waga spadała a nie rosła skoro muszę ją co tydzień podać publicznie co wy na to?

Pomysł fajny
Ale założycielka wątku gdzieś uciekła

Owsianka wsunięta

[noseknosek]

ja już po śniadaniu

[star_dust]

spoko założycielka wątku wczoraj wieczorem na wizażu była więc jak się do niej ładnie uśmiechniemy albo napiszemy PW to może nam taką tabelkę w pierwszego posta wrzuci to co są chętne, no i trzeba by jakiś dzień w tygodniu na to ważenie ustalić, ja poniedziałek proponuje - jest motywacja żeby się w weekend nie objadać
moja owsianka też zjedzona, uciekam na uczelnie bo się spóźnię jak zwykle

[Serendipity]

Ja wczoraj troszkę zgrzeszyłam, bo do meczu wypiłam 2 piwa, ale w porównaniu z tym, że przez ostatni rok piłam codziennie po 3, a teraz tylko raz w tygodniu mi się zdarzyło to i tak nie narzekam
Niespecjalnie wczoraj mi wyszło to dietowanie

[i_carrie]

hej
ja wczoraj trochę nagrzeszyłam, zjadłam 5 michałków nie mogłam się powstrzymać, uwielbiam je... Ale potem starałam się to jakoś wyrównać i kalorycznie wyszło mi chyba ok, chociaż na pewno nie zdrowo

Dziś zaczęłam dzień od owsianki i jabłka i już niczym nie będę grzeszyła, bo pogoda coraz ładniejsza i zaczynam się bać, jak ja ludziom nogi w szortach pokażę

Napisane przez star_dust

dziewczyny tak mi wpadło do głowy może umieścimy na początku jakąś tabelkę z wzrostem, początkową aktualną i docelowa wagą i będzi my np raz w tygodniu w poniedziałki podawać tą wagę do zaktualizowania? byłam kiedyś w wątku gdzie było coś takiego i to mnie mobilizowało, żeby jednak ta waga spadała a nie rosła skoro muszę ją co tydzień podać publicznie co wy na to?

jestem jak najbardziej za

[jeu]

star_dust - jestem za, jak najbardziej i poniedziałki mi pasują

Dziewczyny, nie załamujcie się jak Wam się noga powinie, grunt to walczyć dalej i się nie poddawać!!! Na pewno osiągniemy cel wszystkie Głowa do góry i walczymy dalej

ja właśnie jem moje śniadanie, bo późno wstałam owsianka z serkiem wiejskim i bananem na mleku - moja ulubiona ale banany mi się skończyły dzisiaj, więc jutro chyba będzie z kiwi... huh

Dzisiaj dzień bez ćwiczeń, nie chce mi się (poza tym zaspałam, a czas na ćwiczenia miałabym tylko rano raczej, chyba że będę miała wolny wieczór), dzisiaj zalatana jestem, zaraz na uczelnię, po 16 będę w domu a o 17 umówiłam się z koleżanką i może na noc do TŻta pojadę także intensywnie dzisiaj, oby się nie złamać

[zielone_oko]

Napisane przez i_carrie

hej
ja wczoraj trochę nagrzeszyłam, zjadłam 5 michałków nie mogłam się powstrzymać, uwielbiam je... Ale potem starałam się to jakoś wyrównać i kalorycznie wyszło mi chyba ok, chociaż na pewno nie zdrowo

Dziś zaczęłam dzień od owsianki i jabłka i już niczym nie będę grzeszyła, bo pogoda coraz ładniejsza i zaczynam się bać, jak ja ludziom nogi w szortach pokażę
jestem jak najbardziej za

Uwielbiam michałki, zwłaszcza białe

Mój dzisiejszy jadłospis:
I owsianka ( 2 łyżki płatków owsianych+ łyżka musli+ pół banana+ mandarynka+rodzynki na pół szklance mleka 2%)
II 2 kromki razowca z szynką, pomidorem i ogórkiem + kawa z mlekiem + mandarynka
III pół torebki ryżu ( biały) + mieszanka warzyw na patelnię + zielona herbata
IV jogurt naturalny z łyżką musli
V 2 jaja na twardo + pomidor + ogórek + zielona herbata lub jajecznica z 2 jaj z pomidorem ( zastanawiam się jeszcze... )

[anusia-87]

Czesc Dziewczyny, czy mozna dolaczyc ?

Pomyslalam, ze takie zbiorowe odchudzanie bedzie dla mnie wieksza motywacja

Moj wzrost : 166cm
Waga : ok 68 kg ( bylo prawie 72, ale 'woda' juz zeszla )

Postaram sie kupic centymetr, to sie bede mierzyc W kazdym razie jestem typowa gruszka

Wagi nie mam, wiec bede sie wazyc rzadko (przy okazji wizyt w domu, czyli raz na 2-3 tyg).

Odchudzam sie mniej i zdrowiej jedzac, bo niestety przytylam przez okres zimowy ok 10kg (przez niezdrowe jedzenie!!!!!! fast foody, slodycze i gigantyczna ilosc orzechow...)

Co do cwiczen... Planuje A6W po zrzuceniu nadmiaru tluszczyku. Poza tym mam bardzo wymagajaca prace - do 6. dni w tyg 7-8 godzin na nogach... Mam nadzieje jednak, ze uda mi sie oprocz tego wlaczyc jeszcze jakies cwiczenia - szczegolnie na nogi i tylek


Wybaczcie, ze nie uzywam polskich znakow, ale mam niemiecki komputer...


To jak, pomozecie ?

[zielone_oko]

Witaj

[anns_]

Witam w nowy piękny dzień
Jest o wiele lepiej niż wczoraj całe szczęście..
Dziś będzie 5 zdrowych posiłków!
I śniadanie: 2 kromki chleba fitness z serem capresi, sałatą i rzodkiewką
II drugie śniadanie: mała sałatka z kurczakiem, pomidorem, ogórkiem, grzankami (kupiona na uczelni)
a później:
III obiad: tortilla pszenna z kurczakiem, pomidorem, szpinakiem i serem
IV deser: truskawki z jogurtem naturalnym i otrębami pszennymi
V kolacja: twaróg chudy z rzodkiewką

plan może minimalnie ulec zmianie, dam znać wieczorem

anusia-87 witaj życzę powodzenia i wytrwałości. w miarę możliwości pisz tutaj codziennie swój jadłospis ! co do a6w to przeczytaj w tym wątku, pisałyśmy o tym. chyba bardziej opłaca się zacząć 8min abs, ponieważ te same efekty a mniej czasu zabiera

star_dust pomysł super, ja się ważę jak wracam do domu zawsze (co 2-3tyg), ale najwyżej na siłowni zacznę dobry pomysł na zwiększenie mobilizacji do walki!
cieszę się, że nie tylko ja mam słabsze dni.. od dziś próbuję od nowa aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że teraz będzie mniej zdrowo (majówka), alkohol itd.. no ale nie poddaję się

[nefrey]

Ja też jestem za tą tabelką i za ważeniem w poniedziałki, dodatkowo motywuje, żeby nie grzeszyć w weekend Ogólnie można ją zrobić na jakiejś stronie i porozsyłać w linku do dziewczyn, żeby każda mogła sama się wpisać i edytować wagę, ale to jak wolicie Mi dzisiaj wpadły 2 kostki gorzkiej czekolady, ale z kcal powinno być ok. Zaraz zabieram się za obiad - pieczone kawałki piersi z kurczaka + siemię lniane + sos czosnkowy (jogurt naturalny, starty czosnek, przyprawy)

[star_dust]

anusia-87 witaj i powodzenia w walce z zimowymi kilogramami - chyba każdego w mniejszej lub większej ilości dopadają

fajnie, że się pomysł spodobał
nefrey faktycznie można by coś takiego na google docs zrobic i dać dostęp naszej grupie po adresach mailowych do edycji, nie byłoby tego co prawda widać w samym wątku ale edytowałoby się wygodniej i bez zawracania nieustannie głowy założycielce wątku, w sumie to pewnie byłby taki jakby arkusz kalkulacyjny więc można by było zrobić z rozbiciem na tygodnie, całą historię walki
o i jak już jesteśmy przy takich pomysłach to można by tam też było zrobić drugą tabelkę, gdzie wpisywałoby się swój cel na dany tydzień - coś w stylu zero słodyczy, 3 x po 30min biegu, 8 min abs codziennie itp i po tygodniu by się zaznaczało czy zrealizowany czy nie - to też by było całkiem motywujące - ale się mnie dziś inwencja twórcza trzyma

mnie się właśnie filet z kurczaka z warzywami na obiad gotują dziś mam zamiar być grzeczna i nie rzucać się na jedzenie, a w dodatku poćwiczyć - dziś w planie turbo fire'a hiit 15 + sculpt 30 - z tymi sculpt będzie problem bo ćwiczy się z takimi rozciągającymi się taśmami, podobnie jak core i nie wiem czy nie coś jeszcze więc nawet zastanawiam się nad zakupem takiego cuda tylko ile to może kosztować

[Aniaa_89]

hej dziewczyny

u mnie znów dziś zalatany dzień od 9 do 13 byłam w pracy, teraz już w domu, ale niedługo wybywam bo się umówiłam na trochę z TŻtem. A wieczorem jeszcze na uczelnie

póki co z jedzeniem tak:
I owsianka (płatki, jogurt nat, banan)
II roladki z piersi kurczaka w płatkach owsianych, ok 1/2 brokuła

Napisane przez star_dust

dziewczyny tak mi wpadło do głowy może umieścimy na początku jakąś tabelkę z wzrostem, początkową aktualną i docelowa wagą i będzi my np raz w tygodniu w poniedziałki podawać tą wagę do zaktualizowania? byłam kiedyś w wątku gdzie było coś takiego i to mnie mobilizowało, żeby jednak ta waga spadała a nie rosła skoro muszę ją co tydzień podać publicznie co wy na to?

jak dla mnie pomysł ok
tyle, że ja np nie ważę się jakoś bardzo regularnie typu co tydz czy coś. Dla mnie tak na prawdę waga nie ma większego znaczenia, chce po prostu dojść do momentu w którym będę się dobrze ze sobą czuć, bo w końcu to jest najważniejsze
a ważę i mierzę się co jakiś czas, żeby spr czy są postępy

Napisane przez anusia-87

Czesc Dziewczyny, czy mozna dolaczyc ?

witaj

[nefrey]

Dobra dziewczyny, zrobiłam taką wstępną, każda z Was może się zapisać, jeżeli chciałybyście dodać cele czy pomiary to śmiało piszcie https://docs.google.com/spreadsheet/...tWXhmSHc#gid=0