Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część X

[Linka25]

Soleilka Mandragorrka Malwina dzięki dziewczyny

Napisane przez phdwao

ja sie ta waga z usg nie sugeruję bo im dalsza ciąża tym pomiary moga byc bardziej zafalszowane, moj maluszek ma 1600g 30/31 brzuszek ma mniejszy o tydzien w stosunku do wieku ciazy,a jeszcze do 26tc był "byczkiem"

wedlug mnie teraz jak sie ginowei kreska smyknie o milimetr juz usg inaczej wylicza

zgadza się, im dalsza ciąża tym bardziej przekłamany tp

Napisane przez blueberry88

No właśnie one dociskają jak się da, żeby dostać się do kości. Jednak faktycznie u grubszej kobiety ciężej. No i niestety pomiary jednej położnej mogą się różnić od pomiarów innej. Kwestia tego, jak się dociśnie. Chyba, że są już nowocześniejsze sposoby - u nas w szpitalu jest takie coś, co wygląda jak duże nożyce.

tak, to jest coś jakby cyrkiel ponoć

[wanilllka82]

Napisane przez blueberry88

No właśnie one dociskają jak się da, żeby dostać się do kości. Jednak faktycznie u grubszej kobiety ciężej. No i niestety pomiary jednej położnej mogą się różnić od pomiarów innej. Kwestia tego, jak się dociśnie. Chyba, że są już nowocześniejsze sposoby - u nas w szpitalu jest takie coś, co wygląda jak duże nożyce.

ciekawa jestem też czy w tej kwestii jakoś zmieniły się zwyczaje bo nie przypominam sobie żeby ktoś macał moją miednice przy poprzednim porodzie, może dlatego że wiadomo było, że dziecko jest normalnej wielkości, no nic, liczę na to że drugi poród łatwiejszy nawet jeśli dziecko będzie większe

[blueberry88]

Napisane przez agunia82

No to jutro mam pobudkę z rana.
Siadło nam światło w łazience, a że ono jest zrobione tak, że kable idą pod sufitem podwieszanym, tak zabudowane, że żeby się do nich dostać to chyba trzeba będzie sufit kuć (zrobiony z dwóch płyt...) to... może być ciekawie...
jutro na 9.30 przychodzi elektryk i ma to obejrzeć co to się dzieje, ciekawe co zawyrokuje

Mam nadzieję, że bez kucia się obędzie

Napisane przez Linka25

tak, to jest coś jakby cyrkiel ponoć

Też dobrze powiedziane. Miałam już mierzoną i chyba wszystko się tam zmieści

[anna99302]

Napisane przez agunia82

no to i tak bardzo mądrze ja już od dawna podłóg nie myję, a odkąd mi brzuch zaczął twardnieć nawet nie odkurzam. Po prostu czułam, że przy tym brzuch zaczyna mnie ciągnąć więc odpuściłam

yyy a nie jest tak, że jak na kolanach się myje to dobrze??? bo dziecko się odsuwa od szyjki? czy się przesłyszałam gdzieś?

A co do porodu rodzinnego w naszym przypadku to zawsze oboje rozważaliśmy tylko tę opcję. Mąż mówi, że bardzo zalezy mu na tym, żeby byc przy wszystkich porodach swoich dzieci (to ile tych dzieci jest? ) w każdym razie, ta położna dzisiaj zasiała wątpliwosc u mnie... bo stwierdziła, że jest więcej rozwodów wśród małżeństw, gdzie mąż był przy porodzie. ale do cholery, przecież on będzie z tyłu, przy mojej głowie, a nie między nogami!

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez wanilllka82

ciekawa jestem też czy w tej kwestii jakoś zmieniły się zwyczaje bo nie przypominam sobie żeby ktoś macał moją miednice przy poprzednim porodzie, może dlatego że wiadomo było, że dziecko jest normalnej wielkości, no nic, liczę na to że drugi poród łatwiejszy nawet jeśli dziecko będzie większe

A kiedy one to mierzą? Przed samym porodem??

Na pewno będziesz miała łatwiej, podobno kolejne porody są szybsze i łatwiejsze. Noi wiesz czego się spodziewac. A nie my - pierwszaki.

[blueberry88]

Nie mówiłam Wam nawet, że obudziłam się dziś z mokrą plamą o wymiarach 10x15 cm na prześcieradle na wysokości biustu...

[wanilllka82]

Napisane przez anna99302

A kiedy one to mierzą? Przed samym porodem??

Na pewno będziesz miała łatwiej, podobno kolejne porody są szybsze i łatwiejsze. Noi wiesz czego się spodziewac. A nie my - pierwszaki.

ja właśnie nie wiem kiedy
a co do kolejnego porodu to prawda jest taka że to się bardzo szybko zapomina a w moim przypadku to lata świetlne już minęły przypomni mi się na porodówce

kurcze zmartwiłaś mnie tą większą ilością rozwodów po wspólnych porodach, czyli jednak coś w tym jest

mąż woła do łóżka, dobranoc brzuchatki

[blueberry88]

Napisane przez wanilllka82

kurcze zmartwiłaś mnie tą większą ilością rozwodów po wspólnych porodach, czyli jednak coś w tym jest

A ja myślę, że to bzdura, na siłę robione statystyki. Grunt, żeby faceta nie zmuszać, jak nie chce.

[anna99302]

Napisane przez wanilllka82

ja właśnie nie wiem kiedy
a co do kolejnego porodu to prawda jest taka że to się bardzo szybko zapomina a w moim przypadku to lata świetlne już minęły przypomni mi się na porodówce

kurcze zmartwiłaś mnie tą większą ilością rozwodów po wspólnych porodach, czyli jednak coś w tym jest

mąż woła do łóżka, dobranoc brzuchatki

eee to chyba jakas wyssana z palca teoria... już sama nie wiem. ale nie będe zwracac na to uwagi. poczytaj sobie o porodach u majówek albo marcówek i zobaczysz jak wspaniale piszą o obecności partnerów przy cudzie narodzin

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez blueberry88

A ja myślę, że to bzdura, na siłę robione statystyki. Grunt, żeby faceta nie zmuszać, jak nie chce.

Położna niby to słyszała na kongresie ginekologii w Warszawie od jakiegoś francuskiego super specjalisty

[Linka25]

Napisane przez blueberry88

A ja myślę, że to bzdura, na siłę robione statystyki. Grunt, żeby faceta nie zmuszać, jak nie chce.

Zgadzam się. Nie dajmy sie zwariować. Jak facet chce to chyba wie co robi.
A ze zmuszania kogoś to oczywiście że nic dobrego nie wyniknie, nic na siłę.

[Mandragorrka]

Napisane przez agunia82

zgadzam się ja za mój dałam 615zł już z przesyłką, jakbym miała możliwość odbioru osobistego to by było tylko 550zł, a wózek ma rok. Fakt faktem, że to okazja była niesamowita, bo te wózki używane chodzą za około 700zł i więcej, ale jak się poluje to się znajdzie, niekoniecznie ten sam model ale coś porównywalnego

Ja właśnie oglądałam Tako Jumpery i naprawdę niektóre chodzą w rewelacyjnych cenach. A zaś niektórzy za używki chcą jak za zboże. Oglądaliśmy jednego Jumpera 3w1 na żywo (akurat w moim mieście) - niby roczny, ale miał już dwóch właścicieli i bardzo syfiaty a chieli za niego 600 zł

Napisane przez anna99302

A kiedy one to mierzą? Przed samym porodem??

Przed porodem W zasadzie to podczas przyjęcia do szpitala już do porodu. Na sr jak pokazywali nam porodówkę to położna też mówiła jak wygląda przyjęcie do szpitala. Zanim trafi się na porodówkę to zadają mnóstwo pytań, robią ktg, na życzenie lewatywę i golenie no i mierzą miednicę. Pokazywała nam też ten przyrząd do mierzenia.

Napisane przez blueberry88

Nie mówiłam Wam nawet, że obudziłam się dziś z mokrą plamą o wymiarach 10x15 cm na prześcieradle na wysokości biustu...

Sporo, ja to na razie mam takie kropki na wysokości sutków

[anna99302]

Zbieram się do łózia. Mąż wrócił z pracy.

[Mandragorrka]

Napisane przez anna99302

eee to chyba jakas wyssana z palca teoria... już sama nie wiem. ale nie będe zwracac na to uwagi. poczytaj sobie o porodach u majówek albo marcówek i zobaczysz jak wspaniale piszą o obecności partnerów przy cudzie narodzin

E tam myślę, że jak facet sam chce to to nie zaszkodzi Mój chce być na pewno i zastrzegł sobie prawo do przecięcia pępowiny, po tym jak położna opowiadała nam, że nie wszyscy faceci chcą

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Uciekam spać, dobrej nocy Mamcie

[Soleilka]

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni


Z tej okazji oczywiście coś od nas

[chce_byc_mama]

hej hej ale Wy skrobiecie.
Kurde nie mam sily odpisywac taka jestem jakas zmeczona dzisiaj...
Dzien minal mi nawet dobrze, wprowadzalismy nowe produkty i mimo ze bylo troche zmieszania z tego powodu praca szla po malutku i bylo fajnie.
Nie pamietam kiedy ostatnio mialam dobry dzien w pracy.

W ogole to pije sobie coca cole mala szaleje w brzuchu a ja juz mam zgage

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

hej hej ale Wy skrobiecie.
Kurde nie mam sily odpisywac taka jestem jakas zmeczona dzisiaj...
Dzien minal mi nawet dobrze, wprowadzalismy nowe produkty i mimo ze bylo troche zmieszania z tego powodu praca szla po malutku i bylo fajnie.
Nie pamietam kiedy ostatnio mialam dobry dzien w pracy.

W ogole to pije sobie coca cole mala szaleje w brzuchu a ja juz mam zgage

Oby było więcej takich dni

Tż przyjechał godzinę temu, zrobił mi mleko z czosnkiem i troszkę mi lepiej. Musi mi przejść do weekendu, bo mamy jeszcze zrobić zakupy przed jego wyjazdem...

W Polsce już po północy, więc niech Wam będzie

Zaczynam 34. tydzień

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni

Prawie jak ja

[Maciejka__]

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni
Z tej okazji oczywiście coś od nas

Napisane przez hanjah

Zaczynam 34. tydzień

Ja też.
Przynajmniej wg OM, ale jeszcze wolę nie liczyć dni do końca.

[prince_polo]

Hej

ja już po Ktg. boli mnie brzuch prawa strona i krzyż jak na @
Ktg zero Skurczy tylko albo sprzęt mają ch.u.jo.wy albo dziecku Tetno zanikalo co jakiś czas

[nadalka]

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni :party

Napisane przez hanjah

Zaczynam 34. tydzień [COLOR="Silver"]

Napisane przez Maciejka__

Ja też.
Przynajmniej wg OM, ale jeszcze wolę nie liczyć dni do końca.

[agusiaaaa1234]

Dzień dobry Mamusie.

Napisane przez Mandragorrka

Kochana nawet jak się dobrze czujesz to powinnaś leżeć, dzieciaczek jest najważniejszy
Gdzie kupiłaś łóżeczko - fajnie wygląda
I widzę, że masz meble z brw

Leżę naprawdę bardzo dużo i nie wykonuje żadnych gwałtownych ruchów i naprawdę się nie przemęczam A jak chwilę się poruszam to czuję sie jeszcze lepiej niż jak cały dzień leżę w łożku.
łóżeczko kupiłam na allegro. Długo strasznie czekałam na nie, ale jest fajne

Napisane przez agunia82

No to jutro mam pobudkę z rana.
Siadło nam światło w łazience, a że ono jest zrobione tak, że kable idą pod sufitem podwieszanym, tak zabudowane, że żeby się do nich dostać to chyba trzeba będzie sufit kuć (zrobiony z dwóch płyt...) to... może być ciekawie...
jutro na 9.30 przychodzi elektryk i ma to obejrzeć co to się dzieje, ciekawe co zawyrokuje

nie zazdroszczę...

Napisane przez anna99302

A co do porodu rodzinnego w naszym przypadku to zawsze oboje rozważaliśmy tylko tę opcję. Mąż mówi, że bardzo zalezy mu na tym, żeby byc przy wszystkich porodach swoich dzieci (to ile tych dzieci jest? ) w każdym razie, ta położna dzisiaj zasiała wątpliwosc u mnie... bo stwierdziła, że jest więcej rozwodów wśród małżeństw, gdzie mąż był przy porodzie. ale do cholery, przecież on będzie z tyłu, przy mojej głowie, a nie między nogami!

Ja też mam dylemat... nie wiem zupełnie czy rodzić sama czy lepiej z mężem. On widać, że z jednej str chce, ale z 2. starsznie się boi.

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni

Napisane przez hanjah

Zaczynam 34. tydzień

Napisane przez Maciejka__

Ja też.
Przynajmniej wg OM, ale jeszcze wolę nie liczyć dni do końca.

[agunia82]

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni

Napisane przez chce_byc_mama

hej hej ale Wy skrobiecie.
Kurde nie mam sily odpisywac taka jestem jakas zmeczona dzisiaj...
Dzien minal mi nawet dobrze, wprowadzalismy nowe produkty i mimo ze bylo troche zmieszania z tego powodu praca szla po malutku i bylo fajnie.
Nie pamietam kiedy ostatnio mialam dobry dzien w pracy.

nooo to super

Napisane przez hanjah

Zaczynam 34. tydzień

Napisane przez Maciejka__

Ja też.
Przynajmniej wg OM, ale jeszcze wolę nie liczyć dni do końca.

Napisane przez prince_polo

Hej

ja już po Ktg. boli mnie brzuch prawa strona i krzyż jak na @
Ktg zero Skurczy tylko albo sprzęt mają ch.u.jo.wy albo dziecku Tetno zanikalo co jakiś czas

oj, niedobrze że boli
a co do tętna - może się mała po prostu obracała?

[phdwao]

Napisane przez agunia82

ja nie prałam osobno wszystkich kolorów a i tak przez 3 dni puściłam chyba 6 pralek i faktycznie urobiłam się przy tym jak głupia. Ale już ostatnia partia schnie, jutro to tylko pościągać, poskładać i finito, uff

ja dzisiaj wrzucam dalszy ciąg

Napisane przez Linka25

zgadza się, im dalsza ciąża tym bardziej przekłamany tp

i równiez waga

Napisane przez prince_polo

Hej

ja już po Ktg. boli mnie brzuch prawa strona i krzyż jak na @
Ktg zero Skurczy tylko albo sprzęt mają ch.u.jo.wy albo dziecku Tetno zanikalo co jakiś czas

może dzidzia usiadla na pępowince


witam

[agusiaaaa1234]

Napisane przez prince_polo

Hej

ja już po Ktg. boli mnie brzuch prawa strona i krzyż jak na @
Ktg zero Skurczy tylko albo sprzęt mają ch.u.jo.wy albo dziecku Tetno zanikalo co jakiś czas

Jak byłam w szpitalu to Pani dr opowiadała jak podczas porodu robili ktg i właśnie co jakiś czas zanikało tętno małej... lekarze zastanawiali się co się dzieje.... a jak już mała się urodziła to się okazało, że miała w rączce zaciśniętą pępowinę i trzymała ją mocno- jak już robiło się jej słabo to puszczała na chwilę i znów zaciskała

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

A co do wagi i wilekości dziecka... podczas badania w szpitalu w mojej miejscowośći mały ważył 1400 z kawałkiem...a kilka godz później jak przewieźli mnie do innego szpitala i tam maly ważył już 1820.... różnica ogromna...

[wanilllka82]

Napisane przez anna99302

eee to chyba jakas wyssana z palca teoria... już sama nie wiem. ale nie będe zwracac na to uwagi. poczytaj sobie o porodach u majówek albo marcówek i zobaczysz jak wspaniale piszą o obecności partnerów przy cudzie narodzin

jasne że czytam, na bieżąco tylko chodzi mi o to, że kobieta zawsze będzie sobie chwalić obecność męża bo to jednak jest nieoceniona pomoc i ja też na pewno będę to sobie chwalić tylko w tych opisach nie ma opowieści od strony mężczyzny, jak on to przeżywa i czy inaczej na kobietę patrzy i takie tam

zgadzam się, nie wolno zmuszać, ja chciałabym żeby mąż był choć mam w sobie obawę jak będzie na mnie patrzył później

[muminek82]

Hej dziewczyny! dzisiaj spałam dłużej bo nie wiercą,wstałam patrze na tel. która godz. a tam sms od Asi
"jade na pogotowie póżniej dam znać"
jeju mam nadzieje że wszystko będzie dobrze i to jakiś fałszywy alarm jak będe miała jakieś wiadomości to napiszę!teraz lece sie ogarnąć.

[Paula SHIN]

Wracam do Was po ciezkim czasie, ktory spedzilam w lozku (cos podlapalam od synka), podczytywalam Was non stop, ale nie mialam zupelnie jak pisac, bo kazde moje podniesienie z lozka konczylo sie
Do tego dostalam strasznych skurczy i nie moglam nic jesc. Pilam tylko wode
Mam nadzieje, ze dziecku nic sie od tego nie stalo.

[modnisia86]

Napisane przez ewurka

To mój maluszek w 25tc miał 800g


fajny ten spiworek
Chwale się
1. Spodenki dresowe
2. Śpioszki
3. Welurkowy pajac z bodziakiem
4. Komplet 5 częściowy
5. Czapeczki
6. Bodziaki
7. Pajace

Wiem, ze Wy już macie prawie komplet, ale ja dopiero się rozkręcam

fajne zakupy i od czegoś trzeba zacząć

Napisane przez agunia82

ja nie dokupuję żadnego materaca do wózka, wydaje mi się, że ten w komplecie jest wystarczająco gruby. No ale to jest doświadczenie z mojego wózka, nie wiem jaki jest w Twoim.
Prześcieradła też nie kupuję, tylko kocyk cienki albo pieluchę flanelową będę podkładać (zawinę brzegi pod materacyk tak, żeby się zsuwało)

ja tez nie dokupuje żadnego materaca do wózka, chyba jest to jeden z tych zbędnych wydatków.

Napisane przez agusiaaaa1234

Wiem, że nie powinnam zbyt dużo się ruszać, ale ja naprawdę dobrze się czuję.... Nie dam rady leżeć cały czas
A co do SR to będę chodziła tylko na wykłady.
A to łóżeczko Kacperka

fajne : )

Napisane przez Soleilka

Zaczęliśmy 34 tydzień, a do porodu mamy równo 50 dni


Z tej okazji oczywiście coś od nas

Napisane przez hanjah

Oby było więcej takich dni

Tż przyjechał godzinę temu, zrobił mi mleko z czosnkiem i troszkę mi lepiej. Musi mi przejść do weekendu, bo mamy jeszcze zrobić zakupy przed jego wyjazdem...

W Polsce już po północy, więc niech Wam będzie

Zaczynam 34. tydzień

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------



Prawie jak ja

Gratuluje nowo zaczętych tygodni


Ja dziś zaczynam 31


Wczoraj na szkole rodzenia było o zabawach z maluszkami. O tym jak ważne jest podawanie dziecku łyżką kaszy a nie butelką. Że można czytać maluszkowi już od 3 miesiąca i wiele ciekawostek.

[agusiaaaa1234]

Napisane przez modnisia86

Ja dziś zaczynam 31

[Paula SHIN]

Napisane przez wanilllka82

jasne że czytam, na bieżąco tylko chodzi mi o to, że kobieta zawsze będzie sobie chwalić obecność męża bo to jednak jest nieoceniona pomoc i ja też na pewno będę to sobie chwalić tylko w tych opisach nie ma opowieści od strony mężczyzny, jak on to przeżywa i czy inaczej na kobietę patrzy i takie tam

zgadzam się, nie wolno zmuszać, ja chciałabym żeby mąż był choć mam w sobie obawę jak będzie na mnie patrzył później

Moj szczerze powiedzial, ze gdybym rodzila SN, raczej chcialby przy tym byc, przeciac pepowine itd. Ale za zadne skarby by nie chcial zagladac "od strony poloznej" I wie ze to nie bylby dla niego przyjemny widok.

Zreszta jakos sie musialy pojawic opowiesci, ze facetowi odechcialo sie seksu z zona przez porod. Moze niektorzy faceci nie sa na to gotowi
Dlatego dobrze piszecie, ze nie wolno zmuszac.

Napisane przez muminek82

Hej dziewczyny! dzisiaj spałam dłużej bo nie wiercą,wstałam patrze na tel. która godz. a tam sms od Asi
"jade na pogotowie póżniej dam znać"
jeju mam nadzieje że wszystko będzie dobrze i to jakiś fałszywy alarm jak będe miała jakieś wiadomości to napiszę!teraz lece sie ogarnąć.

Ojej trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze

[agunia82]

Napisane przez muminek82

Hej dziewczyny! dzisiaj spałam dłużej bo nie wiercą,wstałam patrze na tel. która godz. a tam sms od Asi
"jade na pogotowie póżniej dam znać"
jeju mam nadzieje że wszystko będzie dobrze i to jakiś fałszywy alarm jak będe miała jakieś wiadomości to napiszę!teraz lece sie ogarnąć.

oj to trzymam mocno za Asię, mam nadzieję, że wszystko ok

Napisane przez Paula SHIN

Wracam do Was po ciezkim czasie, ktory spedzilam w lozku (cos podlapalam od synka), podczytywalam Was non stop, ale nie mialam zupelnie jak pisac, bo kazde moje podniesienie z lozka konczylo sie
Do tego dostalam strasznych skurczy i nie moglam nic jesc. Pilam tylko wode
Mam nadzieje, ze dziecku nic sie od tego nie stalo.

a właśnie się rano zastanawiałam co się z Tobą dzieje. Bidulko mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej

Napisane przez modnisia86

Ja dziś zaczynam 31

Czekam na elektryka i już się boję, co powie o tym świetle w łazience

[chmielinka]

hej

dzisiaj juz nie spie od 5:30... nie wiem czemu i nawet póki co czuję się wyspana.
Gratuluję wszystkim rozpoczetych tygodni
ja dzisiaj zaczynam 28 tc

Napisane przez muminek82

Hej dziewczyny! dzisiaj spałam dłużej bo nie wiercą,wstałam patrze na tel. która godz. a tam sms od Asi
"jade na pogotowie póżniej dam znać"

ojej oby wszystko było dobrze. Trzymam mocno kciuki