Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[Witto]

Witam Was. Zwracam się do Was z następującą sprawą. Otóż, mojej dziewczynie spóźnia się okres już 2 dzień ( powinna była go dostać w piątek, 04.05. jak narazie nie ma nawet objawów). Cykle ma zazwyczaj 28 dniowe. Tzn do lutego używała anty. hormonalnej i miła 28-30 dniowe cykle, natomiast od odstawienia miała 28-29 dniowe. Takie spóźnienie widzę u niej 1 raz, aczkolwiek mówiła mi, że w przeszłości ( brzmi wyniośle a mamy 23 lata dopiero;p ) miewała cykle i po 35 dni- zdarzało się. W tym miesiącu, po dosc dlugiej swiatecznej przerwie kochaliśmy się dopiero 15.05. Ja odczuwałem mega napięcie tam na dole, i tak się na siebie rzuciliśmy, ze poczatkowo kochaliśmy się bez zabezpieczzenia.. kiedy czułem ze jest mi coraz lepiej, ale wiedziałem ze do orgazmu jeszcze chwila ( nie na zasadzie, ze juz dochodze i musze wyjsc, ale ze, powoli się 'zbiera") wyszedłem i założyłem gumkę i kontynuowaliśmy. W ciągu miesiąca jeszcze max dwa razy kochaliśmy się bez (potem zakladalem gumke po tej chwili), ale króciutko i do orgazmu było zawsze daleko. W kazdym razie na pewno na 100% nie doszedłem w niej ani razu. Miesiąc płynął, zbliżał sie cykl ku końcowi a tu objawów brak... jedyne co to pms i bolesne piersi przez jeden dzień, lekko nabrzmiałe, większe..i tyle. nic więcej. Nie wiem czemu takie opóźnienie jest. Faktem jest, że w tym miesiącu miała sporo pracy, zarówno studenckiej jak i zawodowej, była, prawie, notorycznie przez to zmęczona, stres był w związku z pracą no i te nagłe upały może też jakiś wpływ miały..trochę się obawiam, bo mija dziś kolejny dzień, a objawów brak. Co innego, że podczas ostatniego cyklu lekko ją zabolało u dołu i od razu prawie dostała miesiączki;p . Ona oczywiście jest spokojna, w ogóle nie martwi się mówi że niedługo na pewno będzie i że cytat " hormony buzują".. ale ja zaczynam się powoli martwić. Co ot ym sądzicie? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź!! Pozdrawiam

[Chatul]

Napisane przez Witto

Witam Was. Zwracam się do Was z następującą sprawą. Otóż, mojej dziewczynie spóźnia się okres już 2 dzień ( powinna była go dostać w piątek, 04.05. jak narazie nie ma nawet objawów). Cykle ma zazwyczaj 28 dniowe. Tzn do lutego używała anty. hormonalnej i miła 28-30 dniowe cykle, natomiast od odstawienia miała 28-29 dniowe. Takie spóźnienie widzę u niej 1 raz, aczkolwiek mówiła mi, że w przeszłości ( brzmi wyniośle a mamy 23 lata dopiero;p ) miewała cykle i po 35 dni- zdarzało się. W tym miesiącu, po dosc dlugiej swiatecznej przerwie kochaliśmy się dopiero 15.05. Ja odczuwałem mega napięcie tam na dole, i tak się na siebie rzuciliśmy, ze poczatkowo kochaliśmy się bez zabezpieczzenia.. kiedy czułem ze jest mi coraz lepiej, ale wiedziałem ze do orgazmu jeszcze chwila ( nie na zasadzie, ze juz dochodze i musze wyjsc, ale ze, powoli się 'zbiera") wyszedłem i założyłem gumkę i kontynuowaliśmy. W ciągu miesiąca jeszcze max dwa razy kochaliśmy się bez (potem zakladalem gumke po tej chwili), ale króciutko i do orgazmu było zawsze daleko. W kazdym razie na pewno na 100% nie doszedłem w niej ani razu. Miesiąc płynął, zbliżał sie cykl ku końcowi a tu objawów brak... jedyne co to pms i bolesne piersi przez jeden dzień, lekko nabrzmiałe, większe..i tyle. nic więcej. Nie wiem czemu takie opóźnienie jest. Faktem jest, że w tym miesiącu miała sporo pracy, zarówno studenckiej jak i zawodowej, była, prawie, notorycznie przez to zmęczona, stres był w związku z pracą no i te nagłe upały może też jakiś wpływ miały..trochę się obawiam, bo mija dziś kolejny dzień, a objawów brak. Co innego, że podczas ostatniego cyklu lekko ją zabolało u dołu i od razu prawie dostała miesiączki;p . Ona oczywiście jest spokojna, w ogóle nie martwi się mówi że niedługo na pewno będzie i że cytat " hormony buzują".. ale ja zaczynam się powoli martwić. Co ot ym sądzicie? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź!! Pozdrawiam

Stosunek przerywany nie jest skuteczną metodą zapobiegania ciąży, więc dziewczyna spokojnie mogła w ciążę zajść.
Niech zrobi test.

[Witto]

hmm no tak nie jest racja, ale do w niej nigdy nie doszedłem, "cały" orgazm następował zawsze poza nią..a o preejakulacie czytałem, że występuje na parę sekund przed wytryskiem ( którego jak wiadomo nie da się powstrzymać jak już jest mega blisko)...

[Chatul]

Napisane przez Witto

hmm no tak nie jest racja, ale do w niej nigdy nie doszedłem, "cały" orgazm następował zawsze poza nią..a o preejakulacie czytałem, że występuje na parę sekund przed wytryskiem ( którego jak wiadomo nie da się powstrzymać jak już jest mega blisko)...

Ale to nie zmienia faktu, że dziewczyna mogła spokojnie zajść w ciążę.
Jeśli nie chcecie mieć dziecka, to zainwestujcie w sensowną metodę antykoncepcyjną, np. w prezerwatywy.

[mloda_x]

hej kobietki.
mam takie pytanie, może dość dziwne.
30kwietnia skonczył mi się okres (a przedtem spóźnił mi się o 9dni) 1 i 2 maja odbyliśmy z moim chłopakiem stosunek bez prezerwatywy, oczywiście nie skonczył we mnie. czy istnieje ryzyko zajścia w ciąże? z obliczen wyszło, że były to dni niepłodne.

licze na szczere odpowiedzi, z góry dziękuję . ;-)

[Chatul]

Napisane przez mloda_x

(...) odbyliśmy z moim chłopakiem stosunek bez prezerwatywy, oczywiście nie skonczył we mnie. czy istnieje ryzyko zajścia w ciąże?

Skoro był stosunek bez zabezpieczenia, to chyba jasne, że jest realna szansa na ciążę. Wiesz przecież jak się zachodzi w ciążę, prawda?

z obliczen wyszło, że były to dni niepłodne.

Z jakich znowu obliczeń? Z kalkulatorka internetowego?
Dni płodnych się nie oblicza, je się wyznacza na podstawie samoobserwacji (Podstawowej Temperatury Ciała/śluzu/wysokości i twardości szyjki macicy).

[mloda_x]

CHATUL:

tak, wiem w jaki sposób zachodzi się w ciąże. masz rację, obliczam dni płodne za pomocą 'kalkulatora internetowego', a co w tym złego? ;> chyba po to są w internecie. czy nie?

również wiem do czego prowadzi seks bez zabezpieczenia, ale właśnie po to dodałam na końcu mojej wypowiedzi, że były to dni niepłodne i również zawarłam 'szczegóły' dotyczące mojej ostatniej miesiączki. więc liczę na wyrozumiałość i szczerą odpowiedź.

nie stresuj się. ;-)

[Chatul]

Napisane przez mloda_x

CHATUL:

tak, wiem w jaki sposób zachodzi się w ciąże. masz rację, obliczam dni płodne za pomocą 'kalkulatora internetowego', a co w tym złego? ;> chyba po to są w internecie. czy nie?

Nie wiem po co są w necie. Chyba po to żeby ludziom w głowie mieszać. Napisałam już w poprzednim poście na podstawie czego się wyznacza dni płodne i niepłodne. Te kalkulatorki w necie są zupełnie nieskuteczne...
Nie da się wyznaczyć dni płodnych na podstawie dnia pierwszej miesiączki i domniemanej długości cyklu (bo w czasie trwania cyklu nie wiesz ja długi ma on być).

Prowadzę samoobserwacje (na podstawie typu śluzu i PTC) i one się ładnie mijają z tym, co mówi kalendarzyk

Jeśli nie prowadzisz samoobserwacji, to nie wiesz kiedy masz dni niepłodne.

[mloda_x]

hm, a te 2-3 dni po okresie są pewne? ;> czy w naszej kobiecej naturze nie ma nic pewnego? ;-)

może męczą Cię moje pytania, lub mogą być dla Ciebie dziwne, ale współżycie rozpoczęłam niedawno, wizytę u ginekologa mam dopiero na 17, a nie bardzo mam z kim o tym porozmawiać dlatego piszę na forum. ;-)

[Chatul]

Napisane przez mloda_x

hm, a te 2-3 dni po okresie są pewne? ;> czy w naszej kobiecej naturze nie ma nic pewnego? ;-)

NIE SĄ pewne. Jeśli nie prowadzisz samoobserwacji, to nie jesteś w stanie ustalić kiedy masz dni niepłodne Dlatego każde traktuj jak płodne.

[kruszynka92]

Czesc dziewczyny. Mam do was male pytanie.Uprawialam seks z moim chlopakiem, zadbalismy oto zeby byl on bezpieczny, uzylismy prezerwatywy. Kochalismy sie 5 dni przed okresem, dodam jeszcze ze bylam wtedy dziewica. Na ta chwile okres sie spoznia 3 dzien. Czy moze byc powodem tego, ze to byl moj pierwszy raz ? Tez biore pod uwage stres, ktorego nie moge pokonac...

[justi2511]

Napisane przez mloda_x

hm, a te 2-3 dni po okresie są pewne? ;> czy w naszej kobiecej naturze nie ma nic pewnego? ;-)

może męczą Cię moje pytania, lub mogą być dla Ciebie dziwne, ale współżycie rozpoczęłam niedawno, wizytę u ginekologa mam dopiero na 17, a nie bardzo mam z kim o tym porozmawiać dlatego piszę na forum. ;-)

chatul ma racje, w naszych organizmach nie ma nic pewnego, poczytaj sobie fora gdzie kobiety np starajace sie i prowadzace samoobserwacje maja niekiedy dziwne przerozne "sytuacje".

a te kalendarze w internecie to bujda na resorach, to tak troche jak z kalendarzami ciazowymi ktore wyznaczaja date porodu, ale to kiedy urodzisz zazwyczaj zalezy tylko od organizmu i czesto mija sie z tym dniem wyznaczonym przez kalendarz ,

wiec jezeli nie chcecie dziecka to zabezpieczcie sie, bo albo bedziecie wydawac na gumy albo na pampersy , co wolisz .

[fawn]

Ja przepraszam Was bardzo że tak męczę, ale po prostu chodzę po tych forach, czytam co te baby piszą i sobie wmawiam. Więc nie ma tej drugiej kreski tak ?

Za seks już się nie biorę, faceta nie mam. Ten był przypadkowy. Może dlatego to tak przeżywam, bo zostałabym ze wszystkim zupełnie sama.

[Oleńka =)]

Cześć Dziewczyny, proszę Was o opinię.

Mam regularne 28-29 dniowe cykle. Współżyłam 11 i 14 dnia cyklu bez zabezpieczenia. Od 12 dnia cyklu zaczął boleć mnie brzuch, ból trwał do 18 dnia cyklu (ból początkowo w okolicy pępka, więc myślałam, że to zatrucie pokarmowe, później poniżej pępka - ból nagły, trwający chwilę, trochę przypominający skurcz; żadnych innych objawów ze strony układu pokarmoweo). 18 dnia cyklu udałam się do lekarza (myślałam, że może jest to jakieś zapalenie) - lekarz stwierdził, że wszystko jest ok, zlecił badanie krwi beta HCG. Wynik w 18 dniu cyklu <1.

Proszę o opinię, czy w 18 dniu cyklu wynik będzie wiarygodny? Dziś (19 dzień cyklu) zaczeły mnie pobolewać sutki, natomiast z brzuchem jest już znacznie lepiej. Wiem, że mogę być w ciąży, jednak czy 18 dzień cyklu to nie za wcześnie na betę?

Będę Wam wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.

[justi2511]

Napisane przez Oleńka =)

Cześć Dziewczyny, proszę Was o opinię.

Mam regularne 28-29 dniowe cykle. Współżyłam 11 i 14 dnia cyklu bez zabezpieczenia. Od 12 dnia cyklu zaczął boleć mnie brzuch, ból trwał do 18 dnia cyklu (ból początkowo w okolicy pępka, więc myślałam, że to zatrucie pokarmowe, później poniżej pępka - ból nagły, trwający chwilę, trochę przypominający skurcz; żadnych innych objawów ze strony układu pokarmoweo). 18 dnia cyklu udałam się do lekarza (myślałam, że może jest to jakieś zapalenie) - lekarz stwierdził, że wszystko jest ok, zlecił badanie krwi beta HCG. Wynik w 18 dniu cyklu <1.

Proszę o opinię, czy w 18 dniu cyklu wynik będzie wiarygodny? Dziś (19 dzień cyklu) zaczeły mnie pobolewać sutki, natomiast z brzuchem jest już znacznie lepiej. Wiem, że mogę być w ciąży, jednak czy 18 dzień cyklu to nie za wcześnie na betę?

Będę Wam wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.

z tego co pisza tu wizazanki betahcg robi sie po 10 dniach od stosunku.

a ten nagly bol to moglo byc zagniezdzenie, ja tez mialam taki dziwny nagly bol a pozniej 2 krechy (ale to ja, u ciebie tak wcale byc nie musi), bo jak jajeczkuje to ewidentnie boli mnie ktorys jajnik.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez fawn

Ja przepraszam Was bardzo że tak męczę, ale po prostu chodzę po tych forach, czytam co te baby piszą i sobie wmawiam. Więc nie ma tej drugiej kreski tak ?

Za seks już się nie biorę, faceta nie mam. Ten był przypadkowy. Może dlatego to tak przeżywam, bo zostałabym ze wszystkim zupełnie sama.

Ja uważam, że jesteś pospolitym trollem. Napisałam ci wcześniej, że skoro tak się martwisz i przeżywasz to zrób betahcg da ci to 1000000000% odpowiedź ale widać ty dalej drążysz temat, wklejając zdjęcia testu. Testu z krwi nie zrobisz bo po co? prawda?

[Frutti]

Napisane przez fawn

Ja przepraszam Was bardzo że tak męczę, ale po prostu chodzę po tych forach, czytam co te baby piszą i sobie wmawiam. Więc nie ma tej drugiej kreski tak ?

Za seks już się nie biorę, faceta nie mam. Ten był przypadkowy. Może dlatego to tak przeżywam, bo zostałabym ze wszystkim zupełnie sama.

Ja... Ogarnij się, weź wyjdź z tego forum, skoro myślisz, że palec Cię zapłodnił. Zachowujesz się jakbyś miałą 13 lat i nic, tylko komputer. Pokazujesz nam negatywny test i doszukujesz się w nim kreski, której tam nie ma prawa nawet być.

[czarnamyna93]

ile dni po okresie się powinno isc , zeby potwierdzic ciaze ?
3 testy wyszly pozytywne

[justi2511]

ja poszlam po 1,5tyg ale ze wzgledu na to ze wtedy lekarz mial wolny termin (mam cykle 30dniowe).
wydaje mi sie ze 6-7tc jest ok .

[Oleńka =)]

Napisane przez justi2511

z tego co pisza tu wizazanki betahcg robi sie po 10 dniach od stosunku.

a ten nagly bol to moglo byc zagniezdzenie, ja tez mialam taki dziwny nagly bol a pozniej 2 krechy (ale to ja, u ciebie tak wcale byc nie musi), bo jak jajeczkuje to ewidentnie boli mnie ktorys jajnik.

napisz mi proszę, czy u Ciebie ból trwał kilka dni, czy chwilę?

Pozdrawiam

[justi2511]

Napisane przez Oleńka =)

napisz mi proszę, czy u Ciebie ból trwał kilka dni, czy chwilę?

Pozdrawiam

jeju to bylo prawie 3 lata temu, to bylo chyba jeden dzie, moze pare godzin... moze tylko chwile, na pewno nie pare dni, ale dokladnie to nie pamietam juz...

[czarodziejka18]

Mogę o coś zapytać? Sorki za głupie pytanie, mam nadzieję ze mnie nie wyśmiejecie za głupotę. Zdarzyło mi się przedwczoraj,że nie wzięłam tabletki o zwykłej porze,zapomniała,a do domu wróciłam bardzo późno. Wzięłam ta tabletkę o godz. 3.30 nad ranem,ale minęło mniej niż 12 godzin spóźnienia,spóźniłam się około 9 godzin. Problem w tym że przed godziną 8 rano źle się poczułam i miałam biegunkę. Chciałam zapytać czy jest możliwość że tabletka się wchłonęła? Nie wzięłam drugiej.Czy ciąża jest bardzo możliwa w tym przypadku?

[Frutti]

Napisane przez czarodziejka18

Mogę o coś zapytać? Sorki za głupie pytanie, mam nadzieję ze mnie nie wyśmiejecie za głupotę. Zdarzyło mi się przedwczoraj,że nie wzięłam tabletki o zwykłej porze,zapomniała,a do domu wróciłam bardzo późno. Wzięłam ta tabletkę o godz. 3.30 nad ranem,ale minęło mniej niż 12 godzin spóźnienia,spóźniłam się około 9 godzin. Problem w tym że przed godziną 8 rano źle się poczułam i miałam biegunkę. Chciałam zapytać czy jest możliwość że tabletka się wchłonęła? Nie wzięłam drugiej.Czy ciąża jest bardzo możliwa w tym przypadku?

Tabletka wchłania się ok 1,5h, więc spokojnie

[czarodziejka18]

Napisane przez Frutti

Tabletka wchłania się ok 1,5h, więc spokojnie

Dzięki za odpowiedź Chciałam się upewnić, bo przeczytałam gdzieś że w nocy wchłania się dłużej niż 4 godziny, ale uspokoiłaś mnie. Mam nadzieję że mój post nie wyglądał jak trollowanie i nikogo nie wkurzyłam.

[syrenka1982]

A ja z kolei słyszałam od swojego lekarza że lepiej na noc brać niektóre leki, ponieważ lepiej się wtedy wchłaniają.

[Misstic]

Czytam ten temat i czytam i aż się dziwie że Chalut ma taką cierpliwość do odpisywania 1000 tysięcy razy tego samego. Naprawdę wieli szacun bo ja bym już tutaj nawrzeszczała, na przeklinała i tyle by było z moich wypowiedzi. Boże dziewczyny ogarnijcie się. Jeżeli ktoś uprawia seks bez zabezpieczenia nie ważne czy w dni płodne czy nie (a plemniki w nas też potrafią troche pożyć) to niech się liczy z ciążą. A jak nie chce ciąży to niech się zabezpiecza. Ludzie mamy XXI wiek. Medycyna jest na tyle rozwinięta że każdy znajdzie coś dla siebie jeżeli chodzi o antykoncepcje.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez syrenka1982

A ja z kolei słyszałam od swojego lekarza że lepiej na noc brać niektóre leki, ponieważ lepiej się wtedy wchłaniają.

Ciekawe może miał na myśli leki przeciwgorączkowe?

[justi2511]

Napisane przez Misstic

Czytam ten temat i czytam i aż się dziwie że Chalut ma taką cierpliwość do odpisywania 1000 tysięcy razy tego samego. Naprawdę wieli szacun bo ja bym już tutaj nawrzeszczała, na przeklinała i tyle by było z moich wypowiedzi. Boże dziewczyny ogarnijcie się. Jeżeli ktoś uprawia seks bez zabezpieczenia nie ważne czy w dni płodne czy nie (a plemniki w nas też potrafią troche pożyć) to niech się liczy z ciążą. A jak nie chce ciąży to niech się zabezpiecza. Ludzie mamy XXI wiek. Medycyna jest na tyle rozwinięta że każdy znajdzie coś dla siebie jeżeli chodzi o antykoncepcje.

chcialam dokladnie to samo napisac!!!!
szacun dla Chatul!

[igness]

Zdaje sobie sprawę, że mój problem, może wydać się śmieszny. ale już zaczęłam się martwić. Boję się głównie jednej sytuacji.
Ostatnio troche się rozluźniłam, leżeliśmy nago (on w majtkach). potem robił mi masaż (leżałam na brzuchu). W pewnym momencie on udawał, że chce we mnie wejść (wiem, że nie miał takiego zamiaru). Nie umiem tego opisać ale czubek jego penisa dotykał konkretnie wejścia pochwy. (ja nadal lezałam na brzuchu) Nie wiem, ale możliwe nawet, że troche wszedł - na jakieś kilka milimetrów. Oczywiście nadal był w majtkach. Cała sytuacja trwała jakieś kilkanaście sekund, może z pół minuty. od razu odskoczyłam od niego. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że te majtki miały świeże plamki tego płynu. Czyli ten płyn miał kontakt z moją pochwą, przez majtki ale miał..
Dodam, że seksu nie uprawiałam, w powyższej sytuacji to na pewno był tylko ten płyn a spermy napewno nie było.
Mój chłopak mówi ze nie mam powodów do obaw, że moze gdyby wtedy był bez majtek to byłoby jakieś ryzyko, ale tak to nie ma opcji. Uspokoiłam się i o tym nie myślalam, ale teraz spoźnia mi się okres..
Dziewczyny, prosze napiszcie czy wedlug was jest jakies ryzyko ciązy w tym wypadku? tak jak mówiłam, seksu nie uprawiam, jedynie czasem petting, ale uważamy i nie przypominam sobie żadnej niebezpiecznej sytuacji z ostatniego czasu..

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Dziewczyny, prosze.. napiszcie co o tym sądzicie..

[Chatul]

igness, już w jednym wątku o to pytałaś. Chyba wystarczy?