AU PAIR- Bylas?Jestes? Chcesz byc? Zapraszamy tutaj! part IX

[sylvia_doll]

Ostatnio nic tylko Wam tu na wątku narzekam i... naprawdę chciałabym by zła passa się ode mnie odwróciła. Albo proponują 70euro/tydzien, albo 190/mies, albo nic poza zakwaterowniem - to już kpina ale naprawdę trafiłam na takich hostów na greatap!


Okazuje się że doświadczenie i znajomość kilku języków się po prostu nie liczy gdy brakuje szczęścia. Tak, chyba tego mi brakuje w tym roku! Zastanawiało mnie nawet czy mój profil po prostu wygląda jakoś nie wystarczająco dobrze...

[roux666]

Napisane przez sylvia_doll

Ostatnio nic tylko Wam tu na wątku narzekam i... naprawdę chciałabym by zła passa się ode mnie odwróciła. Albo proponują 70euro/tydzien, albo 190/mies, albo nic poza zakwaterowniem - to już kpina ale naprawdę trafiłam na takich hostów na greatap!


Okazuje się że doświadczenie i znajomość kilku języków się po prostu nie liczy gdy brakuje szczęścia. Tak, chyba tego mi brakuje w tym roku! Zastanawiało mnie nawet czy mój profil po prostu wygląda jakoś nie wystarczająco dobrze...

Pokaz Sylwia, zobaczymy.
I nie poddawaj sie jeszcze....szukaj!!

[Dusiia]

A jak zalatwiacie sobie dodatkowe babysittingi u innych rodzin zeby dorobic?

[sylvia_doll]

szukać nie przestanę, muszę się tylko jakoś zmobilizować, a ostatecznie to całe życie doświadczamy mniejszych lub większych porażek..


mogę jeśli ktoś jeszcze chce na PW wysłać mój profil do auw.


Dusia,
odnośnie bs, możesz zapytać nawet swoich hostów! to tak na początek słyszałam, że warto zorientować się czy masz inne operki w okolicy i z nimi pogadać. szczególnie do malutkich dzieci rodzice chcą kogoś 'polecanego' rozumiesz i to taka najłatwiejsza supełkowa droga

[banana84]

;]

[lena94]

ta rodzina z Niemiec jest na mnie zdecydowana. napisała w końcu, że zwykle daje 300, ale nic więcej. z całą czwórką musiałabym być 1-2 h w tygodniu. głównie chyba tylko z 2 dzieci, w zalezności, z którymi się bardziej zaprzyjaźnię. 30h, bilet kupuję sama. Praca domowe 1h dziennie. Gadałm wczoraj z nią przez Skype ponad 40 minut. Było sympatycznie. Moi rodzice maja mieszane uczucia, ja też. Bardzo chciałabym jechać ale mam pewne obawy takie jak zreszta każda przed wyjazdem. Czy to na pewno oni, a nie jakiś gang, jak będą mnie traktowali, czy nie zrobią ze mnie służącej, czy z dziećmi będę nadawała na tych samych falach, czy będę tam cały czas sama czy znajdę sobie jakąś bratnią duszę. i wiele innych. Miałabym tam być 14.07-25.09, cięzko jest znaleźć kogoś na tak krótki czas, więc się cieszę, że się ktoś znalazł. Hostka przesłałą mi kilka zdjęć swojego domu i plan tygodniowy swojej obecnej au-pair. Tylko będzie on trochę inaczej wyglądał, bo będą to wakacje.
Oni są pewni, że ja już do nich przyjadę, ale nie powiedziałam takiego ostatecznego tak.

[mila1122]

No u mnie wszystko ustawione
Pod koniec czerwca jadę do Walii z przyjaciółką Gość płaci za nasze loty.
Sama nie mogę w to uwierzyć, takie szczęście.

[roux666]

Napisane przez lena94

ta rodzina z Niemiec jest na mnie zdecydowana. napisała w końcu, że zwykle daje 300, ale nic więcej. z całą czwórką musiałabym być 1-2 h w tygodniu. głównie chyba tylko z 2 dzieci, w zalezności, z którymi się bardziej zaprzyjaźnię. 30h, bilet kupuję sama. Praca domowe 1h dziennie. Gadałm wczoraj z nią przez Skype ponad 40 minut. Było sympatycznie. Moi rodzice maja mieszane uczucia, ja też. Bardzo chciałabym jechać ale mam pewne obawy takie jak zreszta każda przed wyjazdem. Czy to na pewno oni, a nie jakiś gang, jak będą mnie traktowali, czy nie zrobią ze mnie służącej, czy z dziećmi będę nadawała na tych samych falach, czy będę tam cały czas sama czy znajdę sobie jakąś bratnią duszę. i wiele innych. Miałabym tam być 14.07-25.09, cięzko jest znaleźć kogoś na tak krótki czas, więc się cieszę, że się ktoś znalazł. Hostka przesłałą mi kilka zdjęć swojego domu i plan tygodniowy swojej obecnej au-pair. Tylko będzie on trochę inaczej wyglądał, bo będą to wakacje.
Oni są pewni, że ja już do nich przyjadę, ale nie powiedziałam takiego ostatecznego tak.

Kazdy ma takie obawy, moze porozmawiaj jeszcze z ich au pair, jeszcze zorganizujcie jakas konferencje na skype....zeby nabrac wiecej pewnosci siebie i odwagi!

Napisane przez mila1122

No u mnie wszystko ustawione
Pod koniec czerwca jadę do Walii z przyjaciółką Gość płaci za nasze loty.
Sama nie mogę w to uwierzyć, takie szczęście.

Swietnie!!
A co z kieszonkowym? Bedziecie dzielic na pol?
Na dlugo jedziecie?

Aaah no i rozmawialycie z nim na skype/ tel?
Jak Wam sie udalo razem znalezc rodzine? Macie wspolny profil?

[mila1122]

Kieszonkowe niestety niskie bo na 2 dzielone- ale my to zaproponowałyśmy, bo jednak będzie i tak więcej na jedzenie, wode itp wydawał a nam głównie chodzi o to, żeby tam wakacje spędzić więc 80 funtów na 2.

Chłopczyk ma 8 lat i jest przecudny, i z nim i z jego ojcem już gadałysmy chyba 2 razy na Skypie, jutro też bedzie dzwonił.

Ja wysłałam aplikacje z mojego profilu no i gość chciał Skype, później zaproponowałam, że ja będę opiekowała się Williamem,a moja znajoma gotowała ( bo bardzo lubi) a ja moglabym ogolnie też ogarniać w domu, bo mnie to nie przeszkadza.
Gość powiedział, że często jedza poza domem, więc nie będzie wiekszej potrzeby, ale nie ma sprawy jeśli chcemy we 2. Powiedział, że najlepiej znamy angielski z dziewczyn z którymi rozmawiał, a to ułatwia sprawę calkowicie.
Jedziemy 28 czerwca, powiedział, że możemy zostac na ile chcemy, zaznaczył miesiąc a jak chcemy dłużej to nie ma sprawy.
Przesłał zdjęcia pokoju naszego( sliczny jest).
On chce zeby ktos sie opiekował Williamem, bo on w tym czasie w wakacje chce odremontować mieszkanie.
Gość jest super serio, jakiś biznesmen, bardzo miły.
A chłopczyk jest taki przeuroczy, otwarty i nakręcony już że nie mogę się doczekać, nawet sesja już nie jest taka straszna

Jedyny minus, że to jest małe miasteczko, ale tym akurat się nie przejmuję

[roux666]

Napisane przez mila1122

Kieszonkowe niestety niskie bo na 2 dzielone- ale my to zaproponowałyśmy, bo jednak będzie i tak więcej na jedzenie, wode itp wydawał a nam głównie chodzi o to, żeby tam wakacje spędzić więc 80 funtów na 2.

Chłopczyk ma 8 lat i jest przecudny, i z nim i z jego ojcem już gadałysmy chyba 2 razy na Skypie, jutro też bedzie dzwonił.

Ja wysłałam aplikacje z mojego profilu no i gość chciał Skype, później zaproponowałam, że ja będę opiekowała się Williamem,a moja znajoma gotowała ( bo bardzo lubi) a ja moglabym ogolnie też ogarniać w domu, bo mnie to nie przeszkadza.
Gość powiedział, że często jedza poza domem, więc nie będzie wiekszej potrzeby, ale nie ma sprawy jeśli chcemy we 2. Powiedział, że najlepiej znamy angielski z dziewczyn z którymi rozmawiał, a to ułatwia sprawę calkowicie.
Jedziemy 28 czerwca, powiedział, że możemy zostac na ile chcemy, zaznaczył miesiąc a jak chcemy dłużej to nie ma sprawy.
Przesłał zdjęcia pokoju naszego( sliczny jest).
On chce zeby ktos sie opiekował Williamem, bo on w tym czasie w wakacje chce odremontować mieszkanie.
Gość jest super serio, jakiś biznesmen, bardzo miły.
A chłopczyk jest taki przeuroczy, otwarty i nakręcony już że nie mogę się doczekać, nawet sesja już nie jest taka straszna

Jedyny minus, że to jest małe miasteczko, ale tym akurat się nie przejmuję

Ooh no to brzmi bardzo fajnie, mialyscie sporo szczescia, Ze Wam sie razem udalo, serio! Nie mamy tu za wiele " par" wlasciwie to jeszcze jedna bardzo ciekawie sie zapowiada))
Powodzenia, no i koniecznie piszcie ak Wam sie we dwie operuje!

[Dusiia]

Napisane przez mila1122

Kieszonkowe niestety niskie bo na 2 dzielone- ale my to zaproponowałyśmy, bo jednak będzie i tak więcej na jedzenie, wode itp wydawał a nam głównie chodzi o to, żeby tam wakacje spędzić więc 80 funtów na 2.

Chłopczyk ma 8 lat i jest przecudny, i z nim i z jego ojcem już gadałysmy chyba 2 razy na Skypie, jutro też bedzie dzwonił.

Ja wysłałam aplikacje z mojego profilu no i gość chciał Skype, później zaproponowałam, że ja będę opiekowała się Williamem,a moja znajoma gotowała ( bo bardzo lubi) a ja moglabym ogolnie też ogarniać w domu, bo mnie to nie przeszkadza.
Gość powiedział, że często jedza poza domem, więc nie będzie wiekszej potrzeby, ale nie ma sprawy jeśli chcemy we 2. Powiedział, że najlepiej znamy angielski z dziewczyn z którymi rozmawiał, a to ułatwia sprawę calkowicie.
Jedziemy 28 czerwca, powiedział, że możemy zostac na ile chcemy, zaznaczył miesiąc a jak chcemy dłużej to nie ma sprawy.
Przesłał zdjęcia pokoju naszego( sliczny jest).
On chce zeby ktos sie opiekował Williamem, bo on w tym czasie w wakacje chce odremontować mieszkanie.
Gość jest super serio, jakiś biznesmen, bardzo miły.
A chłopczyk jest taki przeuroczy, otwarty i nakręcony już że nie mogę się doczekać, nawet sesja już nie jest taka straszna

Jedyny minus, że to jest małe miasteczko, ale tym akurat się nie przejmuję

ale super tez czekac bede na relacje

[mila1122]

Jasne, że zdamy relacje)
No mega szczęśliwa jestem. Tym bardziej, ze już tego chłopca pokochałam
My się żegnamy i machamy do niego a on '' nie zapomnijcie stroju do jacuzzi!'
Pokazuje nam jego gry, zabawki, dyplomy, zdjęcia .
I my mowimy, że nei mozemy sie doczekać ,żeby z nim pograć, a ojciec z ulgą odetchnał i powiedział, że byłby niezmiernie wdzięczny gdybyśmy mogły z nim się pobawić

[bubbles]

Właśnie miałam rozmowę na skypie! Tak się stresowałam, że praktycznie zapomniałam języka w gębie, ciągle tylko mówiłam ok, fine, great itp. Ale było raczej w porządku, kobieta wydaje się bardzo sympatyczna Mają jeszcze jakieś 2 inne kandydatki (przyznać się, które to! ), więc odezwą się za pare dni jak zdecydują.
Tak w skrócie to: Francja, 2 dzieci - 6 mies. i 3 latka, ale rzadko zajmowałabym się dwójką naraz, zazwyczaj będzie mama albo dziadkowie żeby pomóc z najmłodszym, więc zostaje mi głównie trzylatek. Na 5 tygodni, 550 e + mogą mi pokryć część biletu.
Co myślicie? O co jeszcze powinnam zapytać?

[Dusiia]

A czy w UK dorabiac sobie moglabym nie tylko babysittingami ale np tez sprzataniem w innych domoach?

[Jadzior]

W poniedziałek ok.21 mam rozmowę z rodzinką z Edynburga

Trzymajcie kciuki )

[roux666]

Napisane przez bubbles

Właśnie miałam rozmowę na skypie! Tak się stresowałam, że praktycznie zapomniałam języka w gębie, ciągle tylko mówiłam ok, fine, great itp. Ale było raczej w porządku, kobieta wydaje się bardzo sympatyczna Mają jeszcze jakieś 2 inne kandydatki (przyznać się, które to! ), więc odezwą się za pare dni jak zdecydują.
Tak w skrócie to: Francja, 2 dzieci - 6 mies. i 3 latka, ale rzadko zajmowałabym się dwójką naraz, zazwyczaj będzie mama albo dziadkowie żeby pomóc z najmłodszym, więc zostaje mi głównie trzylatek. Na 5 tygodni, 550 e + mogą mi pokryć część biletu.
Co myślicie? O co jeszcze powinnam zapytać?

Jak na Francje to fajne warunki, gdzie dokladnie?
Jakie masz oprocz tego obowiazki?
Ile h pracy?

Napisane przez Dusiia

A czy w UK dorabiac sobie moglabym nie tylko babysittingami ale np tez sprzataniem w innych domoach?

Jasne, jesli tylko cos sobie takiego znajdziesz, a z tym pewnie nie bedzie problemu.

Napisane przez Jadzior

W poniedziałek ok.21 mam rozmowę z rodzinką z Edynburga

Trzymajcie kciuki )

Powodzenia!!!
Daj znac jak poszlo!

[bubbles]

Napisane przez roux666

Jak na Francje to fajne warunki, gdzie dokladnie?
Jakie masz oprocz tego obowiazki?

Godziny dość nienormowane... Kobieta podkreślała, że muszę być flexible itp. Jeśli chodzi o obowiązki, to tak: zająć się dziećmi rano (ubrać, dać śniadanko), później na plaże z tym starszym lub z dwójką, powrót na lunch, po południu ciąg dalszy zabawy, wieczorem kąpiel. Wychodzi na to, że cały praktycznie cały dzień byłabym z dziećmi, choć teoretycznie mam mieć chwilę wolnego w ciągu dnia (ale patrząc po innych au pairkach to pewnie nie ma co na to liczyć). 1 dzień w tygodniu wolny, okazjonalnie jakiś bbs.
Nawet by mi nie przeszkadzało to że tak dużo godzin gdybym miała pewność, że będę mieć tylko jedno dziecko na głowie. Boję się tylko, że mi dowalą dwójkę na raz. Ale jak pytałam to powiedziała, że jeśli tak to tylko na jakieś 1-2 godziny, nie cały dzień.
No i jeden tydzień mamy spędzić z resztą rodziny, 2 dodatkowe małżenstwa z dziećmi, w sumie 8 dzieciaków Ale na szczęście mają być z nimi inne au pairki i każda będzie się martwić swoimi

A jutro rozmowa z jeszcze inną rodziną, mam nadzieję, że pójdzie lepiej niż ta dzisiaj

[banana84]

Napisane przez Dusiia

A czy w UK dorabiac sobie moglabym nie tylko babysittingami ale np tez sprzataniem w innych domoach?

Jesli ci zalezy na dorabianiu to od razu saduj rodziny czy maja duzo znajomych z dziecmi czy ktos z nich byly zainteresowany bbs albo sprzataniem.
Bo tak bez polecenia moze byc ciezko z tego co slyszalam (odnosnie sprzatan) bo konkurencja jest spora

[athine]

Nie wiem czy ktoś mnie pamięta... w sumie to nawet nie pamiętam, żebym wypowiadała się na tym wątku choć wiele postów przeglądałam, czytałam i wkręcałam się. Jak widać nawet spać w nocy nie mogę przez to wszystko.
Chcę wyjechać. Marzą mi się studia w Szkocji, ale czuję się do nich nieprzygotowana dostatecznie językowo. Dlatego startuję za rok. Chcę spędzić rok z rodzinką, tym bardziej, że uwielbiam dzieci. Gdzieś w pobliżu Aberdeen lub Dundee, aczkolwiek każda rodzina z UK byłaby dla mnie odpowiednia, jeżeli zapewniłaby mi kurs językowy i nie wykorzystywała mnie bardzo mocno.
Pragnę poszukać sobie rodziny na własną rękę.
Mam wątpliwości, bo nagle się zorientowałam, że jest mało czasu. Moja siostra ma wesele 7 lipca i wyjazd odkładam do tego czasu, ale i tak nie wiem czy znajdę odpowiednią rodzinkę w 3 mieisące? Wiem, że to zależy od szczęścia w pewnym sensie.
Muszę poprawić list, bo troszkę się pozmieniało u mnie w życiu i po maturze... boję się, że nie znajdę rodziny. Z tego wsyzstkiego nie wiem, czy zalogować się jednak na jakieś studia, aczkolwiek... przecież i tak zniszczę swoje aspiracje, bo pójdę byle gdzie na byle co..
Idę spać na razie, bo zaraz zrobi się jasno. Wrócę tutaj z wyspanym umysłem i napisanym listem
Mam nadzieję, że będę mogła na was liczyć (doświadczone au-pairki) tak jak większość dziewczyn tutaj w raize jakichkolwiek wątpliwości. Dobranoc

[RudyLoczek]

Hej Macie jakieś zdanie na temat stronki eaupair.com? ^_^

Dostałam tam wiadomość od rodziny z Francji, rodzina francusko-angielska, 3 córki, praca 35h, 100E za tydzień, co sądzicie?
Wymagają angielskiego, który mam dobry, ale za to z francuskim w życiu nie miałam styczności...

[MUTD]

dziewczyny, u mnie dalej nic! rodzinka z Irlandii na razie sie nie odzywa. Widze tez, ze nie logowali sie na apw. Wysylam dalej aplikacje, ale za duzo z nich nie wynika...

athine-szczerze mowiac sama myslalam nad tym czy by sie nie zrobic tak, jak wlasnie mowisz. Wyjechac na rok, podszkolic jezyk, a pozniej zaczac studia. No ale to na razie tylko takie rozmyslania. Mysle w sumie, ze to jest dobry pomysl. Rodzinke w 3 miesiace mozna spokojnie znalezc, przynajmniej tak mi sie wydaje, zwlaszcza, ze chcesz wyjechac na dluzszy okres czasu. Badz dobrej mysli! zacznij szukac jak najszybciej, bo w razie jakby sie nie udalo zalogujesz się na jakies studia.

bubbles-widze, ze zalawilas wszystko pozytywnie z apw nie przeszkadza Ci, ze mialabys tak malo czasu dla siebie? Powodzenia dzisiaj!

Jadzior-powodzenia, trzymamy kciuki! daj znac jak poszlo!!

[banana84]

Jak chcesz na dluzej to spokojnie znajdziesz - przed wrzesniem jest wiele poszukujacych rodzin.Gorzej moze byc z tym, bys znalazla w uk takich co by fudowali kurs.Do tego pewnie ci nie chodzi o byle kurs - tylko taki co przygotowuje do examu na studia.

Dziewczyny mam takie pytanko- ceny za studia wzrosly 3 krotnie - i wynosza obecnie ok 9 tys funiow za rok. Jak chcecie to finansowac?

Bo tez mialam plany dokonczyc tu edukacje - ale podniesienie oplat i realia troche jednak mnie zniechecily:P

[bubbles]

Napisane przez MUTD

bubbles-widze, ze zalawilas wszystko pozytywnie z apw nie przeszkadza Ci, ze mialabys tak malo czasu dla siebie? Powodzenia dzisiaj!

Tak, łaskawie zwrócili mi profil Więcej godzin = większe kieszonkowe Gdybym miała być na dłużej, to raczej bym się na coś takiego nie zdecydowała, ale to tylko 5 tyg, więc myśle, że nie będzie tak źle.

Co do studiów - też przez jakiś czas miałam taki plan, żeby wyjechać najpierw jako au pair a później zachaczyć się tam na studia, ale czesne dostatecznie mnie zniechęciło W końcu są też erasmusy

[MUTD]

banana- ale z tego, co się orientuję w Szkocji są bezplatne studia!

bubbles-no w sumie masz racje! 5 tygodni da sie wytrzymac! o ktorej dzisiaj masz rozmowe?

[athine]

Tak, w Szkocji nie płaci się za studia. Dlatego właśnie moim celem jest ten kraj.
W sumie z tym kursem jest racja, będzie ciężko.
Myślę też nad tym jak będzie z utrzymaniem, wiem że to w większości zależy od rodzinki na jaką trafię, jakie będę miała kieszonkowe... Ale jeśli biorę pod uwagę pracę tam (wiem, że jest sporo prac trwających 2-4 godzinki i o takich pracach mówię), to jak sądzicie jak bardzo obciążę rodziców? Trochę mnie to martwi, oni wiedzą, że na początku będą musieli wkładać we mnie kasę... tylko pytanie - ile? I ile później?

[Burza_1994]

cześć dziewczyny
Za rok mam maturę i tak sobie myślałam, czy po jej zdaniu nie pojechać jako au pair do jakiegoś kraju na te 2-3 miesiące. I tutaj moje pytanie- czy jest dużo takich rodzin, które przyjmują na krótki okres czasu, czy raczej nie znajdę nikogo?
No i teraz druga sprawa. Jak czytałam to forum, to była tam kwestia wyjechania do kraju, którego języka się nie znało. Na prawdę jest tak ciężko dogadać z rodziną i dziećmi? Bo ja np. chciałabym wyjechać do Francji lub Hiszpanii ze znajomością komunikatywną(ale pewnie jak bym miała coś mówić to zabrakłoby mi języka w gębie ) j. angielskiego. No i tak się zastanawiam teraz...
Aha no i jeszcze jedno. Moim wieeeeelkim marzeniem jest USA. No ale wiadomo, bilety są cholernie drogie. Myślicie, że rodzina byłaby chętna chociaż połowę zapłacić?

I tak wgl. jak Wam się tam żyje? Ile potraficie zaoszczędzić miesięcznie?
Nie macie żadnych problemów z rodziną? Zmieniałyście już rodzinę na inną, bo tamta Wam się nie podobała?

[Dusiia]

Napisane przez Burza_1994

cześć dziewczyny
Za rok mam maturę i tak sobie myślałam, czy po jej zdaniu nie pojechać jako au pair do jakiegoś kraju na te 2-3 miesiące. I tutaj moje pytanie- czy jest dużo takich rodzin, które przyjmują na krótki okres czasu, czy raczej nie znajdę nikogo?
No i teraz druga sprawa. Jak czytałam to forum, to była tam kwestia wyjechania do kraju, którego języka się nie znało. Na prawdę jest tak ciężko dogadać z rodziną i dziećmi? Bo ja np. chciałabym wyjechać do Francji lub Hiszpanii ze znajomością komunikatywną(ale pewnie jak bym miała coś mówić to zabrakłoby mi języka w gębie ) j. angielskiego. No i tak się zastanawiam teraz...
Aha no i jeszcze jedno. Moim wieeeeelkim marzeniem jest USA. No ale wiadomo, bilety są cholernie drogie. Myślicie, że rodzina byłaby chętna chociaż połowę zapłacić?

I tak wgl. jak Wam się tam żyje? Ile potraficie zaoszczędzić miesięcznie?
Nie macie żadnych problemów z rodziną? Zmieniałyście już rodzinę na inną, bo tamta Wam się nie podobała?

do USA to tylko z agencji i conajmniej na rok ja bym na Twoim miejscu sie nie zastanawiala. sama po maturze odrazu lece do USA i nie moge sie juz doczekac!!

[Burza_1994]

Napisane przez Dusiia

do USA to tylko z agencji i conajmniej na rok ja bym na Twoim miejscu sie nie zastanawiala. sama po maturze odrazu lece do USA i nie moge sie juz doczekac!!

No to na rok niestety odpada, bo nie chcę przekładać studiów.
USA będzie musiało poczekać aż je skończę
A kiedy zdajesz maturę? W przyszłym roku, czy już w tym zdajesz?

[Dusiia]

Napisane przez Burza_1994

No to na rok niestety odpada, bo nie chcę przekładać studiów.
USA będzie musiało poczekać aż je skończę
A kiedy zdajesz maturę? W przyszłym roku, czy już w tym zdajesz?

jestem w Twoim wieku ale zdaje za 2 lata dopiero niestety

[Burza_1994]

Napisane przez Dusiia

jestem w Twoim wieku ale zdaje za 2 lata dopiero niestety

A jak z Twoim angielskim?