Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[desia888]

Napisane przez karolca

Desia, ja odpuszczam sprzątanie i pranie jak jestem sama i wolę ten czas poświęcić sobie Jak jest TŻ to ma na oku Ewelinkę a ja mogę sobie porobić porządki (oczywiście męża też wykorzystuję). No i mamy tylko jedno dziecko, jakbym miała jeszcze jedno, starsze to nie wiem jakby to było

No akurat jak Wam sie pozalilam ze ciagle zajeta dzieckiem jestem, to pozwolila mi sie wyprysznicowac i nadal ladnie spi
Karolca ja nienawidze miec balagan i chyba wczesniej sie zarobie na smierc niz sobie odpuszcze
Po prostu tak zle sie czuje jak to co trzeba zrobic jest nie zrobione
Nie potrafie wtedy zajac sie soba ani zrelaksowac
Wprawdzie mam o tyle dobrze ze Adas idzie do przedszkola, ale po powrocie jest 100 razy bardziej gadatliwy niz byl ( o ile to mozliwe), bardzo domaga sie uwagi!
Nie wyobrazam sobie jak Aguska dajesz sobie rade z dwojka takich malych dzieci w domu!
Cotton - witaj w klubie, moja tez nie moze sie najesc, mala glodomora normalnie!

[gosia261282]

Wrocilismy ze spacerku.Myslalam,ze jest cieplej,bo tak mocno slonce swieci,ale niestety jest tez mocny wiatr.

Napisane przez evvcia_

Gosia Eryk też się zmienia szybko a Wiki to co ma za malunki na brzuchu ? Świetna z Was rodzinka

Dziekujemy
Wiki robila malunki na ciele jak goscie u nas byli razem z siostrzenica mojej kolezanki (lat 17,5,ale dogaduja sie bardzo dobrze)Miala i plecy w malunkach i nogi,ogolnie gdzie sie dalo

Napisane przez desia888

Witam!
Melduje tylko szybciutko ze dzisiaj konczymy 2 tygodnie!
Tyle ze nie wiem sama czy sie cieszyc bo mala chyba przechodzi ten kryzys 2 tygodni, o ktorym pisalyscie bo ciagle chce jesc!
Wazylam ja przed karmieniem i po i wypija ode mnie 60 ml, po czym wypije 100 ml z butli
Nie wiem czy to normalne, musze spytac lekarke bo mamy wizyte w przyszlym tygodniu.
A po takim posilku potrafi po 2 godz znowu byc glodna
Poza tym to ja nie wiem dziewczyny jak Wy znajdujecie czas na wizac, ja jak nie karmie piersia to butla, albo kupa, albo kapiel , albo chce byc na raczkach!
A jak spi to sprzatam, piore, gotuje albo jem!
Nie mam narazie czasu na nic, a jeszcze jest Adas, nieststy mam bardzo malo czasu i cierpliwosci dla Niego
Wczoraj wieczorem mialam juz kryzyzs i sobie poplakalam, chyba jakies hormony ze mnie wychodza!
Teraz lece pod prysznic wykorzystac ze zasnela bo nadal w koszuli chcodze

O to bardzo duzo je mysle jak na takiego malego szkraba!
A ja ci powiem,ze nie jest zle u mnie z czasem i coraz bardziej sie organizuje.Najwiecej przez to,ze robie kilka rzeczy na raz.Z malym na rekach siedze na wizazu,jak go karmie to w drugiej rece trzymam karty i gram z Wiki,albo podczas karmienia mam czas poczytac ksiazke czy obejrzec film.Poza tym do wszystkiego podchodze ze spokojem,wiec idzie mi tez sprawniej jak przy Wiki,zmiana pieluchy to chwila moment,czy przebranie.Ale duzo tez daje,ze to drugie dziecko.No najgorsze sa wieczory,bo Eryczek wtedy robi sie maruda.

Napisane przez emigra

Ja mam podgrzewacz z Reer i tam ustawiam na poziom 4 i jest idealna temp do picia.

Z 50

No i dzisiaj weszlam z nia na wage i wychodzi na to ze wazy juz 5100 g



Tak w ogole dzien dobry nocka ok - jedno karmienie przed 3 a potem spala do 7 przed 8 pojechalismy na zakupy, tzn maz z mala do tesciowej a ja szybko na zakupki- znowu przepierniczylam kupe kasy ale zapasy porobione pogode mamy ladna, bede musiala pozniej skoczyc z malenka na jakis spacerek, a jak wrocimy to powylegujemy sie na balkonie

No to super wazy mala!
Ja wazylam sie z Erykiem dzisiaj i wiadomo,ze super dokladnie nie zwazy,ale 4 kg juz bedzie.Za tydzien dowiem sie dokladnie,bo bedzie wazony.

Cos fajnego kupilas?

Napisane przez cziqua

a my z naszym wózkiem musieliśmy jechac do reklamacji na spacere wyskoczył amortyzator i zauwazylismy ze cala rama jest krzywa na prawo a na naprawe czeka sie do 2 tygodni dobrze ze znajomy ten co nam dal tyle rzeczy pozyczyl nam wozek i teraz bedziemy sie bujac - teutonia elegance do czasu az nasz tako laret powroci z reklamacji . miłego dnia dziewczyny moje dziecie jest disiaj takie marudne ze szok wiecznie glodny juz beczec mi sie chce bo sie nie najada lece bo syrene zalaczyl

O kurcze,no to pech faktycznie.
Ale w razie gdybyscie nie mieli,to powinni dac wozek zastepczy.
W sklepie w ktorym pracowalam tak robilismy,ze na czas naprawy klient dostawal zastepczy wozek.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez desia888

No akurat jak Wam sie pozalilam ze ciagle zajeta dzieckiem jestem, to pozwolila mi sie wyprysznicowac i nadal ladnie spi
Karolca ja nienawidze miec balagan i chyba wczesniej sie zarobie na smierc niz sobie odpuszcze
Po prostu tak zle sie czuje jak to co trzeba zrobic jest nie zrobione
Nie potrafie wtedy zajac sie soba ani zrelaksowac
Wprawdzie mam o tyle dobrze ze Adas idzie do przedszkola, ale po powrocie jest 100 razy bardziej gadatliwy niz byl ( o ile to mozliwe), bardzo domaga sie uwagi!
Nie wyobrazam sobie jak Aguska dajesz sobie rade z dwojka takich malych dzieci w domu!
Cotton - witaj w klubie, moja tez nie moze sie najesc, mala glodomora normalnie!

A i tez ci powiem,ze kiedys tak mialam,ze chcialam miec wszystko wychuchane i w ogole na cacy.Ale w koncu stwierdzilam,ze tak sie nie da i ze sa rzeczy wazne i wazniejsze.Np Eryk olewa to czy ma na sobie wyprasowanego bodziaka czy nie,ale na pewno cieszy sie,ze jego mama jest bardziej wypoczeta,ma troche czasu na rozrywke.Bo szczesliwa mama to szczesliwe dziecko.Czasem warto odpuscic.
Kiedy moja Wiki miala rok zaczelam miec bardzo intensywny okres w zyciu.Chodzilam do pracy (i wyrabialam poltora etatu),w weekendy mialam szkole,no i do ogarniecia dom i dziecko.Przez jakis czas bylam wiecznie sfrustrowana,zmeczona,zla na caly swiat.Bo zamiast odpoczac,ja prasowalam.gotowalam,sprz atalam po nocach.W koncu zrozumialam,ze tak sie nie da.Swiat sie nie zawali jak dom bedzie gorzej posprzatany,czy zamiast obiadu z dwoch dan bedzie na obiad makaron z serem.

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Wrocilismy ze spacerku.Myslalam,ze jest cieplej,bo tak mocno slonce swieci,ale niestety jest tez mocny wiatr.





Dziekujemy
Wiki robila malunki na ciele jak goscie u nas byli razem z siostrzenica mojej kolezanki (lat 17,5,ale dogaduja sie bardzo dobrze)Miala i plecy w malunkach i nogi,ogolnie gdzie sie dalo






O to bardzo duzo je mysle jak na takiego malego szkraba!
A ja ci powiem,ze nie jest zle u mnie z czasem i coraz bardziej sie organizuje.Najwiecej przez to,ze robie kilka rzeczy na raz.Z malym na rekach siedze na wizazu,jak go karmie to w drugiej rece trzymam karty i gram z Wiki,albo podczas karmienia mam czas poczytac ksiazke czy obejrzec film.Poza tym do wszystkiego podchodze ze spokojem,wiec idzie mi tez sprawniej jak przy Wiki,zmiana pieluchy to chwila moment,czy przebranie.Ale duzo tez daje,ze to drugie dziecko.No najgorsze sa wieczory,bo Eryczek wtedy robi sie maruda.






No to super wazy mala!
Ja wazylam sie z Erykiem dzisiaj i wiadomo,ze super dokladnie nie zwazy,ale 4 kg juz bedzie.Za tydzien dowiem sie dokladnie,bo bedzie wazony.

Cos fajnego kupilas?





O kurcze,no to pech faktycznie.
Ale w razie gdybyscie nie mieli,to powinni dac wozek zastepczy.
W sklepie w ktorym pracowalam tak robilismy,ze na czas naprawy klient dostawal zastepczy wozek.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------



A i tez ci powiem,ze kiedys tak mialam,ze chcialam miec wszystko wychuchane i w ogole na cacy.Ale w koncu stwierdzilam,ze tak sie nie da i ze sa rzeczy wazne i wazniejsze.Np Eryk olewa to czy ma na sobie wyprasowanego bodziaka czy nie,ale na pewno cieszy sie,ze jego mama jest bardziej wypoczeta,ma troche czasu na rozrywke.Bo szczesliwa mama to szczesliwe dziecko.Czasem warto odpuscic.
Kiedy moja Wiki miala rok zaczelam miec bardzo intensywny okres w zyciu.Chodzilam do pracy (i wyrabialam poltora etatu),w weekendy mialam szkole,no i do ogarniecia dom i dziecko.Przez jakis czas bylam wiecznie sfrustrowana,zmeczona,zla na caly swiat.Bo zamiast odpoczac,ja prasowalam.gotowalam,sprz atalam po nocach.W koncu zrozumialam,ze tak sie nie da.Swiat sie nie zawali jak dom bedzie gorzej posprzatany,czy zamiast obiadu z dwoch dan bedzie na obiad makaron z serem.

Moze i ja do tego dojrzeje zeby potrafic odpuscic, choc sama przyznaj ze nie jest to latwe, skoro tez tak robilas to wiesz co mam na mysli.
Mysle tez ze ten okres teraz jest w sumie najtrudniejszy, potem jak juz dziecko sobie troche ulozy rytm dnia to bedzie lepiej, chociazby stale godziny spania to czlowiek wie co moze zrobic, jesli dziecko np spi 2 razy dziennie po 2 godziny.
A w tej chwili to moze pospac 3 godziny a moze 30 min i to mnie tez frustruje bo jakbym wiedziala ze pospi 3 to bym i posprzatala i odpoczela
Ja tez mysle ze Ona bardzo duzo je, ale czy moze jesc za duzo?
Ile przybieraja wasze dzieci na tydzien wogole?
Ja wazylam Ja we wtorek na naszej wadze, wiec mysle ze w poniedzialek dopiero sobie zapisze Jej wage i bede tak zawsze w poniedzialki wazyc - bo codziennie nie ma sensu!

A wogole to znowu zaczelo mi sie dosyc mocne krwawienie od 2 dni , swieza czerwona krew , tak jakbym okres dostala i tym tez sie martwie!
Myslalam ze jak juz mialam tylko plamienia to nie pojawi mi sie wiecej swiezej krwi
Nie wiem co to moze znaczyc?
Mial ktos tak?

[Nikii89]

dzień dobry
ja tylko odskoczyłam na chwilę od obowiązków aby chwilę odpocząć.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi co to tej sytuacji z chrzestną. Odczekamy z tydzień i spróbujemy podpytać jej męża.

Dziś nocka znów super Oskar poszedł spać o 21 i pobudka o 5 rano - daje synek pospać rodzicom

A ja od rana pranie , prasowanie , porządki w szafie, obiad itp. jutro idziemy na tą komunie - szkoda tylko że brzydka pogoda ma być.
Wczoraj się troche załamałam bo pojechałam do sklepu aby kupić sobie coś na komunie jakiś ciuch. Weszłam w domu w swoje rybaczki, spodnie na których jest rozmiar 30,31 bądź 38 też wchodzę ale jeszcze trochę brakuje do zapięcia (w ogóle dziwne te numeracje) a w sklepie biorę rozmiar 38 ciasne - 40 ciasne -42 ciasne- 44 ciasne no cholera co jest grane ... wkurzyłam się i nie kupiłam żadnych bo chyba prędzej bym namiot musiała założyć...... no i totalna załamka ... muszę iść w ciążowych.

Dzisiaj idę do koleżanki fryzjerki trzeba coś zmienić.... zostawię Oskara z TŻ i zmyję się z domu na godzinę

Miłego dnia idę dalej szaleć z robotą.

[tynka88]

dzien dobry
ja tak szybko z doskoku, bo synek śpi, ale nie wiem czy na 15 minut czy na dłużej, u nas z tym spaniem jest istna masakra, nie wiem skad to dziecko ma sile tyle nie spac.
Mój TZ ostatnio pracowal po 13-14 godzin, a ja sama z dzieckiem, które cały dzien u mnie na rekach, nie wiem ile wazy, ale wysiadam, strzelilo mi cos w kolanie i ledwo chodze.
TRoche pomaga mi tesciowa i moi rodzice ,inaczej bym oszalala, na biega jem, siusiam, jestem zestresowana i pewnie dziecko to wyczuwa, ale jak mam byc spokojna, jesli mały prawie nie spi i wciaz marudzi...nachodza mnie mysli ze jest na cos chory, choc pediatra twierdzi ,ze to minie i ze trzeba mu poswiecac duzo uwagi.

We wtorek idziemy na szczepienie, az sie boje myslec jak Mateusz zareaguje i jakie piekło mi urzadzi w domu z tego stresu. Zdecydowalismy sie jednak na 5 w 1.

Mielismy małe problemy z kupkami, tzn przez 3 dni nagle przestal robic kupki, a wczesniej robil min 2-3 dziennie ,normalnej wielkosci( przepraszam za szczegóły) a teraz robi raz dziennie, albo raz na dwa dni rano, tak wielka, rzadka ,ze najpierw zagladam do pieluchy, a pozniej 5 minut sie przygotowywuje do jej zmiany.

Z kąpielami jest u nas tak, ze Mateusz musi choc troche zjesc przed kąpaniem, bo inaczej nie da rady go umyc , tak sie drze.W czasie kapieli juz nie placze, wczesniej plakal, czasami robi tak żałosną minke,ale szybko mu przechodzi, smarowanie, wycieranie znosi dobrze, ale jak zaczynam go ubierac jest wrzask.

Co do smoczka to possie troche i wypluwa, takze na pomoc monia( tak mówi moja tesciowa ) moge zapomniec, najbardziej uspokaja sie gdy sie go nosi na rekach i intensywnie poswieca mu uwage, ale ile mozna.Dzis czekam na moich rodziców ,trcoche nas odciążą.

Co noc walcze z moim TZ, którego nie moge dobudzic, zeby zajal sie małym, gdy ja np ściagam pokarm.On krzyczy ze chce spac, a ja ze chcial dziecko tak smao jak ja i ma sie nim zajmowac, bo naskarze jego mamie On jest zmeczony , a ja to nie

Jesli chodzi o moja wage to mam 4 kg na plusie i dopoki mały nie przestanie tak szalec to nie widze nadziei na zrzucenie tego, gdyz wstajac w nocy czuje głód i jem w nocy, poza tym jestem tak oslabiona fizycznie ze musze jesc zeby sie nie przewrócic.Mam nadzieje ze kiedy smu to minie i wtedy bede mogla cwiczyc i zrzucac flaka.

Pampersów uzywamy tylko DADA i nam pasuja
W 3 tygodniu przeszlismy na dwojki.
W poniedzialek Mateuszek skonczy 7 tygodni.

AgA Moja tesciowa ciagle zaburza we mnie pewnosc siebie... Wciaz mi mówi ze jej córka miala tyle pokarmu, ze sciagala litr mleka dziennie (mnie sie tyle nie udaje,z reszta nie moge sciagac regularnie bo mały nie sypia w dzien) wciaz mi mówi ze nie powinnam tego czy tamtego, czasami przychodzac mi pomoc umęczy mnie bardziej niz to dziecko.
Ukrywam sie przed tesciowa z mm, bo by mnie jeszcze zjadła

Dziewczyny zazdroszcze wam dzieci które spia dluzej nic 3 godziny, a ja marze codziennie o jakimkolwiek czasie dla siebie i o tym zeby sie wyspac.

Co do sexu, ostanio probowalismy z TZ, ale kiepsko nam to poszlo, jestem tam tak ciasna ,ze zanim sie to unormuje to pewnie minie troche czasu

My chrzcimy 12 sierpnia, mam nadzieje ze do tego czasu mały bedzie juz aniołkiem) chrzestni wybrani i poinformowani.

Ja nadal ma kreche na brzuchu, nie wiem kiedy to zniknie...





MAły sie obudzil, trzymajcie sie dziewczyny *

[karolca]

Desia, uwazam ze piers i 100 ml z butli to zdecydowanow za duzo. U nas wlasnie tak bylo z jedzeniem juz w pierwszym tygodniu. Okazalo sie, ze Ewelinka nie chce jesc ale po prostu ssac. A to, ze przy okazji leci mleko to taki bonus byl. My zie cieszylismy, ze ma apetyt ale pediatra tego entuzjazmu nie podzielala. Po prostu czesciej a mniej, albo obie piersi na karmienie. Z czasem wszystko sie unormowalo

[desia888]

Napisane przez karolca

Desia, uwazam ze piers i 100 ml z butli to zdecydowanow za duzo. U nas wlasnie tak bylo z jedzeniem juz w pierwszym tygodniu. Okazalo sie, ze Ewelinka nie chce jesc ale po prostu ssac. A to, ze przy okazji leci mleko to taki bonus byl. My zie cieszylismy, ze ma apetyt ale pediatra tego entuzjazmu nie podzielala. Po prostu czesciej a mniej, albo obie piersi na karmienie. Z czasem wszystko sie unormowalo

No ale co zrobic jak Ona smoka wypluwa i jest placz?
Zdecydowanie po piersi jest glodna, szuka, pakuje piastki do buzi i placze, a jak dostanie smoka to zasysa z entuzjazmem a jak wyczuwa ze nie leci to wypluwa i jest placz?
Przeciez nie bede Jej glodzic skoro chce jesc
Tak na dobra sprawe to przy karmieniu piersia to tez wlasciwie nigdy sie nie wie ile dziecko wypija

[gosia261282]

Napisane przez desia888

Moze i ja do tego dojrzeje zeby potrafic odpuscic, choc sama przyznaj ze nie jest to latwe, skoro tez tak robilas to wiesz co mam na mysli.
Mysle tez ze ten okres teraz jest w sumie najtrudniejszy, potem jak juz dziecko sobie troche ulozy rytm dnia to bedzie lepiej, chociazby stale godziny spania to czlowiek wie co moze zrobic, jesli dziecko np spi 2 razy dziennie po 2 godziny.
A w tej chwili to moze pospac 3 godziny a moze 30 min i to mnie tez frustruje bo jakbym wiedziala ze pospi 3 to bym i posprzatala i odpoczela
Ja tez mysle ze Ona bardzo duzo je, ale czy moze jesc za duzo?
Ile przybieraja wasze dzieci na tydzien wogole?
Ja wazylam Ja we wtorek na naszej wadze, wiec mysle ze w poniedzialek dopiero sobie zapisze Jej wage i bede tak zawsze w poniedzialki wazyc - bo codziennie nie ma sensu!

A wogole to znowu zaczelo mi sie dosyc mocne krwawienie od 2 dni , swieza czerwona krew , tak jakbym okres dostala i tym tez sie martwie!
Myslalam ze jak juz mialam tylko plamienia to nie pojawi mi sie wiecej swiezej krwi
Nie wiem co to moze znaczyc?
Mial ktos tak?

Z tym przybieraniem to tak do konca nie wiem,ale jak byl po 5 dniach wazony,to przez 5 dni przybral 300 gr,wiec duzo,a teraz bedzie wazony za tydzien dopiero po ponad dwoch tygodniach.

Ja tez tak mialam z krwawieniem,juz nic nie mialam przez poltora dnia i powrocilo mocne.Polozna mowila,ze to normalne.

[desia888]

Napisane przez tynka88

dzien dobry
ja tak szybko z doskoku, bo synek śpi, ale nie wiem czy na 15 minut czy na dłużej, u nas z tym spaniem jest istna masakra, nie wiem skad to dziecko ma sile tyle nie spac.
Mój TZ ostatnio pracowal po 13-14 godzin, a ja sama z dzieckiem, które cały dzien u mnie na rekach, nie wiem ile wazy, ale wysiadam, strzelilo mi cos w kolanie i ledwo chodze.
TRoche pomaga mi tesciowa i moi rodzice ,inaczej bym oszalala, na biega jem, siusiam, jestem zestresowana i pewnie dziecko to wyczuwa, ale jak mam byc spokojna, jesli mały prawie nie spi i wciaz marudzi...nachodza mnie mysli ze jest na cos chory, choc pediatra twierdzi ,ze to minie i ze trzeba mu poswiecac duzo uwagi.

We wtorek idziemy na szczepienie, az sie boje myslec jak Mateusz zareaguje i jakie piekło mi urzadzi w domu z tego stresu. Zdecydowalismy sie jednak na 5 w 1.

Mielismy małe problemy z kupkami, tzn przez 3 dni nagle przestal robic kupki, a wczesniej robil min 2-3 dziennie ,normalnej wielkosci( przepraszam za szczegóły) a teraz robi raz dziennie, albo raz na dwa dni rano, tak wielka, rzadka ,ze najpierw zagladam do pieluchy, a pozniej 5 minut sie przygotowywuje do jej zmiany.

Z kąpielami jest u nas tak, ze Mateusz musi choc troche zjesc przed kąpaniem, bo inaczej nie da rady go umyc , tak sie drze.W czasie kapieli juz nie placze, wczesniej plakal, czasami robi tak żałosną minke,ale szybko mu przechodzi, smarowanie, wycieranie znosi dobrze, ale jak zaczynam go ubierac jest wrzask.

Co do smoczka to possie troche i wypluwa, takze na pomoc monia( tak mówi moja tesciowa ) moge zapomniec, najbardziej uspokaja sie gdy sie go nosi na rekach i intensywnie poswieca mu uwage, ale ile mozna.Dzis czekam na moich rodziców ,trcoche nas odciążą.

Co noc walcze z moim TZ, którego nie moge dobudzic, zeby zajal sie małym, gdy ja np ściagam pokarm.On krzyczy ze chce spac, a ja ze chcial dziecko tak smao jak ja i ma sie nim zajmowac, bo naskarze jego mamie On jest zmeczony , a ja to nie

Jesli chodzi o moja wage to mam 4 kg na plusie i dopoki mały nie przestanie tak szalec to nie widze nadziei na zrzucenie tego, gdyz wstajac w nocy czuje głód i jem w nocy, poza tym jestem tak oslabiona fizycznie ze musze jesc zeby sie nie przewrócic.Mam nadzieje ze kiedy smu to minie i wtedy bede mogla cwiczyc i zrzucac flaka.

Pampersów uzywamy tylko DADA i nam pasuja
W 3 tygodniu przeszlismy na dwojki.
W poniedzialek Mateuszek skonczy 7 tygodni.

AgA Moja tesciowa ciagle zaburza we mnie pewnosc siebie... Wciaz mi mówi ze jej córka miala tyle pokarmu, ze sciagala litr mleka dziennie (mnie sie tyle nie udaje,z reszta nie moge sciagac regularnie bo mały nie sypia w dzien) wciaz mi mówi ze nie powinnam tego czy tamtego, czasami przychodzac mi pomoc umęczy mnie bardziej niz to dziecko.
Ukrywam sie przed tesciowa z mm, bo by mnie jeszcze zjadła

Dziewczyny zazdroszcze wam dzieci które spia dluzej nic 3 godziny, a ja marze codziennie o jakimkolwiek czasie dla siebie i o tym zeby sie wyspac.

Co do sexu, ostanio probowalismy z TZ, ale kiepsko nam to poszlo, jestem tam tak ciasna ,ze zanim sie to unormuje to pewnie minie troche czasu

My chrzcimy 12 sierpnia, mam nadzieje ze do tego czasu mały bedzie juz aniołkiem) chrzestni wybrani i poinformowani.

Ja nadal ma kreche na brzuchu, nie wiem kiedy to zniknie...





MAły sie obudzil, trzymajcie sie dziewczyny *

Kurcze, wspolczuje Ci!
A Mateuszek nie potrafi zajac sie zabawkami? Powpatrywac sie w karuzelke albo polezec na macie edukacyjnej?
Albo moze lezaczek lub hustawka?
Ja Viki juz zaprzyjazniam z hustawka, posiedzi 5 minut i wpatruje sie wtedy w meduzke , ktora jest wsciekle czerwona-zdecydowanie Jej sie podoba.
W przyszlym tygodniu wyjme Jej mate i bedzie juz sobie pomalutku tam lezec.
A dziecko 2 miesieczne powinno troszke sie czyms zajac.
A On tak ciagle na rekach?

[gosia261282]

Napisane przez desia888

No ale co zrobic jak Ona smoka wypluwa i jest placz?
Zdecydowanie po piersi jest glodna, szuka, pakuje piastki do buzi i placze, a jak dostanie smoka to zasysa z entuzjazmem a jak wyczuwa ze nie leci to wypluwa i jest placz?
Przeciez nie bede Jej glodzic skoro chce jesc
Tak na dobra sprawe to przy karmieniu piersia to tez wlasciwie nigdy sie nie wie ile dziecko wypija

Przy karmieniu piersia sie nie wie,fakt.Ale to chyba glownie o to chodzi,ze piersia raczej przekarmic nie idzie,to mleko jest szybko trawione.A mm ma inny sklad,jest bardziej syte i dziecko go tak nie trawi.I tym mlekiem juz mozna rozepchac zoladek.Moze zamiast tego podac jej wode do picia?

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Z tym przybieraniem to tak do konca nie wiem,ale jak byl po 5 dniach wazony,to przez 5 dni przybral 300 gr,wiec duzo,a teraz bedzie wazony za tydzien dopiero po ponad dwoch tygodniach.

Ja tez tak mialam z krwawieniem,juz nic nie mialam przez poltora dnia i powrocilo mocne.Polozna mowila,ze to normalne.

O! To ladnie przybral, ja mysle ze Viki tez cos kolo tego bedzie miala.
A Ty Malgosiu masz duzo mleczka, to tez wlasciwie nie wiesz ile Eryk Ci na raz wypije?
Wiec nie wiem , moze sie niepotrzebnie martwie ze Ona tak duzo pije
A co do krwawienia, to dobrze wiedziec, ze tez tak mialas!
Bo juz sie martwilam!
Kurde, ja chyba za duzo sie martwie

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez gosia261282

Przy karmieniu piersia sie nie wie,fakt.Ale to chyba glownie o to chodzi,ze piersia raczej przekarmic nie idzie,to mleko jest szybko trawione.A mm ma inny sklad,jest bardziej syte i dziecko go tak nie trawi.I tym mlekiem juz mozna rozepchac zoladek.Moze zamiast tego podac jej wode do picia?

No wlasnie nie chce nic robic zanim z pediatra nie skonsultuje, a bedzie u nas w srode, wiec zobaczymy co powie.
Tez pomyslalm o wodzie, ale te kilka dni poczekam bo moze lekarka powie ze ma pic ile chce?
Sama juz nie wiem.

[Flowerbombka]

Napisane przez DIDA22

Flowerbombka bardzo ładnie zamotałaś chustę, co to za wiązanie, ja też właśnie kupiłam i uczę się wiązać kieszonkę

To właśnie kieszonka
Dziś mimo deszczu się chustowaliśmy i z parasoleczką na spacerek

Napisane przez gosia261282

Flower fajnie wygladasz,no i synus.Fajna ta chusta.
Teraz zaczelam sie zastanawiac nad taka,moze bym dala rade z wiazaniem A idzie w tej chuscie karmic bez problemu?

Wiązanie to jakieś 30 sekund, 30 sekund wkładania Małego jak dobrze współpracuje Dziś troszkę marudzil przy wkładaniu ale po 3 minutkach spał w najlepsze i tak 2 godzinny spacerek w tym zakupki przespał
Co do karmienia to tak w tej pozycji to raczej nie...nie bardzo byłoby jak cycka wyjąć bo Mały ciasno przylega no i usteczka ma troszkę za wysoko...

[QUOTE=evvcia_;34067680]Flow ładnie prezentujecie się zachustowani a Morfikowi w serduszkach do twarzy moja mała chyba by nie usiedziała zachustowana, bo ona jak nie śpi (oczywiście najwięcej czasu to jej zajmuje) to jest bardzo aktywna


No mój to śpioszek za dnia, szaleństwa zaczynają się ok. 22 do północy a potem między 4-8 rano.

Napisane przez desia888

Witam!
Melduje tylko szybciutko ze dzisiaj konczymy 2 tygodnie!
Tyle ze nie wiem sama czy sie cieszyc bo mala chyba przechodzi ten kryzys 2 tygodni, o ktorym pisalyscie bo ciagle chce jesc!
Wazylam ja przed karmieniem i po i wypija ode mnie 60 ml, po czym wypije 100 ml z butli

Gratuluję 2 tygodni
A malutka to istny głodomorek
Co do krwawienia to ja niewielkie tez teraz mam, a tak to do tej pory było tylko plamienie...

Napisane przez karolca

Desia, ja odpuszczam sprzątanie i pranie jak jestem sama i wolę ten czas poświęcić sobie Jak jest TŻ to ma na oku Ewelinkę a ja mogę sobie porobić porządki (oczywiście męża też wykorzystuję). No i mamy tylko jedno dziecko, jakbym miała jeszcze jedno, starsze to nie wiem jakby to było

U mnie tak samo

Cotton ja (albo Tż) bym zrobiła na pewno porządek z teściem i babcią....jak się chcą obrażać to niech się obrażają..najważniejszy jest Twój spokój i zdrowie i dobre samopoczucie córeczki..
Nie możecie jakiegoś nawet prowizorycznego zamka sobie wstawić?
Ja bym kota dostała i jak moja Mama za bardzo nas nachodzi to ja albo Tż ingerujemy..

Ja dziś kupiłam karuzelkę tą co Jolka http://allegro.pl/smily-play-karuzel...337377599.html
rzeczywiście fajna

[emigra]

Desia no sporo pije Twoja mala, a jakie mleko jej dajesz? Moze po prostu mleko ktore podajesz jej nie syci dlatego potrzebuje go wiecej?


Gosia ja uwazam, ze i piersia mozna przekarmic - niejednokrotnie widywalam dzieci na cycku okragle jak paczki.


Desia a moze u Vikusi to taka faza tylko i samo sie unormuje? Moja Jula tak miala, ze wcinala po 170-180 ml na jeden posilek i jeszcze bylo malo, a teraz zjadla ok 120-130 ml i jest juz najedzona. Tylko nie pamietam ile miala tyg w tej fazie, ale napewno wiecej niz 2 ...


Gosiu, co kupilam? W sumei samo zarelko zapasy typu cukier, woda, mleka itp A Julce kupilam koszulke na krotki rekawek, krotkie legginsy i spiochy cienkie bawelniane ale to na rozm.68 wiec na koniec lata czy wczesna jesien bedzie w sam raz mysle



Chcialam wyjsc z mala to sie rozpadalo ...

[julliczka]

Napisane przez gosia261282

Z tym przybieraniem to tak do konca nie wiem,ale jak byl po 5 dniach wazony,to przez 5 dni przybral 300 gr,wiec duzo,a teraz bedzie wazony za tydzien dopiero po ponad dwoch tygodniach.

Ja tez tak mialam z krwawieniem,juz nic nie mialam przez poltora dnia i powrocilo mocne.Polozna mowila,ze to normalne.

Ja też tak miałam gosia z tym krwawieniem. "Chwaliłam się" Wam, że nie krwawię, ale w efekcie 2 dni tylko było czyściuteńko, a potem znowu plamienie krwią, a teraz takie brudniejsze krwawienie to znaczy że już przechodzi w końcu?

Jestem w domku po pracy. Jak wróciłam, to akurat Julcia wcinała drugę butlę z moim mleczkiem, już mój cyc nie był potrzebny Kocham mojego TŻta!!! Super się Julką zajął przez te 5 h jak mnie nie było. Taka szczęśliwa zasypiała po tej butelce, uśmiechała się prawie przez sen i teraz słodko śpi. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego tatusia dla mojej kruszynki Podziękowałam TŻowi, że się Małą naszą zajął, a on że za co, przecież to tak powinno być..
A ja idę się zdrzemnąć, bo od 5:30 na nogach uuhh.. Ale Wam powiem, tak się stęskniłam za malutką, nie mogłam przestać jej całować a ona się uśmiechała, ale to tak przez prawie sen się uśmiechała jak zasypiała już nie mogę się doczekać kiedy zacznie się uśmiechać świadomie do nas.

Flower ale fajnie, żę już tak umiesz wiązać. Ja poćwiczę wiązanie i pakowanie Julki do chusty po drzemce

[aalegna]

hej dziewczyny
powiedzcie mi (karmiące piersią) czy wam sie udaje wasze dzieciątka karmić co 3 godz lub rzadziej? Bo mój chce co 2 godz i w żaden sposób nie udaje mi sie go przeciągnąć dłużej nawet o pół godz bo jest ryk w niebogłosyi nieważne czy jadł 40 min czy 10 min za równe dwie godz (czasem i wcześniej) jest ryk wkładanie piąstek do buzi a jak go na ręce wezme to się okręca w stronę piersi i szuka cyca, nawet u męża próbował kiedyś jego sutka tarmosić Myślałam że z czasem będzie jadł rzadziej ale on ma już 7 tyg i ciągle co 2 godz, no oprócz nocy bo wytrzymuje 6 i 4 godz. Czy to normalne? A i dodatkowo zaczął mi się się wyginać i wrzeszczeć przy karmieniu, pisałyście już o tym że to mogą być gazy itd ale ja się zaczynam obawiać że mam za mało pokarmu piersi mam miękkie, wkładki laktacyjne suche czyli nic nie wypływa samoistnie.... czy ta laktacja tak się normuje i te piersi stają się miekkie czy tracę pokarm ??? bo znowu sie zastanawiałam czy nie podać mm

A co do plamienia to ja nadal plamie a to już 7 tydzień, ale moja gin mi mówiła że niektóre kobiety nawet 10 tyg plamią i mam się nie martwić

Lece na maila poglądać wasze pociechy

[lena_mi]

Kajunia ma dziś miesiąc!

Ale ten czas zleciał!

i z tej okazji dała dziś nam w kosc Także chyba nie zdążę nadrobic wszystkiego.

Desiu gratulujemy 2 tygodni
Pisałaś o krwiawieniu - ja miałam to samo - i to podobno normalne! Także nie martw się

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Evvcia cudna Lurka i w avatarku i na zdjęciu do zaproszeń
I Desia widze nowy avatarek - słodki

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez julliczka

A jeszcze mam pytanie. Odciągam mleczko (bo jutro muszę iść do pracy na 5 h - nie wiem jak ja to przeżyję) i tak się zastanawiam ile Julcia zje za jednym zamachem? Wyliczyłam mniej więcej, że na jedno karmienie pochłonie około 60 ml - 70 ml. Ale nie wiem czy dobrze liczę, ile generalnie 3-tygodniowe dzieciaczki wszamają maminego odciągniętego mleczka?

Julliczka z tego co się orientuję to koło 100 ml. Ale to pewnie też zależy od dzieciaczka.

Znalazłam coś takiego:

http://parenting.pl/portal/ile-powinno-jesc-niemowle

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Aaaga, to w marcu też są, nie wiedziałąm
mój mąż dziś obchodzi


Puma współczuję nadmiaru pomocy ze strony rodzinki.. Topewnie mega męczące, ale musisz mówic że to Ty jesteś rodzicem i Ty decydujesz! Gratuluję minionych 2 tygodni Lenki

Desia Kaja w ciągu 2 tygodni po wyjścui ze szpitala przybrała 0,5 kg. Lekarz powiedział, że to w porządku.
Ciekawa jestem jak teraz przybiera, bo mam wrażenie że mniej je.
A ja mam w piersiach mniej pokarmu, nie mam pojęcia dlaczego

[julliczka]

Napisane przez lena_mi

Kajunia ma dziś miesiąc!

Ale ten czas zleciał!

i z tej okazji dała dziś nam w kosc Także chyba nie zdążę nadrobic.

Desiu gratulujemy 2 tygodni
Pisałaś o krwiawieniu - ja miałam to samo - i to podobno normalne! Także nie martw się

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Evvcia cudna Lurka i w avatarku i na zdjęciu do zaproszeń
I Desia widze nowy avatarek - słodki

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------


Julliczka z tego co się orientuję to koło 100 ml. Ale to pewnie też zależy od dzieciaczka.

Znalazłam coś takiego:

http://parenting.pl/portal/ile-powinno-jesc-niemowle

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Aaaga, to w marcu też są, nie wiedziałąm
mój mąż dziś obchodzi


Puma współczuję nadmiaru pomocy ze strony rodzinki.. Topewnie mega męczące, ale musisz mówic że to Ty jesteś rodzicem i Ty decydujesz! Gratuluję minionych 2 tygodni Lenki

Desia Kaja w ciągu 2 tygodni po wyjścui ze szpitala przybrała 0,5 kg. Lekarz powiedział, że to w porządku.
Ciekawa jestem jak teraz przybiera, bo mam wrażenie że mniej je.
A ja mam w piersiach mniej pokarmu, nie mam pojęcia dlaczego

O to gratulacje z okazji skończonego miesiąca

I dzięki wielkie za linka. Jak na razie Julka zadowoliła się butlą 70 ml, chyba nie było to na full, bo mamlała smoka jeszcze jak już mleko się skończyło, ale starczyło, żeby zasnęła chociaż na te 1,5 h.

[lena_mi]

Chyba mam kryzys laktacyjny ...
własnie o tym czytam i pasuje idelanie..

[julliczka]

Napisane przez lena_mi

Chyba mam kryzys laktacyjny ...
własnie o tym czytam i pasuje idelanie..

A jak u Ciebie sie objawia? Nie smutkaj się myśl pozytywnie to szybko kryzy minie

[emigra]

My juz po spacerku, mimo ze slonko swieci to chlodno jest. Mala zasnela i spi dalej a ja zrobilam salatke na obiadek i czekam az maz odejdzie od kompa i przyjdzie ze mna zjesc - nie lubie jesc sama wiedzac ze on jest obok.


Opowiadalam mojej mamie zachowanie Julki ostatnio i twierdzi ze moga nam sie zabki powoli zaczynac jak mala sie obudzi to musze sprawdzic dziaselka czy nie sa obrzmiale....

[evvcia_]

Napisane przez aalegna

hej dziewczyny
powiedzcie mi (karmiące piersią) czy wam sie udaje wasze dzieciątka karmić co 3 godz lub rzadziej? Bo mój chce co 2 godz i w żaden sposób nie udaje mi sie go przeciągnąć dłużej nawet o pół godz bo jest ryk w niebogłosyi nieważne czy jadł 40 min czy 10 min za równe dwie godz (czasem i wcześniej) jest ryk wkładanie piąstek do buzi a jak go na ręce wezme to się okręca w stronę piersi i szuka cyca, nawet u męża próbował kiedyś jego sutka tarmosić Myślałam że z czasem będzie jadł rzadziej ale on ma już 7 tyg i ciągle co 2 godz, no oprócz nocy bo wytrzymuje 6 i 4 godz. Czy to normalne? A i dodatkowo zaczął mi się się wyginać i wrzeszczeć przy karmieniu, pisałyście już o tym że to mogą być gazy itd ale ja się zaczynam obawiać że mam za mało pokarmu piersi mam miękkie, wkładki laktacyjne suche czyli nic nie wypływa samoistnie.... czy ta laktacja tak się normuje i te piersi stają się miekkie czy tracę pokarm ??? bo znowu sie zastanawiałam czy nie podać mm

Jakbyś idealnie opisywała moją sytuację. Wszystko mam identycznie. Moja też je dokładnie co 1,5 - 2 godziny (no chyba, że jesteśmy na spacerze), z jedzeniem z piersi tak samo, poje trochę a potem wyginanie, ciąganie nerwowe i krzyk, więc ja ściągam mleko (piersi mimo iż miękkie i praktycznie samo nic z nich nie leci potrafię z obu ściągnąć 90-150ml zależy ile mała zjadła wcześniej)... Też głupieję już

Napisane przez lena_mi

Kajunia ma dziś miesiąc!

Evvcia cudna Lurka i w avatarku i na zdjęciu do zaproszeń

Gratulacje i dziękujemy

Cotton powinnaś z nimi zrobić porządek i nie przejmować się fochami, mieć je głęboko gdzieś. Wiem, że ciężko, ale jak teraz czegoś nie zrobisz to będzie coraz gorzej. Trzymam kciuki za rozwiązanie problemu

[ania20m]

cześć mamuśki
Kubuś znowu jest chory przez 3 dni miał przeszło 38 stopni gorączki

[kumkura]

Napisane przez cziqua

dobry
dziewczyny macie może jakiś sprawdzony sposób na potówki?

no i mam pytanko czy jak na dworze jest ok 22- 25 stopni ubieracie swoim maluchom cienką czapeczke na spacery czy nie? ogólnie co ubieracie jak jest taka temperatura na dworze?

a i bardzo dziękujemy z Filipkiem za miłe slowa odnośnie fotek

Czapkę raczej zakładam, bo upałów jako takich u nas nie było Przy takiej temp. bodziak na długi+leggisny, skarpetki. I nie przykrywam, chyba że śpi- wtedy ciut flanelką. Ale Agata ciepłolubna jest

Napisane przez julliczka

Desia i puma - gratulacje minionych 2 tygodni

Jestem w firmie od 9 rano, nie mogę na niczym się skupić ale spoko jest, już trochę zarobiłam A TŻ daje sobie radę świetnie. Mówił mi przez tel, że pospała a potem pomarudziła, dał butlę z moim mlekiem i wszystko wychlała ale teraz śpi na szczęście. Powinna pospać do 14 a akurat wrócę do domu. A w razie czego jeszcze druga butla czeka Ale już tęsknię za moją kruszynką..

JAką działalnośc prowadzisz? Jeśli można spytać...

Napisane przez ania20m

cześć mamuśki
Kubuś znowu jest chory przez 3 dni miał przeszło 38 stopni gorączki

Trzymaj się dzielnie Nie ma nic bardziej stresującego niż choroba dziecka...
Aga już śpi, wykąpana, najedzona. Jesteśmy po kontroli u pediatry, Aga ładnie przybrała, jak na nią- mamy 5500g Czyli chcąc,nie chcąc mm jej służy...I to najważniejsze. Dostaliśmy żelazo, wit. b6 i c, bo jeszcze szpitalne wyniki były słabawe. Za miesiąc kontrolne badania poziomu Fe, morfo i dopiero drugie szczepienie. My szczepimy 5w1+ Engerix (zamiast Euvax).
Aga coraz bardziej zainteresowana swoim starszym bratemUśmiecha się do niego zachęcająco a ja od wczoraj wyjątkowo zmęczona jestem...chyba nieprzespane nocki dają się we znaki...

[aalegna]

Napisane przez evvcia_

Jakbyś idealnie opisywała moją sytuację. Wszystko mam identycznie. Moja też je dokładnie co 1,5 - 2 godziny (no chyba, że jesteśmy na spacerze), z jedzeniem z piersi tak samo, poje trochę a potem wyginanie, ciąganie nerwowe i krzyk, więc ja ściągam mleko (piersi mimo iż miękkie i praktycznie samo nic z nich nie leci potrafię z obu ściągnąć 90-150ml zależy ile mała zjadła wcześniej)... Też głupieję już

to i tak ładnie ściągnęłaś ja ściągałam właśnie przez godz i udało sie z obu piersi tylko 40 ml ( Seba jadł 2 godz wcześniej) musiałam mu podać mm bo znów ryczał jak oszalały z głodu. Nie wiem czy to kryzys bo niby kryzys trwa 2-3 dni a u mnie taka sytuacja od niedzieli się utrzymuje czyli prawie tydzień. Kurcze chyba naprawde trace pokarm jeszcze bede walczyć mam nadzieję że sie uda

[agabi]

a ja walczę z ciemieniuchą...masakra jakaś...od tygodnia oliwkuję 15 min przed kąpielą, nakladam czapeczkę, po tych 15 min wyczesuję i myję główkę. i to nic a nic nie pomaga, jest wrecz jeszcze gorzej dzisiaj posmarowałam główkę bepanthenem...może to coś pomoże macie jakieś rady może na to ustrojstwo????

[evvcia_]

Ania20m współczuję choroby Kubulka zdrówka!

Napisane przez aalegna

to i tak ładnie ściągnęłaś ja ściągałam właśnie przez godz i udało sie z obu piersi tylko 40 ml ( Seba jadł 2 godz wcześniej) musiałam mu podać mm bo znów ryczał jak oszalały z głodu. Nie wiem czy to kryzys bo niby kryzys trwa 2-3 dni a u mnie taka sytuacja od niedzieli się utrzymuje czyli prawie tydzień. Kurcze chyba naprawde trace pokarm jeszcze bede walczyć mam nadzieję że sie uda

Może stymuluj więcej tzn. częściej pierś laktatorem nawet jak nic nie leci lub spróbuj tej metody 7-5-3. Jest też takie coś: http://www.mamabebe.pl/product-pol-1...Karmienie.html jakby Ci bardzo zależało na karmieniu to może warto spróbować? Ja będę karmić tyle ile się da, już na siłę nie będę walczyć. Tymbardziej że mam te durne studia i sesja już zaczyna źle działać na mają laktację i nie jest to głupia wymówka, naprawdę...

[kolanka]

Cześć . Bardzo Wam dziękuję za rady. Wczoraj już nie wytrzymałam przed kompem, ale dzis rano udałam się do lekarza. W zasadzie, to babka była mniej zorientowana niż ja. Zapisała mi antybiotyk. Z kolie moja połozna środowiskowa twierdzi, ze to przez laktator, bo on tak nie ściąga jak dziecko. Kapusta masaze, antybiotyk i sciąganie teraz mi pozostały .
Ja też miałam ogromne problemy z karmieniem, Jakubek płakał mi przy piersi, co chwilkę brałam go do odbicia, jak sie zasnosił przystawiałam do drugiej piersi. Tak przez 3 tygodnie walczyłam i mi się nie udało. Podawałam tylko pierś, nie dokarmiałam mm. Nadmieniam, że po cc w szpitalu pielęgniarki podawała my mleczko z butelki. Pomimo prawie 2 miesięcznych starań nie udało się, teraz odciągałam i podawałam mu buteleczka, ewentualnie dokarmiałam mm, ale to bardzo rzadko. To zapalenie piersi zupełnie mnie rozbiło. takie odciąganie, wyparzanie wszystkiego jest strasznie czasochłonne i upierdliwe, myślałam, że dam radę, ale dziś już mm dostał kilka razy.

Napisane przez aalegna

hej dziewczyny
powiedzcie mi (karmiące piersią) czy wam sie udaje wasze dzieciątka karmić co 3 godz lub rzadziej? Bo mój chce co 2 godz i w żaden sposób nie udaje mi sie go przeciągnąć dłużej nawet o pół godz bo jest ryk w niebogłosyi nieważne czy jadł 40 min czy 10 min za równe dwie godz (czasem i wcześniej) jest ryk wkładanie piąstek do buzi a jak go na ręce wezme to się okręca w stronę piersi i szuka cyca, nawet u męża próbował kiedyś jego sutka tarmosić Myślałam że z czasem będzie jadł rzadziej ale on ma już 7 tyg i ciągle co 2 godz, no oprócz nocy bo wytrzymuje 6 i 4 godz. Czy to normalne? A i dodatkowo zaczął mi się się wyginać i wrzeszczeć przy karmieniu, pisałyście już o tym że to mogą być gazy itd ale ja się zaczynam obawiać że mam za mało pokarmu piersi mam miękkie, wkładki laktacyjne suche czyli nic nie wypływa samoistnie.... czy ta laktacja tak się normuje i te piersi stają się miekkie czy tracę pokarm ??? bo znowu sie zastanawiałam czy nie podać mm

A co do plamienia to ja nadal plamie a to już 7 tydzień, ale moja gin mi mówiła że niektóre kobiety nawet 10 tyg plamią i mam się nie martwić

Lece na maila poglądać wasze pociechy

Jeśłi dasz radę, to nie dokramiaj buteleczką, bo skończy się jak u mnie i dziecko nie będzie chciało męczyć się przy piersi.

Napisane przez aalegna

to i tak ładnie ściągnęłaś ja ściągałam właśnie przez godz i udało sie z obu piersi tylko 40 ml ( Seba jadł 2 godz wcześniej) musiałam mu podać mm bo znów ryczał jak oszalały z głodu. Nie wiem czy to kryzys bo niby kryzys trwa 2-3 dni a u mnie taka sytuacja od niedzieli się utrzymuje czyli prawie tydzień. Kurcze chyba naprawde trace pokarm jeszcze bede walczyć mam nadzieję że sie uda

Trzymam mocno kciuki, zeby się udało i wspieram w walce.

[Nikii89]

Napisane przez aalegna

hej dziewczyny
powiedzcie mi (karmiące piersią) czy wam sie udaje wasze dzieciątka karmić co 3 godz lub rzadziej? Bo mój chce co 2 godz i w żaden sposób nie udaje mi sie go przeciągnąć dłużej nawet o pół godz bo jest ryk w niebogłosyi nieważne czy jadł 40 min czy 10 min za równe dwie godz (czasem i wcześniej) jest ryk wkładanie piąstek do buzi a jak go na ręce wezme to się okręca w stronę piersi i szuka cyca, nawet u męża próbował kiedyś jego sutka tarmosić Myślałam że z czasem będzie jadł rzadziej ale on ma już 7 tyg i ciągle co 2 godz, no oprócz nocy bo wytrzymuje 6 i 4 godz. Czy to normalne? A i dodatkowo zaczął mi się się wyginać i wrzeszczeć przy karmieniu, pisałyście już o tym że to mogą być gazy itd ale ja się zaczynam obawiać że mam za mało pokarmu piersi mam miękkie, wkładki laktacyjne suche czyli nic nie wypływa samoistnie.... czy ta laktacja tak się normuje i te piersi stają się miekkie czy tracę pokarm ??? bo znowu sie zastanawiałam czy nie podać mm

A co do plamienia to ja nadal plamie a to już 7 tydzień, ale moja gin mi mówiła że niektóre kobiety nawet 10 tyg plamią i mam się nie martwić

Lece na maila poglądać wasze pociechy

Oskar ma to samo... w dzień czasem je co 3 godz, czasem chce co godz. jedynie ostatnio w nocy Nam spi 8-9h bez przerwy.
Czasem je i śpi więc go odkładam i po 20 min budzi się z krzykiem bierze go mój mąż i on szuka u niego cycka.....
Co do wyginania i karmienia to mamy czasem to samo położna powiedziała mi że może być tak że jest łapczywy i za dużo je i wtedy może mu nadmiar pokarmu przeszkadzać i wtedy krzyczy ale mimo tego chce jeszcze....
Chociaż mój też miał kolki (myślę że to już za nami) i wtedy też był marudny chciał ciągle cyca i płakał przy karmieniu... itp.

Napisane przez ania20m

cześć mamuśki
Kubuś znowu jest chory przez 3 dni miał przeszło 38 stopni gorączki

Dużo zdrówka dla Kubusia....

Zostawiłam dziś na 2 godz Oskara z TŻ i teściową i poszłam do koleżanki fryzjerki ... ale przy końcu obcinania już dzwonili że młody głodny ... dobrze że była to już końcówka pracy fryzjerskiej
Więc przyjechałam i Młody dossał się do piersi na godzinę a mąż robił dla Nas kolacje i dostałam na talerzu zrobione serduszko z ketchupu
Potem kąpiel znów cyc i teraz Oskarek śpi.
A mój mąż czeka na KSW jakoś nie chcą puścić.

Jutro jedziemy na tą komunię trzymajcie kciuki aby Oskarek był grzeczny

[aalegna]

Napisane przez evvcia_

Może stymuluj więcej tzn. częściej pierś laktatorem nawet jak nic nie leci lub spróbuj tej metody 7-5-3. Jest też takie coś: http://www.mamabebe.pl/product-pol-1...Karmienie.html jakby Ci bardzo zależało na karmieniu to może warto spróbować? Ja będę karmić tyle ile się da, już na siłę nie będę walczyć. Tymbardziej że mam te durne studia i sesja już zaczyna źle działać na mają laktację i nie jest to głupia wymówka, naprawdę...

o kurcze ale wynalazek nie miałam pojęcia że cosik takiego istnieje
Rozumiem Cie że przy studiach i sesji nie ma się sił by walczyć, pozatym wiadomo że stres też robi swoje i pokarmu może być mniej

[Nikii89]

dziewczyny uzywa któraś z Was pasa poporodowego?? Jak tak to czy warto i jaki polecacie??
Zastanawiam się nad kupnem bo został mi jeszcze brzuszek i chcę jakoś wyglądać