Koty część IV

[monika_sonia]

Napisane przez Malla

Poradźcie mi karmę na odchudzenie Danielsa, na PoN się roztył...

Napisane przez iwona1110

Malla na składach karm zna się Monika. Wiem że z dobrym skutkiem swojego Cycka odchudziła Rybiorek może one coś doradza.
Mój na PoN trzyma wagę. Może ogranicz mu ilość karmy.

Monika się nie zna, tylko coś kojarzy przez tego tłuściutkiego szarego niejadka .

Malla pewna jesteś, że na opakowaniu podali odpowiednią normę dla 5kg kota? Czasami podają źle.

Je mokre?

Po pierwsze dużo ruchu ale to wiesz. Rybiorek kota odchudziła, ale nie dużo i Cycek nie był za gruby, po prostu było go troszkę za dużo i źle się z tym czuł. Dobrze kojarzę?

Nie ma opcji, żeby kot który dostaje tylko suche i to w odpowiednich ilościach (i to tak dobre suche jak PoN) przy odpowiedniej ilości ruchu tył, chyba że dostaje za dużo karmy albo karma jest cały czas w misce. Niemożliwe też, że się nie najada, chyba że...

... jest leptynooporny, trzeba by o tym poczytać, leptynooporność powoduje wymioty i biegunki i prowadzi do otyłości, ale w temat się nie zagłębiałam i na pewno Esfira by nam mogła powiedzieć coś na ten temat jak się ją ładnie poprosi.

Chodzi o to, że kot je, je, je i najeść się nie może, jęczy i męczy, żeby go nakarmić ale i tak się nie naje, bo on jęczy o węglowodany. Najbardziej nie może się najeść karmami wysokopółkowymi bo nie ma tam za dużo węglowodanów, za to Whiskasem by się pewnie najadł .

[Rybiorek]

Napisane przez iwona1110

Dziękujemy
Malla na składach karm zna się Monika. Wiem że z dobrym skutkiem swojego Cycka odchudziła Rybiorek może one coś doradza.
Mój na PoN trzyma wagę. Może ogranicz mu ilość karmy.

Napisane przez monika_sonia

Monika się nie zna, tylko coś kojarzy przez tego tłuściutkiego szarego niejadka .

Malla pewna jesteś, że na opakowaniu podali odpowiednią normę dla 5kg kota? Czasami podają źle.

Je mokre?

Po pierwsze dużo ruchu ale to wiesz. Rybiorek kota odchudziła, ale nie dużo i Cycek nie był za gruby, po prostu było go troszkę za dużo i źle się z tym czuł. Dobrze kojarzę?

Nie ma opcji, żeby kot który dostaje tylko suche i to w odpowiednich ilościach (i to tak dobre suche jak PoN) przy odpowiedniej ilości ruchu tył, chyba że dostaje za dużo karmy albo karma jest cały czas w misce. Niemożliwe też, że się nie najada, chyba że...

... jest leptynooporny, trzeba by o tym poczytać, leptynooporność powoduje wymioty i biegunki i prowadzi do otyłości, ale w temat się nie zagłębiałam i na pewno Esfira by nam mogła powiedzieć coś na ten temat jak się ją ładnie poprosi.

Chodzi o to, że kot je, je, je i najeść się nie może, jęczy i męczy, żeby go nakarmić ale i tak się nie naje, bo on jęczy o węglowodany. Najbardziej nie może się najeść karmami wysokopółkowymi bo nie ma tam za dużo węglowodanów, za to Whiskasem by się pewnie najadł .

ja tu nic wiecej nie dodam w sumie

Cycek mial ok 0.6kg za duzo i niedopilnowanie grozilo otyloscia

schudl bo raz ze ruch ale dwa scisle odmierzanie, mam miarki fryzjerskie - malutki plastikowy kubeczek z dziubkiem i namalowanymi miarami, sprawdza sie idealnie, sprawdzilam ile to jest 50g na dzien i tylko tyle Cyc dostawal w 2 porcjach plus 50g mokrego rowniez podzielone na 2 razy. W ok 4 tygodnie schudl wiecej niz 0.6kg. Od tamtego czasu nie objada sie i nawet jak sypniemy ciut wiecej (czasami na szybko nie bierze sie miarka a reka) to nie zje wszystkiego

Natomiast teraz na diete musze dac Skutera, niestety nie dalo na razie rady przestawic go na karme bezzbozowa ale nie to jest problemem, jego podjadanie, jak widzi ze ktores z nas robi cos z jajek jest dramat bo on chce zoltko, jak widzi ze ja wyciagam z lodowki mascarpone on chce. Takie cyrki jakie wyprawia to normalnie cycki opadaja. W efekcie wazy 6.5 kg. Nie jest otyly bo duzo sie rusza, to prawdziwy lowca i potrafi biegac za wszystkim, jest pierwszy do zabawy (Cyc bardzo malo sie bawi) ale ma ten luzny kawal skory na brzuchu (my nazywamy to fafel). Od wczoraj ma uciete wszelkie dodatki, przysmaki i tylko kocia karma. Jest ciezko ale bez tego moglby byc dramat.

sumujac - dobra miarka zeby codziennie odmierzyc i miec naszykowane w tej miarce jedzenie na caly dzien, podzielic i dawac w 2-3 porcjach i nic wiecej (u mnie zadzalalo pomimo ze kot dostawal jeszcze 50g mokrego)

aha i jeszcze sprawa miary - ja sobie sprawdzilam ile to 60g jak dostalam probke karmy w saszetce wlasnie 60g. Dlatego wiem ile te 60g jest w tej fryzjerskiej miarce.

dodatkowo - zeby odchudzic kota nalezy to robic wolno, jezeli kot jadl duzo i te 50/60g to znacznie mniej niz jadl nie przechodzic od razu na taka miare, po trochu codziennie dawac mniej, np. co 4 dni troche zmniejszac az dojdzie sie do tych 50/60g

nawet kot ktory nie ma duzo ruchu (Cyc) nie przytyje jedzac wymierzona porcje - bez wzgledu czy to karma zbozowa czy bezzbozowa

to tyle ode mnie

[Siejusia]

Napisane przez iwona1110

A my bylismy nad morzem. Morze 10 stopni C. - wiatr od morza, zimowe kurtki, polary, ogrzewanie i zdziwienie: upały? Jakie upały???
Horus w drodze krzyczał ale na miejscu kochany kot.

Umieram. Ja i mój mąż : love::l ove:
Oddaj nam kota, bo w przeciwnym razie będę zmuszona odebrać go siłą : love:

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez Lenka 91

Horus

z Nensi już dobrze pobudziła pół bloku o 4 rano ma apetyt za dwóch i równie śmierdzące qupale

dzisiaj jesteśmy same w nocy bo tato w pracy a mama w szpitalu ech ciekawe gdzie Nensi będzie spała czy ze mną czy u rodziców na łóżku

dzisiaj oba łóżka były zajęte u mnie TŻ i rodzice u siebie i mała spała pół nocy z nami pół z rodzicami

A żeście ją załatwili

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Esfira- Ravic szałowy

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Oddaj nam kota, bo w przeciwnym razie będę zmuszona odebrać go siłą : love:

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

groźby są karalne

[Malla]

Rybiorek - dziękuję
Bury ma właśnie zwisającą skórę i wet powiedział, że trzeba działać zanim się roztyje.
Do tej pory dostawał ok. 60 g (mam wagę i miarki), a odkąd jest Szary, to dostaje ok. 45 g plus odchudzające Ziwi Peak stale w misce, zjadane w ostateczności, jak pańcia wychodzi z domu i nie można od niej nic wysępić
Ile czasu zajęło u Ciebie doprowadzenie kota do stanu używalności?

[Nimfa20]

Napisane przez esfira

Jeszcze nikt nie wrócił z weekendu? My się już meldujemy w domku, niestety nie wziełam aparatu na wieś, więc mam tylko zdj z komórki
1. punkt czatowniczy przy kompoście- a nuż jakaś myszka się zagapi
2. punkt czatowniczy w tui- a nuż jakiś ptaszek się tam znajdzie

Świetny!

---------- Dopisano o 05:09 ---------- Poprzedni post napisano o 05:04 ----------

Napisane przez Malla

Aaaale Słodziak, aaale ma błyszczące futerko

Poradźcie mi karmę na odchudzenie Danielsa, na PoN się roztył...

Może za jakiś czas wróci do normy. Ja też pytałam wetki o dietę dla Majla, bo wszyscy mówili, że gruby. Wetka powiedziała, że jest w normie. Dla kondycji zasugerowała więcej spacerów.

Ok, nie rozpisałam się, ale cóż, praca wzywa Ostatnia ranka, trzymajcie kciuki, żebym dożyła do 14 i nie zasnęła

Chamisko zrobiło mi dzisiaj pobudkę. Myślałam, że mnie kocha, a ten pajac żarcia nie miał...

[Rybiorek]

Napisane przez Malla

Rybiorek - dziękuję
Bury ma właśnie zwisającą skórę i wet powiedział, że trzeba działać zanim się roztyje.
Do tej pory dostawał ok. 60 g (mam wagę i miarki), a odkąd jest Szary, to dostaje ok. 45 g plus odchudzające Ziwi Peak stale w misce, zjadane w ostateczności, jak pańcia wychodzi z domu i nie można od niej nic wysępić
Ile czasu zajęło u Ciebie doprowadzenie kota do stanu używalności?

U mnie po tygodniu juz bylo widac ze Cyc chudnie, z tym ze wlasnie tydzien trwalo zejscie do 50g suchego, kazdego dnia ujmowalam cituke, na poczatku strasznie marudzil bo juz nie bylo zawsze suchego w misce i to jest wlasnie klucz, tylko wydzielane porcje i nic wiecej, kotu nic nie bedzie, nauczy sie ze dostaje o okreslonych porach.

Jako ze pracujemy schemat mielismy taki, rano ok 5tej 25g mokrego, do pracy wychodze po 7mej, wtedy sypalam suche 25g, maz wracal wczesniej wiec ok 16-17 znow byla porcja mokrego 25g i jak ja wracalam z pracy to kolo 19 znow 25g suchego. Naprawde nie ma sily zeby kot nie schudl, ale nie moze miec dodatkowych porcji.

Podajesz kotu karme odchudzajaca ale ma rowniez pelnokaloryczne Ziwi, odmierzasz Ziwi? zeby bylo ok musialabys dawac tylko 15g. Faktycznie tylko tyle dajesz?

Ale calosc nadwagi Cyc stracil po ok 3 tygodniach. Podkreslam jeszcze raz - bardzo wazne jest aby odchudzac kota wolno, nie tylko schudnie trwale (Cyc trzyma wage) ale i nie bedzie problemow zdrowotnych, zoladek mu sie skurczy i nie bedzie sie objadal na zapas czy z nudow.

Ten luzny kawalek skory zmniejszyl sie u Cycka bardzo i jak sie dotyka jego brzucha to go czuc, brzuch znaczy i miesnie oczywiscie Cyc nie bedzie baletnica nigdy, mieszka w domu i choc dzieki Skuterowi rusza sie troche to nie bedzie wygladal jak koty zyjace na wolnosci, ale wyglada teraz zgrabnie.

Teraz musze to samo przejsc ze Skuterem ale u niego to bedzie dluzszy proces, choc moze nie, Skuter jest potezniejszy od Cycka, zobaczymy jak zgubi 0.5 kg, moze przy 6 kg bedzie wygladal dobrze bo wiadomo jak pisalam wyzej o Cycku, baletnicy z nigo nie zrobie.

Obecnie Cyc je ok 60-65g suchego plus 50g mokrego dziennie. Trzyma wage jak zloto.

przypomnialo mi sie jeszcze - to wydzielanie i dzielenie - wyczytalam ze jak sie odchudza kota najlepiej podawac karme w kilku posilkach, kot lepiej to zniesie niz danie mu od razu 50g, jak mozna to nawet na 3 razy, u mnie nie mozna bylo 3 razy bo wiadomo praca wiec dzielilismy na 2. (bardzo podobnie jak u czlowieka prawda, lepiej jesc kilka razy dziennie po trochu niz raz a duzo)

[Lenka 91]

Napisane przez Nimfa20

Chamisko zrobiło mi dzisiaj pobudkę. Myślałam, że mnie kocha, a ten pajac żarcia nie miał... [/COLOR][/FONT]

ja sie dzisiaj postawiłam nikogo w domu nie bylo więc nie musiałam się martwić ze Nensi kogoś obudzi i dałam jej do zrozumienia ze może walić w drzwi ile wlezie i tak nie wstanę no i po jakimś czasie mała przestała walić tylko trochę stękała a jak sie całkiem uspokoiła to wstałam i dałam jej jeść potem przyszła do mnie sie miziać nareszcie sie tego doczekałam bo ta franca woli iść do mojej mamy a teraz nie miała wyjścia ale dobre i to potem spałyśmy do 7

buziaczki dla was i miziaki dla kociaków

[Malla]

Monika - znasz się, znasz się, nie bądź taka skromna

Wymioty i biegunki już mu minęły, ostatnio nawet zabawa złagodniała i widać, że zaczepiają się z nudów. Stresu chyba też ma mniej, bo w weekend wskakiwał swobodnie na kolana i pozwolił się wyczesać, mrucząc głośno, a wcześniej oglądał się ciągle nerwowo, czy go Szary nie atakuje. Chyba wreszcie zapanowała tolerancja

Ciekawa sugestia z węglowodanami. Może dam mu zwykłą karmę, mam jakąś w szafie oprócz zapasu Orijenu i PoN. Zwykłą trzymam z uwagi na tymczasowanie, bo spodziewałam się, że tymczasy mogą mieć problem z przestawieniem. Szary zaakceptował PoN, choć ma brzydki nawyk żebrania przy stole, więc pewnie w poprzednim domu zjadał resztki. A może powinnam po prostu odpuścić i sprawdzać, czy nie obrasta tłuszczem, uznając jego gruszkowatą figurę za specyficzną urodę...

Napisane przez Rybiorek

U mnie po tygodniu juz bylo widac ze Cyc chudnie

O, to szybko. U mnie mijają 2 tygodnie odkąd przybył Szary i Bury dostaje codziennie mniejsze porcje oraz biega od świtu do nocy, tylko że dawki zaczęłam mu stopniowo ograniczać już po świętach! A efektu nie ma żadnego. On ma szczupłą buzię i tułów i to wygląda, jakby całe ciało spłynęło mu w stronę tyłka, jest tam naprawdę wielki

Dobrze, że chodzę do pracy, to nie daję sobą manipulować. Jak miauczy jeden czy drugi, to jestem twarda, chyba że trwa to jakieś pół godziny, wtedy nie jestem w stanie odmówić realnie głodnemu kotu. Nie głodnemu z nudów, tylko z głodu. Biegają dużo, kuwetują dużo, nie są to kanapowce, więc nie widzę sensu niedawania jedzenia w porze, gdy tego potrzebują, pilnuję tylko dziennej ilości.

Napisane przez Rybiorek

na poczatku strasznie marudzil bo juz nie bylo zawsze suchego w misce i to jest wlasnie klucz, tylko wydzielane porcje i nic wiecej, kotu nic nie bedzie, nauczy sie ze dostaje o okreslonych porach.

On nigdy nie miał jedzenia stale w misce, bo zjada wszystko, co widzi To mu zostało z dzieciństwa, gdy jego silniejsze rodzeństwo zjadało pierwsze, a jemu zostawały resztki.
Dopiero Ziwi zaczęłam mu zostawiać na dzień, ale w ciągu całej doby zjadał może z 1/4 miarki, jak byłam w pracy.

Aktualnie sypię do misek po pół jednorazowej porcji PoN, bo Szary czasem tylko skubnie i wtedy Bury dojada resztę i wyrabia normę. Szaremu wystają kości, więc nie pilnuję jego diety, zjada Ziwi i mokre, a jak je, to warczy na Burego i nie daje sobie zabrać.

Napisane przez Rybiorek

Podajesz kotu karme odchudzajaca ale ma rowniez pelnokaloryczne Ziwi, odmierzasz Ziwi? zeby bylo ok musialabys dawac tylko 15g. Faktycznie tylko tyle dajesz?

Nie podaję karmy odchudzającej, tylko Power of Nature, ona jest dość wysokokaloryczna i chyba użyję jakąś typu sterilised/fit, co ma mniej kalorii.

Obecnie Ziwi wyjada Szary i wygląda to tak, że karma siedzi w misce, oni "zakopują" Ziwi i żebrają o coś innego, a jak nic nie dostają, bo jeszcze nie pora, to Szary zjada całe Ziwi naraz, Bury ledwo je skubnie, bo chyba nie lubi tego, że nie chrupie

Napisane przez Rybiorek

Ale calosc nadwagi Cyc stracil po ok 3 tygodniach. Podkreslam jeszcze raz - bardzo wazne jest aby odchudzac kota wolno, nie tylko schudnie trwale (Cyc trzyma wage) ale i nie bedzie problemow zdrowotnych, zoladek mu sie skurczy i nie bedzie sie objadal na zapas czy z nudow.

Jak był sam, to objadał się na zapas i z nudów włącznie Teraz zapasy to uprawia z Szarym po dywanie a jak się nudzi, to go zaczepia i biegają. Jak będę zabierać Szarego na szczepienie, to dam wetowi obmacać boczki Burego. I zważę go na miejscu, bo nie wiem, ile dokładnie waży.

Napisane przez Rybiorek

oczywiscie Cyc nie bedzie baletnica nigdy

Napisane przez Rybiorek

Obecnie Cyc je ok 60-65g suchego plus 50g mokrego dziennie. Trzyma wage jak zloto.

Kiedyś Was pytałam, ile dajecie kotom i w sumie każda z Was dawała więcej niż ja, bo mój je ok.60g dziennie suchego (zależy od karmy) lub 40g plus 50g mokrego.
Może ma zwolniony metabolizm i dlatego nie widać efektów...

Napisane przez Rybiorek

przypomnialo mi sie jeszcze - to wydzielanie i dzielenie - wyczytalam ze jak sie odchudza kota najlepiej podawac karme w kilku posilkach, kot lepiej to zniesie niz danie mu od razu 50g, jak mozna to nawet na 3 razy, u mnie nie mozna bylo 3 razy bo wiadomo praca wiec dzielilismy na 2. (bardzo podobnie jak u czlowieka prawda, lepiej jesc kilka razy dziennie po trochu niz raz a duzo)

Na opakowaniach często pisze, żeby dawać 2x dziennie, ale ja rozbijam dawkę na 3, a nawet 4, jak siedzę cały dzień w domu. Próbowałam na pół, ale dobijało mnie jęczenie

Napisane przez Lenka 91

ja sie dzisiaj postawiłam nikogo w domu nie bylo więc nie musiałam się martwić ze Nensi kogoś obudzi i dałam jej do zrozumienia ze może walić w drzwi ile wlezie i tak nie wstanę no i po jakimś czasie mała przestała walić tylko trochę stękała a jak sie całkiem uspokoiła to wstałam i dałam jej jeść potem przyszła do mnie sie miziać nareszcie sie tego doczekałam bo ta franca woli iść do mojej mamy a teraz nie miała wyjścia ale dobre i to potem spałyśmy do 7

Gratuluję sukcesu wychowawczego!

[monika_sonia]

Napisane przez Malla

Ciekawa sugestia z węglowodanami. Może dam mu zwykłą karmę, mam jakąś w szafie oprócz zapasu Orijenu i PoN. Zwykłą trzymam z uwagi na tymczasowanie, bo spodziewałam się, że tymczasy mogą mieć problem z przestawieniem.

Nie nie, to nie tak że ja radzę dawać Whiskasa. Po prostu trzeba zrozumieć kota, to że jęczy że jest głody to tylko w jego głowie siedzi, organizm nie potrzebuje jedzenia, ale kot jęczy bo czuje głód. Lepiej przyzwyczaić go, że nie ma więcej i koniec, ale powinnaś poczytać coś na ten temat, bo nie wiem jak się kota leczy z tej przypadłości, na miau.pl widziałam wątki na ten temat.

Napisane przez Malla

Kiedyś Was pytałam, ile dajecie kotom i w sumie każda z Was dawała więcej niż ja, bo mój je ok.60g dziennie suchego (zależy od karmy) lub 40g plus 50g mokrego.
Może ma zwolniony metabolizm i dlatego nie widać efektów...

Milka 4kg je 100g mokrego i z 40g suchego, czasem nawet 200g mokrego i 20g suchego, zależy od dnia i jej humoru, nie ograniczam jej, ona nie tyje, ciągle biega i skacze na tych swoich trzech nóżkach. Do każdego kota trzeba dobrać dietkę indywidualnie .

[Anitast]

Witajcie jeżeli mogę sie tez wypowiedzieć na ten temat to żeby kotka odchudzić zalecam tez dużo ruchu , zabaw gdzie kotek biega , skacze itp ,ja jak Fuffy był gruby i ważył 5,5 kg i naprawdę było widać ze ma nadwagę to przeszłam na karmę LIGHT z tym ze moje koty maja cały czas dostęp do miski z sucha karma , co nie znaczy ze są otyle bo nie są , jedzą jak są głodne ale w zimie zawsze im sie przytybierze na wadze
A to głownie z tego ze lubię im dawać rożne smaczki , które w dużych ilościach nie są wskazane , teraz im ograniczylam
Moje wychodzą na podwórko koło domu( długa historia z wypuszczaniem , bo ja nie chciałam ich wypuszczac ale pan D zawsze miał inne zdanie i ktoś musiał ustąpić , bo już je chciał oddać )
Jeżeli kotek nie ma okazji wychodzić to wtedy albo trzeba ograniczyć podawana do tej pory karmę lub przejść na LIGHT

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Moje ważą wzorowo :
Chłopaki : Fuffy 4,8 kg , Snoopy 4,6 kg i Giulietta 4kg ona jest drobna europejka

[Malla]

Monika - Whiskasa mu nie dam Myślałam o markowej zbożowej o niższej kaloryczności. Z drugiej strony nie chcę mu podawać niepotrzebnych węgli...

Napisane przez Anitast

Witajcie jeżeli mogę sie tez wypowiedzieć na ten temat to żeby kotka odchudzić zalecam tez dużo ruchu , zabaw gdzie kotek biega , skacze itp

Odkąd jest Szary, to biegają od świtu do nocy... Przed Szarym też dużo biegał, bo to taki wariat jest, że w miejscu nie usiedzi

Szary waży poniżej 3 kilo.

[Anitast]

Napisane przez Malla

Monika - Whiskasa mu nie dam Myślałam o markowej zbożowej o niższej kaloryczności. Z drugiej strony nie chcę mu podawać niepotrzebnych węgli...

Odkąd jest Szary, to biegają od świtu do nocy... Przed Szarym też dużo biegał, bo to taki wariat jest, że w miejscu nie usiedzi

Szary waży poniżej 3 kilo.

Malla to możliwe ze zmiana karmy lub ilości jedzenia będzie idealnym rozwiązaniem , skoro piszesz ze kocury maja dużo ruchu
A jak tam w sprawie domu dla Szarego jakieś wieści ???

[Lenka 91]

kurcze moja strasznie miauczy jak siedzi w kuwecie kopie kopie wychodzi zaś pójdzie miauczy musze podpatrzeć czy to jakiś problem czy ona po prostu próbuje zwrócić na siebie naszą uwagę

[Malla]

Anitast - boję się, że zmianą karmy wpadnę z deszczu pod rynnę, czyli w cukry...

Dziewczyna, która była chętna na Szarego, jest zachęcana przez znajomych do wzięcia kociaka. Kolejny raz odroczyła decyzję, a nie umawiam nowych spotkań, póki nie mam jednoznacznej informacji od niej, była pierwsza. Nie chcę do domu zapraszać tabunów ludzi, bo nie chcę, by przez moje małe gniazdko przewalały się tabuny obcych ludzi.

Przed weekendem odświeżyłam ogłoszenia i dużo ludzi dzwoni, ale sami dziwni:
- nie zgadzają się na podpisanie umowy,
- chcą brać kota od razu w kartonie i oburzają się, jak mówię, że umowa jest podpisywana na drugiej wizycie,
- chcą kota wypuszczać na podwórko mimo informacji w ogłoszeniu, że szukam domu niewychodzącego,
- żądają, by roczny kocur był mały i chudy, bo dużego i grubego nie chcą,
- jedna pani zapytała, czy na spotkanie ma przynieść własną kuwetę .
- żądają zapewnienia, że dogada się z niemowlęciem i psem, choć nie mam jednego ani drugiego do przetestowania,
- jeśli zrzuca futro, to ma być przed wizytą wyczesany,
- wezmą kota, jak na wizycie będzie siedział na kolanach itp.
Nie spodziewałam się, że będę musiała wybrzydzać i notować w telefonie numery jako "Kot - nie" i "Kot - może".

[esfira]

Malla, o rany, nie ma na świecie normalnych ludzi? :|
Mam nadzieję, że tamta dziewczyna jednak się zdecyduje na Szarego, powiedz jej, że kociak niszczy dużo w domu i to jak branie kota w worku, nie wiadomo, jaki to będzie miało charakter, a ten tu koci dżentelmen to już wiadomo, że cud, miód i malina ^^

[Malla]

Koleżanka dla kotki szukała domu 3 miesiące, bardzo wybrzydzała, ale i dzwonili do niej dziwni ludzie, np. pytający, ile łapie dziennie myszy albo po ile takie ładne koty chodzą na allegro

Przez ten czas z drapiącej dzikuski zrobił się miziak spędzający wieczory na kolanach.
http://2.bp.blogspot.com/-62bEl2txO3...0/DSC05325.JPG

Myślę, że Szaruś też będzie lubił te formę spędzania czasu, jak już człowiek zdobędzie jego zaufanie. U mnie trochę się onieśmielił, bo biega za nim ciągle krokodyl, który próbuje go ugryźć w tyłek

Ta dziewczyna prowadzi podobny tryb życia co ja, więc szczerze jej Szarego polecam, bo jest spokojny i bezproblemowy. Nie wiem tylko, czy takiego towarzystwa szuka.

[Anitast]

U mnie dzis dzien lenistwa co widac na zdjeciach

[Siejusia]

Napisane przez Lenka 91

groźby są karalne

Nie, nie boję się, nie, nie boję się...
Dalej nie będę pisała

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Nie, nie boję się, nie, nie boję się...
Dalej nie będę pisała

uwielbiam cie

[Siejusia]

Napisane przez lenka 91

Ja sie dzisiaj postawiłam :d nikogo w domu nie bylo więc nie musiałam się martwić ze nensi kogoś obudzi i dałam jej do zrozumienia ze może walić w drzwi ile wlezie i tak nie wstanę :d no i po jakimś czasie mała przestała walić tylko trochę stękała a jak sie całkiem uspokoiła to wstałam i dałam jej jeść Potem przyszła do mnie sie miziać Nareszcie sie tego doczekałam Bo ta franca woli iść do mojej mamy a teraz nie miała wyjścia ale dobre i to Potem spałyśmy do 7

Buziaczki dla was i miziaki dla kociaków

:d:d:d

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Malla

Anitast - boję się, że zmianą karmy wpadnę z deszczu pod rynnę, czyli w cukry...

Dziewczyna, która była chętna na Szarego, jest zachęcana przez znajomych do wzięcia kociaka. Kolejny raz odroczyła decyzję, a nie umawiam nowych spotkań, póki nie mam jednoznacznej informacji od niej, była pierwsza. Nie chcę do domu zapraszać tabunów ludzi, bo nie chcę, by przez moje małe gniazdko przewalały się tabuny obcych ludzi.

Przed weekendem odświeżyłam ogłoszenia i dużo ludzi dzwoni, ale sami dziwni:
- nie zgadzają się na podpisanie umowy,
- chcą brać kota od razu w kartonie i oburzają się, jak mówię, że umowa jest podpisywana na drugiej wizycie,
- chcą kota wypuszczać na podwórko mimo informacji w ogłoszeniu, że szukam domu niewychodzącego,
- żądają, by roczny kocur był mały i chudy, bo dużego i grubego nie chcą,
- jedna pani zapytała, czy na spotkanie ma przynieść własną kuwetę .
- żądają zapewnienia, że dogada się z niemowlęciem i psem, choć nie mam jednego ani drugiego do przetestowania,
- jeśli zrzuca futro, to ma być przed wizytą wyczesany,
- wezmą kota, jak na wizycie będzie siedział na kolanach itp.
Nie spodziewałam się, że będę musiała wybrzydzać i notować w telefonie numery jako "Kot - nie" i "Kot - może".

Brak słów...

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Anitast

U mnie dzis dzien lenistwa co widac na zdjeciach

Jak zwykle Piękne futerka

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Lenka 91

uwielbiam cie

Miło mi

[Malla]

Mamy zaraz rozmowę z rodziną z dzieckiem. Panowie oczywiście po jedzeniu się tłuką

Napisane przez Anitast

U mnie dzis dzien lenistwa co widac na zdjeciach

Ale trawka!


Widziałyście na MP brytyjskie maluszki? Tygryskowe, arghhh

[Anitast]

Trawka pieknie wyrosla ale moje koty niestety nie chca jej jesc wola ta swieza a mam jeszcze dwa woreczki tej trawki .........

Malla daj znac pozniej czy Szary pojdzie do nowego domku , szkoda mi go bo wedlug mnie potrzebuje wyrozumialej rodziny najlepiej bez dzieci zeby go nie meczyly i duzo , duzo cierpliwosci .........

[Malla]

Polna trawka to prawdziwa konkurencja...

O, nowa karma poskramiająca apetyt, ciekawe czy ściema:
http://www.royal-canin.pl/produkty,1...trol,6327.html

[Anitast]

Napisane przez Malla

Polna trawka to prawdziwa konkurencja...

O, nowa karma poskramiająca apetyt, ciekawe czy ściema:
http://www.royal-canin.pl/produkty,1...trol,6327.html

Tez bym chciala wiedziec czy faktycznie poskramia apetyt , ja bym wyprobowala z checia na moim domagajacym sie wiecznie papu Fuffym

[Lenka 91]

Napisane przez Anitast

Tez bym chciala wiedziec czy faktycznie poskramia apetyt , ja bym wyprobowala z checia na moim domagajacym sie wiecznie papu Fuffym

a ja chyba na sobie bym musiała wypróbować

[motylek1007]

Horusek mieszka w Poznaniu?

[Malla]

Napisane przez Lenka 91

a ja chyba na sobie bym musiała wypróbować

Wiecie co, ja ważę 42 kilo, ale jem więcej niż mój facet, wezmę tę karmę dla siebie


Jak ta pierwsza dziewczyna nie zdecyduje się do jutra wieczorem, to w środę Szaruś pojedzie do nowego domu

[Lenka 91]

Napisane przez Malla

Wiecie co, ja ważę 42 kilo, ale jem więcej niż mój facet, wezmę tę karmę dla siebie


Jak ta pierwsza dziewczyna nie zdecyduje się do jutra wieczorem, to w środę Szaruś pojedzie do nowego domu

ja moze nie jem dużo ale mogłabym zrzucić zbędny tłuszczyk

oby Szarusiowi bylo jak najlepiej w nowym domciu

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez motylek1007

Horusek mieszka w Poznaniu?

motylku o ile Siejka jeszcze go nie ukradła...

[Malla]

Siejka ukradła go i wywiozła za morze, ostatnio były zdjęcia przecież

Rodzinka bardzo fajna, kot im umarł, mieli go od maleńkości. Mają serce, pieniądze i warunki, a ich dziecko wie, że nie da się zabawiać kota na siłę. Tylko postawili warunek - biorą go w środę albo jadą do schroniska.