Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[Michalowa79]

Napisane przez kism

A teeeeeraz... Zrobiłam zdjęcia pokoju Kaja wreszcie

Pokażę Wam tutaj
Trochę mi tam mało żółtego wyszło, chciałam, żeby trochę żywszy był pokój. Np. sako miał być żółty, ale zdecydowałam się w końcu na beżowy, żeby mi go było łatwiej sprzedać, bo ja go tak na rok użytkowania mniej więcej przewiduję... Może jeszcze nad łóżeczkiem jakieś naklejki powieszę... Zdjęcie firanki zrobiłam w nocy, bo w dzień nie było widać tak dobrze wzoru. Poza tym jakoś super elegancko to nie jest, bo wszystko raczej tak po taniości było robione, bo i tak niemało kasy poszło na wyprawkę... Zresztą same wiecie, jak to jest Ale i tak jestem szczęśliwa, że moi obydwaj synkowie mają swoje fajne pokoiki.

Super wyszło - podobają mi się karnisze

Napisane przez Dasti80

Odnośnie golenia to ja 2 dni temu poprosiłam męża żeby mnie ogolił (nie był za bardzo chętny, a po wszystkim był z siebie dumny i ja z niego też) byłam strasznie zarośnięta bo od 2 miesięcy sie nie goliłam więc włosy były długie, a nie wyobrażałam sobie golenia przez położną tak długich włosów więc mąż wziął swoją elektryczną maszynkę do golenia (na szczęście maszynka ma stację myjącą i dezynfekującą więc nie mieliśmy oporów)w której ma trymer i tym mnie ogolił całą na długość kilku mm, a ja resztę na wyczucie maszynką z żyletką pod prysznicem i jestem golutka muszę teraz tego pilnować i co 2-3 dni golić.

To jest myśl!! Zaraz poszperam mojemu TŻ w szafce i sprawdzę jakie bajery ma jego maszynka może się przyda.

Właśnie rozpadał się deszcz aż chce się oddychać tym powietrzem

[Efijy]

[QUOTE=kism;33877289]



To mniej więcej o tym samym piszemy Ja też właśnie pisałam, że można odciągnąć tyle, żeby poczuć ulgę. Więcej nie ma sensu, bo właśnie im więcej odciągasz, tym bardziej Ci piersi nabrzmiewają pomiędzy karmieniami. A nabrzmiewają, bo produkują więcej mleka niż Staś potrzebuje, a produkują, bo są dodatkowo pobudzane laktatorem. Oczywiście po części nabrzmiewają też, bo to dopiero początek laktacji i wszystko musi się dopasować i ustabilizować. Na pewno niedługo dojdziesz z tym do ładu

No mam nadzieję że tak będzie


Agatko moje gratulacje synka

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez martula007

Pola, agatka- gratulacje!!

Witam Was wszystkie po dlugiej nieobecnosci, u mnie wszystko okey. Odpoczywam z mezem w ten dlugi weekend i czekamy na rozwoj akcji. Ostatnio mialam skurcze w nocy, ale nieregularne... po 1,5 h sie skonczyly wiec nie pojechalam do szpitala i tak dalej czekam

u mnie na uczelni, a studiuje na uniwerku medycznym , na zajeciach bylo powiedziane, ze ciaza donoszona to ciaza od skonczonego 37 tygodnia i tak samo mowil moj ginekolog

No właśnie mnie się tak wydawało, co napisałam tak samo pisała Alfahelisa, z którą też się zgadzam nie mam pojęcia, dlaczego są źródła, które podają inaczej. Może to kwestia złego tłumaczenia

[Alfahelisa]

Napisane przez Michalowa79

Właśnie rozpadał się deszcz aż chce się oddychać tym powietrzem

hehe właśnie to samo miałam pisać
aż przyjemnie się zrobiło

[aga_bre]

Napisane przez kism

A teeeeeraz... Zrobiłam zdjęcia pokoju Kaja wreszcie

Pokażę Wam tutaj
Trochę mi tam mało żółtego wyszło, chciałam, żeby trochę żywszy był pokój. Np. sako miał być żółty, ale zdecydowałam się w końcu na beżowy, żeby mi go było łatwiej sprzedać, bo ja go tak na rok użytkowania mniej więcej przewiduję... Może jeszcze nad łóżeczkiem jakieś naklejki powieszę... Zdjęcie firanki zrobiłam w nocy, bo w dzień nie było widać tak dobrze wzoru. Poza tym jakoś super elegancko to nie jest, bo wszystko raczej tak po taniości było robione, bo i tak niemało kasy poszło na wyprawkę... Zresztą same wiecie, jak to jest Ale i tak jestem szczęśliwa, że moi obydwaj synkowie mają swoje fajne pokoiki.

Śliczny, taki elegancki, niebanalny i taki niedziecinny. Podoba mi się. U nas jest niebiesko i bajkowo, ale też ładnie. Super te karnisze, a firanki będę miała podobne.

Napisane przez stokroteczka777

Właśnie czytam plan porodu z naszej pierwszej strony i trochę mi się chce śmiać z niego.
Pytanie do tych które już rodziły: czy miałyście ze sobą taki plan?? Czy położne w ogóle miały czas i ochotę go czytać?? Trzeba taki plan ze sobą wziąć?W ogóle to słyszałam, że taki plan opracowuje się ze swoim ginekologiem, ale ja nie wiem który ginekolog ze szpitala będzie przyjmował poród, bo mój będzie tylko wtedy jeśli akurat będzie miał dyżur.

U mnie w szpitalu taki plan to podstawa podczas przyjęcia. Z położną się go wypełnia jak jest czas. Mają to w procedurze także jak urodzę to dam znać jak to wyglądalo u mnie.

Napisane przez Dasti80

Odnośnie golenia to ja 2 dni temu poprosiłam męża żeby mnie ogolił (nie był za bardzo chętny, a po wszystkim był z siebie dumny i ja z niego też) byłam strasznie zarośnięta bo od 2 miesięcy sie nie goliłam więc włosy były długie, a nie wyobrażałam sobie golenia przez położną tak długich włosów więc mąż wziął swoją elektryczną maszynkę do golenia (na szczęście maszynka ma stację myjącą i dezynfekującą więc nie mieliśmy oporów)w której ma trymer i tym mnie ogolił całą na długość kilku mm, a ja resztę na wyczucie maszynką z żyletką pod prysznicem i jestem golutka muszę teraz tego pilnować i co 2-3 dni golić.

No mnie M też swoją maszynką do włosów jedzie. Na zero mm robimy i już wtedy nie robię nic żyletką bo mi zawsze krosty wyskakują, może być sterylna, nowa stara, nieważne zawsze po takim goleniu wygladam jak a feeeee, dlatego ja tylko tą do włosów jadę.

Napisane przez Michalowa79

Super wyszło - podobają mi się karnisze



To jest myśl!! Zaraz poszperam mojemu TŻ w szafce i sprawdzę jakie bajery ma jego maszynka może się przyda.

Właśnie rozpadał się deszcz aż chce się oddychać tym powietrzem

Taaaak, pada i troszkę grzmi i jest cudnie od razu inna atmosfera.

[anulka4771]

Napisane przez stokroteczka777

Właśnie czytam plan porodu z naszej pierwszej strony i trochę mi się chce śmiać z niego.
Pytanie do tych które już rodziły: czy miałyście ze sobą taki plan?? Czy położne w ogóle miały czas i ochotę go czytać?? Trzeba taki plan ze sobą wziąć?W ogóle to słyszałam, że taki plan opracowuje się ze swoim ginekologiem, ale ja nie wiem który ginekolog ze szpitala będzie przyjmował poród, bo mój będzie tylko wtedy jeśli akurat będzie miał dyżur.

Ja nie miałam żadnego planu,położna takowego nie prosiła ale to było ponad 4 lata temu i nie wiem czy on wtedy już był(ten plan)

Napisane przez Dasti80

Odnośnie golenia to ja 2 dni temu poprosiłam męża żeby mnie ogolił (nie był za bardzo chętny, a po wszystkim był z siebie dumny i ja z niego też) byłam strasznie zarośnięta bo od 2 miesięcy sie nie goliłam więc włosy były długie, a nie wyobrażałam sobie golenia przez położną tak długich włosów więc mąż wziął swoją elektryczną maszynkę do golenia (na szczęście maszynka ma stację myjącą i dezynfekującą więc nie mieliśmy oporów)w której ma trymer i tym mnie ogolił całą na długość kilku mm, a ja resztę na wyczucie maszynką z żyletką pod prysznicem i jestem golutka muszę teraz tego pilnować i co 2-3 dni golić.

Kurna daj mi na chwilę twojego mężaOgoli mnie i będzie wolny
Ja mam depilator z funkcja golenia i zawsze jak się zapuszczę to najpierw gole,potem maszynką.Ale teraz nic nie wiedzęAle jak dam radę to w nabliższym czasie muszę się zmobilizować.

[SzmaragdowyKotek]

Swoją drogą ciekawe te rozbieżności, że większość lekarzy każe odstawić leki po 37 tc, a my z Michałową odstawiamy w 36 no i szpital kwalifikuje do porodu ciąży donoszonej po ukończeniu 36 tc. hmmm...

Kism - śliczny pokoik!

Dziewczyny, tak patrzę, że piszecie o łóżeczkach, ja już potem, dla troszkę starszego dziecka mogę Wam polecić misia Iltusia To jest wielka maskotka - miś, która ma w środku materacyk, poduszeczkę i kołderkę i dziecko śpi w środku tego misia ma wszystkie atesty, był produktem roku czy jakoś tamKupuje się go na stronie producenta www.iltus.pl można wszędzie ze sobą zabrać na każdy wyjazd, w domu jak ktoś ma małe mieszkanko powiesić na ścianie czy czymś tam, więc nie wala się po podłodze, mój Michał jest zachwycony (mamy Iltusia od ponad dwóch lat), a ja się nie boję, że spadnie mi z łóżka on generalnie nie śpi w brzuszku misia, bo strasznie się wierci, więc przykrywam go kocykiem albo kołderką, a nie zapinam. Jak klikniecie, to zobaczycie sobie zdjęcia dzieciaków w tych miśkach Wysyłają błyskawicznie - niby piszą, że w ciągu 14 dni, ale jak zamówiłam wieczorem, to następnego dnia w południe misiek już był u nas w domu cena jest jak mniej więcej za łóżeczko, misia można prać - długo schnie, ale ja kładę normalnie na niego poszewkę, kołderkę obleczoną itp. więc samego misia piorę rzadko, staram się prać w upały, a ten duży misiek to naprawdę na dłuuuugo wystarczy - jak duże łóżeczko, ale jednocześnie pięknie się zwija w pokrowiec i wszędzie mozna go zabrać. I po dwóch latach użytkowania nic się z nim nie dzieje, naprawdę jest solidny

[Gaabbi]

Napisane przez rozowa1987

wątpie żeby tego sie ktoś trzymał, ja np chodziłam całą ciąże prywatnie i myslałam że moja lekarka da mi termin wywołania porody na wtedy kiedy ona ma dyżur czyli 6 maj,a ta mi dała na 10 maja

Od 2011r. muszą się tego trzymać, bo takie jest prawo. Każda rodząca taki plan musi mieć w swoich papierach. Albo szykujesz sama taki plan i przynosisz do szpitala, albo położna (czasami już w czasie akcji) wypełnia formularz w formie takiego planu (nie raz ankietę), albo później podkładają w papiery byle jaki plan (), bo muszą to mieć.

stokroteczko, robię pizzę z Twojego przepisu...pierwszy raz w życiu. Jak mi nie wyjdzie, to Żartuję oczywiście Trzymajcie kciuki za powodzenie.
A tak w ogóle, to co Cię śmieszy w tym planie porodu? Przecież nie musisz pisać nie wiadomo czego, jak nie chcesz. Napisz, że chcesz żeby przy porodzie była taka i taka osoba, albo żeby nie było nikogo, że nie chcesz mieć (bez konieczności) nacinanego krocza, że chcesz mieć podane leki przeciwbólowe na wyraźne życzenie itp.

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Swoją drogą ciekawe te rozbieżności, że większość lekarzy każe odstawić leki po 37 tc, a my z Michałową odstawiamy w 36 no i szpital kwalifikuje do porodu ciąży donoszonej po ukończeniu 36 tc. hmmm...

Kism - śliczny pokoik!

Dziewczyny, tak patrzę, że piszecie o łóżeczkach, ja już potem, dla troszkę starszego dziecka mogę Wam polecić misia Iltusia To jest wielka maskotka - miś, która ma w środku materacyk, poduszeczkę i kołderkę i dziecko śpi w środku tego misia ma wszystkie atesty, był produktem roku czy jakoś tamKupuje się go na stronie producenta www.iltus.pl można wszędzie ze sobą zabrać na każdy wyjazd, w domu jak ktoś ma małe mieszkanko powiesić na ścianie czy czymś tam, więc nie wala się po podłodze, mój Michał jest zachwycony (mamy Iltusia od ponad dwóch lat), a ja się nie boję, że spadnie mi z łóżka on generalnie nie śpi w brzuszku misia, bo strasznie się wierci, więc przykrywam go kocykiem albo kołderką, a nie zapinam. Jak klikniecie, to zobaczycie sobie zdjęcia dzieciaków w tych miśkach Wysyłają błyskawicznie - niby piszą, że w ciągu 14 dni, ale jak zamówiłam wieczorem, to następnego dnia w południe misiek już był u nas w domu cena jest jak mniej więcej za łóżeczko, misia można prać - długo schnie, ale ja kładę normalnie na niego poszewkę, kołderkę obleczoną itp. więc samego misia piorę rzadko, staram się prać w upały, a ten duży misiek to naprawdę na dłuuuugo wystarczy - jak duże łóżeczko, ale jednocześnie pięknie się zwija w pokrowiec i wszędzie mozna go zabrać. I po dwóch latach użytkowania nic się z nim nie dzieje, naprawdę jest solidny

Fajne ten misiekPodoba mi się
Może kiedyś,narazie sspłacam Filipa formułe za 1000zł

[Ewunia_1984]

Siedze z mezem w restauracji na obiadku i maz sie mnie pyta co sie tak krzywie. Nie wiedzialam o co chodzi, ale czulam, ze mam cis nie tak z okiem. Poszlam do lustra a oko jakies wieksze, a usta faktycznie wykrzywione. Dolna warga po prawej stronie wykrzywione. Cholera coz to takiego???!!!Acha, a oko mi drga

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

Od 2011r. muszą się tego trzymać, bo takie jest prawo. Każda rodząca taki plan musi mieć w swoich papierach. Albo szykujesz sama taki plan i przynosisz do szpitala, albo położna (czasami już w czasie akcji) wypełnia formularz w formie takiego planu (nie raz ankietę), albo później podkładają w papiery byle jaki plan (), bo muszą to mieć.

.

plan porodu nie jest obowiązkowy, rodząca po prostu ma prawo go mieć,a personel szpitala i sali porodowej ma wtedy obowiązek go przestrzegać. plan taki pisze się z lekarzem prowadzącym lub położną środowiskową. pisanie go podczas porodu nie ma żadnego sensu.. nie ma też na sali porodowej w standardowych papierach formularza planu porodu. jedyne co ostatnio jest wprowadzone,to osobna zgoda na nacięcie krocza, na podanie oksytocyny, na cięcie cesarskie. wcześniej wszystkie te rzeczy były na jednym blankiecie.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez Ewunia_1984

Siedze z mezem w restauracji na obiadku i maz sie mnie pyta co sie tak krzywie. Nie wiedzialam o co chodzi, ale czulam, ze mam cis nie tak z okiem. Poszlam do lustra a oko jakies wieksze, a usta faktycznie wykrzywione. Dolna warga po prawej stronie wykrzywione. Cholera coz to takiego???!!!Acha, a oko mi drga

drganie,to niedobór magnezu, a opadnięcie kącików.. może cię gdzieś przewiało? nie boli cię nic? albo porażenie jakiegoś nerwu twarzowego,w ciąży zdarza się zaskakująco często

[aga_bre]

Napisane przez Ewunia_1984

Siedze z mezem w restauracji na obiadku i maz sie mnie pyta co sie tak krzywie. Nie wiedzialam o co chodzi, ale czulam, ze mam cis nie tak z okiem. Poszlam do lustra a oko jakies wieksze, a usta faktycznie wykrzywione. Dolna warga po prawej stronie wykrzywione. Cholera coz to takiego???!!!Acha, a oko mi drga

Zapalenie nerwu twarzowego???

[Gaabbi]

Napisane przez missmalezji

plan porodu nie jest obowiązkowy, rodząca po prostu ma prawo go mieć,a personel szpitala i sali porodowej ma wtedy obowiązek go przestrzegać. plan taki pisze się z lekarzem prowadzącym lub położną środowiskową. pisanie go podczas porodu nie ma żadnego sensu.. nie ma też na sali porodowej w standardowych papierach formularza planu porodu. jedyne co ostatnio jest wprowadzone,to osobna zgoda na nacięcie krocza, na podanie oksytocyny, na cięcie cesarskie. wcześniej wszystkie te rzeczy były na jednym blankiecie.

http://planporodu.pl/?p=1#more-1

w sr mówili nam, że plan porodu jest wymaganym elementem w dokumentacji.

Oglądałam właśnie te rolety plisy. Nawet fajnie to wygląda, ale jest droższe od normalnych.
http://allegro.pl/plisy-rolety-zaluz...309206286.html

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

http://planporodu.pl/?p=1#more-1

w sr mówili nam, że plan porodu jest wymaganym elementem w dokumentacji.

Oglądałam właśnie te rolety plisy. Nawet fajnie to wygląda, ale jest droższe od normalnych.
http://planporodu.pl/?p=1#more-1

W nowym standardzie jest informacja,że ustala się plan porodu,ale nigdzie nie jest napisane, że jest on niezbędnym elementem, mało tego, w dalszych fragmentach standardu nie ma żadnych informacji dotyczących dokumentacji związanej z planem porodu. po prostu jest taka możliwość, i jeśli już, powinno się go napisać przed porodem. zresztą plan porodu sam się pisze w czasie porodu... nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się będzie działo, jak zareagujemy na ból. mi nie przeszkadza jak pacjentka przychodzi z planem,ale uważam że jest zbędny, bo ani razu nie udało się zgodnie z nim przeprowadzić porodu. nacięcia krocza i tak się unika, a leki typu oksytocyna czy przeciwbólowe i tak podaje się tylko za zgodą pacjentki.

[Timii]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Dziewczyny, tak patrzę, że piszecie o łóżeczkach, ja już potem, dla troszkę starszego dziecka mogę Wam polecić misia Iltusia To jest wielka maskotka - miś, która ma w środku materacyk, poduszeczkę i kołderkę i dziecko śpi w środku tego misia ma wszystkie atesty, był produktem roku czy jakoś tamKupuje się go na stronie producenta www.iltus.pl można wszędzie ze sobą zabrać na każdy wyjazd, w domu jak ktoś ma małe mieszkanko powiesić na ścianie czy czymś tam, więc nie wala się po podłodze, mój Michał jest zachwycony (mamy Iltusia od ponad dwóch lat), a ja się nie boję, że spadnie mi z łóżka on generalnie nie śpi w brzuszku misia, bo strasznie się wierci, więc przykrywam go kocykiem albo kołderką, a nie zapinam. Jak klikniecie, to zobaczycie sobie zdjęcia dzieciaków w tych miśkach Wysyłają błyskawicznie - niby piszą, że w ciągu 14 dni, ale jak zamówiłam wieczorem, to następnego dnia w południe misiek już był u nas w domu cena jest jak mniej więcej za łóżeczko, misia można prać - długo schnie, ale ja kładę normalnie na niego poszewkę, kołderkę obleczoną itp. więc samego misia piorę rzadko, staram się prać w upały, a ten duży misiek to naprawdę na dłuuuugo wystarczy - jak duże łóżeczko, ale jednocześnie pięknie się zwija w pokrowiec i wszędzie mozna go zabrać. I po dwóch latach użytkowania nic się z nim nie dzieje, naprawdę jest solidny

wow, jaki zaje.bisty!! raczej nie dla noworodka więc pomyślimy później ale strasznie mi sie podoba! sama bym w takim spała

[kapukat]

u nas przestrzegają, a o każdym innym posunięciu mówią rodzącej i muszą mieć na to zgodę

Kism - pokoik przecudny - a wykładzina mnie zabiła - ja też chcę taką! dobra robota

wy macie burzę i jesteście za nią wdzięczni a ja bym chciała odrobinę słońca bo popadam w całkowitą depresję przez ten deszcz - z domu nosa nie idzie wyściubić tak wiej!

miałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam

[missmalezji]

Napisane przez kapukat

u nas przestrzegają, a o każdym innym posunięciu mówią rodzącej i muszą mieć na to zgodę

Kism - pokoik przecudny - a wykładzina mnie zabiła - ja też chcę taką! dobra robota

wy macie burzę i jesteście za nią wdzięczni a ja bym chciała odrobinę słońca bo popadam w całkowitą depresję przez ten deszcz - z domu nosa nie idzie wyściubić tak wiej!

miałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam

jeśli pacjentka ma plan porodu to my też przestrzegamy
mam już 20stron pracy... powoli do przodu

kism, mi też się pokoik strasznie podoba,ja też kiedyś kupię sobię takie sako...

[Timii]

Napisane przez kapukat

wy macie burzę i jesteście za nią wdzięczni a ja bym chciała odrobinę słońca bo popadam w całkowitą depresję przez ten deszcz - z domu nosa nie idzie wyściubić tak wiej!

miałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam

czyli skleroza po porodzie nie mija?? ja mam juz taką że zapominam czasem jak się nazywam

ja chyba prosto z porodówki pobiegnę do ambasady aplikować o paszport dla małej. im szybciej do Polski pojedziemy tym większa szansa na skorzystanie ze słońca. pogoda tutaj mnie dobija pranie nie schnie, kisi się w domu a jeszcze mam 2 w kolejce że już nie wspomnę o spacerze...

[Michalowa79]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Swoją drogą ciekawe te rozbieżności, że większość lekarzy każe odstawić leki po 37 tc, a my z Michałową odstawiamy w 36 no i szpital kwalifikuje do porodu ciąży donoszonej po ukończeniu 36 tc. hmmm...

Kism - śliczny pokoik!

Dziewczyny, tak patrzę, że piszecie o łóżeczkach, ja już potem, dla troszkę starszego dziecka mogę Wam polecić misia Iltusia To jest wielka maskotka - miś, która ma w środku materacyk, poduszeczkę i kołderkę i dziecko śpi w środku tego misia ma wszystkie atesty, był produktem roku czy jakoś tamKupuje się go na stronie producenta www.iltus.pl można wszędzie ze sobą zabrać na każdy wyjazd, w domu jak ktoś ma małe mieszkanko powiesić na ścianie czy czymś tam, więc nie wala się po podłodze, mój Michał jest zachwycony (mamy Iltusia od ponad dwóch lat), a ja się nie boję, że spadnie mi z łóżka on generalnie nie śpi w brzuszku misia, bo strasznie się wierci, więc przykrywam go kocykiem albo kołderką, a nie zapinam. Jak klikniecie, to zobaczycie sobie zdjęcia dzieciaków w tych miśkach Wysyłają błyskawicznie - niby piszą, że w ciągu 14 dni, ale jak zamówiłam wieczorem, to następnego dnia w południe misiek już był u nas w domu cena jest jak mniej więcej za łóżeczko, misia można prać - długo schnie, ale ja kładę normalnie na niego poszewkę, kołderkę obleczoną itp. więc samego misia piorę rzadko, staram się prać w upały, a ten duży misiek to naprawdę na dłuuuugo wystarczy - jak duże łóżeczko, ale jednocześnie pięknie się zwija w pokrowiec i wszędzie mozna go zabrać. I po dwóch latach użytkowania nic się z nim nie dzieje, naprawdę jest solidny

Hehe faktycznie jakieś inne standardy nas dotyczą
A Miś przekozak - pokazałam TŻ - kupimy takiego Stasiowi jak podrośnie i wyniesie się z naszej sypialni

Napisane przez Ewunia_1984

Siedze z mezem w restauracji na obiadku i maz sie mnie pyta co sie tak krzywie. Nie wiedzialam o co chodzi, ale czulam, ze mam cis nie tak z okiem. Poszlam do lustra a oko jakies wieksze, a usta faktycznie wykrzywione. Dolna warga po prawej stronie wykrzywione. Cholera coz to takiego???!!!Acha, a oko mi drga

Może alergia?? Ja tak mam po grejfrucie i szpinaku
Albo porażenie nerwu twarzowego jak dziewczyny piszą

Napisane przez missmalezji

W nowym standardzie jest informacja,że ustala się plan porodu,ale nigdzie nie jest napisane, że jest on niezbędnym elementem, mało tego, w dalszych fragmentach standardu nie ma żadnych informacji dotyczących dokumentacji związanej z planem porodu. po prostu jest taka możliwość, i jeśli już, powinno się go napisać przed porodem. zresztą plan porodu sam się pisze w czasie porodu... nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się będzie działo, jak zareagujemy na ból. mi nie przeszkadza jak pacjentka przychodzi z planem,ale uważam że jest zbędny, bo ani razu nie udało się zgodnie z nim przeprowadzić porodu. nacięcia krocza i tak się unika, a leki typu oksytocyna czy przeciwbólowe i tak podaje się tylko za zgodą pacjentki.

Ja zapytam na swojej porodówce czy mam coś takiego mieć - i zobaczę reakcję położnej jak mnie wyśmieje to lepiej jej nie będę denerwować i sobie odpuszczę ten plan.

[GaTTa]

Napisane przez kism

A teeeeeraz... Zrobiłam zdjęcia pokoju Kaja wreszcie

Pokażę Wam tutaj
Trochę mi tam mało żółtego wyszło, chciałam, żeby trochę żywszy był pokój. Np. sako miał być żółty, ale zdecydowałam się w końcu na beżowy, żeby mi go było łatwiej sprzedać, bo ja go tak na rok użytkowania mniej więcej przewiduję... Może jeszcze nad łóżeczkiem jakieś naklejki powieszę... Zdjęcie firanki zrobiłam w nocy, bo w dzień nie było widać tak dobrze wzoru. Poza tym jakoś super elegancko to nie jest, bo wszystko raczej tak po taniości było robione, bo i tak niemało kasy poszło na wyprawkę... Zresztą same wiecie, jak to jest Ale i tak jestem szczęśliwa, że moi obydwaj synkowie mają swoje fajne pokoiki.

Śliczny pokój

Kism Ty masz wcześniej termin ode mnie a dziś zaczynasz 39 tydzień ja mam termin na 15 maja a 39 tc zaczęłam we wtorek 1 maja wiec jak to??

[missmalezji]

Napisane przez Michalowa79

Hehe faktycznie jakieś inne standardy nas dotyczą
A Miś przekozak - pokazałam TŻ - kupimy takiego Stasiowi jak podrośnie i wyniesie się z naszej sypialni



Może alergia?? Ja tak mam po grejfrucie i szpinaku
Albo porażenie nerwu twarzowego jak dziewczyny piszą



Ja zapytam na swojej porodówce czy mam coś takiego mieć - i zobaczę reakcję położnej jak mnie wyśmieje to lepiej jej nie będę denerwować i sobie odpuszczę ten plan.

ja osobiście jak sama będę rodzić nie będę się bawiła w plan porodu, bo założę sobie że nie chcę nacięcia krocza ( napewno mnie to czeka, niestety wiem jak jestem zbudowana.. ) a i tak będzie trzeba to zrobić. moja koleżanka założyła sobie że cały poród przesiedzi na piłce,bez leków przeciwbólowych,a po pięciu minutach z niej uciekała bo krocze ją tylko bardziej bolało, i nawiększą ulgę przynosiła jej pozycja stojąca i oczywiście zaaplikowano jej na życzenie fentanyl

[cate_]

Napisane przez kism

A teeeeeraz... Zrobiłam zdjęcia pokoju Kaja wreszcie

Super

Napisane przez kapukat

u nas przestrzegają, a o każdym innym posunięciu mówią rodzącej i muszą mieć na to zgodę

U nas też przestrzegaja. Mam pytanie, gdzie rodziłąś??

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Timii

wow, jaki zaje.bisty!! raczej nie dla noworodka więc pomyślimy później ale strasznie mi sie podoba! sama bym w takim spała

No to sprawa jest prosta - teraz kupujesz misia i sama w nim śpisz - w tym dużym się zmieścisz, a potem, jak Staś troszkę podrośnie i będzie grzeczny, to łaskawie mu odstąpisz

[Dasti80]

Napisane przez missmalezji

W nowym standardzie jest informacja,że ustala się plan porodu,ale nigdzie nie jest napisane, że jest on niezbędnym elementem, mało tego, w dalszych fragmentach standardu nie ma żadnych informacji dotyczących dokumentacji związanej z planem porodu. po prostu jest taka możliwość, i jeśli już, powinno się go napisać przed porodem. zresztą plan porodu sam się pisze w czasie porodu... nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się będzie działo, jak zareagujemy na ból. mi nie przeszkadza jak pacjentka przychodzi z planem,ale uważam że jest zbędny, bo ani razu nie udało się zgodnie z nim przeprowadzić porodu. nacięcia krocza i tak się unika, a leki typu oksytocyna czy przeciwbólowe i tak podaje się tylko za zgodą pacjentki.

Ja takiego planu nie miałam zamiaru robić bo zdaję sobie sprawę że to co my chcemy z tym co będzie w trakcie porodu może sie nie pokryć. Zresztą będę rodzić w klinice która ma bardzo dobrą opinię i standardy które mi odpowiadają


Anulka pożyczam Ci męża na godzinkę niech zrobi co ma zrobić i wraca szybko

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Szmaragdowy kotku świetny ten misiu chyba się na niego skusimy jak mały podrośnie. Tak sobie właśnie uświadomiłam że tyle fajnych gadżetów dzięki Tobie nabyłam (coconababy, balonik i pewnie w przyszłości miś) o których zielonego pojęcia nie miałam.

[Gaabbi]

Napisane przez missmalezji

W nowym standardzie jest informacja,że ustala się plan porodu,ale nigdzie nie jest napisane, że jest on niezbędnym elementem, mało tego, w dalszych fragmentach standardu nie ma żadnych informacji dotyczących dokumentacji związanej z planem porodu. po prostu jest taka możliwość, i jeśli już, powinno się go napisać przed porodem. zresztą plan porodu sam się pisze w czasie porodu... nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się będzie działo, jak zareagujemy na ból. mi nie przeszkadza jak pacjentka przychodzi z planem,ale uważam że jest zbędny, bo ani razu nie udało się zgodnie z nim przeprowadzić porodu. nacięcia krocza i tak się unika, a leki typu oksytocyna czy przeciwbólowe i tak podaje się tylko za zgodą pacjentki.

Napisane przez missmalezji

jeśli pacjentka ma plan porodu to my też przestrzegamy
mam już 20stron pracy... powoli do przodu

kism, mi też się pokoik strasznie podoba,ja też kiedyś kupię sobię takie sako...

Napisane przez missmalezji

ja osobiście jak sama będę rodzić nie będę się bawiła w plan porodu, bo założę sobie że nie chcę nacięcia krocza ( napewno mnie to czeka, niestety wiem jak jestem zbudowana.. ) a i tak będzie trzeba to zrobić. moja koleżanka założyła sobie że cały poród przesiedzi na piłce,bez leków przeciwbólowych,a po pięciu minutach z niej uciekała bo krocze ją tylko bardziej bolało, i nawiększą ulgę przynosiła jej pozycja stojąca i oczywiście zaaplikowano jej na życzenie fentanyl

Nie chcecie, nie róbcie planu porodu. To nie polega na opisaniu minuty po minucie co chce się robić w czasie porodu. Dziwię się, że właśnie Ty tak o tym piszesz Ale masz prawo.

Ja plan porodu mam napisany.

W sr położne mówiły, żeby sobie napisać taki plan porodu. W tym szpitalu, w którym pracowały ów położne, zastanawiano się nad zrobieniem szybkiej ankiety (ala plan porodu), którą można by z rodzącą przeprowadzić w czasie akcji porodowej.

I nie pisz proszę, że krocze i tak się chroni, bo tak nie jest. Są szpitale gdzie się chroni i są takie, gdzie się nie chroni. W każdym szpitalu też kładą dzidziusia po urodzeniu na 2h na piersi mamy? A jak Mama nie może, to dają Tatusiowi na klatę? Ja np. chciałbym, żeby tak było, a wiem, że w mało którym szpitalu tak robią.

stokroteczka, pizza wyszła dobra Dzięki za przepis.

[andzya]

Gaabbi to nie jest tak, że nie przestrzega się i nacina się krocze u każdej jak leci. Albo są do tego wskazania,albo nie. Mnie nacieli, ale koło mnie na sali po porodzie leżały dwie babeczki, które też pierwszy raz rodziły i nie były nacinane.
A co do planu porodu.Hmm, ja takowego nie miałam, zdałam się w stu procentach na swoją położną. Ale niestety moim zdaniem w medycynie mało co da się zaplanować, więc pewnie często się zdarza, że takim planem można sobie za przeproszeniem tyłek podeprzeć. Zresztą czytałam w jakiejś gazecie ostatnio wywiad z Jeannette Kalyta (to przecież głównie z jej inicjatywy wyszła akcja Rodzić po ludzku) i ona też mówiła, że taki jest mówiąc delikatnie - średnio potrzebny.

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

Nie chcecie, nie róbcie planu porodu. To nie polega na opisaniu minuty po minucie co chce się robić w czasie porodu. Dziwię się, że właśnie Ty tak o tym piszesz Ale masz prawo.

Ja plan porodu mam napisany.

W sr położne mówiły, żeby sobie napisać taki plan porodu. W tym szpitalu, w którym pracowały ów położne, zastanawiano się nad zrobieniem szybkiej ankiety (ala plan porodu), którą można by z rodzącą przeprowadzić w czasie akcji porodowej.

I nie pisz proszę, że krocze i tak się chroni, bo tak nie jest. Są szpitale gdzie się chroni i są takie, gdzie się nie chroni. W każdym szpitalu też kładą dzidziusia po urodzeniu na 2h na piersi mamy? A jak Mama nie może, to dają Tatusiowi na klatę? Ja np. chciałbym, żeby tak było, a wiem, że w mało którym szpitalu tak robią.

stokroteczka, pizza wyszła dobra Dzięki za przepis.

a ja się dziwię,że tak się upierasz przy planie porodu, a nie zwracasz uwagi,czy aby na pewno szpital przestrzega by chronić krocze i czy na pewno dziecko leży na piersi mamy przez 2h po porodzie. bo u mnie właśnie tak jest. chroni się krocze za wszelką cenę, jeśli obserwujemy bielenie tkanek,wtedy nacinamy. dziecko leży na piersi mamy od momentu wydobycia,do ukończenia pierwszego karmienia, czyli 2h po porodzie. wtedy jest zabierane na szczepienia,ubieranie,mie rzenie. jeśli mama nie może przeprowadzic pierwszego kontaktu,bo jest po znieczuleniu ogólnym do cc, to wtedy tata dostaje dziecko na pierś. jeśli mama jest przytomna podczas cięcia,dostaje ona na pierś, tak w trakcie trwania cięcia. i to jest ważne. a plan po pierwszej godzinie porodu zazwyczaj idzie na dalszy plan...bo każdy poród jest inny, i nie da się przewidzieć co się podczas niego będzie działo.

[Gaabbi]

Czytam właśnie rozporządzenie ministra zdrowia:

"Załącznik do rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 r.
Standardy postępowania oraz procedury medyczne przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z
zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży,
fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem

...IV. Plan opieki prenatalnej i plan porodu.
.....3. Plan opieki prenatalnej i plan porodu jest częścią dokumentacji medycznej. Osoba
sprawująca opiekę prenatalną przekazuje ciężarnej kopię planu opieki prenatalnej...."

Nie jest faktycznie napisane, że jest konieczny.

[Dasti80]

Missmalezji mam 2 pytania :


-w przypadku wywoływanego porodu lepsze jest podanie oxy czy przebicie pęcherza (bo ostatnio połozna która pracuje w gabinecie mojego gina jak robiła mi ktg to trochę pogadałyśmy sobie i ona powiedziała ze jakbym miała mieć wywoływany poród to żebym nie zgadzała się na przebijanie pęcherza tylko na podanie oxy która wywoła skurcze i pęcherz sam pęknie )

-Co sądzisz o żelu dianatal, miałaś z nim do czynienia??

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

Czytam właśnie rozporządzenie ministra zdrowia:

"Załącznik do rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010 r.
Standardy postępowania oraz procedury medyczne przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z
zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży,
fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem

...IV. Plan opieki prenatalnej i plan porodu.
.....3. Plan opieki prenatalnej i plan porodu jest częścią dokumentacji medycznej. Osoba
sprawująca opiekę prenatalną przekazuje ciężarnej kopię planu opieki prenatalnej...."

Nie jest faktycznie napisane, że jest konieczny.

jeżeli jest napisany,to jest częścią dokumentacji. jeżeli go nie napiszesz,to nie jest. nigdzie nie jest napisane,że jest wymagany. jeśli masz zrobione badanie w kierunku wirusa hiv, to to również jest częścią dokumentacji medycznej. ale nie jest to badanie obowiązkowe.