Codziennie nowe powody do dumy, letnie bobasy i ich mamy - Kuny. Mamy VII - VIII.2011

[marzena_S]

Hej robaczki

Dominik, Ewa, Dawid- sto lat kochane maluchy!

Beata, chyba coś wisi w powietrzu bo my z tż ostatnio też mieliśmy zgrzyty i to o błahostki. Na szczęście już spór zażegnany i wczoraj Hania pozwoliła rodzicom na chwile relaksu przy winku.
Co do Twojego tż to wpadł mi pomysł podobny do tego co pisała Wodaqua. Powiedz mu, żeby pomyślał ile godzin w tygodniu spędził z Wami, a ile u mamy. Teściowa jest sama, ale Ty pewnie też czujesz się jak samotna matka, skoro go ciągle nie ma. Mam nadzieję, że Twój tż przejrzy na oczy i sam dojdzie do wniosku, że nie domykające się okno, pralkę, czy piec to i jego brat może naprawić.

Marinka, składaj papiery na mgr! Nic nie tracisz, może się uda, a jak nie to pisz odwołań ile się da. Słabych zębów współczuję, może spytaj dentysty przy kolejnej wizycie, czy można coś z tym zrobić? Może jest jakiś suplement diety, który by je wzmocnił?

Alibany, Twoja córcia jest urocza! Z tym wózkiem wygląda jak prawdziwa mamuśka. Co do obrączki to współczuje, ale może wypadła Ci z tej spódniczki gdzieś w domu i jeszcze się na nią natkniesz? Jeśli nie to ja bym kupiła nową i poświęciła, bo jestem strasznie przywiązana do swojej i było by mi bez niej tak "łyso". Nie traktuj tego jako fatum- tak to jest z biżuterią, że się czasem gubi. A sytuacje z tż niestety doskonale rozumiem i te zlecenia na ostatnią chwilę, kiedy mamy już coś zaplanowane...eh.

Brumku, brawa dla Tymcia za "prawie" stanie. Co do bodziaków, to zostały totalnie wymiecione. Poszłam wczoraj po drugi komplet i kosz był pusty.

Aania, może pomyśl w ten sposób, że jedziesz na Chrzciny dla tego dziecka, a nie dla szwagra. Dziecko niczemu winne, że ma takich rodziców. Jak będzie bardzo źle, to metoda uciekania "na dziecko" jak najbardziej wskazana.
A jak tam Twoja ręka? Miałaś już jakieś zabiegi, lepiej coś?

Isiaok, haha to się dziewczyny zmówiły z tą wagą i wzrostem. za piękną noc- oby więcej takich. Ewcia jest śliczna i ma takie oczy niewiniątka.

Madziulka, Szymek ma taką dorosłą buźkę- przystojniaczek mały.

Kolina, trzymam kciuki!

[Natka_]

Alibany wspolczuje utraty obraczki ja pewnie tez bym bardzo przezywala... Ale moze jeszcze sie znajdzie?

Madziulka oczy Szymka hipnotyzuja!
A liski fajne, ale tylko na zdjeciu. W ogrodku niekoniecznie. Zglosiliscie to gdzies?

[M]Marinko[/B] skladaj skladaj! A noz sie uda A jak nie to sie odwolasz.

[Scio]

Natka dzięki za odpowiedz w sprawie sandałków. Musze się rozejrzeć w takim razie

Marinko składaj składaj. ALe to dziwne, bo chyba najczęściej jest tak ze z danej uczelni z lic mają pierwszeństwo

Liski super.

Alibany zeby sie obraczka znalazła.

Zimno dziś. Agata ma drzemke, jak wstanie wybieramy się do znajomych (w Mietku, bo pokochałam go miłością ogromną )

[agadus]

Napisane przez Natka_

Alibany wspolczuje utraty obraczki ja pewnie tez bym bardzo przezywala... Ale moze jeszcze sie znajdzie?

o widzisz a ja przeczytałam po łebkach i nie doczytałam,że zgubiłaś, uuu a nie da rady kupić podobnej?, sprzedaja w ogole na sztuki? czy tylko w "zestawie" ? jako dwie
ja się nie orientuje, bo u nas tz kupował, ja wybierałam jedynie

Napisane przez Stronczek27

Pisalam Wam ze tsciowa postanowila za moimi plecami zrobic obiad po chrzcinach, a mial byc tylko tort, ciasta kawa i herbata. Godzinka -dwie i koniec imprezy. Moj Tz o tym wiedzial (o tym obiedzie) i mi nic nie powiedzial.

a może chiała Ci zrobic taka niespodziankę?nie wiem co mysleć

[alibany]

Napisane przez agadus

o widzisz a ja przeczytałam po łebkach i nie doczytałam,że zgubiłaś, uuu a nie da rady kupić podobnej?, sprzedaja w ogole na sztuki? czy tylko w "zestawie" ? jako dwie
ja się nie orientuje, bo u nas tz kupował, ja wybierałam jedynie

wszystko na to wskazuje, że zgubiłam. gdyby tak nie było, byłaby w tej samej kieszeni co pierścionek zaręczynowy bo ściągam je zawsze za jednym pociągnięciem i razem odkładam. Tż chodzi cały dzień trasą, którą wczoraj spacerowałam, przeczesałam cały ogródek, dom. Przypominam sobie sytuacje kiedy siegałam po tel. do kieszeni, czy chusteczki, więc mogła wtedy wypaść a na drodze samochody mogły ją rozjechać. a jak to krążek, wypadł w jednym miejscu a przekulał się w zupełnie inne. Cudem będzie, gdy wpadnie nam w ręce za jakiś czas. Odczekam troszkę i kupię nową jak coś. Choć to już nie będzie to samo.

[Madziulka_17]

Napisane przez Stronczek27

Sliczne liski robilas cos w tej sprawie ?

Jeszcze nie.

Napisane przez agadus

Madziulka o matko lisy, boże tak blisko podchodzą? uważajcie bo ponoć choroby roznoszą

Blisko podchodzą, ale one się boją ludzi

Napisane przez marzena_S

Madziulka, Szymek ma taką dorosłą buźkę- przystojniaczek mały.

Napisane przez Natka_

Madziulka oczy Szymka hipnotyzuja!
A liski fajne, ale tylko na zdjeciu. W ogrodku niekoniecznie. Zglosiliscie to gdzies?

Mąż w przyszłym tygodniu jak będzie płacił za mieszkanie to wtedy to zgłosi.

[Marina1]

Dziewczyny, chciałam oficjalnie podziękować naszej Żance kochanej - przyslala mi tyle ciuszków, że mi do 2 lat Igora starczy!
I tak paka, że trzy mnie by się tam zmieściło...
Dzisiaj już maluch na spacerze był cały w Żankowych, a raczej Filipkowych ciuchach
Żanetko Dziękuję! Zrobię mu zdjęcie, jaki elegant, bo na razie śpi.

[agadus]

Napisane przez Marina1

Dziewczyny, chciałam oficjalnie podziękować naszej Żance kochanej - przyslala mi tyle ciuszków, że mi do 2 lat Igora starczy!
I tak paka, że trzy mnie by się tam zmieściło...
Dzisiaj już maluch na spacerze był cały w Żankowych, a raczej Filipkowych ciuchach
Żanetko Dziękuję! Zrobię mu zdjęcie, jaki elegant, bo na razie śpi.

dotarły
Żaneta jesteś wspaniała

[Marina1]

Aga wspaniała to mało powiedziane...
Ja się zastanawiam jak ona doniosła tą pakę na pocztę...

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=37380

Nic strasznego, z lekka ( ! ) szokjące

[eveewe]

Witam sie ja juz wypiekniona (o ile mozna mnie upieknic) wrocilam do domu TZ spi z Marysia. Musze i tak go obudzic i niech zobaczy czy ma w czym isc. Rozpadalo sie, wiec troszke lipnie.... a jak mi sie nie chce isc na to wesele - szok.

[agadus]

czego to ludzie nie wymyslą :-D, równouprawnienie????
http://www.gogirl.pl/

[zanka205]

Marina popłakałam się przez Ciebie
buziaki dla Igorka

[agadus]

która chętna na takie buty?



405070_10150934728781329_740461083_n.jpg

[iustyna1]

Zanka jesteś wielka!!!

Ja "niestety" wszystkie ciuszki zostawiam na wszelki wypadek dla moich braci.

[Stronczek27]

Napisane przez agadus

a może chiała Ci zrobic taka niespodziankę?nie wiem co mysleć

niespodzianka by bylo gdybym ja chciala a nie mogla tego zrobic. Ona powiedziala ze nie chce sie przed goscmi wstydzic

Zanka jestes wielka. Sama masz problemy finansowe a stac Cie na taki gest. Wielki szacun dla Ciebie

[iustyna1]

mamy "kreseczkę" na górnej prawej dwójce!!! czyli po kilku miesiącach przerwy wychodzi nam 3 ząbek . Co łączy się z godziną płaczu nie do ogarnięcia . Będzie wyglądać jak kasownik: górna dwójka i dwie dolne jedynki

[beata_1988]

Napisane przez Marina1

Beatko skuter oddał młodszemu bratu także jest uwiązany buahaha.

Napisane przez agadus

beata to może rób tak,że nie zwracasz uwagi na tż, jaky go nie było, a rób swoje, może się opamięta, u mnie to działa, kurcze nie wiem, ewidentnie nie odciął się od mamusi(pępowiny) a jakbys zwróciła uwagę teściowej przy mężu? to tez tż będzie się czepiał?
jak tak to nie wiem, maminsynek i tyle, przsepraszam, ale tylko Ty się wykończysz

nie umiałabym tak zrobić... przypuszczam że czepiałby się jeszcze bardziej.... oj tak- syneczek mamusi to on jest...

Napisane przez alibany

Dzień bry.......Zgubiłam wczoraj obrączkę

Beatko bardzo współczuję sytuacji z tż i teściową. Moja też lubi organizować czas mojemu mężowi, ale nie daje się tak łatwo, przy okazji jakiś wspólnych wizyt robi wszystko o co go poprosi, ale tak specjalnie to nie jexdzi, ale telefony są często o jakieś pierdółki. Oby u Was tż szybko poszedł po rozum do głowy, bo mamusia jest ważna, ale dziecko i żonka ważniejsze!!!!

przykro mi w powodu zgubienia obrączki ale pamiętaj że to tylko symbol

ale opowiem Ci co mnie się przytrafiło - - kilka lat temu jeszcze jak chodziłam z tż-tem to dostałam od niego na urodziny taką srebrną obrączkę z grawerem i potem na wakacjach ją zgubiłam jak byłam na stażu. Szukałam ponad tydzień, wszędzie, w garażu, na parkingu pod pracą, w biurze gdzie miałam staż..

strasznie mi szkoda było bo to taka sentymentalna pamiątka, pierwszy powazny prezent od tz-ta...

nie mówiłam mu nic że zgubiłam bo wiem że byłoby mu przykro, w tajemnicy poszłam do jubilera, bo wiedziałam gdzie kupił, mieli jeszcze druga taką samą, zamówiłam grawer do niej taki sam - i była identyczna a tż nie zauważył że ją zgubiłam i mam nową.

A po 2 tygodniach się znalazła -
w szufladzie z bielizną brałam rano bieliznę z tej szuflady zaspana i mi się zsunęła bo była dosyć luźna (tę drugą zamówiłam rozmiar mniejszą). i nawet nie zauwazyłam że jej nie mam dopiero w pracy się zorientowałam.
Ale była radość jak ją znalazłam.

Życzę żeby i Tobie zaginiona obrączka się znalazła

i dzięki za wsparcie

[mamad1]

Marina cieszę się, że dostałaś kolejny prezent od wizażowej mamusi

Patik podobno mam przystojnego brata (w sumie to nawet trzech braci) Mam nadzieję, że powrotna podróż już bez przygód. Tak się przejęłam Twoim wyjazdem, że kiedyś sniłam o Twoich postach na wizażu (nie wiedziałam, czy kwatera się Wam spodoba).

Brumek podejrzewam, że tylko godziny Was dzielą, żeby Tymek sam wstał Cudowne masz dziecko

Alibany może obraczka jeszcze się znajdzie Ja jako mężatka zgubiłam brylancik z pierścionka zaręczynowego. Mąż dał do "naprawy". Kilka stówek poszło, a ja już pierścionka nigdy nie założyłam. A obrączki nie zdejmuję (pod koniec ciąży nie nosiłam, bo bardzo opuchnięta byłam).

Iustyna fajnie muszą wyglądać te ząbki

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Beata przykro mi, że mąż takim maminsynkiem się okazuje. Coś o tym wiem. Myślę, że dla niego to też ciężka sytuacja

[beata_1988]

Napisane przez wodaqua

Beatko, tak looknęłam, że masz problem - może przez tydzień czasu spisuj czas męża spędzony z Wami i z teściówką (z dojazdem!) i pokaż mu podsumowanie... Wnioski same mu się powinny nasunąć.

próbowałam już podobnej metody, zaznaczałam w kalendarzu dniu kiedy musiał odwiedzac mamusię i mu potem pokazałam to mnie wyśmiał z takim pomysłem....

Napisane przez Shira_83

tak chciałam pisać co się robi ale doczytałam że oczywiście never ending story nawet wyprowadzka nie pomogła ehhhh, ale jedno jest pewne że im więcej się kłócisz tym gorzej ja nie nanikam na rodzinę tż bo jego to bardzo denerwuje pomyślę swoje zaklnę jak górnik i robię swoje mam przetestowane, wynikiem nanikania jest atak na moją stronę i ciche dni, których nie znoszę no idzie się pokroić... tulę wirtualnie Beciu

Beatko moja droga - jak Ty mnie rozumiesz, mam identycznie, jak zacznę naskakiwać na jego mamę to on się obraża, nie odzywa, coś wypomina odnośnie moich rodziców, normalnie sytuacja jak u Ciebie że wolę przemilczeć a swoje w duchu nakląć... taki charakter...
jakie my jesteśmy podobne
wolę

Napisane przez iustyna1

beata ja też widziałam Twojego doła, tylko przez ten filmik zapomniałam spytać... Dawno nie pisałaś nic o jedzeniu i nadal przy kabelkach czekam na tego biszkopta z galaretką i owocami. Wtedy nie doszedł

jeju.. Ty pamiętasz jeszcze o tym ciachu? niedługo truskawki będa i znów zrobię i będę próbować kabelkami przesłąć Ci może dojdzie tym razem

Napisane przez zanetaa88

Beatka znając mnie pewnie bym rozmawiała z mężem "między wierszami" przekazując mu że nie podoba mi się to co robi, do tego głupie,retoryczne pytania w stylu : " co u mamusi? " " jutro też do mamusi jedziesz" " kiedy będziesz miał czas dla żony ?"

U Nas pada.

próbowałam, na takie docinki nie odzywa się słowem, wielka obraza majestatu.... ale nie odpuszcze i nie ustapie dopóki czegoś nie zrozumie..

Napisane przez marzena_S

Beata, chyba coś wisi w powietrzu bo my z tż ostatnio też mieliśmy zgrzyty i to o błahostki. Na szczęście już spór zażegnany i wczoraj Hania pozwoliła rodzicom na chwile relaksu przy winku.
Co do Twojego tż to wpadł mi pomysł podobny do tego co pisała Wodaqua. Powiedz mu, żeby pomyślał ile godzin w tygodniu spędził z Wami, a ile u mamy. Teściowa jest sama, ale Ty pewnie też czujesz się jak samotna matka, skoro go ciągle nie ma. Mam nadzieję, że Twój tż przejrzy na oczy i sam dojdzie do wniosku, że nie domykające się okno, pralkę, czy piec to i jego brat może naprawić.

tłumaczyłam mu że jak ma wolny czas to więcej go spędza poza domem, a my siedzimy same, nie dotarło, jemu się wydaje że powinnam zrozumieć że ma obowiązki wobec mamy,

taaa a wobec nas nie ma żadnych..

Napisane przez Marina1

Dziewczyny, chciałam oficjalnie podziękować naszej Żance kochanej - przyslala mi tyle ciuszków, że mi do 2 lat Igora starczy!
I tak paka, że trzy mnie by się tam zmieściło...
Dzisiaj już maluch na spacerze był cały w Żankowych, a raczej Filipkowych ciuchach
Żanetko Dziękuję! Zrobię mu zdjęcie, jaki elegant, bo na razie śpi.

wspaniale Zanka się spisałaś

naprawdę wspaniale

Igi musi wyglądać uroczo

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez wodaqua

Beatko, tak looknęłam, że masz problem - może przez tydzień czasu spisuj czas męża spędzony z Wami i z teściówką (z dojazdem!) i pokaż mu podsumowanie... Wnioski same mu się powinny nasunąć.

próbowałam podobnie, nawet zaznaczałam dni w kalendarzu dni kiedy jeżdził do mamusi i mu pokazałam to mnie wyśmiał z tym pomysłem..

Napisane przez Shira_83

tak chciałam pisać co się robi ale doczytałam że oczywiście never ending story nawet wyprowadzka nie pomogła ehhhh, ale jedno jest pewne że im więcej się kłócisz tym gorzej ja nie nanikam na rodzinę tż bo jego to bardzo denerwuje pomyślę swoje zaklnę jak górnik i robię swoje mam przetestowane, wynikiem nanikania jest atak na moją stronę i ciche dni, których nie znoszę no idzie się pokroić... tulę wirtualnie Beciu

kochana mam identycznie, jakie my jesteśmy podobne, wole w duchu nakląć a swoje przemilczeć bo wiem że potem kilka dni bedzie cichych i dupa... i jest to samo że jak ja cokolwiek powiem na jego mamę to potem on na moich rodziców coś wyszukuje w rewanżu..

Napisane przez iustyna1

beata ja też widziałam Twojego doła, tylko przez ten filmik zapomniałam spytać... Dawno nie pisałaś nic o jedzeniu i nadal przy kabelkach czekam na tego biszkopta z galaretką i owocami. Wtedy nie doszedł

pamiętasz jeszcze o tym ciachu? niedługo będzie sezon na truskawy to zrobię znów i spróbuje Ci przesłąć, może tym razem dotrze

Napisane przez zanetaa88

Beatka znając mnie pewnie bym rozmawiała z mężem "między wierszami" przekazując mu że nie podoba mi się to co robi, do tego głupie,retoryczne pytania w stylu : " co u mamusi? " " jutro też do mamusi jedziesz" " kiedy będziesz miał czas dla żony ?"

U Nas pada.

Napisane przez marzena_S

Beata, chyba coś wisi w powietrzu bo my z tż ostatnio też mieliśmy zgrzyty i to o błahostki. Na szczęście już spór zażegnany i wczoraj Hania pozwoliła rodzicom na chwile relaksu przy winku.
Co do Twojego tż to wpadł mi pomysł podobny do tego co pisała Wodaqua. Powiedz mu, żeby pomyślał ile godzin w tygodniu spędził z Wami, a ile u mamy. Teściowa jest sama, ale Ty pewnie też czujesz się jak samotna matka, skoro go ciągle nie ma. Mam nadzieję, że Twój tż przejrzy na oczy i sam dojdzie do wniosku, że nie domykające się okno, pralkę, czy piec to i jego brat może naprawić.

oby dotarło do niego w końcu.... on ciągle mi wypomina tylko że nie potrafię zrozumieć sytuacji jego mamy i jego poczucia obowiązku wobec niej...

taaa... a wobec nas to już obowiązków nie ma wcale...

Napisane przez Marina1

Dziewczyny, chciałam oficjalnie podziękować naszej Żance kochanej - przyslala mi tyle ciuszków, że mi do 2 lat Igora starczy!
I tak paka, że trzy mnie by się tam zmieściło...
Dzisiaj już maluch na spacerze był cały w Żankowych, a raczej Filipkowych ciuchach
Żanetko Dziękuję! Zrobię mu zdjęcie, jaki elegant, bo na razie śpi.

wspaniale Zanka się spisałaś

naprawdę wspaniale

Igi musi wyglądać uroczo

[Marina1]

Napisane przez zanka205

Marina popłakałam się przez Ciebie
buziaki dla Igorka

Żaneczko Ty prze ze mnie? To ja przez Ciebie!
raaz jeszcze - dziękuję!

zdjęcie zaraz wrzucę


Kurcza, coś się nie chce dodac.,.
spróbje za chwilę.

[zapałeczka]

Napisane przez beata_1988

zapisał Ci luteinę pod język na wywołanie? trafiłaś wreszcie na kogos kompetentnego? co Ci poradzil z tym Twoim plamieniem?

Poszłam w końcu prywatnie do mojego sprawdzonego Dostałam tabletki antykoncepcyjne, jakieś trójskładnikowe czy coś.... Nie wiem o co chodzi, ale powiedział, że mam wziąć do końca i powinnam dostać okres. No i oczywiście po skończeniu opakowania do niego na wizytę, żeby wiedział co i jak, by dalej działać jak by co.

a doła mam bo pożarłam się z tz-tem, nie gadamy ze sobą, nie pisałam Wam wcześniej ale poszło o to że ostatnio praktycznie codziennie jeździ do mojej teściowej, od kilku tygodni już to trwa, w tym tygodniu miał 2 zmiany to jak jechał rano, przyjeżdzał koło południa, odpoczął, zjadł obiad, mył się i do pracy, w domu praktycznie był gościem od jakiegoś czasu, a teściowa ciągle o byle pierdoły dzwoni że to się zepsuło, to trzeba zrobić, to naprawić, w tym pomóc, w tamtym

cholera, niedługo będzie może dzwonić żeby jej przepaloną żarówkę wymienić.... paranoja - nie dość że sama w domu siedze z dzieckiem całymi dniami, w ciągu ostatniego tygodnia to może się zajmował dzieckiem może z półtorej godziny w sumie, w tym wczorajszy godzinny spacer na który poszedł z Julką po awanturze, w ramach demonstracji że on się dzieckiem zajmuje przecież...

ja sobie nic nie moge zaplanować bo jego ciągle nie ma...
kiedyś chciałam warzywniak pójsc robić kilka tygodni temu w sobotę to go całą sobote nie było i raczył przyjechać do domu ok 15 dopiero po moich kilku telefonach że przecież wiedział co mam robić mi obiecał że wróci wcześniej od swojej mamy bo chciałam w końcu jarzyny posiać i sobie coś porobić spokojnie w domu a nie tak z doskoku jak to z dzieckiem.

wszystko muszę robić na raty bo jego ciągle nie ma, a wczoraj już się nazbierało tego za dużo i wybuchnęłam. Nawet kiedyś w sobotę chciałam okna pomyć bo już na święta nie zdążyłam to musiałam sobie u niego czas rezerwować już w środę bo inaczej pewnie już miałby inne plany wziązane oczywiście z teściową.....

Ciężka sprawa... Się uparł na teściową.... To może jak jeździ tak do tej teściowej to niech zabiera Julkę i niech się nią tam zajmuje, a Ty sobie w spokoju swoje zrobisz, w końcu musisz mieć chwilę spokoju......
Ja zawsze mówię mojemu, jak mu coś nie pasuje, że jakbym chciała z dzieckiem siedzieć sama 24 godz na dobę i sama się nim zajmować, to bym została samotną matką, a nie....

[Stronczek27]

Napisane przez zapałeczka

Poszłam w końcu prywatnie do mojego sprawdzonego Dostałam tabletki antykoncepcyjne, jakieś trójskładnikowe czy coś.... Nie wiem o co chodzi, ale powiedział, że mam wziąć do końca i powinnam dostać okres. No i oczywiście po skończeniu opakowania do niego na wizytę, żeby wiedział co i jak, by dalej działać jak by co.


Ciężka sprawa... Się uparł na teściową.... To może jak jeździ tak do tej teściowej to niech zabiera Julkę i niech się nią tam zajmuje, a Ty sobie w spokoju swoje zrobisz, w końcu musisz mieć chwilę spokoju......
Ja zawsze mówię mojemu, jak mu coś nie pasuje, że jakbym chciała z dzieckiem siedzieć sama 24 godz na dobę i sama się nim zajmować, to bym została samotną matką, a nie....

oby bylo teraz dobrze z tym okresem Twoim

Pogrubione musze sobie zapamietac....dobrze powiedziane

[youyou]

hej mamuśki

Wracam właśnie do żywych Wczoraj był panieński siostry i zabalowałyśmy nieźle Najpierw imprezowałyśmy w mieszkaniu u świadkowej a potem przeniosłyśmy się do klubu. Tańce, mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy, grono wyluzowanych lasek i dużo alkoholu
wracałyśmy wszystkie na bosaka, po W-wie , o 5 rano... Nocowałyśmy u świadkowej, do domu dotarłam po południu. Dzieciaki były podobno bardzo grzeczne
Jeszcze mnie nieco telepie, ale idę zraz spac bo nie wyspałam się.

To była moja pierwsza impreza od 3lat Tego mi było trzeba

[alibany]

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy w związku z obrączką-ale nikłe szanse na znalezienie jej.

Zanka super gest

A propos ubranek, dzisiaj wyciągnęłam ze strychu torby z malutkimi ciuszkami, by co nieco wystawić na all... Oczywiście szukając po szafach znalazłam rewelacyjne ciuszki na lato dla małej, o których nie miałam pojęcia, kapelusiki, sukienki itp. Kilka sukienek też jutro wystawie, bo naliczyłam ich ok 30tu- nie sposób by wszystkie znosiła, a może jakiś grosik wpadnie. Wertując te malutkie ciuszki, oczywiście na wspominajki mi się wzięło, patrzyłam na te małe pajacyki, bodziaki i nie mogłam uwierzyć, że to było dobre, a nawet za duże na Alę!

[agadus]

Napisane przez alibany

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy w związku z obrączką-ale nikłe szanse na znalezienie jej.

Zanka super gest

A propos ubranek, dzisiaj wyciągnęłam ze strychu torby z malutkimi ciuszkami, by co nieco wystawić na all... Oczywiście szukając po szafach znalazłam rewelacyjne ciuszki na lato dla małej, o których nie miałam pojęcia, kapelusiki, sukienki itp. Kilka sukienek też jutro wystawie, bo naliczyłam ich ok 30tu- nie sposób by wszystkie znosiła, a może jakiś grosik wpadnie. Wertując te malutkie ciuszki, oczywiście na wspominajki mi się wzięło, patrzyłam na te małe pajacyki, bodziaki i nie mogłam uwierzyć, że to było dobre, a nawet za duże na Alę!

a nie chceasz sobie zostawic dla następnego dziecka?, no chyba,że nie planujesz

you, pojechałas po bandzie , i dobrze, trzeba się wyszalec, nam matkom polkom się należy,

zapałeczka, mzdrze napiosałaś, to pogrubionym, muszę sobie zapamiętać, albo znowu założyć " złote myśli"

Marina ja czekam na zdjęcia Igiego,

[zanka205]

ja również czekam na fotki Igorka i doczekać się nie mogę

[agadus]

Napisane przez zanka205

ja również czekam na fotki Igorka i doczekać się nie mogę

a ja za[raszam do K.

[brumek]

Dzieńdoberek

Ewa, Dominik, Dawidek - wielki buziak dla Was


JUSTYNA - jak poszło mężowi na zawodach? Trzymałam

Napisane przez Shira_83

a nie możesz zawiesić doniczek tak jakby za balkon coby młody się nie dorwał?

Mogę

Napisane przez Natka_

Brumku co rowerek robi? Jezdzi
Dla nas super sprawa, Dominik go uwielbia. Jezdzi w nim taki wazny. Zastepuje nam wozek na spacerach.
jest od 9 m-ca. Dla Ciebie zbedny, a dla mnie, a raczej mojego syna ostatnio niezbędny.

Obejrzałam go sobie i sprytny jest
Ale póki co sobie daruję Już nie mam gdzie trzymać zabawek Tymcia, a ma niecałe 9 miesięcy

Napisane przez Madziulka_17

Zobaczcie jaki mam widok z okna w kuchni

O wow!!! Liski chytruski

Napisane przez marzena_S

Brumku, brawa dla Tymcia za "prawie" stanie. Co do bodziaków, to zostały totalnie wymiecione. Poszłam wczoraj po drugi komplet i kosz był pusty.

Czyli jednak i u Was nalot był No trudno...

Napisane przez isiaok

Mój tz pracuje po 11h we Wrocławiu i czasami nie wraca do domu tylko spi u dziadka we Wro...a jak ma wolne to posiedzi z Ewka max godz...kosze trawe w nocy, plewie w noy, podlewam w nocy,gotuje w nocy
nawet nie zauważyłam kiedy tez wylałam wszystkie bole

Napisane przez beata_1988

1. tylko że chyba zapomina że już ma swój dom i swoją rodzinę i nie będzie żyć wiecznie życiem mamusi...

2. preteksty są nieraz banalne- a to że mu np. coś kupiła i żeby przyjechał sobie i odebrał, a to że np. jakiś list przyszedł do nas -( bo jeszcze tam jesteśmy zameldowani ), a to że jej się pralka zepsuła i nie chce wirować, a to okno na strychu się nie domyka, a to komin od pieca trzeba wyczyścić bo się palić nie chce, a to coś jej przywieść bo ona przyczepki nie ma...
wymieniać dalej? mogę tak długo

1. Z tego co widzę, dużo mężczyzn o tym "zapomina". A to bardzo paskudna cecha

2. Ją rozumiem. Tzn. rozumiem, że jako zaborcza mamuśka postępuje, tak jak postępuje. Widać wyraźnie, że pod różnymi pretekstami chce sobie synka ściągać jak najczęściej. Ale czemu on tego nie widzi? Że to właśnie tylko preteksty i że ona nie zachowuje się w porządku? Zachodzę w głowę, jakby mu to uzmysłowić, że coś jest nie tak i to nie z Twoje winy, a z jej Skoro rozmowa nie podziałała, to nie wiem... Może spróbować go, żeby postawił się na Twoim miejscu? Przez chwilę się w Ciebie spróbował obiektywnie wczuć i zobaczył jak Ty to widzisz?

Wrrr, złość się we mnie budzi straszna, jak czytam o takich kobietach. Modlę się, żeby taką nie być Choć to chyba trudne...
Pamiętam, że teściowa Natki i Koliny mają te same metody

Napisane przez Marina1

( a mnie ząb boli znowu inny, urwał mi się znowu inny )

Do dentysty marsz!!! Tego przystojnego koniecznie

Napisane przez Marina1

i ja mam doła- ogłoszone zostały warunki rekrutacji na magistra. I podliczeniu podlegają trzy przedmioty z I roku do średniej na te studia, od najwyższej średniej aż do wyczerpania limitu.
I co? mam trzy 3.0 z tych przedmiotów
Myślalam, że będą całkiem inne przedmioty, bo w tamtym roku były całkiem inne i z tamtych mam 5.0, bo własnie chodziło mi o dobry wynik z myślą o mgr.

Nie mam pojęcia, jak to jest, bo za "moich czasów" magisterka szła jednym ciągiem. Licencjat był po drodze, ale studia jako takie trwały 5 lat i kończyły się mgr. A to u Was zależy tylko od średniej, czy też od liczby osób, ubiegających się o przyjęcie?
Tak czy siak będę bardzo mocno trzymać kciuki
Kiedy będzie wiadomo?

Napisane przez beata_1988

jak masz gwarancje to może niepotrzebnie wyrzuciłaś opakowanie bo często do realizacji praw gwarancji konieczne jest posiadanie oryginalnego pudełka, taki głupi wymysł ale wg mnie to haczyk jest bo większość ludzi wyrzuca opakowania przez końcem gwarancji, ja tak miałam z żelazkiem że żeby mi naprawili żelazko bo od początku źle chodziło, coś w nim strzelało i pykało i śmierdziało z niego plastikiem jak się nagrzało, jakieś zwarcie w nim robiło.

Przeczytałam dokładnie warunki gwarancji najpierw O tych opakowaniach pamiętam i zawsze jak jest napisane, to zachowuję. A jak nie ma, to korzystam z okazji i wyrzucam

Napisane przez aania_20

wczoraj pod wieczór pojechałam spotkać się z przyjaciółmi, wzięłam Adasia z myślą że max godzina i będzie marudził że śpiący. A ten nic o 22 wróciłam do domu i wcale jeszcze na śpiącego nie wyglądał. Przyjaciółkę zaczepiał, śmiał się do niej cały czas, kolegów zaraz sobie znalazł, w ogóle strasznie towarzyskie dziecko się zrobiło
A najśmieszniej wygląda jak towarzystwo sobie żartuje a on wybucha śmiechem, jakby wiedział o czym mówimy
No i od wczoraj jest "Adaś, smaczne? "m..am, m...am" więc wiadomo że jedzenie jest "mniam, "mniam"

Towarzyskie zrobiło? Aniu, a czy on od zawsze nie jest duszą towarzystwa, gdziekolwiek się nie ruszycie?

Napisane przez jacieeeee

Przewiało mnie. Cała prawa strona boli. Najbardziej bark i szyja.

No coś Ty, w ten upał Biedna jesteś

Napisane przez alibany

1. Dzień bry.......Zgubiłam wczoraj obrączkęŚciągam ją zawsze z pierścionkiem zaręczynowym, gdy w czymś mi przeszkadza, tak jak np. przy smarowaniu Ali kremem na słońce. Pierścionek zareczynowy był w kieszeni spódniczki, a obrączki nigdzie nie ma
Jak to jest, jak kupię nową, no wtedy idzie się do księdza by poświęcił?? Kurcze to taki symbol naszego ślubu, tż zdążył przedwczoraj naprawić swoją, bo miał zmiażdżona, a teraz moja się zgubiła!!! Jakies fatum nad tymi krążkami wisi, mam nadzieję, że nie nad naszym małżeństwem

2. Poniżej fotki Ali z nową furą.
Jedno z serii zmęczona matka polka

1.Ojej, tak mi przykro Chyba bym się zapłakała na śmierć, gdybym swoją zgubiła A nie ma szans jej znaleźć? Próbowałaś sobie odtworzyć gdzie mogła wypaść?
A pogrubione - wypluj te słowa!
2. Świetne zdjęcia Umęczona matka - genialna, na tym drugim wygląda jak co najmniej dwulatka, a na trzecim - jakby naprawdę czytała

Napisane przez agadus

moja córcia oszalała na punkcie
http://www.youtube.com/watch?v=zW1_ANe0l94

Puściłam Tymkowi i tez się cieszył jak wariat

Napisane przez Scio

Zimno dziś. Agata ma drzemke, jak wstanie wybieramy się do znajomych (w Mietku, bo pokochałam go miłością ogromną)

U nas tez zimno było i do 17 lało




Nadrabiam dalej...

[brumek]

Napisane przez Marina1

http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=37380
Nic strasznego, z lekka ( ! ) szokjące

Z całą moją obsesją i miłością do karmienia UU, to już dla mnie przeginka

Napisane przez eveewe

Witam sie ja juz wypiekniona (o ile mozna mnie upieknic) wrocilam do domu TZ spi z Marysia. Musze i tak go obudzic i niech zobaczy czy ma w czym isc. Rozpadalo sie, wiec troszke lipnie.... a jak mi sie nie chce isc na to wesele - szok.

Starość nie radość, kochana Człowiekowi nawet bawić się nie chce

Napisane przez agadus

czego to ludzie nie wymyslą :-D, równouprawnienie????
http://www.gogirl.pl/

Napisane przez agadus

która chętna na takie buty?

Załącznik 4670346

Coś dla mnie, bo ja na wysokich obcasach nie umiem chodzić

Napisane przez iustyna1

mamy "kreseczkę" na górnej prawej dwójce!!! czyli po kilku miesiącach przerwy wychodzi nam 3 ząbek . Co łączy się z godziną płaczu nie do ogarnięcia . Będzie wyglądać jak kasownik: górna dwójka i dwie dolne jedynki

Chryste, jak przeczytałam "kreseczkę", to od razu pomyślałam o teście ciążowym i możesz sobie wyobrazić, jak się zdziwiłam

Napisane przez mamad1

Brumek podejrzewam, że tylko godziny Was dzielą, żeby Tymek sam wstał Cudowne masz dziecko

Dziś się wspinał po kabinie prysznicowej Ale mimo wszystko mam wrażenie że on późno zacznie wstawać i chodzić

A brylancik z pierściona zaręczynowego też kiedyś zgubiłam. Będąc na zakupach na bazarze. Przeryczałam caaaaaały dzień. A wieczorem poszliśmy z mężem szukać. Powiedziałam mu gdzie zaczepiłam ręką o drzwi takiego pawiloniku i że może od tego wypadł. Szukał tam, w promieniu kilkunastu metrów, i znalazł!!! Szok!
A jak poszliśmy go wstawić z powrotem do pierścionka, to powiedzieli, że on na gwarancji i gdybym nie znalazła i nie doniosła diamentu, to musieli by na własny koszt wstawić nowy

Napisane przez youyou

Wracam właśnie do żywych Wczoraj był panieński siostry i zabalowałyśmy nieźle Najpierw imprezowałyśmy w mieszkaniu u świadkowej a potem przeniosłyśmy się do klubu. Tańce, mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy, grono wyluzowanych lasek i dużo alkoholu
wracałyśmy wszystkie na bosaka, po W-wie , o 5 rano... Nocowałyśmy u świadkowej, do domu dotarłam po południu. Dzieciaki były podobno bardzo grzeczne

A to się nam koleżanka rozbawiła

[iustyna1]

Brumku to jeszcze trzymaj kciuki, bo zawody dopiero w tym tygodniu - środa i czwartek chyba. No fakt, ciąża w moim przypadku jest co najmniej nieodpowiedzialna .
Śmiejemy się, że jak wyjdzie druga górna dwójka, to będzie mogła robić za kasownik w MZK .