Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

[mischievous]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;34130955]Dzisiaj mój drugi dzień bez słodyczy, jakoś daję radę. Myślę, że każdego dnia będzie już tylko lepiej, trzeba jakoś zacząć[/QUOTE]

sukces aby tak dalej

Gohs jak mi biegac sie zachcialo lezalam sobie w lozku i nagle taki przyplyw energii ale tu na nowym miejscu gdzie mieszkamy jest ogromne blokowisko i nie ma za bardzo gdzie, wykorzystam ta energie na rowerek zaraz a potem z Tz na spacerze obadamy kawalek lasu jak to wyglada, moze sprobuje

aaa.. jem ta therm line sylimarol, wlasciwie pewnie juz ja skoncze za kilka dni, ale sama nie wiem czy jest efekt, generalnie waga spada ale czy to dieta czy tabletki cos pomogly? Nie wiem.

[gohs]

Napisane przez mischievous

sukces aby tak dalej

Gohs jak mi biegac sie zachcialo lezalam sobie w lozku i nagle taki przyplyw energii ale tu na nowym miejscu gdzie mieszkamy jest ogromne blokowisko i nie ma za bardzo gdzie, wykorzystam ta energie na rowerek zaraz a potem z Tz na spacerze obadamy kawalek lasu jak to wyglada, moze sprobuje

aaa.. jem ta therm line sylimarol, wlasciwie pewnie juz ja skoncze za kilka dni, ale sama nie wiem czy jest efekt, generalnie waga spada ale czy to dieta czy tabletki cos pomogly? Nie wiem.

Haha, no to fajnie, korzystaj z energii może znowu sie wciagniesz w bieganie Ja po tym tygodniu złapałam taką fazę na bieganie że szok Dzisiaj czwarty dzień z rzędu będzie

A ten TL bierzesz przed ćwiczeniami?

[mischievous]

zazwyczaj przez jedzeniem (bo tam bylo napisane przed jedzeniem lub cwiczeniami) z racji tego ze malo jezdzilam na rowerze.. teraz mialam jezdzic ale ...

[gohs]

Napisane przez mischievous

zazwyczaj przez jedzeniem (bo tam bylo napisane przed jedzeniem lub cwiczeniami) z racji tego ze malo jezdzilam na rowerze.. teraz mialam jezdzic ale ...

No bo to lepiej brac przed cwiczeniami, lepszy efekt wtedy

[jaga1219]

WITAM DZIEWCZYNY!

POSTANOWIŁAM WZIĄĆ SIE ZA SIEBIE IIIII SĄ EFEKTY NIE WPIEPSZAM WOGÓLE SŁODYCZY NO MAŁY GRZESZEK DZIS KINDER BUENO NA OBIADEK KURCZACZEK NA PARZE W WARZYWKACH I OD 4 DNI JEZDZĘ PO 10KM NA ROWERKU SWIERZE POWIETRZE LAJCIK NORMALNIE BOSKA SPRAWA NO I 2KG POSZLY DO TYŁU

[mischievous]

Napisane przez jaga1219

WITAM DZIEWCZYNY!

POSTANOWIŁAM WZIĄĆ SIE ZA SIEBIE IIIII SĄ EFEKTY NIE WPIEPSZAM WOGÓLE SŁODYCZY NO MAŁY GRZESZEK DZIS KINDER BUENO NA OBIADEK KURCZACZEK NA PARZE W WARZYWKACH I OD 4 DNI JEZDZĘ PO 10KM NA ROWERKU SWIERZE POWIETRZE LAJCIK NORMALNIE BOSKA SPRAWA NO I 2KG POSZLY DO TYŁU

ale po co ten caps lock........

Gohs- moze wlasnie dlatego na dzialce mi tak "spadlo" co czulam po cm. Nie wiem, moze faktycznie cos daja, dzis pojezdzilam na rowerku to bylo mi cieplo

[gohs]

Ja jak brałam TL i chodziłam na siłownię to dosłownie ze mnie kapało na podłogę

Oja, ale się fajnie biegało dzisiaj Wróciłam z pracy zmęczona i zmarznięta, no ale zebraliśmy się i poszliśmy - w deszczu, ponuro na dworze, zero żywego ducha na ulicach. Ale było cudnie

[prunelka]

Witam Dziewczynki!

Jak tam Wasze odchudzanie, widzę burzliwą dyskusję o telefonach prowadziłyście Ja się na ten temat nie wypowiadam bo w jestem raczej mało obeznana Nie pisałam dwa dni, ale jakoś tak brak czasu mnie przytłoczył, dzisiaj mam chwilę, więc skrobnę Uwaga, od soboty nie podzerałam ciasteczek :P Może dlatego, że jeszcze nie byłam w pracy Jadłospisu z niedzieli ani wczorajszego nie pamiętam, ale obyło się tym razem bez grzeszków W niedziele zrobiłam sobie pierwszy trening Ewy Chodakowskiej (myślałam, że umrę z wycieńczenia, sapiąc i leżąc na dywanie, podrygując w konwulsjach kończynami ) Wczoraj rano poszłam pobiegać, później zrobiłam sobie jeszcze 8 minutowy abs, na zajęcia też pojechałam rowerkiem, a potem połaziłam jeszcze trochę po mieście, także z wczorajszego dnia jestem zadowolona Ale dobijałam wczoraj trochę kolorki do tatuażu i na kilka dni muszę dać sobie spokój z ćwiczeniami, bo ostatnio jak miałam poprawiany, to trochę biegałam i nie wygoił się jak należy, do tego było gorąco i podrażniłam chyba ramiączkami od stanika Także wysiłku na świeżo zrobiony bądź poprawiany tatuaż nie zalecam A dzisiaj mój jadłospis:
I otreby orkiszowe i żytnie z muesli i mlekiem 0,5%
II bułka fitness i pół bułki z dynia (jakiś mega głód, bo zjadłam dopiero po 5h, ale wcześniej nie miałam możliwości) a do bułek twaróg chudy z rzodkiewką i szczypiorkiem,
III plaster indyka w sosie pieczarkowym z torebki, do ktorego wrzuciłam kilka sieżych pieczarek, duszona cukinia z jogurtem naturalnym i pół torebki kaszy gryczanej
IV 5x kiwi!!! uwielbiam kiwi i chyba mialam napad, ale dobrze, ze na kiwi
V z racji tego, że mam zamiar dzisiaj do późna posiedzieć nad magisterką, to pewnie zjem jeszcze jabłko i pomarańcze
Do tego oczywiście zielone i czerwone herbatki
Tyle na dzisiaj... Uf... koniec

Aaaa... No i się jeszcze muszę pochwalić, wczoraj kupiłam wagę ( w końcu) no i oczywiście się ważyłam i... uwaga... 60kg!!! Także od ostataniego ważenia spadek o 3kg Jeszcze 7 i pełnia szczęścia

[Dotka90]

Prunelka, nie jedz tyle owoców na noc

[mischievous]

Napisane przez gohs

Ja jak brałam TL i chodziłam na siłownię to dosłownie ze mnie kapało na podłogę

Oja, ale się fajnie biegało dzisiaj Wróciłam z pracy zmęczona i zmarznięta, no ale zebraliśmy się i poszliśmy - w deszczu, ponuro na dworze, zero żywego ducha na ulicach. Ale było cudnie

Tylko wiesz, te moje to sylimarol- ma tylko naturalna kofeine z guarany, nie dziala jak te co Ty bralas po ktorym mialo sie ogromnego powera, jest dosc lekkie ale jak juz zaczynam cwiczyc to robi sie cieplo

Ale to zabrzmialo

Prunelko gratuluje tych 3 kg a kiedy sie ostatnio wazylas i i w ciagu jakiego czasu spadlo Ci tyle?

[prunelka]

Napisane przez Dotka90

Prunelka, nie jedz tyle owoców na noc

Wiem, wiem... owoce mają cukry.. ale ja za bardzo lubię owoce..
Zjadłam właśnie pół jabłka i w takim razie będzie to ostatni owoc na dzisiaj... Dalej już tylko herbatki i woda..

A ważyłam się jakieś 2, 5 tygodnia temu, ale to w ciągu dnia, bo akurat dostęp do wagi miałam I wtedy waga pokazała 63,9!! Nie miałam jakiś tam super grubych i cieżkich rzeczy na sobie, bo wtedy akurat były upały, wiec tylko bluzeczka i spódnica Ale sądzę, że waga poranna pokazałaby wtedy jakieś 63...

[Anesthesia]

Gohs, gratuluję tych 47 stron! To już naprawdę sporo

prunelka, brawo za spadek!

Ja dzisiaj w końcu ruszyłam tyłek i wróciłam do Jillian, ale mam zakwasy :P Dzisiejsze jedzonko:
1. 3 wasy z serkiem Piątnicy i dżemem brzoskwiniowym (niskosłodzonym);
2a. Zupa grochowa (1 mała chochelka) i kilka grzaneczek
2b. Makaron z kukurydzą, pomidorem, filetem z kurczaka i ketchupem
3. Jajecznica z 2 jajek + 2 kromki pełnoziarnistego chleba z masłem + 2 plasterki sera żółtego
4. 2 malutkie wafelki z masą kakaową (bez polewy! :P)

Schrzaniłam trochę tym, że to właściwie tylko 3 posiłki, muszę nauczyć się jeść jakieś drugie śniadania albo podwieczorki. No i niepotrzebnie te ciasteczka na wieczór :x

Byłam dziś za to w tym T-mobile i wszystko wyszło idealnie tak jak chciałam! Mam super abonament (internet bez limitu 250MB <tzn mam pakiet 250MB i jak go zużyję to nie dopłacam, tylko mam wolniejszy transfer>, 240min rozmów, pakiet 1000 sms/mms miesięcznie) no i telefon ten co chciałam - Nokia E6 - tylko za 350zł! Więc w ogóle genialnie No jedyny minus to taki, że jest czarna, bo nie mieli białych, a jakoś tak mi zależało na jasnej... No ale na czarnej mniej widać upływ czasu, a i tak jest śliczna No i śmiga genialnie!

[gohs]

Napisane przez mischievous

Tylko wiesz, te moje to sylimarol- ma tylko naturalna kofeine z guarany, nie dziala jak te co Ty bralas po ktorym mialo sie ogromnego powera, jest dosc lekkie ale jak juz zaczynam cwiczyc to robi sie cieplo

Ale to zabrzmialo

Hehe, bo pisałam to jeszcze na takim pobiegowym haju No ale jutro nareszcie przerwa, jednak 4 dni pod rząd dały mi trochę w kość

Napisane przez prunelka

A ważyłam się jakieś 2, 5 tygodnia temu, ale to w ciągu dnia, bo akurat dostęp do wagi miałam I wtedy waga pokazała 63,9!! Nie miałam jakiś tam super grubych i cieżkich rzeczy na sobie, bo wtedy akurat były upały, wiec tylko bluzeczka i spódnica Ale sądzę, że waga poranna pokazałaby wtedy jakieś 63...

No to pięknie spadło, przepisowo wręcz Brawo

Napisane przez Anesthesia

Gohs, gratuluję tych 47 stron! To już naprawdę sporo

prunelka, brawo za spadek!

Ja dzisiaj w końcu ruszyłam tyłek i wróciłam do Jillian, ale mam zakwasy :P Dzisiejsze jedzonko:
1. 3 wasy z serkiem Piątnicy i dżemem brzoskwiniowym (niskosłodzonym);
2a. Zupa grochowa (1 mała chochelka) i kilka grzaneczek
2b. Makaron z kukurydzą, pomidorem, filetem z kurczaka i ketchupem
3. Jajecznica z 2 jajek + 2 kromki pełnoziarnistego chleba z masłem + 2 plasterki sera żółtego
4. 2 malutkie wafelki z masą kakaową (bez polewy! :P)

Schrzaniłam trochę tym, że to właściwie tylko 3 posiłki, muszę nauczyć się jeść jakieś drugie śniadania albo podwieczorki. No i niepotrzebnie te ciasteczka na wieczór :x

Byłam dziś za to w tym T-mobile i wszystko wyszło idealnie tak jak chciałam! Mam super abonament (internet bez limitu 250MB <tzn mam pakiet 250MB i jak go zużyję to nie dopłacam, tylko mam wolniejszy transfer>, 240min rozmów, pakiet 1000 sms/mms miesięcznie) no i telefon ten co chciałam - Nokia E6 - tylko za 350zł! Więc w ogóle genialnie No jedyny minus to taki, że jest czarna, bo nie mieli białych, a jakoś tak mi zależało na jasnej... No ale na czarnej mniej widać upływ czasu, a i tak jest śliczna No i śmiga genialnie!

A dzięki dzięki Czasu coraz mniej, jeszcze badania niedokończone, bo czekamy na sprzęt, ale zaczęłam wreszcie ogarniać rozumem całość i nawet jestem pozytywnie nastawiona do tego dyplomu

Brawo za ćwiczenia wreszcie No i fajnie, że z telefonem wyszło wszystko super Ja sobie dzisiaj wykupiłam za punkty z programu lojalnościowego pakiet danych 250mb bo jak rachunek za internet w telefonie przyszedl to padłam

Jutro mi się szykuje wieczorny wypad ze znajomymi. Jesli idziemy do baru to spoko bo i tak nie poję, a pokus jedzeniowych tam raczej nie bedzie. No chyba ze pójdziemy do pizzerii to postaram się zamówić jakąś sałatkę jeśli da radę

[mischievous]

Gohs najgorzej jesli wszyscy jedza, mam nadzieje, ze uda sie wam jednak miejsce znalezc dobre.. dobre dla diety

u mnie 70,5 czyli dalej 0,2 nadwyzki imprezy mi sie odechcialo, wszystkiego mi sie odechcialo.. nawet pewnie nie pojde gdzies dalej tylko posiedze na wydziale cos wypije i wroce.

An no to extra ze dali Ci jak chcialas! Warto bylo poczekac, widocznie tak musialo byc ;-)

a co do pakietu na internet, to wlasnie powiedzcie mi o ile walczyc? Jaka jest wystarczajaca ilosc netu na komorce? Ja mam w domu mobilny z playa, no ale wiadomo tu sie filmy oglada i inne to duzo je. Ale z drugiej strony jakbym chciala cos obejrzec na yt z kom to tez by duzo zjadlo wiec nie wiem w zasadzie jaki pakiet mam wywalczyc?

[Anesthesia]

Napisane przez gohs

Hehe, bo pisałam to jeszcze na takim pobiegowym haju No ale jutro nareszcie przerwa, jednak 4 dni pod rząd dały mi trochę w kość


No to pięknie spadło, przepisowo wręcz Brawo


A dzięki dzięki Czasu coraz mniej, jeszcze badania niedokończone, bo czekamy na sprzęt, ale zaczęłam wreszcie ogarniać rozumem całość i nawet jestem pozytywnie nastawiona do tego dyplomu

Brawo za ćwiczenia wreszcie No i fajnie, że z telefonem wyszło wszystko super Ja sobie dzisiaj wykupiłam za punkty z programu lojalnościowego pakiet danych 250mb bo jak rachunek za internet w telefonie przyszedl to padłam

Jutro mi się szykuje wieczorny wypad ze znajomymi. Jesli idziemy do baru to spoko bo i tak nie poję, a pokus jedzeniowych tam raczej nie bedzie. No chyba ze pójdziemy do pizzerii to postaram się zamówić jakąś sałatkę jeśli da radę

"Wreszcie" poćwiczyłam To nie był czysty leń, miałam przerwę ze względu na przeziębienie, no ale przyznam się bez bicia, że w poniedziałek mogłam już ćwiczyć :P

Napisane przez mischievous

Gohs najgorzej jesli wszyscy jedza, mam nadzieje, ze uda sie wam jednak miejsce znalezc dobre.. dobre dla diety

u mnie 70,5 czyli dalej 0,2 nadwyzki imprezy mi sie odechcialo, wszystkiego mi sie odechcialo.. nawet pewnie nie pojde gdzies dalej tylko posiedze na wydziale cos wypije i wroce.

An no to extra ze dali Ci jak chcialas! Warto bylo poczekac, widocznie tak musialo byc ;-)

a co do pakietu na internet, to wlasnie powiedzcie mi o ile walczyc? Jaka jest wystarczajaca ilosc netu na komorce? Ja mam w domu mobilny z playa, no ale wiadomo tu sie filmy oglada i inne to duzo je. Ale z drugiej strony jakbym chciala cos obejrzec na yt z kom to tez by duzo zjadlo wiec nie wiem w zasadzie jaki pakiet mam wywalczyc?

Nie jestem znawcą w tej kwestii i to wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Mój Luby wchodzi sporadycznie na internet i ma pakiet 100MB i jest zadowolony, ja teraz będę miała 250MB, ale w praktyce bez limitu, no bo jak wykorzystam ten transfer to dalej mogę korzystać z internetu, tylko wolniej. Ja z internetu będę korzystała raczej sporadycznie, kilka razy w tygodniu, a nie tak, że codziennie po kilkanaście minut, więc myślę, że ten pakiet mi wystarczy. Musisz po prostu się zastnowić jak często i intensywnie będziesz używać internetu No i warto używać Opery na komórkę - ona automatycznie kompresuje strony, więc zżera Ci mniej transferu niż inne przeglądarki komórkowe.

A ja dziś weszłam na wagę z trochę drżącym sercem, ale zobaczyłam 68,8kg Spadek niewielki, no ale zawsze! No i w końcu waga ruszyła, jeszcze 1,8kg do normalnego BMI

[mischievous]

Wow gratuluje idziesz jak burza a ja Cie gonie gonie tylko jeszcze mi troche to zajmie bo w tym tygogniu pewnie spadku nie bedzie, chociaz milo by bylo gdybym zobaczyla 69,9

Ja pewnie dosc czesto bede korzystac z internetu. Fajnie masz z tym, ze nie przekroczysz limitu ale powiem Ci z drugiej strony wiem jak to jest jak limit sie wyczerpie, strony sie otwieraja wolniej ale na tyle wolniej ze nawet nie ma na to nerwow zeby tyle czekac Wiec trzeba duzo cierpliwosci niestety albo liczyc sie z tym ze po wykorzystaniu netu "nie bedzie". Ale skoro Twemu Tz 100 wystarcza, a Ty nie zamierzasz jakos czesto wchodzic to 250 na pewno bedzie ok

[gohs]

Napisane przez mischievous

Gohs najgorzej jesli wszyscy jedza, mam nadzieje, ze uda sie wam jednak miejsce znalezc dobre.. dobre dla diety

u mnie 70,5 czyli dalej 0,2 nadwyzki imprezy mi sie odechcialo, wszystkiego mi sie odechcialo.. nawet pewnie nie pojde gdzies dalej tylko posiedze na wydziale cos wypije i wroce.

No ostatecznie poszliśmy do hiszpańskiego tapas baru, zjadłam grillowaną pierś z kurczaka i sałatkę z jajkiem i tuńczykiem Generalnie fajny wieczór ze znajomymi z tego wyszedł

Napisane przez Anesthesia

A ja dziś weszłam na wagę z trochę drżącym sercem, ale zobaczyłam 68,8kg Spadek niewielki, no ale zawsze! No i w końcu waga ruszyła, jeszcze 1,8kg do normalnego BMI

Brawooooo Jak ładnie to 68 wygląda już U mnie niestety dzisiaj wzrost, nie wiem po czym, może za dużą kolację zjadłam, no ale zobaczymy jutro i w pt

[mischievous]

No to ladnie zjadlas gohs

u mnie byly 4 posilki ale 2 ostatnie fakt ze w odstepach czasowych ale srednio kaloryczne, no i sporo alkoholu.

Ciagle lalo takze pogoda nam sie trafila.. i to jeszcze plenerowa impreza, no i w rocilam w sumie o 22 a dzisiaj nie wiem co i jak, a na jutro tez jakis plan jest ale raczej bede odpoczywac

a przy okazji wrzucam zdjeciach wlosow jestem po prostu zachwycona! ostatnie w kwietniu (nie wiem czym umylam, moze bez silikonow) ale byly tragiczne, koncowki jakies powywijane a pamietam jeszcze ze prostowalam specjalnie do zdjecia, wczoraj na impreze tez prostowalam wiec pomyslalam ze moge zrobic nowe zdjecie i mylam alterra a potem dalam maske jakas naturalna z miodem i cytryna (kupowalam w aptece za 6zl z joanny chyba)

[Dotka90]

Wow, ale masz piękne wlosy
I dłuuuugie i lśniące i końcówki piekne, no miodzio!

[mischievous]

Napisane przez Dotka90

Wow, ale masz piękne wlosy
I dłuuuugie i lśniące i końcówki piekne, no miodzio!

Dziekuje! Kiedys myslalam ze jedynym ratunkiem dla nich bedzie sciecie cale szczescie Gohs wspomniala o olejowaniu bo dalej zylabym w przekonaniu ze silikony w profesjonalnych kosmetykach mi pomoga

A co u Ciebie, jak praca?

[gohs]

Mischi, no boskie masz te włosy Fajnie widać jak Ci kolor schodzi w dół Moje na dlugości chyba zyskały ostatnio, kręcą się spoko, ale z kolei się puszą teraz A olejuję w sumie często, 2-3x w tygodniu. Nie wiem, może muszę inny olej przetestować bo aktualnie mam z Alterry z awokado. Ale najważniejsze, że rosną

Waga poranna 73,3 Jeśli jutro będzie 73,1 to spadnie równo kilogram w tym tygodniu, miło by było

[Dotka90]

U mnie porządku
Nie piszę o wadze, bo cały czas stoi, więc nie ma o czym pisać.
Praca ok, pisałam po weekendzie
Jutro idę na 6tą no i w sobotę. W ndz nie jestem rozpisana, więc pewnie wolne. No i w przyszłą niedzielę wolne, bo są te całe zielone światki.

Zbieram się właśnie, bo muszę jechać na uczelnię podbić legitkę, bo w pracy chcą ksero. Potem do LO zapytać czy mogę w poniedziałek zrobić badania. Potem zakupy i robię pyszny obiad Tzn. zapiekanka z chudego mięsa indyczego i do tego cała masa warzyw, pyszności

No i byliśmy wczoraj w kinie z TŻtem na "Nad życie", smutny film Pół sali płakało, my oczywiście też. Ale jednak myślę, że będąc na miejscu Agaty, wybrałabym inaczej.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Ja się ostatnio zaniedbałam z olejowaniem, muszę się ogarnąć, ale jakoś czasu nigdy nie mam..

[prunelka]

A ja zawaliłam Wczoraj cały dzień ładnie się trzymałam:
na śniadanie chude mleko z muesli i otrebami,
na drugie dwa jajka i kawałek bułka fitness z twarożkiem chudym,
później jabłko,
na obiad indyk smażony na patelni bez tłuszczu w sosie pieczarkowym ze świeżymi pieczarkami, 1/3 woreczka kaszy gryczanej i sałatka z cukini i jogurtu,
a na kolacje poszłam do kolegi oglądać film i o zgrozo zamówiliśmy sobie po zestawie z KFC! no i zjadałam... tortilla, frytki, 5 skrzydełek i do tego jeszcze sałatkę z podwójnym sosem... Aa... Znowu jakiś potwór we mnie wstąpił Po wszystkim myślałam, że pęknę Co prawda wzięłam podczas posiłku 2 tabletki "linea" ktore podobno wspomagaja trawienie i później wypiłam jeszcze czerwoną herbatę, ale dzisiaj rano waga pokazała 0,5 kg więcej.. :/ No nic to, trzeba wziąć się w garść i walczyć dalej... a jak tam u Was dietki?

[mischievous]

Napisane przez gohs

Mischi, no boskie masz te włosy Fajnie widać jak Ci kolor schodzi w dół Moje na dlugości chyba zyskały ostatnio, kręcą się spoko, ale z kolei się puszą teraz A olejuję w sumie często, 2-3x w tygodniu. Nie wiem, może muszę inny olej przetestować bo aktualnie mam z Alterry z awokado. Ale najważniejsze, że rosną

Waga poranna 73,3 Jeśli jutro będzie 73,1 to spadnie równo kilogram w tym tygodniu, miło by było

Z tym kolorem to tylko tak na zdjeciu Tz robil mi z roznych pozycji glownie chcialam zeby bylo prosto i z tylu ale za oknem bylo dosc pochmurnie i wyszly w kilku mijescach takie placki ciemne a szczegolnie na dole a Tz od razu zaznaczyl "ale nie masz takich jak na zdjeciu, sa jednolite"

Dziewczyny babydreama rozowego chwala zamiast rumianku ma w skladzie macadamie a to brzmi bardzo zachecajco ja dzis wlasnie po niego polece kosztuje ok 12zl, czyli dwa razy drozej niz dla dzieci (bo ten dla mamy jest)

ja prosilam rodzicow o jakis olej z uk, ciekawe czy mi cos przywioza, i czy to bedzie nierfainowany

Prunelka nie grzeczna jestes, za kare nadwyzka na wadze

[gohs]

Napisane przez prunelka

A ja zawaliłam Wczoraj cały dzień ładnie się trzymałam:
na śniadanie chude mleko z muesli i otrebami,
na drugie dwa jajka i kawałek bułka fitness z twarożkiem chudym,
później jabłko,
na obiad indyk smażony na patelni bez tłuszczu w sosie pieczarkowym ze świeżymi pieczarkami, 1/3 woreczka kaszy gryczanej i sałatka z cukini i jogurtu,
a na kolacje poszłam do kolegi oglądać film i o zgrozo zamówiliśmy sobie po zestawie z KFC! no i zjadałam... tortilla, frytki, 5 skrzydełek i do tego jeszcze sałatkę z podwójnym sosem... Aa... Znowu jakiś potwór we mnie wstąpił Po wszystkim myślałam, że pęknę Co prawda wzięłam podczas posiłku 2 tabletki "linea" ktore podobno wspomagaja trawienie i później wypiłam jeszcze czerwoną herbatę, ale dzisiaj rano waga pokazała 0,5 kg więcej.. :/ No nic to, trzeba wziąć się w garść i walczyć dalej... a jak tam u Was dietki?

A waga pokarała za grzeszenie, tak jak mischi napisała

Napisane przez mischievous

Z tym kolorem to tylko tak na zdjeciu Tz robil mi z roznych pozycji glownie chcialam zeby bylo prosto i z tylu ale za oknem bylo dosc pochmurnie i wyszly w kilku mijescach takie placki ciemne a szczegolnie na dole a Tz od razu zaznaczyl "ale nie masz takich jak na zdjeciu, sa jednolite"

Dziewczyny babydreama rozowego chwala zamiast rumianku ma w skladzie macadamie a to brzmi bardzo zachecajco ja dzis wlasnie po niego polece kosztuje ok 12zl, czyli dwa razy drozej niz dla dzieci (bo ten dla mamy jest)

ja prosilam rodzicow o jakis olej z uk, ciekawe czy mi cos przywioza, i czy to bedzie nierfainowany

Prunelka nie grzeczna jestes, za kare nadwyzka na wadze

Ja się chyba skuszę na jakiś indyjski, Sesa czy cuś. No ale najpierw wykończe to co mam, żeby sobie nie zagracać łazienki

Znalazłam z necie to co Wam pisałam odnośnie rozstępów. Trochę przeinaczyłam, ale sens ten sam

[mischievous]

o Twoje brzmialo jakos lepiej

tez mi sie marzyl indyjski ale te ceny mnie odstraszaja narazie a ze i vatika kokosowa mi sie konczy, i alterra i babydream to musze zainwestowac w vatike, babydreama rozowego i moze ten ryzowy, chociaz i sezam mnie kusi bo podobno bardzo dobry ale musze poczekac..

[gohs]

No to fakt, duża Sesa kosztuje 45zł, nawet nie wiedziałam To dobrze, że jednak jeszcze mam jakiś olejowy zapas Bo w tym miesiącu strasznie dużo kasy przepuściłam

No, nie wiem jak to bedzie z bieganiem dzisiaj. TŻ stęka, że coś się źle czuje, ja też zmęczona. No ale jakoś po 19 spróbujemy się zebrać jednak

[gohs]

No dobrze, melduję 5,5km w tym połowa solidne interwały - 30s sprint i spowrotem marszem. Wyplułam płuca, ale jestem usatysfakcjonowana TŻ dzisiaj nie biegał, bo go przewiało.
A w ogóle szok, bo mój tata też chce zacząć biegać Moja mama już od roku mniej więcej marszobiegi uskutecznia no i tata się zebrał w sobie, żeby do niej dołączyć

Z tego wszystkiego dopiero zjadłam kolację teraz, no ale jeszcze spać nie idę, więc mam nadzieję, że na wagę jutrzejszą to nie wpłynie

[201609081836]

a ja przesadzilam i naszly mnie wyrzuty sumenia mialam zrezygnowac ze slodyczy a dzis co? same slodycze czekolada , ptys, 3 bit i w zetka o zgrozo, ale we wtorek zalam w koncu prawko musze to napisacjuz wszedzie o tym trabie heh i w realu i wirtualnie jak wy tak biegacieja to wogole nie mam formy jak ostatnio bieglam na egzanim a raczej za dowodem doslownie jakies 10 min drogi to myslalam ze mi pluca wypadna kurde musze sie ogarnac.

[mischievous]

Napisane przez gohs

No dobrze, melduję 5,5km w tym połowa solidne interwały - 30s sprint i spowrotem marszem. Wyplułam płuca, ale jestem usatysfakcjonowana TŻ dzisiaj nie biegał, bo go przewiało.
A w ogóle szok, bo mój tata też chce zacząć biegać Moja mama już od roku mniej więcej marszobiegi uskutecznia no i tata się zebrał w sobie, żeby do niej dołączyć

Z tego wszystkiego dopiero zjadłam kolację teraz, no ale jeszcze spać nie idę, więc mam nadzieję, że na wagę jutrzejszą to nie wpłynie

oo i to sie chwali a jeszcze rodzice daja przyklad extra moi rodzice to nordic walking ciagle tylko na wiosne przestaja bo na dzialce mieszkaja, co jest dla mnie nie pojete bo po lasach tymbardziej powinni smigac ale oni caly czas na dzialce cos przekopuja wiec dodaja sobie co chwila dodatkowa prace

a mnie dzis chyba jednak impreza nie ominie, to kolegi urodziny zlozylam mu zyczenia i delikatnie odmowilam a ten sie prawie obrazil wiec musze isc ! Tzn wypadaloby bo mi nagadal ze mu juz ktoregos z kolei grila odmawiam.