Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[emigra]

Napisane przez Asika21

Tylko herbatka rumiankowa i woda...

to nie mam pojecia ... moja miala kilka dni takich bolesnych baczkow ale dalam jej wtedy herbate z kopru chyba, nie sadze zeby bylo to od kropelek ... moze skonsultuj to z lekarzem? moze jej zwyczajnie nie sluzy? A mleko dalej te samo pije tak?

[nowaken]

Napisane przez Furczak

I jedna pielęgniarka w ośrodku zdrowia powiedziala mi dzisiaj ze:
" dzieci mogą stracic do 10% swojej wagi nawet do konca pierwszego miesiaca zycia"

No nie wiem czy tak jest do końca bo jak za mocno waga spada w szpitalu to nie wypuszczają dziecka ze szpitala. Bo do którejś doby po porodzie spadek wagi jest normalny ale np. koleżankę przetrzymali w szpitalu dwa dni bo dziecko za dużo utraciło na wadze.

Napisane przez Jolkaaa

a ja nie wiem o co małemu chodzi w bujaczku siedzi ale wibracje nie pomagają więc musze go non stop bujać jak nie ręką to nogą i macham i macham wtedy jest zazwyczaj spokój bo czasami nawet i bujany potrafi płakać ale to tylko czasami.
Teraz właśnie też jest bujany i dziś praktycznie wogóle nie spał.
I tak w kółko mam jak nie bujaczek i bujanie to na rączki a już czasami szlak mnie trafia.
A wczoraj jak robiłam obiad to istna masakra była. Zabrałam go na dół do kuchni i wsadziłam do wózka to co zaczęłam coś robić to ten w ryk i tak w kółko - więc nawet obiadu na spokojnie zrobić nie można
Czasami nawet nie mam jak iść się załatwić, ale wtedy siła wyższa idę i go zostawiam jeżeli już tak bardzo nie mogę wytrzymać

Jolkaa powiem Ci jak miałam z Antkiem jak był taki malutki to wkurzały go wszystkie wibracje, wszystkie głośne zabawki, Wibrujący leżaczek przemówił do niego jak miał 2 lata i sam sobie regulował a widział takie coś u znajomych. Do dzisiaj nie lubi słuchać głośnej muzyki. Może Twoje dziecko nie lubi takiego bujania.

Ja sobie do dzisiaj chwalę to co wypracowałam z Antkiem od początku. Koło 19 kąpiel po kąpieli flaszeczka, po wypiciu do łóżeczka i wychodziłam z pokoju. Teraz jak Antek ma prawie cztery lata proces chodzenia spać jest taki sam tylko jak Ania się urodziła to Antkowi przesunęliśmy godzinę. Antek jak trzeba potrafi siedzieć do 22 jak jest potrzeba ale normalnie to godzina 20 i dziecka nie ma. Teraz tylko czytamy mu bajki. Bardzo ważne jest aby dziecko miało swój rytm. Znajomi dopiero po dwóch latach unormowali dziecko bo tak w porze kąpania było tyle ważnych rzeczy do zrobienia że raz chodził spać o 7 a raz o 23.
Moja Ania jest na mm i też je co 3 godziny czasami co 2 w ciągu dnia a w nocy już teraz przetrzymuje 4,5 godziny

Napisane przez emigra

a bujalas kiedys pizze do spania?? bo ja jakis czas temu bujalam czesto Jule na kolanach i pewnego wieczoru usnela, odlozylam ja i maz przyniosl mi pudlo pizzy, polozylam na kolanie i bujalam

Napisane przez Aguśkaa83

konia



staram sie codziennie(jak nie pada i nie wieje), po to, zeby nie zwariowac w domu, bo moj Filip na dworze to aniołeczek, wiec moge troche odetchnac. On sie juz fajnie sam zabawi np w piaskownicy, a ze piaskownice i plac zabaw mam 2 kroki od domu to wychodze i Filip zadowolony no i dzieci sie dotleniaja i ja z reszta tezAle zdarza sie, ze mi sie nie chce, wtedy prosze mame jak wraca z pracy, albo mojego tescia jak ma wolne, lub tez mąż wyjdzie
A poza tym jak jest tak cieplusio to sie fajnie wychodzi bo jest malo ubierania wiec Młodego tylko do wozka hop a Filipowi tylko buty ubieram i wyprawa gotowa, Najgorzej jak jest chlodno to jest troszke tego ubierania aa to mnie strasznie meczy szczeglnie jak Filip sie ociąga albo wygłupia

88nastka kiedys mi mowiono, ze czlowiek przy dwojce inaczej sie organizuje i to prawda. Po prostu wiem, ze oboje sa pod moja opieka i jestem sama i nie moge liczyc na pomoc, wiec ogarniam sie inaczej niz np w sobote czy niedziele kiedy mam w domu i meza i mame, wtedy chodze w koszuli nocnej czasem caly dzien
Poza tym jest coraz łatwiej bo Szymon juz sie smieje do maskotek wiec karuzelka go na troche zabawi czy bujaczek z kotami wiec moge w tym czasie cos zrobic przy drugim
Teraz jest jeszcze fajnie, bo do pracy nie trzeba isc, no wiec nie wiem jak to bedzie jak bede sama z dwojka a potem na 12-godz. nocke po calym dniu z nimi bede musiala isc, chyba padne...
Przy jednym Filipku bylo ciezko a przy dwojce to dopiero, ale pewnie da sie rade.

Aguśka jesteś dzielna. Ja wczoraj stwierdziłam że jestem najbardziej zorganizowana jak chodzę do pracy. Bo jak jestem w domu to stoi miska z rzeczami do prasowania i tak stoi i czeka bo może jutro ją wyprasuję a jak nie jutro to pojutrze itd. A jak chodziłam do pracy to mówiłam dzisiaj prasuję i prasowałam i potrafilam jeszcze z dwa obiady zrobić i dużo innych rzeczy.
Ja mam to szczęście że teście mi teraz odbierają Antka z przedszkola i zabierają go do siebie więc mogę sobie dużo rzeczy zrobić.

Aguśka a Filip idzie do przedszkola od września??

[MoniaHan]

Asika a Zuzia jest na mm? bo nie pamietam.
a moze rumianek ja uczula - mi osobiscie rumianek i herbatka z kopru nie sluza - bylo mi jeszcze gorzej z brzuchem po nich.nie wiem - ale ja bym odstawila ten rumianek na jakis czas o zobaczyla czy jest jakas poprawa.
moja Hania po kropelkach miala mniej bolace gazy.
mi polozna powiedziala zeby nie podawac zadnych herbatek dla takich maluszkow, ale wiadomo ze co kraj to obyczaj.

[desia888]

Napisane przez Asika21

U nas od 2.30 do 6. męczarnia. Zuzia dostała takich wzdęć, a jak zaczęła puszczać bączki to z takim bólem że wyła 3 godziny i nie można było jej uspokoić Nie wiem czy te krople tak mają działać ...? Bąki idą jak nie wiem ale z takim bólem

Kurcze, ale Wy sie nameczycie!
A karmisz tylko piersia? Bo juz nie pamietam.
Mi sie wydaje ze te kropelki powinny od razu pomoc, ja nie uzywalam jeszcze , ale mysle ze bez sesnu gdyby mialy takie dzialanie ze dziecko placze z bolu 3 godziny!
Ale Wam wspolczuje!
Viki widze, ze czasami sie prezy i boli Ja brzuszek ale nie plakala mi na szczescie nigdy tak dlugo (odpukac)

KONIA- jeszcze raz - wielkie kciuki za wizyte dzisiaj!

Nowaken - dobrze masz z tymi bulkami

Monia - fajnie ze mleczko leci lepiej

Aguska - 100 LAT DLA FILIPKA
Wspolczuje Wam dziewczyny, ktore nadal maja dolegliwosci i dyskomfort zwiazany z nacieciami i peknieciami!
Mi naciecie dokuczalo tydzien - do zdjecia szwow, potem to juz bylo super!
Ale ja mialam 4 szwy jak to polozna okreslila "kosmetyczne ", czyli nacicie bylo plytkie chyba, a i tak mi przez te 7 dni dokuczalo!
A jak ktos pekl w srodku to sobie nie wyobrazam jakie to uczucie.
W kazdym razie ja juz boje sie tego kolejnego pierwszego razu
Ale rownoczesnei nie moge sie juz doczekac

Aaaga, Jolka i inne sfrustrowane dziewczyny - niestety tak czesto jest i chyba nawet czesciej przy pierwszym dziecku , ze mamy takie sprzeczne odczucia, raza zalewa nas milosc a jak dziecko placze i marudzi to budzi sie zlosc - bo czlowiek w sumie sam nie wie o co Im chodzi, skoro maja sucho, najedzone i na raczkach a nadal cos nie pasuje!
Ale tak to po prostu jest, jestesmy ludzmi i nie ma co sie obwiniac.
Ale jesli macie chetnych do opieki nad dzieckiem to naprawde radze Wam - skorzystajcie z pomocy, "wypozyczcie" dziecko i zrobcie cos dla siebie, chocby idzcie na spacer same!
Do mnie dzisiaj przyjedzie mama a ja podjade sobie do spozywczego na wieksze zakupy i juz nie moge sie doczekac
Mala rzecz a cieszy - godzinka dla siebie

Macie racje dziewczyny z ta miloscia matki do dziecka, nie ma wiekszej milosci!
Ja czesto sobie w ten sposob mysle jak zaczynam sie denerwowac na mala bo marudzi, placze i chce byc na raczkach a ja chicalam cos zrobic i nie moge - bo odlozyc Jej nie idzie - wtedy sobie mysle - e tam, to przejdzie , bedzie lepiej, a jest tyle rzeczy z ktorych powinnam sie cieszyc i byc wdzieczna, mam zdrowe, piekne dzieci i naprawde nie mam na co narzekac!
A ze marudzi to chce byc blisko mnie bo mnie kocha

Gucia - fajnie ze sie pojawilas

U nas chyba kryzys minal bo Viki juz na szczescie nie pije tak duzo no i zaczyna uczyc sie byc chwilke sama, tak jak wczoraj w tym lozeczku sama zasnela, teraz wlasnie lezy w kolysc na brzuszku i zasypia
Pamietam ze byl poruszany temat lezenia na brzuszku - Viki uwielbia, najlepiej Jej sie wtedy spi. Szkoda tylko ze nie mozna narazie jeszcze w nocy, no ale chociaz w dzien Ja klade

Nocka fajna, zreszta Ona od samego urodzenia ladnie w nocy spi.
Tak ze na to nie moge narzekac.

[evvcia_]

Napisane przez nowaken

No nie wiem czy tak jest do końca bo jak za mocno waga spada w szpitalu to nie wypuszczają dziecka ze szpitala. Bo do którejś doby po porodzie spadek wagi jest normalny ale np. koleżankę przetrzymali w szpitalu dwa dni bo dziecko za dużo utraciło na wadze.

Nas zatrzymali dobę dłużej, bo spadek wagi był większy jak 10%, naładowali małą mm co 3 godziny musiałam chodzić ją dokarmiać i przytyła 50g, więc mogli nas wypuścić. Gdyby nie podskoczyła waga oznaczałoby to jakąś chorobę - tak mi powiedzieli

Konia powodzenia! za zdrówko Kai.

Hej...
Moja mała ma skok 8 tygodnia i jest masakra, od przedwczoraj wieczorem śpi po 15-30min nawet w nocy, a tak to ciągle chce się bawić, oczy jak 5zł, uśmiech od ucha do ucha - tyle dobrze, że prkatycznie nie płacze, ale domaga się uwagi. W dodatku ja dostałam jakiegoś silnego plamienia - nie jest to okres, bo nic mnie nie boli, a poza tym biorę te minipigułki i podejrzewam, że to od nich. Jak w ciągu kilku dni nie ustanie to krwawienie to ja dziękuję i odstawiam je. Zaraz zbieram się na uczelnie, a potem prosto na Mazury jedziemy, bo TŻ ma szkołę, a poza tym zabieramy mojego tatę, bo teraz on będzie urlopował z nami, gdyż TŻ po ponad dwóch miesiącach wraca do pracy buu...
Mam nadzieję, że potem nadrobię!

Miłego dnia

[emigra]

Napisane przez evvcia_

Nas zatrzymali dobę dłużej, bo spadek wagi był większy jak 10%, naładowali małą mm co 3 godziny musiałam chodzić ją dokarmiać i przytyła 50g, więc mogli nas wypuścić. Gdyby nie podskoczyła waga oznaczałoby to jakąś chorobę - tak mi powiedzieli

Konia powodzenia! za zdrówko Kai.

Hej...
Moja mała ma skok 8 tygodnia i jest masakra, od przedwczoraj wieczorem śpi po 15-30min nawet w nocy, a tak to ciągle chce się bawić, oczy jak 5zł, uśmiech od ucha do ucha - tyle dobrze, że prkatycznie nie płacze, ale domaga się uwagi. W dodatku ja dostałam jakiegoś silnego plamienia - nie jest to okres, bo nic mnie nie boli, a poza tym biorę te minipigułki i podejrzewam, że to od nich. Jak w ciągu kilku dni nie ustanie to krwawienie to ja dziękuję i odstawiam je. Zaraz zbieram się na uczelnie, a potem prosto na Mazury jedziemy, bo TŻ ma szkołę, a poza tym zabieramy mojego tatę, bo teraz on będzie urlopował z nami, gdyż TŻ po ponad dwóch miesiącach wraca do pracy buu...
Mam nadzieję, że potem nadrobię!

Miłego dnia

Ja tez biore pigulki (ale nie dla karmiacych tylko zwykle) i w pierwszym cyklu brania mialam od polowy jakies tam plamienia, to ponoc normalne, w koncu hormony musza sie ogarnac, organizm przyzwyczaic. Zaraz po @ plamienia znikly. Ale w przypadku zwyklych antykow moze tak byc przez pierwsze 3 cykle nawet, nie wiem jak to sie ma do minipigulki.


Witaj w klubie ze skokiem - u nas trwa od tygodnia i mala niestety ale wiecej placze, tez domaga sie uwagi, chce na lapki, gorzej spi, gorzej je ... ech.

[desia888]

Evcia, Emigra - to po tym skoku czy krzyzysie 2 tygodni to potem jest dopiero kryzys 2 m-cy?
Chce wiedziec czego sie spodziewac

I jeszcze Viki wczoraj w lozeczku

[emigra]

Napisane przez desia888

Evcia, Emigra - to po tym skoku czy krzyzysie 2 tygodni to potem jest dopiero kryzys 2 m-cy?
Chce wiedziec czego sie spodziewac

I jeszcze Viki wczoraj w lozeczku

jest skok 5 tygodnia, 8 tygodnia, potem bodajze 11-12. Zaleznie kiedy dziecko sie urodzilo przechodzi skok wczesniej badz pozniej (urodzone wczesniej przechodza pozniej i odwrotnie)

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Viki slodka

[cziqua]

witam

a moje dziecię w poniedziałek skończyło 4 tygodnie a dzisiaj miesiąc
rano wychodze z toalety patrze a tż śpiewa małemu sto lat

Aguśka dla Filipka wszystkiego naj i duzo zdrówka

[DIDA22]

Heja dziewczyny, nadrobiłam wasze kilkudniowe pisanie, miałam lekki hardcore bo mój TŻ wyjechał i sama byłam z małym no i z psem, było mniej czasu na siedzenie na necie, ale generalnie dałam radę. Co prawda była moja mama, ale ona w sumie przyjechała do mnie na wakacje i tylko 2 x wyszła z psem, nawet obiadu nie ugotowała, tylko patrzyła na swojego wnusia i czasami grzechotką mu pomachała. Generalnie mama jest ok, ale myślałam że więcej mi pomoże, w końcu po to przyjechała, niestety okazało się że przyjechała do towarzystwa i spacerów, a nie pomagania

Mały ma prawie 6 tygodni i się jeszcze świadomie nie uśmiecha, dopiero zaczął interesować się karuzelką i wytrzymał 210 min w leżaczku bujaczku, jakiś bojący jest mój syn, stresują go nowe sytuacje. Wczoraj mąż w chustę go włożył, ale był ryk, no ale może dziś będzie lepiej.

Czy wasze dzieci śpią w łóżeczku w ciągu dnia? Mój w nocy śpi ładnie w łóżeczku, a w dzień mexyk - w ogóle mało śpi i dużo je, raczej tylko na spacerze, ale na pewno nie w swoim łóżeczku, śpi raczej na łóżku w sypialni. Czy wasze też tak mają. Co prawda Pani Hogg pisała, że w dzień można pozwalać spać gdzieś indziej niż w łóżeczku, żeby dziecko wiedziało że jest dzień, a noc w łóżeczku, ale mój leży u siebie spokojnie max. 20 min jak patrzy na karuzelę. O co może chodzić??? Bo nie kumam.

Macie jakiś pomysł, bo małemu coś w dzień ewidentnie nie pasuje...

A zapomniałam dodać, że karmię piersią i zamiast chudnąć przytyje, bo jem co raz więcej, w sumie w ciąży tyle nie jadłam co teraz, zostało mi 8 kg do stracenia i coś kiepsko to widzę, nawet po nocnym karmieniu muszę coś zjeść bo burczy mi w brzuchu. Zastanawiam się czy to łakomstwo, zajadanie stresu, czy potrzeby organizmu

[nowaken]

Napisane przez desia888

Evcia, Emigra - to po tym skoku czy krzyzysie 2 tygodni to potem jest dopiero kryzys 2 m-cy?
Chce wiedziec czego sie spodziewac

I jeszcze Viki wczoraj w lozeczku

Viki cudna

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez cziqua

witam

a moje dziecię w poniedziałek skończyło 4 tygodnie a dzisiaj miesiąc
rano wychodze z toalety patrze a tż śpiewa małemu sto lat

Wszystkiego naj my mamy tak samo Ania rodziła się 16

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez DIDA22

Czy wasze dzieci śpią w łóżeczku w ciągu dnia? Mój w nocy śpi ładnie w łóżeczku, a w dzień mexyk - w ogóle mało śpi i dużo je, raczej tylko na spacerze, ale na pewno nie w swoim łóżeczku, śpi raczej na łóżku w sypialni. Czy wasze też tak mają. Co prawda Pani Hogg pisała, że w dzień można pozwalać spać gdzieś indziej niż w łóżeczku, żeby dziecko wiedziało że jest dzień, a noc w łóżeczku, ale mój leży u siebie spokojnie max. 20 min jak patrzy na karuzelę. O co może chodzić??? Bo nie kumam.

Macie jakiś pomysł, bo małemu coś w dzień ewidentnie nie pasuje...

No moja Ania w ciągu dnia śpi w łóżeczku pod warunkiem że nie ma nikogo w domu bo jak jest mój mąż albo goście to Ania jest bardzo towarzyska i nie chce sama leżeć w sypialni to kładę ją do wózka i potrafi ładnie przespać.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Wczoraj Antek siedzi na podłodze i coś próbuje zaśpiewać ala spoko euro no to mu się pytam czy chciał zaśpiewać ko ko euro spoko a on na to "no właśnie"

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez desia888

Evcia, Emigra - to po tym skoku czy krzyzysie 2 tygodni to potem jest dopiero kryzys 2 m-cy?
Chce wiedziec czego sie spodziewac

I jeszcze Viki wczoraj w lozeczku

kiedy moj Wiktorek byl w rozku dawne dzieje sliczna corcia

my przezylismy chwile grozy w nocy, mlody nie chcial spac do 1.20 wiec zwalilam meza zeby go ponosil po jedzeniu bo ja juz nie mam sily i jak go mial na rekach i jak sobie pieluche poprawial to maly odchylil mocno glowe do tylu, nie asekurowana, nie widzialam tego z tego wszystkiego plakal dobre 10 minut jak by go ze skory obdzierali mnie a z w dolku scisnelo wzielam go na rece i sie troche uspokoil ale sama sie poplakalam z tego wszystkiego, nie wiem czy sie wystraczyl czy go cos w tej malej szyjce zabolalo chwila nie uwagi i nie szczescie gotowe spalismy w nocy we trojke mlody przytulony do mnnie jeszcze przez sen poplakiwal

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez nowaken

Wczoraj Antek siedzi na podłodze i coś próbuje zaśpiewać ala spoko euro no to mu się pytam czy chciał zaśpiewać ko ko euro spoko a on na to "no właśnie"

ahhh te dzieciaki

[emigra]

Cytrynka

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez emigra

Cytrynka

dziekuje

zastanawiam sie nad tym nosidelkiem jak mlody zacznie glowe trzymac
http://pl.lennylamb.com/articles/2_n...5%82ko_mei-tai
teraz mam taka chuste i nam nie wygodnie w niej http://allegro.pl/chusta-bebelulu-mo...342272510.html

[gkatarzynka]

Cześć Dziewczyny!
Moja Hania właśnie dziś straciła kikuta!!! Dokładnie po 4 tygodniach od urodzenia

A tak poza tym, to zmagamy się z jakimś brzuszkowym problemem i położna nam powiedziała, że koperek to wcale nie jest taki dobry pomysł bo jest bardziej ingerujący w jelitka Małej (to ja piłam koperek). Mnie też nie za bardzo służył, ale jak mus to mus - piłam, krzywiłam się, a Hania i tak płakała przy bączkach
Teraz podajemy espumisan i mam wrażenie, że jest nieco lepiej. Zastanawiam się tylko czy to takie bardziej kolkowe bóle są czy to wredna matka się czegoś najadła, co dziecku nie pasuje... choć generalnie niewiele produktów jem i męczę się bez surowych warzyw i owoców...
Dziewczyny kiedy zaczęłyście wprowadzać surowe owoce i jakie najpierw?

[Nikii89]

Napisane przez Asika21

Do wszystkich Mamuś dzieci kolkowych Czy Wasze maleństwa na początku stosowania różnych preparatów typu Bobotic, Sab Simplex oddawały dużą ilość bolesnych gazów??? Bo u nas takie bąki idą ale bardzo bolesne i mała aż się zwija z bólu od 2 dni, nie wiem czy tak być powinno Czekam na odpowiedź ...

Ja podaję Oskarowi espumisan, sama piję koper włoski (tak radziła położna) i owszem czasami jak idą gazy to Oskar strasznie się pręży, robi czerwony i trochę popłakuje.

Napisane przez cziqua

witam

a moje dziecię w poniedziałek skończyło 4 tygodnie a dzisiaj miesiąc
rano wychodze z toalety patrze a tż śpiewa małemu sto lat

Aguśka dla Filipka wszystkiego naj i duzo zdrówka

Wszystkiego Naj z okazji 1miesiąca

Napisane przez DIDA22

Czy wasze dzieci śpią w łóżeczku w ciągu dnia? Mój w nocy śpi ładnie w łóżeczku, a w dzień mexyk - w ogóle mało śpi i dużo je, raczej tylko na spacerze, ale na pewno nie w swoim łóżeczku, śpi raczej na łóżku w sypialni. Czy wasze też tak mają. Co prawda Pani Hogg pisała, że w dzień można pozwalać spać gdzieś indziej niż w łóżeczku, żeby dziecko wiedziało że jest dzień, a noc w łóżeczku, ale mój leży u siebie spokojnie max. 20 min jak patrzy na karuzelę. O co może chodzić??? Bo nie kumam.

U Nas Oskar w dzień śpi w gondoli w dużym pokoju gdzie odbywa się życie codzienne a w nocy w łóżeczku w sypialni

Dzień dobry
Wstaliśmy o 9 i ciężki poranek Oskar ciągle na piersi chciał być smok beee był wypluwany i straszny płacz bo cycka szukał. Zasnął dopiero ok 11.30 i wtedy mogłam sobie sniadanie zrobić.

Dziadek TŻ powiedział mi ze na 1 rocznice ślubu chce mi kupić cos ze złota w sumie złota nie lubię więc wybiorę białe złoto ... miło z jego strony... w sumie u mnie nie ma tradycji że dziadkowie czy rodzice dawają prezenty z okazji 1rocznicy ślubu, ale w rodzinie TŻ taka jest.

Widziałyście w DDTVN było dziś o sesjach porodowych.... ja bym się na takie coś nie zdecydowała.

Dziś kończymy 4 tygodnie a za 2 dni Oskarek ma miesiąc

[nowaken]

Idę poprasować trochę

[DIDA22]

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny kiedy zaczęłyście wprowadzać surowe owoce i jakie najpierw?

Ja od samego początku jadłam banany, po ok. 2 tyg. wprowadziłam pół jabłka raz na 2 dni i tak przez ok 10 dni. Teraz jem całe jabłko - nieduże raz dziennie. Od tygodnia jem też codziennie rzodkiewki, próbowałam też szczypiorek. I tak chyba najbardziej będzie mi brakowało truskawek, może zjem kilka ale w sezonie jadłam ok. kg dziennie

[Nikii89]

Nowaken Najlepszego z okazji miesiąca Ani

Aguśka wszystkiego co najlepsze dla Filipka

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Oskara od kilku dni męczy katarek odciąganie pomaga tylko na chwile.
Co radzicie??

[tikki85]

Hej!
My znowu miałyśmy w nocy problemy noskowe od 4.00 (spała od 23.30-4.00 <- nasz rekord). Andrea budziła się co chwilkę z zatkanym nosem i nic jej nie pomagało . Ani roztwór fizjologiczny ani frida . A mi jej tak było żal, bo widziałam jaka jest śpiąca. Teraz dalej jej szuszczy w nosku jak oddycha, ale kicha więc może jakoś sama sobie go oczyści.
Wczoraj byliśmy złożyć wniosek o paszport. Będzie w piątek .
11.06 mamy szczepienia a 20.06 planujemy jechać do PL .

Aguśka wszystkiego najlepszego dla Filipka !!
Cytrynka...to miałaś przeżycie. Biedny Wiktorek.
Desia śliczna Viki!
Cziqua sto lat dla Filipka !!

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

gkatarzynka...chodzi Ci o surowe zjadane przez Ciebie podczas karmienia piersią? Ja w szpitalu dostałam gruszkę i pomarańcze, jabłka jem prawie codziennie, jem też banany, gruszki...zresztą ja jem prawie wszystko i Andrucikowi nic nie dolega.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Nikii może to nie katarek tylko te cholerne śluzy co męczą moją Andrusię?

[Zia_]

Napisane przez gosia261282

Mialam pisac,ze juz od kilku dni Eryk swiadomie sie usmiecha!Tzn odpowiada usmiechem na usmiech.Nie dowierzalam,ze tak szybko,ale juz kilka razy sie to zdarzylo

Gratulacje! Szybko zaczal, ja caly czas czekam i wypatruje 1go usmiechu

Napisane przez MoniaHan

no i musze obdzwonic jak najszybciej zlobki aby sie zapisac, mam nadzieje ze na styczen beda miejsca. nie chce mi sie jej wysylac do zlobka, zostalabym z niunia w domku tak do dwoch latek, ale z jednej pensji ciezko by sie zylo.

My juz Anie zapisalismy na luty. Tylko u nas to duze miasto, w dobrych lokalizacjach (przy stacjach kolejki) trzeba bookowac z duzym wyprzedzeniem. Miejsce juz jest ale na sama mysl ze ona bedzie jeszcze taka mala (10ms) i bedziemy ja oddawac na tyle godzin 'do obcych' jakos mi tak dziwnie

http://www.babywhispererforums.com/ - forum po angielsku dla fanek metod Tracy Hogg.

[MoniqW]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

tak pieknie to napisalas ze az mi sie lezka zakrecila w oku

Wiktorek ostatnio sam czesto lezy i gada do swoich maskotek i karuzeli, miedzy innymi do konika

Wiktory tak mają, mój tez leż sobie sam i chłonie otoczenie

Napisane przez Jolkaaa

Jak tak czytam, że maluchy śpią całą noc po mm to w szoku jestem bo mój Michaś wogóle nie śpi budzi się co 3h na jedzenie może powinnam dać mu 150ml zamiast 120ml na noc?

A moze sprobuj mu dac tyle ile chce, Wiktor dzis przespał od 20 do 2,30

Napisane przez koniakonia

Hej,

ja dałam Ninie marchewkę jak skończyła dobre 4 miesiące, trochę wcześniej niż polecają przy karmieniu piersią,wcześniej też bym się obawiała, czasem skutki mogę się ujawnić po latach, ale kto to wtedy pamięta?,że mamusia np. ładowała przetartego schabowego 3 miesięcznemu dziecku ? to tak obrazowo , ale czy tak nie jest ?

Jutro na to badanie jedziemy do Warszawy, trzymajcie kciuki,żeby Mała to dobrze zniosła i żeby wynik był dobry, tzn.żeby ta przyczyna wodonercza nie była jakaś groźna .

U mni w ogrodku marchewka juz posiana

Napisane przez tikki85

Dziewczyny, wczoraj odciagalam pol dnia pokarm laktatorem przed karmieniami i mam nawal , a Niunia ma dopiero karmienie o 24. Eh. Musze masowac guzki, bo boli.

Tikki staraj sie odciagac po karmieniu i nie oprozniaj piersi do konca bo nie przestanie tyle produkowac. Po oproznieniu mozesz przylozyc chlodna kapuste to troche wstrzymuje laktacje.

[tikki85]

Napisane przez MoniqW

Tikki staraj sie odciagac po karmieniu i nie oprozniaj piersi do konca bo nie przestanie tyle produkowac. Po oproznieniu mozesz przylozyc chlodna kapuste to troche wstrzymuje laktacje.

Potrzebowałam odciągnąć pokarm tylko na 1 karmienie, bo jechałam do Konsulatu a mama została z mamą, ale na szczęście już dziś nie mam nawału i piersi są miękkie a pełne.

[MoniqW]

Napisane przez DIDA22

Czy wasze dzieci śpią w łóżeczku w ciągu dnia? Mój w nocy śpi ładnie w łóżeczku, a w dzień mexyk - w ogóle mało śpi i dużo je, raczej tylko na spacerze, ale na pewno nie w swoim łóżeczku, śpi raczej na łóżku w sypialni. Czy wasze też tak mają. Co prawda Pani Hogg pisała, że w dzień można pozwalać spać gdzieś indziej niż w łóżeczku, żeby dziecko wiedziało że jest dzień, a noc w łóżeczku, ale mój leży u siebie spokojnie max. 20 min jak patrzy na karuzelę. O co może chodzić??? Bo nie kumam.

Macie jakiś pomysł, bo małemu coś w dzień ewidentnie nie pasuje...

A zapomniałam dodać, że karmię piersią i zamiast chudnąć przytyje, bo jem co raz więcej, w sumie w ciąży tyle nie jadłam co teraz, zostało mi 8 kg do stracenia i coś kiepsko to widzę, nawet po nocnym karmieniu muszę coś zjeść bo burczy mi w brzuchu. Zastanawiam się czy to łakomstwo, zajadanie stresu, czy potrzeby organizmu

Wiktor śpi u siebie w łóżeczku, czasami rano jak karmię na leżąco to sobie trochę razem pośpimy ale nawet jak siedzi ze mna w salonie to jak przychodzi poraz spania staram się go odkładać do łóżeczka.

A z tym jedzeniem, mi po karminieu zawsze strasznie chce sie pić, może spróbuj napić się wody zamiast jeść i w ten sposob oszukac troche zoladek

Napisane przez gkatarzynka

Cześć Dziewczyny!
Moja Hania właśnie dziś straciła kikuta!!! Dokładnie po 4 tygodniach od urodzenia

A tak poza tym, to zmagamy się z jakimś brzuszkowym problemem i położna nam powiedziała, że koperek to wcale nie jest taki dobry pomysł bo jest bardziej ingerujący w jelitka Małej (to ja piłam koperek). Mnie też nie za bardzo służył, ale jak mus to mus - piłam, krzywiłam się, a Hania i tak płakała przy bączkach
Teraz podajemy espumisan i mam wrażenie, że jest nieco lepiej. Zastanawiam się tylko czy to takie bardziej kolkowe bóle są czy to wredna matka się czegoś najadła, co dziecku nie pasuje... choć generalnie niewiele produktów jem i męczę się bez surowych warzyw i owoców...
Dziewczyny kiedy zaczęłyście wprowadzać surowe owoce i jakie najpierw?

Graulacje za kikuta

Ja jem marchewki od poczatku, pomidory bez skorki, sałate, z owocow to od 2 tygodnia jadłam jabłka, banany prawie codziennie i kiwi max 2 tygodniowo. Ostatnio sprobowałam rzodkiewki ale ze swojego ogrodka i wsyztsko ok. Ale zjadłam tylko 2 na sniadanie dwa dni z rzędu.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez tikki85

Potrzebowałam odciągnąć pokarm tylko na 1 karmienie, bo jechałam do Konsulatu a mama została z mamą, ale na szczęście już dziś nie mam nawału i piersi są miękkie a pełne.

A widzisz, ja zrozumiałam, że masz nawał i całe dnie odciagasz

Ja po nocy mam bardzo pelne piersi nawet lekko twarde się robią ale mały ładnie oproznia

[tikki85]

MoniqW dostałam nawał przez całodzienne ściąganie, bo ja po karmieniu nie uciągnę więcej niż 30ml, a potrzebowałam co najmniej 120ml. Moja Andrea to żarłok i opróżnia piersi prawie do 0

[DIDA22]

MoniqW thx za odp. wody piję dużo, w czasie karmienia potrafię wypić litra

[nowaken]

Napisane przez Nikii89

Nowaken Najlepszego z okazji miesiąca Ani

Aguśka wszystkiego co najlepsze dla Filipka

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Oskara od kilku dni męczy katarek odciąganie pomaga tylko na chwile.
Co radzicie??

Może przepłucz solą fizjologiczną

Dziękujemy

[Nikii89]

Mam sprey Nosefrida ... Jak takiemu maluchowi się podaje?? nie chcę zaszkodzić a nie ma żadnej ulotki... dorosły krople do nosa wciąga.. a co z maluszkiem ??

[nowaken]

Napisane przez Nikii89

Mam sprey Nosefrida ... Jak takiemu maluchowi się podaje?? nie chcę zaszkodzić a nie ma żadnej ulotki... dorosły krople do nosa wciąga.. a co z maluszkiem ??

A czy to można podawać takim maluszkom

[Jolkaaa]

jak mały zjadł wczoraj o tej 19:50 120ml zasnął ok 21 i obudził się o 1:00 to wtedy dałam mu 150ml zjadł bez żadnego ulania i poszedł grzecznie spać wstał chwile przed 5 i o 5 dostał 120ml i już nie płakał mi, że mało
więc teraz będę na noc dawać mu te 150ml tylko zastanawiam się czy te 150ml dawać wcześniej czy w nocy tak jak dziś

No i Michałek kończy dzisiaj wieczorem 6 tygodni

emigra wszystkiego dobrego z okazji 10 tygodni

Aguskaa wszystkiego najlepszego dla Filipka

Napisane przez MoniaHan

Jolka skoro tam masz Michalka na rekach ciagle, to moze nosidlo lub chusta u ciebie by sie przydala?

na rękach mam go często ale częściej to on jest bujany w bujaczku bo wibracje niestety na niego nie działają
a nosidło mam kupiłam na allegro i na allegro było napisane, że od 3 miesiąca a na pudełku, że od 2 miesiąca więc ja sama nie wiem kiedy mogę go użyć

Napisane przez aaagga

JOLKA wiem co czujesz. Mi też się to często zdarza. Mam ochotę nieraz wyjść z domu i już nie wrócić. Niech płacze. Ale ja nie mogę pozwolić żeby płakał dłużej jak minutę bo biegną zaraz teściowie czy go nie zaniedbuje.

U mnie nikt się nie interesuje niczym i nie mam żadnej pomocy i czasami mam cholernie dość bo nie mogę nic normalnie zrobić jedynie jak TŻ jest to spokojnie idę się kąpać czy zrobić cokolwiek.
Dziś mam obiad zrobić ciekawe jak to ogarne jak mały nie będzie spał no chyba, że zlituje się i da mamie spokojnie zrobić obiad
Achh ja to ciesze sie weekendem i zawsze tylko zbliża się poniedziałek to ja już odliczam dni do weekendu bo wtedy jest TŻ i jest lepiej z tym wszystkim.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez nowaken

Jolkaa powiem Ci jak miałam z Antkiem jak był taki malutki to wkurzały go wszystkie wibracje, wszystkie głośne zabawki, Wibrujący leżaczek przemówił do niego jak miał 2 lata i sam sobie regulował a widział takie coś u znajomych. Do dzisiaj nie lubi słuchać głośnej muzyki. Może Twoje dziecko nie lubi takiego bujania.

Ja sobie do dzisiaj chwalę to co wypracowałam z Antkiem od początku. Koło 19 kąpiel po kąpieli flaszeczka, po wypiciu do łóżeczka i wychodziłam z pokoju. Teraz jak Antek ma prawie cztery lata proces chodzenia spać jest taki sam tylko jak Ania się urodziła to Antkowi przesunęliśmy godzinę. Antek jak trzeba potrafi siedzieć do 22 jak jest potrzeba ale normalnie to godzina 20 i dziecka nie ma. Teraz tylko czytamy mu bajki. Bardzo ważne jest aby dziecko miało swój rytm. Znajomi dopiero po dwóch latach unormowali dziecko bo tak w porze kąpania było tyle ważnych rzeczy do zrobienia że raz chodził spać o 7 a raz o 23.
Moja Ania jest na mm i też je co 3 godziny czasami co 2 w ciągu dnia a w nocy już teraz przetrzymuje 4,5 godziny

Ale Michałek właśnie lubi bujanie w bujaczku tylko i wyłącznie no i w wózku jak ma humor

Ja nie potrafie wypracować stałego rytmu kąpieli i jedzenie dlatego, że Michałek je w różnych porach i zawsze wypada inaczej

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez desia888

Aaaga, Jolka i inne sfrustrowane dziewczyny - niestety tak czesto jest i chyba nawet czesciej przy pierwszym dziecku , ze mamy takie sprzeczne odczucia, raza zalewa nas milosc a jak dziecko placze i marudzi to budzi sie zlosc - bo czlowiek w sumie sam nie wie o co Im chodzi, skoro maja sucho, najedzone i na raczkach a nadal cos nie pasuje!
Ale tak to po prostu jest, jestesmy ludzmi i nie ma co sie obwiniac.
Ale jesli macie chetnych do opieki nad dzieckiem to naprawde radze Wam - skorzystajcie z pomocy, "wypozyczcie" dziecko i zrobcie cos dla siebie, chocby idzcie na spacer same!
Do mnie dzisiaj przyjedzie mama a ja podjade sobie do spozywczego na wieksze zakupy i juz nie moge sie doczekac
Mala rzecz a cieszy - godzinka dla siebie

Ja to na żadną pomoc nie mogę liczyć jedynie TŻta
Matka moja wogóle wnuczkiem się nie interesuje jedynie jak do teściów jedziemy to tam teściowa cały czas by zajmowała się Michałkiem to tam mam troche ulgi ale co z tego skoro tam nic nie moge dla siebie zrobić bo jestem u Niej a nie u siebie jedynie odpoczynek dla mnie ale dobre i to teraz tam jedziemy za tydzień na dzień matki i zostajemy na noc
wogóle nie wiem co mam kupić teściowej?

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

desia śliczną masz córeczke

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez cziqua

witam

a moje dziecię w poniedziałek skończyło 4 tygodnie a dzisiaj miesiąc
rano wychodze z toalety patrze a tż śpiewa małemu sto lat

dobre