2007-01-04, 12:01 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Jestem załamana....pomóżcie proszę
Przepraszam że zaśmiecam to forum,ale mam poważny problem,jestem załamana, nie wiem jak moje życie bedzie wyglądało dalej.
Byłam z moim TŻ przez ponad 4 lata,"byłam" bo już nie jestem.Bardzo sie kochaliśmy i nadal kochamy(a w szczególności ja nadal bardzo kocham). Zawsze się bardzo spieraliśmy,kłóciliśmy -on ma charakterek a ja jestem uparta i nie odpuszcze ale to i tak nam nie przeszkadzało. Właśnie planowaliśmy wspólnie zamieszkać jak tylko moja sprawa z pracą się ustabilizuje. Planowaliśmy wspólną przyszłość,nie wyobrażałam sobie i nie wyobrażam nadal życia bez niego,pomimo iż mieliśmy gorsze okresy i lepsze. Wszystko zaczęło się miesiąc temu-zawirowanie,moja przeprowadzka ze względu na remont w domu,praca -wszystko się nałożyło,rzadziej się spotykaliśmy.Któregoś wieczora obraziłam się na niego i nawet nie chciałam odbierać telefonów ani odpisywać na smsy bo znalazłam u niego w tel.smsa który mi się nie podobał(podobno był nieznaczący).Nie odzywaliśmy się 2 tyg.,pierwszy raz od 4 lat-ja się zaparłam i on. Odezwałam się pierwsza -były jego imieniny,zaczęliśmy rozmawiać,niby było ok,ale ciągle przebąkiwał coś w stylu"a co by bbyło gdyby nie chciał ze mną być"-nie przywiązywałam do tego wagi.Pod koniec spotkania,złamał się i zaczął mówić że ma takie problemy że sobie nie wyobrażam.Okazało się że poznał kogoś ,miał z nią doczynienia 2 razy ale była"tyaka miła i fajnie się z nią gadało" i wtedy dotarło do niego jak bardzo mnie kocha bo ona chciała się z nim umówić a on odmówił(4 lata temu nawet by się nie zastanawiał). Ja oczywiście płacz,załamka.On przysiągł że nie ma z nią żadnego kontaktu. Zaczął mówić że może potrzebuje czasu,że nie może się odnaleźć ostatnio w życiu,że mnie kocha ale że ostatnio cału czas się kłóciliśmy i on musi to wszystko przemyśleć. Następnego dnia zadzwonił,pytał czy nadal chce z nim być(pewnie że chciałam bo go kocham).Bylismy razem,ale on zaczął być dziwny,obojętny,mało wylewny-a ja jak wariat,10 razy milsza, kochańsza,aż zaczełam wchodzić w tyłek kiedy mi to powiedział zmieniłam się ,stałam się bardziej olewcza,ale nadal czuła. Ale jego zachowanie nie zmieniało się,wkońcu postawiłam go "pod ścianą"i próbowałam się czegoś dowiedzieć,twierdził ze wszystko jest oki,i nie chce o tym rozmawiać-nieznałam go takiego.Wkońcu po podejściach i wyciąganiu z niego-przyznał się że potrzebuje czasu,przerwy,że chce pobyć sam.Ustaliliśmy ze pojedziemy na sylwestra razem,a potem przerwa.Tak było ,wyjechaliśmy z Warszawy do znajomych(zaczął mówić że mu się nie chce i najchętniej przespałby sylwestra albo poszedł do pracy)-ale pojechaliśmy.Tam był czuły i miły ale w większości wtedy kiedy widział że płacze po kątach.W noc sylwestrową przytulił mnie mocno kiedy płakałam i powiedział"nie przejmuj się,zobaczysz wszystko będzie dobrze,naprawdę,tylko muszę ułożyć sobie wszystko w głowie".Kochaliśmy się każdej nocy i było wspaniale za każdym razem,naprawde cudownie.Z jednej strony nie powinnambyła a z drugiej było nam tak super i tak bardzo byliśmy na siebie napaleni-ciężko było wytrzymać.Przez cały wyjazd był opiekuńczy i kochany. Wczoraj wróciliśmy do domu ,w połowie drogi zaczęłam wyć,odstawił mnie do domu popłakałam się,przytulił mnie mocno pocałował i poszedł.W nocy dostałam smsa że "ciężko mu"-dziś rano zadzwonił bo musi przywieźć mi jedną rzecz,był milutki i czuły. Jestem sama,zakochana w nim nadal po 4 latach,nie wyobrażam sobie życia bez niego.On twierdzi że potrzebuje czasu ,że sam nie wie czego chce.Wie o tym że go bardzo kocham.Jestem załamana,nie mam siły wstać z łóżka,tak bardzo go kocham.Co ja mam zrobic?wierze w to ze jeszcze będziemy razem.Nie wiem co mam ze sobą zrobić,tak bardzo go kocham i chce z nim być.Nie wyobrażam sobie życia bez niego. |
2007-01-04, 12:07 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
A na moje oko - to on potrzebuje 'czasu' a raczej odmiany. Poznal kogos, zamieszalo mu sie w glowie - wiec pewnie ma ochote na odmiane. Wiec nie chce byc 'potworem' i bzykac sobie kogos za plecami Twoimi wiec prosi o czas i ulozenie w glowie. Wtedy bedzie przeciez na 'wolnym' nie bedziesz miala prawa sie czepiac a on swobodnie bedzie mogl sobie ukladac w glowie na spotkaniach z inna laska.
Czarno to widze.... |
2007-01-04, 12:10 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
no chyba ten młody mężczyzna coś na boku kręci, coś mi się zdaje.
a poza tym przytłaczasz go swoimi płaczami i fochami i to Ty się starasz a nie on o utrzymanie kontaktu. |
2007-01-04, 12:20 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Teraz nie wyobrazasz sobie zycia...ale to przejdzie, poczatkowo bedzie coraz gorzej, ale ten czas minie i z dnia na dzien bedzie Ci sie polepszac - uwierz mi.
Jak chlopak mowi, ze co musi przemyslec to zazwyczaj oznacza to koniec. Chyba boi sie po tylu latach powiedziec jednoznacznie, moze nie chce Cie ranic? Wstepnie mowi, ze musi to przemyslec, odklada to w czasie bo mysli, ze bedziesz mniej cierpiec jesli powie Ci to np. za 2 tygodnie. Mozliwe, ze z Twoim TŻ jest inaczej, ale sam fakt, ze juz z jakas inna probowal... Wyobrazam sobie co czujesz...ale pomysl o zaletach bycia singlem Ja w momncie zalamania o tym sobie pomyslalam i humor momentalnie mi sie poprawial. Glowa do gory, to nie koniec swiata Wejdz na watek, w ktorym dziewczyny dziela sie swoimi przezyciami...zdaje sie, ze jest on na forum Intymne.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
2007-01-04, 12:20 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cóż Droga Vicki, zawsze jest bardzo trudno radzić w takich sytuacjach, bo prawdziwym doradcą powinno byc w takich przypadkach serce, ale myślę, że doskonale wiesz, że lokalizacja serca u kobiet i u mężczyzn - jest diametralnie różna. Wybacz Moja Droga, ale trochę już w życiu przeżyłam i niestety przekonałam się - na przykładzie wielu moich Przyjaciółek , że mężczyźni bywają bardzo egosityczni. Chętnie mówią o swoich wielkich problemach z osobowością, proszą o danie im czasu na pzremyślenia. Ale o czym tu myśleć, sprawa jest prosta - albo się kogoś kocha albo nie, albo planuje sie z nim życie na dobre i na złe, albo tylko szuka sie wymówki na znalezienie najlepszej opcji dla siebie. Postaraj się przeanalizować Jego zachowanie, jeśli Cię kocha , to niech zostanie z Tobą i w kłopotach, w ktorych Ty przecież możesz być dla Niego oparciem i wsparciem. Razem możecie poradzić sobie z jego rzekomymi problemami. Jeśli jest między Wami tak cudownie, to szkoda tracić tych 4 lat, chyba, że wybacz Droga Vicki - facet szuka wyjścia z tego związku lub ma zamiar trzymać Cie w odstawce i niepewności jeszcze przez długie lata, spędzając z Tobą czas tylko wtedy, gdy On będzie miał na to ochotę. Na takie rozwiązanie nie pozwół samej sobie, bo jak ugrzeźniesz, to na długie lata, a twoje życie jest pzrecież dla Ciebie najważniejsze. Niestety nie zawsze układa się ono tak jakbyśmy chciały , los pisze czasem zaskakujące scenariusze.
Nie chciałabym Cie namawiać do zerwania z człowiekiem, które kochasz od 4 lat i z ktorym zapewne wiążesz plany na życie (jak znam psyche kobiece), ale pomysl w tym wszystkim o sobie. Życzę Ci wyprostowania wszystkich trudnych sytuacji z Twoim Ukochanym. |
2007-01-04, 12:29 | #6 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
cieżka sprawa... sama nie wiem co porazic zeby moje słowa nie spowodowały jeszcze wiekszego cierpienia.
wiem ze łatwo mowic i radzic ale głowa do góry jesli Cie nie zdradził to jeszcze nic straconego, daj mu troszke czasu chociaz kilka dni nie pisz nie dzwon- zero kontaktu niech pomysli zateskni zrozumie swoj błąd i ... wróci 3mam kciuki mocno dasz rade
__________________
mój skarb Bartuś 30.04.2010 3400 57cm przeczytaj proszę, może Ty potrafisz pomóc https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post35342764 |
2007-01-04, 12:34 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Szczerze mówiąc to nigdy nie wiem co mówić w takich momentach, ale mam nadzieje, że między Wami wszystko się ułoży tak jak tego chcesz. Jestem z Tobą i trzymam kciuki
__________________
|
2007-01-04, 12:36 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Najgorsze jest w tym wszystkim to ,a może i najlepsze że nasi przyjaciele i znajomi nic nie wiedzą wogóle o tym.Jego rodzice też nie,bo nic im nie mówił.
Zaufana osoba mówi mi po cichu że on nikogo nie ma. Wcześniej mówił też że on potrzebuje przekonać się,co będzie czuł kiedy mnie nie będzie. Wszystko niby jest jasne ale i pełne niedomówień. A mnie jest cholernie ciężko, bo przeżyliśmy tyle razem,mieszkaliśmy w Usa ze sobą przez pół roku.Znamy swoje rodziny b.dobrze. On twierdzi tez ze jest mu ciężko,że mnie kocha. Ta przerwa to rozstanie-ja tak uważam,bo nie ma przerw tylko rozstania,tak też mu powiedziałam.Nie oddaliśmy sobie swoich rzeczy,nawet o tym nie rozmawialiśmy. Czy uważacie że można mieć super udany sex,o 100 razy lepszy niż zwyczajnie jak się kogoś nie kocha. Gdybym była na jego miejscu to poprostu bym się rozstała,a na sex nawet nie miałabyum ochoty.Sama nie wiem mam mętlik w głowie. |
2007-01-04, 12:39 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Tak. mozna. Zreszta czesto o tym sie czyta - ze maz zdradzajacy zone robi sie dla niej bardziej czuly, lepiej im w lozku...
|
2007-01-04, 12:46 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Słońce,Gusinek bardzo wam dziękuje za wsparcie.
Jesteście kochane. Nie wiem czemu ale wciąż myslę że będzie dobrze,nie wiem dlaczego, tak wewnętrznie czuję.A może chcę czuć. Staram się do niego nie odzywać wogóle,narazie idzie mi dobrze.Wiem też że kiedy go olewam to on zaczyna się interesowac,ale wcale nie jest powiedziane że tak będzie.Może bardzo chcę i dlatego nie dopuszczam tych mysli do siebie. |
2007-01-04, 12:46 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bochnia/Małopolska
Wiadomości: 3 259
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Myślę że on nadal bardzo Cię kocha, nie pisałby że mu ciężko gdyby tak nie było. Jestem pewna że ułoży się między wami, tylko tak jak piszą dziewczyny, daj mu trochę czasu, nie przytłaczaj go swoją miłością bo skutek może być odwrotny. Jeśli naprawdę Cię kocha to zrozumie to prędzej czy później i jeśli będzie wiedział, że nadal czekasz na niego to napewno wróci. Trzymam za was kciuki, wiem że miłość to coś najcudowniejszego na świecie i jeśli jest szczera i prawdziwa to napewno wygra.
|
2007-01-04, 12:56 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Świętochłowice
Wiadomości: 311
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Z autopsji powiem Ci, że bardzo Cię kocha, ale prawdopodobnie poznał kogoś kto wywarł na nim duże wrażenie... Wróci i będzie nosił Cię na rękach, ale w Tobie już zawsze pozostanie zadra.
Moja rada: nie naciskaj na niego, pokaż się jako silna i niezależna osoba, nie wydzwaniaj. Będzie dobrze , po 4 latach wspólnego bycia prawie zawsze są kryzysy.
__________________
www |
2007-01-04, 13:01 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
"chce być sam" ->czytaj "z nia"
Ale moja kolezanka tez miala podobna sytuacje i teraz sa malzenstwem. |
2007-01-04, 13:05 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Napewno jest mu ciękzo zerwać ot tak po 4 latach, dlatego jest taki rozdarty, nie chce ci robic przykrości ale pewnie będzie tak że wróci wtedy jeśli zrozumie że ta dziewczyna to jednak nie ,,TO'' ale jeśli zacnznie się między nimi układac to czarno to widze
ale czy chciałabyś zeby wrócił jak mu się nie ułoży z tą drugą??
__________________
moje ciuszki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=172523 |
2007-01-04, 13:58 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Z tą drugą podobno nie ma żadnego kontaktu.Powiedział też że nigdy w życiu mnie nie zdradził.
Ciężko cokolwiek wnioskować ,jednego jestem i byłam zawsze pewna-że mnie b.kocha. Niewiem,może kiedy dam sobie spokój to on to przemyśli. Sama nie wiem,najgorsze jest to ze nadal nie czuje się jak bym była sama,to do mnie nie dociera.A z drugiej strony nie umiem funkcjonowac bez niego.Jestem osobą zaradną życiowo,potrafięosiągnąć swój cel,nie jestem też zaniedbana,wręcz przeciwnie.może tylko jestem słaba psychicznie,a jak kocham to na zabój. |
2007-01-04, 14:10 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
tia ..tez ma biedak dylematy Sens zycia,naszego zwiazku,czy milosc jest prawdziwa? przeczytaj sobie wątek atki83 .Przygotuj sie na rozne opcje,zarowna na najlepsza jak i na najgorszą.
|
2007-01-04, 14:19 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Tamta musiała mu zawrócić w głowie, skoro zdecydował się na przerwę (niby po co? zastanawiać się z którą z Was lepiej by mu było? No tak to mi wygląda) I masz rację dla mnie przerwa to tez oznacza rozstanie. Ale życzę Ci, by wyszło jak najlepiej dla Ciebie. Z drugiej strony..czy mu zaufasz..czy nie zrobi znów takiego wybryku w przyszłości??
__________________
Miłość...wziąć ją w dłonie i przenieść przez całe życie... W radości i w smutku mój dom jest w Twoich ramionach |
2007-01-04, 14:40 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
moim zdaniem jak człowiek kocha to kocha i nie ma wersji pośrednich
zauważ,że dla Ciebie nie istnieją(mimo różnych stresów życiowych) wątpliwości,jesteś pewna i koniec. dla mnie Twój Tż coś kręci - może jestem przeczulona na tym punkcie,ale jak mężczyzna mówi takie rzeczy to właściwie bardzo często zmierza w jednym kierunku poza tym naturalnym odruchem u człowieka,kiedy ma problem jest zwracanie się do kochanej osoby o wsparcie.. a seks to akurat moim zdaniem nie musi wiele oznaczać - w końcu faceci potrafią oddzielić jedno od drugiego bez większych problemów
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens. |
2007-01-04, 14:52 | #19 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
coraz bardziej zaczynam wierzyc w to ze facet jest o wiele bardziej skaplikowany niz kobieta!!grr
chyba faktycznie sie pogubił.... tylko dlaczego my kobiety musimy cierpiec? głowa do góry pomysli zateskni i wróci na kolanach proszac abys wybaczyła głupie zachowanie i nadal go kochała
__________________
mój skarb Bartuś 30.04.2010 3400 57cm przeczytaj proszę, może Ty potrafisz pomóc https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post35342764 |
2007-01-04, 15:10 | #20 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
Cytat:
Ja trzymam kciuki,aby to nie skończyło się tak u mnie. |
||
2007-01-04, 15:35 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Vicky_83 - ciężko cokolwiek radzić w takiej sytuacji. Mogę tylko trzymać za Ciebie kciuki i życzyć Ci dużo siły - i to właśnie chcę zrobić Trzymaj się!
|
2007-01-04, 16:11 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
|
|
2007-01-07, 18:42 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Atka przeczytałam twój wątek,bardzo mi przykro
Ciekawa jestem jak zakończyła się ta sprawa.Faceci potrafią być okrutni. A ja jestem załamana, nie potrafie jeść,spać,myśleć,nawet praca która absorbuje mnie w 100% przestała na to działać.Mamy cały czas kontakt-co robi mi nadzieję,ciągle dzwoni,pisze.Chciałabym żeby wszystko wróciło do normy,tak bardzo tęsknię.czuje się jakby jutro miało nie nadejść,a moje życie kończyło się,pustka,smutek.Tak bardzo go kocham. Ciągle zadaje sobie putanie "dlaczego"? |
2007-01-07, 18:46 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
to na czym polega ta przerwa skoro macie kontakt?Nie rozumiem?To mu umozliwia romansowanie z kims innym i ew.rozgrzeszenie bo mieliscie PRZERWE?
|
2007-01-07, 18:56 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Właśnie nie wiem na czym to polega,ale on twierdzi że "się o mnie martwi i ma chyba do tego prawo", więc ja wtedy pytam po co "ta przerwa",a on tłumaczy że mówił mi już o tym 1000 razy-że musi się zastanowić czy "nadal chce abyśmy byli razem i kłócili się bo sama miłość to nie wszystko,a nasze kłótnie go przerosły",kiedy pytam go o 3 osobe-bardzo się obraża na mnie i powtarza że nie ma nikogo i to zupełnie nie o to chodzi i że jeżeli chce dopisywać scenariusze to zebym robiła to dalej i myślała co chce skoro wiem lepiej.Załamka
Jestem wrakiem emocjonalnym a mimo to tak bardzo go kocham. |
2007-01-07, 19:01 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
moj tez sie obrazal jak mial na boku ,mial na szyi maline a byl tak bezczelny i sie obrazal kiedy go podejrzewam.Nie masz jak dowiedziec sie po cichutku czy sie z nikim nie spotyka?Martwi sie pewnie czy cos sobie biedaczko nie zrobilas i sprawdza czy jeszcze zyjesz
|
2007-01-07, 19:01 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 193
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
moim zdaniem chłopak poprostu jest przemęczony np pracą itp. że nie ma już sił na analizowanie i walk w związku.. jak mu się ustabilizuje to będzie cudowniej niz wcześniej)jestem tego pewna. Głowa do góry. pociesz go , zaproś i przytul zrób dobre jedzonko..doceni że w duecie lepiej)
__________________
LaLaLaLa |
2007-01-07, 19:05 | #28 | |||
Zadomowienie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
szkoda tylko,że w tym zamartwianiu się o Ciebie nie bierze pod uwagę,że Ty w tych okolicznościach nie masz szans na nabranie dystansu do całej sytuacji... Cytat:
Cytat:
ah,mam nadzieję,że to się rozwiąże zupełnie nie po mojej myśli....
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens. |
|||
2007-01-07, 19:17 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Od zaufanej osoby wiem ze z nikim sie nie spotyka.Wiem też że ma obecnie doła i sam sobie nie radzi ze sobą, chciał nawet pójść do lekarza,ale teraz twierdzi ze musi sobie sam poradzić,z drugiej strony pisze ze mu ciężko,prosi żebym się odzywała jak skończe prace(mam odpowiedzialną prace i nigdy nie wiadomo czy wróce)bo sie o mnie martwi.Im bardziej jestem dla niego niemiła tym bardziej jest dla mnie miły i na odwrót.Wiem jedno,nie chce żyć bez niego.
|
2007-01-07, 19:20 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
A jak odejdzie to co umrzesz????
Pracujeszw policji?? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:18.