Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[Gaabbi]

Napisane przez Dasti80

Tak, macica jest pusta, ale w ciąży narasta grube endometrium i to się może złuszczać i stąd to krwawienie

A skąd Ty masz takie informacje????

Wróciłam z grilla......mniam....i się zdrzemnęłam

[_millena]

Napisane przez kism

Tak to bywa... Swoje dzieci człowiek wie, że musi wychować i robi to w taki czy inny sposób w dobrej wierze (miejmy nadzieję ), a wnuki już można rozpieszczać
Nie biorę suszarki. Wyglądam podobnie bez użycia suszarki jak i z nią

Rany, już połowa wątku! Zauważyłyście?! Miałam nadzieję, że się w nim rozpakuję... W sumie jeszcze nic straconego, ale coraz mniej w to wierzę Już od wczoraj przestałam zupełnie liczyć skurcze, bo i tak nic mi nie daje wiedza, czy ich było 20 czy 30 w ciągu dnia... Codziennie rano, jak się budzę, to tak trochę z żalem myślę, że minęła kolejna noc spokojnie i nic się nie zaczęło

faktycznie, dla mnie babcia jest najlepszą babcia pod słońcem

chciałabym rozpoznawać skurcze... ja ich chyba w ogóle nie czuję...

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Millena - - bardzo podoba mi się opcja, żeby mieć "wyjechane na wszystko" to w końcu Twoje dziecko i ma się cieszyć z zabaw, a ciuchy i tak wsadzisz do pralki przytoczę po raz kolejny słowa naszej pediatry: "macierzyństwo ma być przyjemnością, a nie sadomasochizmem" wyluzować, to naprawdę najlepsze podejście wyluzować ze wszystkim, a mąż będzie się cieszył, że ma tylko zupę i bałagan w domu, ale uśmiechniętą żonę, która nie gania tylko ze ścierą i zrzędzi, a dziecko jest zadowolone, a nie opieprzane za to, że spadnie z rowerka i pobrudzi sobie spodnie
A a propos cudzych dzieci, to powiem Ci, ze ja wcale nie jestem osobą, która zagląda mamom do wózków itp. Wysoką tolerancję mam wyłącznie na swoje dziecko na inne nie muszę
Pisałam już, co mieliśmy z karmieniem Michałka - przypomina mi się zawsze, jak mnie już mdlało wszystko i mąż go nosił i przytulał, to kiedyś po kolejnej nocy pełnej wrzasku i płaczu czule do niego powiedział: "Gdybyś Ty nie był moim najukochańszym synkiem, to ja bym Cię chyba zabił" więc naprawdę do swojego dziecka podchodzi się inaczej, nagle znajduje się w nas mooooorze cierpliwości i naprawdę ta radosna minka jak dziecko maluje całe upaćkane farbkami - bezcenna

szczerze to na to moooooorze właśnie liczę. Tzn ja to wiem mimo iż nie jestem doświadczoną mamą. Przykładem jest pies, mojemu psu też pozwalam na rzeczy , których nie toleruje lub nie tolerowałam u innych, a na walającą się po kątach sierść mam właśnie wyjechane.. bo i tak ni ejestem w stanie nad nią zapanować. Musiałabym stać 24 "ha na de" z odkurzaczem i mopem... no nie chce mi się

Napisane przez Gaabbi

A skąd Ty masz takie informacje????

Wróciłam z grilla......mniam....i się zdrzemnęłam

podejrzewam , że od lekarza, bo i ja to uslyszałam kiedyś.

jak było na grillu ?

[Timii]

kism - jak tam Twoja pierś?? przeszło coś?

w sprawie zestawu body i pajac to nam tez mówili że jak najbardziej sensowne połączenie. ok, pogoda tutaj u nas na pewno nawet w połowie nie jest tak ładna jak w Polsce więc i dzieciak musi być cieplej ubrany. ale w sumie to widziałam i w Pl że dziewczyny tak ubierają maluszki i bardzo mi się ten zestaw podobał. (oczywiście nie w upalny dzień). poza tym niektóre pajace są takie bardziej wyjściowe więc konieczne jest coś bieliźnianego pod spód.

milena - ja jeśli miałabym myć włosy w szpitalu to koniecznie potrzebuję suszarki i do tego jeszcze takiej wielkiej okrągłej szczoty bez tego mogę tylko straszyć ale nie sądzę żebym potrzebowała tego zestawu w pierwszej dobie. teraz włosy już praktycznie wogóle mi się nie przetłuszczają naszykuje i mąż przywiezie mi najwyżej za 2 dni, ja mogłabym wtedy szybko się wykąpać i ułożyć te kudły a on mógłby wtedy zostać z małą. nie wyobrażam sobie suszyć włosów gdzieś w łazience i zostawić ją na pastwę losu z drugiej strony mam nadzieję że wyjdę ze szpitala szybko i że ten zestaw nie będzie mi potrzebny

[zaaaabcia]

Napisane przez niunia32

przestawiam Malinowy pokój

sliczny!

Napisane przez benka99

Dziewczyny co Wy teraz w te upały nosicie?? Ja do tej pory chodziłam w tunikach i legginsach, ale teraz na legginsy za gorąco, wczoraj miałam całą doope i nogi mokre w nich nie mieszcze się w żadne spodenki, spódnice, tuniki mam za krótkie żeby nosić same. Ma tylko 2 luźne sukienki, w tym jedna biała i cienka taka typowa plażówka.... Nie mam kompletnie w czym wyjść

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

ja nosilam sukienki za kolna albo takie maxi dress po kostke dlugie ale baaardzo zwiewne

Napisane przez Efijy

Cześć 2packi i ex-2packi. Mąż Efijy po raz ostatni podejrzewam. Nie jestem w stanie ogarnąć tego co tu piszecie i nie wiem jak to moja żona robi, ale tam gdzieś wyczytałem, że kilka z Was chyba już urodziło. Także WIELKIE GRATULACJE !!! Kontynuując chciałbym raz jeszcze podziękować za te ciepłe i radosne słowa kierowane w stronę Stasia, Efijy no i moją Żona chciała Wam podziękować i również pozdrawia serdecznie. A teraz szybka relacja, tak w skrócie: Wczoraj kąpałem moje dziecko, po czym dostał dwie szczepionki (gruźlica i żółtaczka bodajże), po czym spał chyba z 10 godzin. Jak się obudził no to co? Cyc! I tak 1,5 godziny ssania !! Ma mój apetyt, ja też ubóstwiam mleko :P Gdy skończył ssać, stwierdził, że musi jeszcze napić się z butelki, matko! Po czym spał prawie całą noc, żona nie, ona czuwała. Wczoraj również do pokoju dostawili drugą "rozpakowaną" więc nie siedziałem tam długo, ale Stasiek załapał się na sesję fotograficzną do gazety "Głos Milicza". Dziś natomiast rano położna wykąpała mi syna, a potem przyszła pani doktor i powiedziała, że Stasiek ma 7pkt bilirubiny, także żółtaczki brak, no i git, moje geny są silne i zdrowe, jak u prawdziwego Słowianina !! :P W ogóle dostał 10pkt w skali Abgara (czy jak mu tam). Następnie znów się nażarł i śpi, chyba nawet teraz jeszcze. Ja dziś na wariackich papierach. Zakupy, kwiaty, sprzątanie, muszę wypakować fotelik i sprawdzić jak to się montuje w aucie, które z resztą muszę lekko podczyścić. Wieczorem pojadę z teściami to wykąpie Staśka, no i jak dobrze wszystko pójdzie, to może jutro o 10 rano ich wypiszą. Daj Boże. Dorzucam dwa zdjęcia 1-dniowego Staśka. Pozdrawiam Was kobietki, trzymajcie się i nie poddawajcie, a ja 3mam za Was kciuki i wiem, że ze wszystkim sobie poradzicie. Adrenalina nie pozwala sobie nie radzić Także cUall i do miłego !!!

super opis!! Stas cudny
To bedziecie wszyscy na dlugi weekend w domu

Napisane przez Dasti80

Właśnie wróciliśmy, byliśmy na budowie i na kebabie jak dzisiaj gorąco koleżanka przywiozła mi dzisiaj 4 torby ciuchów (część kupiona w USA bo jej tż jest Amerykaninem) jutro muszę je uprać tylko nie wiem gdzie je upchnę

super! ciuszki ze stanow sa super jakosciowo

Ja ostatnio ukladam ciuszki dla malego i ma ich pelno Pokoj prawie gotowy
No i zaczelismy dzisiaj 35 tydzien

[begie13]

Póki co noc w "nowym" pokoju się nie udała, bo jakaś pijana dziewczyna, przez parę godzin darła się ludziom ( także i mnie) pod oknami, na chwilę gdzieś odchodziła i z powrotem wracała... w końcu się wku.wiłam otworzyłam okno i chciałam jej krzyknąć, żeby się zamknęła, bo zgłoszę zakłócanie ciszy nocnej, ale sobie poszła... jak wróci to jej łeb ukręcę !

a mój mąż do tej pory oglądał filmy w najlepsze i ćwiczył...

Napisane przez niunia32

te 108 szt?? dzielisz się :P

To to miały być 108 sztuk ja kupiłam 94 ( innych nie widziałam)

Napisane przez kism

Brawo!
Do karmienia najważniejsze jest, żebyś miała miejsce wygodne i dobrze podparte plecy.

no właśnie będzie z tym problem, szczególnie w nocy, bo w dzień to się jeszcze łóżko złoży i będzie ok...

Napisane przez zaaaabcia

Pokoj prawie gotowy
No i zaczelismy dzisiaj 35 tydzien

wracam do łóżka

[moniczka1302]

Dzień Dobry!

Wczoraj był bardzo intensywny dzień . Najpierw oblecieliśmy 3 sklepy (5h!!!), w tym 2 meblowe (nic nie kupilismy, ceny do jakosci mnie powalily), zdazylam sie przez to poklocic z mezem pod IKEA, potem na zakupy typowo zyciowe.

Po poludniu pojechalismy do znajomych na 30-tke. Fajnie bylo, posiedzielismy w ogrodzie, pojedlismy, pogadalismy .

Ale... tak jak wczoraj to nigdy nie spuchlam - nogi jak balony , prawie mi getry pękły w łydkach.

A dziś jedziemy na grilla nad wode.

Napisane przez kism

Dzień dobry, dziewczynki!
Ja z rana jestem cała obolała i zmęczona po tym wczorajszym skakaniu przy porządkach, dziś miałam kończyć, ale na razie tego nie widzę Zachciało mi się dużych porządków, to mam za swoje Choć spało mi się na szczęście w miarę dobrze.

I tym razem ja potrzebuję pomocy... Boli mnie jedna pierś... Już wczoraj mnie pobolewała, myślałam, że może mi się zdaje, może to żebro czy coś... bo tak na dole piersi mnie boli, tak jakby to był siniak - taki rodzaj bólu i nic poza tym.
agatka, czy to Ciebie też pierś/piersi bolały? To była pierś czy sutek? Miałaś chyba zapytać o to gina na wizycie... I co, pytałaś?
Oczywiście zaczyna się weekend Moja gin przyjmuje normalnie we wt i czw, czyli cały tydzień jej teraz nie ma Chyba spróbuję na razie profilaktycznie zrobić zimne okłady z kapusty, a jak nie przejdzie to w pon jakiegoś innego gina poszukam... Ktoś ma jeszcze jakieś inne rady albo pomysły?

a nie przeziebilas przypadkiem cycuszka??

Co do porządków ... w poniedziałek mam zamiar tez troche przetrzepac rzeczy, musze domowic kilka worów próżniowych i poupychac zimowe kurtki, bo juz popralam.

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

Napisane przez Efijy

Cześć 2packi i ex-2packi. Mąż Efijy po raz ostatni podejrzewam. Nie jestem w stanie ogarnąć tego co tu piszecie i nie wiem jak to moja żona robi, ale tam gdzieś wyczytałem, że kilka z Was chyba już urodziło. Także WIELKIE GRATULACJE !!! Kontynuując chciałbym raz jeszcze podziękować za te ciepłe i radosne słowa kierowane w stronę Stasia, Efijy no i moją Żona chciała Wam podziękować i również pozdrawia serdecznie. A teraz szybka relacja, tak w skrócie: Wczoraj kąpałem moje dziecko, po czym dostał dwie szczepionki (gruźlica i żółtaczka bodajże), po czym spał chyba z 10 godzin. Jak się obudził no to co? Cyc! I tak 1,5 godziny ssania !! Ma mój apetyt, ja też ubóstwiam mleko :P Gdy skończył ssać, stwierdził, że musi jeszcze napić się z butelki, matko! Po czym spał prawie całą noc, żona nie, ona czuwała. Wczoraj również do pokoju dostawili drugą "rozpakowaną" więc nie siedziałem tam długo, ale Stasiek załapał się na sesję fotograficzną do gazety "Głos Milicza". Dziś natomiast rano położna wykąpała mi syna, a potem przyszła pani doktor i powiedziała, że Stasiek ma 7pkt bilirubiny, także żółtaczki brak, no i git, moje geny są silne i zdrowe, jak u prawdziwego Słowianina !! :P W ogóle dostał 10pkt w skali Abgara (czy jak mu tam). Następnie znów się nażarł i śpi, chyba nawet teraz jeszcze. Ja dziś na wariackich papierach. Zakupy, kwiaty, sprzątanie, muszę wypakować fotelik i sprawdzić jak to się montuje w aucie, które z resztą muszę lekko podczyścić. Wieczorem pojadę z teściami to wykąpie Staśka, no i jak dobrze wszystko pójdzie, to może jutro o 10 rano ich wypiszą. Daj Boże. Dorzucam dwa zdjęcia 1-dniowego Staśka. Pozdrawiam Was kobietki, trzymajcie się i nie poddawajcie, a ja 3mam za Was kciuki i wiem, że ze wszystkim sobie poradzicie. Adrenalina nie pozwala sobie nie radzić Także cUall i do miłego !!!

Jeszcze raz serdecznie Wam gratuluje! Macie zdrowego, ślicznego i silnego Synka!
Mam, nadzieje, ze żonka doszła do siebieszybko po porodzie.

Pozdrawiam i zycze powodzenia i samych cudownych chwil sprzedzonych z synkiem!

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

Napisane przez Ewunia_1984

Dzięki dziewczyny, skontaktowałam się ze sprzedawcą i juz wszystko jest ok. Przy okazji pochwale się co kupiłam.
http://allegro.pl/show_item.php?item=2308854888

http://allegro.pl/show_item.php?item=2277752713

http://allegro.pl/show_item.php?item=2278184068

Ewunia slicze te ciuszki

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Napisane przez kapukat

Ja wczoraj wylądowałam na emergency - dostałam w nocy takiego krowtoku, że ze strachu się popłakałam. Lało się ze mnie jak w jakimś horrorze. Najpierw podpaski zaczęłam zmieniać co pięć minut, potem musiałam iść pod prysznic bo wszędzie była krew - i nie mogłam z pod niego wyjść bo co chciałam nogę postawić za niego - to znowu wszędzie się lało. Zadzwoniłam do szpitala i kazali mi natychmiast się zjawić, potrzymali mnie dwie godziny, sprawdzili brzuch i reszte. Diagnoza - krwotok z nieznanych przyczyn, na szczęscie się skończył więc Pani doktor zapytała czy chcę zostać - powiedziałam że w dommu mam małe dziecko które karmie piersią, więć po konsultacji z jeszcze jednym lekarzem pozwolono mi wyjść ale jeśli się powtórzy mam natychmiast dzwonić po karetkę, wizytę kontrolną wyznaczyli mi za 4 dni. Zatem dzisiaj leżę w łóżku i nie ruszma nogą ani ręką....ale się wystraszyłam mówię Wam

biedna najadlas sie strachu!

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez kism

Dziewczyny, sms od kaski za posrednictwem stokroteczki i moim Kopiuję w całości:

mam wiadomosc od kaski k a moj internet nie chce sie wlaczyc. "Hejka.Antosiowi sie ulewa i budzi sie z krzykiem.moja macica za wolno sie obkurcza i mam tabletki dopochwowe.jutro jak bedzie ok.to wyjdziemy do domku.pozdrawiamy Was cieplutko.jakies porody byly jeszcze?" w drugim smsie bylo ze postara sie jutro napisac o porodzie. jesli jestes w domku prosze napisz dziewczynom. dziekuje.

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

Napisane przez Timii

ja właśnie się ogarnełam z tymi ubrankami i też się zastanawiałam jak będę maluszka ubierać żeby jej nie było za zimno/za gorąco podobno dziecko powinno mieć jedną warstwę więcej niż my no nic, będę się o to martwić poźniej, teraz kompletnie nie wiem dużo też zależy od pogody... a tutaj nic się nie da przewidzieć jeśli chodzi o irlandię
załączam moją kolekcję ubranek, złapaliśmy się z mężem za głowę

Ja mam chyba polowe, jak nie mniej z tego

Najwyżej będziemy jezdzic z mlodą po sklepach za łaszkami

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Napisane przez onething

To ja tak samo. Tak się cieszyłam na tego grilla i było pysznie, ale pomimo, że siedziałam w cieniu to mały się prawie w ogóle nie ruszał, nogi i dłonie mam spuchnięte jak balerony, teraz mi słabo i zaraz kładę się do łóżka, więc do porodu takie długie wypady odpadają, mogę jechać ewentualnie na 2 godzinki, zjeść i wrócić. Do tego jak mi pociekło w pewnym momencie to myślałam, że to wody, ale nie było tego na tyle, choć wkładka przemoczona na cacy. Porażka

Eeee tam, wezmiesz ze sobą torbę i git! My od wczoraj jezdzimy z torbą i papierami

[moniczka1302]

Napisane przez Dasti80

Właśnie wróciliśmy, byliśmy na budowie i na kebabie jak dzisiaj gorąco koleżanka przywiozła mi dzisiaj 4 torby ciuchów (część kupiona w USA bo jej tż jest Amerykaninem) jutro muszę je uprać tylko nie wiem gdzie je upchnę

Mmmmmm kebab ...
Fajnie, ze masz takie kolezanki . Mi moje chciały ewentualnie wszystko odsprzedawac takze kicham na to i wole miec nowe. Odebralalm to troche niefajnie, bo ja po prostu dam nastepnej kolezance (co planuje zajsc juz teraz) ciuszki, jak bedzie miec dziewczynke .

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez begie13

padam

pokoik dla dziecka no i dla nas do spanie praktycznie gotowy ale teraz jak przenieśliśmy tam nasze duże łóżko to w tym dużym pokoju jest pustka... mamy kupić stół z krzesłami ale nie wiem czy jeszcze przed porodem kupimy, w małym pokoju jest ciasno ale przytulnie to czego mi brakuje to jakiś fotel do karmienia ale nie ma już na niego miejsca

begie my tez musimy sie umeblowac... tzn, musimy zmienic naroznik na kanape, kupic stol z krzeslami, lozko do spania, jakąś szafe dla nas no i nieszczesna szafke na buty...

Wczoraj bylismy w IKEA i Agata - nie rozumiem po co robią takie pierdzikowate szafki na buty, gdzie wejdzie 8 par obuwia .

A mi sie w przedpokoju marzy kuty wieszak na ubrania i kuta polka na buty z siedziskiem

AHA - jak planujesz kupic stol z krzesalmi to polecilabym Ci wyjazd do Kalwarii Zebrzydowskiej bylismy tam jakies 1,5 miesiąca temu ze zxnajomymi, ktorzy zamowili tam stol z krzeslami i wczoraj mialam okazje to oblukac.
Piękne to mało powiedziane - cały z drewna, nie zadne plyty mdf i podobne, bardzo porządnie wygląda, i wcale nieduzo dali bo za komplet (stol + 4 krzesla) wyszło 1700zł. A taki stoł to juz chyba na całe zycie.... Dla porownania stol z plyty w IKEA kosztuje 800zł a za krzeslo 200zł...
No cudo! Jak bedziesz chciala to dam Ci namiary kawalek drogi jest, ale mysle, ze naprawde warto! My tez raczej tam sie we wszystko zaopatrzymy, ale juz chyba w 3-paku tam pojedziemy, bo moj maz zapowiedzial, ze za tydzien jechac to on sie juz ze mną boi Czasem na targu w Będzinie wystawiaja sie tez producenci z Kalwarii, ale malo ich tam jest, lepiej tam jechac osobiscie.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez niunia32

nooo np teraz

Ja już kiedyś pisałam, ze niunia to nasz największy pracuś

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez _millena

co myślicie... nie za grubo ?? termin mam na 8 czerwca. I chciałam ubrać dzieciaka w body z krótkim rękawkiem + pajac i na to dodatkowo któryś z tych zestawów z załącznika.

a dodatkowo znalazlam w necie jeszcze coś takiego i kupie to bo jest swietne
http://allegro.pl/body-spodenki-czap...283762045.html

śliczne te zestawy! ale jak na czerwiec, to moze rzeczywiscie byc za cieplo, ale kto wie jak bedzie, teraz jest cieplo, a w czerwcu moze padac i byc chlodniej moze przygotuj sobie jeszcze jakis lżejszy komplecik?

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Millena - - bardzo podoba mi się opcja, żeby mieć "wyjechane na wszystko" to w końcu Twoje dziecko i ma się cieszyć z zabaw, a ciuchy i tak wsadzisz do pralki przytoczę po raz kolejny słowa naszej pediatry: "macierzyństwo ma być przyjemnością, a nie sadomasochizmem" wyluzować, to naprawdę najlepsze podejście wyluzować ze wszystkim, a mąż będzie się cieszył, że ma tylko zupę i bałagan w domu, ale uśmiechniętą żonę, która nie gania tylko ze ścierą i zrzędzi, a dziecko jest zadowolone, a nie opieprzane za to, że spadnie z rowerka i pobrudzi sobie spodnie
A a propos cudzych dzieci, to powiem Ci, ze ja wcale nie jestem osobą, która zagląda mamom do wózków itp. Wysoką tolerancję mam wyłącznie na swoje dziecko na inne nie muszę
Pisałam już, co mieliśmy z karmieniem Michałka - przypomina mi się zawsze, jak mnie już mdlało wszystko i mąż go nosił i przytulał, to kiedyś po kolejnej nocy pełnej wrzasku i płaczu czule do niego powiedział: "Gdybyś Ty nie był moim najukochańszym synkiem, to ja bym Cię chyba zabił" więc naprawdę do swojego dziecka podchodzi się inaczej, nagle znajduje się w nas mooooorze cierpliwości i naprawdę ta radosna minka jak dziecko maluje całe upaćkane farbkami - bezcenna

zgadzam sie w 100%!!
wczoraj na zakupach wzielismy pampersy i moja mama jak to zobaczyla to mowi "a po co to?" no to ja odpowiedzialam "zeby dziecko mialo w co sr..ac". Wkurza mnie takie wchodzenie z butami we wszystko. Ale poszlam po rozum do glowy i zaczelam odpowiadac odpowiednio na takie zaczepki.

[cate_]

Witam
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33818398]No właśnie ja bym bardzo chciała, żeby to był okres, ale dosłownie nie czuję ani troszeczkę brzucha jak zawsze, więc nie wydaje mi się
A USG robiło mi dwóch lekarzy, najpierw mój, a potem w szpitalu (i to były dwa różne rodzaje USG) i nikt nic nie mówił o tym....



[/QUOTE]
Tak jak ktoś już pisał, twoje odczucia mogą się zmienić teraz podczas okresu.

Napisane przez anulka4771

W elblągu na Żeromskiego.

Ja pierwsze dziecko rodziłam w Gdańsku na klinicznej.

Napisane przez _millena

I stwierdziłam, że sobie jeszcze zobacze w co moglabym go ubrać na wyjście.
A więc w zależności od pogody zabiore przed samym porodem, albo mąz mi dowiezie któryś z zestawów...
co myślicie... nie za grubo ?? termin mam na 8 czerwca. I chciałam ubrać dzieciaka w body z krótkim rękawkiem + pajac i na to dodatkowo któryś z tych zestawów. z załącznika.

Jeśli będzie taka pogoda jaką macie teraz to zdecydowanie za grubo, dziecko ubierz podobnie jak siebie, tak samo odczuwa temperaturę.

A ja oczywiście spać nie mogłam, cały czas boli mnie brzuch jak na okres, długo to może trwać przed porodem bo jeszcze ponad miesiąc mi został.

[blueelektron]

Witam

jeszcze raz gratki dla tatusia i męża Eify

Na wyjście ze szpitala, też przygotowalam zestaw body kr rękaw/bz rękawa plus pajac cieniutki plus czapeczka plus niedrapki + kocyk cieniusieńki

Wczoraj dokupilam jeszcze jakies kosmetyki dla siebie typu żel, husteczki, szampon, pasta do zębów

Caly wczorajszy dzień prawie przespalam , do 11 mialam sile, nawet się wzielam za odświeżenie okna kuchennego, co się skończylo pawiem, nagle mnie zemdlilo i juz mialam po energii. Dziś już mam zamiar się nie przemęczać, chociaż w planie mam upiec ciasteczka francuskie z jablkiem<ciasto mam gotowe>

Trochę żal mi tak siedzieć w domu, jak taka piękna pogoda ale czuję, że to gorąco mogloby mnie wykończyć

a grill elektryczny będzie

[clauudik]

Cześć dziewczyny, ja tylko na minutkę - dobrze, że dużo nie pisałyście zaraz jedziemy do szpitala, mam takiego stresa, że szok nie śpię od 4:30, wszystko mnie boli i ledwo chodzę tak mnie stopy bolą... Że już nie wspomnę, że na myśl, że mogę dziś rodzić dostaję mdłości... Ledwo wepchałam w siebie kanapkę. 3majcie kciuki

[moniczka1302]

Napisane przez clauudik

Cześć dziewczyny, ja tylko na minutkę - dobrze, że dużo nie pisałyście zaraz jedziemy do szpitala, mam takiego stresa, że szok nie śpię od 4:30, wszystko mnie boli i ledwo chodzę tak mnie stopy bolą... Że już nie wspomnę, że na myśl, że mogę dziś rodzić dostaję mdłości... Ledwo wepchałam w siebie kanapkę. 3majcie kciuki

rodzisz?????????????

no to powodzenia!!!!

big hug!

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Napisane przez _millena

i tu mi się przypomina moja babcia i historie opowiadane przez moja mame i jej siostrę. Babcia jest mega pedantką. Swoje dziewczynki zawsze ubierała na BIAŁO !! bo tak wg niej było najładniej i najschludniej. Natomiast teraz jak to wspomina ( babcia) to płacze i twierdzi, że zepsuła dzieciom dzieciństwo, ponieważ zarówno moja mama jak i jej siostra twierdzą, że to skutecznie uniemożliwiało im zdrowe kontakty z rówieśnikami bawiącymi sie w piaskownicy, skaczącymi po drzewach i przemierzającymi hektary pobliskich łąk.. dlatego że UBRANKA MUSIAŁY BYĆ CZYSTE DO KOŃCA DNIA....inaczej była awantura.. dobre co... Mnie sie to w glowie nie mieściło, bo dla mnie babcia zawsze była i jest świetną , cieplą i kochana babcią, a podobno dla swoich dzieci była małym hitlerkiem Mama opowiadała mi historię, jak kto jakiś chłopiec ją przewrócił i ubrudziła sobie białe podkolanówki i białą spódniczkę i tak strasznie płakała i bała się wrócic do domu, że jakaś obca kobieta zabrała ją do siebie do domu, uprała brudne rzeczy , podsuszyła i dopiero mama wróciła do domu.... (swoją drogą , teraz nie do pomyślenia, żeby dziecko poszło z kimś obcym do domu i sie... rozebrało).
Tak więc liczę szzczerze , że to nie jest rodzinne
Moj mąz już cierpi z tego powodu.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------


wiesz co .. w gruncie rzeczy tez tak myśle... pewnie wszystko okaże się w praniu tak na prawdę, ale przygotowana jak coś - jestem.

jezuuu... nie umiem sie pakować.. ja to chyba 3 torby zabiorę do tego szpitala...
zabieracie suszarkę ??
tak .. wiem wiem.. nie jade tam na wakacje... no ale hmm.... jak ja będe wyglądać jak się nei wysuszę ?

Millena nie rób krzywdy swojemu dziecku Moja mama była podobna do Twojej babci. Teraz się śmiejemy, że mamy rozbieżne wspomnienia bo mama uważa, że była z tych co pozwalały się wybrudzić a my pamiętamy ubieranie nas w jakieś sukieneczki, białe rajstopki, lakierki i uważanie gdzie się tyłek sadza bo jak wróciliśmy pobrudzeni to zaraz była awantura. Ja Oliwkę zazwyczaj też ubieram jakoś ładnie ale w ogóle nie reaguję jak sadza tyłek w piasku albo próbuje odpoczywać siadając na kołach od wózka Ma tyle ubranek, że spokojnie ją w coś przebiorę więc niech dziecko włazi gdzie chce, w końcu jak ma poznawać świat.
Co do tego co brać do szpitala to jeśli przygotowujesz się na pobyt na patologii ciąży to wzięłabym suszarkę a jeśli poród i pobyt na noworodkach to najwyżej mąż Ci podrzuci jak będziesz potrzebowała. Ja jak leżałam na patologii to miałam ze sobą laptopa, czajnik bezprzewodowy, kawę, mleko i stertę książek ;p

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Millena - - bardzo podoba mi się opcja, żeby mieć "wyjechane na wszystko" to w końcu Twoje dziecko i ma się cieszyć z zabaw, a ciuchy i tak wsadzisz do pralki przytoczę po raz kolejny słowa naszej pediatry: "macierzyństwo ma być przyjemnością, a nie sadomasochizmem" wyluzować, to naprawdę najlepsze podejście wyluzować ze wszystkim, a mąż będzie się cieszył, że ma tylko zupę i bałagan w domu, ale uśmiechniętą żonę, która nie gania tylko ze ścierą i zrzędzi, a dziecko jest zadowolone, a nie opieprzane za to, że spadnie z rowerka i pobrudzi sobie spodnie
A a propos cudzych dzieci, to powiem Ci, ze ja wcale nie jestem osobą, która zagląda mamom do wózków itp. Wysoką tolerancję mam wyłącznie na swoje dziecko na inne nie muszę
Pisałam już, co mieliśmy z karmieniem Michałka - przypomina mi się zawsze, jak mnie już mdlało wszystko i mąż go nosił i przytulał, to kiedyś po kolejnej nocy pełnej wrzasku i płaczu czule do niego powiedział: "Gdybyś Ty nie był moim najukochańszym synkiem, to ja bym Cię chyba zabił" więc naprawdę do swojego dziecka podchodzi się inaczej, nagle znajduje się w nas mooooorze cierpliwości i naprawdę ta radosna minka jak dziecko maluje całe upaćkane farbkami - bezcenna

Kotku zgadzam się z tym co napisałaś w 100%. Ja swojemu dziecku na wiele pozwalam za to inne dzieciaczki działają mi na nerwy tak jak i wcześniej działały I zazwyczaj mam "wyjechane na wszystko" czyt. ☠☠☠☠☠☠☠nik w domu ale obecnie końcówka ciąży sprawia, że mam tendencję do "wicia gniazda" i prawie codziennie sprzątam ale nie ganiam młodej jak wcina bułeczkę i kruszy na dywan. Oczywiście, że czasem nerwy mam w postronkach jak młoda coś zrobi a ja dopiero co skończyłam sprzątać i jestem zrąbana na maxa ale staram się olewać.

Napisane przez begie13

Póki co noc w "nowym" pokoju się nie udała, bo jakaś pijana dziewczyna, przez parę godzin darła się ludziom ( także i mnie) pod oknami, na chwilę gdzieś odchodziła i z powrotem wracała... w końcu się wku.wiłam otworzyłam okno i chciałam jej krzyknąć, żeby się zamknęła, bo zgłoszę zakłócanie ciszy nocnej, ale sobie poszła... jak wróci to jej łeb ukręcę !

a mój mąż do tej pory oglądał filmy w najlepsze i ćwiczył...

begie nie dziwię Ci się, że jesteś wkurzona, też bym chyba ukręciła łeb takiej piiiiip. My mamy pokoik dzieci od strony chodnika i latem często nie da się otworzyć okna nocą bo urządzają sobie imprezy, drą jadaczki a młoda sie wybudza :/

Napisane przez clauudik

Cześć dziewczyny, ja tylko na minutkę - dobrze, że dużo nie pisałyście zaraz jedziemy do szpitala, mam takiego stresa, że szok nie śpię od 4:30, wszystko mnie boli i ledwo chodzę tak mnie stopy bolą... Że już nie wspomnę, że na myśl, że mogę dziś rodzić dostaję mdłości... Ledwo wepchałam w siebie kanapkę. 3majcie kciuki

clauudik czyżby to już?! Trzymam kciuki, będzie dobrze nie stresuj się

My wczoraj skręciliśmy szafę do dzieci do pokoiku, uwielbiam robić takie rzeczy I jestem mega zadowolona bo jest bardzo pojemna i super praktyczna, do tego nieźle wygląda Teraz tylko nastawiać pranie i stać przy żelazku żeby móc poukładać w niej ciuszki młodego.

Ja w tą pogodę ledwo daję radę, do tego nie mam w co sie ubrać a wychodzić muszę bo młoda nie przyjmuje mojej argumentacji. Dzisiaj TZ w domu więc on będzie wychodził z Oliwką a ja sobie odpocznę

[aga_bre]

Napisane przez Efijy

Cześć 2packi i ex-2packi. Mąż Efijy po raz ostatni podejrzewam. Nie jestem w stanie ogarnąć tego co tu piszecie i nie wiem jak to moja żona robi, ale tam gdzieś wyczytałem, że kilka z Was chyba już urodziło. Także WIELKIE GRATULACJE !!! Kontynuując chciałbym raz jeszcze podziękować za te ciepłe i radosne słowa kierowane w stronę Stasia, Efijy no i moją Żona chciała Wam podziękować i również pozdrawia serdecznie. A teraz szybka relacja, tak w skrócie: Wczoraj kąpałem moje dziecko, po czym dostał dwie szczepionki (gruźlica i żółtaczka bodajże), po czym spał chyba z 10 godzin. Jak się obudził no to co? Cyc! I tak 1,5 godziny ssania !! Ma mój apetyt, ja też ubóstwiam mleko :P Gdy skończył ssać, stwierdził, że musi jeszcze napić się z butelki, matko! Po czym spał prawie całą noc, żona nie, ona czuwała. Wczoraj również do pokoju dostawili drugą "rozpakowaną" więc nie siedziałem tam długo, ale Stasiek załapał się na sesję fotograficzną do gazety "Głos Milicza". Dziś natomiast rano położna wykąpała mi syna, a potem przyszła pani doktor i powiedziała, że Stasiek ma 7pkt bilirubiny, także żółtaczki brak, no i git, moje geny są silne i zdrowe, jak u prawdziwego Słowianina !! :P W ogóle dostał 10pkt w skali Abgara (czy jak mu tam). Następnie znów się nażarł i śpi, chyba nawet teraz jeszcze. Ja dziś na wariackich papierach. Zakupy, kwiaty, sprzątanie, muszę wypakować fotelik i sprawdzić jak to się montuje w aucie, które z resztą muszę lekko podczyścić. Wieczorem pojadę z teściami to wykąpie Staśka, no i jak dobrze wszystko pójdzie, to może jutro o 10 rano ich wypiszą. Daj Boże. Dorzucam dwa zdjęcia 1-dniowego Staśka. Pozdrawiam Was kobietki, trzymajcie się i nie poddawajcie, a ja 3mam za Was kciuki i wiem, że ze wszystkim sobie poradzicie. Adrenalina nie pozwala sobie nie radzić Także cUall i do miłego !!!

Gratulacje dla Waszej trójki, a dla Ciebie szczególnie. Jesteś fantastyczny i super czyta się wrażenia świeżego taty. Są niezapomniane.

Napisane przez kapukat

tak - ale z tego co wiem to piwo BEZALKOHOLOWE I TO TYLKO PO KARMIENIU, KIEDY JEST DUŻY ODSTĘP CZASU, bo to prawda chmiel wpływa świetnie na laktacje



dzięki - to znaczy że jeszcze w 56 pochodzi, co mnie cieszy, bo babcia mu kilka bombowych rzeczy przysłała jak się dowiedziała że on taki malutki



bardzo dobrze, że pojechałaś - jak Cię coś niepokoi to natychmista do lekarza, nawet jakby to miałobyć codziennie!




ja mam - jeśli masz krem Dax na obolałe piersi z wyciągiem z kapusty polecam, mnie przed samym porodem strasznie "ciągnęły" piersi - tak jak opisujesz, bez gródek niczego - to smarowałam po ciepłej kąpieli i przechodziło, oczywiście polecam też ciepły prysznic i lekki masaż, a kapusta - niezawodna



UPAŁY? jakie upały? u nas może dzisiaj 10 stopni s słońcu więc nie zabijajcie mnie takimi tekstami! ja kurtkę sweter i podkoszulkę a i czapkę na głowie mam!



czytam jak jedną z lepszych książek - Twoje relacje są bezcenne! powodzenia i dziękuję, za świetne opisy



Ja wczoraj wylądowałam na emergency - dostałam w nocy takiego krowtoku, że ze strachu się popłakałam. Lało się ze mnie jak w jakimś horrorze. Najpierw podpaski zaczęłam zmieniać co pięć minut, potem musiałam iść pod prysznic bo wszędzie była krew - i nie mogłam z pod niego wyjść bo co chciałam nogę postawić za niego - to znowu wszędzie się lało. Zadzwoniłam do szpitala i kazali mi natychmiast się zjawić, potrzymali mnie dwie godziny, sprawdzili brzuch i reszte. Diagnoza - krwotok z nieznanych przyczyn, na szczęscie się skończył więc Pani doktor zapytała czy chcę zostać - powiedziałam że w dommu mam małe dziecko które karmie piersią, więć po konsultacji z jeszcze jednym lekarzem pozwolono mi wyjść ale jeśli się powtórzy mam natychmiast dzwonić po karetkę, wizytę kontrolną wyznaczyli mi za 4 dni. Zatem dzisiaj leżę w łóżku i nie ruszma nogą ani ręką....ale się wystraszyłam mówię Wam

Oszczędzaj się troszkę.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33820976]Lekarze pewnie uznali mnie za zbyt głupią, żebym zrozumiała to słowo na "e" i nie wspominali nic o tym.
Ja myślałam, że jak się już oczyści, to już będzie koniec plamienia, a tu takie niespodzianki. Na szczęście Cyklonamina zadziałała. To było naprawdę tak niespodziewane, że się wystraszyłam, a stwierdziłam, że jak mam mieć jeszcze problemy z macicą później, to wolę sprawdzić...[/QUOTE]

Lekarze czasami traktują nas jak tępe strzały.

Napisane przez zaaaabcia

sliczny!



ja nosilam sukienki za kolna albo takie maxi dress po kostke dlugie ale baaardzo zwiewne



super opis!! Stas cudny
To bedziecie wszyscy na dlugi weekend w domu



super! ciuszki ze stanow sa super jakosciowo

Ja ostatnio ukladam ciuszki dla malego i ma ich pelno Pokoj prawie gotowy
No i zaczelismy dzisiaj 35 tydzien

za tydzień.

Napisane przez clauudik

Cześć dziewczyny, ja tylko na minutkę - dobrze, że dużo nie pisałyście zaraz jedziemy do szpitala, mam takiego stresa, że szok nie śpię od 4:30, wszystko mnie boli i ledwo chodzę tak mnie stopy bolą... Że już nie wspomnę, że na myśl, że mogę dziś rodzić dostaję mdłości... Ledwo wepchałam w siebie kanapkę. 3majcie kciuki

Czyżby??? Trzymam kciuki.

My dzisiaj kolejny dzień na ogródeczku. Wczoraj nawet się lekko zesmażyłam, ale tylko ramiona, nogi i kark, bo brzuszka nie wystawiałam i dzisiaj znowu jedziemy. Tylko najgorsze jest to, że mi nogi strasznie puchną. Ja nie wiem jak będą mamy latowe znosić upały. Wpółczuję im z całego serca.

[moniczka1302]

Napisane przez aga_bre

My dzisiaj kolejny dzień na ogródeczku. Wczoraj nawet się lekko zesmażyłam, ale tylko ramiona, nogi i kark, bo brzuszka nie wystawiałam i dzisiaj znowu jedziemy. Tylko najgorsze jest to, że mi nogi strasznie puchną. Ja nie wiem jak będą mamy latowe znosić upały. Wpółczuję im z całego serca.

nie martw sie, mi juz kostek nie widac,

[rozowa1987]

witam z rana ja juz spać nie moge z tego goraca,mam pytanko bo jak nie urodze do 4 maja to mam sie zgłosic do szpitala 10 maja,ale czy moge isc do innego nie tego w tarnowie?potrzebna była by jakas karteczka czy cos ze mnie lekarz wysyła?bo nie orientuje się a zapomniałam sie zapytac swojej lekarki

[aga_bre]

Napisane przez rozowa1987

witam z rana ja juz spać nie moge z tego goraca,mam pytanko bo jak nie urodze do 4 maja to mam sie zgłosic do szpitala 10 maja,ale czy moge isc do innego nie tego w tarnowie?potrzebna była by jakas karteczka czy cos ze mnie lekarz wysyła?bo nie orientuje się a zapomniałam sie zapytac swojej lekarki

Wiesz co no mój mówi, że dostanę skierowanie 16 maja jak nie urodzę i 17 będę musiała się zglosić do szpitala, ale to do każdego jednego możesz się zgłosić. Lekarz nie wypisuje do jakiego.

[rozowa1987]

Napisane przez aga_bre

Wiesz co no mój mówi, że dostanę skierowanie 16 maja jak nie urodzę i 17 będę musiała się zglosić do szpitala, ale to do każdego jednego możesz się zgłosić. Lekarz nie wypisuje do jakiego.

mnie kazała 10 rano przyjsc na szpital,tylko ja tam nie chce rodzic wiec pojade na ten co chce,lub sobie jeszcze przedzwonie do nich i zapytam,mam nadzieje ze nie bedą wywołyać mi porodu tylko samo się zacznie

[Tacca]

Efijy
Kasiu k
Pola_m

Kochane, gratuluję i życzę Wam i Waszym maleństwom dużo zdrówka!!! : roza::c mok:

[niunia32]

Czesc! Piękna pogoda za oknem, troche wiatru ale jest bardzo przyjemnie. Zjedliśmy śniadanie na balkonie dzisiaj obiad u rodzicow, potem do kosciola i kawa u tesciowej

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Claudik czyżby juz? Trzymamy kciuki.

Mban pytanie odnosnie zakupów w dozie. Ta cena co hest w koszyku za no pampersy to sie zmieni jak bede odbierać towar, tak? Pewnie bylo juz na ten temat, ale nie pamiętam.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez _millena

faktycznie, dla mnie babcia jest najlepszą babcia pod słońcem

chciałabym rozpoznawać skurcze... ja ich chyba w ogóle nie czuję...

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------



szczerze to na to moooooorze właśnie liczę. Tzn ja to wiem mimo iż nie jestem doświadczoną mamą. Przykładem jest pies, mojemu psu też pozwalam na rzeczy , których nie toleruje lub nie tolerowałam u innych, a na walającą się po kątach sierść mam właśnie wyjechane.. bo i tak ni ejestem w stanie nad nią zapanować. Musiałabym stać 24 "ha na de" z odkurzaczem i mopem... no nie chce mi się

podejrzewam , że od lekarza, bo i ja to uslyszałam kiedyś.

jak było na grillu ?

No i super podejście, oby tak dalej! a skurczy na pewno nie przegapisz, nie ma takiej mozliwości chociaż.... moja przyjaciółka mieszka obok szpitala, mąż jej wyjechał na kilka dni, a ją zaczął boleć brzuch - poszła do tego szpitala sprawdzić, czy wszystko w porządku, bo ja to zaczęło niepokoić, ale przecież była pewna, ze jeszcze nie urodzi, bo męża nie ma no i caaaały tydzień jeszcze został mówi, że czekała i czekała, aż ją ktoś przyjmie do zbadania, nie bardzo mogła siedzieć, bo krzesła były strasznie twarde w poczekalni, ale jakoś pochodziła po korytarzu i było ok. Jak ją wzięli na badanie, okazało się, ze ma 10 cm rozwarcia i właśnie rodzi tak więc wszystko jest możliwe potem położne się śmiały, że "pani to konkretnie rodzić przyszła"

[aga_bre]

Napisane przez rozowa1987

mnie kazała 10 rano przyjsc na szpital,tylko ja tam nie chce rodzic wiec pojade na ten co chce,lub sobie jeszcze przedzwonie do nich i zapytam,mam nadzieje ze nie bedą wywołyać mi porodu tylko samo się zacznie

Wiesz co mi nić o wywoływaniu nie mówił, tylko o tym, że dostanę skierowanie. A oni chyba wywołują poród po jakimś czasie. Zresztą to pytanie do mamuś, które miały wywoływany poród, może są takowe na naszym wątku??

Napisane przez niunia32

Czesc! Piękna pogoda za oknem, troche wiatru ale jest bardzo przyjemnie. Zjedliśmy śniadanie na balkonie dzisiaj obiad u rodzicow, potem do kosciola i kawa u tesciowej

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Claudik czyżby juz? Trzymamy kciuki.

Mban pytanie odnosnie zakupów w dozie. Ta cena co hest w koszyku za no pampersy to sie zmieni jak bede odbierać towar, tak? Pewnie bylo juz na ten temat, ale nie pamiętam.

Wiesz co mnie się cena nie zmieniła, tyle ile było napisane i miałam w koszyku tyle zapłaciłam. Tylko ja nie umiem się poslugiwać tą kartą dla mausi i maleństwa. Nie wiem jak to zrobić, żeby móc kupić z rabatem rzeczy.

[sweetjoy]

Napisane przez niunia32

Mban pytanie odnosnie zakupów w dozie. Ta cena co hest w koszyku za no pampersy to sie zmieni jak bede odbierać towar, tak? Pewnie bylo juz na ten temat, ale nie pamiętam.

Miałam ten sam problem, też się bałam że nie naliczą mi rabatu przy odbiorze. Więc stwierdziłam, że skoro i tak będę musiała iść do apteki po odbiór zamówienia, to prościej będzie jeśli po prostu pójdę i kupię od ręki, bez zabawy w zamawianie. Rabat dostałam Fakt że nie kupiłam kilku innych dobiazgów, które spisałam sobie ze strony, ale nie były to istotne rzeczy, te na których mi najbardziej zależało to dostałam od ręki. Jedynie co nie kupiłam witaminy K+D, która była w promocji w katalogu, w aptece była zupełnie inna cena, bez możliwości naliczenia rabatu, nie kupiłam, ale może w większych miastach tego problemu nie będzie

[blueelektron]

claudik powodzenia
niuniuniau ja też mam ten syndrom, od rana sprzatam, zrobilam już ciasteczka francuskie z jablkiem, jedno już wcielam, pycha, mąż śpi- śniadanie już mu też przygotowalam, podloga schnie a ja weszlam na wizaz

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

masakra u mnie już 29 stopni w cieniu

[asiula_n]

Napisane przez aga_bre

Wiesz co mi nić o wywoływaniu nie mówił, tylko o tym, że dostanę skierowanie. A oni chyba wywołują poród po jakimś czasie. Zresztą to pytanie do mamuś, które miały wywoływany poród, może są takowe na naszym wątku??

Ja dostalam skierowanie do szpitala w 9 dniu po terminie, 10 dnia przyjeli mnie do szpitala i wg normalnej procedury pewnie leżałabym aż się zacznie, conajmniej 1 lub 2 dni, ale ponieważ miałam znajoma położną, to wyprosiła od lekarza żebym dostała oksy już w dniu przyjęcia. Ogólnie to nie widze sensu czekania tak długo na naturalny poród, szczególnie że to był koniec lipca, upały masakryczne itd. no ale grunt, że poszło Teraz mam wielką nadzieję, że samo się zacznie, najlepiej za 2 tygodnie


Witam majowkowo

Upał taki, że trudno sie poruszać
Mam od rana deprechę wymarzyłam sobie piękny rodzinny dzień i chcialam namówić tż, żeby odpuścił sobie szkołę i został z nami, ale nie, on taki pan odpowiedzialny, że obowiązki najważniejsze i pojechał Więc ja najpierw w nerwy a później w smutki i tak mie jakos trzyma i nie chce odpuścić...

Zbieram sie do kościoła, miłego dnia kobietki!

Clauudik powodzenia!!!! Oby to było to

[niunia32]

Mi w aptece babka powiedziała, ze od ręki też mozna kupic, rabat nalicza ale cena i tak bedzie wyższa niż przez neta. Bo marże sklepu dokuczają i wszystkiego i tak nie maja od ręki

[tahito]

Hejka, ja dziś tak jak clauudik obudzilam się o 4 , strasznie mi sie chciało 2, ale nic z tego jak tak siedziałam na kibelku dostałam strasznego lęku (takiego jak za dużo kaw się wypije) i dreszczy. Położyła się ,ale nie mogłam zasnąć i cały czas boli mnie krzyż, jak w okres i do kibelka mi się chcę no i takie zdenerwowanie ale to nie może być chyba poród, bo jutro zaczynam dopiero 38 tydz. Może za dużo wczoraj karkówki zjadłam z grila,no i ten upał. Na dodatek mój mężulek wymyślił dzisiaj ,że jedzie z kolega pojeździć na motorach Już nic mu nie chciałam mówić ,że mam takie objawy, bo ostatnio cały czas się mną zajmuje, spełnia zachcianki, więc niech trochę się rozluźni, bo widzę że on coraz częściej zestresowany

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Napisane przez clauudik

Cześć dziewczyny, ja tylko na minutkę - dobrze, że dużo nie pisałyście zaraz jedziemy do szpitala, mam takiego stresa, że szok nie śpię od 4:30, wszystko mnie boli i ledwo chodzę tak mnie stopy bolą... Że już nie wspomnę, że na myśl, że mogę dziś rodzić dostaję mdłości... Ledwo wepchałam w siebie kanapkę. 3majcie kciuki

powodzenia!!!!!!!!!!!!!

Ja dzisiaj będę leżała...nad wodą Jedziemy gdzieś nad rzekę. P sobie pozarzuca wędkę, ja sobie poleżę na świeżym powietrzu, a mały (pies) poszaleje trochę.

Myślicie, że przesadzam???

[Ewunia_1984]

Napisane przez benka99

Dziewczyny co Wy teraz w te upały nosicie?? Ja do tej pory chodziłam w tunikach i legginsach, ale teraz na legginsy za gorąco, wczoraj miałam całą doope i nogi mokre w nich nie mieszcze się w żadne spodenki, spódnice, tuniki mam za krótkie żeby nosić same. Ma tylko 2 luźne sukienki, w tym jedna biała i cienka taka typowa plażówka.... Nie mam kompletnie w czym wyjść [COLOR="Silver"]

Mam ten sam problem. Wczoraj to aż się popłakałam b o upal jak cholera, a ja w leginsach i tunice. Za tydzień mam CC więc nie opłaca mi się nic kupować. Gdybyś zobaczyła jak dzisiaj wyszłam ubrana z psem to bys się uśmiała...
Tak w ogóle nie macie pojęcia jak sie cieszę, że nie będę nosiła tego brzuchola w lato. Normalnie nie wyrabiam w te upały. Zawroty głowy, nogi jak kamienie, spuchniete, z oddechem nie daje rady, no masakra...Jeszcze 8 dni

Napisane przez clauudik

Cześć dziewczyny, ja tylko na minutkę - dobrze, że dużo nie pisałyście zaraz jedziemy do szpitala, mam takiego stresa, że szok nie śpię od 4:30, wszystko mnie boli i ledwo chodzę tak mnie stopy bolą... Że już nie wspomnę, że na myśl, że mogę dziś rodzić dostaję mdłości... Ledwo wepchałam w siebie kanapkę. 3majcie kciuki

Clauuudik, obstawiałam teraz na Ciebie Trzymam kciuki!!!

Napisane przez kism

Rany, już połowa wątku! Zauważyłyście?! Miałam nadzieję, że się w nim rozpakuję... W sumie jeszcze nic straconego, ale coraz mniej w to wierzę Już od wczoraj przestałam zupełnie liczyć skurcze, bo i tak nic mi nie daje wiedza, czy ich było 20 czy 30 w ciągu dnia... Codziennie rano, jak się budzę, to tak trochę z żalem myślę, że minęła kolejna noc spokojnie i nic się nie zaczęło

Kism, mam to samo...Ciągle wsłuchuję się w swój organizm i wyszukuję początku porodu... Skurcze co 5 minut, ale co z tego...albo zaraz mam bóle jak na okres i już nadzieja, ale zaraz wszystko mija...Mam naprawdę wielki brzuch i czuję się już zmęczona nie mówiąc o tym, że chcę już swoją dzidzie przytulić.

Millena.. śliczne ubranka i takie kolorowe...Gdybyście zobaczyły moją szafę z ubrankami dla mojej Nataszki to róż, róż, róż...Noż do wyżygania...

Dzisiaj kolejny dzień upału przed nami...Niech moc będzie z naszymi stopami

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

powodzenia!!!!!!!!!!!!!

Ja dzisiaj będę leżała...nad wodą Jedziemy gdzieś nad rzekę. P sobie pozarzuca wędkę, ja sobie poleżę na świeżym powietrzu, a mały (pies) poszaleje trochę.

Myślicie, że przesadzam???

Absolutnie nie!!! Masz się nie przemęczać, a Ty jedziesz się relaksować.

[Alfahelisa]

Napisane przez Ewunia_1984

Mam ten sam problem. Wczoraj to aż się popłakałam b o upal jak cholera, a ja w leginsach i tunice. Za tydzień mam CC więc nie opłaca mi się nic kupować. Gdybyś zobaczyła jak dzisiaj wyszłam ubrana z psem to bys się uśmiała...
Tak w ogóle nie macie pojęcia jak sie cieszę, że nie będę nosiła tego brzuchola w lato. Normalnie nie wyrabiam w te upały. Zawroty głowy, nogi jak kamienie, spuchniete, z oddechem nie daje rady, no masakra...Jeszcze 8 dni
.

a ja 8 ... tygodni jakoś dam radę, no nie mam wyjścia póki co jest spoko, ale pewnie będzie coraz "weselej"

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

ja też dziś z miasta uciekam
do mamci na wioseczkę pod lasem jadę

[niunia32]

WIECIE co, ja juz chce po weekendzie majowym isc rodzić. Boje sie, ze jak zacznę wyjaśniać mala to ona sie zbuntuje i nie beszie chciala wyjsc wtedy kiedy js chce

Cos mnie glowa boli, no.

Gabi jedź i odpoczywaj.