W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[Lili 83]

Napisane przez zanka205

ja kombinuję, szukam, rozmyślam, ale wymyślę coś sensownego i staniemy na nogi

Jako konsultantka?

[Chelsea91]

Dzień dobry
Za każdym razem jak mam cos napisać to Julek się budzi.. :P
Zanka jak ja Cię dobrze rozumiem U nas też wypłata taka że siąść i nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
My przeszliśmy no zgadnijcie... Trzydniówkę! (zaczęło się w piatek popołudniu skończyło w poniedziałek). Teraz Julek wygląda jakby miał ospę taki wysypany.
Miał też jakiegoś drożdżaka czy cuś na migdale ale całe szczęście zeszło.
Mamy 4 zęby, wychodzą górne dwójki.
Męża całymi dniami nie ma w domu bo sobie ubzdurał budowanie altanek (już zrobił a ja na pewno będę teściom pod oknem siedziała ale już nic nie mówiłam niech se robi, teraz chce zrobić stół tylko ja nie wiem po co skoro ja nie mam zamiaru przebywać tak "na widoku" jak jestem na podwórku i siedzieć tam nie będę a to z myślą o nas. Niektórzy by sie cieszyli a mnie trzeba będzie siłą tam zaciągać. no i jeszcze miejsce na huśtawkę- Julek nie lubi huśtawek haha :P)
Ogólnie chodze wkurzona, ze wszystkim musze sobie radzić sama, Julek w poniedziałek przewył łącznie 7 godzin! A TŻ co? Oczywiście go nie ma.
Teraz znów jestem sama bo pojechał po jakieś drewno nie wiadomo po co znów.
Byłam wczoraj na ekg i mam tachykardię. Biorę ten propranalol i niedobrze mi po nim, ciągle chce mi się jeść.
Jutro idę do gina i ciekawe co znów powie... Aż zaczynam sie troche bać.
Przepraszam za smuty ale jakiś taki nastrój mam podły...
Jeszcze Was nie nadrobiłam.

[Madziulka_17]

Dziewczyny ile owoców dajecie dzieciakom dziennie?

[Marina1]

madziulka mój z wielką bidą zje pół słoiczka 125 g. Teraz juz od tyg. nie wezmie do ust. No i co mu tu zrobic? ehh. Nie lubił owoców raczej od zawsze.

[iustyna1]

Madziulka moja wciąga całego banana codziennie (ulubiony owoc), czasami trochę jabłka albo gruszki. Nie kupuję słoiczków. Będzie też dostawała sezonowe owoce jak będą . My ogólnie chyba za mało owoców jemy

[Marina1]

Jutyna a jak dajesz małej? do ręki, czy skrobiesz łyżeczką? ja też próbowałam banana, młody krzywi się i wypluwa, az go otrząsa. To samo z jabłkiem.

[Madziulka_17]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Szymon uwielbia owoce i zjada codziennie, jednorazowo 2 kubeczki po 100 ml Zastanawiałam się tylko, czy to nie za duża porcja.

[Lili 83]

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny ile owoców dajecie dzieciakom dziennie?

Radek je raczej sporo.
Rano do kaszki daję mu większe pół słoiczka owoców, bądź ucieram ucieram mu większe pół jabłka, lub gruszki.

Dzisiaj np do kaszki zjadł pół gruszki i pół jabłka- razem mu utarłam.
Teraz je 1,5 małego słoiczka jabłek z delikatną dynią+dwa małe ciasteczka mu wkruszyłam do tego.
Zazwyczaj odrobinkę zostawi

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez Marina1

Jutyna a jak dajesz małej? do ręki, czy skrobiesz łyżeczką? ja też próbowałam banana, młody krzywi się i wypluwa, az go otrząsa. To samo z jabłkiem.

Ja ucieram banana jak jabłuszko- na tarce.

Kiedyś zjadł 1,5 średniego banana naraz

[iustyna1]

daje całego w reke albo kroje w centymetrowe plasterki. sama je raczkami

[zanetaa88]

Moja owoce je codziennie raz z rana raz na deser nie raz tu i tu, ale na deser zawsze owoc... banan, jabłko,kiwi, gruszka itd. banan Ja skubie i jej daje, bo sama chce wziąć go całego do buzi i się dławi,gruszka kiwi tak samo, jabłko trze na tarce.

[blondynkapoznan]

mój je owoce 2 razy dziennie
w różnych postaciach

[isiaok]

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny ile owoców dajecie dzieciakom dziennie?

Najczęściej rano pół słoiczka z kleikiem na wodzie, i po obiedzie a przed kąpiela(jak banan albo jakis twardy owoc to do raczki a jak miekki to w kawałeczkach do raczki). Ewa uwielbia wszystkie owoce...od kiwi po mango, truskawki,jagody-

[iustyna1]

Ja daję całego, bo moje dziecko jest szalone . Ostatnio dałam jej makaron (załącznik) do rączki, żeby sobie gryzła - ma tylko 2 ząbki - a ta pinda mała władowała sobie całego do buzi i bez problemu zjadła. Jak jej pokroiłam na trzy części jedną rurkę, to wkładała po kilka do buzi i jadła .

[Lili 83]

Napisane przez iustyna1

Ja daję całego, bo moje dziecko jest szalone . Ostatnio dałam jej makaron (załącznik) do rączki, żeby sobie gryzła - ma tylko 2 ząbki - a ta pinda mała władowała sobie całego do buzi i bez problemu zjadła. Jak jej pokroiłam na trzy części jedną rurkę, to wkładała po kilka do buzi i jadła .

Jakby Radek takiego kluska do buzi wsadził to bym mu zaraz paluchami wygrzebała. Bo ja to panikara jestem straszna....
dla Zuzy. Muszę Radkowi chyba trochę odpuścić.

[alibany]

Napisane przez Lili 83

Jakby Radek takiego kluska do buzi wsadził to bym mu zaraz paluchami wygrzebała. Bo ja to panikara jestem straszna....
dla Zuzy. Muszę Radkowi chyba trochę odpuścić.

Spróbuj troche odpuścić Radkowi, może okaże się, że rewelacyjnie radzi sobie z takim jedzonkiem w normalnej postaci
Ala wcina z metra banana, jabłko, kanapki, warzywka, paluszki Nic nie sprawia mi takiej radości, jak widok gdy tak sobie "dorośle" je Ale gdybym pewnie widziała, że ma z tym problem to tez bym panikowala i nie dawała takiego luzu.

Ala owocki je często, nie patrzę ile w ciągu dnia. około południa dostaje jogurt naturalny z owockiem ze słoika po obiedzie tez ma jakiś deserek, dodatkowo zaczęła pić soczki.

natka brawa dla Domka, idzie jak burza z tymi nowymi umiejętnościami. Co do spania Ali w aucie, zazwyczaj dostosowuje się do niej z wyjazdem, by własnie szybko zasneła w samochodzie i tym sposobem mamy spanie dzienne zaliczone. Nie zawsze się udaje i tak jak wczoraj podróż 100km do mojej mamy była mega marudna, placzliwa, nerowowa, bo nie mogła zasnąć, choć bardzo chciała

[zanetaa88]

Napisane przez Lili 83

Jakby Radek takiego kluska do buzi wsadził to bym mu zaraz paluchami wygrzebała. Bo ja to panikara jestem straszna....
dla Zuzy. Muszę Radkowi chyba trochę odpuścić.

Im bardziej Ty panikujesz to Radek będzie jeszcze bardziej się stresował...widzę to po mojej Emilie. Jak wsadzi za duży kawał,to wkładam palec a ona ucieka,teraz wiem że sama wypluje jak ma coś za duże...

dzisiaj np, dałam jej polizać cytrynę, nie wiem jak to zrobiła ale miała w buzi pestkę,myślałam że spłonę bo od razu pomyślałam że się zadławi...a ona mieliła językiem i mieliła aż w końcu wypluła...

Alibany ile ma zębów dama? Ja boję się paluszek...kanapki z jada pięknie.

[alibany]

Napisane przez zanetaa88

Im bardziej Ty panikujesz to Radek będzie jeszcze bardziej się stresował...widzę to po mojej Emilie. Jak wsadzi za duży kawał,to wkładam palec a ona ucieka,teraz wiem że sama wypluje jak ma coś za duże...

dzisiaj np, dałam jej polizać cytrynę, nie wiem jak to zrobiła ale miała w buzi pestkę,myślałam że spłonę bo od razu pomyślałam że się zadławi...a ona mieliła językiem i mieliła aż w końcu wypluła...

Alibany ile ma zębów dama? Ja boję się paluszek...kanapki z jada pięknie.

Ala ma 2 dolne jedynki. Daje jej całego paluszka, bo jak widzi, że jem to nie da się oszukać chrupkiem Albo go memla, że robi się miękki, odłamuje sobie mniejsze kawałeczki. Kurcze może jestem nieodpowiedzialna, ale się zbytnio nie przyglądałam, jak ona go zjada. Po prostu daje i za chwile go nie ma Po prostu nigdy się nie zdarzyło zakrztuszenie u nas, bym musiała interweniowac. Zawsze odkaszle, wypluje, radzi sobie rewelacyjnie. Mam duże zaufanie do jej umiejętności jedzenia. jak ma za dużo w buźce to wypluwa sobie na rączkę i dawkuje mniejsze porcje

A jak dajecie kanapki dzieciom np.z szyneczką, to też tak jedza, że najpierw ściagają szyneczkę i ją zjadają, później chlebek? Moja tak praktykuje!

[Lili 83]

Tylko mi się wydaje, że Radek nie będzie gryzł tylko od razu połykał...
Bo póki co tak robił.

[alibany]

Napisane przez Lili 83

Tylko mi się wydaje, że Radek nie będzie gryzł tylko od razu połykał...
Bo póki co tak robił.

Mi się wydaje, że u nas gryzienie zostało wytrenowane na chrupkach, chlebku i bananku. Bo jabłka długo bałam się w kawałku dać, a banan jednak ciapkowaty. Musisz sama wyczuć, na pewno wiesz najlepiej czy Radek jest gotowy na taką formę jedzenia czy jeszcze nie. Ale małymi kroczkami możecie próbować!

[telik]

[CrazyMachine]

Mamy nowy watek???

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

W sprawie owocow, Ida roznie, do poludnia pol jablka lub pol banana, czasem kawalek gruszki, wieczorem zwykle jakis owocowy sloiczek z kaszka. Dodatkowo jak my cos jemy to ona tez musi, wiec dajemy jej cos tam ugryzc.

[dziubek79]

Napisane przez marzena_S

1. A co się stało?
2. Ogromny buziak dla łobuza. Na zdjęciu wygląda jak Pan Prezes.

słońce w K pisałam...

dziękujemy i przesyłamy buziaka dla Haniołka
a prezesem został juz dawno mianowany w domu

Napisane przez 83monia

camilla brało dziecko szefowej mojej i nie pomoglo. w koncu to tylko suplement diety...[COLOR="Silver"]

nasz po tym zasnął ,ale moze to na zasadzie placebo

Napisane przez iustyna1

Beata ja też raz Camille kupiłam i nic nie dała. Dentinox najlepszy.
Shira mail poleciał. Mogłam się po Tobie spodziewać takiego adresu mailowego . Dostałaś jeszcze 2 zdjęcia w gratisie, bo nie ma Cię na FB .

Zanka u nas też ciężko z kasą, Tż myśli nad drugą firmą... Wczoraj składaliśmy drugi wniosek o kredyt i czarno to widzę .

Babcia Tż dała nam na roczek małej 800 zł na fotelik dla Zuzy... Miała się tylko dorzucić ze 100 zł... Ale nie będzie jej na roczku, bo nie usiądą z moją teściową przy jednym stole. Strasznie przykra sytuacja.

Dodzwoniłam się do gina, jutro idę na 19.00... STRASZNIE SIĘ BOJĘ - trzymajcie kciuki, chociaż mam wrażenie, że i one nie pomogą .

super prezent !!!!

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

Napisane przez ellika

no dobra to tylko jeszcze spytam - jak długo wyrzynały się górne jedynki waszym pociechom?
bo moja ma juz jakos od 5 dni tak spuchnięte bule na dziąśle i widac że ją boli i tak się zastanawiam jak długo to potrwa

oj u nas bardzo długo te jedynki szły, moze 2-3 tygodnie

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny ile owoców dajecie dzieciakom dziennie?

1 banan dziennie to standard, czasem gruszka.

Napisane przez alibany

Ala ma 2 dolne jedynki. Daje jej całego paluszka, bo jak widzi, że jem to nie da się oszukać chrupkiem Albo go memla, że robi się miękki, odłamuje sobie mniejsze kawałeczki. Kurcze może jestem nieodpowiedzialna, ale się zbytnio nie przyglądałam, jak ona go zjada. Po prostu daje i za chwile go nie ma Po prostu nigdy się nie zdarzyło zakrztuszenie u nas, bym musiała interweniowac. Zawsze odkaszle, wypluje, radzi sobie rewelacyjnie. Mam duże zaufanie do jej umiejętności jedzenia. jak ma za dużo w buźce to wypluwa sobie na rączkę i dawkuje mniejsze porcje

A jak dajecie kanapki dzieciom np.z szyneczką, to też tak jedza, że najpierw ściagają szyneczkę i ją zjadają, później chlebek? Moja tak praktykuje!

nie, mój gryzie wszystko po równo

Napisane przez telik