Profil humanistyczny w LO - żałuję tego wyboru...

[20160901857]

Ja się zastanawiam czy nie wziąć kulturoznawstwa albo archeologii jako drugi kierunek, ale to wyłącznie z pasji, żadnej przyszłości z tym nie wiążę. Z drugiej strony chciałam zacząć filologię romańską, ale nie jestem zbytnio przekonana czy uda mi się to pogodzić z prawem. No i nie wiem co robić, a w końcu to już ostatni rok żeby za friko studiować...

[balletoevs]

Napisane przez nouvelle90

No i nie wiem co robić, a w końcu to już ostatni rok żeby za friko studiować...

Nieprawda Jeśli już studiujesz to nie.

[20160901857]

Napisane przez balletoevs

Nieprawda Jeśli już studiujesz to nie.

Niezależnie od tego, na którym roku teraz jestem? Nie czytałam ustawy (prawnik od siedmiu boleści), opieram się głównie na tym, co mówią inni, ale skoro to nieprawda to chyba powinnam się zabrać za lekturę

[viva91]

Napisane przez nouvelle90

Niezależnie od tego, na którym roku teraz jestem? Nie czytałam ustawy (prawnik od siedmiu boleści), opieram się głównie na tym, co mówią inni, ale skoro to nieprawda to chyba powinnam się zabrać za lekturę

jakbyś mogła to i mnie byś oświeciła. bo też na początku rozumiałam ustawę tak jak balletoevs pisze, później jednak zakrzyczano mnie, że to nie o to chodzi więc sama przyjęłam to co mówią inni...

[balletoevs]

Ja właśnie z interpretacji innych tak rozumiem ustawę Gdzieś na stronie ministerstwa były też odpowiedzi na pytania, które potwierdzałyby taką interpretację. Zaraz poszukam

[kolorowatecza]

To jest ostatni rok, żeby móc pociągnąć darmowo dwa kierunki - bez względu na to, czy ktoś już studiuje, czy tak jak ja dopiero się na nie wybiera

[viva91]

Napisane przez kolorowatecza

To jest ostatni rok, żeby móc pociągnąć darmowo dwa kierunki - bez względu na to, czy ktoś już studiuje, czy tak jak ja dopiero się na nie wybiera

no właśnie, co człowiek to inna opinia

[kolorowatecza]

W tym roku jest tak jak było dotychczas - od przyszłego wchodzi ten głupi pomysł....
Także spokojnie

[viva91]

Napisane przez kolorowatecza

W tym roku jest tak jak było dotychczas - od przyszłego wchodzi ten głupi pomysł....
Także spokojnie

to wiem, ale spotykam dwie teorie:
1) osoby które zaczęły studiować przed wprowadzeniem tej ustawy studiują teraz "zerowy" kierunek i mogą kiedy chcą zacząć jeszcze 2 kierunki
2) w tym roku można studiować drugi kierunek bezpłatnie, a później każdy bez względu na to od kiedy studiuje będzie musiał płacić za nowy kierunek

[20160901857]

Napisane przez viva91

to wiem, ale spotykam dwie teorie:
1) osoby które zaczęły studiować przed wprowadzeniem tej ustawy studiują teraz "zerowy" kierunek i mogą kiedy chcą zacząć jeszcze 2 kierunki
2) w tym roku można studiować drugi kierunek bezpłatnie, a później każdy bez względu na to od kiedy studiuje będzie musiał płacić za nowy kierunek

Właśnie dlatego ja sama już zgłupiałam.

[kolorowatecza]

Druga prawidłowa...

[balletoevs]

W temacie "Drugi kierunek płatny" wersja pierwsza uważana jest za prawidłową Jeśli zaczęło się studia przed wprowadzeniem ustawy to nie liczą się one do puli punktów.

[viva91]

Napisane przez kolorowatecza

Druga prawidłowa...

a jeszcze dziś widziałam świeżą wiadomość przyznającą rację pierwszej teorii

Napisane przez balletoevs

W temacie "Drugi kierunek płatny" wersja pierwsza uważana jest za prawidłową Jeśli zaczęło się studia przed wprowadzeniem ustawy to nie liczą się one do puli punktów.

haha - to może walki w kisielu?
ja już się tym nie interesuje, i tak nie ma dla mnie drugiego kierunku

[kolorowatecza]

haha, w takim wypadku się już nie wypowiadam
Idę się stresować jutrzejszą maturą
Bo najpierw trzeba zdać, żeby myśleć o studiach

[balletoevs]

"W związku z tym, że ustawa wchodzi w życie 1 października 2011 r. osoby, które ukończyły studia pierwszego stopnia, studia drugiego stopnia lub jednolite studia magisterskie przed 1 października 2011 r. lub kontynuują w roku akademickim 2011/12 studia rozpoczęte przed 1 października 2011 r. mają również prawo do podjęcia studiów stacjonarnych w uczelni publicznej w roku akademickim 2011/2012 albo w latach następnych bez wnoszenia opłat. Studia te w rozumieniu ustawy będą ich pierwszym kierunkiem."

Tak w ramach wyjaśnienia, bo nie chcę zaśmiecać wątku Informacja ze strony ministerstwa.

[kolorowatecza]

Mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem dzisiaj - matura z matmy mówi sama za siebie...

Nie bijcie proszę...
Czy jeśli w roku akademickim 2012/2013 zacznę jeden, i będę chciała wziąć drugi, to muszę za niego płacić, tak?

[tosiajola]

Ja chciałam isć na mat-fiz. Chciałam, ale bałam się fizyki, z której nic nie rozumiałam. Może to przez to, że w gimnazjum ciągle zmieniał nam się nauczyciel. Myślę, że w LO z dobrym nauczycielem i samozaparciem dałabym sobie radę.
U mnie na humanistycznym wylądowały osoby z przypadku - byliśmy najgorszą klasą w szkole. Wiekszość osob nie interesowała się niczym, nawet tym polskim, ani historią. Że o reszcie przedmiotów nie wspominając.

Ja jeśli się uda w przyszłości zajmę się grafiką komputerową, no ogólnie czymś artystycznymBo nie wyobrażam sobie życia bez tworzenia.....nawet jesli będę robiła co innego, to nigdy nie porzucę artystycznych zajęć...ja po prostu muszę się tak realizować, pisać, malować, fotografować, bo inaczej źle się czuję hehe.
Przynajmniej mam jakieś plany, ktore mam nadzieję wypalą.
Gdyby nie to, chyba bym się załamała, bo rzeczywiście perspektyw po tym profilu nie ma sporo. Nie ma się co oszukiwać...

To znaczy, to wszystko też zależy od konkretnej osoby, jeśli ktoś idzie na studia, aby iść i mieć papierek to rzeczywiście, szansy dużej dla niego nie ma, ale jeśli ktoś ma pasje, kształci się tez sam, to wiadomo, jest duże prawdopodobieństwo że się uda.

Poza tym uważam, że szkolnictwo w Polsce to totalna PORAŻKA, która z ludzi ma robić bezmózgie maszyny obfitujące w niepotrzebną im wiedzę, pozbawione własnego zdania, kreatywności.
A to liczy się w życiu ! Najgorszy jest polski i seria "co poeta miał na myśli". Przecież nigdy nikt nie będzie wiedział, co sobie myślał Mickiewicz, oprócz niego samego....także mam prawo chyba sobie interpretować go tak jak chcę.
No i oczywiście na pierwszym miejscu powinno stać zaciekawienie ludzi, rozwijanie ich pasji i kreatywności, a szkoła wręcz zniechęca uczniów do nauki i posiadania jakiegoś hobby.
Mnie historia w szkole strasznie nudziła :/ Ale uczyłam się, bo uczyłam,czasami miałam dość. Wolę poczytać jakieś ciekawe książki niż kuć suche fakty.

[viva91]

Napisane przez kolorowatecza

Mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem dzisiaj - matura z matmy mówi sama za siebie...

Nie bijcie proszę...
Czy jeśli w roku akademickim 2012/2013 zacznę jeden, i będę chciała wziąć drugi, to muszę za niego płacić, tak?

zgodnie z tym co zostało wklejone przed twoim postem - to tak, ty już musiałabyś płacić. szczęście mają osoby które zaczęły studiować przed 1 paźdź. 2011

tosiajola - ciekawe plany i zainteresowania i też jestem za tym, że poezję można interpretować na swój sposób.

[Zielonka777]

Ok, więc i ja się wypowiem
Ja po półroczu przeniosłam się z mat-geo na humana, od września wracam z powrotem. (Już nie wgłębiając się w "po co" i "dlaczego", zresztą pisałam o tym w innym wątku). Powiem tak: nie idźcie na humanistyczny. To prawda, większość osób jest tam "z przypadku", bo nie dostali się na inne profile albo nie chcieli mieć matmy. Poziom jest dużo niższy, niż w innych klasach (nie mówię tutaj o konkretnie "mojej" klasie, tylko ogólnie, z tego co wiem z obserwacji i rozmów ze znajomymi). I w zasadzie, nie ma później co robić, z czego zdawać matury. Warto się zastanowić, myślę że po 1 roku materiał jest jeszcze do nadrobienia, można się przenosić, później może być ciężko.

Dlaczego nie warto? Powiem tak... Polski. W zasadzie nie ma czegoś takiego jak "materiał" na maturę, który trzeba wkuć i opanować. Wszystko sprowadza się do czytania lektur i ich analizowania, no i pisania. Większość lektur czyta się na podstawie, a jak nie, to chyba samodzielne przeczytanie książki nie jest takie trudne. Są książki z opracowaniami, nie ma problemu. Pisanie na podstawie też jest, zresztą to także można ćwiczyć samemu, i np. napisane prace pokazywać nauczycielowi. Teoretyczna część wiedzy z polskiego też jest do nauczenia. Mówi to osoba, która nie znosi polskiego, uważa go za najnudniejszy i najbzdurniejszy przedmiot (oczywiście opinia jak najbardziej subiektywna), przy czym w gimnazjum z minimalnym nakładem pracy dostała dyplom laureata konkursu przedmiotowego z polskiego, wynik jeden z lepszych. To kwestia umiejętności ogarnięcia, na jakiej zasadzie oceniane są prace i dopasowania się do tego. W sensie, nie myśleć kategoriami: "co autor chciał przekazać", tylko "co według nauczyciela/szkoły/oceniającego chciał przekazać". Mało pedagogiczne, ale u mnie się sprawdzało.

Ok, ale do rzeczy . Historia, wos - przedmioty "do wykucia". Jasne, rozszerzenie pomaga, ale i tak wszystko sprowadza się do samodzielnego opanowania materiału. Jeśli się nie lubi, to jest po prostu masakra, bo nauki jest sporo.

Po humanie trudno za to zdać cokolwiek z przedmiotów ścisłych. Samodzielnie nauczyć się np. matmy jest trudno, bo nauka polega na rozwiązywaniu zadań. Jeśli czegoś nie rozumiesz, nie zrobisz zadań, żebyś nie wiem, jak chciał. Można pewnie w końcu samemu do wszystkiego dojść, ale to trudne i długo trwa. A matma rozszerzona nie jest aż taka straszna. Ja miałam 3 na półrocze, a praktycznie w ogóle nie uczyłam się w domu, gdybym się uczyła, spokojnie miałabym 4. A geniuszem matematycznym zdecydowanie nie jestem, raczej jestem przeciętna.

Ooo, to się rozpisałam

[viva91]

Napisane przez Zielonka777

I w zasadzie, nie ma później co robić, z czego zdawać matury.

hmm, prawda
u mnie wszystkie humanistki na słowa: "matura z historii" dostawały drgawek. no dobra, może nie wszystkie, 3 wyjątki by się znalazły. większość jednak męczyła się z historią i był to jeden z najbardziej znienawidzonych przedmiotów. a po co być na humanie, uczyć się tej hist i nie myśleć w ogóle o maturze z niej? polski - tak jak Zielonka pisała - jest do opanowania samemu. jedynie ten WOS, ale i on nie wymaga wielkiej pomocy nauczyciela aby się go nauczyć.

[kebabowa]

Mam ten sam problem, boje się że po humanistycznym nie będę mieć pracy
Takze jestem w 3 klasie gimnazjum i uważałam że jak pójde na humana, to odetne się od majcy, która wg mnie jest trudna. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Czytając wczesniejsze strony dowiedziałam sie ze tak na prawde to po kierunku human nic nie mam, ciezko z praca i wgl. A ja lubie historie, nie sprawia mi klopotow nauczenia sie dat czy wydarzen. Z polskim to roznie bywa, gdyz mam taką glupią babke od polaka, ze obrzydza mi ten przedmiot. Ogolnie to polskiego nie specjalnie jakos lubie, ale tez nie sprawia mi ten przedmiot problemow.
Ale jak to jest z tym profilem ekonomicznym? Z matmy nie jestem orłem, raczej przecietna. Wyjdzie mi 3 Jak myslicie? Dzieki liceeum bede lepsza z matmy? Mozna sobie poradzic jakos na tym profilu i dobrze zdac mature? Jaki profil z ekonomicznych jest hmm najbardziej perspektywistyczny? Z fizyki niby mam 5 ale jak przyjdzie co do czego to nie jest tak dobrze xd Wydaje mi sie ze rozszezona fizyka jest baardzo trudna. Chemia to juz wlg. Odważylabym sie pisac z biologii lub geografii, z ktorych jestem 4-kowa
Doradzcie co robic, rekrutacja juz sie zaczela a ja nie mam pojecia o tym sadzic.

[kebabowa]

Mam ten sam problem, boje się że po humanistycznym nie będę mieć pracy
Takze jestem w 3 klasie gimnazjum i uważałam że jak pójde na humana, to odetne się od majcy, która wg mnie jest trudna. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Czytając wczesniejsze strony dowiedziałam sie ze tak na prawde to po kierunku human nic nie mam, ciezko z praca i wgl. A ja lubie historie, nie sprawia mi klopotow nauczenia sie dat czy wydarzen. Z polskim to roznie bywa, gdyz mam taką glupią babke od polaka, ze obrzydza mi ten przedmiot. Ogolnie to polskiego nie specjalnie jakos lubie, ale tez nie sprawia mi ten przedmiot problemow.
Ale jak to jest z tym profilem ekonomicznym? Z matmy nie jestem orłem, raczej przecietna. Wyjdzie mi 3 Jak myslicie? Dzieki liceeum bede lepsza z matmy? Mozna sobie poradzic jakos na tym profilu i dobrze zdac mature? Jaki profil z ekonomicznych jest hmm najbardziej perspektywistyczny? Z fizyki niby mam 5 ale jak przyjdzie co do czego to nie jest tak dobrze xd Wydaje mi sie ze rozszezona fizyka jest baardzo trudna. Chemia to juz wlg. Odważylabym sie pisac z biologii lub geografii, z ktorych jestem 4-kowa
Doradzcie co robic, rekrutacja juz sie zaczela a ja nie mam pojecia o tym sadzic.

[kolorowatecza]

Czy ja wiem...
U mnie nauczycielka - beznadziejna - otwarcie powiedziała, że aby napisać WOS wystarczy 2 tygodnie przed egzaminem wykuć się vademecum i powinno wystarczy na 70%... Ale ona zawsze miała nie po kolei, więc może nie będę głosu zabierać ;D

[Domicjana]

Zielonka wybacz ale ja jak 3 lata temu zaczynałam liceum to do humana był największy próg, byliśmy przez 3 lata najlepszą od dawien dawna klasą, ze średnią 4,5
więc nie wmawiaj że humany są najsłabsze i w dodatku odpadki z innych profili

[poppy seed]

ja się dopytam o ten poziom.
niższy poziom, tzn. ludzie osiągający wyniki gorsze niż w innych klasach, czy nauczyciele bardziej pobłażliwi i z lekceważącym stosunkiem do prowadzenia lekcji z tych przedmiotów?

aż się zdziwiłam, bo my taką geografię i biologię np., mamy prowadzoną bardzo solidnie, ponieważ panie twierdzą, że dużo osób w klasach humanistycznych chce zdawac geografię, bo przydaje się na wiele kierunków i biologię, bo często jest wymagana na psychologię czasem jak opowiadam znajomym, co było na tych lekcjach to zaczynają się zastanawiac czy a) na pewno mamy podstawę, b) naprawdę uczą nas ci sami nauczyciele

żeby nie było, że głoszę jakieś herezje o najwyższym na świecie poziomie nauczania w klasach humanistycznych z takim samym podejściem w moim lo nauczyciele fizyki podchodzą do klas biologiczno-chemicznych


zainteresowanym profilem humanistycznym nie polecam kategorycznej rezygnacji ze swoich planów, a wybraniem szkoły nastawionej właśnie na takie klasy, np. mojej <kryptoreklama>
żeby nie trafic do tej typowej przechowalni ludzi z przypadku, a klasy złożonej z zdolnych, zainteresowanych literaturą i historią. taki profil wbrew pozorom może byc bardzo rozwojowy, jeżeli szkoła ma coś do zaoferowania (np. zajęcia z łaciny, filozofii, debaty oksfordzkie, wyjścia na wydarzenia kulturalne, koła zaintersowań).

[Domicjana]

dokładnie, u nas też tak było, nawet na lekcjach chemii niejednokrotnie robiliśmy zadania z rozszerzonej chemii,
wszystko mieliśmy na super, wymagający poziomie z wyjątkiem... o ironio polskiego

[kebabowa]

Mam ten sam problem, boje się że po humanistycznym nie będę mieć pracy
Takze jestem w 3 klasie gimnazjum i uważałam że jak pójde na humana, to odetne się od majcy, która wg mnie jest trudna. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Czytając wczesniejsze strony dowiedziałam sie ze tak na prawde to po kierunku human nic nie mam, ciezko z praca i wgl. A ja lubie historie, nie sprawia mi klopotow nauczenia sie dat czy wydarzen. Z polskim to roznie bywa, gdyz mam taką glupią babke od polaka, ze obrzydza mi ten przedmiot. Ogolnie to polskiego nie specjalnie jakos lubie, ale tez nie sprawia mi ten przedmiot problemow.
Ale jak to jest z tym profilem ekonomicznym? Z matmy nie jestem orłem, raczej przecietna. Wyjdzie mi 3 Jak myslicie? Dzieki liceeum bede lepsza z matmy? Mozna sobie poradzic jakos na tym profilu i dobrze zdac mature? Jaki profil z ekonomicznych jest hmm najbardziej perspektywistyczny? Z fizyki niby mam 5 ale jak przyjdzie co do czego to nie jest tak dobrze xd Wydaje mi sie ze rozszezona fizyka jest baardzo trudna. Chemia to juz wlg. Odważylabym sie pisac z biologii lub geografii, z ktorych jestem 4-kowa
Doradzcie co robic, rekrutacja juz sie zaczela a ja nie mam pojecia o tym sadzic.

[viva91]

Napisane przez Domicjana

Zielonka wybacz ale ja jak 3 lata temu zaczynałam liceum to do humana był największy próg, byliśmy przez 3 lata najlepszą od dawien dawna klasą, ze średnią 4,5
więc nie wmawiaj że humany są najsłabsze i w dodatku odpadki z innych profili

ale spokojnie, Zielonka napisała swoją opinię (z którą nikt się zgadzać nie musi), nie wmawiała nic nikomu przecież.

a to o czym pisała jest niestety częste, u mnie na przykład się potwierdziło, ale chyba jasne, że nie jest tak WSZĘDZIE?

[kolorowatecza]

Cóż... U mnie też był najwyższy próg punktowy ze wszystkich klas, a jednak do mnie sami idioci chodzili

[Flai]

Co do idiotów* to po prostu w klasach i to nie tylko humanistycznych jest dużo "ślizgaczy" -chcą się prześlizgnąć do następnej klasy na naciąganych trójach, opracowań lektur i ściągach. W sumie ja też się do nich zaliczam, aczkolwiek w wakacje zapisuję się na intensywny kurs języka angielskiego w szkole językowej i zaczynam uczyć na poważnie bo za rok matura Dziś wybrałabym Matmę, Angielski, Historię bo miałabym wybór zarówno w studiach humanistycznych jak i matematycznych.

*używam tego określenia w stosunku do ludzi( a wiec też samej siebie ) posiadających znaczne braki w wiedzy ,a nie mało kumatych.