O dzidzie się staramy i na narodziny czekamy :) część VI

[misia20l]

Cześć kobietki
witam po dłuuugim weekendzie który jakoś strasznie szybko zleciał

[kefii]

hej długi weeknd sie skończył a w raz z nim pogoda a szkoda

Napisane przez bonita88

Cześć dziewczyny można do was dołączyc? ja i moj tż tez sie staramy od maja zaczelismy czyli pierwszy raz teraz czekam na 11 maja dowiem sie czy jestem w ciazy czy nie bo wtedy powinnam dostac@

witamy

Napisane przez OtTakaJa

@ przyszła oczywiście, niby tego się spodziewałam, ale smutno

przykor mi ale nastepnym razem sie uda trzeba wierzyć

Napisane przez kooocur

Witam



Nie smuc sie...nastepnym razem sie uda

Dziewczyny ja czułam od piwrwszych chil, ze jestem w ciąży

Dziewczyny tutaj kazały sie nie chizowac i nie szukac objawów ALE JA TO CZUŁAM!


Niestety czekanie sie dłuzy, ale to jedyne wyjscie

Ja teraz nie mam nawet pół cienia objawów. Gdyby nie lekki ból tam na dole zapomniałabym, ze jestem w ciąży

Ty kkocurku to bylas tak nakręcona jak śrubka

Mój mąż z racji tego że nie jestem w ciązy chce mi kupić rowerek ale taki z bagaznikiem zeby kiedys dopiąc siodełko dla dziecka
Jak on kupowała rok temu rower to nie chciałam bo móiwłam ze bede w ciazy i bedzie lezal a teraz to chyba juz chce najwyzej bedzie musiał poleceć troszkę
u nas zaczęły sie staranka wiec trzymać mocno kciuki i wysyłac do mnie bocianki żeby sie udalo
a teraz zmykam na zakupy bo trzeba obiadek ugotować

[CoffeeHeaven]

Hej
Pada deszczyk...

Witaj Bonita88 - ja też sobie wmawiałam bekanie, ale to było przyczyną dużego apetytu przed @, teraz juz wierzę, tylko w zgagę, ale mimo to życzę powodzenia

[kooocur]

Napisane przez kefii

Ty kkocurku to bylas tak nakręcona jak śrubka

: hahaha:
Ja to po prostu czulam.....

A teraz paralizuje mnie strach

[b a r b a r a]

Witam wszystkie dziewczyny
@ mnie już opuszcza wiec będziemy sie z mężem przytulać
Ale zdecydowałam się ze w tym miesiącu podejść na luzie i potraktuje to jako ... ( brakuje mi słowa) ... "zabawę"

w czerwcu muszę iść do lekarza obowiązkowo bo kazał przyjść zobaczyć co i jak po tej luteinie wiec pójdę

pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

madziarrka
i jak robiłas test lub bete????

[reven24111]

Napisane przez Mystiquee

Za dużo sie naczytałaś, tak jak i połowa z nas. Lepiej sie nie nakrecaj i poczekaj do dnia spodziewanej miesiączki, to tylko już 7 dni
Kiedyś powiedziałam ginekologowi, że mam zgage i że sądze że to objaw ciąży - jego spojrzenie wyleczyło mnie od razu. Pierwszym objawem jest brak miesiączki, a nie zgaga czy bekanie. Jeśli owulacje miałaś w terminie i za 7 dni masz dostac @, to jeśli doszło do zapłodnienia to dzieje sie to aktualnie teraz i dopiero za 7 dni poziom gonadotropiny kosmówkowej będzie na tyle wysoki, żeby wykrył go domowy test ciążowy.
Wiec nie wiem co ma do tego bekanie, jak jajeczko dopiero sie zagnieżdża?

A tu się z Tobą Mysti nie zgodzę bo u mnie pierwszym objawem była właśnie zgaga i delikatne zawroty głowy.Każdy organizm jest inny...

[Elmiria]

.

[ilkas]

Napisane przez b a r b a r a

madziarrka
i jak robiłas test lub bete????

dołączam się do pytania

u mnie @ przyszła wczoraj i już nie mogę się doczekać kiedy sobie pójdzie

[hania207]

Napisane przez bonita88

Dziekujeeee witam )))))) mam pytanie do was moze wie ktoras z was...
jesli jestem w ciazy to dowiem sie za okolo tydzien, bo wtedy mam dostac @ ale mam pytanie
Od 2 dni bekam przez caly czas praktycznie po wszystkim co zjem i wypije czy moze to być tak wczesny objaw? Nigdy nie odbijało mi sie tak czesto i przez caly dzien
Moze ktoraz z was lub waszych znajomych tak miala?? ))

powiem ci ze jak o tym myśle, to ja faktycznie tez ciagle bekałam i miałam z tego niezły ubaw, bo wczesniej mi sie o praktyczanie nie zdażało
no ale ja jakos nie wpadłam wtedy na to, ze to moze byc jakis specyficzny objaw
zreszta mnie tez na poczatku meczyły straszne wzdęcia

także nie nakrecaj sie, bo został ci juz tylko tydzien,, a lepiej sie miło zaskoczyć, niż gorzko rozczarować

ja w 1 cyklu strasznie sie nakrecalam, a potem mialam dola, nawet tutaj nie wchodzilam kilka dni, bo mi było cieżko

a za drugim razem mialam tyle spraw na uczelni, ze nie myslalam czy mam jakies objawy czy nie, bo nie było na to czasu i sie udało

[Swarovska]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny Arletka kazała dac Wam znać... Tak strasznie mi jest przykro

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez bonita88

Cześć dziewczyny można do was dołączyc? ja i moj tż tez sie staramy od maja zaczelismy czyli pierwszy raz teraz czekam na 11 maja dowiem sie czy jestem w ciazy czy nie bo wtedy powinnam dostac@

Witaj

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez OtTakaJa

@ przyszła oczywiście, niby tego się spodziewałam, ale smutno

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez kooocur

: hahaha:
Ja to po prostu czulam.....

A teraz paralizuje mnie strach

nie tylko Ciebie paraliżuje

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez misia20l

Cześć kobietki
witam po dłuuugim weekendzie który jakoś strasznie szybko zleciał

Witaj misia
Mi też szybko zleciał niestety

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

dziewczyny ze mną już lepiej więcej mogę zjeść, ale odrzuciło mnie od kurczaka czuje, że na długi czas... wędzone skrzydełka uwielbiałam zawsze! teraz nie mogę nawet ich zapachu poczuć a wczoraj na obiad mama upiekła kurczaka, ja nie mogłam nawet na niego spojrzeć i dla siebie usmażyłam paluszki rybne.
A dziś zrobiłam pierogi takie z serem i też z miętą pycha.
No i czuje senność, zmęczenie za jakiś czas idę uciąć drzemkę, by normalnie funkcjonować

[madziarrka]

Witajcie
Nie, nie robiłam rano testu bo do pracy prawie zaspałam i całkiem mi z głowy wyleciało. Ale tempkę oczywiście zdążyłam zmierzyć Jutro rano zrobie test i wezmę przepustkę z pracy i skoczę betę zrobić. Wynik bedę miała prawdopodobnie w czwartek i wtedy sie umówie do gina tak jak piszecie. Ale piersi zaczeły mnie z dnia na dzień boleć jak przy poprzedniej ciąży. W nocy o spaniu na brzuchu nie było mowy, a żeby mnie mąż dotknął to już w ogóle! No i brzuch mnie w dole od czasu do czasu kłuje... No i latam co chwila do łazienki bo wydaje mi się, że właśnie dostałam @... a tam znowu tylko śluz. I mam nadzieję, że tak zostanie ))

[arletka1313]

dzieki mysti ze przekazałas dziewczynom bo ja mam komp popsuty i czaem działa a czasem nie.
no więc co po pierwsze dziekuje za miłe słowa, po drugie gratuluję tym którym się udało i z tego co zdąży łam przeczytać to kocurkowi się udało, trzymam kochana kciuki zeby wszystko było dobrze
a ja sie trzymam jakos, przeciez musze, przeżyłam bardzo ciężkie chwile ale mąz był ze mną, on to przezywał jeszcze bardziej.
najbardziej po tym wszystkim boję sie kolejnej ciąży bo ryzyko wzrasta, ale co Bóg da to bedzie.
nie wiem co wam jeszcze napisac.

[kooocur]

Napisane przez madziarrka

Witajcie
Nie, nie robiłam rano testu bo do pracy prawie zaspałam i całkiem mi z głowy wyleciało. Ale tempkę oczywiście zdążyłam zmierzyć Jutro rano zrobie test i wezmę przepustkę z pracy i skoczę betę zrobić. Wynik bedę miała prawdopodobnie w czwartek i wtedy sie umówie do gina tak jak piszecie. Ale piersi zaczeły mnie z dnia na dzień boleć jak przy poprzedniej ciąży. W nocy o spaniu na brzuchu nie było mowy, a żeby mnie mąż dotknął to już w ogóle! No i brzuch mnie w dole od czasu do czasu kłuje... No i latam co chwila do łazienki bo wydaje mi się, że właśnie dostałam @... a tam znowu tylko śluz. I mam nadzieję, że tak zostanie ))

Miałam tak samo..i nie przyszła @

Napisane przez arletka1313

dzieki mysti ze przekazałas dziewczynom bo ja mam komp popsuty i czaem działa a czasem nie.
no więc co po pierwsze dziekuje za miłe słowa, po drugie gratuluję tym którym się udało i z tego co zdąży łam przeczytać to kocurkowi się udało, trzymam kochana kciuki zeby wszystko było dobrze
a ja sie trzymam jakos, przeciez musze, przeżyłam bardzo ciężkie chwile ale mąz był ze mną, on to przezywał jeszcze bardziej.
najbardziej po tym wszystkim boję sie kolejnej ciąży bo ryzyko wzrasta, ale co Bóg da to bedzie.
nie wiem co wam jeszcze napisac.

Arletko...mam ochote Cie wysciskac kochanie. Nie bój sie...wszystko bedzie dobrze.

Byłas na USG i Cie lekarz o tym poinformował czy zle sie czułas?

[Mystiquee]

Napisane przez reven24111

A tu się z Tobą Mysti nie zgodzę bo u mnie pierwszym objawem była właśnie zgaga i delikatne zawroty głowy.Każdy organizm jest inny...

Tydzień przed spodziewaną miesiączką?


Arletka, ale jak sie zorientowałaś, że to ciąża pozamaciczna? Miałaś bóle? Czy lekarz stwierdził? Usunęli Ci jajnik? Opowiedz coś.

[arletka1313]

Napisane przez kooocur

Miałam tak samo..i nie przyszła @



Arletko...mam ochote Cie wysciskac kochanie. Nie bój sie...wszystko bedzie dobrze.

Byłas na USG i Cie lekarz o tym poinformował czy zle sie czułas?

dokładnie to od wtorku bolał mnie jajnik na którym miałam torbiel, tak mnie bolał ze pojechałam z teściową do przychodni, tam mi dali zastrzyk rozkurczowy i kazali brać pyralgine (w ciazy!) no i mniej bolało. jeszcze lekarz rodzinny kazał sobie ugniatac torbiel żeby pękła to wtedy sie lepiej poczuje. i w środę wieczorem poczułam jakby mi jakas woda chlupała w macicy no więc pomyślałam ze torbiel sama pękła. w czwartek rano już mnie tak tylko troszkę w dole brzucha ciągnęło i ucieszyłam sie bo miałam wtedy wizyte u gina na 20 godz., teściowa zrobiła obiad tż wrócil z pracy i koło 14.30 zjadłam i bardzo źle sie poczułam, nie mogłam chodzić nie mogłam lezec, ból okropny, wziełam nospe i pyralgin i troszkę pomogło. na wizycie lkarz zaczał robic usg i miał dziwną minę, w końcu powiedział ze on w macicy ciaży nie widzi ale jest cały brzuch krwi i on podejrzewa ciaże pozamaciczną i mam natychmiast jechac do szpitala na operacje, podzwonił do swoich kolegów w szpitalu i pojehcała, lekarz w szpitalu robił kolejne usg bardzo długo i powiedział ze przez chwile widział ciaze w jajowodzie ale że jest duzo krwi to niewiele widzi. no i zrobili operacje ale nie wycieli mi torbieli, i po kilku godzinach torbiel o coś sie tam zaczepiła i znowu dostałam krwotoku i kolejna operacja podczas której już tą torbiel usunęli. i tak lezałam 8 dni w szpitalu.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

jajowód w którym była ciaża zostawili, choć lekarz powiedział ze on moze zostać nieaktywny ale moze tez sam sie udrożnić.

[madziarrka]

Arletko to musi być straszne przeżyć coś takiego... Na pewno ta nie pewność i bieganie od lekarza do lekarza. Na szczęście jesteś już z nami, zrenegerujesz siły i nastepnym razem na pewno Wam się uda. Życzę Wam tego z całej siły!

[arletka1313]

madziarrka dzieki, mam nadzieje ze tak bedzie.

[zielona1911]

Napisane przez arletka1313

madziarrka dzieki, mam nadzieje ze tak bedzie.

[iza243]

Arletko przytulam cie mocnoTo straszne co przeżyłaś

[Mystiquee]

Napisane przez arletka1313

madziarrka dzieki, mam nadzieje ze tak bedzie.

Na pewno wszystko sie ułoży
Niedługo znów zaczniecie starania Zobaczysz.

A kiedy lekarz powiedział, że możecie zacząc?

[arletka1313]

za poł roku mozemy zaczać starania, przez te kilka miesiecy mam brać tabletki hormonalne żeby hormony się uspokoiły, i do swojego lekarza się juz umówiłam ale dopiero 29 maja ma wolny termin.

[Monika_uk]

Napisane przez arletka1313

dokładnie to od wtorku bolał mnie jajnik na którym miałam torbiel, tak mnie bolał ze pojechałam z teściową do przychodni, tam mi dali zastrzyk rozkurczowy i kazali brać pyralgine (w ciazy!) no i mniej bolało. jeszcze lekarz rodzinny kazał sobie ugniatac torbiel żeby pękła to wtedy sie lepiej poczuje. i w środę wieczorem poczułam jakby mi jakas woda chlupała w macicy no więc pomyślałam ze torbiel sama pękła. w czwartek rano już mnie tak tylko troszkę w dole brzucha ciągnęło i ucieszyłam sie bo miałam wtedy wizyte u gina na 20 godz., teściowa zrobiła obiad tż wrócil z pracy i koło 14.30 zjadłam i bardzo źle sie poczułam, nie mogłam chodzić nie mogłam lezec, ból okropny, wziełam nospe i pyralgin i troszkę pomogło. na wizycie lkarz zaczał robic usg i miał dziwną minę, w końcu powiedział ze on w macicy ciaży nie widzi ale jest cały brzuch krwi i on podejrzewa ciaże pozamaciczną i mam natychmiast jechac do szpitala na operacje, podzwonił do swoich kolegów w szpitalu i pojehcała, lekarz w szpitalu robił kolejne usg bardzo długo i powiedział ze przez chwile widział ciaze w jajowodzie ale że jest duzo krwi to niewiele widzi. no i zrobili operacje ale nie wycieli mi torbieli, i po kilku godzinach torbiel o coś sie tam zaczepiła i znowu dostałam krwotoku i kolejna operacja podczas której już tą torbiel usunęli. i tak lezałam 8 dni w szpitalu.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

jajowód w którym była ciaża zostawili, choć lekarz powiedział ze on moze zostać nieaktywny ale moze tez sam sie udrożnić.

Arletko kochana tak mi przykro. Ale musisz sie teraz trzymać, i wierzyc ze teraz juz bedzie dobrze. Ja jestem po poronieniu, na poczatku te bylo kiepsko, wsparcie w takich przypadkach jest bardzo wazne. Ale pozostaje nam nadzieja i wiara ze teraz bedzie ok

[Guuusiaa]

Wpadłam na chwilkę

Chciałam pogratulować kobietki II kreseczek
Rzadko zaglądam do was, i ciężko mi ogarnąć was... ale nie mam na razie czasu, teraz przed ślubem Tragedia
Do tego pozmieniało mi się troszkę...

Arletko tulę cię mocno

Buziaki

[arletka1313]

a wiecie co najgorsze było w szpitalu? któregos dnia robili wypisy i z mojej sali poszły 2 dziewczyny do domu,jedna miała miec łyżeczkowanie i jedna jeszcze została a oni musieli zrobić dezynfekcje sali czy coś i najpierw mnie przewieżli do sali gdzie były starsze kobiety po jakiś tam zabiegach a po kilku godzinach przewieżli mnie do sali gdzie było 5 kobiet w zaawansowanych ciążach, i wszystkie gadały o łóżeczkach , co cgwila do mężów dzwoniły czy kupili kocyki jakies maty, nie mogłam tam lezęć, to było ponad moje siły, i poprosiłam o przeniesienie i na szczęście dało sie załatwić przeniesienie.

[Mystiquee]

Napisane przez arletka1313

za poł roku mozemy zaczać starania, przez te kilka miesiecy mam brać tabletki hormonalne żeby hormony się uspokoiły, i do swojego lekarza się juz umówiłam ale dopiero 29 maja ma wolny termin.

Widzisz, tak może bedzie lepiej, trzeba sie uregulowac i znów próbowac Bo może byłyby jakieś problemy z utrzymaniem, jak masz wahania hormonalne
Jeszcze sie uda i to na pewno nie raz!!

[arletka1313]

monika widac takie jest życie, nidgy bym nie pomyślała że spotka mnie coś takiego, ale kolejną ciąa nie bę ebagatelizowała choć najmniejszego bólu, nigdy nie wiadomo co isę może wydarzyć, naoglądałam sie cierpienia dziewczyn w szpitaul, byłam przy 2 poronieniach, nic przyjemnego.

[Mystiquee]

Napisane przez arletka1313

a wiecie co najgorsze było w szpitalu? któregos dnia robili wypisy i z mojej sali poszły 2 dziewczyny do domu,jedna miała miec łyżeczkowanie i jedna jeszcze została a oni musieli zrobić dezynfekcje sali czy coś i najpierw mnie przewieżli do sali gdzie były starsze kobiety po jakiś tam zabiegach a po kilku godzinach przewieżli mnie do sali gdzie było 5 kobiet w zaawansowanych ciążach, i wszystkie gadały o łóżeczkach , co cgwila do mężów dzwoniły czy kupili kocyki jakies maty, nie mogłam tam lezęć, to było ponad moje siły, i poprosiłam o przeniesienie i na szczęście dało sie załatwić przeniesienie.

Wierze Ci
Musiało to byc okropne uczucie
Dobrze, że Cie przenieśli, bo ja bym też tego nie dała rady słuchac

[Monika_uk]

Napisane przez arletka1313

a wiecie co najgorsze było w szpitalu? któregos dnia robili wypisy i z mojej sali poszły 2 dziewczyny do domu,jedna miała miec łyżeczkowanie i jedna jeszcze została a oni musieli zrobić dezynfekcje sali czy coś i najpierw mnie przewieżli do sali gdzie były starsze kobiety po jakiś tam zabiegach a po kilku godzinach przewieżli mnie do sali gdzie było 5 kobiet w zaawansowanych ciążach, i wszystkie gadały o łóżeczkach , co cgwila do mężów dzwoniły czy kupili kocyki jakies maty, nie mogłam tam lezęć, to było ponad moje siły, i poprosiłam o przeniesienie i na szczęście dało sie załatwić przeniesienie.

ehhhhh. Domyślam się jak mogłaś się czuć Tez znajomej kiedys tak zrobili. Nie powinni tak robic w szpitalach debile i tyle. Arletko zobaczysz pół roku minie i bedziesz szczesliwa

[arletka1313]

Napisane przez Mystiquee

Widzisz, tak może bedzie lepiej, trzeba sie uregulowac i znów próbowac Bo może byłyby jakieś problemy z utrzymaniem, jak masz wahania hormonalne
Jeszcze sie uda i to na pewno nie raz!!

to znaczy teraz ciaza była by wielkim ryzykiem, jeszcze mi się wszystko w środku nie pogoiło. dlatego muszę bardzo uważać.
mam nadzieje że jeszcze zostanę mamą.

[Monika_uk]

Napisane przez arletka1313

monika widac takie jest życie, nidgy bym nie pomyślała że spotka mnie coś takiego, ale kolejną ciąa nie bę ebagatelizowała choć najmniejszego bólu, nigdy nie wiadomo co isę może wydarzyć, naoglądałam sie cierpienia dziewczyn w szpitaul, byłam przy 2 poronieniach, nic przyjemnego.

Wiem kochana ze takie jest zycie tez tak sobie caly czas mowie. Zobaczysz nastepnym razem bedzie juz ok, doczekamy sie wkoncu i bedziemy szczesliwe