Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[Kamcix]

...

[ann_s2]

wiem, że Was zamęczę ale wiem też jakie jesteście kochanee ;*

dziewczyny zrobiłam test ... i jest Negatyw <jupi>
tylko powiedzcie mi czy on jest w miarę wiarygodny skoro stosunek był 09.05 a termin spodziewanej miesiączki 14.05? Buziaczki <3

[hope01]

tak

[ann_s2]

Napisane przez hope01

tak

dziękuję ;* uspokoiłaś mnie
a wszystkim Tym które pragną dwóch kreseczek tego im życzę z całego serduszka

[hope01]

Napisane przez ann_s2

dziękuję ;* uspokoiłaś mnie
a wszystkim Tym które pragną dwóch kreseczek tego im życzę z całego serduszka

im wiecej stresu tym @ później przylezie zobaczysz

[Agatau88]

Dziewczyny, a wiecie ze moc wmawiania sobie jest wielka?
Ja szczerze powiem ze jakiś czas temu zapomnialam tabletki. Całkiem. Pod koniec blistra zobaczyłam ze jest jedna na plusie
W tym czasie uprawialismy seks "pełnowymiarowy"
Troszkę miałam stresa, ale krwawienie z odstawienia tabletek przyszło (ta przerwa). I potem kolejne opakowanie w ruch. To było jakieś 6-7 tyg temu.
Zrobiłam potem test ciazowy ale negatywny.
Na wszelki wypadek jeszcze kilka dni temu zrobilam kolejny, zeby sie upewnic. Testy mam w takim szesciopaku, znajoma lekarka dała mi 6 takich samych. Ale powiem Wam ze od kilku dni jest mi ciagle niedobrze, boli mnie głowa, mam jakies dziwne zachcianki na jedzenie i do tego to co do tej pory jadłam mnie obrzydza-np codziennie piję kefir a tu otwieram wczoraj i skwaśniały. Daję znajomemu a on mowi ze normalny
I jeszcze jakiś refluks mi doszedł bo mnie w przełyku co jakis czas piecze
Aaa i od kilku dni meczy mnie pecherz, jakby jakieś zapalenie ktore juz mija.

Takze widzicie masakra No chyba ze testy jakieś wadliwe i sie mylą. Bo tak też moze przeciez byc.
No ale nie bede kupować kolejnych zeby sie przekonac ze negatywny.

A wracajac do tematu-zastanawia mnie czy sa tu jakieś dziewczyny ktore zaszły w ciaze z samego preejakulatu?
Z tego co wiem są tam plemniki i wcale nie jakieś upośledzone Oczywiście zarty zartami, ale na poważnie wiem ze są. I jak sa dobre i sluz kobiety dobry wtedy moze dojść do zapłodnienia-na logikę.
Czy kochajac się bez zadnego zabezpieczenia duza jest szansa na ciaze? Oczywiscie z samego pre?
Ostatnio rozmawiałam o tym z kolezanka i powiedziala ze z tego jest najwiecej wpadek, z tzw.przerywanego stosunku.
A mnie zastanawia jak to sie rozkłada procentowo?

[snilmerg]

Witam. od prawie 10 dni jestem w stresie o ciążę, proszę mi udzielić porządnej rady.

Jutro <piątek> miną 2 tygodnie od czasu gdy kochałem się ze swoją dziewczyną. Ten stosunek był szczególny, gdyż popełniłem totaaalną głupotę. Zawsze uprawiamy sex zabezpieczając się prezerwatywami. 4 dni przed owulacją przestajemy i kochamy się znów po owulacji. 2 dni przed owulacją zadowalałem moją kobietę rączką <substytut sexu, rozładowanie napięcia> po czym gdy skończyłem, byłem podniecony, miałem erekcję, wszedłem w nią dosłownie 2 razy, nie więcej bo liczyłem i wyszedłem. Byłem dość podniecony i na penisie mogła się znajdować kropla prejekulatu, nie zwróciłem uwagi. Oczywiście do wytrysku nie doszło. Jutro minie 2 tygodnie od tego zdarzenia i dalej mam obawy co do ciąży - okres ma być za parę dni - 4-5~. Czy obawy są słuszne? Czy może wykonać test? Proszę o szczerą pomoc i to jak najszybciej.

[Frutti]

Napisane przez snilmerg

Witam. od prawie 10 dni jestem w stresie o ciążę, proszę mi udzielić porządnej rady.

Jutro <piątek> miną 2 tygodnie od czasu gdy kochałem się ze swoją dziewczyną. Ten stosunek był szczególny, gdyż popełniłem totaaalną głupotę. Zawsze uprawiamy sex zabezpieczając się prezerwatywami. 4 dni przed owulacją przestajemy i kochamy się znów po owulacji. 2 dni przed owulacją zadowalałem moją kobietę rączką <substytut sexu, rozładowanie napięcia> po czym gdy skończyłem, byłem podniecony, miałem erekcję, wszedłem w nią dosłownie 2 razy, nie więcej bo liczyłem i wyszedłem. Byłem dość podniecony i na penisie mogła się znajdować kropla prejekulatu, nie zwróciłem uwagi. Oczywiście do wytrysku nie doszło. Jutro minie 2 tygodnie od tego zdarzenia i dalej mam obawy co do ciąży - okres ma być za parę dni - 4-5~. Czy obawy są słuszne? Czy może wykonać test? Proszę o szczerą pomoc i to jak najszybciej.

stosunek niezabezpieczony=ryzyko ciązy
Mimo to ja bym się na Twoim/waszym miejscu nie martwiła, nie ma o co

[snilmerg]

Ech... no bo to jest na takiej zasadzie, że niby nie ma o co... ale jestem troszeczkę znerwicowanym człowiekiem i no... mam obawy. Bardzo kocham swoją kobietę, chcę z nią spędzić życie, jednak jest dużo za wcześnie na dziecko... Czy na prawdę nie ma się o co martwić? Może jednak kupić jutro test tak dla własnego spokoju?

[Frutti]

Napisane przez snilmerg

Ech... no bo to jest na takiej zasadzie, że niby nie ma o co... ale jestem troszeczkę znerwicowanym człowiekiem i no... mam obawy. Bardzo kocham swoją kobietę, chcę z nią spędzić życie, jednak jest dużo za wcześnie na dziecko... Czy na prawdę nie ma się o co martwić? Może jednak kupić jutro test tak dla własnego spokoju?

Jasne, dla własnego spokoju niech zrobi test. Pamiętać-pierwszy mocz, z samego rana, nie wcześniej niż 14 dni od tego stosunku

[madzik73]

Witam.
Ostatni okres 9 marca .Dziś 69 dzień cyklu,żadnych objawów ciąży ,niestety ,2 testy ujemne . Na okres też się nie zanosi.
Zero stresu ,choroby wykluczone .Nie wiem co myśleć.
Do lekarza jakoś mi nie po drodze na razie.

[Irbis92]

Witajcie kobietki!
Potrzebuje rady, przyjmuje tabletki antykoncepcyjne regularnie, podczas 12 dnia zażywania tabsów doszło do stosunku. 13 godzin później miałam zabieg na wyrwanie ósemki i lekarz podał mi antybiotyk-Amoksiklav, który może obniżać skuteczność tabletek. Jak duże jest ryzyko że mogło dojść do zapłodnienia?

Z góry dziękuję za odpowiedź

[Vanique]

Uspokójcie mnie proszę i potwierdźcie że dobrze myślę. Dzisiaj zaczynałam nowe opakowanie tabletek, pigułkę wzięłam standardowo o 7 rano i poszłam do laryngologa (problemy z zatokami). Został mi przepisany antybiotyk Unidox Solutab który osłabia antykoncepcję, wzięłam go niecałe pół godzin teamu czyli 4,5h po wzięciu pigułki. Coś co mnie martwi to to że wczoraj się kochałam z chłopakiem ale z drugiej strony antybiotyki nie działają wstecz, prawda?

[madzik73]

Dziś 70 dzień cyklu , czy ktoś też tak daleko zaszedł ?

[Frutti]

Napisane przez Irbis92

Witajcie kobietki!
Potrzebuje rady, przyjmuje tabletki antykoncepcyjne regularnie, podczas 12 dnia zażywania tabsów doszło do stosunku. 13 godzin później miałam zabieg na wyrwanie ósemki i lekarz podał mi antybiotyk-Amoksiklav, który może obniżać skuteczność tabletek. Jak duże jest ryzyko że mogło dojść do zapłodnienia?

Z góry dziękuję za odpowiedź

Nie, ponieważ antybiotyki nie działają wstecz. Spokojnie

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez Vanique

Uspokójcie mnie proszę i potwierdźcie że dobrze myślę. Dzisiaj zaczynałam nowe opakowanie tabletek, pigułkę wzięłam standardowo o 7 rano i poszłam do laryngologa (problemy z zatokami). Został mi przepisany antybiotyk Unidox Solutab który osłabia antykoncepcję, wzięłam go niecałe pół godzin teamu czyli 4,5h po wzięciu pigułki. Coś co mnie martwi to to że wczoraj się kochałam z chłopakiem ale z drugiej strony antybiotyki nie działają wstecz, prawda?

Tak jest, to samo co w sytuacji wyżej

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez madzik73

Dziś 70 dzień cyklu , czy ktoś też tak daleko zaszedł ?

Lekarz?

[Vanique]

Napisane przez Frutti

Nie, ponieważ antybiotyki nie działają wstecz. Spokojnie

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------



Tak jest, to samo co w sytuacji wyżej

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------



Lekarz?

Dziękuję Ci bardzo

[Irbis92]

Również dziękuję

[ciassteczkowa]

cześć kochane dziewczyny, mam problem i chciałabym byście wy się wypowiedziały na ten temat.
więc tak mam bardzo nieregularne miesiaczki, cykle od 28 do 36 dni
Tydzień temu w sobotę o 19 pękła nam gumka, zorientowaliśmy się oczywiście po fakcie. w niedzielę o 9 rano zażyłam escapelle. to był mój 24 dzień cyklu. powinnam dostać okres 16 ale dalej nic, nie mam okresu, nie bolą mnie piersi, a to było zawsze. Za to oddaje mocz co chwilkę normalnie latam co chwilkę do ubikacji ( nie mam infekcji bo bym wiedziała bo nie raz przechodziłam infekcję), czuję się jakby mnie brała grypa, mam dreszcze, czasami mi się kręci w głowie, i drażnią mnie zapachy zwłaszcza ryb ( w hipermarkecie). nie wiem czy martwić się czy jeszcze nie, ale odchodzę od zmysłow bo nie chcę byc w ciązy, za rok ok ale nie teraz. zastanawiam się nad testem, ale boję się, mam teraz sesję i jak zrobie i okaże się że jestem to się załamie.
dodam że w 14 dniu cyklu kochaliśmy się (stosunek przerywany) dałam się namowić. ale nie sądze że wtety mogło dojść do zapłodnienia.
Zastanawia mnie tylko czy escapelle mi przesunęło okres?? jestem bardzo nerwowa (ale mam teraz sesję i tez nie wiem czy ze wszystkim sie wyrobie, ogólnie bardzo stresujący okres), boli mnie brzuch, podbrzusze tak jak przed okresem, ale okresu nie ma, zwłaszcza prawy jajnik.
Poradzcie coś.... tylko mnie nie zbluzgajcie, zawsze jesteśmy bardzo ostrożni, zwłaszcza że ślub za rok, a ja jeszcze nie jestem gotowa na macierzyństwo

[ann_s2]

Kochana więc ciąża może to może być ..
Ale spójrz na to z tej strony, że sesja, stres a na nasz okres wpływa byle co
test nie jest aż taki straszny a wcześniej czy później się dowiesz tego ..
A chyba lepiej wcześniej .. Sama wiem co przeżywasz..
ja mam trochę stresu, długą podróż za sobą w połowie cyklu i co już 36 dzień bez wujaszka... Obawiałam się ciąży po stosunku przerywanym ale dwa negatywne testy za mną więc chociaż jestem spokojna.

Buziaki ;**

[Chatul]

Napisane przez ciassteczkowa

dodam że w 14 dniu cyklu kochaliśmy się (stosunek przerywany) dałam się namowić. ale nie sądze że wtety mogło dojść do zapłodnienia.

Stosunek przerywany NIE JEST skuteczną metodą zapobiegania ciąży.
Ja bym radziła zrobić test z krwi jakoś w środę

[lzx]

Drogie panie. Śmieszna, aczkolwiek nurtująca mnie sprawa. Potrzebuję uspokojenia, bo wiem ,że odwalam na wyrost. Mojej dziewczynie spóźnia się okres (dzisiaj 5 dzień). Pierwszym dniem ostatniego krwawienia był 14 kwietnia. Jej cykl trwa 32-33 dni i jest dosyć regularny. Pieściliśmy się 11 maja, czyli na około 5 dni przed spodziewaną miesiączką, więc w dzień teoretycznie niepłodny. Nie doszło do stosunku z penetracją. Nie doszło do wytrysku. Jedynie smyrnąłem moją ukochaną po wargach sromowych przez jakieś 3-5 sekund, nie wchodząc nawet do środka. Wczoraj wykonaliśmy test ciążowy ( ), który wyszedł negatywnie. Jakie są szanse ,że zaszła w ciążę? Nie piszę tego dla jaj. Naprawdę miewam chwile zwątpienia.

[Frutti]

Napisane przez lzx

Drogie panie. Śmieszna, aczkolwiek nurtująca mnie sprawa. Potrzebuję uspokojenia, bo wiem ,że odwalam na wyrost. Mojej dziewczynie spóźnia się okres (dzisiaj 5 dzień). Pierwszym dniem ostatniego krwawienia był 14 kwietnia. Jej cykl trwa 32-33 dni i jest dosyć regularny. Pieściliśmy się 11 maja, czyli na około 5 dni przed spodziewaną miesiączką, więc w dzień teoretycznie niepłodny. Nie doszło do stosunku z penetracją. Nie doszło do wytrysku. Jedynie smyrnąłem moją ukochaną po wargach sromowych przez jakieś 3-5 sekund, nie wchodząc nawet do środka. Wczoraj wykonaliśmy test ciążowy ( ), który wyszedł negatywnie. Jakie są szanse ,że zaszła w ciążę? Nie piszę tego dla jaj. Naprawdę miewam chwile zwątpienia.

Tak, tak będą trojaczki, a jak zapytają, skąd się biorą dzieci, to odpowiecie, że tatuś smyrnął mamusie i o, są

[lzx]

Nie śmiejcie się ze mnie. Wiem ,że to głupie, ale naprawdę odwalać zacznąłem.

[Frutti]

Napisane przez lzx

Nie śmiejcie się ze mnie. Wiem ,że to głupie, ale naprawdę odwalać zacznąłem.

To weź do ręki książkę od biol i może poczytaj, co?

[lzx]

Tak tak. Mam świadomość jaka absurdalna jest sytuacja i jakie absurdalne jest moje zachowanie. Nie mniej jednak czasami człowiek dopuszcza się myśli o takich ekstremach jak ciąża bez stosunku. W zasadzie to chyba tylko ja taki głupi jestem. 5 dni opóźnienia tak długiego okresu to dużo?

[Chatul]

Napisane przez lzx

Drogie panie. Śmieszna, aczkolwiek nurtująca mnie sprawa. Potrzebuję uspokojenia, bo wiem ,że odwalam na wyrost. Mojej dziewczynie spóźnia się okres (dzisiaj 5 dzień). Pierwszym dniem ostatniego krwawienia był 14 kwietnia. Jej cykl trwa 32-33 dni i jest dosyć regularny. Pieściliśmy się 11 maja, czyli na około 5 dni przed spodziewaną miesiączką, więc w dzień teoretycznie niepłodny. Nie doszło do stosunku z penetracją. Nie doszło do wytrysku. Jedynie smyrnąłem moją ukochaną po wargach sromowych przez jakieś 3-5 sekund, nie wchodząc nawet do środka. Wczoraj wykonaliśmy test ciążowy ( ), który wyszedł negatywnie. Jakie są szanse ,że zaszła w ciążę? Nie piszę tego dla jaj. Naprawdę miewam chwile zwątpienia.

1. Wiesz jak dochodzi do zapłodnienia? Jeśli tak, to skąd w ogóle to pytanie? JAK, powiedz mi JAK miałoby tutaj do zapłodnienia dojść?
2. Dziewczyna nie prowadzi samoobserwacji, więc informacja o teoretycznie niepłodnym dniu, nie daje tutaj NICZEGO.

[Frutti]

Napisane przez lzx

W zasadzie to chyba tylko ja taki głupi jestem.

[lzx]

Dziewczyna prowadzi samoobserwację. Zanim w ogóle doszło do pieszczot to poprosiłem ,aby mnie wyedukowała. Tak - wiem kiedy są dni płodne, kiedy niepłodne. Stąd ten termin na 5 dni przed spodziewaną miesiączką. Jednak nie poszliśmy na całość, bo się oboje i tak baliśmy.

[Frutti]

Napisane przez lzx

Dziewczyna prowadzi samoobserwację. Zanim w ogóle doszło do pieszczot to poprosiłem ,aby mnie wyedukowała. Tak - wiem kiedy są dni płodne, kiedy niepłodne. Stąd ten termin na 5 dni przed spodziewaną miesiączką. Jednak nie poszliśmy na całość, bo się oboje i tak baliśmy.

Prowadzi, a możesz nam przybliżyć, na czym polegają jej samoobserwacje? Mierzy sobie codziennie temperature o tej samej godzinie? Obserwuje swój śluz? Czy wypisuje daty miesiaczek w dennym internetowym kalendarzyku i jej coś wyskakuje?

[lzx]

Temperatury nie mierzy ,ale śluz owszem sprawdza.