Mamy radość z oszczędzania, oszczędzanie nasza mania! Szczęśliwa VII, zapraszamy!

[Ayo22]

hej, Sweet, pamiętamy

Aneszna, nie łudź się.. pouczą się wraz z początkiem czerwca

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Ayo22

hej, Sweet, pamiętamy

Aneszna, nie łudź się.. pouczą się wraz z początkiem czerwca

o ile wogóle

[Ayo22]

też prawda
dobra, ja wracam, bo tu jeszcze ponad 200 str przede mną..

[2018070520180950]

ja dzis wyplata.



-100na rent
-20 na buspass
i moze kupie wreszcie te conversy kusza mnie

[iggi0212]

Zaliczyłam pierwszą rozmowę kwalifikacyjną i podziękowałam...

Szok, że takie coś w ogóle w PUP mają odwagę wieszać, jestem wściekła na niedoszłego pracodawcę i mam ochotę mu zafundować nalot Pip-u.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Ayo22

też prawda
dobra, ja wracam, bo tu jeszcze ponad 200 str przede mną..

Napisane przez iggi0212

Zaliczyłam pierwszą rozmowę kwalifikacyjną i podziękowałam...

Szok, że takie coś w ogóle w PUP mają odwagę wieszać, jestem wściekła na niedoszłego pracodawcę i mam ochotę mu zafundować nalot Pip-u.

opowiedz coś więcej, jak było, co to za praca, i czemu chcesz mu to zafundować?

[iggi0212]

W teorii:
Pół etatu + nadgodziny, jedna zmiana.

W praktyce:
6 dni w tygodniu: 2 dni po 8 godzin, 3 dni po 12 godzin, sobota 6 godzin.

Stawka: połowa minimalnej, nadgodziny: 4zł/h płatne "pod stołem".

Szef: palant w moim wieku lub ciut starszy, wydaje mu się, że jest panem świata, nawet nie próbował udawać miłego.

Dodatkowe wymagania: bezwzględna dyspozycyjność - dostawy lub odbiorcy czasem przyjeżdżają poza godzinami pracy (czytaj: w nocy), nie toleruje się odmowy przyjazdu pracownika na wyznaczoną godzinę.

Praktycznie od progu zostałam poinformowana, że nie jestem jedyną kandydatką na to stanowisko, ponieważ szuka kogoś na miejsce "kombinatorki" co mu na ciążę na zwolnieniu siedzi, ale "ta pani w jego firmie już nie ma czego szukać"bo on "dezerterki z powrotem nie weźmie"...
Do tego: u niego nie ma czegoś takiego jak przerwa, więc jeśli chcę jeść mam na to czas przed pracą, a jak kogoś złapie na podjadaniu to dyscyplinarka.
Do pracy nosi się wyłącznie szpilki i strój zgodny z jego wymaganiami (nie, nie przysługuje żaden dodatek "mundurowy").

Ton jego wypowiedzi był ogólnie niby kulturalny, ale wszystko mówił tak, jakby był bogiem greckim przynajmniej, a Pip to bym mu nasłała głównie dla tego, że z niego nadęty bufon jest i chętnie dałabym mu po dupie, a ręczę, że inspekcja do nie jednej kwestii by się przyczepiła, choćby do skakania po drabinie w tych szpilkach.

[Ayo22]

pfff, pieprz go
a najlepiej - opisz to w necie na jakimś forum z nazwą firmy w temacie, niech to będzie ostrzeżenie.

[iggi0212]

Mnie dziwi, że tacy "szefowie" mają odwagę tak prosto z mostu obcym jeszcze-nie-pracownikom, o tym wszystkim gadać.
Widocznie za tępi są, albo nie doceniają przeciwnika.

[Ayo22]

są tępi

a ja naprawdę już idę się uczyć.. pędzę, już mnie tu nie ma

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez iggi0212

W teorii:
Pół etatu + nadgodziny, jedna zmiana.

W praktyce:
6 dni w tygodniu: 2 dni po 8 godzin, 3 dni po 12 godzin, sobota 6 godzin.

Stawka: połowa minimalnej, nadgodziny: 4zł/h płatne "pod stołem".

Szef: palant w moim wieku lub ciut starszy, wydaje mu się, że jest panem świata, nawet nie próbował udawać miłego.

Dodatkowe wymagania: bezwzględna dyspozycyjność - dostawy lub odbiorcy czasem przyjeżdżają poza godzinami pracy (czytaj: w nocy), nie toleruje się odmowy przyjazdu pracownika na wyznaczoną godzinę.

Praktycznie od progu zostałam poinformowana, że nie jestem jedyną kandydatką na to stanowisko, ponieważ szuka kogoś na miejsce "kombinatorki" co mu na ciążę na zwolnieniu siedzi, ale "ta pani w jego firmie już nie ma czego szukać"bo on "dezerterki z powrotem nie weźmie"...
Do tego: u niego nie ma czegoś takiego jak przerwa, więc jeśli chcę jeść mam na to czas przed pracą, a jak kogoś złapie na podjadaniu to dyscyplinarka.
Do pracy nosi się wyłącznie szpilki i strój zgodny z jego wymaganiami (nie, nie przysługuje żaden dodatek "mundurowy").

Ton jego wypowiedzi był ogólnie niby kulturalny, ale wszystko mówił tak, jakby był bogiem greckim przynajmniej, a Pip to bym mu nasłała głównie dla tego, że z niego nadęty bufon jest i chętnie dałabym mu po dupie, a ręczę, że inspekcja do nie jednej kwestii by się przyczepiła, choćby do skakania po drabinie w tych szpilkach.

a co to za praca w szpilkach+odbieranie towaru?


ps. no tak, popyt definiuje sytuację na rynku pracy, dlatego to pracodawcy ustalają warunki.

[Coffee With Milk]

Napisane przez iggi0212

W teorii:
Pół etatu + nadgodziny, jedna zmiana.

W praktyce:
6 dni w tygodniu: 2 dni po 8 godzin, 3 dni po 12 godzin, sobota 6 godzin.

Stawka: połowa minimalnej, nadgodziny: 4zł/h płatne "pod stołem".

Szef: palant w moim wieku lub ciut starszy, wydaje mu się, że jest panem świata, nawet nie próbował udawać miłego.

Dodatkowe wymagania: bezwzględna dyspozycyjność - dostawy lub odbiorcy czasem przyjeżdżają poza godzinami pracy (czytaj: w nocy), nie toleruje się odmowy przyjazdu pracownika na wyznaczoną godzinę.

Praktycznie od progu zostałam poinformowana, że nie jestem jedyną kandydatką na to stanowisko, ponieważ szuka kogoś na miejsce "kombinatorki" co mu na ciążę na zwolnieniu siedzi, ale "ta pani w jego firmie już nie ma czego szukać"bo on "dezerterki z powrotem nie weźmie"...
Do tego: u niego nie ma czegoś takiego jak przerwa, więc jeśli chcę jeść mam na to czas przed pracą, a jak kogoś złapie na podjadaniu to dyscyplinarka.
Do pracy nosi się wyłącznie szpilki i strój zgodny z jego wymaganiami (nie, nie przysługuje żaden dodatek "mundurowy").

Ton jego wypowiedzi był ogólnie niby kulturalny, ale wszystko mówił tak, jakby był bogiem greckim przynajmniej, a Pip to bym mu nasłała głównie dla tego, że z niego nadęty bufon jest i chętnie dałabym mu po dupie, a ręczę, że inspekcja do nie jednej kwestii by się przyczepiła, choćby do skakania po drabinie w tych szpilkach.

MASAKRA! A moja mama dała ogłoszenie do Urzędu pracy, poszukuje dwie osoby, dziewczyny. Praca ciężka, ale przyjemna. I uważam, że jak na nasze realia to super warunki i dobra płaca. Moja mama jest wymagająca, ale nie było jeszcze sytuacji, gdyby na koniec sezonu nie dała pracownikowi premii. Co miesiąc też zawsze dodaje coś do wypracowanych godzin. Jak jest potrzeba to daje wolne, nawet w tygodniu, nie ma żadnego problemu. Jest na prawdę ugodowa. I co? I nie ma chętnych
Już od lutego szuka i nic...

[2018070520180950]

Moj grzech dziś 45 f ImageUploadedByTapatalk1337341059.533076.jpg


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Izza4989]

witajcie
u mnie nic ciekawego. Siedzę sobie w domu i gram w gry albo czytam jakieś ciekawe rzeczy na internecie ;p to się nazywa życie a tak poza tym to wystawiłam płaszcz damski na gumtree.pl i czekam może się ktoś chętny się znajdzie i będzie go chciał kupić

[zawiechaczarny]

Iggio, masakra z tą pracą - ja na Twoim miejscu doniosłabym inspekcji pracy, albo chociaż na forum podając nazwę firmy obsmarowała

U mnie wczoraj ponad 80 rub w spożywczaku i 2109 rub a Auchan na zapasy jedzenia i wszystkiego w ogóle - do końca pobytu w Moskwie nie muszę już kupować żadnej chemii, jedzenia też na jakiś czas starczy. Kupiłam jeszcze nowe akumulatory do aparatu, bo te stare są 5-letnie i już ledwie zipią.

Dzisiaj prawie 1000 rub za bilety do Smoleńska i z powrotem. Babka w kasie się z nas tak nabijała jak zobaczyła w paszportach, że jesteśmy Polakami i jedziemy do Smoleńska, że głowa mała. Widać tutaj ludzie też żyją tą sprawą, tylko oni bardziej się z tego nabijają, że pewnie jesteśmy nawiedzeni i jedziemy resztek samolotu szukać.

Muszę jeszcze oddać koleżance 200 rub za rezerwację hostelu w Petersburgu.

[almer]

Dziewczyny studiujące dziennie gdzie wy pracujecie ? Musze znaleźć prace od października ale nie mam pomysłu i za bardzo się nie orientuje. Nigdy nawet nie pracowałam na ulotkach, po ile godz na oko się tam robi- opłaca się dorabiać w ten sposób?

A ja w czerwcu wybieram się na obóz sportowy Muszę pozbierać kasę, kupić dresy, spodenki itd. Bo mało mam tego typu ciuchów. Koszt wyjazdu 700 zł Trzeba oszczędzać, żeby robić to co się lubi

[Coffee With Milk]

Napisane przez almer

Dziewczyny studiujące dziennie gdzie wy pracujecie ? Musze znaleźć prace od października ale nie mam pomysłu i za bardzo się nie orientuje. Nigdy nawet nie pracowałam na ulotkach, po ile godz na oko się tam robi- opłaca się dorabiać w ten sposób?

A ja w czerwcu wybieram się na obóz sportowy Muszę pozbierać kasę, kupić dresy, spodenki itd. Bo mało mam tego typu ciuchów. Koszt wyjazdu 700 zł Trzeba oszczędzać, żeby robić to co się lubi

Ja kiedyś byłam na ulotkach. Wieszałam na klamkach po domach. Po jednym dniu zrezygnowałam Chyba 150zł za 1000 ulotek płacili, coś takiego... A latanie po schodach - masakra... I do tego musiałam zapisywać wszystko, ile ulotek w której klatce powiesiłam Może lepsze rozdawania ulotek np. pod centrum handlowym, albo w centrum.

Ja w ciągu roku nie pracuje, ale jedna moja koleżanka chodzi na promocje i inwentaryzacje. W miesiącu potrafi wyciągnąć nawet 1000zł.
Druga koleżanka pracuje w studio urody na recepcji, ma grafik dostosowany do zajęć na uczelni

[zawiechaczarny]

Ja zaczęłam dorabiać jako tłumacz rosyjskiego i nie ukrywam, że praca ciekawa Tylko jak nie mam dyplomu filologia, ani żadnego innego papierka, to automatycznie liczba zleceń się mocno zawęża.

Ale jak napisała Coffee, warto próbować na promocjach, inwentaryzacjach, często też markety szukają kasjerek na umowę-zlecenie, dużo moich znajomych też w Cinema City dorabia. Nie polecam natomiast siedzenia na telefonach

[Ayo22]

k.... nic nie umiem
pójdę tam i zrobię z siebie idiotkę tylko.
no ale nic, trzeba ponosić konsekwencje własnych wyborów.

[Ayo22]

4 dostałam
i wydałam 20 na ksero i 5,5 na goferka <mniam>

[Coffee With Milk]

Napisane przez Ayo22

4 dostałam
i wydałam 20 na ksero i 5,5 na goferka <mniam>

Z czym gofra?

[Ayo22]

ze śmietanką i brzoskwiniami, uwielbiam <mniam> chciałam z jagodami, ale bym się cała upierdzieliła..

[iggi0212]

Napisane przez almer

Dziewczyny studiujące dziennie gdzie wy pracujecie ? Musze znaleźć prace od października ale nie mam pomysłu i za bardzo się nie orientuje. Nigdy nawet nie pracowałam na ulotkach, po ile godz na oko się tam robi- opłaca się dorabiać w ten sposób?

A ja w czerwcu wybieram się na obóz sportowy Muszę pozbierać kasę, kupić dresy, spodenki itd. Bo mało mam tego typu ciuchów. Koszt wyjazdu 700 zł Trzeba oszczędzać, żeby robić to co się lubi

Ja dorabiałam w ulotkach kiedy pracowałam na pół etatu. Fajna robota pod warunkiem, że ulotki roznosisz stosikami na klatki, albo wystarczy, że w domach prywatnych się w furtkę wsadzi. Do pały bym chyba dostała, jakbym miała w każdym bloku się wspinać na 4 piętro i każdemu na klamkę wieszać papierek. Z tym, że miałam jeszcze o tyle fajnie, że roznosiłam tylko po swoim mieście i robiłam sobie każdego dnia po pracy do domu spacer inną drogą. Po przeliczeniu wychodziło, że dostałam 2gr od ulotki ale normę miesięczną wyrabiałam w 2 tygodnie, a potem miałam spokój

[agusiownik]

Napisane przez Kachaaa

Moj grzech dziś 45 f Załącznik 4680644


Sent from my iPhone using Tapatalk

świetne

spożywka w lidlu 9,23e

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez Ayo22

4 dostałam
i wydałam 20 na ksero i 5,5 na goferka <mniam>

[2018070520180950]

I wygodne


Dobrze wydana kasa


Sent from my iPhone using Tapatalk

[irenkaaa]

KACHAAA te conversy to dlugie ?
fajne
u nas z 65e takie
tylko musze sie wstrzymac puki co grrr


puki co bez wydatkow dzis a wczoraj 8e na reczniki papierowe , chleb,3 przeciery i ser i opakowanie na prezent dla wspollokatorki

[2018070520180950]

tak te dlugie

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

te

http://www.soletrader.co.uk/Converse...ers/pid-ASHIGR

[irenkaaa]

eee to taniej u was

nie dziwie sie ze na zakupy aga do polnocnej jezdzi czasem

[2018070520180950]

Na ebayu są Jeszze taniej albo amazonie ale nie byłam pewna czy muszę mieć rozmiar 7 czy 8 teraz wiem ze 7 i kolejne z netu zamówie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[irenkaaa]

no wlasnie z tego wzgledu ze rozmiarowki sie jednak roznia wole nie zamawiac butow przez neta