Jak ten czas szybko leci już dwa latka mają dzieci III-IV 2010

[tylkooliwka]

jejciu jak tu puściutko jak jest ciepło

biegne pochwalić Danielka bo to dla mnie mega sukces,dzisiaj ani razu go nie przebierałam nie wołał,ale dał się wysadzać dość często i w domu i na dworku i u babci i nawet kupe zrobił do kibelka(pierwszy raz w życiu bo tak to uciekał jak poparzony)tak się ciesze mam nadzieję,że to krok milowy w dobrym kierunku
ale na nocke założyłam,umęczony usnął 0 19

Bao ja kupiłam w rossmanie u nas są i wbiedrze też są,moze u Ciebie wykupili poczekaj na dostawę

[ASIULEK_23]

Ale tu pustki w ta pogodę... w sumie sie nie dziwię bo sama też slabo zaglądam. Weszłam dziś po prawie 2 dniach i nie za bardzo mam co nadrabiać

Napisane przez pl_madzia

no i żeby nie było że zapomniałam. Wczoraj byliśmy wieczorem nad jeziorem, a te moje chłopaki niemożliwe bo i jeden i drugi już jajka w jeziorze moczyli. Mieli pozwolenie żeby na bosaka po piachu chodzić, a do domu w mokrych gaciach wracali.

Komu jak komu ale Twoim dzieciom się jakoś nie dziwię Oni zawsze "do przodu" z tego typu rzeczami

Napisane przez sara 85

Zosia dzisiaj upadła na kolanko na trampolinie i zaczeła troche płakać mimo że to wyglądało na lekki upadek po czym zrobiła krok i upadała na ziemie i tak przez ok 15 minut było. Teraz troche kuleje na nózke. Nie wiem już co mam z tym robić, od ostatniego razu mineło sporo czasu, badania wszystkie dobrze powychodziły

Oj, oby to nic poważnego...

Napisane przez libra777

Wiecie co i teraz was rozumiem ,szczególnie Asiulek jak pisała że nie chce małej oduczać od smoka bo ona się drze że się przejmuje sąsiadami ,mój tż też ma mieszkanie w takim hotelu i tam mieszkają tez inni ludzie i raczej się staram żeby Miko nie darł ryja ,żebym go nie rozbestwiła przez ten tydzień.
Teraz wiem co to znaczy ,także cofam to co pisałam że bym się nie przejmowała , nie wiem jakbym to zrobiła

dzięki miło, że "zrozumiałaś" jak to się mówi- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Napisane przez izazula

Do wielu rzeczy można się przyzwyczaić ale ciągłe wiercenia i kucia ścian itp. są nie do wytrzymania. I naprawdę płacz dziecka to najmniejszy problem (dla mnie oczywiscie) O ile dziecko nie jest bite tylko tak sobie ryczy

Dokładnie- płacz dziecka dla mnie nie jest uciążliwy (przynajmniej taki jakiego u siebie w bloku doświadczam) za to wieczne wiercenia w ścianach, wbijanie gwoździ itp mam zdecydowanie dość!!

Napisane przez sara 85

Zosia wczoraj całe popołudnie wymiotowała, na szczęście wieczorem już jej przeszło

To chyba nie ma związku z upadkiem?? Może od słońca...

Napisane przez lindsley

Pierwszego dnia pochodził chwilkę po domu, drugiego w ogródku tez chwilkę... potem stał nawet nie chciał spojrzeć. Wczoraj za kuzynem gonił... kawał drogi przeszedł - ale dalej z rowerkiem między nogami Nie chce siadać bo pierwszego dnia się przewrócił - nie czuje się pewnie na palcach...

super wygląda

A u nas niestety niezbyt dobre wieści. Mieliśmy dziś jechac do moich rodziców ale Wercia od wczoraj ma gorączkę i nie wiemy od czego. jak dziś w nocy się powtórzy, jutro rano idziemy do lekarza. zaczęło się od tego, że niania wyszła z nia o 9 na placyk a ona za 20 minut wolala, że chce do domu (jak nie ona). Od razu poszła spać. Obudzila się po 2 godzinach z gorączką 38. Niania dala jej syrop na gorączke i poszła dalej spac. caly czas jak nie spała to się pokładala, ledwo patrzyla na oczy... w nocy obdzila się z placzem i słabo spała a doslownie parzyła w dotyku. Syrop pomagal na chwilę dosłownie. Dziś w dziewn lepiej bylo choć caly czas ma podwyższoną temperaturę. Nie dawałam w dzien syropu a temp. wahała się od 36.8 do 38. Nie wiem co jej dolega. Ma przy tym tylko katar ale nie jakiś uciązliwy. Zresztą ten katar ma już jakieś 2 tygodnie. Myślalam, że to od pogody z przegrzania ale chyba już by jej minęło?? i tak mamy urlop a jesteśmy uziemieni w domu

W sobotę byliśmy w ośrodku agroturystycznym. Super sprawa dla tych miastowo-blokowych. mała sie wybawila, wyskakała na trampolinie, wybiegała i spała w nocy jak susełek Swinki podobaly jej się najbardziej

[lindsley]

Asiulek szkoda że Mała się rozchorowała... pech z tym urlopem...

A gdzie byliście w tym ośrodku tak dokładniej?

[ASIULEK_23]

1,2- wspomniany ośrodek agroturystyczny
3- placyk
4-6- dzisiejszy wieczorek na balkonie (ubrałam ją cieplej bo u nas zaczęlo mocno wiać i nie było słonca. Mi w bluzie było chłodno)

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

Asiulek szkoda że Mała się rozchorowała... pech z tym urlopem...

A gdzie byliście w tym ośrodku tak dokładniej?

W Brzozie Toruńskiej na ul. Ciechocińskiej.

[monka23]

wow , no no ale ws wywialo .
My tez niedawno na dupie usiedli

Asiulek witaj w klubie u nas to samo, czasami temperatura , ale nie wysoka i dalej ma ten katar ( ma nie ma ma nie ma , raz leci wiecej raz nie i ja juz glupieje ) , nie leci mu jakos strasnie, ale jest roznica jak go nie ma , musze go wycierac co jakis czas. ZEBY? U nas juz wszystkie sie przebily,( widze wszystkie piatki) moze tak bedzie jak sie cale pojawia? calusie , wielkie? w koncu te zeby sa duze.
Ja juz nie wiem jak to jest z zabkowaniem i temperatura, tutaj mi lekarka powiedziala ( ale jedna) , ze dziecko nie ma temperatury jak zabkuje , zas jak czytam czy w pl bylam to mowi sie ze temperatura towarzyszy . Zapytam sie jeszcze kiedys mojego lekarza jak to w koncu z tym jest.
Jak nie ma powyzej 38 stopni to nie ma co panikowac .
Moze za goraco bylo i troche jej przygrzalo?

Oliwka brawo dla malego . U nas w koncu dzis nie padalo , ale maly byl w pampku na miescie, jak jutro bedzie okey to puszcze juz go na caly dzien bez . W czwartek, w aucie mu tylko ubiore bo mi zasnie wiec sie zleje , a potem na miacho pojdziemy bez

[lindsley]

Monka pewnie że puszczaj bez pampka... U nas jest już tylko do spania. Dziś zsikał się 2 razy - raz rano - nawet nie zauważyłam bo pstrokate spodenki miał tylko kałuża na podłodze została... a drugi w ogródku z tz - tz go wysadzał 2 razy a on ciągle że nie ma siku i po 2 min się zlał Ale trzyma bardzo długo - raz zapomniałam to chyba 2-3h tak biegał...

Dziś młody zrobił akcje przy grillu - chciał jeść kiełbaski nieupieczone bo głodny był, potem nie wiedział czy chce w kawałku czy w całości i wgl czy tą czy inną... i nagle mu przeszło i wcinał Padł jak mucha po kąpieli - cały dzień na świeżym powietrzu, tylko na drzemkę do domu- chociaż nawet wymyślił że w wózku będzie spał w ogródku jak dzidzia (10miesięczna kuzynka)

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Michał jeszcze nie ma 5tek. Do kiedy powinny wyjść?

Jutro jedziemy do rodziców, po drodze po tz do pracy muszę zajechać. Auto bez klimy, jak sobie radzicie w takie upały? Na szczęście prognozy się zmieniają i mało być jutro 30st a już podają że 25st

[ASIULEK_23]

Ja też myślałam o zębach bo górna 5-ka jej wychodzi. jest kawaleczek dopiero przebity. Ale zeby az taka goraczka byla (max była 38,5) przy ząbkowaniu i tak długo się utrzymywała? Sama nie wiem. Obstawiam:
1. ząbkowanie
2. przegrzanie
3. trzydniowka
4. może coś z gardłem bo nie chce jeść stałych pokarmów, tylko pije. Choc dzis juz podjadała. I ma lekko nieciekawy zapach z ust- ale to akurat jej przewaznie towarzyszy przy ząbkowaniu.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez lindsley

Ale trzyma bardzo długo - raz zapomniałam to chyba 2-3h tak biegał...

Moja przeważnie sika co 3-4 godziny. Czasem nawet dłużej wytrzymuje. Ale na nocki nie jest jeszcze gotowa. dziś obudzila sie o 5 i zawolała siku. Nie chciala już spać ale na szczęście o 6 jeszcze padła. ja nie zakladalam jej pampka o tej 5. Obudziłam się po 8 a ona dalej spala więc podłożyłam jej pod pupe rozlożonego pampersa w razie czego- i dobrze zrobilam bo trochę nasikała, a przynajmniej lóżko suche

[monka23]

Napisane przez lindsley

Monka pewnie że puszczaj bez pampka... U nas jest już tylko do spania. Dziś zsikał się 2 razy - raz rano - nawet nie zauważyłam bo pstrokate spodenki miał tylko kałuża na podłodze została... a drugi w ogródku z tz - tz go wysadzał 2 razy a on ciągle że nie ma siku i po 2 min się zlał Ale trzyma bardzo długo - raz zapomniałam to chyba 2-3h tak biegał...

Dziś młody zrobił akcje przy grillu - chciał jeść kiełbaski nieupieczone bo głodny był, potem nie wiedział czy chce w kawałku czy w całości i wgl czy tą czy inną... i nagle mu przeszło i wcinał Padł jak mucha po kąpieli - cały dzień na świeżym powietrzu, tylko na drzemkę do domu- chociaż nawet wymyślił że w wózku będzie spał w ogródku jak dzidzia (10miesięczna kuzynka)

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Michał jeszcze nie ma 5tek. Do kiedy powinny wyjść?

Jutro jedziemy do rodziców, po drodze po tz do pracy muszę zajechać. Auto bez klimy, jak sobie radzicie w takie upały? Na szczęście prognozy się zmieniają i mało być jutro 30st a już podają że 25st

U nas przez ostatnie dni lalo i lalo , maskara tyle deszczu. W domu ladnie sika, ale kupy wali w gacie chyba ze zlapie
hahaha ty o takiej temperaturze , a ja dzis na miescie widzialam niektore lepki w kozakach i kurtkach . Z pogoda tutaj jest inaczej , potem zrobilo sie cieplo i malego puscilam bez kurtki ( deszczowka nie zimowka) i bluze sciaglam , w gumiakach byl . Powariowac mozna.

Asiulek lto u was pelna para, mala slodko wyglada, trampoline widze , ze lubi. Moj tyz. Wlasnie tak z dziecmi jest , ze trzeba kilka opcji czasem obstawiac. A nie mieliscie 3 dniowki? Moj mi pokazywal policzki ze go bola - wiec zeby .

Smrod mi w aucie spal i teraz nie spi

Jutro ma Krolowa przyjechac do miasta w ktorym dzis bylam i zastanawiam sie czy nie pojechac, ale tlumy beda, bo dzis barierki rozkladali i nie wiem nawet o ktorej ma byc. Zobaczyc bym ja zobaczyla hehe moze by piatke przebila haha

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Moja przeważnie sika co 3-4 godziny. Czasem nawet dłużej wytrzymuje. Ale na nocki nie jest jeszcze gotowa. dziś obudzila sie o 5 i zawolała siku. Nie chciala już spać ale na szczęście o 6 jeszcze padła. ja nie zakladalam jej pampka o tej 5. Obudziłam się po 8 a ona dalej spala więc podłożyłam jej pod pupe rozlożonego pampersa w razie czego- i dobrze zrobilam bo trochę nasikała, a przynajmniej lóżko suche

Ale sama woła... A MIsiek nie. A ja dziś to wgl zapominałam żeby sikał, nie weim czemu a i tak dał radę. Po nocy to pielucha tak pełna że prawie się wylewa. Po drzemce jak szybko pójdę i uda mi sie zdjąć mu pieluchę na czas (protestuje ostro bo woli się poprzytulać a nie sikać) to czasem się sucha zdarzy...

[ASIULEK_23]

Napisane przez monka23

Asiulek lto u was pelna para, mala slodko wyglada, trampoline widze , ze lubi. Moj tyz. Wlasnie tak z dziecmi jest , ze trzeba kilka opcji czasem obstawiac. A nie mieliscie 3 dniowki? Moj mi pokazywal policzki ze go bola - wiec zeby .

Oj, uwielbia trampoline. Nie schodzila z niej prawie wcale, fikołki, przewroty, wywrotki... szok co ona wyprawia. Najlepiej, że obok staly baseny i w jednym kąpała się dwójka dzieci. Ona to zobaczyła i w biegu na tej trampolinie ściągała koszulkę krzycząc i biegnąc do wyjścia:
"mamusiu, ściągaj bluzeczkę, idę do basenu"

Napisane przez lindsley

Ale sama woła... A MIsiek nie. A ja dziś to wgl zapominałam żeby sikał, nie weim czemu a i tak dał radę. Po nocy to pielucha tak pełna że prawie się wylewa. Po drzemce jak szybko pójdę i uda mi sie zdjąć mu pieluchę na czas (protestuje ostro bo woli się poprzytulać a nie sikać) to czasem się sucha zdarzy...

u na spo nocy różnie. Czasem się przebudzi i zawoła, wtedy pielucha sucha ale przewaznie trochę zasikana. Po drzemce przewaznie sucha ale i tu wpadki się zdarzają...

[lindsley]

Napisane przez monka23

U nas przez ostatnie dni lalo i lalo , maskara tyle deszczu. W domu ladnie sika, ale kupy wali w gacie chyba ze zlapie

U nas kupa cały czas w majtki, pewnie jakbym robiła jak niektóre dziewczyny - wyrzucała ubrania, to by Michaś nie miał w czym chodzić już. Siądzie czasem na kibelek ale jeszcze nie zrobił... A ja się cieszę z każdej kupy, nawet jakby mi ją na dywanie zostawił Dziś znów go męczyło ale nie zrobił...

No u nas nie lało już jakiś czas. Nie tęsknię za deszczem ale w nocy mogło by padać - trawka by urosła...

Asiulek zapomniałam napisać że Wercia fajna dziewczyna i ciągle się zmienia... I chyba jej włosku urosły znów

[ASIULEK_23]

Ja własnie miałam pobudkę na siusiu minutkę temu, więc pampek powinien być rano suchy

Lind- dziękuję w imieniu Werci

Co do kupy- moja woła ale wtedy nikt nie może patrzeć i co chwila powtarza "tatuś nie patrz, mamusiu nie patrz". Potem wstaje i mówi "kupki nie dotykamy, nie wolno, można popatrzeć"

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Ja własnie miałam pobudkę na siusiu minutkę temu, więc pampek powinien być rano suchy

Lind- dziękuję w imieniu Werci

Co do kupy- moja woła ale wtedy nikt nie może patrzeć i co chwila powtarza "tatuś nie patrz, mamusiu nie patrz". Potem wstaje i mówi "kupki nie dotykamy, nie wolno, można popatrzeć"

Haha...
Ja niestety musze dotykać I potem szoruję rękę kilka razy żeby nie czuć

[monka23]

Mi dzis maly na zakupach zrobil kupe, padla bym jakby byl bez pampka .

Lind haha noo ba, prawda to, jakbys miala tak wszystko wypierdzielac to bys musiala na zakupy targac po nowe szmaty . Ja tez pare razy wywalilam cos, ale to byly jakies szmaty po starszym . Ostatnio pralam kalesony, tfuuu nie pralam, kupe wywalilam do kibelka i potem do wanny na lewa strone i prysznicem lalam , najsilniejszym strumieniem, zeby tylko kupska nie dotykac , kalejsraki czysciutkie bez dotykania- POLECAM . Moj z rana tyz ma pelna pieluche .

Asiulek tak dlugo ci mala bez siku wytrzyma , szok. Moj w zyciu tyle nie wytrzyma, on to pije jakby bo suszylo po wczorajszym, a co za tym idzie leje. Po drugie w domu sika na zawolanie, jak poczuje idzie robic, ja go nie pilnuje, ale musi chyba zalapac trzymanie , a to tylko na zewnatrz zalapie .
Jak ci sie obudzi z suchym pampkiem to ja bym zaryzykowala i sprobowala polozyc ja bez , przez kolejne noce, aaa ale wy gdzies bujacie , to moze po . Proboj juz na dniach kup ten wklad , ktory mozna prac , albo dobre przescieradlo wodoodporne, zeby mala sie nie pocila pod nim.

[drcron]

Lind ja dzisiaj byłam u tej koleżanki, co oni tez mają problemy kupowe i im lekarka kazała jeść duże ilości marchewki tartej surowej i duzo surowych warzyw

a ja dzisiaj z moim szkrabem obskoczylam dwa grille
przekopalam polowe ogrodka jutro tam trawe bede siała posadziłam wierzby i poziomki wyszlifowałam piaskownice, bo czuć pod ręką było zadziory
Julia padła o 21 jak kawka, a ja nadal nie moge zasnąć
jakiś idiota na moście sie wydziera i psy ujadają

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Asiulek a moze u was panuje trzydniowka

[monka23]

Napisane przez drcron

a ja dzisiaj z moim szkrabem obskoczylam dwa grille
przekopalam polowe ogrodka jutro tam trawe bede siała posadziłam wierzby i poziomki wyszlifowałam piaskownice, bo czuć pod ręką było zadziory
Julia padła o 21 jak kawka, a ja nadal nie moge zasnąć
jakiś idiota na moście sie wydziera i psy ujadają

Ile kielbas wmucilas? zjadla bym taka z grila, jak bede w pl to u kuzynki zrobimy
Chyba tez kupie piaskownice mojemu na ogrod, taka zamykana zeby mi koty nie lazily . Tylko piachu mi pewnie do domu naniesie . Kurcze jak mi maly pada o 21 , to ja mam caly wieczor zrypany.

[evitka21]

witam kochane, ostatnio wcale się nie odzywam, ale czytam regularnie. Mam spadek nastroju, co za czym idzie chęci na pisanie tyż zabrakło....

asiulek, współczuję problemów zdrowotnyuch, oby się rozeszło po kościach

izz, dziękuję za pamięć - badania mam dopiero 21 maja....dam znać o wyniku

w kwestii kremów do opalania-ja, podobnie jak w zeszłym roku-polecam bardzo sorayę dla dzieci 30-jest rewelacyjna w obsłudze, pięknie się wchłania, nie jest tępa ani gęsta i co najważniejsze-fotostabilna.

Co do daxa-kiedyś sama miałam na wakacjach i sobie chwaliłam, jednak niestety nie jest fotostabilna, także polecam gorąco sorayę.

I filtrów z zeszłego roku nie powinno się używać w tym , ochrona robi sie badziewna....

Napisane przez lindsley

Ale sama woła... A MIsiek nie. A ja dziś to wgl zapominałam żeby sikał, nie weim czemu a i tak dał radę. Po nocy to pielucha tak pełna że prawie się wylewa. Po drzemce jak szybko pójdę i uda mi sie zdjąć mu pieluchę na czas (protestuje ostro bo woli się poprzytulać a nie sikać) to czasem się sucha zdarzy...

lind, moja też siku nie woła prawie wcale -trzeba ją pilnować albo w gacie leje (wtedy woła ). Głupio że raz i 4h wytrzyma i się wysadzać nie chce dać, a czasem (ostatnio w sklepie 2x....) leje po godzinie....
kupę woła pięknie, po spaniu nocnym pielucha bardzo mokra, po dziennym-tylko czasem sucha....
także jeszcze musim poczekać

madziwnia, "twoja" żmija mnie zmroziła-aż ciarki mi przeszły....

popik , wspaniałe wiadomośći o Nataszce , ogromnie się cieszę

A moja młoda od niedzieli u babci-my ze starym robiliśmy mega giga generalne sprzątanie, a potem LB (leżenie bykiem )

co byście nie zapomniały o lenkowych opowieściach.... :
<byłyśmy w naszym parku, otworzyli już karuzelę>
-mamuś, na karuzlę chcę iść
-dziś nie pójdziemy, mama nie ma pieniążka
<wieczorem podczas kąpieli>
-mamo, a kiedy pójdziemy do pani dentystki?
-a to musimy znów zadzwonić i się umówić, a teraz nie mam pieniążków
-no, tak jak na karuzele dzisiaj nie miałaś

tak mnie dziecko podsumowało

[anakazar]

Napisane przez monka23

Asiulek tak dlugo ci mala bez siku wytrzyma , szok. Moj w zyciu tyle nie wytrzyma, on to pije jakby bo suszylo po wczorajszym, a co za tym idzie leje. Po drugie w domu sika na zawolanie, jak poczuje idzie robic, ja go nie pilnuje, ale musi chyba zalapac trzymanie , a to tylko na zewnatrz zalapie .
Jak ci sie obudzi z suchym pampkiem to ja bym zaryzykowala i sprobowala polozyc ja bez , przez kolejne noce, aaa ale wy gdzies bujacie , to moze po . Proboj juz na dniach kup ten wklad , ktory mozna prac , albo dobre przescieradlo wodoodporne, zeby mala sie nie pocila pod nim.

Nina też spokojnie wytrzymuję 3-4 godzinki od sikania do sikania.
I u nas pampers już tylko na noc,znaczy od dłuższego czasu już tylko na noc,ale chyba nie pisałam o tym.
Zakładałam jej jeszcze na dzienne spanie,ale że zawsze już z suchym wstawała to przestałam zakładać.

Napisane przez evitka21

w kwestii kremów do opalania-ja, podobnie jak w zeszłym roku-polecam bardzo sorayę dla dzieci 30-jest rewelacyjna w obsłudze, pięknie się wchłania, nie jest tępa ani gęsta i co najważniejsze-fotostabilna.

Co do daxa-kiedyś sama miałam na wakacjach i sobie chwaliłam, jednak niestety nie jest fotostabilna, także polecam gorąco sorayę.

I filtrów z zeszłego roku nie powinno się używać w tym , ochrona robi sie badziewna....


co byście nie zapomniały o lenkowych opowieściach.... :
<byłyśmy w naszym parku, otworzyli już karuzelę>
-mamuś, na karuzlę chcę iść
-dziś nie pójdziemy, mam nie ma pieniążka
<wieczorem podczas kąpieli;>
-mamo, a kiedy pójdziemy do pani dentystki?
-a to musimy znów zadzwonić i się umówić, a teraz nie mam pieniążków
-tak jak na karuzele dzisiaj nie miałaś

tak mnie dziecko podsumowało

Wszystko co wyżej napisałaś o filtrach to oczywiście racja i nie polecam żadnych daxów i nivea.Już chyba tylko z drogeryjnych to fotostabilna soraja została(choć pewna nie jestem,bo chemicznych filtrów już nie używam to na bieżąco nie jestem)do tego ma w miarę skład.

Nina używa mojego filtra.Naturalnego i mineralnego JMO.
Teraz wyszły fajne kosmetyki dla dzieci pat&rub.I są świetnePięknie łagodzą Niniowe AZS.Jest w tej serii krem z filtremPolecam.

My wczoraj spędzilismy cały dzień nad morzem.Mimo,że nie leżeliśmy ani minuty(bo nie lubimy leżeć w słońcu brrr)to jestem cała brązowa.Wiatr wiał dosyć ostro i szczerze podziwiam tych leżących,bo ja bym zmarzła.Mała była tak zmęczona,że kąpanie minute nam zajęło i pewnie dzisiaj to o 10 wstanie

[lindsley]

Napisane przez drcron

Lind ja dzisiaj byłam u tej koleżanki, co oni tez mają problemy kupowe i im lekarka kazała jeść duże ilości marchewki tartej surowej i duzo surowych warzyw

No w tym problem... musiałabym chyba mu sondą do żołądka... Misiek po tatusiu jest mięsożerny. Wszelkie warzywa czy owoce to są przemycane i mocno kamuflowane. On potrafi zjeść 2 kiełbaski z grilla, czy dwa udka z kurczaka ale nawet ziemniaka nie ruszy, marchewki nie weźmie do ust, jabłko co najwyżej raz ugryzie jak ja jem... Żeby on dał sobie wcisnąć to co mu proponuję to by pewnie nie było problemu.
A soki takie samodzielnie robione to są dobre na zatwardzenie czy nie bo ja juz nie wiem, te kupne to chyba nie... W Paybacku jest sokowirówka za pkt-y i tak się nad nią zastanawiam...

Monka nie mam wanny, pewnie jakbym prysznicem lała po gaciach to cała kupa po kabinie by się rozbryzgała Wolę wyprać gacie niż kabinę szorować
U mnie na odwrót, Misiek w domu leje a na zewnątrz trzyma... Juz ponad tydzień chyba jeździmy bez pieluchy i nigdzie sie nie zlał - raz w domu koleżanki ale już byliśmy w łazience W aucie jeździ na tym podkładzie - przecięłam na pół bo to wielki, zalepiłam z tej przeciętej strony taśmą klejącą żeby nie wyciekło w razie wpadki

Dziś troszkę chłodniej chyba będzie- oby bo nie lubię w upale gotować się w naszej puszce

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez anakazar

Wszystko co wyżej napisałaś o filtrach to oczywiście racja i nie polecam żadnych daxów i nivea.Już chyba tylko z drogeryjnych to fotostabilna soraja została(choć pewna nie jestem,bo chemicznych filtrów już nie używam to na bieżąco nie jestem)do tego ma w miarę skład.

Ale to co z nimi nie tak - szkodzą czy nie działają jak trzeba?

Evitka producent nie informuje o tym że zeszłoroczny jest be. Daxa kupowałam we wrześniu - na opakowaniu inf że jest ok przez 12m od otwarcie.

A ziajka 30? Pewnie badziew Mam w domu...

[libra777]

Witam
Asiulek Wercia jak zwykle do wycałowania
współczuję gorączki ,może faktycznie od zębów u nas 5 też najgorzej wychodziły
Monka słyszałam że katar też może być od zębów
Evitka Lenka bystra dziewczynka

U nas pogoda w miarę ,tzn. temperatura jak dla mnie ok. 20 parę stopni.
Nudy tu mamy jak nie wiem co , w sumie dobrze że to tylko tydzień.
Mikowi brakuje wybiegania bo tu w sumie nie ma gdzie.

Wyobraźcie sobie że pszczoły mi się wyroiły (rój wyleciał z ula) i mój syn sam ściągał rój z sosny ,pszczoły go pożądliły ale on na szczęście nie puchnie.
Ja nie wiem czy ja bym nie spanikowała ,poradził sobie chłopak ,dopiero jak rój wisiał w worku w garażu to zadzwonił do pszczelarza co ma dalej robić z nimi.
Także tym sposobem jeśli będą chciały zostać w ulu to mamy o 1 ul więcej

[lindsley]

Libra brawo dla Adasia... Ja bym się nie zbliżyła...

[libra777]

Lind ,pewnie weź sobie tą sokowirówkę ,na pewno się przyda tym bardziej że macie swój ogród i warzywa,owoce, a może owoce by bardziej lubił? maliny tez dobrze działają , porzeczki ,a co do soków to nie wiem ,marchewkowy na pewno rozluźnia ale np., słyszałam taką opinię ,że jabłka zapierają a sok z jabłek rozluźnia i to z ust lekarki,nie wiem co o tym mysleć.
Albo winogrona ze skórką mu może dawaj.

Ana ja w tamtym roku miałam własnie sorayę ,babka mi w sklepie poleciła , zawsze wyrzucam z zeszłego roku jak mi zostają jakieś kremy ,balsamy ,nie wiedziałam o tym że nie działają ale jakoś tak "nie świeże" mi się wydają

Jadę po sklepach połazić ,chcę kupić zasilacz samochodowy do mojego lapka ,mam nadzieję że dostanę

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Dzięki

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

A i jeszcze propo kupy to Miko robi tutaj co drugi dzień ,w domu mu się to nie zdarza ,nie wiem co jest powodem ,je to samo co w domu i tyle samo czy to zmiana klimatu czy brak ruchu

[evitka21]

Napisane przez lindsley

Ale to co z nimi nie tak - szkodzą czy nie działają jak trzeba?

Evitka producent nie informuje o tym że zeszłoroczny jest be. Daxa kupowałam we wrześniu - na opakowaniu inf że jest ok przez 12m od otwarcie.

A ziajka 30? Pewnie badziew Mam w domu...

moja też ani za warzywami ani za owocami za bardzo nie jest-też mocno przemycam

Nie działają jak trzeba-wiesz lind, o braku fotostabilności też nie informują-to by było strzelanie sobie w stopę. Niby jakby pisali o tym że trzeba zużyć w jeden sezon to by było im na rękę (na "kieszeń" raczej), no ale nie piszą. Zresztą sama wiesz-w kosmetykach ogólnie jest mnóstwo syfu lub nawet mega syfu, a jakoś nie spotkałam się z tym żeby jakiś producent się tym chwalił....
ten filtr JMO o którym pisała ana mi się marzy, ale cena dla mnie póki co zaporowa....

co do ziajki-nie wiem. Wiem, że któraś ziaja jest fotostabilna, ale nie interesowałam się tematem więc nie wiem która. Zobacz w KWC-tam często piszą o fotostabilności

Co do gorączki i kataru zębowego, to moja właśnie ostatnio miała obie rzeczy w pakiecie. Ten katar wtedy jest taki charakterystyczny-lekki i jakieś 2-3 dni trwa

[anakazar]

Napisane przez lindsley

...

Ale to co z nimi nie tak - szkodzą czy nie działają jak trzeba?

Evitka producent nie informuje o tym że zeszłoroczny jest be. Daxa kupowałam we wrześniu - na opakowaniu inf że jest ok przez 12m od otwarcie.

A ziajka 30? Pewnie badziew Mam w domu...

Fotostabilne filtry to są takie, które nie ulegają destabilizacji pod wpływem światła, potu czy innych składników, takie które gwarantują stabilną ochronę przeciw UVB, ale co wazniejsze przeciw UVA.
Dlatego wybór filtra jest bardzo ważny.Trzeba patrzeć co się kupujębo producenci żerują na niewiedzy konsumentów.Czytać i jeszcze raz czytać.

A no pewnie,że producent zaleca używanie filtra przez 12 miesięcy,bo co go obchodzi,że po takim okresie stabilność filtra już jest mniejsza,że być może był przechowywany w okresie zimowym w ciepłym pomieszczeniu i co go obchodzi,że pózniej konsument sobie walnie taki filtr na twarz ryzykując ewentualne poparzenie czy przebarwienia(a to już na opakowaniu nie jest napisane)
Filtry kupujemy,używamy i po lecie wywalamy.Nie trzymać do następnej wiosny-lata.
Kupujemy nowy,najlepiej ze świeżej partii,żeby nie był zleżały,bo w sklepach to przechowują różnie.Patrzeć na daty produkcji trzeba.

Napisane przez libra777

Wyobraźcie sobie że pszczoły mi się wyroiły (rój wyleciał z ula) i mój syn sam ściągał rój z sosny ,pszczoły go pożądliły ale on na szczęście nie puchnie.
Ja nie wiem czy ja bym nie spanikowała ,poradził sobie chłopak ,dopiero jak rój wisiał w worku w garażu to zadzwonił do pszczelarza co ma dalej robić z nimi.
Także tym sposobem jeśli będą chciały zostać w ulu to mamy o 1 ul więcej

Ale dzielny Twój chłopak

Napisane przez libra777

Ana ja w tamtym roku miałam własnie sorayę ,babka mi w sklepie poleciła , zawsze wyrzucam z zeszłego roku jak mi zostają jakieś kremy ,balsamy ,nie wiedziałam o tym że nie działają ale jakoś tak "nie świeże" mi się wydają

A i jeszcze propo kupy to Miko robi tutaj co drugi dzień ,w domu mu się to nie zdarza ,nie wiem co jest powodem ,je to samo co w domu i tyle samo czy to zmiana klimatu czy brak ruchu

Prawidłowo.I najlepiej kupować soraye-taki pewniak jak się człowiek nie zna na składach

Libra stawiam na toWróci do domu i będzie się załatwiał normalnie.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez evitka21

moja też ani za warzywami ani za owocami za bardzo nie jest-też mocno przemycam

Nie działają jak trzeba-wiesz lind, o braku fotostabilności też nie informują-to by było strzelanie sobie w stopę. Niby jakby pisali o tym że trzeba zużyć w jeden sezon to by było im na rękę (na "kieszeń" raczej), no ale nie piszą. Zresztą sama wiesz-w kosmetykach ogólnie jest mnóstwo syfu lub nawet mega syfu, a jakoś nie spotkałam się z tym żeby jakiś producent się tym chwalił....
ten filtr JMO o którym pisała ana mi się marzy, ale cena dla mnie póki co zaporowa....

co do ziajki-nie wiem. Wiem, że któraś ziaja jest fotostabilna, ale nie interesowałam się tematem więc nie wiem która. Zobacz w KWC-tam często piszą o fotostabilności

Co do gorączki i kataru zębowego, to moja właśnie ostatnio miała obie rzeczy w pakiecie. Ten katar wtedy jest taki charakterystyczny-lekki i jakieś 2-3 dni trwa

Jeju Ewi a teraz była taka promo na niego w marioZa połowę ceny był dostępny,zresztą wszystkie kosmetyki JMO można było kupić za połowęŻe mi cynku nie dałaś,że go chcesz.

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Ale tu pustki w ta pogodę... w sumie sie nie dziwię bo sama też slabo zaglądam. Weszłam dziś po prawie 2 dniach i nie za bardzo mam co nadrabiać



Komu jak komu ale Twoim dzieciom się jakoś nie dziwię Oni zawsze "do przodu" z tego typu rzeczami



Oj, oby to nic poważnego...



dzięki miło, że "zrozumiałaś" jak to się mówi- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia



Dokładnie- płacz dziecka dla mnie nie jest uciążliwy (przynajmniej taki jakiego u siebie w bloku doświadczam) za to wieczne wiercenia w ścianach, wbijanie gwoździ itp mam zdecydowanie dość!!



To chyba nie ma związku z upadkiem?? Może od słońca...



super wygląda

A u nas niestety niezbyt dobre wieści. Mieliśmy dziś jechac do moich rodziców ale Wercia od wczoraj ma gorączkę i nie wiemy od czego. jak dziś w nocy się powtórzy, jutro rano idziemy do lekarza. zaczęło się od tego, że niania wyszła z nia o 9 na placyk a ona za 20 minut wolala, że chce do domu (jak nie ona). Od razu poszła spać. Obudzila się po 2 godzinach z gorączką 38. Niania dala jej syrop na gorączke i poszła dalej spac. caly czas jak nie spała to się pokładala, ledwo patrzyla na oczy... w nocy obdzila się z placzem i słabo spała a doslownie parzyła w dotyku. Syrop pomagal na chwilę dosłownie. Dziś w dziewn lepiej bylo choć caly czas ma podwyższoną temperaturę. Nie dawałam w dzien syropu a temp. wahała się od 36.8 do 38. Nie wiem co jej dolega. Ma przy tym tylko katar ale nie jakiś uciązliwy. Zresztą ten katar ma już jakieś 2 tygodnie. Myślalam, że to od pogody z przegrzania ale chyba już by jej minęło?? i tak mamy urlop a jesteśmy uziemieni w domu

W sobotę byliśmy w ośrodku agroturystycznym. Super sprawa dla tych miastowo-blokowych. mała sie wybawila, wyskakała na trampolinie, wybiegała i spała w nocy jak susełek Swinki podobaly jej się najbardziej

biedna mała, mam nadzieję, że szybko przejdzie i że to nic poważnego

Napisane przez ASIULEK_23

Ja też myślałam o zębach bo górna 5-ka jej wychodzi. jest kawaleczek dopiero przebity. Ale zeby az taka goraczka byla (max była 38,5) przy ząbkowaniu i tak długo się utrzymywała? Sama nie wiem. Obstawiam:
1. ząbkowanie
2. przegrzanie
3. trzydniowka
4. może coś z gardłem bo nie chce jeść stałych pokarmów, tylko pije. Choc dzis juz podjadała. I ma lekko nieciekawy zapach z ust- ale to akurat jej przewaznie towarzyszy przy ząbkowaniu.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------



Moja przeważnie sika co 3-4 godziny. Czasem nawet dłużej wytrzymuje. Ale na nocki nie jest jeszcze gotowa. dziś obudzila sie o 5 i zawolała siku. Nie chciala już spać ale na szczęście o 6 jeszcze padła. ja nie zakladalam jej pampka o tej 5. Obudziłam się po 8 a ona dalej spala więc podłożyłam jej pod pupe rozlożonego pampersa w razie czego- i dobrze zrobilam bo trochę nasikała, a przynajmniej lóżko suche

ehhhh ale wam dobrze z tym sikaniem my walczymy ale z przerwami, ja poprostu wymiękam boli mnie brzuch od ciągłego schylania się do kałuż wczoraj cały dzień na tarasie, odkąd wstał zdjęlismy pieluchę i sikania po nocy nie zrobiła do nocnika ledwo wyszedł na taras zlał się i tak dosłownie lał co 10-15 minut!!!!!!!!wie do czego nocnik służy, ale zwyczajnie nie sika do niego, cieszy sie jak naleje obok, jeszcze sobie klaszcze, leci po ścierę i każe mi ścierać wczoraj zalał wszystkie 25 par majtek jakie ma!!!!! kilka par skarpetek.... zawołał kupę, usiadł na nocniku, pierdnął i tyle! szliśmy na festyn, to założyłam pieluchę bo majtek już nie miałam i z automatu kupę zrobił a jak sikał to mówił, że sika łapiąc się za pieluchę on po prostu chyba jeszcze nie dorósł, nie wiem... mam wrażenie że on to robi złośliwie...a ja nie mam cierpliwości, doszedł mi sławetny ból dupny i to taki, ze aż mi słabo, więc schylanie potęguje moją złość, bo powoduje większy bół trudno, niech leje ile chce
Wercia - jak zawsze bosko na zdjęciach wychodzi Kubuś lubi na nią patrzeć może i ja jakąś focinę wrzucę

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

aha, zapomniałabym, z pozytywnych rzeczy to mamy zeby już z bani - przebiła sie ostatnia piątka na górze tak czasem myślę, że skoro kolek nie miał, ząbkowanie niezauważalne właściwie, szczepionki bez gorączek, ładnie sypiający i jedzący....to w ramach równowagi nie gada i nie sika

[evitka21]

bao, , a może nam fotkę brzuszka wrzucisz?
równowaga w przyrodzie musi być

ana, wiem o promo w mario (wszak z wątkiem zbiorowym jestem na bieżąco,ale i tak go mało było...), ale i tak cena wysoka (choć wiem, że warto)...

[anakazar]

Napisane przez evitka21

bao, , a może nam fotkę brzuszka wrzucisz?
równowaga w przyrodzie musi być

ana, wiem o promo w mario (wszak z wątkiem zbiorowym jestem na bieżąco,ale i tak go mało było...), ale i tak cena wysoka (choć wiem, że warto)...

Mało,mało,ale gdybym wiedziała to bym Ci załatwiłaJuż ja swoje wtyki mam

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

bao, , a może nam fotkę brzuszka wrzucisz?
równowaga w przyrodzie musi być

ana, wiem o promo w mario (wszak z wątkiem zbiorowym jestem na bieżąco,ale i tak go mało było...), ale i tak cena wysoka (choć wiem, że warto)...

wrzucę, ale później, bo aparat w samochodzie a z karty nie zrzucałam jeszcze
a mówiłam wam, ze już poooowoli się pakujemy??? tzn. ja pakuję pokój na górze (graciarnia), już kilka worów na śmieci poszło...przejrzałam tony książek i materiałów jeszcze ze studiów, z pracy... tyle tego było, a nie zamierzam chaty zagracać jeszcze przegląd ciuchów musze tam zrobić i spora część pójdzie na śmietnik dzisiaj mają futryny wykuwać i nowe osadzać i wylewkę w łazience tż ma wolne do końca maja to robotników może pogoni

[monka23]

Witka

Ana ja wogole w szoku ze dziecko przez tyle nie sika taki okres czasu 3-4 h to dużo , ja sama leje co 1-2 h , dlatego sie tak zdziwiona i pytałam czy mała dużo pije czy nie, ale chyba nie jak tak długo nie siusia. Ja pije dużo to i dużo leje , w sumie to logiczne Hehe .

Lind Mój młody tez ziemniaka nie ruszy, jak jemy udko to do tego ziemniaki i brokuly plus sos. Starszy je tylko miecho i brokuly. lubi twój brokuly? Kalafior, brukselka? Marchewki tez mi nie ruszy hehe trafił ci sie taki egzemplarz jak mój hehe pociesze cię ze kiedyś brokulow nie lubiła a dziś wcina.

Libra właśnie łącze katar z zębami. W szoku jestem ze twój młody dał radę, zadzwonił po poradę , No strasznie odpowiedzialny nie robił nic pod wpływem młodzieńczego impulsu. Z ta kupa to mi sie wydaje ze zmiana miejsca , ja zawsze jak gdzieś jadę to mi sie na początku tez przestawia.

Bao mój młody był taki sam, cieżko było z sikaniem a gadanie to juz wogole, kuzwa mówię ci jak mi tera młody gledzi i gledzi to uszy siadają, czasem mam dość , mówię serio a on jeszcze głośny jest, strasznie ma do kiosku głos jakby krzyczał. U mnie stro razy na dzień lecą hasła " nie krzycz, ciszej mów". . Ciesz sie ze ci nie gada hehe jak sie zacznie to będzie jazda Haha . Z sikaniem musisz być cierpliwa, puszczaj teraz go bez majtek, zero majtek. Wydaje mi sie ze robią takie wrażenie ze mały ma lampka i on sika w nie. Jak zalapie bardziej zacznij potem zakładać majty. Teraz niech z gola dupencja lata po domu, takie są moje obserwacje. I wysadzaj co chwile . Mops kup zeby sie nie schylac, nocnik na widoku i zalapie .

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Ana znasz to? http://www.sklep.salex.com.pl/linia-...yje-30-ml.html .