Grey's Anatomy: CHIRURDZY sezon 8

[anlaya]

Chciałabym, żeby to była Arizona - wiem, że się powtarzam, ale mam nową myśl. W promo Lexie jest w najgorszym stanie i to sugeruje, że ona może umrzeć. Ale pamiętajmy, jakie figle płatają nam zawsze promosy. Są wyrwane z kontekstu, dramatyczne 2x bardziej, niż cały odcinek no i mają nam nasuwać jakieś myśli i wykorzystują element zaskoczenia, bo w odcinku zwykle sprawy wyglądają zgoła inaczej. Skoro nie ma planów dla Calzony (osobiście uważam, że ich ship jest wyeksploatowany), a dla Marka&Lexie miało uśmiechnąć się szczęście, może faktycznie to Arizona umrze. No i jeszcze te pogłoski, że Callie nie chce grać lesbijki. Tak naprawdę ona nie jest taką 100% les, bardziej bi i może dadzą jej jakiegoś fajnego faceta? Ale to tylko gdybanie, cała otoczka wokół finału ma nam pewnie tylko zamieszać w głowach. Jak się skończy cliffhangerem, to osobiście zabiję Shondę :P

[Lady in Blue]

A co z Jacksonem? On był w samolocie?

[girlonthebridge]

nie, Jackson został w szpitalu (chyba )

[soleiasta]

Napisane przez anlaya

Jak się skończy cliffhangerem, to osobiście zabiję Shondę :P

bo się zakończy Kiedy nagrywała odcinek to osoby które były w samolocie nie miały pewnych kontraktów, a raczej część z nich więc zostawiła sobie pole do popisu na 9 sezon gdyby ktoś nie przedłużył

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez Lady in Blue

A co z Jacksonem? On był w samolocie?

nie, przecież siedział z April w barze

[anlaya]

Tylko teraz jaki to będzie cliffhanger. Czy dowiemy się, kto umrze albo chociaż kto jest w najcięższej sytuacji i przez to, kto podpisał kontrakt wykluczymy ewentualną śmierć tej osoby :P

[soleiasta]

o tu ciekawy artykuł:http://www.wetpaint.com/greys-anatom...e=facebook.com

jest nowe promo:http://www.youtube.com/watch?feature...&v=JQNrk3kMHQk

Powiem Wam szczerze że leci tak szybko że mało widziałam, więc wrzuciłam na program co klatka po klatce pokazuje i tam się tyle rzeczy dzieje że szok.
Znalazłam Dereka i Arizonę w całkem dobrym stanie nie przygniecioną
Ktoś nawet zrobił tak jak ja i jeszcze zdjęcia wrzucił:
http://www.image-share.com/ijpg-1476-164.html
http://www.image-share.com/ijpg-1476-165.html
http://imageshack.us/photo/my-images/4/26059735.jpg/

i jeszcze kilka newsów:

Contracts that were up after this season: the original Season 1 cast members.
Contracts still valid: everyone else, including SaRa, JCap, Eric, and Chyler.
So for people claiming they didn’t renew: stop. They didn’t NEED to renew. This also doesn’t mean that someone didn’t ask out of their contract, because it’s looking like someone did.

Shonda keeps saying it’s what you won’t expect. She keeps saying it’s going to be a shock. To be perfectly honest, those statements are pretty much irrelevant to arguments at this point. They’re being overanalyzed and probably taken too far. You can’t say “Oh Lexie looks the worst so it won’t be her, that’s too obvious” - no, because most people don’t know that yet. They’re casual viewers who didn’t take the time to identify the location of every character in a 30 second promo. This will be shocking for them. My friend didn’t even notice Lexie was on the plane until I brought it up.

She also said “everyone’s fate hangs in the balance” at the end. This doesn’t necessarily mean everyone’s LIFE. It could just mean where they choose to go next year, and how this death is going to change them.

That being said: Shonda has no control over what is put in the promo, or she probably would have kept shots of Lexie out of it. So her statements are not fueled by what we learn or discover from the promo. They’re fueled by what we know from the previous episode. So if it’s shocking and sudden and nobody expects it… think about it with regard to 8x23. Who is everyone focused on? The residents, Derek maybe, Cristina, Callie and Arizona. Who has some light, silly scenes but is largely just hanging out in the background (and literally in the shadows/back of the plane)? Lexie. Who is being played up in the promo as in danger, even? Derek.

We know a lot more from the promos than most viewers, and so at this point it’s fruitless to hang on to Shonda’s “you won’t see it coming” comments to claim it won’t be an airplane death or that it’ll be Mark or someone who appears to be better off than Lexie. It’s reaching that point where the real answer is also the most obvious answer. It’s happening, the proof is right there. We wouldn’t see it coming before… but now it’s here.

And who the hell decided to start the conspiracy theories about Callie? There is no proof for that, it makes no sense. At all. No logic and no rationale to support or back that up…

Now, my thoughts/analysis on the promos:

Arizona is NOT trapped under anything. I’ve been seeing that posted around. She’s not trapped under anything, they just have to film JCap from behind the debris to hide her baby bump. She’s moving around, mobile enough to rule out spine/head/neck injuries. Lower extremity damage is likely, though. She’s screaming her head off throughout the promo, and that actually makes things look better for her. It means her airway is clear and she’s alert and aware of her surroundings. Plus Arizona and Callie have had arrows on their back since Shonda refused to talk about them, and Shonda knows it. If something were happening to them, she’d keep the arrows away from them. She doesn’t say (not say?) things like that on accident. Jessica’s doing PR all over the place, keeping herself accessible in the media… all while she’s literally weeks away from having a baby. I don’t think she would do that if Arizona wasn’t coming back. She’s keeping people interested and invested in her and the character for a reason. Her comments about going along for the ride, etc, make me think that she’s looking forward to a really interesting journey for Arizona next season. I definitely think she’s going to be injured or plagued with some type of paralysis, but I have a pretty good feeling she lives.

Lexie is literally trapped underneath a plane. A plane. PLANE. She can’t talk, at least not loud enough to gain any attention, which is a huuuuge warning sign. One of the first rules when dealing with mass casualties is that you triage the quieter victims first because they are in the most danger of dying or bleeding out. So that’s already looking bad. She’s bleeding from her mouth, which means internal injuries. Her eyes are vacant. Even if they could get her out, the likelihood of surviving the internal damage she obviously has when they lift that metal off of her? Very slim. She would bleed out internally, go into cardiac arrest or shock, and die within seconds. Not to mention Chyler has been super MIA, asked for extra time off this season, and backed out of the Benefit Concert at the last minute - which was also right around the time Shonda re-wrote the finale.

So yeah, my conclusion? It’s Lexie.

I think they can’t find her for awhile and it’s this big shocking ordeal when it finally becomes known that she’s trapped and dying. Then there’s a really awful upsetting death scene with Mark/Mer whoever. It also gives Merder a reason to stay in Seattle. Mark is going to be a mess, Derek made a comment about missing him when he goes to Boston - so he stays for Mark, Meredith stays, they’re all grieving, Cristina stays (or chooses Stanford) to be close to Mer, and Alex stays because of everything that happens with Arizona and realizing that she’s done everything for him, including basically save his life. This also opens up a 5th year resident slot for April. Shonda said after 8x23 you think you know where everyone’s going, but it changes. Lexie’s death would shake up everyone’s plans from 8x23. Arizona’s death wouldn’t change anyone’s plans, not really. Not even Alex - if Arizona isn’t at SGMW, he definitely goes to Hopkins. She’s the only thing that would keep him in Seattle.

Just my attempts at bringing some calm logic to the table…

[pamfilia]

Wszystko wskazuje na Lexie... Niee....


A chciałabym wyjaśnić jeszcze w odpowiedzi na czyjś post z poprzedniej strony, bo to powraca jak bumerang - APRIL NIE BĘDZIE W CIĄŻY, aktorka ją grająca zaszła w ciążę a April miała tylko stracić dziewictwo a nie zaciążyć.

[soleiasta]

Napisane przez pamfilia

A chciałabym wyjaśnić jeszcze w odpowiedzi na czyjś post z poprzedniej strony, bo to powraca jak bumerang - APRIL NIE BĘDZIE W CIĄŻY, aktorka ją grająca zaszła w ciążę a April miała tylko stracić dziewictwo a nie zaciążyć.

własnie, zawsze miałam to dopisac i zapominałam
Aktorką grająca April BYŁA W CIĄŻY w trakcie 8 sezonu, a w serialu miała tylko stracić dziewictwo

W sumie tak sobie myślę - że w promo za bardzo nam Lexie i Arioznę pokazują żeby one mogły umrzeć - to byłoby zbyt łatwe i popsułoby całą otoczkę serialu jakbyśmy z promosa mieli wiedzieć kto umrze.
Serio gdzieś czytałam bardzo dobre powody dla których miałaby umrzeć Callie - no i to że w finałowym odcinku to ona mówi narracje więc to może byc osoba związana z nią.
Jakoś tak zza mgły ukazuje mi się postać Marka który niby wszystko ok, ale może tak się tylko zdawać bo adrenalina robi swoje.
Jak już pisałam tak samo zrobili w PP niby Maya miała umrzeć a tu umarł Dell którego nikt nie podejrzewał.

Też tak zauważyłam że Mark nastawia bark Kryśce a Mer ma zranioną nogę i ma ją obwiązaną. Teddy płacze, a Lexie zamyka oczy i wygląda jakby była dead.
Zobacyzmy jeszcze 4 dni

[Nicole`_]

Niepokojące jest to, że Callie jest narratorem (już kiedyś była przypominam)... faktycznie to ona może umrzeć. Albo Arizona. Albo Mark. Albo... Mer

Mer wygląda DRAMATYCZNIE na promo. Tylko nie pasuje mi podpisany kontrakt Chyba, że będzie robić narrację zza grobu i to wszystko

[anlaya]

Na 100% Mer nie umrze. Ma podpisany kontrakt i nie sądzę, że chodzi o narrację <LOL> Zresztą Shonda miliard razy mówiła, że bez względu na wszystko MerDer będą razem. I bez Mer ciągnięcie dwóch sezonów nie miałoby najmniejszego sensu.
Wiele wskazuje na Lexie, ale wg mnie dość oczywiste jest umieszczenie jej w promo w tak dramatycznym stanie. Mimo, że Shonda nie ma wpływu na promosy, nie wydaje mi się, że pozwoliłaby, żeby tak na tacy podawać rozwiązanie. I jak miałyby się spełnić te słynne zapowiedzi odnośnie shipu Lexie i Marka. Fani byliby mocno zdegustowani, jakby na koniec sezonu Mark upadł na kolana i wyznawał miłość umierającej Lexie. Jeśli to ma być to słodko-gorzkie spelnienie się ich miłości, to ja dziękuję bardzo. Mam przeczucia, że będzie to jednak coś z CalZoną. Nie wykluczam też Lexie, ale wolę, żeby to nie o nią chodziło.
Dziwi mnie też Altman i jej płacz. CalZona to jej przyjaciółki. Nie ma nic wspólnego z Lexie. Cóż, zobaczymy. Zbyt ryzykowne byłoby uśmiercanie Lexie. Naprawdę nie chciałabym tego oglądać.

[soleiasta]

Napisane przez Nicole`_

Niepokojące jest to, że Callie jest narratorem (już kiedyś była przypominam)... faktycznie to ona może umrzeć. Albo Arizona. Albo Mark. Albo... Mer

właśnie te narracje dają trochę do myślenia.
Ma zginąć ktoś kogo się nie spodziewamy - nie sądzę że w promo pokazali kto zginie - dlatego Callie pasuje jak nic. Nie spodziewamy się niczego a tu nagle ona - na zawał Bo przecież po tym wypadku co ona miała jakby nie patrzeć jest narażona, operację serca i mózgu miała.
Albo ktoś ważny dla niej z jej otoczenia Arizona albo Mark.

[Nicole`_]

Wiem, że popłynęłam Ale mnie wygląd Mer przeraził.

Też jakoś czuję, że to jednak będzie Callie... Wszyscy skupią się na rozbitkach, a Shonda wbije nam nóż w plecy

[prokrastynacja]

Albo przywróci go do filmu w postaci ducha jak to uczyniła z Dannym . Wszystko zniosę oprócz odcinka w formie musicalu, to było męczące.
Wydaje mi się że ona już sama nie wie co ma wymyślić żeby zdziwić widza. Jak pierwsze sezony były bardzo ciekawe tak teraz historia niektórych bohaterów jest naszpikowana melodramatami, nieprawdopodobna a pewne wątki ciągną się niemiłosiernie długo.

[pitahaya]

hmmm po tylu wpisach to już pojęcia nie mam na kogo stawiać

[MJ_86]

W promo jest napisane, że "Six went down, one will die". Ale nie, że "one of them" Zaczynam się skłaniać do Callie, przez tę narrację. Dowiaduje się o katastrofie i bach! - dostaje zawału czy innego wylewu. To by pasowało też do teorii, że jedna z postaci umiera a druga odchodzi z serialu - nie wyobrażam sobie Calzony bez Callie, więc gdyby to Callie miała zginąć, Arizona też pewnie zniknie (poza tym JCap ma mieć bejbe, więc pasuje jak ulał )

A jeszcze co do Apes Aż takim świetnym lekarzem to ona nie jest. Cyt. z wikipedii: "Wkrótce po przyjęciu do SGH popełnia ona błąd, który prowadzi do śmierci pacjentki, za co zostaje zwolniona przez szefa – Richarda Webbera. Jednak kiedy następuje zmiana na stanowisku szefa – nowym zostaje Derek Shepherd, to Kepner zostaje ponownie przyjęta do pracy. Zostaje ona asystentką szefa, ponieważ boi się operować". Także w sumie nie dziwię się Owenowi, że ją wykopał. W końcu jej zaufał, mianował szefem rezydentów, a ona wzięła i nie zdała. No wstyd

[pitahaya]

Napisane przez MJ_86

W promo jest napisane, że "Six went down, one will die". Ale nie, że "one of them" Zaczynam się skłaniać do Callie, przez tę narrację. Dowiaduje się o katastrofie i bach! - dostaje zawału czy innego wylewu. To by pasowało też do teorii, że jedna z postaci umiera a druga odchodzi z serialu - nie wyobrażam sobie Calzony bez Callie, więc gdyby to Callie miała zginąć, Arizona też pewnie zniknie (poza tym JCap ma mieć bejbe, więc pasuje jak ulał )

A jeszcze co do Apes Aż takim świetnym lekarzem to ona nie jest. Cyt. z wikipedii: "Wkrótce po przyjęciu do SGH popełnia ona błąd, który prowadzi do śmierci pacjentki, za co zostaje zwolniona przez szefa – Richarda Webbera. Jednak kiedy następuje zmiana na stanowisku szefa – nowym zostaje Derek Shepherd, to Kepner zostaje ponownie przyjęta do pracy. Zostaje ona asystentką szefa, ponieważ boi się operować". Także w sumie nie dziwię się Owenowi, że ją wykopał. W końcu jej zaufał, mianował szefem rezydentów, a ona wzięła i nie zdała. No wstyd

Arizona na filmiku nie wygląda na jakąś umierającą, a nie wydaje mi się żeby Callie na samą wiadomość o katastrofie ducha wyzionęła.

[MJ_86]

Napisane przez pitahaya

Arizona na filmiku nie wygląda na jakąś umierającą, a nie wydaje mi się żeby Callie na samą wiadomość o katastrofie ducha wyzionęła.

No wiem, naciągana ta teoria, ale taki scenariusz chyba najbardziej by mi odpowiadał, bo z teamem Calzona jakoś najłatwiej byłoby mi się pożegnać

[soleiasta]

Z drugiej strony po psi ptak ta katastrofa by była skoro ma umrzeć ktoś kto w niej nie uczestniczył?
Bo sorry ja wiem że to serial ale przeżycie każdego katastrofy lotniczej to jest naprawdę bardzo naciągane.
To nie wypadek samochodowy gdzie istnieje 90% szans na przeżycie to samolot który jakby nie patrzeć rozwalił sie na kawałki i przeżycie takiej katastrofy to naprawdę 1 na 100. I dziwne że na całym świecie nikt nie przeżywa a w serialu każdy wyjdzie bez szwanku. To po prostu nierealne - i cała katastrofa byłaby bez sensu.
Bo robią z nas idiotów pokazując że nawet jak się rozwalisz to przeżyjesz

ja obstawiam Marka ale mogę się mylić i po prostu olewam spilery co piszą choć czytam - i co z tego że mają być plany dla Slexie, dla teddy też miały być i co? nic ciekawego nie ma.

[pitahaya]

Też mi się wydaje ta katastrofa mocno naciągana. Chyba nie słyszałam o przypadku, w którym po uderzeniu samoloty większość ludzi by przeżyła, pewnie pilotów zabili dla niepoznaki

[MJ_86]

Mhm, albo się okaże, że ktoś, kogo nie spodziewamy się w samolocie w tajemnicy przed wszystkimi, w ramach hobby, zrobił sobie licencję pilota
Ja już serio nie wiem co to będzie, a najgorsze, że pewnie i tak odcinek nie da odpowiedzi na wszystkie pytania...

[soleiasta]

Napisane przez pitahaya

Też mi się wydaje ta katastrofa mocno naciągana. Chyba nie słyszałam o przypadku, w którym po uderzeniu samoloty większość ludzi by przeżyła, pewnie pilotów zabili dla niepoznaki

najlepsze jest to że na którymś promo widać jak pilot macha łapą
jeśli zrobią że katastrofę przeżyje każdy - to serial naprawdę przejdzie do gatunki SF - bo serio to będą jaja
właśnie czytałam że w himalajach przy próbie awaryjnego lądowania rozbił się samolot z 21 osobami na pokładzie i nikt nie przeżył - więc jak w GA każdy wy
jdzie bez szwanku to naprawdę będzie żałosne. Nie chcę żeby nikt umierł ale wrzucenie na siłę katastrofy by każdy przeżył jest conajmniej idiotyczne.
Fianł 7 sezonu pokazał nam że nikt prócz małej dziewczynki nie przeżył a tu każdy - bez przesady.

[prokrastynacja]

Napisane przez soleiasta

wrzucenie na siłę katastrofy by każdy przeżył jest conajmniej idiotyczne

zgadza się

[czesterka]

jeszcze się okaże, że to sen Mer

[anlaya]

Są przypadki, że w katastrofie lotniczej ktoś przeżyje. http://www.deon.pl/wiadomosci/sport/...-w-andach.html - pierwsze co przyszło mi do głowy. Mam nadzieję, że w GA ekipa się nie pozjada wzajemnie :P

[soleiasta]

Napisane przez anlaya

Są przypadki, że w katastrofie lotniczej ktoś przeżyje. http://www.deon.pl/wiadomosci/sport/...-w-andach.html - pierwsze co przyszło mi do głowy. Mam nadzieję, że w GA ekipa się nie pozjada wzajemnie :P

ktoś, a nie 100% pasażerów + załoga

[pitahaya]

Skoro upadła teoria o zabiciu pilotów to lipa, już nic nie mają na swoją obronę

[soleiasta]

Napisane przez pitahaya

Skoro upadła teoria o zabiciu pilotów to lipa, już nic nie mają na swoją obronę

ale serio, jak okaże się że każdy bez uszczerbku na zdrowiu wyjdzie - w sesnie że bez paraliżu czy coś to padnę ze śmiechu, bo ta kataftrofa była zrobiona po to bo ktoś nie przedłużył kontraktu i dlatego do tam wsadzili by go zabić, więc jeśli nagle przedłużył a umrze ktoś w szpitalu albo co lepiej ktoś poza szpitala typu matka Georga albo będzie tel że Izzie zmarła to będę zła za umieszczenie wątku tego rozbitego samolotu.
Dla mnie zakoczeniem będzie jeśli umrze Mark - który niby wygląda najlepiej albo Derek skoro podpisał kontrakt na 2 kolejne sezony, bo koeljnego ducha typu Danny nie zniosę

[pitahaya]

Mogliby chociaż kogoś sparaliżować (nie żebym im źle życzyła, no ale...) takiego wątku też nie było. Pamiętam, że w ostrym dyżurze coś takiego się pojawiło, ale nie przypomnę sobie nazwy postaci - mężczyzna na pewno.

[soleiasta]

Napisane przez pitahaya

Mogliby chociaż kogoś sparaliżować (nie żebym im źle życzyła, no ale...) takiego wątku też nie było. Pamiętam, że w ostrym dyżurze coś takiego się pojawiło, ale nie przypomnę sobie nazwy postaci - mężczyzna na pewno.

ja też nikomu źle nie życzę i nie chcę żeby ktokolwiek umierał nawet ta okropna April, ale po takiej katastrofie jakby każdy wyszedł bez szwanku - w sensie że w całości - to byłoby trochę idiotyczne.
Chociaż paraliż, albo jakaś amnezja
tego jeszcze nie było w GA
o ile się nie mylę to w e.r rayowi amputowali dwie nogi w wyniku wypadku z cieżarówką. Green umarł na guza mózgu o ile się nie mylę, ale z paraliżem to jakoś nie kojrzę;( był jeszcze ten wredny bez ręki co go potem helikopter zabił ale jak on miał - romano chyba, z nim to było właśnie tak ironicznie bo śmigło helikoptera mu opitoliło rękę ale nie umarł a potem go helikopter zabił Carter chyba czekał na przeszczep nerki pratt umarł w wyniku wybuchu katerki ale paraliżu nie pamiętam

[Nicole`_]

Myślę, że Derek będzie mocno ranny albo coś tam z nim będzie nie tak i w ten sposób MerDer nie wyjadą do Bostonu, bo nie będzie czuł się na siłach. Arizona umrze - zostaje Karev. Jackson wielce zakochany nie zostawi April. Pytanie brzmi co zrobią żeby została Christina?