Tatuaż część II- wątek zbiorczy

[Nuova]

Ja w wakacje chyba śmignę do pracy, żeby zarobić trochę pieniędzy na powiększenie mojej łączki na biodrze Albo dodam jeszcze kilka irysów albo jakieś zielone pnącza, z tym że kurde nic zamieszczonego w internecie mi się nie podoba, bo z reguły te wszystkie bluszczo-pnącza jakieś takie tribalowo-sucze są...

[Variance]

Napisane przez stupid-girl

Niby tak, ale róże i czaszk to oldschool czyli korzenie tatuażu - i tam tez są napisy, ale na wstęgach, a jak codziennie ma się klientkę, po napis na nadgarstku koniecznie czcionką a'la Jane Austen (z dafont), w stylu love, life, care diem to jest to raczej moda.
IMHO zawsze można ważne życiowe przesłanie zwizualizować zamiast walić oczywistością po oczach i tatuaować sobie banalne cytaty banalną czcionką.

ale pewnie jestem nieobiektywna bo chronicznie nie cierpię napisików

cholera jestem strasznie modna, bo mam i Love i Hope, ale uwaga i Agony i Hedone, wiec moze nie jest ze mna tak zle
mam słowa, bo słowa są ważne i mają dla mnie moc. mam róże obok tych trzech ostatnich, Love jakże banalnie na wzgórku łonowym
i dobrze mi z tym i nie wiem dlaczego mam być z tego powodu uważana za "modna"...

chociaz jakos to sie odczuwa, bo np. teraz nagle jakis straszny boom sie zrobil np. na jaskolki i chyba poczekam az sie zmniejszy, chociaz biorac pod uwage, ze chcialabym u Anabiego to juz wgl poczekam :P

a chodzi mi o to, ze wszystko w jakims czasie jest "modne".

[gozia]

ja na 14 tatuaży mam tylko jeden napis - "rise above" nad ptaszkiem, który siedzi na gałązce

[201712071518]

Napisane przez Variance

cholera jestem strasznie modna, bo mam i Love i Hope, ale uwaga i Agony i Hedone, wiec moze nie jest ze mna tak zle
mam słowa, bo słowa są ważne i mają dla mnie moc. mam róże obok tych trzech ostatnich, Love jakże banalnie na wzgórku łonowym
i dobrze mi z tym i nie wiem dlaczego mam być z tego powodu uważana za "modna"...

chociaz jakos to sie odczuwa, bo np. teraz nagle jakis straszny boom sie zrobil np. na jaskolki i chyba poczekam az sie zmniejszy, chociaz biorac pod uwage, ze chcialabym u Anabiego to juz wgl poczekam :P

a chodzi mi o to, ze wszystko w jakims czasie jest "modne".

akurat z jaskółki to jeden z najstarszych i najbardziej charakterystycznych motywów oldschoolowych: tatuowali je najpierw marynarze po przepłynięciu 5000 i 10000 mil morskich, potem rozpowszechnił się w więziennictwie jako symbol tęsknoty za wolnością.

a teraz jest modny bo taki ładny i ma takie głębokie przesłanie (vide: jeden z wątków na wizażu).

Ale prawdziwe jaskółki oldchoolowe są ponadczasowe


a co do napisików to też mam aż 2 - jeden zaręczynowy a drugi napis ''ocean"bo ładnie wygląda (są po tajsku więc wyglądają jak jakiś etno wzorek)

podczas moich ostatnich 2 wizyt w 2 różnycj salonach przyszło 5 dziewczyn po napisy: 2 po carpe diem a reszta po coś o życiu i miłości - więc chyba jest to moda

[Benek23]

Napisane przez stupid-girl

pomyśl jak teraz jest z trybalami , ktore jeszcze pare lat temu byly tak modne jak napisy....

Wiem... Ale ja mam taką swoją specjalną "myśl". I po prostu od dłuższego czasu zastanawiam się czy ją sobie wytatuować czy nie. A nie ze względu na modę Nawet myślałam czy by sobie tego napisu w bieli nie zrobić. Ale to na razie takie przymiarki, póki nie będę pewna - nie zrobię.

[201712071518]

Napisane przez Benek23

Wiem... Ale ja mam taką swoją specjalną "myśl". I po prostu od dłuższego czasu zastanawiam się czy ją sobie wytatuować czy nie. A nie ze względu na modę Nawet myślałam czy by sobie tego napisu w bieli nie zrobić. Ale to na razie takie przymiarki, póki nie będę pewna - nie zrobię.

szczerze - bym z bielą nie ryzykowała - to najbardziej wredny kolor
i czasami fatalnie reaguje - nasłuchałam się o zbijaniu się w grudki, brązowieniu i innych masakrach.

a co do napisów - same w sobie dla mnie średnio - ale np na wstęgach skomponowane z tatuażem, tak jak np robi Rudziński to miodzio :
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._6905221_n.jpg
http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._1205481_n.jpg
http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._1868058_n.jpg
http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._7482278_n.jpg
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...12814207_n.jpg

ale oczywiście to wszystko tylko moja perspektywa i mój gust

[Rosalyn]

Napisane przez stupid-girl

ale pewnie jestem nieobiektywna bo chronicznie nie cierpię napisików

Mam to samo.
Nawet nie wiedziałabym co sobie napisać, żeby ciągle za parę lat mi się to podobało.

Napisane przez Variance

cholera jestem strasznie modna, bo mam i Love i Hope, ale uwaga i Agony i Hedone, wiec moze nie jest ze mna tak zle
mam słowa, bo słowa są ważne i mają dla mnie moc. mam róże obok tych trzech ostatnich, Love jakże banalnie na wzgórku łonowym
i dobrze mi z tym i nie wiem dlaczego mam być z tego powodu uważana za "modna"...

chociaz jakos to sie odczuwa, bo np. teraz nagle jakis straszny boom sie zrobil np. na jaskolki i chyba poczekam az sie zmniejszy, chociaz biorac pod uwage, ze chcialabym u Anabiego to juz wgl poczekam :P

a chodzi mi o to, ze wszystko w jakims czasie jest "modne".

Dokładnie, ale skoro robiłaś sobie słowa bo mają dla Ciebie moc to nie musisz się przejmować, że moda na nie przeminie. Jak podejrzewam wybrałaś coś co pasuje do Ciebie.

Ja też mam oklepany motyw - feniksa, ale są powody dla których to musiał być mój pierwszy tatuaż.

[201712071518]

Napisane przez Rosalyn

Mam to samo.
Nawet nie wiedziałabym co sobie napisać, żeby ciągle za parę lat mi się to podobało.

Dokładnie, ale skoro robiłaś sobie słowa bo mają dla Ciebie moc to nie musisz się przejmować, że moda na nie przeminie. Jak podejrzewam wybrałaś coś co pasuje do Ciebie.

Ja też mam oklepany motyw - feniksa, ale są powody dla których to musiał być mój pierwszy tatuaż.

idąc tym tropem ja mam same oklepane motywy: czaszki (aż 5 ), kwitnącą wiśnię, pin-up girl, węża, słońce, konika morskiego, kwiaty (słoneczniki i stokrotkę) - ale nie widziałam u nikogo i nigdzie podobnych tatuaży (poza wężem - bo to jest tradycyjny aztecki wzór z muzeum)

[dziama_]

Napisane przez stupid-girl

a co do napisów - same w sobie dla mnie średnio - ale np na wstęgach skomponowane z tatuażem, tak jak np robi Rudziński to miodzio :
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._6905221_n.jpg
http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._1205481_n.jpg
http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._1868058_n.jpg
http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._7482278_n.jpg
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...12814207_n.jpg

ale oczywiście to wszystko tylko moja perspektywa i mój gust

ten ostatni CUD MIÓD

[Variance]

Napisane przez stupid-girl

a co do napisów - same w sobie dla mnie średnio - ale np na wstęgach skomponowane z tatuażem, tak jak np robi Rudziński to miodzio :
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...12814207_n.jpg

ale oczywiście to wszystko tylko moja perspektywa i mój gust

to chyba jeden z moich ulubionych Dawida
przekonał mnie do tego, że na pewno chcę czaszkę
a co do jaskółek - to ja bardzo dobrze wiem co one oznaczją, co by oznaczały dla mnie, ale jak jakieś 2-3 lata temu mówiłam o takim tatuażu to wiekszosc ludzi zle ble i fuj, a teraz jest top

Napisane przez Rosalyn

Dokładnie, ale skoro robiłaś sobie słowa bo mają dla Ciebie moc to nie musisz się przejmować, że moda na nie przeminie. Jak podejrzewam wybrałaś coś co pasuje do Ciebie.

ależ oczywiście, każde z tych słów mają dla mnie głębsze znaczenie i jakąś historię i mają mi o czymś przypominać (nie, nie tak jak w Miami Ink czy coś, no ale )

Napisane przez stupid-girl

idąc tym tropem ja mam same oklepane motywy: czaszki (aż 5 ), kwitnącą wiśnię, pin-up girl, węża, słońce, konika morskiego, kwiaty (słoneczniki i stokrotkę) - ale nie widziałam u nikogo i nigdzie podobnych tatuaży (poza wężem - bo to jest tradycyjny aztecki wzór z muzeum)

a widzisz ja też mam oklepane wisienki, ale w nietypowym wydaniu zreszta Zappa sie smial, ze nie powinnam jej za duzo publikowac, bo nie widzial jeszcze takiej, a ze ladne to to, to zaraz bd musial robic podobne razy 10

[Nerchie]

hmmm

zdecydowanie napisy wkomponowane w rysunek > same gołe napisy
Rysunek dodaje wyrazu napisowi. Jeszcze cytat ma jakiś wyraz, jakiś przekaz, mnie bawią pojedyncze słowa "hope" "green" "marek" "faith" itd ;p mam wrażenie, że nawet właściciel nie ma pojęcia o co mu chodzi w tym ;p

Jestem zdania, że każdy motyw, może mieć swoją oryginalną edycję ja mam łapacza snów i jakoś nie czuje, bym złapała się na falę mody na ten motyw ;pp

czasem tylko jak słyszę od łysawego kolesia, że marzy mu się smok to ręce mi opadają (pracuje w lokalu, serio takich jest spooooro)

[Rosalyn]

Napisane przez stupid-girl

idąc tym tropem ja mam same oklepane motywy: czaszki (aż 5 ), kwitnącą wiśnię, pin-up girl, węża, słońce, konika morskiego, kwiaty (słoneczniki i stokrotkę) - ale nie widziałam u nikogo i nigdzie podobnych tatuaży (poza wężem - bo to jest tradycyjny aztecki wzór z muzeum)

I Cartina, którą sobie zrobisz też jest oklepana. Nie mówiąc już oczywiście o moich planowanych oldschoolowych różach. Piszę to wszystko oczywiście z przymrużeniem oka.
Najważniejsze chyba to aby tatuator narysował wzór specjalnie dla danej osoby a nie godził się na wykonywanie wzoru z internetu. Mój feniks i tak jest niepowtarzalny

Napisane przez Variance

ależ oczywiście, każde z tych słów mają dla mnie głębsze znaczenie i jakąś historię i mają mi o czymś przypominać (nie, nie tak jak w Miami Ink czy coś, no ale )


a widzisz ja też mam oklepane wisienki, ale w nietypowym wydaniu zreszta Zappa sie smial, ze nie powinnam jej za duzo publikowac, bo nie widzial jeszcze takiej, a ze ladne to to, to zaraz bd musial robic podobne razy 10

Nigdy nie widziałam ani jednego odcinka Miami Ink, ale wiem o co tam chodzi. W tym programie ludzie zbyt wielką ideologię dodają do tatuowania się.
A dopiero zdałam sobie sprawę, że jesteś też z Trójmiasta. Chodzisz tylko i wyłącznie do Zappy?

[201712071518]

Napisane przez Rosalyn

I Cartina, którą sobie zrobisz też jest oklepana. Nie mówiąc już oczywiście o moich planowanych oldschoolowych różach. Piszę to wszystko oczywiście z przymrużeniem oka.
Najważniejsze chyba to aby tatuator narysował wzór specjalnie dla danej osoby a nie godził się na wykonywanie wzoru z internetu. Mój feniks i tak jest niepowtarzalny

oczywiście - Catrina jest mega oklepana, ale chyba można ją podciągnąć nawet pod oldschool - jest symboliczna ale daje możliwości inwencji i zrobienia jej po swojemu.
Zresztą ja sypiam z Catriną przytulając się do pleców mojego faceta, http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...93120320_n.jpg

więc tym bardziej chcę mieć swoją własną

i zgadzam się że dobry artysta nawet do najbardziej oklepanego wzoru doda coś od siebie i będzie on niepowtarzalny

[Variance]

Napisane przez Rosalyn

A dopiero zdałam sobie sprawę, że jesteś też z Trójmiasta. Chodzisz tylko i wyłącznie do Zappy?

1. tatuaż, Love na wzgórku miałam robione w Pandemonium - po nieprzyjemnym dla mnie zajściu, są dla mnie skreśleni

potem wisienki u Zappy - i normalnie całkowita różnica podejścia do klienta, tak miło przyjemnie i mega artysta.

a potem róża + napisy miałam robione też w Cykadzie ale na quest spocie Kuby Kujawy było jeszcze zabawniej.
no i do Zappy zaprowadziłam mojego TŻta

myślę, że czaszki z różami też zrobi mi Zappa, chyba ze ktos inny wpadnie mi w oko, myslalam o jaskolce od Anabiego ale z nim to juz 4 lata sie umawiam i jakos dojsc do skutku nie moze :P

[fiasco]

Napisane przez Belliza

Myślę, że z napisami nie jest jak z tribalami. Tribale to zupełnie inna bajka, wg mnie. Napisy są raczej ponadczasowe, jak róże, czaszki itp. Kwestią jest tylko CO ma się napisane, czy z wiekiem nie zmienią się poglądy itd.

właśnie to mnie trzyma z dala od napisów, i trochę się ich obawiam po sobie widzę teraz, że słowa, które mogą być dla mnie jest ważne w jakimś momencie życia, po pół roku mogą stać się nieaktualne, oklepane, niepotrzebne... No i trzeba się liczyć z tym, że te popularne obecnie drobne, zgrabne czcionki się mogą nieco rozlać po iluśtam-dziesięciu latach i zrobić się niewyraźne.
Najlepiej trawię te wkomponowane w większe tatuaże, zwłaszcza oldschoolowe, na wstęgach
jeszcze po lekcjach liternictwa mam obsesję na punkcie poprawnej budowy litery, proporcji, światła (odpowiedni stosunek masy tła do masy litery, czyli głównie odpowiednie odstępy między poszczególnymi literami), i nie zniosłabym patrzenia na powiedzmy swój napis na nadgarstku gdzie jest za duża dziura między powiedzmy A i W, chyba bym sobie rękę z nim ucięła takie schorzenie plastyków, jak się ma świadomość że napis może wyglądać lepiej to drobne, niby niezauważalne błędy irytują bardzo. dlatego boję się tatuować sobie napisy...

[Benek23]

Napisane przez stupid-girl

szczerze - bym z bielą nie ryzykowała - to najbardziej wredny kolor
i czasami fatalnie reaguje - nasłuchałam się o zbijaniu się w grudki, brązowieniu i innych masakrach.

a co do napisów - same w sobie dla mnie średnio - ale np na wstęgach skomponowane z tatuażem, tak jak np robi Rudziński to miodzio :
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._6905221_n.jpg
http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._1205481_n.jpg
http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._1868058_n.jpg
http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._7482278_n.jpg
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...12814207_n.jpg

ale oczywiście to wszystko tylko moja perspektywa i mój gust

No popatrz... o napisie z obrazkiem nie pomyślałam. Podoba mi się to! Podumam nad tym. Dzięki! Ok, biel sobie daruję.

[Whim]

To widzę, że też mam "banalne" pomysły na swoje tatuaże.
Jednym, który na pewno wykonam będzie feniks. Tylko jeszcze nie zdecydowałam czy na łydce czy na całych plecach (troszkę rozbieżność, zdaję sobie sprawę).
Oprócz tego chcę na pewno napis, ale to jeszcze do przemyślenia jest - mam wstępnie "obrazek" do niego, ale najpierw mój feniks.
A zanim się zabiorę za tatuaż zostaje mi dokończyć plany dotyczące piercingu, czyli to jeszcze troszkę mi zajmie .

[Lilllu]

O tatuażu marzę od 3 lat...a mam 17 Mam zgodę rodziców, ponieważ w szczególności mojej mamie bardzo się one podobają. Chyba nadszedł czas kiedy chciałabym go zrobić, bo jak nie teraz to nigdy Rozwazałam już wszystkie miejsca na moim ciele, ale ostatecznie wybrałam żebra (tak na wysokości stanika). Nie jestem pewna jedna wzoru: spodobał mi się bardzo klucz, ale także myśle o jakimś wzorze kwiatowo-motylowym niestety nie mogę znaleźć takiego, w którym się zakocham.

Czy Was też męczyły takie małe obawy, że kiedyś może Wam się przestac podobać?

[jasnosz]

Napisane przez Belliza

Myślę, że z napisami nie jest jak z tribalami. Tribale to zupełnie inna bajka, wg mnie. Napisy są raczej ponadczasowe, jak róże, czaszki itp. Kwestią jest tylko CO ma się napisane, czy z wiekiem nie zmienią się poglądy itd.

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------


jak już opuchlizna zejdzie to FOTKI FOTKI FOTKI!

ja sobie pykałam piękna dziewczyna a co w życiu inaczej o sobie nie pomyśle

Napisane przez stupid-girl

Niby tak, ale róże i czaszk to oldschool czyli korzenie tatuażu - i tam tez są napisy, ale na wstęgach, a jak codziennie ma się klientkę, po napis na nadgarstku koniecznie czcionką a'la Jane Austen (z dafont), w stylu love, life, care diem to jest to raczej moda.
IMHO zawsze można ważne życiowe przesłanie zwizualizować zamiast walić oczywistością po oczach i tatuaować sobie banalne cytaty banalną czcionką.

ale pewnie jestem nieobiektywna bo chronicznie nie cierpię napisików

mam takie samo zdanie,napisy ogólnie mi się nie podobają zwłaszcza te małe love live life, jak już lubię duże

Napisane przez stupid-girl

akurat z jaskółki to jeden z najstarszych i najbardziej charakterystycznych motywów oldschoolowych: tatuowali je najpierw marynarze po przepłynięciu 5000 i 10000 mil morskich, potem rozpowszechnił się w więziennictwie jako symbol tęsknoty za wolnością.

a teraz jest modny bo taki ładny i ma takie głębokie przesłanie (vide: jeden z wątków na wizażu).

Ale prawdziwe jaskółki oldchoolowe są ponadczasowe


a co do napisików to też mam aż 2 - jeden zaręczynowy a drugi napis ''ocean"bo ładnie wygląda (są po tajsku więc wyglądają jak jakiś etno wzorek)

podczas moich ostatnich 2 wizyt w 2 różnycj salonach przyszło 5 dziewczyn po napisy: 2 po carpe diem a reszta po coś o życiu i miłości - więc chyba jest to moda

jest moda jest

Napisane przez stupid-girl

idąc tym tropem ja mam same oklepane motywy: czaszki (aż 5 ), kwitnącą wiśnię, pin-up girl, węża, słońce, konika morskiego, kwiaty (słoneczniki i stokrotkę) - ale nie widziałam u nikogo i nigdzie podobnych tatuaży (poza wężem - bo to jest tradycyjny aztecki wzór z muzeum)

oj tam to nie są oklepane to klasyka

umówiłam się na nowy na karku kot z cheshire

haha jeszcze sie uśmiałam bo mi Pan w studiu szukał bardziej kobiecego tego kotka bo ten toporny taki że ciężki,odpuścił jak powiedziałam że mimo różowego pierścionka z kokardką ja kobiecych wzorków nie lubie i że kot ma byc toporny

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez Lilllu

O tatuażu marzę od 3 lat...a mam 17 Mam zgodę rodziców, ponieważ w szczególności mojej mamie bardzo się one podobają. Chyba nadszedł czas kiedy chciałabym go zrobić, bo jak nie teraz to nigdy Rozwazałam już wszystkie miejsca na moim ciele, ale ostatecznie wybrałam żebra (tak na wysokości stanika). Nie jestem pewna jedna wzoru: spodobał mi się bardzo klucz, ale także myśle o jakimś wzorze kwiatowo-motylowym niestety nie mogę znaleźć takiego, w którym się zakocham.

Czy Was też męczyły takie małe obawy, że kiedyś może Wam się przestac podobać?

Całkowicie się z tym nie zgadzam... Jesteś młoda, masz czas... czemu nie mogłabyś zrobić go później? Zwłaszcza, że nie jesteś pewna wzoru.

[Lilllu]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Całkowicie się z tym nie zgadzam... Jesteś młoda, masz czas... czemu nie mogłabyś zrobić go później? Zwłaszcza, że nie jesteś pewna wzoru.

wiem absurdalne Bo z jednej strony wiem, że bardzo go chcę. Z drugiej podoba mi się ten wzór, ale nie wiem czy jak za 2 dni nie znajdę innego, który mi się spodoba to mi się nie odwidzi wszystko. Z trzeciej strony wiem, ze odwlekanie wszystkiego niczego dobrego nie przynosi w moim życiu - już wiem, że pierwsza decyzja podjęta przeze mnie jest najlepsza, bo potem takie rozmyślanie za i przeciw sprawia, że nigdy niczego nie dokonuję

tak więc daję sobie tydzień na znalezienie wzoru, w którym się zakocham <3

[breathe0808]

Teraz zastanawiam się nad nutką na kostce i nad kluczem wiolinowym za uchem :p nie wiem, który pierwszy zrobić
Ktoś ma tatuaż za uchem ? Bardzo boli ?

[Lilllu]

Jeżeli posiadacie tatuaż na brzuchu, to jestem ciekawa jak 'zachował' się on w trakcie ciąży? Wiem, że to zależy od skóry, pielęgnacji itd. ale po prostu jestem ciekawa czy i jak zmienil swoj ksztalt.

[blackberry8]

Napisane przez jasnosz

umówiłam się na nowy na karku kot z cheshire

haha jeszcze sie uśmiałam bo mi Pan w studiu szukał bardziej kobiecego tego kotka bo ten toporny taki że ciężki,odpuścił jak powiedziałam że mimo różowego pierścionka z kokardką ja kobiecych wzorków nie lubie i że kot ma byc toporny

Pokażesz wzór? Sama mam tego kiciusia na karku Planuję jeszcze rękaw z elementami z Alicji i szukam innych wzorów kota. Powoli sobie zbieram różne elementy: zegar, królika, odpowiednią Alicję. Myślicie, że w studiu mi to jakoś sensownie połączą?

[Rosalyn]

Napisane przez stupid-girl

oczywiście - Catrina jest mega oklepana, ale chyba można ją podciągnąć nawet pod oldschool - jest symboliczna ale daje możliwości inwencji i zrobienia jej po swojemu.
Zresztą ja sypiam z Catriną przytulając się do pleców mojego faceta, http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...93120320_n.jpg

więc tym bardziej chcę mieć swoją własną

i zgadzam się że dobry artysta nawet do najbardziej oklepanego wzoru doda coś od siebie i będzie on niepowtarzalny

O jezu! Ale piękna
A ten tatuaż jest czarny czy tylko zdjęcie czarno-białe? Bo jak jest kolorowy to meeegaaaa!

Napisane przez Variance

1. tatuaż, Love na wzgórku miałam robione w Pandemonium - po nieprzyjemnym dla mnie zajściu, są dla mnie skreśleni

potem wisienki u Zappy - i normalnie całkowita różnica podejścia do klienta, tak miło przyjemnie i mega artysta.

a potem róża + napisy miałam robione też w Cykadzie ale na quest spocie Kuby Kujawy było jeszcze zabawniej.
no i do Zappy zaprowadziłam mojego TŻta

myślę, że czaszki z różami też zrobi mi Zappa, chyba ze ktos inny wpadnie mi w oko, myslalam o jaskolce od Anabiego ale z nim to juz 4 lata sie umawiam i jakos dojsc do skutku nie moze :P

Acha, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Tylko tak pytam o Twoje osobiste spostrzeżenia na temat salonów w Trójmieście. Bo ja i mój TŻ w tatstudio robiliśmy. Myślę o nast tatuażu, ale na pewno u nich będę robić.
A do Anabiego to nie musisz przypadkiem do Szczecina jechać? No chyba że na konwencie.

Napisane przez Whim

To widzę, że też mam "banalne" pomysły na swoje tatuaże.
Jednym, który na pewno wykonam będzie feniks. Tylko jeszcze nie zdecydowałam czy na łydce czy na całych plecach (troszkę rozbieżność, zdaję sobie sprawę).
Oprócz tego chcę na pewno napis, ale to jeszcze do przemyślenia jest - mam wstępnie "obrazek" do niego, ale najpierw mój feniks.
A zanim się zabiorę za tatuaż zostaje mi dokończyć plany dotyczące piercingu, czyli to jeszcze troszkę mi zajmie .

Plecy, plecy Chociaż zależy jeszcze jakiego chcesz tego feniksa, bo jak skrzydła rozłożone to nawet go w całości nie będzie widać na łydce. Akurat temat feniksa mam dobrze obcykany.

A i głupie pytanie jeszcze. Czy nie ma żadnych przeciwwskazań by tatuaż smarować kremem wyszczuplającym/ujędrniającym/antycellulitowym? Oczywiście już zagojony jest.

[jasnosz]

Napisane przez blackberry8

Pokażesz wzór? Sama mam tego kiciusia na karku Planuję jeszcze rękaw z elementami z Alicji i szukam innych wzorów kota. Powoli sobie zbieram różne elementy: zegar, królika, odpowiednią Alicję. Myślicie, że w studiu mi to jakoś sensownie połączą?

mase tych kitków przeglądałam i wybrałam tego będzie dośc duży i pod spodem napis cyctat z niego oczywiście

[Variance]

Napisane przez Rosalyn

Acha, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Tylko tak pytam o Twoje osobiste spostrzeżenia na temat salonów w Trójmieście. Bo ja i mój TŻ w tatstudio robiliśmy. Myślę o nast tatuażu, ale na pewno u nich będę robić.
A do Anabiego to nie musisz przypadkiem do Szczecina jechać? No chyba że na konwencie.

no własnie chciałam go na konwencie złapac, bo mam problemy z wytrzymywaniem dłuższych podróży, ale jak będzie trzeba to pojade. chociaż jeszcze nie jestem pewna, bo ciągle oglądam i w każdym podoba mi się coś innego, a i tak zamierzam zrobić rok dwa lata przerwy teraz w tatuowaniu, bo matka zawału dostanie.
a widzisz ja o tatstudiu myslalam, ale jednak bardziej ujal mnie Zappa

[Whim]

Napisane przez Rosalyn

Plecy, plecy Chociaż zależy jeszcze jakiego chcesz tego feniksa, bo jak skrzydła rozłożone to nawet go w całości nie będzie widać na łydce. Akurat temat feniksa mam dobrze obcykany.

Feniks z "profilu" to raczej będzie .
Jeśli na plecy to wzorem czegoś takiego: http://25.media.tumblr.com/tumblr_lu...2mouo1_500.jpg
Tylko bardziej rozłożony na plecach - bardziej na całe, nie na bok. Ostrzejsze rysy bym chciała, bo ten feniks wygląda dość łagodnie. I zakończenie inne, inny ogon. Gdzieś miałam wykonanie tego samego feniksa, też na plecach, ale inaczej, tylko nie mogę znaleźć.
A jeśli łydka to nie chcę nic szczegółowego, w internecie nie znalazłam takiego jaki by mnie satysfakcjonował, ale to wtedy coś bardziej w stylu:
http://i56.tinypic.com/30m5pgo.jpg

[blackberry8]

Napisane przez jasnosz

mase tych kitków przeglądałam i wybrałam tego będzie dośc duży i pod spodem napis cyctat z niego oczywiście

Ładny

[201712071518]

Napisane przez Rosalyn

O jezu! Ale piękna
A ten tatuaż jest czarny czy tylko zdjęcie czarno-białe? Bo jak jest kolorowy to meeegaaaa!

Acha, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Tylko tak pytam o Twoje osobiste spostrzeżenia na temat salonów w Trójmieście. Bo ja i mój TŻ w tatstudio robiliśmy. Myślę o nast tatuażu, ale na pewno u nich będę robić.
A do Anabiego to nie musisz przypadkiem do Szczecina jechać? No chyba że na konwencie.

Plecy, plecy Chociaż zależy jeszcze jakiego chcesz tego feniksa, bo jak skrzydła rozłożone to nawet go w całości nie będzie widać na łydce. Akurat temat feniksa mam dobrze obcykany.

A i głupie pytanie jeszcze. Czy nie ma żadnych przeciwwskazań by tatuaż smarować kremem wyszczuplającym/ujędrniającym/antycellulitowym? Oczywiście już zagojony jest.

jest czarno-szary (TŻ nie lubi kolorków na sobie) - częściowo jest to cover i jak się przyjrzeć trochę widać stary tatuaż. Osobiście pocieniowałabym bardziej róże bo są dość blade, ale TŻ się podobają

a co do Anabiego to najpierw się upewnijcie, że w ogóle się podejmie zrobienia konkretnego motywu, bo czlowiek jest specyficzny i trudno sie do niego dostac...

co do balsamów to z tego co wiem nie ma żadnych przeciwskazań - o ile nie sa to specyfiki typu "posmaruj się żelem i owiń folią" - no i część balsamów ujędrnijących ma konsystencję żelu - na tatuaż lepsza jest kremowa, albo olejkowa