Pokażcie pazurki... Ale te naturalne- cz. X + przeogromna dawka plotek!!

[AgataBm180]

Malina - o Ty szczęściaro! też tak chcę
Prezes - no to piknie

[Śniegowa]

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

No masz Ci los


Uuu to odpada. Odstawię słodyczę, będę ćwiczyła hula. Może coś mi to da

Na pewno. Ja myślę, że cwioczę dość dużo. np w ciągu ostatnich 4 dni zrobiłam blisko 50 km na rowerze, byłam na 6 spacerach 2 krótkie 1,5 godzinne i 4 dłuższe, i odwiedziłam CNK tam też się łazi sporo. Dziś na jogę idę (chodze jakieś 3 razy w tygodniu). Niestety antytabsy i wiek utrudniają znacznie zrzucanie wagi


Jak odstawisz słodkości to na pewno dużo da. Z tym, że nie powinnaś być zbyt drastyczna w tym. Lepiej jak masz dużą chęć zjeść 1 czy 2 kostki czekolady, niż potem rzucić ię na całą tabliczkę.

[AgataBm180]

Napisane przez Śniegowa

Na pewno. Ja myślę, że cwioczę dość dużo. np w ciągu ostatnich 4 dni zrobiłam blisko 50 km na rowerze, byłam na 6 spacerach 2 krótkie 1,5 godzinne i 4 dłuższe, i odwiedziłam CNK tam też się łazi sporo. Dziś na jogę idę (chodze jakieś 3 razy w tygodniu). Niestety antytabsy i wiek utrudniają znacznie zrzucanie wagi


Jak odstawisz słodkości to na pewno dużo da. Z tym, że nie powinnaś być zbyt drastyczna w tym. Lepiej jak masz dużą chęć zjeść 1 czy 2 kostki czekolady, niż potem rzucić ię na całą tabliczkę.

Zgadzam się ja rzuciłam słodycze, ale od czasu do czasu zjem kilka kostek czekolady. Najważniejsze to także pozbyć się białego cukru np. ja dużo słodzę kawę.. ale niestety kawy ja nigdy się nie pozbędę,bo ją uwielbiam.. no ale staram się mniej słodzić i rzadziej pić..

[Prezes Kuli Ziemskiej]

Staram się nie jeść słodyczy. Ale przed @ zawsze mam ochotę na coś słodkiego. Jak nie zjem to mam ochotę na więcej. I niestety dużo słodzę herbatki. Na kubek 300 ml słodziłam 2 łyżeczki. Teraz 1,5, a z czasem 0 łyżeczek

[trufle]

Jak bardzo by kusiło, nigdy nie dawajcie brokatu jako bazy.Nic dobrego z tego nie wychodzi ;(

[AgataBm180]

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Staram się nie jeść słodyczy. Ale przed @ zawsze mam ochotę na coś słodkiego. Jak nie zjem to mam ochotę na więcej. I niestety dużo słodzę herbatki. Na kubek 300 ml słodziłam 2 łyżeczki. Teraz 1,5, a z czasem 0 łyżeczek

no ja potrafiłam na 300 ml słodzić 3 a potem słodziłam już 2.. a teraz 1,5

[Śniegowa]

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Staram się nie jeść słodyczy. Ale przed @ zawsze mam ochotę na coś słodkiego. Jak nie zjem to mam ochotę na więcej. I niestety dużo słodzę herbatki. Na kubek 300 ml słodziłam 2 łyżeczki. Teraz 1,5, a z czasem 0 łyżeczek

Wtedy to jakby nie mam mocnych.

Napisane przez trufle

Jak bardzo by kusiło, nigdy nie dawajcie brokatu jako bazy.Nic dobrego z tego nie wychodzi ;(

uuuups...
Co znaczy nic dobrego?

[Prezes Kuli Ziemskiej]

Trufle, co Ty kombinowałaś z brokatem?


Ale grzmi...

[Maliniarka]

Napisane przez AgataBm180

Zgadzam się ja rzuciłam słodycze, ale od czasu do czasu zjem kilka kostek czekolady. Najważniejsze to także pozbyć się białego cukru np. ja dużo słodzę kawę.. ale niestety kawy ja nigdy się nie pozbędę,bo ją uwielbiam.. no ale staram się mniej słodzić i rzadziej pić..

ja nie umiem poprzestać na kostce
dlatego teraz robię sobie sernik dukanowy bez mąki z cukrem brzozowym i jem ile chcę
albo nutellę sobie robię
chyba dzisiaj będą naleśniki

[AgataBm180]

Napisane przez Maliniarka

ja nie umiem poprzestać na kostce
dlatego teraz robię sobie sernik dukanowy bez mąki z cukrem brzozowym i jem ile chcę
albo nutellę sobie robię
chyba dzisiaj będą naleśniki

ale kusisz,ale kusisz !

Ja dziś licho jem coś..

[trufle]

Napisane przez Śniegowa

uuuups...
Co znaczy nic dobrego?

Ledwo mi się udało to wszystko zmyć, a teraz mam miejscami poszarpaną tą najbardziej wierzchnią warstwę płytki Myślałam że sobie pomaluję, ale chyba wrócę do odżywki wygładzającej, bo cokolwiek nie zrobię to i tak zbąbluje. Chyba, że w akcie desperacji sięgnę po eveline... Ale to się raczej nie zdarzy :B

Wstawiam co zmalowałam na tym brokacie (brawo ja i mój mózg, bo zapomniałam wziąć ze sobą bazy...) Wrzucałam ten mani na konkurs "magia"

[Śniegowa]

Napisane przez trufle

Ledwo mi się udało to wszystko zmyć, a teraz mam miejscami poszarpaną tą najbardziej wierzchnią warstwę płytki Myślałam że sobie pomaluję, ale chyba wrócę do odżywki wygładzającej, bo cokolwiek nie zrobię to i tak zbąbluje. Chyba, że w akcie desperacji sięgnę po eveline... Ale to się raczej nie zdarzy :B

Wstawiam co zmalowałam na tym brokacie (brawo ja i mój mózg, bo zapomniałam wziąć ze sobą bazy...) Wrzucałam ten mani na konkurs "magia"

Czaaad.

[Prezes Kuli Ziemskiej]

Mnie też się podoba

[queencarrot]

Napisane przez Śniegowa

Ta znów zaczyna....

Myślisz że my nie wiemy jak celul wygląda? To by poglądowe było (jak u Agi - AgowePetitki)

Dooobra, rozważę to jeszcze

Napisane przez trufle

Wstawiam co zmalowałam na tym brokacie (brawo ja i mój mózg, bo zapomniałam wziąć ze sobą bazy...) Wrzucałam ten mani na konkurs "magia"

Łaaaadnie

[Maliniarka]

Napisane przez AgataBm180

ale kusisz,ale kusisz !

Ja dziś licho jem coś..

jedz jedz, bo zasłabniesz nam tu jeszcze!

Napisane przez trufle

Wstawiam co zmalowałam na tym brokacie (brawo ja i mój mózg, bo zapomniałam wziąć ze sobą bazy...) Wrzucałam ten mani na konkurs "magia"

ale super!

[AgataBm180]

No dobra, przed chwilką zjadłam zupkę

Raz niestety zasłabłam z tego powodu..

[Śniegowa]

Napisane przez AgataBm180

No dobra, przed chwilką zjadłam zupkę

Raz niestety zasłabłam z tego powodu..

Nie mów takich rzeczy, bo mi się mode Kwoka włączy....

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Fajny uśmieszek na paznokciu
Tylko faktycznie ten brokat będzie ciężko zmyć.

Też planuję się wziąć za jakieś ćwiczenia. Tylko z dietą najgorzej, mogę jeść jeść i jeść.
Chciałabym ze 3 kg mniej mieć, i bardziej wysportować się

[trufle]

Dzięki dziewczyny Wiem że w konkursie i tak nie mam szans, ale przynajmniej fajnie się to malowało.

Kqq, ja tam wolę dietę od ćwiczeń oprócz roweru i rolek (czasem siatki) ćwiczenia nie sprawiają mi przyjemności, a zamęczać się nie lubię a jak przestajesz jeść słodycze to po tym tygodniu czy dwóch w ogóle Ci się ich nie chce

[Śniegowa]

Napisane przez trufle

Dzięki dziewczyny Wiem że w konkursie i tak nie mam szans, ale przynajmniej fajnie się to malowało.

Kqq, ja tam wolę dietę od ćwiczeń oprócz roweru i rolek (czasem siatki) ćwiczenia nie sprawiają mi przyjemności, a zamęczać się nie lubię a jak przestajesz jeść słodycze to po tym tygodniu czy dwóch w ogóle Ci się ich nie chce

Rolki i rower to też ćwiczenia
Ja Cwiczę z wielu powodów np jak tego nie robię (joga) to kręgosłup zaczyna mnie potwornie boleć, nie chcę mieć łoblujących pośladków i motyli na ramionach.

[_dodi_]

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Kapusty kiszonej to nawet mój pies nie zje

hehe.. moje koty są wgl jakieś inne ;D parówki czy tam kiełbasy to nawet nie tkną ;D ale już szyneczke (oczywiście taka w moim stylu czyt. zero żyłek, tłuszczu) to czemu nie ;D

Malinka- gratuluje ;D 8kg to już na prawdę sporo ;D

a ja wam powiem, że jestem taka leniwa, że mnie nikt do ćwiczeń nie zagoni, ale np. w siatkówkę mogę grać w szkole, ale bieganie czy coś np odpada ( problem z nogami), jem w zasadzie mało,a jak już pojawia się świeża sałata pomidorki itd. to ja samą zieleninką żyje ;D

a i musze sie wam pochwalić- przyszła mi paczuszka z moja torebka ^ ^ (oczywiście tata skomentował- po co ci taka walizka?)

[Maliniarka]

Dodi no sporo ale jeszcze z 6 bym chciała więc trochę przede mną, spada mi ok 1kg tygodniowo, więc dość zdrowo

Walizka, ach faceci

[trufle]

Napisane przez Śniegowa

Rolki i rower to też ćwiczenia
Ja Cwiczę z wielu powodów np jak tego nie robię (joga) to kręgosłup zaczyna mnie potwornie boleć, nie chcę mieć łoblujących pośladków i motyli na ramionach.

No to joga musi być fajna Ja mówię o np. codziennym bieganiu. Ja biegam tylko wtedy, kiedy potwornie mi się nudzi i to tylko z desperacji, żeby rozładować energię. I tak nawet pół mojej ulicy nie jestem w stanie przebiec bez zadyszki, więc moja kondycja jest baaardzo średnia Za to rower kocham. W sumie to czasami myślę, że fajnie by było chodzić na siłownię, ale zawsze jak próbuję to idę tylko raz, a potem rezygnuję.
W odchudzaniu najbardziej jednak sprawdziła się dieta i rollmasaż

[lolli_pop]

Pilar - sliczny holoszek takie prawdziwe holo

Preziu - bede Ci bardzo wdzieczna paj popaCZysz a moje odlewki juz doszly? Bo ruda miala w poniedzialek... A liscik nmozesz zeskanowac :P W TK nie bylo nic ciekawego

Malinko - jak dziecko to moze nie, ale grzechem by było narzekac. Teraz mam miesiaczke wiec sie troche spaskudzila moja cera, ale wroci na dniach do normy. O puder raczej nie chodzi, bo mam ki9lka podkladow i dwa pudry, probuje roznych kombinacji i ciagle cos nie halo. Kremow tez probuje roznych pods spod. To jednak ze mna musi byc cos nie tak :P

Trufelku - mani fajny, ale czemu nie zmywałaś brokatu na folię?

A ja dziś mam jakieś koślawe szczęście do ekspedientek w drogeriach. Jak poszłam do inglota to od razu podeszła do mnie dziewczyna się zaoferować, no normalka, więc pomyślałam - a skorzystam z pomocy, zawsze fajniej z kimś coś wybierać (przynajmniej ja tak wolę). I mówię jej że interesuje mnie nowa kolekcja róży, a w niej konkretnie odcienie do zimnej karnacji. Pomacałam testerki i powiedziałam jej ze podoba mi się ten róż-żarówa najbardziej, ale jeszcze pomyślę. A ona mówi mi "a to jeszcze ten bardzo fajny intensywny" i pokazuje mi najbardziej pomarańczowy w całej palecie. Odpowiedziałam, że mam zimną, jasną karnację i taki pomarańcz raczej by się z nią nie prezentował za dobrze. A ona się zaparła i mi proponuje że mnie nim umaluje i ja się sama przekonam jak mi będzie w nim ślicznie. Pomyślałam "o nie, ja muszę przejść przez całe centrum handlowe i jeszcze dojść do domu później!", a powiedziałam taktownie, że mam już róż na policzkach i to i tak nie da takiego efektu jak by dało solo. A ta w zaparte, musiałam się nieźle nazbywać żeby odpuściła (żartami zbywałam, nie byłam niemiła, bo w sumie ona była wesoła i sympatyczna, ale co jej się z tym pomarańczem uroiło to nie wiem - jej argument - ma pani ciemne włosy to pięknie będzie pasować).

Za to w schleckerze się bez kitu wkurzyłam. Już pomijam, że to centrum handlowe w którym on jest wygląda jak po ataku zombie bo jest puste i ciche i 2/3 boksów (tych na sklepy) jest zamkniętych. Bida, lakierów mało i niezbyt ciekawe te z basic, ale zainteresowały mnie kredki. Wezwałam panią szlekerzankę i pytam czy są testery, a ona na to "a nie, ale klientki sobie o tak delikatnie na rękach sprawdzają" - i próbuje mnie maźnąć nie-testerem. Zdziwiłam się i spytałam czy ona tak serio serio na to pozwala - ona że tak, że klientom na przeciw trzeba wychodzić. I poszła. Kupiłam tylko papier do oklejenia pudła, bo nic innego mi tam w oko nie wpadło, a ona jeszcze na bezczela mnie przy kasie spytała "i co, kredeczka nie taka?" to już się wkurzyłam i wygarnęłam jej, że nawet jakby była idealna to bym nie wzięła skoro obsługa sklepu pozwala żeby tam każdy brudne paluchy pcha, nie chcę się niczym zarazić. A ta do mnie z mordą że ona chce być miła i chce dobrze a ja się unoszę. Posprzeczałam się z nią jeszcze chwilę, machnęłam ręką i poszłam. No masakra.

Idę focić różyki.

[Maliniarka]

Napisane przez lolli_pop

Malinko - jak dziecko to moze nie, ale grzechem by było narzekac. Teraz mam miesiaczke wiec sie troche spaskudzila moja cera, ale wroci na dniach do normy. O puder raczej nie chodzi, bo mam ki9lka podkladow i dwa pudry, probuje roznych kombinacji i ciagle cos nie halo. Kremow tez probuje roznych pods spod. To jednak ze mna musi byc cos nie tak :P

może jesteś zbyt gorąca to się warzy

"i co, kredeczka nie taka?"

ahahahaha
ja też nie mogę, jak mnie mażą w drogerii, albo mi kobitka otwiera lakier i pokazuje konsystencję (a potem taki sto razy otwierany i pewnie malowany sprzedaje )

[Śniegowa]

Napisane przez trufle

No to joga musi być fajna Ja mówię o np. codziennym bieganiu. Ja biegam tylko wtedy, kiedy potwornie mi się nudzi i to tylko z desperacji, żeby rozładować energię. I tak nawet pół mojej ulicy nie jestem w stanie przebiec bez zadyszki, więc moja kondycja jest baaardzo średnia Za to rower kocham. W sumie to czasami myślę, że fajnie by było chodzić na siłownię, ale zawsze jak próbuję to idę tylko raz, a potem rezygnuję.
W odchudzaniu najbardziej jednak sprawdziła się dieta i rollmasaż

Jest uwielbiam ją. Bieganie to mi nie słuzy niestety.

Napisane przez lolli_pop

A ja dziś mam jakieś koślawe szczęście do ekspedientek w drogeriach. Jak poszłam do inglota to od razu podeszła do mnie dziewczyna się zaoferować, no normalka, więc pomyślałam - a skorzystam z pomocy, zawsze fajniej z kimś coś wybierać (przynajmniej ja tak wolę). I mówię jej że interesuje mnie nowa kolekcja róży, a w niej konkretnie odcienie do zimnej karnacji. Pomacałam testerki i powiedziałam jej ze podoba mi się ten róż-żarówa najbardziej, ale jeszcze pomyślę. A ona mówi mi "a to jeszcze ten bardzo fajny intensywny" i pokazuje mi najbardziej pomarańczowy w całej palecie. Odpowiedziałam, że mam zimną, jasną karnację i taki pomarańcz raczej by się z nią nie prezentował za dobrze. A ona się zaparła i mi proponuje że mnie nim umaluje i ja się sama przekonam jak mi będzie w nim ślicznie. Pomyślałam "o nie, ja muszę przejść przez całe centrum handlowe i jeszcze dojść do domu później!", a powiedziałam taktownie, że mam już róż na policzkach i to i tak nie da takiego efektu jak by dało solo. A ta w zaparte, musiałam się nieźle nazbywać żeby odpuściła (żartami zbywałam, nie byłam niemiła, bo w sumie ona była wesoła i sympatyczna, ale co jej się z tym pomarańczem uroiło to nie wiem - jej argument - ma pani ciemne włosy to pięknie będzie pasować).

Za to w schleckerze się bez kitu wkurzyłam. Już pomijam, że to centrum handlowe w którym on jest wygląda jak po ataku zombie bo jest puste i ciche i 2/3 boksów (tych na sklepy) jest zamkniętych. Bida, lakierów mało i niezbyt ciekawe te z basic, ale zainteresowały mnie kredki. Wezwałam panią szlekerzankę i pytam czy są testery, a ona na to "a nie, ale klientki sobie o tak delikatnie na rękach sprawdzają" - i próbuje mnie maźnąć nie-testerem. Zdziwiłam się i spytałam czy ona tak serio serio na to pozwala - ona że tak, że klientom na przeciw trzeba wychodzić. I poszła. Kupiłam tylko papier do oklejenia pudła, bo nic innego mi tam w oko nie wpadło, a ona jeszcze na bezczela mnie przy kasie spytała "i co, kredeczka nie taka?" to już się wkurzyłam i wygarnęłam jej, że nawet jakby była idealna to bym nie wzięła skoro obsługa sklepu pozwala żeby tam każdy brudne paluchy pcha, nie chcę się niczym zarazić. A ta do mnie z mordą że ona chce być miła i chce dobrze a ja się unoszę. Posprzeczałam się z nią jeszcze chwilę, machnęłam ręką i poszłam. No masakra.

Idę focić różyki.

Co za cyrk na kółkach.... Przez to mazanie nietesterami przestałam kupować w Naturach....

[Maliniarka]

Napisane przez Śniegowa

Co za cyrk na kółkach.... Przez to mazanie nietesterami przestałam kupować w Naturach....

u mnie w naturze większość produktów jest zaklejona taśmą ale tutaj to akurat klientki same mażą

[queencarrot]

Jak ktoś coś u mnie zamawiał, niech zaraz spodziewa się informacyji w postaci wiadomości prywatnej.

Śniegowa, w nowym katalogu jest ten fajny tusz za 19,90

[lolli_pop]

Malinko (i reszto) wysmarowałam tę recenzję

[Czarna Orchidea]

Ruda jedynym kosmetykiem jaki mam z ori jest to tusz wonder miałam juz chyba z 8, idealny jak dla mnie.

caly dzien nie mialam internetu, kto to widzial! ide nakładać kokos, jutro do kolezanki na zdjęcia propably.