Nasze dziwne pomysły i przyzwyczjaenia w kuchni.

[edziorechek]

Napisane przez szerylka

-nigdy nie jadam gluciastej jajecznicy (musi być bardzo spieczona)
-uwielbiam wszystko co marynowane i z octem (wypijam wodę z ogórków marynowanych,papryki,i wszystkich możliwych pikli)

haha szerylka, to zupełnie odwrotnie niż ja,
ja uwielbiam prawie surową jajecznicę i nienawidzę octu

[pavett]

No to tak:
-Frytki jem tylko z musztardą(wogólę do wszystkiego daję musztardę)
-Mam bzika na punkcie majeranku sypię do wszystkiego
-Herbatę pije tylko w kubku moim specjalnym o pojemności 0,7 l
-Placki ziemniaczane uwielbiam z dżemem ale tylko truskawkowym
-Nigdy nie napiję się ciepłego mleka
-Uwielbiam pasztetówkę na ciepło(kroję w grubsze plasterki i podgrzewam na suchej patelni)
-Uwielbiam kanapki z pomidorem,ogórkiem,rzodki ewką papryką i szczypiorkiem i polana duuużą ilością ketchupu
-W lodówce wszystko dosłownie wszystko mam w pozamykanych pojemniczkach


Mój mąż natomiast uwielbia chleb z mrożoną, surową słoniną z octem pokrojoną w cienkie plasterki polana octem i dotego cebula w plasterkach też z octem-dla mnie okropieństwo

[Simia]

Napisane przez pavett

No to tak:
-Frytki jem tylko z musztardą(wogólę do wszystkiego daję musztardę)
-Mam bzika na punkcie majeranku sypię do wszystkiego
-Herbatę pije tylko w kubku moim specjalnym o pojemności 0,7 l
-Placki ziemniaczane uwielbiam z dżemem ale tylko truskawkowym
-Nigdy nie napiję się ciepłego mleka
-Uwielbiam pasztetówkę na ciepło(kroję w grubsze plasterki i podgrzewam na suchej patelni)
-Uwielbiam kanapki z pomidorem,ogórkiem,rzodki ewką papryką i szczypiorkiem i polana duuużą ilością ketchupu
-W lodówce wszystko dosłownie wszystko mam w pozamykanych pojemniczkach


Mój mąż natomiast uwielbia chleb z mrożoną, surową słoniną z octem pokrojoną w cienkie plasterki polana octem i dotego cebula w plasterkach też z octem-dla mnie okropieństwo

No to pomysłowo z pasztetówką
A nie wspomnę o mężu... jak on to potrafi włożyć do ust? blee
Ma chyba dziwne smaki:P

[pavett]

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Nie dość że wkłada to do ust to normalnie pochłania, a jak celebruje jeszcze spozywanie tego:
Kromki chleba kroi w małe kosteczki, takie na jeden kęs, do tego cebula w pół plasterki na drugim talerzyku polewa ogromną iloscią octu,
Zamrożona SUROWA słonina w cienikie plasterki układa na kawałki chleba polewa octem potem na to cebula i je...
Mi od patrzenia robi się nie dobrze

A z pasztetówką spróbuj Pychotka

[Simia]

Napisane przez pavett

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Nie dość że wkłada to do ust to normalnie pochłania, a jak celebruje jeszcze spozywanie tego:
Kromki chleba kroi w małe kosteczki, takie na jeden kęs, do tego cebula w pół plasterki na drugim talerzyku polewa ogromną iloscią octu,
Zamrożona SUROWA słonina w cienikie plasterki układa na kawałki chleba polewa octem potem na to cebula i je...
Mi od patrzenia robi się nie dobrze

A z pasztetówką spróbuj Pychotka

bleee, podziwiam, że jeszcze na to patrzysz:P
Spróbuję bo lubię paszteciki

[jenna2202]

-pomidor na kanapce zawsze polewam keczupem, inaczej nie zjem
-herbata bez cukru, kawa też - nie jestem w stanie przełknać posłodzonej herbaty ani kawy, nawet z grzeczności (u znajomych tak sie podaje herbatę do kolacji, kazdemu w szklance z cytryna i pocukrowaną, ukradkiem podmieniałam szklankę na pustą )
-w ogóle nie przełknę żadnego słodkiego napoju, tylko woda, kawa i herbata, nawet soku nie jestem w stanie wypić
-kanapka z keczupem i majonezem

[tapetka22]

lubię sobie taplać kromki chleba już takie suche w sosie

[vanilla25]

Jeśli Ktoś zaleje mi kawę z łyżeczką w środku (pije w pracy fusiastą) wyczuje, nie wypije. Jest dla mnie niesmaczna
Tak samo jeśli dostanę kawę, wymieszam (nie słodzę) i ta łyżeczka zostanie tam kilka minut, nie dobra
Zupy mega gorące, zimnej nie tknę
Do większości dań dodaję ostrą papryke , chili, pieprz cayane,
Kanapka musi być z masłem!
nie jem śniadań, bo nie mam siły do pracy :-D

[szakal165]

Napisane przez Phynn

to tak na szybko:
- piję kawę i herbatę w oddzielnych kubkach, również w innych piję np. soki; poza tym mam ulubione miseczki, łyżki czy talerze
- przygotowując jedzenie co chwilę opłukuję ręce
- ketchup pasuje mi praktycznie do wszystkiego, również do pomidora ; )
/ gdy byłam mała potrafiłam zjeść tonę kanapek z pasztetem POMIDOROWYM, POMIDOREM i KETCHUPEM .. teraz nie tknę pasztetu, takze ten zestaw odpada, choć smakowało wybornie/
-jogurtów w stylu 'fantazja' nie mieszam od razu ze sobą, lecz wsypuję / wlewam po troszku a czasami zjadam osobno obie części
- obrzydza mnie wieprzowina i surowe jajka
- herbatniki i inne kruche ciastka zjadam mocząc w herbacie (lubię takie 'rozciapciane')
- parząc herbatę nie wyciągam torebki
- dużo solę
- uwielbiam 'spadające kanapki' (duuużo składników)
- strasznie dużo żuję gum, z czym próbuję walczyć
- gdy obieram jakiś owoc lub np. pomidora lubię podłożyć sobie kawałek ręcznika papierowego, by później tylko zwinąć obierki i hop do kosza ;P

o, ja też xD

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez sol4ever

przypomniało mi się jeszcze kilka:

-jak jem ptasie mleczko to TŻ musi mi zdejmować albo obgryzać wręcz tę czekoladę z zewnątrz bo nie lubię
- nie toleruję cukierków typu 'galaretka w czekoladzie'
-z ciastek typu 'delicje' lubię tylko biszkopt:P
-nienawidzę kminku- sam zapach...nawet 1ziarenko doprowadza mnie do mdłości
-jak byłam mała to też wyjadałam takie witaminki w proszku (wibowity chyba?) palcem, tak samo takie oranżadki w proszki nigdy w płynie- zawsze paluchem z torebki

ja też nie trawię tych galaretek.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

-nienawidzę suchych ciast
-uwielbiam makowce, mokre ciasta typu brownie, serniki na zimo, pleśniaka, ciasta kruche, wypieki z francuskiego ciasta, torty,rolady itp. serniki tylko na kruchym spodzie albo czarno-białe albo bez spodu (sam ser)
- nie lubię kisielu, wolę galaretki i budynie
-nie lubie zup z ryżem
-brzydzi mnie łączenie masła/margaryny z dżemem/nutellą/miodem
-nie lubię boczku (ta biała część fuj!), salcesonu, wędlin konserwowych
-lubię jeść obiady na słodko
-nie znoszę odgrzewania ziemniaków czy makaronu itp. w mikrofali, bo wszystko jest wtedy suche
- wolę kanapki "otwarte" niż złączone ze sobą
-lubię makarony, pierogi, naleśniki, krokiety, pyzy i inne mączne
-lubię ryż na mleku z jabłkiem, cynamonem i jogurtem, makaron zapiekany z jabłkami i cynamonem
-nie lubię ziemniaków z bigosem, wolę sam albo z kromką chleba
-nie lubię dżemów truskawkowych, truskawkowych jogurtów, lodów,itp
-lubię słodko- kwaśne połączenia albo sałatki typu kurczak z ananasem i curry
-lubię pierogi słone z keczupem
-nienawidzę kalarepy, cukinii, bardzo zesmazonej cebuli, flaków, kaszanki, czarnej kawy, niedogotowanych ziemniaków,
-uwielbiam keczup, ostre potrawy
- od zup wolę drugie dania
- nie lubię jak ogórek puszcza sok i zostawia takie plamy na serze żółtym
-lubie czekolade z chipsami xD
-lubie warzywa w occie

[Shandusia]

Nie mogę sobie zbyt wiele przypomnieć ale na pewno:

- mam swoje ulubioną łyżkę i widelec, innymi nie lubię jeść i nie jem
-do każdego napoju mam inną szklankę/kubek
-jem rosół z makaronem i chlebem
-kocham ostre potrawy ale zanim taką zjem muszę zjeść coś słodkiego

[madziq111]

ja nie potrafiłabym przełknąć chleba posmarowanego masłem, margaryną ani smalcem,
jem tylko "suchy" chleb, kanapki też bez smarowania i ogólnie nie dałabym rady zjeść nic gdzie byłby wyczuwalny tłuszcz,
ale do smażenia używam oleju i to mi nie przeszkadza - wyjątek
-nie jem też kiełbasy ani mięsa mielonego w żadnej postaci - wszędzie tam gdzie wszyscy dają mięso mielone ja i moja mama dajemy zmielone mięsko kurczaka (piersi)
-niepiję mleka, poprostu mam odruch wymiotny, ale inne przetwory mleczne wcinam jak najbardziej

z dziwnych rzeczy to uwielbiam chleb maczany w herbacie, zwłaszcza "piętki" chleba - to mam po babci

[delilahinsomnia]

Tak sobie myślę - oczywiście bez obrazy - że niektórym tu osobom poprostu trzeba głodu, te wszystkie "nie tknę, obrzydliwe, takie siakie owakie" przyprawia mnie o nerwy, tyle ludzi na świecie jest głodnych i zje cokolwiek.. a tutaj takie wymyślanie

[Phynn]

Napisane przez delilahinsomnia

Tak sobie myślę - oczywiście bez obrazy - że niektórym tu osobom poprostu trzeba głodu, te wszystkie "nie tknę, obrzydliwe, takie siakie owakie" przyprawia mnie o nerwy, tyle ludzi na świecie jest głodnych i zje cokolwiek.. a tutaj takie wymyślanie

ale czy ktoś napisał, że w obliczu głodu nie tknąłby tego czy tamtego? pkt widzenia zależy od pkt siedzenia, proste. a do osobistych kulinarnych upodobań, gustów, przyzwyczajeń czy smaków ma prawo każdy.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez delilahinsomnia

Tak sobie myślę - oczywiście bez obrazy - że niektórym tu osobom poprostu trzeba głodu, te wszystkie "nie tknę, obrzydliwe, takie siakie owakie" przyprawia mnie o nerwy, tyle ludzi na świecie jest głodnych i zje cokolwiek.. a tutaj takie wymyślanie

Jakie wymyślanie?? dziewczyno!
Jak jeszcze nie wiesz: to nie jest wątek o najbardziej wyszukanych daniach. Nikt tu nie pisze, że je na co dzień homary, a gardzi zwykłymi ziemniakami.
Sama ostatnio pisałam o płuckach wieprzowych, którymi zajadałam się w dzieciństwie. Jest to obrzydliwe, ale mi smakowało i nijak się ma do twojej teorii, że nic okropnego nie zjemy

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez delilahinsomnia

Tak sobie myślę - oczywiście bez obrazy - że niektórym tu osobom poprostu trzeba głodu, te wszystkie "nie tknę, obrzydliwe, takie siakie owakie" przyprawia mnie o nerwy, tyle ludzi na świecie jest głodnych i zje cokolwiek.. a tutaj takie wymyślanie

A więc jak tylko zjem coś przyprawiającego mnie o odruch wymiotny, to niewątpliwie zmniejszy się problem głodu w Afryce? Serio, ludzie na świecie nie są głodni dlatego, że my wymyślamy.

[madirz]

Swietny wątek i też dorzucę swoje trzy grosze

-Mam swój kubek do herbaty i bardzo nie lubię jak ktokolwiek inny w nim pije
-Kawę piję tylko w jednym konkretnym kubku
-soki i wodę (a piję bardzo dużo wody), nigdy z butelki czy z kartonu, ale z kieliszka. Mam fioła z tymi kieliszkami, ale lepiej wygląda i smakuje
-W trakcie gotowania zmywam, bo denerwuje mnie to wszystko stojące w zlewie
-ZAWSZE mieszam wszystko w prawą stronę Kiedyś moja mama zobaczyła jak mieszałam kisiel w lewo i stwierdziła, że jak będę tak robić to mi się zwarzy. Zdziwiłam się, że kisiel jest w stanie zrobić coś takiego, a poza tym kierunek mieszania przecież nie ma na to zupełnie wpływu. Tu usłyszałam "moja babka tak robiła, moja matka tak robiła i ty też tak będziesz robiła" no i faktycznie robię moja młodsza siostra też już jest tym zarażona

[Simia]

A ja jadam czasem jabłka z musztardą i keczupem
No i raz zdarzyło mi się zjeść kawałek weselnego makowca a na nim bigos...
Też dało się zjeść
Surowe ciasto drożdżowe
Surowe niedosmażone naleśniki mmm...

[hauuu]

1. Jak czegos nie zjem do konca to juz nie dojem np,. jak zrobię 2 kanapki a zjem rano jedną to już poźniej nie zjem tej drugiej bo mam wrażenie że się zakurzyła albo dziwnie pachnie (jak jest w lodówce)
2. Mam "swoją" filizanke do kawy i z niej kawa jest najlepsza.
3. Przerażają mnie pokarmy z puszek: ananasy, brzoskwinie, konserwy itd (chociaż tuńczyka z puszki jem bo innego nie mogę, ale i tak mnei przeraża... )
4. nie obrzydzaja mnie chrząstki, żyłki itd w mięsie i wedlinach - jem jak leci
5. niecierpię zabielanych zup
6. nie zjem pomidorowej z koncentratu i nie rozumiem jak ludziom to smakuje...
7. ser biały tylko z wegetą (posypany), ewentualnie warzywami. nigdy na słodko, feeee
8. ser żółty tylko w zapiekankach, takiego w plasterkach na kanapce nie tknę
9. nie jem makaronu czy ryżu na słodko. jedyny wyjatek ro tyż zapiekany z jabłkami i cynamonem.
10. obrzydzają mnie salceson, mielonki, kaszanki, podroby
11. nie jem pasztetów i parówek, które zawierają MOM. W sklepie na dziale mięsnym pytam o skład pasztetów i parówek
12. nie wypiję posłodzonej herbaty lub kawy (wyjatek: herbata z cytryną - musi byc z cukrem lub miodem)

[modnisia_monisia]

ja do wszytskiego prawie... dodaję zioła prowansalskie i oregano.. (oczywiście mówię o danach na słono) a gdzie tylko się da wciskam czosnek

[sylwusiach]

hm. ja tez mam swoje male dziwactwo uwielbiam jesc surowe ciasto np z murzynka..doslownie wylizuje miske :P:P Mama zawsze mi mowila ze bede miala problemy z zoladkiem ale nigdy tak sie nie stalo

[sandrina]

Napisane przez hauuu

10. obrzydzają mnie salceson, mielonki, kaszanki, podroby
)

ja z kolei uwielbiam tylko strasznie ciężko jest dostać naprawdę dobrą

Napisane przez sylwusiach

hm. ja tez mam swoje male dziwactwo uwielbiam jesc surowe ciasto np z murzynka..doslownie wylizuje miske :P:P

mam tak samo...albo surowy sernik

[201803290936]

Napisane przez sandrina

ja z kolei uwielbiam tylko strasznie ciężko jest dostać naprawdę dobrą
(...)

Fakt. Kiedyś każda była dobra (w sensie wszędzie można było dostać fajną, nieoszukaną), teraz co piąta może.

[Ryska88]

Ja już chyba kiedyś pisałam, że do wszystkiego dodaję majeranek i mam swój kubek, w którym piję poranną kawę, ale przypomniało mi się, że:

1. Nie dojadam do końca lodów na drewnianym patyku bo nienawidzę tego posmaku, mało tego, sam patyk trzymam przez papierek, bo nie lubię go trzymać, nieprzyjemne uczucie
2. Uwielbiam zupy na zimno, każdą oprócz rosołu.
3. Poza tym podobnie jak niektóre z was cenię sobie smak surowego ciasta

[sylwusiach]

mam tak samo...albo surowy sernik[/QUOTE]






Wszystko co surowe jest pyszne - przynajmniej ja tak mam

[motyl85]

Mam taki mix przypraw tymianek, bazykia ,oregano i zawsze dodaje je do kanapek.
Kawę pije tylko w malej filiżance w dużym kubku jakoś mi nie smakuje

[SweetCherry87]

surowe ciasto tez uwielbiam, szczególnie sernik, drożdżowe, jakieś czekoladowe... za to nigdy nie zjem kremu z miski przed rozsmarowaniem na cieście, niewiem czemu ;p

[myszka197]

to teraz ja powiedział mi znajomy kiedyś : "jak ty zaczynasz wymieniać czego nie jadasz, to tyle trwa, ze szybciej byś wymieniła, co jesz"
- nie zjem NIC słodkiego, zadnych ciast, cukierków, jogurtów, itp, nie wypiję też posłodzonej herbaty, ani kawy, soku, coli, wyjątkiem jest kawa mrożona i słodkie drinki, poza tym wogóle nie przepadam za kawą i herbatą, do domu nie kupuję, czasem wypiję gdzieś z grzeczności - mogłagym pić tylko wodę i piwo
- nienawidzę gum do zycia
- nie zjem zupy, ani płatków sniadaniowych z mlekiem
- nie jem ziemniaków gotowanych ani pure, tylko frytki lub pieczone
- nie zjem nic w sosie
- nie toleruję tłuszczu na kanapce ( ani masła, ani margaryny) chleb smaruję majonezem musztardą i keczupem
- nie lubię owoców , mogą być w daniach typu indyk z ananasem, czy schab ze śliwką, ale nie zjam surowego jabłka, banana, czy truskawki
- nie jem chipsów, ani innych przekasek typu paluszki, czy orzeszki
- nie lubie potraw "ciapkich" typu jajecznica, bigos
- nie jadam potraw mącznych - pierogów, pyz, makaronów
- nic z ryżem lub kaszą

- uwielbiam kanapki z serem lub salami i, pizzę 3 sery, tatara, smażony ser z frytkami ( najlepszy podają w czeskich knajpkach), smażone pierścienie kalamarów ( to w Grecji), sałatki ( zwłaszcza te z róznymi gatunkami serów), - pozostałe dania mogłoby dla mnie nie istnieć

dlatego nie lubię chodzić na wesela, czy inne imprezy z jedzeniem, bo przewaznie nie ma dla mnie nic do jedzenia, nie jeżdże też na wczasy z wyzywieniem, raz byłam - przez 2 tygodnie ani razu nie zjadłam obiadu - musiałam zywić się po kanjpach

[kociczka]

myszka rzeczywiście dużo rzeczy nie lubisz i sie az zastanawiam co jesz bo to co lubisz za zdrowe nie jest. jak mozna owocow nie lubić

[Poa alpina]

Napisane przez myszka197

- nie toleruję tłuszczu na kanapce ( ani masła, ani margaryny) chleb smaruję majonezem musztardą i keczupem

No to rzeczywiście nie tolerujesz tłuszczu na kanapce

[Simia]

Napisane przez myszka197

to teraz ja powiedział mi znajomy kiedyś : "jak ty zaczynasz wymieniać czego nie jadasz, to tyle trwa, ze szybciej byś wymieniła, co jesz"
- nie zjem NIC słodkiego, zadnych ciast, cukierków, jogurtów, itp, nie wypiję też posłodzonej herbaty, ani kawy, soku, coli, wyjątkiem jest kawa mrożona i słodkie drinki, poza tym wogóle nie przepadam za kawą i herbatą, do domu nie kupuję, czasem wypiję gdzieś z grzeczności - mogłagym pić tylko wodę i piwo
- nienawidzę gum do zycia
- nie zjem zupy, ani płatków sniadaniowych z mlekiem
- nie jem ziemniaków gotowanych ani pure, tylko frytki lub pieczone
- nie zjem nic w sosie
- nie toleruję tłuszczu na kanapce ( ani masła, ani margaryny) chleb smaruję majonezem musztardą i keczupem
- nie lubię owoców , mogą być w daniach typu indyk z ananasem, czy schab ze śliwką, ale nie zjam surowego jabłka, banana, czy truskawki
- nie jem chipsów, ani innych przekasek typu paluszki, czy orzeszki
- nie lubie potraw "ciapkich" typu jajecznica, bigos
- nie jadam potraw mącznych - pierogów, pyz, makaronów
- nic z ryżem lub kaszą

- uwielbiam kanapki z serem lub salami i, pizzę 3 sery, tatara, smażony ser z frytkami ( najlepszy podają w czeskich knajpkach), smażone pierścienie kalamarów ( to w Grecji), sałatki ( zwłaszcza te z róznymi gatunkami serów), - pozostałe dania mogłoby dla mnie nie istnieć

dlatego nie lubię chodzić na wesela, czy inne imprezy z jedzeniem, bo przewaznie nie ma dla mnie nic do jedzenia, nie jeżdże też na wczasy z wyzywieniem, raz byłam - przez 2 tygodnie ani razu nie zjadłam obiadu - musiałam zywić się po kanjpach

Wow... dużo tego, ja oddałabym wiele, aby oduczyć się jeść słodkiego...

Chyba gustujesz w serach, co? Ja za to nie lubię, wolałabym czekoladę