|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4411 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Dzień dobry
ja się dziś z domku nie ruszam, nie czuję się na siłach na spacery, wczoraj się nalatałam więc dziś lenistwo ![]() kot nam wczoraj tv wyłączył oglądamy i nagle pstryk tv zgasł, a to kot wlazł obok szafki i przysiadł dupskiem swoim na włącznik w listwie antyprzepięciowej do której tv jest podłączony ![]() hmm dziwne maj a ja znów (tak jak w tamtym roku) w ciąży historia zatacza koło na szczęście kręcący się dziś ciągle w brzuchu maluch jakoś moje myśli rozprasza
__________________
"Tego dnia Aniołek Upadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka |
|
|
|
|
#4412 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
HEJ!
Jestem caŁa i zdrowa, co użyłam to moje![]() Nadrobiłam ale bez cytowania ![]() Kochane- tak mi piszecie pięknie, że mam się oszczędzać i leżeć a ja znowu się nasłuchałam od Teciowej jak to worki po 60 kg w ciąży nosiła i nic jej nie było a teraz to wszystko (czyt. ja) takie słabe.... Jak mi tak nagda to mi głupio tam siedzieć i nic nie robić i poszłam jej wczoraj pomagać w polowych pracach ale po 2 godzinach przeprosiłam i uciekłam z płaczem zła na siebie, że przejmuję się jej gadaniem zamiast wszystko olać i myśleć o dziecku i sobie... Wróciliśmy wczoraj wieczór a w domu cudna niespodzianka- mój Tata i Brat wrócili z emigracji - nieźle nas wkręcili- nikt nie wiiedział, że zdecydowali się wcześniej wracać - spodziewaliśmy się ich najwcześniej za 3-6 tyg .Tata przejął się tymi naszymi remontami i tym, że nie wiemy jak co ugryźć i wrócili ![]() Bacha- ściskam mocno, bardzo mi przykro, domyślam się, że nie pojedziesz na pogrzeb chrzestnego... BERBIe- Pracuśku kochany zwolinij troszkę. śniłaś mi się, że pracowałaś w salonnie fryzjerskim, przyszłam do Ciebie się obciąć ale odradziłaś, powiedziałaś, ze mam zapuszczać włosy ![]() Perse- dobrze, ze wyustalałaś terminy wizyt co do zakupów- jak kupuję spódnice to od razu do niej kupuję bluzkę - najlepiej w tym samym sklepie- bo potem inaczej po powrocie do domu jest dylemat z czym te spódnice nosić ![]() monika- garatulacje z okzaji pierwszej rocznicy ślubu, dobrze, ze udało się miło spędzić wieczór, teraz powoli do przodu, myśl pozytywnie, buziaki Maga, BEERBIE, Pani- nie przesadzajcie z tą wagą.... Mój Tata ma ponad 100 kg- ja mam geny po nim ![]() Wczoraj się śmiał i żartował patrząc na mnie (nie widzieliśmy się od stycznia), że nareszcie nadszedł taki czas, ze nie czuje się najgrubszy w domu ![]() Lucy- ale super, że rodzinka się zjedzie
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
#4413 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Mnie za to znowu pobolewa chwilami jak na okres, ale czy ja wiem... Taki ból choćby wcale :/
4 tygodnie, dziś byłabym w 34... 4 kolejne i mógłby przyjść na świat - z zastrzeżeniem, że serduszko w tej wersji wydarzeń by biło... Nie chce mi się wierzyć, że kiedyś coś pójdzie po mojej myśli... No i skończyła się era mycia włosów co 2 dni, trzeba już codziennie. Chyba z tej okazji pójdę je trochę podciąć. |
|
|
|
|
#4414 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
fioluś, eseska- jak się czujecie? Upały dają we znaki?
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
#4415 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
Co do zakupów - dobry pomysł. |
|
|
|
|
|
#4416 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
nie mam dzinsów i chciałam kupić na allego ale kurcze nie wiem czy się opłaci jeszcze....a z drugiej strony wyglądam jak "dziadówa"
nie dość, że toczę się jak słoń, wiecznie spocona jak świnia to ubieram na siebie to co udaje mi się wciągnąć na moje cielsko i nie czuję sie za piękna ![]() dzinsy uratowałyby sytuację bo mam pare fajnych bluzeczek teoretyczie mam spodnie na kantkę- alle bez przesady- nie będę tak na codzień latac, mam też rybaczki i spódnice dzinsową ale moje popuchnięte łydki i stopy niekoniecznie dodają seksapilu ![]() a do geterków mam tylko dwie sukienki- tuniczki więc latam najczesiej w tych dwóch zestawach.... jaka pogoda na maj i czerwiec? - Jeśli tak jak dziś to te dzinsy bez sensu kupować. A byłyby jak znalazł na średnio ciepłe wieczory bo postanowiłam na "majówki" chodzić jak tylko dam radę
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
#4417 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33853893]Dziewczyno..... Co Ty wyprawiasz? Ja też się nasłuchałam takich głupot, ale olewałam je siuśkiem prostym :/ Ciąża była najważniejsza, nieważne, że ktoś gadał, jak się czuł w ciąży, że wszystko robił, do ostatniego dnia chodził do pracy - fajnie, ja nie mogłam, ja miałam problemy. W kolejnej ciąży będę jeszcze bardziej uważać i wykłócać się ze wszystkimi, którzy mają inne zdanie. A jak usłyszę, że ciąża to nie choroba, to się będę bardzo głośno śmiać.
Co do zakupów - dobry pomysł.[/QUOTE] hehe ciąża to nie choroba, a ja przez nią wylądowałam w szpitalu to jest moja odpowiedz na takie tekstyi do dziś się zastanawiam, czy gdyby nie te nerwy w pracy, dojazdy w upały cały maj i normalne funkcjonowanie bez żadnego oszczędzania się (no bo to nie choroba) to może jednak tamta ciąża by się utrzymała, przecież wszystko było książkowo tylko w upał w pracy zaczęłam plamić... w kolejnej poszłam prawie od razu na l4, bo się kiepsko czułam, bo nie nadawałam się do pracy przez zwichrowaną psychikę, bo na każdy ból brzucha leciałam do łazienki sprawdzić czy nie krwawię, bo dojeżdżałam 80km pociągiem do pracy, bo nie wybaczyłabym sobie jakbym wiedziała że nie zrobiłam wszystkiego żeby to dzieciątko żyło... zapewne przez to nie mam powrotu tam, ale praca zawsze jakaś się znajdzie a dziecko... ja nie będę udawać bohatera, moje dziecko i zdrowie jest dla mnie najważniejsze, fakt zazdroszczę kobietom które śmigają spokojnie całą ciążę też bym tak latała ale nie było mi dane, a drugi raz już nie zaryzykowałam...
__________________
"Tego dnia Aniołek Upadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka Edytowane przez Alfahelisa Czas edycji: 2012-05-01 o 14:33 |
|
|
|
|
#4418 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
Ja też miałam kupić spodnie, ale na razie za gorąco i poczekam na jakąś wyprzedaż A co do opuchniętych nóg to już taki urok ciąży i nie masz się czym przejmować tylko noś spódnice, Twoja wygoda jest ważniejsza. Edytowane przez fiolusiek Czas edycji: 2012-05-01 o 14:40 |
|
|
|
|
|
#4419 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
Są oczywiście osoby, które mogą spokojnie pracować i wszystko u nich dobrze, ale każdy tak może. Gdyby w przyszłej ciąży ktoś zakwestionował moje prawo do L4, miejsca w autobusie czy innego odpoczynku - chyba naprawdę zaprosiłabym taką osobę do odwiedzenia grobu Dawida.... |
|
|
|
|
|
#4420 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
A sytuacja moja skomplikowana jak wiecie, najchętniej bym tam nie jezdziła póki swojego pietra nie będziemy mieć ale niestety jezdzić muszę z różnych wzgledów. A na chwilę obecną nie potrafię się tam odnaleźć....bo nie mam tam swojego miejsca....gdzie niby miałam iść? W końcu olałam to, ze ona jest po 3 zawałach, ze się od 3 dni znowu źle czuła i ze ma prawie 70 lat, przeprosiłam i powiedziałam, ze nie dam rady jej pomagać i idę się położyc do tego pokoju co w nim śpimy. Poszłam tam i płakałam jak małe dziecko. I tak sobie pomyślałam, ze ja od listopada u siebie w domu 2 razy odkurzałam. Tutaj Mama, Siostra lub Tz-et we wszystkim mnie wyręcza i każdy robi to z radością bo wie w jakim celu to wszystko....a tam się czuję taka jakaś gorsza... ---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ---------- Cytat:
a Tato jak mnie wczoraj zobaczył to od razu kazał mi się położyć...
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA Edytowane przez zebrawpaski Czas edycji: 2012-05-01 o 14:50 |
||
|
|
|
|
#4421 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
Smutne jest to, co piszesz.Jednak nie zapominaj, że to tylko parę tygodni - i na pewno wrócisz do swojej aktywności i nikogo nie będziesz musiała przepraszać i się tłumaczyć. Parę tygodni wytrzymaj! |
|
|
|
|
|
#4422 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Zeberko, ale tato cie jakiś czas nie widział, więc pewnie nie widział jak rośniesz. Sama należę do tych grubszych, ale czuję po sobie kiedy mi puchnę, więc gadanie teściowej się nie przejmuj. Jak już Kasia się urodzi i zaczniesz karmić to kg zaczną same spadać, a przy małym dziecku jest tyle roboty, że jeszcze się naganiasz przy niej.
|
|
|
|
|
#4423 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Perse-dziękuję, zapewniam Cię ja mam cierpliwośc do pewnego momentu więc nie dam sobie krzywdy zrobić
i tak za często mowię Teściowej wprost co myślę...Po prostu wczorajsza sytuacja była niezmiernie niezręczna dla mnie bo póki Teściowa coś tam działa w piwnicy a ja sedziałam przed domem z ksiażką poza zasięgiem jej wzroku to było ok ale jak się przeniosła z pracami na zewnątrz- rozłożyła prace obok mnie, to ja ani czytać ani przeproisć i powiedzieć, że idę poleżeć...Ona mnie nie prosiła o pomoc ale mnie też dziwnie było nagle wstać i powiedzieć " To niech Mama sobie pracuje ja idę leżeć" albo nie zwracać na nią uwagi i czytać dalej... Najlepiej gdy jadę tam na 2 - 3 godz i wracam - wtedy wszystko jest ok ale niestety w perspektywie remontów które lada dzien sie zaczną będe musiała byc tam częściej, zwłaszcza jak Tz będzie w pracy bo to nasze inwestyce....co prawda obejmują też parter gdzie ona mieszka ale to my ją przekonaliśmy do tych remontów bo jakbyśmy nie zrobili u niej od nowa c.o. to na pietrze tez by się nie udało, więc któreś z nas musi tam być... Dobrze, że mój Tata i Brat już są bo obiecali pomoc - a oni zawsze po mojej stronie stoją
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
#4424 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Rozumiem to. Sama mam dość skomplikowane i niezbyt dobre stosunki z teściową, więc wyobrażam sobie różne niezręczne sytuacje. Natomiast przy ciąży nic się nie będzie już dla mnie liczyć.
Idę na cmentarz, na krótki spacerek... |
|
|
|
|
#4425 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
". Więc ja jej mówię- że jeszcze waży moja macica i cycki i zapsa tłuszczu na czas karmienia. A Tata sie zaczął śmmiać ze on się o ten zapas boi bo przy mojej tendencji to raczej po karmieniu też zostanie . Ja mu na to aby sie nie bał, pójdę do Teściówki mieszkać to schudnę...a Jemu się tak smutno zrobiło i powiedział mi tylko "Dziecko to nie o to chodzi, żeby ze stresu i zgryzoty chudnąć bo z tego nic dobrego nie ma"
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
|
#4426 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33854691]Rozumiem to. Sama mam dość skomplikowane i niezbyt dobre stosunki z teściową, więc wyobrażam sobie różne niezręczne sytuacje. Natomiast przy ciąży nic się nie będzie już dla mnie liczyć.
Idę na cmentarz, na krótki spacerek...[/QUOTE] Podziwiam Cię, że chcesz tak często chodzić na cmentarz, bo ja nie potrafię i nie chce. Wiem, że i tak tam mojego Synka nie ma, a to jest miejsce gdzie wszystko się zakończyło, więc nadal sprawia mi ból widok grobu czy innych mniejszych. Jak dla mnie wszystko jest nadal świeże choć minął już a może dopiero rok.. |
|
|
|
|
#4427 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
fioluś - bo każdy inaczej przeżywa stratę, Ty inaczej a Perse inaczej i nie ma w tym nic złego, że nie bywasz na cmentarzu zbyt często, ważne aby znaleźć swój sposób na przeżycie żałoby...
W ogóle to cieszę się, że ostatnio się więcej udzielasz na forum ---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ---------- wizażowe siostrzyczki chyba weekendują ![]() ja poprosiłam właśnie siostrę aby mi pozdejmowała wszystkie książki i płyty z szafki, która stanowiła biblioteczkę - poukładam je w innym miejscu a tam będę mieć kolejną półke na rzeczy dla Kasi![]() Jutro aby odreagować wszelkie stresy jadę na ciuchy ![]() a wczoraj w ciucholandzie na wsi Tz-a kupiłam 4 fajne ciuszki dla małej ( oczywiście Teściowa komentowała, że 5 zł bluzeczka to nie warta ale powiedziałam, ze to firmówka i nowa kosztuje 30zł, i że owszem są nowe tanie ale chińskie a ja dziecku takich kupować nie będę!)
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
|
#4428 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Zeberko nie ma co się przejmować gadaniem teściowej, to Twoje dziecko i Ty decydujesz czy kupisz mu body za 5 czy 200 zl.. Nic nikomu do tego. A co do ciuchów to może poszukaj tam spodni ciążowych? Ja kupiłam ostatnio za 2.5 wogóle nie zniszczone. Taka inwestycja się opłaca
![]() A co do żałoby to czuję, że nadal się nie pogodziłam ze stratą. Może jak mała się urodzi to będzie inaczej. Edytowane przez fiolusiek Czas edycji: 2012-05-01 o 15:54 |
|
|
|
|
#4429 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
upiekłam ciasto "krówka" i ciasto z owocami i galaretką.
zeberka ja bym Ci radziła jakieś 2 sukieneczki kupić, puchniejącymi nogami się nie przejmuj, nikt nie będzie zwracał uwagi, przebije je piękny brzuszek. W jeansach niewygodnie, za gorąco. Ja chodziłam w przewiewnych sukienkach. |
|
|
|
|
#4430 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
Cytat:
Ja chodzę codziennie, codziennie palę znicz, żeby mu się światełko paliło w nocy, żeby się nie bał... Codziennie do niego mówię, relacjonuję co robiłam... Mi to w pewien sposób pomaga, ale rozumiem doskonale, że Ty masz inaczej. Mój mąż też nie chodzi codziennie, a jak idzie ze mną w niedzielę, to potem ma bardzo zły nastrój. W życiu zresztą nikogo bym nie zmuszała, żeby chodził częściej, niż czuje. Ja ogólnie tak mam, że mnie chodzenie na cmentarz w pewien sposób uspokaja - często mam tak, że bardzo intensywnie myślę o babci, wystarczy, że pojadę do niej na cmentarz i już jakoś się czuję spokojniejsza. A cmentarz, gdzie leży malutki, mam bliziutko, więc często idę tam rano, a potem na zakupy. Teraz w pewien sposób "cieszę się", że będzie już pomniczek - zamknie to znowu pewien etap, sprawę na cmentarzu będę miała załatwioną już ostatecznie. Cytat:
A co do zakupów - ja bym nie kupowała dżinsów. Nie jestem w ciąży, a miałabym ciężko w nich chodzić. Jak już to jakieś bawełniane spodnie, a najlepiej spódnicę albo sukienkę. |
|||
|
|
|
|
#4431 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
A za mną teraz chodzi ciasto Shrek, ale nie mam składników, więc muszę obejść się smakiem. A na niedzielę planuję zrobić sałatkę wiosenną, już nie mogę się doczekać
A kolega TŻta zaprosił nas w sb na grila, tak mi się nie chcę iść, ale muszę, bo to jego stary znajomy z podstawówki i pewnie przez większą część wieczoru będą wspominać stare czasy. |
|
|
|
|
#4432 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Głowa mi zaraz pęknie... Tak strasznie mnie boli :/
|
|
|
|
|
#4433 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33856054]Głowa mi zaraz pęknie... Tak strasznie mnie boli :/[/QUOTE]
A nie masz jakiegoś proszku pod ręką
|
|
|
|
|
#4434 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
|
|
|
|
|
#4435 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33856161]Wzięłam Apap już jeden. Ale nie bolała mnie już całe wieki...[/QUOTE]
Na mnie apap wogole nie działa, więc może spróbuj Ibuprom albo połóż się do łóżka i daj na czoło zimny okład |
|
|
|
|
#4436 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
A na mnie i tak te wszystkie proszki działają raczej na zasadzie wmówienia sobie, że podziałają Więc mam nadzieję, że i teraz tak będzie. Ale grzmi u mnie, ciekawe, czy będzie deszcz. |
|
|
|
|
|
#4437 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Cytat:
????Masz odpoczywac a teściowa staraj sie ignoorowac. Wiem ze lekko nie bedzie ale dasz rade! Moja tez ostatnio z takimi tekstami wyjechala ze dawniej to zwolnienie pod koniec ciązy dopiero sie brało. Ja jej na to najbardziej szkodliwe sa pierwsze miesiące i dobrze ze Tz stanął w mojej obronie!SUPER niespodzianke Wam tato i brat zrobili! ![]() oj jest cięzkawo. ja sie boje ze zemdleje i unikam upałow. Mama mnie własnie na wieczorny spacer namawia chyba sie skusze bo Tz w pracy! Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() FIO! czy ja cos przegapiłam? wiadomo juz ze to dziewczynka??????? |
||||
|
|
|
|
#4438 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Esko nic nie przegapiłaś ja mam tylko przeczucia co do płci dziecka
Ale TŻ mówi, że to będzie chłopak.. Więc sama już nie wiem teraz, zostaje tylko czekać co powie lekarz
|
|
|
|
|
#4439 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
Trochę przeszło...
Jemy z TŻ takie dobre lody, dawno takich nie jadłam. A takie zwykłe Garden coś tam z Ice Mastry. Chyba wywalimy cały litr :P Pogrzmiało, pogrzmiało i przestało.... |
|
|
|
|
#4440 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 992
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33856251]Nie chcę Ibupromu, one są ponoć niedobre dla komórek jajowych
A na mnie i tak te wszystkie proszki działają raczej na zasadzie wmówienia sobie, że podziałają Więc mam nadzieję, że i teraz tak będzie. Ale grzmi u mnie, ciekawe, czy będzie deszcz.[/QUOTE] Glowa pewnie boli na pogode hmm a padac bedzie, tak mi sie wydaje ze u Ciebie bo u mnie padalo niedawno. PS. wie ktos moze czy ten dworzec glowny w Katowicach jest juz gotowy? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.



ja się dziś z domku nie ruszam, nie czuję się na siłach na spacery, wczoraj się nalatałam więc dziś lenistwo 
oglądamy i nagle pstryk tv zgasł, a to kot wlazł obok szafki i przysiadł dupskiem swoim na włącznik w listwie antyprzepięciowej do której tv jest podłączony
na szczęście kręcący się dziś ciągle w brzuchu maluch jakoś moje myśli rozprasza



to jest moja odpowiedz na takie teksty



Smutne jest to, co piszesz.
Więc mam nadzieję, że i teraz tak będzie.
????Masz odpoczywac a teściowa staraj sie ignoorowac. Wiem ze lekko nie bedzie ale dasz rade! Moja tez ostatnio z takimi tekstami wyjechala ze dawniej to zwolnienie pod koniec ciązy dopiero sie brało. Ja jej na to najbardziej szkodliwe sa pierwsze miesiące i dobrze ze Tz stanął w mojej obronie!


