Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[_millena]

Napisane przez rinco

Wow, ale fajne, zwłaszcza te kocyki

tak !! polowałam na nie juz od dłuższego czasu, ale tak jak mówię przesyłka byla droższa od samych kocyków. Z nieba spadła mi ta przyszywana ciocia , która jak się okazało miała zjechać na 2 tygodnie na początku maja kocyki są super, bo sa z bawełny, za dwupak placiłam 12 dolców w Polsce takich nie spotkałam , a na pewno nie w tej cenie.

Napisane przez loksa

a juz po wczorajszej wizycie a wiec tak: szyjka jest miekka ,przygotowana do porodu,mam czekac na skurcze,
no i co malutka wazy 3740 gram ten tydzien kazal mi nic nie robic...(cokolwiek mial na mysli)
czekac
a na poczatku przyszlego dzwonic w pon. i sie umowic do szpitala na KTG i potem zobaczymy co dalej powiedzial ze do 27 maja mozemy czekac najdluzej jak nic sie nie bedzie dzialo,
ale mowil ze spokojnie do 4200 gram powinnam urodzic dziecko naturalnie bo jestem wysoka...
a jak zacznie sie cos dziać to od razu na izbe przyjec jechac,
ilosc wod ok. przeplywy w pepowinie tez, lozysko na przedniej scianie,
z opuchlizna na stopach powiedzial ze dzis jestem 4 pacjentka co przez te upaly ma spuchniete stopy.

nereczka malutkiej nadal powiekszona,ale to juz sie pediatra zajmie po porodzie

i to by bylo na tyle ja xlandera zamowilam w bobowozkach i tam ma byc ok 15-20 maja ten kolor antarctica

no to czekamy ...

a co Ci mowią jeszcze o tej nerce? Bo ostatnio u mnie coś się gin czepił nerki, ale nie chciał się rozgadywać za bardzo.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

ufff... nakarmiłam psa i sie nie zaflegmił a szczerze powiem, że miałam mokro w gaciach i nie wiedziałam co mam robić bo pies piszczal o żarcie a tż w delegacji i wróci pozno. ale karmiąc go prosiłam na wszystko, żeby sie nie zakrztusił i się udało

[anulka4771]

Napisane przez Gaabbi

Widziałam go, ale czytałam opinie i są raczej kiepskie. W przeciwieństwie do podgrzewacza tej samej firmy, który wczoraj zamówiłam

No właśnie już doczytałam kiepskie opinie.Szkoda trochę bo nie chcę dużo wydawać na laktator.

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

W
Idę wywiesić na balkon pieluchy tetrowe i prasować ciuszki

Dzisiaj wpadła do mnie znajoma i pytała, kiedy przyjadę do niej po fotelik. Mówiła, że go wyprała i czeka na Hanię. Znowu musimy przedyskutować sprawę fotelika, bo aż mi głupio teraz odmawiać. I jeszcze karuzelę FP forest chce nam pożyczyć

bierz , nie zastanawiaj się. W fotelik warto ponoć zainwestować, ale ten nastepny- starcza na dłuższy czas. A nosidelko radzą , żeby pożyczać jeśli jest taka możliwość. Jesli tylko nie jest jakimś NołNejmem, i pasuje do adapterów przy wózku, to bym brała w ciemno. ja nawet tego co my mamy mieć nie widziałam na oczy jeszcze.

A ta karuzela też super. Też bym brała

Muszę poprasować ciuszki i pieluchy i tak mi sie nie chce!

[loksa]

_millena powiedzial ze mam po porodzie skonsultowac sie z pediatra ze jest powiekszona i tyle...

[moniczka1302]

Wrocilam do odmu po wojażach sklepowych

Koniecznie muszę wygrac w totolotka - dzis zaliczylam Auchana, Ikee i Castorame ale juz w Ikei siadalam gdzie sie dalo ... padam po prostu a muszę zrobic obiad, posprzatac, wstawic pranie itp... a potem znowu do Ikei jedziemy

Postaram sie przeczytac co naskrobalyscie i ide machnąc zupe ogórkową mam ochote na cos kwaśnego

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez sweetjoy

Bociany latają i dzieciaczki na bieżąco nam dostarczają, mamy V-VI 2012

[ladybird_1987]

Wizyta na porodówce była ok. Znieczulenie zzo kosztuje 200 zł. Ogólnie to byłam w tym szpitalu pierwszy raz ale zrobił na mnie dobre wrażenie. Sale są czteroosobowe- to minus. Ale za to z klimatyzacją. Są dwie jedynki ale zarezerwowane dla dziewczyn po cc, jak się jakaś trafi to będę musiała leżeć na takiej czwórce, chyba że będzie wolna jedynka to wtedy mi pozwolą na niej leżeć. Dzidzię zostawiają przy porodzie z mamą chyba że mama nie chce to się położne zaopiekują. Trzeba mieć swoją koszulę do porodu, dla dziecka tylko pieluszki, chusteczki i ubranko na wyjście. Ogólnie jest rygor w odwiedzinach. Można pojedynczo wchodzić w wyznaczonych godzinach. Jest taki dzwonek, obcych nie wpuszczają. Jak wszystko jest ok to już następnego dnia wypuszczają. Chronią krocze, nie nacinają każdej rutynowo. Położna była miła. Powiedziała że szybko urodzę bo jestem wysoka i mam mały brzuszek. Stwierdziła że nastawienie to połowa sukcesu, mam się nie przejmować. Jestem zdecydowana na ten szpital. W sumie i tak miałam tylko 2 do wyboru.

[moniczka1302]

Napisane przez blueelektron

hej dziewczyny

Widze, że na tapecie temat teściowych, ja przemilczę bo nie spałam prawie całą noc, udało mi się zasnąć w okolicach 5 rano i wstałam przed 7 i pospałam od 8 do 9 godzinkę. Na dodatek ktoś wcisnął w windzie alarm i wyła od 0d 7 do 10-masakra. Dziś mam po południu wizytę.
Brzuch jak napompowany, chodzę jak kwoka z bolącym pośladkiem, do niczego się teraz nie nadaje...

kciukasy za wizytę

wczoraj jeden facet mnie nasladowal jak chodze gdybym tylko umiala biec to bym mu nogi z d..y powyrywala

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez agatka661

ok zacytowalam i mi sie strona cofnela;/....


Byla u mnie polozna dzis
z malym wsyztko ok, tylko mu sie zrobily odpazenia na posladkach;/
ale od wczoraj odkad mam duzo pokarmu maly sie najada i spi!
z tym, ze spi tylko i wylacznie jak ejst wlaczony tv , jak njest cicho w nocy robi sie niespokojny, marudzi i macha oczami tak jakby sie bal, Wtedy tez szuka bardzo cyca bo chce byc blisko.

i to co wyszlo z tylka to wlasnie hemoroid. Mam robic nasiadowki na korze debu, polozna powiedziala ze powinien zejsc. Zabka sie ladnie goi, tylko ten krwiaczek sie zrobil i ciezko troszke siedziec.

No ale wsyztko jest ok ide lezec sobie ze szkrabem! mam 2 zd malego z aparatu wiec wrzucam na poczte.

ale Leoś jest słodki

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez _millena

jeszcze się pochwalę ,poniewaz przyjaciółka mojej mamy, która przyjechała właśnie ze stanów do polski przywiozła nam zamowione kocyki Cartersa ( są SUPER !!!!!) i drobny prezencik w postaci pajaca na zimę. I tak mi się to wszystko podoba !!! jestem mega zadowolona, szkoda , ze ta marka nie jest dostępna jakoś bardziej w polsce. W sumie można zamówic ze stanów, ale przesyłka zazwyczaj dwa razy droższa niż sam towar.

śliczne

Ty Millena to jestes aparatka z tym sąsiadem
mnie tez ciagle macaja po brzuchu, mowią po imieniu a jak moj tesc zacznie glosno mowic to sie strasznie wierci

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez _agata

W nowej Jeszcze nie do końca urządzona, ale jeść coś trzeba

extra!

kism - poki co ktg bedzie

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez onething

Ja tylko się pochwalę, iż dziecię nasze waży 3140 g, szyjka mi się skróciła, ale rozwarcia żadnego nie mam, brzuch opadł, mały jest ułozony główką w dół po lewej stronie i gdy odejdą wody to gnać na porodówkę natychmiast, a gdyby najpierw pojawiły się skurcze to poczekać, aż będą regularne i wtedy gnać, a jak mina to przestać panikować i czekać

W ogóle pierwsze pytanie mojej gin:"A pani wie, że może pani już rodzić w każdej chwili?". wiem i się stresuje jak o tym pomyślę. No i musze się już na poważnie zastanowić nad pediatrą i położną środowiskową i wybrać.

Idę szykować obiadek

pięknie! moja tez mniej wiecej tyle wazy

[ladybird_1987]

Napisane przez moniczka1302

kciukasy za wizytę

wczoraj jeden facet mnie nasladowal jak chodze gdybym tylko umiala biec to bym mu nogi z d..y powyrywala

Trzeba było w niego kamieniem rzucić!!!

[Timii]

Napisane przez ladybird_1987

Wizyta na porodówce była ok. Znieczulenie zzo kosztuje 200 zł. Ogólnie to byłam w tym szpitalu pierwszy raz ale zrobił na mnie dobre wrażenie. Sale są czteroosobowe- to minus. Ale za to z klimatyzacją. Są dwie jedynki ale zarezerwowane dla dziewczyn po cc, jak się jakaś trafi to będę musiała leżeć na takiej czwórce, chyba że będzie wolna jedynka to wtedy mi pozwolą na niej leżeć. Dzidzię zostawiają przy porodzie z mamą chyba że mama nie chce to się położne zaopiekują. Trzeba mieć swoją koszulę do porodu, dla dziecka tylko pieluszki, chusteczki i ubranko na wyjście. Ogólnie jest rygor w odwiedzinach. Można pojedynczo wchodzić w wyznaczonych godzinach. Jest taki dzwonek, obcych nie wpuszczają. Jak wszystko jest ok to już następnego dnia wypuszczają. Chronią krocze, nie nacinają każdej rutynowo. Położna była miła. Powiedziała że szybko urodzę bo jestem wysoka i mam mały brzuszek. Stwierdziła że nastawienie to połowa sukcesu, mam się nie przejmować. Jestem zdecydowana na ten szpital. W sumie i tak miałam tylko 2 do wyboru.

no to chyba same dobre wieści fajnie że już decyzja podjęta

[rinco]

Napisane przez justys1358

Jak myslicie kiedy mozna rozłożyc łóżeczko? Ja tak myslałam, ze moze w nastepnym tyg. ale sama nie wiem czy nie bedzie za wczesnie jeszcze.

My rozłożyliśmy wczoraj, a dzisiaj założyłam ochraniacz i prześcieradło na materac, wyciągnęłam rożek, położyłam misia... i czekam na męża co powie Myślę, że jutro nakryję to prześcieradło jakimś kocem, żeby sie nie kurzyło, bo ściągać mi się go nie chce, a te luźne rzeczy pochowam do szafki i tak będzie czekać

O 18.00 biorę ostatniego fenka i zaczynam mieć cykora

[anulka4771]

Napisane przez ladybird_1987

Wizyta na porodówce była ok. Znieczulenie zzo kosztuje 200 zł. Ogólnie to byłam w tym szpitalu pierwszy raz ale zrobił na mnie dobre wrażenie. Sale są czteroosobowe- to minus. Ale za to z klimatyzacją. Są dwie jedynki ale zarezerwowane dla dziewczyn po cc, jak się jakaś trafi to będę musiała leżeć na takiej czwórce, chyba że będzie wolna jedynka to wtedy mi pozwolą na niej leżeć. Dzidzię zostawiają przy porodzie z mamą chyba że mama nie chce to się położne zaopiekują. Trzeba mieć swoją koszulę do porodu, dla dziecka tylko pieluszki, chusteczki i ubranko na wyjście. Ogólnie jest rygor w odwiedzinach. Można pojedynczo wchodzić w wyznaczonych godzinach. Jest taki dzwonek, obcych nie wpuszczają. Jak wszystko jest ok to już następnego dnia wypuszczają. Chronią krocze, nie nacinają każdej rutynowo. Położna była miła. Powiedziała że szybko urodzę bo jestem wysoka i mam mały brzuszek. Stwierdziła że nastawienie to połowa sukcesu, mam się nie przejmować. Jestem zdecydowana na ten szpital. W sumie i tak miałam tylko 2 do wyboru.

Następnego dnia wypuszczają,szybko.Kroczę to podstawa.

A ja dalej mam problem z lakatorem,każdy ma jakieś negatywne opinie i głupieję już od tego

[Gaabbi]

Napisane przez _millena

bierz , nie zastanawiaj się. W fotelik warto ponoć zainwestować, ale ten nastepny- starcza na dłuższy czas. A nosidelko radzą , żeby pożyczać jeśli jest taka możliwość. Jesli tylko nie jest jakimś NołNejmem, i pasuje do adapterów przy wózku, to bym brała w ciemno. ja nawet tego co my mamy mieć nie widziałam na oczy jeszcze.

A ta karuzela też super. Też bym brała

Muszę poprasować ciuszki i pieluchy i tak mi sie nie chce!

No też tak właśnie od początku myśleliśmy, żeby pożyczyć, bo z wiadomego źródła. Tylko teraz zmieniliśmy zdanie, bo stwierdziliśmy, że i tak będzie drugie dziecko więc fotelik się przyda tak, czy siak. Znajomi chcą nam pożyczyć maxi cosi cabrio fix, a on pasuje do ramy x-move więc spoko. Oprócz tego fotelika i karuzeli mają jeszcze dla nas jakiś bujaczek FP

Super, że Ando zjadł posiłek bez problemów Dzielne psisko

Poprasowałam część ciuszków. Ale ja tego mam!!!!
Dziewczyny, odcinałyście (odpruwałyście) wszystkie metki z ciuszków dzieciowych?

[Timii]

millena ja dopiero teraz doczytałam o tym sąsiedzie, ale jaja no ale skoro sobie nie życzysz to dobrze zrobiłaś

mi się tylko 2 razy zdarzyło że ktoś mnie po brzuchu dotknął ale nie przeszkadza mi to. nawet było to miłe bo dziewczyny zapytały i w ogóle były takie rozczulone

moniczka - nie przejmuj się takimi palantami. mi to się w głowie nie mieści że jest tyle chamstwa wobec ciężarówek. mi się to osobiście jeszcze nie przydarzyło ale za to uprzejmości żadnej też nie doznałam. ostatnio facet w kolejce przede mną tak leciał do kasy że mało nóg nie pogubił. już się chyba bał że pójdę pierwsza. przepuściłam go co by w gacie czasem nie narobił z tego stresu... masakra po prostu. ja już taaaki słoń jestem a jeszcze ani razu mi się nie zdarzyło żeby mnie ktoś puścił pierwszą. no trudno, od tego się nie umiera....

[GaTTa]

Onething, Loksa
Gratuluje udanych wizyt


Anulka4771 ja też dziś zaczynam 40 tc jak to zleciało
I zerkałam że przecież mam na ten sam dzień termin


Witam
Ja dziś poranek z bólem gardła i bolącą głowa, do tej pory nie za dobrze się czuję....

Wczoraj dzień ze skurczami, ale nie regularnymi raz co 20 min raz co 2 godziny myślałam że w nocy będą regularne i pojedziemy do szpitala, a tu noc cała przespana bez wstawania.. Więc to jeszcze nie to.... A szkoda

[8ewus8]

Ja dzisiaj wstawiłam kolejne pranie, myślałam, ze już koniec, ale szwagierka dała mi kolejną porcję ubranek i nie było wyjścia.

W ogóle dzisiaj się trochę wystraszyłam, bo chodziłam sobie w piżamach rano i czuję, ze mam mokro, upławy miałam, chociaż ostatnio się uspokoiły. No i stwierdziłam, ze czas się ubrać, zdejmuje te gacie a tam taka wodnista plama. Wystraszyłam się, że to wody płodowe.

mocz to nie był na pewno, tym bardziej, że spodenki od piżam jasne, więc kolor byłoby widać.
Stwierdziłam, że poobserwuje, ale od tamtej pory wszystko ok, nic nie cieknie.

Nie wiem co to mogło być, może upławy takie wodniste


Idę obejrzeć co tam na poczcie, bo ciągle komentujecie a ja mam zaległości w tej kwestii.

[Timii]

Napisane przez Gaabbi

Poprasowałam część ciuszków. Ale ja tego mam!!!!
Dziewczyny, odcinałyście (odpruwałyście) wszystkie metki z ciuszków dzieciowych?

ja nie odcinałam bo nie wiem jak bym się później z rozmiarami połapała. a siostra mi mówiła że jej córeczce metki nie przeszkadzały więc mam nadzieję że będzie ok.

[Gaabbi]

aaa, zapomniałam Wam napisać, że wyżyna mi się ósemka (ząb) Rewelacja, jeszcze tego brakowało
Kiedyś miałam już rozcinane dziąsła, bo się ósemki nie chciały wyrżnąć i niby już miało być na zawsze ok, a tu taka niespodzianka.
Boję się, że mi w pn przy badaniu krwi wyjdzie złe CRP. Ale przynajmniej wiem dlaczego.
Moja dentystka jest już na L4, bo też będzie niedługo rodziła, a do innego stomatologa zapisy na dopiero przyszły tydzień. Nic oczywiście nie daje tłumaczenie, że jestem w ciąży i chciałabym szybciej...eh.
Może jutro jeszcze spróbuję coś wskórać u mojego sąsiada, który też jest stomatologiem.

[agatka661]

Leos dziekuje) zdjecie ma zrobione z moja mama czyli babcia
kochane dziewczynki- doradzcie- maly dostal odpazenia na tylku
polozna powiedziala zeby smarowac sudokremem
polozna w szpitalu odradzala sudokrem bo powiedziala, ze za mocny

przestalam stosowac chusteczki mokre, myje woda po kazdej kupce, w ciagu 5 min usral sie dzis 6 razy heh, ledwo pampersiaka zalozylismy i kupa
sliczne zdjecia na poczcie!
eh ale to dziwne, ze mowicie o brzuszkach i o ciazy, a moj mlody juz sobie lezy na lozku

[anulka4771]

Napisane przez GaTTa

Onething, Loksa
Gratuluje udanych wizyt


Anulka4771 ja też dziś zaczynam 40 tc jak to zleciało
I zerkałam że przecież mam na ten sam dzień termin


Witam
Ja dziś poranek z bólem gardła i bolącą głowa, do tej pory nie za dobrze się czuję....

Wczoraj dzień ze skurczami, ale nie regularnymi raz co 20 min raz co 2 godziny myślałam że w nocy będą regularne i pojedziemy do szpitala, a tu noc cała przespana bez wstawania.. Więc to jeszcze nie to.... A szkoda

Ja nie czuję żadnych skurczy,nie moge się doczekać wizyty w czwartek,jestem bardzo ciekawa co mi gin powie.

Napisane przez 8ewus8

Ja dzisiaj wstawiłam kolejne pranie, myślałam, ze już koniec, ale szwagierka dała mi kolejną porcję ubranek i nie było wyjścia.

W ogóle dzisiaj się trochę wystraszyłam, bo chodziłam sobie w piżamach rano i czuję, ze mam mokro, upławy miałam, chociaż ostatnio się uspokoiły. No i stwierdziłam, ze czas się ubrać, zdejmuje te gacie a tam taka wodnista plama. Wystraszyłam się, że to wody płodowe.

mocz to nie był na pewno, tym bardziej, że spodenki od piżam jasne, więc kolor byłoby widać.
Stwierdziłam, że poobserwuje, ale od tamtej pory wszystko ok, nic nie cieknie.

Nie wiem co to mogło być, może upławy takie wodniste


Idę obejrzeć co tam na poczcie, bo ciągle komentujecie a ja mam zaległości w tej kwestii.

Też miałam taka akcję,myslałam że mi wody odeszły,bo miałam naprwadę potężną plamę na gaciach od piżamy.M też się wtedy przestraszył bo był w domu,normalnie jakbym się posikała.

[8ewus8]

anulka4771 ale rozumiem, ze też jednorazowo to miałaś i jest ok?
no trochę się wystraszyłam, muszę przyznać, bo jednak jak mocz się popuści to się czuje a to było jakoś tak bezwiednie i wyglądało jak czysta woda.

[clauudik]

Czesc dziewczynki ja tylko na sekundke bo ledwo tu lapie jakis zasieg. Mielismy isc dzisiaj do domu, ale maly ma jakas infekcje i czekamy na wyniki. Ponadto maly ma zoltaczke wiec nie mam go przy sobie i tesknie za nim strasznie. Maz ma mi przywiesc laktator i bede walczyc bo pokarmu malo, a nie moge go dostawiac co chwile bo lezy pod lampami. Jak tylko bede w domu to odezwe sie dluzej.

[begie13]

Napisane przez loksa

a juz po wczorajszej wizycie a wiec tak: szyjka jest miekka ,przygotowana do porodu,mam czekac na skurcze,
no i co malutka wazy 3740 gram ten tydzien kazal mi nic nie robic...(cokolwiek mial na mysli)
czekac
a na poczatku przyszlego dzwonic w pon. i sie umowic do szpitala na KTG i potem zobaczymy co dalej powiedzial ze do 27 maja mozemy czekac najdluzej jak nic sie nie bedzie dzialo,
ale mowil ze spokojnie do 4200 gram powinnam urodzic dziecko naturalnie bo jestem wysoka...
a jak zacznie sie cos dziać to od razu na izbe przyjec jechac,
ilosc wod ok. przeplywy w pepowinie tez, lozysko na przedniej scianie,
z opuchlizna na stopach powiedzial ze dzis jestem 4 pacjentka co przez te upaly ma spuchniete stopy.

nereczka malutkiej nadal powiekszona,ale to juz sie pediatra zajmie po porodzie

i to by bylo na tyle ja xlandera zamowilam w bobowozkach i tam ma byc ok 15-20 maja ten kolor antarctica

Napisane przez onething

Ja tylko się pochwalę, iż dziecię nasze waży 3140 g, szyjka mi się skróciła, ale rozwarcia żadnego nie mam, brzuch opadł, mały jest ułozony główką w dół po lewej stronie i gdy odejdą wody to gnać na porodówkę natychmiast, a gdyby najpierw pojawiły się skurcze to poczekać, aż będą regularne i wtedy gnać, a jak mina to przestać panikować i czekać

W ogóle pierwsze pytanie mojej gin:"A pani wie, że może pani już rodzić w każdej chwili?". wiem i się stresuje jak o tym pomyślę. No i musze się już na poważnie zastanowić nad pediatrą i położną środowiskową i wybrać.

Idę szykować obiadek

gratuluję udanych wizyt

Napisane przez kism

R
O rany! Udzieliło mi się rozgadanie od Was, a ja już muszę zmykać po Maksia do przedszkola i przygotować ubranka, itp. na egzamin dla niego. O 15:50 mamy, trzymajcie kciuki!
Na razie!

mocno zaciśnięte

Napisane przez justys1358

Jak myslicie kiedy mozna rozłożyc łóżeczko? Ja tak myslałam, ze moze w nastepnym tyg. ale sama nie wiem czy nie bedzie za wczesnie jeszcze.

u mnie łóżeczko już stoi i stoi hohoho

zastanawiam się kiedy powiesić firankę z Kubusiem

Napisane przez ladybird_1987

Wizyta na porodówce była ok. Znieczulenie zzo kosztuje 200 zł. Ogólnie to byłam w tym szpitalu pierwszy raz ale zrobił na mnie dobre wrażenie. Sale są czteroosobowe- to minus. Ale za to z klimatyzacją. Są dwie jedynki ale zarezerwowane dla dziewczyn po cc, jak się jakaś trafi to będę musiała leżeć na takiej czwórce, chyba że będzie wolna jedynka to wtedy mi pozwolą na niej leżeć. Dzidzię zostawiają przy porodzie z mamą chyba że mama nie chce to się położne zaopiekują. Trzeba mieć swoją koszulę do porodu, dla dziecka tylko pieluszki, chusteczki i ubranko na wyjście. Ogólnie jest rygor w odwiedzinach. Można pojedynczo wchodzić w wyznaczonych godzinach. Jest taki dzwonek, obcych nie wpuszczają. Jak wszystko jest ok to już następnego dnia wypuszczają. Chronią krocze, nie nacinają każdej rutynowo. Położna była miła. Powiedziała że szybko urodzę bo jestem wysoka i mam mały brzuszek. Stwierdziła że nastawienie to połowa sukcesu, mam się nie przejmować. Jestem zdecydowana na ten szpital. W sumie i tak miałam tylko 2 do wyboru.

czyli wizyta udana

ja dopiero zabieram się za sprzątanie

wygrałam Big Milka

[szerylka]

Napisane przez anulka4771

Moje łózeczko stoi od miesiąca,jakoś tak.Ale poscieli jeszcze nie ubierałam,planuję to zrobić jak będe szła do szpitala ze skierowaniem albo już po przyjściu do domu.

Laktator elektryczny za 100 to tanio ale czy nie za tanioJak to szajs.ale zaraz sobie poszukam opinii.jak będą gitara to zamówie.Na medeli mnie nie staćSzkoda mi kasy

Jeśli chodzi o ciuchy to ja mam bardzo małoGłównie z lumpa albo z marketów.Mam body na kr i długi rękaw,4 spodenki,5 półśpioch,dreski,bluza,bl uzka,3 rampersy,5 pajaców.Z tego względu że zawsze mogę dokupić a i obawiam się że nie będzie nosić nie których.

Co do laktatorów chętnię się wypowiem kiedy rodziłam 1 córkę miałam straszny problem z piersiami robiły mi się guzki ,mała nie chciała łapać ,piersi miałam twarde jak skały i przyznam że żadne laktatory się nie sprawdziły ,nawet te drogie ,elektryczne najlepszym laktatorem był ten najzwyklejszy szklany apteczny laktator którego i tak bardzo rzadko uzywałam, odciągałam pokarm ręcznie i to było dla mnie najwygodniejsze a niestety musiałam go dziennie bardzo duzo odciągać ponieważ nie karmiłam piersią bo córa była długo w szpitalu oddalonym około 400km nawet nie było szansy dowożenia pokarmu i aby zachowac laktację musiałam dziennie odciągać tego pokarmu litry i aby nie zrobił się zastój ale wysiłek i tak był niestety na marne bo pokarm utraciłam po 2 tygodniach zobaczymy jak będzie w tym przypadku .....więc co do laktatorów to polecam najzwyklejszy bądź robić to ręcznie

Napisane przez 8ewus8

Ja dzisiaj wstawiłam kolejne pranie, myślałam, ze już koniec, ale szwagierka dała mi kolejną porcję ubranek i nie było wyjścia.

W ogóle dzisiaj się trochę wystraszyłam, bo chodziłam sobie w piżamach rano i czuję, ze mam mokro, upławy miałam, chociaż ostatnio się uspokoiły. No i stwierdziłam, ze czas się ubrać, zdejmuje te gacie a tam taka wodnista plama. Wystraszyłam się, że to wody płodowe.

mocz to nie był na pewno, tym bardziej, że spodenki od piżam jasne, więc kolor byłoby widać.
Stwierdziłam, że poobserwuje, ale od tamtej pory wszystko ok, nic nie cieknie.

Nie wiem co to mogło być, może upławy takie wodniste


Idę obejrzeć co tam na poczcie, bo ciągle komentujecie a ja mam zaległości w tej kwestii.

być może to czop po troszku odchodzi

Napisane przez agatka661

Leos dziekuje) zdjecie ma zrobione z moja mama czyli babcia
kochane dziewczynki- doradzcie- maly dostal odpazenia na tylku
polozna powiedziala zeby smarowac sudokremem
polozna w szpitalu odradzala sudokrem bo powiedziala, ze za mocny

przestalam stosowac chusteczki mokre, myje woda po kazdej kupce, w ciagu 5 min usral sie dzis 6 razy heh, ledwo pampersiaka zalozylismy i kupa
sliczne zdjecia na poczcie!
eh ale to dziwne, ze mowicie o brzuszkach i o ciazy, a moj mlody juz sobie lezy na lozku

spróbuj może domowych sposobów a mianowicie mąka ziemniaczana ,wietrz pupkę małemu a co do sudocremu to hmm nie wiem dla mojej małej był świetny i sprawdzał się .

[8ewus8]

Napisane przez clauudik

Czesc dziewczynki ja tylko na sekundke bo ledwo tu lapie jakis zasieg. Mielismy isc dzisiaj do domu, ale maly ma jakas infekcje i czekamy na wyniki. Ponadto maly ma zoltaczke wiec nie mam go przy sobie i tesknie za nim strasznie. Maz ma mi przywiesc laktator i bede walczyc bo pokarmu malo, a nie moge go dostawiac co chwile bo lezy pod lampami. Jak tylko bede w domu to odezwe sie dluzej.

No szkoda, że jeszcze musicie trochę zostać, ale najważniejsze, żeby dobra opieka była i zdrowy wyszedł do domu.
Czekamy na wieści jak już będziesz mogła spokojnie popisać.

[begie13]

Napisane przez clauudik

Czesc dziewczynki ja tylko na sekundke bo ledwo tu lapie jakis zasieg. Mielismy isc dzisiaj do domu, ale maly ma jakas infekcje i czekamy na wyniki. Ponadto maly ma zoltaczke wiec nie mam go przy sobie i tesknie za nim strasznie. Maz ma mi przywiesc laktator i bede walczyc bo pokarmu malo, a nie moge go dostawiac co chwile bo lezy pod lampami. Jak tylko bede w domu to odezwe sie dluzej.

dla Was i trzymam kciuki, żebyście szybciutko wyszli do domku

[8ewus8]

Napisane przez szerylka

być może to czop po troszku odchodzi

Ty tu mnie nie strasz...
Czop to chyba nie jest całkiem wodnisty? i z tego co dziewczyny tu pisały to bardziej takie glutowate.
Zresztą za wcześnie na czopa u mnie. Muszę jeszcze wytrzymać z 3 tyg

[anulka4771]

Napisane przez 8ewus8

anulka4771 ale rozumiem, ze też jednorazowo to miałaś i jest ok?
no trochę się wystraszyłam, muszę przyznać, bo jednak jak mocz się popuści to się czuje a to było jakoś tak bezwiednie i wyglądało jak czysta woda.

Tak jednorazowo,więcej się nie powtórzyło

Napisane przez clauudik

Czesc dziewczynki ja tylko na sekundke bo ledwo tu lapie jakis zasieg. Mielismy isc dzisiaj do domu, ale maly ma jakas infekcje i czekamy na wyniki. Ponadto maly ma zoltaczke wiec nie mam go przy sobie i tesknie za nim strasznie. Maz ma mi przywiesc laktator i bede walczyc bo pokarmu malo, a nie moge go dostawiac co chwile bo lezy pod lampami. Jak tylko bede w domu to odezwe sie dluzej.

Szkoda że jeszcze musicie zosatać ale pomysl że nie długo będziesz miała małego tylko dla siebie.

Napisane przez szerylka

Co do laktatorów chętnię się wypowiem kiedy rodziłam 1 córkę miałam straszny problem z piersiami robiły mi się guzki ,mała nie chciała łapać ,piersi miałam twarde jak skały i przyznam że żadne laktatory się nie sprawdziły ,nawet te drogie ,elektryczne najlepszym laktatorem był ten najzwyklejszy szklany apteczny laktator którego i tak bardzo rzadko uzywałam, odciągałam pokarm ręcznie i to było dla mnie najwygodniejsze a niestety musiałam go dziennie bardzo duzo odciągać ponieważ nie karmiłam piersią bo córa była długo w szpitalu oddalonym około 400km nawet nie było szansy dowożenia pokarmu i aby zachowac laktację musiałam dziennie odciągać tego pokarmu litry i aby nie zrobił się zastój ale wysiłek i tak był niestety na marne bo pokarm utraciłam po 2 tygodniach zobaczymy jak będzie w tym przypadku .....więc co do laktatorów to polecam najzwyklejszy bądź robić to ręcznie

.

Dziękuję.Ja miałam przy Filipie taki zwykły i był rewelacyjny ale teraz go nigdzie nie mogę znalezć.Miałam z nuka taką jakby tubę.

[szerylka]

Napisane przez 8ewus8

Ty tu mnie nie strasz...
Czop to chyba nie jest całkiem wodnisty? i z tego co dziewczyny tu pisały to bardziej takie glutowate.
Zresztą za wcześnie na czopa u mnie. Muszę jeszcze wytrzymać z 3 tyg

skoro za wczesnie to pewnie tak pod koniec ciazy zmienia się wydzielina więc pewnie to nic takiego
anulka4771 u nas jest nawał tych laktatorów w aptekach ,teraz mam z nuka taki z kompletem pojemników i mini butelek ale raczej nie będę go używała kupię zwykły bądź będę robiła to ręcznie ,ten z Nuka to dostałam ale nie słyszałam o nim nic dobrego

[SzmaragdowyKotek]

Ladybird - nigdy nie miałam tego typu problemów, ale ma moja przyjaciółka i mówiła mi, że lactuloza jest genialna po prostu, więc mogę polecić niejako z drugiej ręki sama stosowałam Michałowi kilka razy, jak "zaciął" się przy robieniu kupy - nie miał zatwardzenia, tylko dla zabawy zaczął wstrzymywać, a potem nie mógł zrobić, bo się "ubiła" przez kilka dni, że tak powiem. Ja byłam bardzo zadowolona z efektu.

Kism, karozka - dla Michałka mamy juz przygotowany prezent "od braciszka" on ma taką badziewną hulajnogę, którą dostał kiedyś w prezencie, bardzo ją lubi ale jeździ na niej po domu, bo przednie kółko ciągle się przekrzywia i nic z tym nie można zrobić wiem, że ona bardzo by chciał wyjść na dwór z tą hulajnogą, ale nie może, bo się zabije, więc mamy taką fajną, dużą hulajnogę z hamulcem i na piankowych kołach, myślę, że się bardzo ucieszy, jak będzie mógł wyjść z nią na dwór specjalnie wcześniej nie kupowaliśmy, bo na dworze teraz jeździ na rowerku, a dodatkowo chciałam podnieść rangę prezentu

Ewunia - super, że już jesteś po wszystkim! trzymam kciuki, żebyś szybciutko się goiła!!

Gaabbi - ja odcinam zawsze te "twarde", drapiące albo sztywne metki. Czasem są takie mięciutkie, to je zawsze zostawiałam, bo one dziecku nie przeszkadzają.

Anulka - ja mogę Ci śmiało polecić laktator, jaki miałam przy Michałku - zwykły, najprostszy z Aventu - ok. 100zł kosztuje. Ściąga szybciutko, masuje piersi, super jest, naprawdę, nic się nie psuje, byłam bardzo z niego zadowolona. Zgubiłam fragment i teraz mam Tommy Tippee, bo butle też mam TT, więc na razie jeszcze nie wiem, czy fajny

[stokroteczka777]

Wróciłam bez mandatu uff

Miałam kupić koszule do karmienia. Specjalnie jechałam tam gdzie to niby są ładne i tanie (koleżanka polecala) i mega porażka. Koszule były, ale jakieś babcine, masakra jakaś !! Poza tym cena 30 -40zł za takie cuuś to jak dziękuję. A musiałam przejść pół miasta żeby tam dojść załatwiła mnie małpa jedna.

Kupiłam sobie małego loda kręconego. Jak bardzo był mały okazało się jak mi go pani dała miałam minę jak małe zawiedzione dziecko Prawie cały schował się w wafelku. Nie bawię się tak

onething bardzo Ci dziękuję za korytka muszę się przejść do jakiejś restauracji czy knajpki.

niunia32 nigdy w życiu nie prasowałam skarpetek

Gaabbi ja nie wypruwałam metek z ciuszków. Ale kto wie, może to i dobry pomysł.

Zaczynam pakować torbę do szpitala hehe a raczej torby, bo wolę mieć wszystko osobno. Znaczy osobno dla mnie i osobno dla dziecka. I jak teraz wyciągnęłam ubranka to ja nie mam ani jednych nowych śpiochów i ani jednego nowego pajaca Miałam 2pary nowych śpiochów z Pepco, ale po praniu wyglądają gorzej niż używane po chrześniaku a cieszyłam się że tanio kupiłam