|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#121 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Zgadzam się w 100% A skoro jestes az tak glodna to tylko moge sie domyślać jak wyglada Twoja konsumpcja (zapewne tak jak wiekszosc moich ostatnich posiłków - nie zdążałam pogryźć i przełknąć a juz wpychałam kolejny kawalek, przez to od przedwczoraj mam brzuch jak balon (dosłownie) czuje sie z tym okropnie (wczoraj to na prawde jakas masakra, jabłko to prawie w całości zezarlam), nawet myśl o wzięciu prysznica mnie przeraża bo bede musiala nie tylko go zobaczyć ale i dotknąć, do tego boli jak cholera i znow problemy w toalecie... Masakra jakas i najgorsze ze nie wiem jak to naprawic, bo jem regularnie, na ogół co 2 godziny (i mi wychodzi nawet wiecej niz 5 posiłków, bo np drugie sniadanie rozbijam na dwa i najpierw jem jogurt a pozniej jakies owoce, ale non stop JESTEM GŁODNA) jem zdrowe rzeczy, żadnych konserwantów no i lekkostrawnie, jest tez duzo błonnika.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Chociaż jestem głodna to nie jem tak łapczywie nie jestem znowu aż taka wygłodniała. Delektować się może i też nie delektuje wystarczająco długo ale nie wpycham w siebie kanapki za kanapką bo wiem że tym sposobem mogłabym w siebie wrzucić i cały bochenek chleba a później umierać.
Jeśli zwiększy mi się ta przerwa między obiadem a kolacją to może i dobrze bo wtedy na pewno zjem więcej wieczorem. Pięć regularnych posiłków jest zalecane dla osób które się odchudzają a ja z pewnością do takich nie należę więc myślę że się obejdę bez dokładania tego podwieczorku. Tym bardziej że mam też inne zajęcia niż jedzenie co 3 godziny |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Jesteś głodna - jedz. I tyle, cała filozofia. Przetrzymywanie się do godziny 16 "bo wtedy jem kolację" mimo że żołądek Ci do kręgosłupa przyrasta jest MOCNO zaburzone.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
I w poprzednim poście napisałam że nie jestem aż taka wygłodniała więc chyba idzie się domyślić że nie umieram z głodu ani się nie przetrzymuje. Edytowane przez Dziunia0710 Czas edycji: 2012-05-23 o 19:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
![]()
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Edytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-05-23 o 21:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
dzisiaj ide do szkoly ale w piatek spróbuję zrobić małą zmianę tak jak mówisz. Po obiedzie zjem jakiś mały deserek typu jogurt z płatkami a trochę później kolację może trochę mniejszą jeśli nie będzie mi się chciało ale w każdym bądz razie później. Jak mi to nie spasuje to wrócę do poprzednich nawyków, ale na samą myśl o takiej zmianie nie mogę się doczekać piątku co już jest chore
![]() No wolę słyszeć że jak teraz pokarzę nogi to nie będę przynajmniej straszyć nimi ludzi niż słyszeć w kółko że można się na mnie uczyć anatomii człowieka... Lepiej nie znaczy dobrze ale przynajmniej lepiej ![]() A co teraz czujesz? I jak u Ciebie z wagą poprawia się trochę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
A ja się czuję jak zwykłe ścierwo, pod każdym względem
![]()
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Co do wagi, nie wiem, nie waze się, boje sie. Wiem ze jakbym zobaczyla ze w ciagu tego tygodnia (bo juz jutro minie tydzien odkąd zaczęłam jesc z dieta od dietetyka) przytylam ze 3kg to bym sie załamała i wrocila do głodzenia. Z reszta z nagazowanym brzuchem nie bede sie ważyć. Naka co jest??? Edytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-05-24 o 16:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#132 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Ciągle owijam w bawełnę, niby się staram, próbuję sie przełamać i wprowadzać coś nowego do jadłospisu, ale kosztem liczenia kcal/odmierzania/porównywania/odmierzania...byle wyszło na to samo, albo nawet mniej i kosztem okrutnych wyrzutów sumienia...na zmiane boję się chudnięcia i przybierania, co chwila wydaje mi się, że wyglądam jak jakieś spasione monstrum albo jak kościotrup. Nie wiem o co mi chodzi, niby jestem pewna do czego dążę, ale robie wszystko wbrew temu.
Najgorszy w tym wszystkim jest ciągły lęk...Wiecznie czuję jakąś narastającą obawę, nie zawsze wiem z czym jest to związane, ale niemal cały czas odczuwam lęk. Chciałabym miec to za sobą, ta choroba do mnie nie pasuje, jest nudna, męcząca i..beznadziejna. Nienawidzę tego, że jestem chora, nienawidzę ED, nienawidzę tego co mi jest, sama już nawet nie wiem co to, ale na pewno jakieś ED i na pewno jakieś żałosne i kompletnie nie pasujące do mojej osoby ![]()
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
A, co do liczenia/odmierzania jedzenia, to może jest cos takiego: jedzenie to emocje, kłębiące sie w Tobie, a Ty w jakis sposob musisz je przeanalizować zeby zobaczyć co to za emocje wiec chcąc je sobie poukladac mierzysz/liczysz/porównujesz (chcąc poukladac emocje "układasz" jedzenie - to tak w skrócie jakby tamto bylo malo zrozumiale) Ja ostatnio odkryłam to na terapii, moze masz podobnie... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Miałam podobnie jak Ty niedawno, po jedzeniu wisiałam nad kiblem, ale w porę walnęłam się w swój chory łeb. Wiesz, moim zdaniem to wielki krok...Dość często mi się to zdarza, ale póki nie mam napadów zawsze się powstrzymuję od wiadomo czego. Na pewno Twój brzuch nie wygląda jak balon! Aczkolwiek to uczucie jest całkowicie normalne, zaczęłaś więcej jeść i masz coś wreszcie w jelitach ![]() Inna sprawa, z tego co pamiętam, zawsze w szpitalu gdy przybierałam na wadze to pierwsze kg widoczne były tylko..w brzuchu xD Potem się wszystko równomiernie rozeszło, ale Tobie to raczej nie grozi, jeśli masz normalną dawkę ruchu powinnaś nabierać kg równomiernie i niebawem będziesz piękną szczupłą dziewoją ![]()
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Co dopiero gadać z takim o żarciu... Ale poza ED mam tez inne problem, np DDA... O problemach rodzinnych może bym zdołała porozmawiać, tym samym mogłoby się to przełożyć na moje problemy z żarciem. Wszystko się wyjaśni w poniedziałek, bo idę do przychodni, mam pierwszą tutaj wizytę u psychiatry ![]()
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Laski sorry za to moje biadolenie (o brzuchu) ale na serio złapałam jakiegos dola... Ale Dziunia masz rację, lepiej to przeboleć i tak tez robię. Mimo ze juz chcialam zaczac ograniczac to jednak ta siła woli, chęć wyzdrowienia jest jak dotąd silniejsza. Wiem ze głodówka byłaby teraz najgorszym co moglabym zrobic wiec mimo uczucia pełności i niekiedy bólu brzucha to jem. Dodadkowo wczoraj bylam u p. dietetyk, wlasnie w zwiazku z tymi bólami. Dostalam 3 specjalne diety które sie stosuje jedna po drugiej i jesli po tym mi nie przejdzie to bede musiala isc do lekarza, bo mozliwe ze cos se tam rozpierdzieliłam... Także dziś bedzie wielkie gotowanie (po raz pierwszy bede gotować zupę! Mam nadzieje ze nie puszczę domu z dymem:-P ) Hmmm...dodatkowo napiszę ze przytylam 1,5kg (w tydzien). Mam mieszane uczucia co do tego (bo czy to nie za szybko?) ale p. dietetyk mnie uspokoiła bo powiedziała ze nie dosc ze czesc z tego to jedzenie zalegające w moich jelitach to jeszcze pierwszy skok wagi na ogół jest taki duzy (czy tez po prostu większy niz te następne) tak samo w dietach na P jak i na R.
Naka do wakacji jest duzo czasu a z Toba (mówię to szczerze) widze ze coraz gorzej (zauważyłaś ze to od momentu jak sie wyprowadzila lokatorka?) Nie powinnas byc sama. Wyjdź do ludzi (spotkaj sie z przyjaciółką?) i ta jak Dziunia powiedziała idz do terapeuty (lepiej zebys sie wygadala a nie zamykała w sobie wszystkie emocje i uczucia bo pozniej przekładasz to na jedzenie, z reszta sama pewnie doskonale o tym wiesz) No i Dziunia zadała dobre i znaczące pytanie. Czemu nie lubisz towarzystwa chłopaków? A Dziunia powiedz jak Twój piątkowy podwieczorek? Wszamałaś jogurcik?;-) Czy jednak nie? Edytowane przez martabeata Czas edycji: 2012-05-26 o 08:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
no wlasnie i przez to jedzenie zalegające w jelitach brzuch wydaje Ci się duży. Powoli się to wszystko równo miernie rozłoży po całym ciele i znowu będzie płaski
![]() A mój jogurcik z miodem kakaem truskawkami i płatkami był pyszny ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Znam przyczynę-to drugie.. ---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- Cytat:
Moja współlokatorka się nie wyprowadziła. Wyjeżdża do domu tylko na weekendy i wtedy zostaję w pokoju sama. Tym razem ja wróciłam do chaty, więc nie jestem sama. Ale w domu jest jeszcze gorzej...Dobrze, że jutro wracam. A w ogóle to i mi waga podskoczyła. Nie wiem jakim magicznym sposobem, przy tym jak na razie jadam, ale skoczyła wyraźnie. Powinnam się cieszyć, ale skoro jedząc tyle mi rośnie to wolę nie myśleć co będzie jak zacznę jeść więcej... Wybaczcie moje biadolenie, mam jakieś załamanie chyba.
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia
![]() Ej wiecie co? Nie spaliłam chałupy gdy gotowałam zupę! Jestem z siebie dumna;D A zeby tego bylo mało zupa wyszla za☠☠☠ista, bo to taka zupa krem. Ja ogolnie nie lubie zup, dla mnie to nie posiłek ale ta jest mega. Jakby ktos chcial przepis to sie zgłaszać. A zupa nazywa sie: zupa krem selerowo-pietruszkowy. Naka mówiłaś ze cos zmieniłaś w swoim jedzonku, moze po prostu dodałaś węgli lub tłuszcz i to dlatego. A co do chlopakow. To chodzi może o Twojego tate? Dziunia cieszę sie strasznie z twojego jogurtu!;D Widzisz, mała zmiana a jak cieszy ;D A jak pozniej z kolacją? Przez podwieczorek zmniejszyłaś czy jesz taką sama? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
aaa to gratuluje talentu kulinarnego;D no to poproszę przepis jak taka dobra to muszę spróbować
![]() w sumie kolacja to taka sama bo co to taki jugurcik z platkami ale najlepsze jest to że w końcu będę ją jeść o jakieś sensownej porze jak cywilizowany człowiek a nie punkt 16 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
A jeśli jestem mieszanym towarzystwie, czyli baby i faceci to zwyczajnie odzywam się rzadziej niż zwykle. Nie umiem tego przełamać, a wierz mi na słowo, że bardzo bym chciała w końcu trafic na jakiegoś fajnego chłopa ![]() Mimo wszystko...uważam, że nie podobam się chłopakom i nie było do tej pory ŻADNEGO, który by zwrócił na mnie uwagę ;p ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ---------- Cytat:
Mój stary jest powodem wielu problemów, nie tylko moich z jedzeniem i chłopakami :c
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz Edytowane przez Naka_Mika Czas edycji: 2012-05-28 o 22:10 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zadomowienie
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Eeeee...na pewno chcesz wiedzieć co i jak zmieniłam...? Niestety taka zmiana to żaden sukces, a jak się uprzeć i dokładnie podliczyć bilans kaloryczny to wychodzi raptem o 20kcal więcej, tyle co nic :|
[/QUOTE] Mogę do Was dołączyć ? ;> Moim zdaniem, każdy, nawet ten najmniejszy krok w przód typu te 20 kcal + robi różnicę, ponieważ to zawsze oznacza postęp . Mały, ale jednak . Być może zaczynasz od 20, a z czasem się przełamiesz i dodasz 50, 100 itd . Doskonale Was wszystkie rozumiem, też przechodzę przez lęk przed przybraniem na wadze i wiecznie wzdętym, ciężkim brzuchem ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 197
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
![]() Prawda że nawet najmniejszy krok to postęp ale takie 20 kcal to właściwie jest żadna różnica dla organizmu... zresztą nie da się z taką dokładnością wyliczyć jadłospisu kalkulatory nie oddadzą idealnej kaloryczności. Ja jak nieco bardziej zaszaleję w jednym dniu to od razu mam myśli że jutro z czegoś tam zrezygnuje ograniczę się itd;/ ale mimo tych myśli staram się jednak nie ograniczać bo to znowu doprowadziło by mnie do punktu wyjścia a nie o to chodzi. Jasne że może Ci się udać ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
![]()
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Cytat:
Miło, że ktoś wreszcie odświeżył ten wątek, bo zasiewało już pustkami. Dobrze mieć kolejną zdeterminowaną osóbkę tutaj. Nawet jeśli tylko wirtualnie, to takie wsparcie naprawdę jest cenne, a wiadomo, ze "w kupie raźniej" ![]() Niestety muszę się zgodzić z dziewczynami, że dodatkowe 20 kcal nie wniesie nic.. Tym bardziej, że jak już wcześniej pisałam, zrobiłam to świadomie :/ Z pełną świadomością oszukałam samą siebie, dlatego nie traktuję tego jako żaden krok w przód. Nawet mały kroczek do przodu powinien wymagać z mojej strony nieco więcej. Niemniej jednak nastawienie pozostaje dobre i siła woli do zdrowienia jest w tej chwili znacznie większa niż siła tkwiącej we mnie kostuchy ![]()
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz Edytowane przez Naka_Mika Czas edycji: 2012-06-03 o 11:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Najgorsze są początki. Wiec jak zacząć?
Oj laski dawno mnie nie bylo
![]() Dziunia zauwazylam (w wątku o jadłospisach) ze podwieczorek cały czas jest w planie dnia. BRAWO! Bardzo sie cieszę. A co do wątku to przegladam go regularnie i czasem jak czytam jadłospisy dziewczyn to martwi mnie to ze niektóre jedzą wiecej niz ja i niektóre z nich chudną, a ja na moich o wiele mniejszych porcjach tyje. Oczywiście nie chce tu pokazac ze one jedzą za duzo, tylko chodzi o to ze ja jem mniej i objętościowo i kalorycznie (bo nie jem np masła, o smazeniu czegokolwiek juz nie wspomne) a tyje a one wręcz chudną. Nie wiem, moze to taki mój poczatek ale one tez przeciez są "na poczatku"(np yoka), na tym samym etapie... Dziwne mam myśli. Boje się ze pozwalając sobie np na cos slodkiego (kawalek ciasta na podwieczorek, czy ciasteczka) to diametralnie przytyje. A wy tez macie takie mysli związane z tym wątkiem?? Tylko znow powtórze. Nie chce zeby wyszlo na to ze uwazam ze jedzą za dużo, bo to raczej ja jem ZA MAŁO (w porownaniu) a tyje. No i witam nową osobę! ![]() Naka, jak u Ciebie? Kiedy masz ta wizyte u psycho?? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:47.