Zdrowy tryb życia - przepisem na życie :) wspólne odchudznie do lata - do dzieła! :)

[Sculpture of Regret]

Nie... mam dosyć specyficzną sytuację w mieszkaniu, chodzi o jego właścicielkę. Starsza kobieta, upierdliwa taka, a ciepła woda np. nie jest jej do niczego potrzebna ("bo po co, przecież można grzać wodę w garnku") - spoko, tylko w sytuacji gdy chcę ćwiczyć to przydałby się potem prysznic... no ale nie będę się już żalić, niedługo wszystko wróci do normy mam nadzieję i mój rowerek stacjonarny, steper i buty do bieganie przestaną się kurzyć :P Teraz i tak zaczyna się gorący okres sesyjny... ale potem wakacje, relaks i ruch, dużo ruchu na świeżym powietrzu A na razie jakoś się trzymam no i nie pozwolę zgubionym kilogramom wrócić, co to to nie! Zresztą tak się już przyzwyczaiłam do zdrowszego odżywiania, że niektóre rzeczy mi po prostu nie smakują - biały chleb, cukier a fee. Słodzone jogurty i takie rzeczy już mi przez gardło nie przechodzą.

[zielone_oko]

Aaa rozumiem Starsze panie mają to do siebie, że na wszystkim oszczędzać

Ja z cukrem nie mam problemów bo nie słodzę od 9 lat

A mi dzisiaj mija 5 tydzień bez fast foodów i alkoholu Bo słodycze raz w tyg mi się zdarzają..

[anns_]

Sculpture of Regret znam ten ból, ja z kolei cierpiałam przez kuchnię. a dokładniej-mieszkałam z właścicielką i za bardzo nie mogłam korzystać z kuchni. a jak można się zdrowo odżywiać skoro sama obiadu zbytnio nie mogę sobie zrobić? całe szczęście od czerwca już nie będę mieć tego problemu..

ja na obiad sałatka mała healthy halsa z salad story (kurczak, ser pleśniowy, makaron pełnoziarnisty, papryka, ogórek, sałata)

wróciłam do domu po południu i powitali mnie z tacą pełną naleśników. ale dałam radę. zjadłam tylko jednego (farsz to warzywa, szynka) i pomarańczę.

i od razu po spacer z pieskiem z 3km szybkim marszem.

[zielone_oko]

Mój dzisiejszy jadłospis:
I 2 kromki razowca z chudym twarogiem + kawa z mlekiem
400x skakanka i trening Ewy
II banan
III kotlet mielony+ młoda kapusta
IV 3 kromki razowca z chudym twarogiem + zielona herbata

Za dużo dzisiaj pieczywa ... Ale mówi się trudno
Kupiłam dzisiaj płatki owsiane więc jutro rano owsianeczka

[Sculpture of Regret]

Napisane przez anns_

ja na obiad sałatka mała healthy halsa z salad story (kurczak, ser pleśniowy, makaron pełnoziarnisty, papryka, ogórek, sałata)
.

mniam mniam ta sałatka brzmi super! ogórek zielony? jakiś sos do tego? kurczak czym przyprawiony? chcę sobie taką w domu zrobić

[malowanaaaa]

Taaa... Wczoraj próbowałam skakankę, dzisiaj też, ale wytrzymuję nie dłużej niż 2 minuty. Ach, ta zjechana kondycja.
Ale ćwiczę. Wczoraj 15 minut ćwiczeń, także w moim przypadku jest to bardzo dobrze.

[anns_]

Napisane przez Sculpture of Regret

mniam mniam ta sałatka brzmi super! ogórek zielony? jakiś sos do tego? kurczak czym przyprawiony? chcę sobie taką w domu zrobić

jest pyszna ogórek zielony pokrojony w plasterki, pomidorki cherry, aczkolwiek ja wolę zwykły pomidor pokrojony. Kurczak w salad story to wyboru: w papryce/ziołach. Ja dziś jadłam w papryce jeśli chodzi o sosy to też do wyboru, ale akurat do tej najbardziej pasuje jogurtowo-czosnkowo-ziołowy

wejdź sobie na saladstory.com i tam masz składniki tych wszystkich sałatek, jest wiele ciekawych pomysłów na sałatki !

[StupidAlice]

Napisane przez zielone_oko

Mój dzisiejszy jadłospis:
I 2 kromki razowca z chudym twarogiem + kawa z mlekiem
400x skakanka i trening Ewy
II banan
III kotlet mielony+ młoda kapusta
IV 3 kromki razowca z chudym twarogiem + zielona herbata

Za dużo dzisiaj pieczywa ... Ale mówi się trudno
Kupiłam dzisiaj płatki owsiane więc jutro rano owsianeczka

Mało, mało , mało
Brawa za tyle czasu bez FF i %

U mnie też dziś dużo węgli ( zdrowo bo zdrowo ale dużo)

[anns_]

to i ja podsumuję
I chleb pełnoziarnisty z serkiem kiri
II mała sałatka healthy halsa z salad story
III naleśnik(zwykły) z farszem z szynki i warzyw, pomarańcza
IV jajecznica z dwóch jaj, kromka chleba pełnoziarnistego

40minut szybkiego marszu w lesie, 8 min abs

zbliża się weekend i znowu co raz mniej nas

a siostra mi powiedziała, że schudłam

[jeu]

u mnie niezdrowo... musze zwalczyć nawyk, że jak się uczę to żrę jak świnia no spala się sporo kalorii podczas nauki, ale jakby połączyć dobrą dietę + naukę + ćwiczenia to już w ogóle było super

Lasencje, o 8 trzymajcie kciuki, ucze się na egzamin od wczoraj, mózg mi pęka a ja muszę to zdać!!!!!! liczę trochę na cud i własną inwencję tfórczą

[StupidAlice]

Napisane przez jeu

u mnie niezdrowo... musze zwalczyć nawyk, że jak się uczę to żrę jak świnia no spala się sporo kalorii podczas nauki, ale jakby połączyć dobrą dietę + naukę + ćwiczenia to już w ogóle było super

Lasencje, o 8 trzymajcie kciuki, ucze się na egzamin od wczoraj, mózg mi pęka a ja muszę to zdać!!!!!! liczę trochę na cud i własną inwencję tfórczą

Marchew, ogórek, kalarepa wszystko w paski i do podjadania a w czasie nauki orzechy (może są kaloryczne ale zdrowe) błonnik z tym że większa ilość spowoduje wizyte w WC
Trzymam mocno kciuki pokaż egzaminatorom kto tu rządzi

anns_ dodatkowa motywacja kiedy ktoś zauważa efekty

Ja po I śniadaniu ( nie miałam w domu otrąb) więc było jabłko i błonnik

Miłego dnia dziewczęta

[anns_]

dzięki StupidAlice
w końcu weszłam na wagę i po 11dniach 1,5kg mniej wiem, że część to woda, ale na sam początek dobra motywacja odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, więc to też chyba trochę pomoże(chociaż brałam krótko w celach leczniczych i nie przytyłam, ale akurat dużo wtedy ćwiczyłam i też nie chudłam).
i o 6:15 pobudka i z tatusiem do lasku b.szybki marsz 6,7km, średnia prędkość 7km/h i 700kcal spalone
a na śniadanie chudy twaróg, 1,5 kromki chleba pełnoziarnistego i łyżeczka dżemu domowego.

jeu daj znać jak poszło!

[noseknosek]

anns gratuluję spadku, bardzo ładny wynik

ja właśnie gotuję jajka na śniadanie

Alice a z czym normalnie jesz otręby?

[jeu]

Alice - no, masz rację muszę sobie chrupać warzywka i będzie lepiej, że też na to nie wpadłam dzięki za pomysł!

Anns - gratulacje, bardzo zdrowy wynik i zapewniam Cię, że część z tego to jednak tłuszcz

Nosek - oddaj ciało :Slina: ile obecnie ważysz?

A mój egzamin jakoś poszedł, zdać to zdam pytanie tylko na co
ach, wracam pełną parą, ale ćwiczyłam przez ostatnie dni z szalonym Shaunem

Melia - Dziewczyny jak robią przerwę tygodniową czy kilkudniową, bo wypada im jakiś wyjazd itp. to wracają do Insanity i zaczynają od tego tygodnia, w którym skończyły czyli jak przerwiesz ćwiczenia w 3 tygodniu to jak wracasz to powtarzasz 3 tydzień i dalej lecisz normalnie

[noseknosek]

Napisane przez jeu

Nosek - oddaj ciało :Slina: ile obecnie ważysz?

55.. chociaż wydaje mi się, że wyglądam na więcej..

[jeu]

wg mnie to wyglądasz na jakieś 45!!! ja nigdy nie będę tak wyglądać więc strasznie zazdraszczam dlugo zajęło Ci chudnięcie tych 7kg?

stałaś się moją inspiracją

[anns_]

dzięki Dziewczyny za gratulacje, walczymy dalej

drugie śniadanie: kisiel cytrynowy z otrębami pszennymi i jogurtem naturalnym (pierwszy raz taka dziwna mieszanka ale nawet dobre ) i pół kromki chleba pełnoziarnistego z chudym twarogiem, szczypiorkiem i pieprzem.
a na obiad będą szparagi i jajko sadzone

po południu na rowerek!

[noseknosek]

Napisane przez jeu

wg mnie to wyglądasz na jakieś 45!!! ja nigdy nie będę tak wyglądać więc strasznie zazdraszczam dlugo zajęło Ci chudnięcie tych 7kg?

no coś Ty mam 173, przy 45 to by mnie chyba nie było
cały proces zajął jakieś 4 miesiące, chciałam chudnąć w miarę zdrowo i spokojnie

[jeu]

Nosek - no dobra decyzja Kochana to masz niedowagę w sumie to te 2kg w tę czy w tamtą nie zrobią takiej różnicy już w Twoim wypadku wiem, że przy 45kg by Ciebie raczej nie było, ale weź pod uwagę, że ja oceniam to po Twojej figurze a na taką chudzinkę wyglądasz

Anns - smakowicie brzmi to Twoje II śn zazdraszczam! ja lubię takie dziwne smaki potrafiłam kiedyś zjeść śledzia w occie a potem od razu czekoladę

u mnie tak:
I owsianka z serkiem wiejskim i bananem
II jabłko
Insanity (Plyometric Cardio Circuit)
III odżywka białkowa na mleku

a potem nie wiem co będzie, ale planuję w miarę dietetycznie

[anns_]

Napisane przez jeu

Anns - smakowicie brzmi to Twoje II śn zazdraszczam! ja lubię takie dziwne smaki potrafiłam kiedyś zjeść śledzia w occie a potem od razu czekoladę

ja przy @ zawsze mam ochotę na takie dziwaczne smaki raz coś ostrego, zaraz zagryzam słodkim itd
ten kisiel za apetycznie nie wyglądał, ale był dobry. a ten jogurt naturalny jak byłam mała babcia mieszała mi zawsze z cukrem waniliowym i była taka słodka polewa, pyszna do kisielu. i tym razem bez cukru dałam

[zielone_oko]

Anns gratuluję spadku

A ja się przeziębiłam, dzisiaj mi z nosa cieknie i tak średnio się czuję.. Wypiłam od rana Theraflu i trochę się wygrzałam po kołderką i dopiero wstałam..

[StupidAlice]

Napisane przez anns_

dzięki StupidAlice
w końcu weszłam na wagę i po 11dniach 1,5kg mniej wiem, że część to woda, ale na sam początek dobra motywacja odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, więc to też chyba trochę pomoże(chociaż brałam krótko w celach leczniczych i nie przytyłam, ale akurat dużo wtedy ćwiczyłam i też nie chudłam).
i o 6:15 pobudka i z tatusiem do lasku b.szybki marsz 6,7km, średnia prędkość 7km/h i 700kcal spalone
a na śniadanie chudy twaróg, 1,5 kromki chleba pełnoziarnistego i łyżeczka dżemu domowego.

Dobrze dobrane tabletki nie powoduja tycia. Apetyt nam się zwiększa.
Brawo za spadzior

Dżem domowy
Mam dziś na obiad młodą kapuste , mama wczoraj ugotowała ale późno wróciłam to nie jadłam, dziś nadrobie. Na II śniadanie była kanapka z bułki grahamki z warzywami. Musze kurczaka w odówce poszukać

noseknosek wcześniej z jogurtem naturalny teraz mleko dodaje ale mało żeby nie było płynne tylko papka gęsta właściwie to żeby były wilgotne.

[Sculpture of Regret]

Napisane przez jeu

u mnie niezdrowo... musze zwalczyć nawyk, że jak się uczę to żrę jak świnia no spala się sporo kalorii podczas nauki, ale jakby połączyć dobrą dietę + naukę + ćwiczenia to już w ogóle było super

Lasencje, o 8 trzymajcie kciuki, ucze się na egzamin od wczoraj, mózg mi pęka a ja muszę to zdać!!!!!! liczę trochę na cud i własną inwencję tfórczą

Może zamiast jeść to popijaj małymi łyczkami jakąś dobrą herbatę, może colę light (zabija ochotę na słodycze) albo chrup owoce, warzywka, garść pestek/orzechów.
Jak poszedł egz?

Napisane przez anns_

dzięki StupidAlice
w końcu weszłam na wagę i po 11dniach 1,5kg mniej wiem, że część to woda, ale na sam początek dobra motywacja odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, więc to też chyba trochę pomoże(chociaż brałam krótko w celach leczniczych i nie przytyłam, ale akurat dużo wtedy ćwiczyłam i też nie chudłam).
i o 6:15 pobudka i z tatusiem do lasku b.szybki marsz 6,7km, średnia prędkość 7km/h i 700kcal spalone
a na śniadanie chudy twaróg, 1,5 kromki chleba pełnoziarnistego i łyżeczka dżemu domowego.

jeu daj znać jak poszło!

Ja przytyłam po odstawieniu tabletek anty... no ale wiadomo, że samo z siebie nic nie przybyło, po prostu przez wahania hormonalne miałam zachcianki i sobie dogadzałam :P Ale Ty z tego co widzę masz silną wolę i samokontrolę także trzymam kciuki za świetne wyniki!

Napisane przez anns_

a na obiad będą szparagi i jajko sadzone

po południu na rowerek!

Mniam, pycha obiadek, ale może dorzuć coś jeszcze? Szparagi to prawie sama woda, praktyczne 0 kcal a z czegoś energia musi być, może jeszcze jakiś gotowany brokuł, marchewka, młody ziemniaczek? Uwielbiam takie wiosenno letnie obiadki smacznego

Ja dziś na śniadanie jogurt naturalny z 2 łyżkami musli + kawa z mlekiem
drugie: kanapka z 2 kromek chleba pszen-żyt z pastą z tuńczyka i sałatą lodową, serek wiejski
obiad: makaron pełnoziarnisty z sosem pomidorowym i jajem na twardo (miało to być wczoraj ale jest jednak dzisiaj :P)
przed wyjściem zjem jeszcze coś sensownego, niestety wieczorem idę na juwenalia więc chyba się domyślacie jak to będzie wyglądało

Miłego dnia i weekendu, ja się pewnie odezwę dopiero w poniedziałek. Trzymam kciuki za nas wszystkie żebyśmy za bardzo sobie nie pofolgowały pa pa

[anns_]

Napisane przez Sculpture of Regret

Ja przytyłam po odstawieniu tabletek anty... no ale wiadomo, że samo z siebie nic nie przybyło, po prostu przez wahania hormonalne miałam zachcianki i sobie dogadzałam :P Ale Ty z tego co widzę masz silną wolę i samokontrolę także trzymam kciuki za świetne wyniki!


Mniam, pycha obiadek, ale może dorzuć coś jeszcze? Szparagi to prawie sama woda, praktyczne 0 kcal a z czegoś energia musi być, może jeszcze jakiś gotowany brokuł, marchewka, młody ziemniaczek? Uwielbiam takie wiosenno letnie obiadki smacznego

może zjem 2 jajka generalnie rodzinka je jeszcze ziemniaki, ale ja wolę je sobie podarować myślę, że się najem i za 3h jeszcze zjem coś dobrego. w domu same pyszności, chcę tu zostać dłużej!

przytyłaś po tabletkach? jeszcze nie słyszałam o takim przypadku co do samokontroli to na prawdę różnie to bywa.. ale po takich bezgrzesznych dwóch tygodniach przestaję mieć ochotę na słodkie itd. Tata kupił domowej roboty ciasto drożdżowe i nawet nie zabolało mnie, że wszyscy je jedzą tylko nie ja. Gorzej jakbym zjadła kawałek to wtedy bym się na wszystko rzuciła, tak już mam więc wolę nie jeść nic, niż raz na jakiś czas.
Dzięki za graty, Wam też dobrze idzie także

No to czas na obiad .

zielone_oko zdrowiej! taka ładna pogoda, to nie można czasu marnować na chorowanie

[anns_]

jaki tu spokój

dzisiaj:
I chudy twaróg, 1,5 kromki chleba pełnoziarnistego i łyżeczka dżemu domowego
II kisiel cytrynowy z otrębami pszennymi i jogurtem naturalnym
III 2 jajka sadzone, szparagi i pomarańcza
IV ryż na mleku (mamusia mi zrobiła, dała tylko dla smaku pół łyżeczki cukru więc nie ma tragedii)

Przed śniadaniem o 6 szybki marsz. 7km/h, 6,7 km zrobione. A po obiedzie 25km rowerem, średnio około 23km/h, momentami wolniej(las i piach). 8min abs. Dobrze jest!

[zielone_oko]

To i ja się wyspowiadam:
I owsianka z bananem, rodzynkami i suszonymi śliwkami
II 6 pierogów z jagodami
III jogurt nat. z ziarnami zbóż + 2 kostki czekolady
IV jajko na twardo+ serek wiejski z sałatą, pomidorem, ogórkiem i szczypiorem

Z ćwiczeń : http://www.youtube.com/watch?v=QtYgmDEddug + trening Ewy Ch.

[joanna_ba]

Dziś szaleństwo, coś zmieniłam na parę dni ,

Śniadanie : 2 pomidory, 1 jajko na twardo
Lunch : miska warzyw, 2 jajka na twardo, truskawki
Obiad : kawa latte, parę kawałków własnej czekolady + kokos

Jutro imprezka

[anns_]

hej Dziewczyny
po wczorajszych wyczynach sportowych kolejne gramy w dół żyć nie umierać!

Ja dziś troszkę pospałam, więc będzie bez drugiego śniadania. Na pierwsze 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem "just fit". Jedna z chudym twarogiem, szczypiorkiem i pieprzem, a druga z chudym twarogiem i połową łyżeczki dżemu domowego. Do tego jabłko.

Miłego weekendu

[jeu]

ja raczej nie spadnę w tym tygodniu, bo wcozraj wpadł litr lodów i chińskie z TŻtem... wkurza mnie to, że u niego zawsze są niedietetyczne rzeczy i grrr, nie ma czego jeść a jak są to właśnie słodycze i inne takie a swojej lodówki do niego przecież wozić nie będę ...
r
poza tym jestem chyba lekko spuchnięta po tygodniu Insanity, wysiłek jak żaden inny i daje w kość mięśniom... chyba zregnerują się dopiero podczas recovery week, które za trzy tygodnie ale cieszę się, że ćwiczę, lepiej się czuję i przy takim maksymalnym wysiłku źle mi za każdym razem jak sięgam po coś niezdrowego!

mój plan na dzisiaj (dużo białka, trochę monotonnie):
I owsianka z bananem i serkiem wiejskim na mleku
II zupa warzywna (kostka rosołowa, przyprawy, warzywa ) + golonka z indyka + ziemniak + sałatka (sałata, pomidor, ogórek, oliwa)
III odżywka białkowa na mleku
IV - to samo co w II
V - piwo z przyjaciółką (nie widziałam jej kilka miesięcy, bo ciężko się dograć... ja prawo studiuję, a ona na PŁ, więc obie mamy natłok roboty ehhh) - pewnie w efekcie będą 2 piwa

i potem może zjem serek homo nat z kakao i słodzikiem i aromatem dużo białka to może mięśnie się szybciej odbudują

[Sculpture of Regret]

Napisane przez joanna_ba

Dziś szaleństwo, coś zmieniłam na parę dni ,

Śniadanie : 2 pomidory, 1 jajko na twardo
Lunch : miska warzyw, 2 jajka na twardo, truskawki
Obiad : kawa latte, parę kawałków własnej czekolady + kokos

Jutro imprezka

Co to przepraszam ma być? Na śniadanie 0 energii, powinny być tam jeszcze 2 kromki chleba żytniego/razowego A obiad to kawa + czekolada? I co, to koniec posiłków? Wygląda to fatalnie moim zdaniem.

Ja dziś na śniadanie 2 jaja sadzone, pół bułki mlecznej z pasztetem sojowym
później sok marchwiowy świeży
na obiad makaron razowy z sosem pomidorowym, pesto i świeżą bazylią
planuję jeszcze grzankę z pasztetem sojowym, pomidorem i bazylią
a na kolację serek wiejski z czymś

Wczoraj i dzisiaj mam dużo ruchu na świeżym powietrzu, odpoczywam sobie, mam nadzieję że u Was też słoneczko świeci