Starsze Panie i ich zachowania

[Luba]

Ja moge Ci od razu odpowiedziec jaszmurko, dlaczego ja nie chciałam, żeby Starsza pani i Robótka to przeczytały.

Bo je znam.

Bo wiem, ze Starsza pani się popłakała a Robótka zdenerwowała. A obu im było bardzo przykro. I wcale mi tego nie pisały. Ja to wiem, bo je znam.

I nie chodzi tu wcale o to, ze nie piszecie o wszystkich starszych ludziach.
Ale o styl i słownictwo tych wypowiedzi.
Co złego napisałyscie? Przykłady?
No mnie najbardziej utkwiły w głowie słowa: "podnosi te starcze nózki". Miłe? Niezbyt, prawda?
I co z tego, że to nie o nich piszecie, nie o Starszej pani, nie o Robótce...
Ale piszecie w takim stylu, ze wstyd to czytać...
Mnie przynajmniej.

Rózne rzeczy mozna powiedziec. Miłe i niemiłe. Ale tez trzeba wiedziec jak to powiedziec, by niewinni nie poczuli sie urazeni. Styl trzeba mieć.

[niv_]

Gdy pojawiaja sie watki wzbudzajace emocje, czasami padają slowa, ktore nie powinny pasc. Jeszcze nie spotalalm się z watkiem kontrowersyjnym, w ktorym slowa, ktore padly nie zrobily nikomu przykrosci.Niestety, nalezy sie z tym liczyć.

[jaszmurka]

edit:
na razie wycinam to co napisałam bo teraz muszę lecieć do pracy i nie mam czasu na analizowanie wszystkiego. Jeżeli po powrocie do domu moja wypowiedź będzie wyglądała tak samo -wkleję ją na nowo
Przepraszam za swoje "zachowanie"

[sylwia.gda]

Idąc tym tropem, na wizażu nie byłoby wątku o:
-narkomanach-bo to może być czyjś kuzyn
-upierdliwych ochorniarzach w perfumerii-bo to czyjś TŻ
-wyniosłej ekspedientce-bo to czyjaś Mama
-lekarzu-"konowale"-bo to czyjś Tata
-śmierdzących pijanych menelach w komunikacji miejskiej-bo to czyjś sąsiad
....itd

[Luba]

Napisane przez niv_

Gdy pojawiaja sie watki wzbudzajace emocje, czasami padają slowa, ktore nie powinny pasc. Jeszcze nie spotalalm się z watkiem kontrowersyjnym, w ktorym slowa, ktore padly nie zrobily nikomu przykrosci.Niestety, nalezy sie z tym liczyć.

Ale dlaczego padają? Przeciez wg niektórych, co tutaj w tym watku było podnoszone niejednokrotnie, chamstwu mówimy nie! Czy cham jest młody czy stary, to nas nic nie powinno obchodzic. I ja rozpoczynajac z kims rozmowę nie uznaje od razu, bo niby dlaczego, ze ten ktoś się niegrzecznie odezwie. I nie licze się z tym, bo zakładam, ze mam do czynienia z osoba kulturalną.
Niezaleznie od tego w jakim jestesmy wieku kultura wypowiedzi i własciwy dobór słow nas obowiazuje.
Opisując niemiłe zdarzenie mozemy uzyc słow które nie robia nikomu przykrosci. Nawet opisywanym przez nas osobom, a co dopiero postronnym.

I "gorąc" dyskusji nie jest wytłumaczeniem. Podobno kulture się ma albo nie, niezaleznie od wieku i okoliczności...

[Ines1985]

Napisane przez Impersona

Za każdym razem, kiedy któraś z jej wnuczek zachodzi w ciążę jest lament, że parzymy się jak króliki i popadniemy w patologie i że każdy powinien mieć tylko jedno dziecko. Sama ma 4 i jak ją pytam , które by sobie usunęła, a które zostawiła w takim razie, to robi oburzoną minę i mówi jaka to jestem źle wychowana.

A moja babcia ciągle powtarza żebyśmy się nie spieszyli ze ślubem . Zawsze kiedy sklada mi jakies zyczenia, mówi: dobrego męża... byle nie za szybko!
To samo mówi do brata: dobrej żony... tylko nie za szybko!
Z tym że mój brat ma już 28 lat .
Przy wigilijnym stole nie wytrzymalam i powiedzialam cos na temat tych jej życzen... A ona na to: "Bo jak ktoś już się tyle razy sparzył to... Później sie boi."
Posmutniała. Aż mi się głupio zrobiło. Skojarzyłam - w rodzinie były rozwody i nieudane małżeństwa, które ona strasznie przeżywała..
I rzeczywiście, ma prawo się bać. Przecież martwi się naszym losem.

Teraz ma straszne zmartwienie bo zmarł mój brat cioteczny, jej wnuczek.
Nie spodziewala się że dożyje śmierci jakiegoś wnuka. Jest zdruzgotana, nie śpi, cały czas o tym myśli...

My czasami nie mamy pojęcia co w takich starszych ludziach siedzi. Nawet jesli nas denerwują i są zrzędliwe - to najczęsciej ma jakieś podłoże. Nie możemy zapominać że one żyja na tym świecie dużo dłużej niż my. Niektóre straciły dużo bliskich osób - rodziców, meża/żonę, rodzeństwo, dzieci...
Trochę wyrozumiałości... Nawet jeśli starsi denerwują nas pewnymi zachowaniami.

Napisane przez Luba

Ja moge Ci od razu odpowiedziec jaszmurko, dlaczego ja nie chciałam, żeby Starsza pani i Robótka to przeczytały.

Bo je znam.

Bo wiem, ze Starsza pani się popłakała a Robótka zdenerwowała. A obu im było bardzo przykro. I wcale mi tego nie pisały. Ja to wiem, bo je znam.

I nie chodzi tu wcale o to, ze nie piszecie o wszystkich starszych ludziach.
Ale o styl i słownictwo tych wypowiedzi.
Co złego napisałyscie? Przykłady?
No mnie najbardziej utkwiły w głowie słowa: "podnosi te starcze nózki". Miłe? Niezbyt, prawda?
I co z tego, że to nie o nich piszecie, nie o Starszej pani, nie o Robótce...
Ale piszecie w takim stylu, ze wstyd to czytać...
Mnie przynajmniej.

Rózne rzeczy mozna powiedziec. Miłe i niemiłe. Ale tez trzeba wiedziec jak to powiedziec, by niewinni nie poczuli sie urazeni. Styl trzeba mieć.

Dokładnie. Poza tym ten wątek nie miał być o chamstwie i braku kultury... Ten temat wypłynął później... Pierwszy post był "atakiem" na ludzi starszych, że wychodza na ulice i do urzędów w godzinach kiedy powinni "zrobić miejsce" dla młodych i zapracowanych... To oczywiście absurd, ale autorka wątku tak ten temat przedstawiła.
To dotyczyło wszystkich starszych ludzi, nie tylko tych bijących laskami po plecach.

Dobór słów to już inna sprawa - Napisała o niej Luba.

[Luba]

Napisane przez sylwia.gda

Idąc tym tropem, na wizażu nie byłoby wątku o:
-narkomanach-bo to może być czyjś kuzyn
-upierdliwych ochorniarzach w perfumerii-bo to czyjś TŻ
-wyniosłej ekspedientce-bo to czyjaś Mama
-lekarzu-"konowale"-bo to czyjś Tata
-śmierdzących pijanych menelach w komunikacji miejskiej-bo to czyjś sąsiad
....itd

Tu nie chodzi o to o czym lub kim piszemy.

Chodzi o to jak piszemy. Jakich słow używamy by opisac dany problem.

O czym już wczesniej pisałam.

[sylwia.gda]

Napisane przez Luba

Tu nie chodzi o to o czym lub kim piszemy.

Chodzi o to jak piszemy. Jakich słow używamy by opisac dany problem.

O czym już wczesniej pisałam.

Zgadzam się.
Dlatego niepotrzebnie pojawiły się ironiczne postulaty 'wybicia emerytów', 'zamknięcia ich w rezerwatach' itp.
Słowa 'stare nóżki' też są nie na miejscu.

[coccinelle]

ja juz raz wypowiedzialam sie w tym watku-starszych ludzi lubilam i dalej lubie.

ale...nie dziwie sie, ze niektore dziewczyny uzyly takich a nie innych slow: slyszac o sobie "wstretna gowniara", kazdy ma gdzies w glebi duszy chec odpowiedziec "wstretna starucha". czasem powstrzymuja go jednal przed tym rozmaite czynniki.

po prostu...zgodnie z zasada: kiedy cialo A dziala na cialo B...ciag dalszy kazdy zna.

[Sabbath]

Pozwolę sobie zauważyć, że tu nie wchodzi w rachubę żaden "gorąc dyskusji", bo watek ten od początku jest wątkiem urągającym starszym ludziom płci żeńskiej. Generalnie, nie szczególnie.
Pozwolę sobie tu przytoczyć pierwszy post wątku i wytłuścić w nim co istotniejsze fragmenty.

Napisane przez ebena

Dziewczyny ja mam dość tych tzw "Starszych Pań" i ich załatwiania spraw. Siedzą w domu całe dnie, bo to przecież rencistki i emerytki i tak człowiek który pracuje nie może sobie przez nie nic załatwić przed pracą, bo idąc do lekarza czy Urzędu czy gdziekolwiek między 7-8 rano to siedzi ich tam 10-20 w kolejce pewnie już od 6.00 grymaszą, przeciagają czas załatwiania spraw i to w czasie najlepszym dla osób pracujacych...........Lud zie one nie maja litosci żadnej. Czemu jedna z druga nie pójda załatwiać spraw po 8.00 rano-nie rozumię tego wogóle.Czemu osoba pracująca musi się zawsze przez nie spóźnic do pracy lub brać urlop by coś załatwić.
A mało tego to jeszcze potem jedziesz autobusem no i kazda patrzy na Ciebie jak na wroga, ze jej miejsca nie ustępujesz-a czy one czasem sobie zdaja sprawę, ze młodzi ludzie czasem sa bardziej chorzy od nich samych. Czy któraś o tym pomyśli... że ta młoda dziewczyna co siedzi to jest w ciąży, czy źle się czuje, a może że ma bardziej chory kręgosłup od jej samej.
Z szacunkiem do starszych osób-proszę nie utrudniać życia młodym pracującym ludziom, którzy też pracują na ich renty i emerytury

Później było gorzej i tego już cytować nie będę

I jeszcze raz podkreślę - na swoje emerytury te, wcale nie tak zwane, tylko po prostu starsze Panie pracowały same.

Biorąc udział w tym wątku czuję się wytytłana w... błocie

[Ines1985]

Napisane przez Sabbath

Pozwolę sobie zauważyć, że tu nie wchodzi w rachubę żaden "gorąc dyskusji", bo watek ten od początku jest wątkiem urągającym starszym ludziom płci żeńskiej. Generalnie, nie szczególnie.
Pozwolę sobie tu przytoczyć pierwszy post wątku i wytłuścić w nim co istotniejsze fragmenty.

Później było gorzej i tego już cytować nie będę

I jeszcze raz podkreślę - na swoje emerytury te, wcale nie tak zwane, tylko po prostu starsze Panie pracowały same.

Biorąc udział w tym wątku czuję się wytytłana w... błocie

Otóż to. Po prostu założenie tego wątku było takie jakie było . Pozniej wywiazala sie dyskusja o zachowaniach w środkach komunikacji miejskiej i jednoczesnie zeszło na temat chamstwa.
A brak kultury jak wiadomo nie jest cechą która można przypisać tylko starszym ludziom. Co tez zostało udowodnione w tym wątku...
Ale wątek miał być o starszych paniach, z ukrytym hasłem "ponarzekajmy sobie na nie".
Nikt tu nikogo nie zapraszał do dyskusji, to miała być jedna wielka "jazda"

I pewnie tak by było gdyby nie protestu kilku(nastu) Wizażanek. Którym ja jestem za te protesty bardzo wdzięczna

[kasia20a]

Dokładnie. Poza tym ten wątek nie miał być o chamstwie i braku kultury... Ten temat wypłynął później... Pierwszy post był "atakiem" na ludzi starszych, że wychodza na ulice i do urzędów w godzinach kiedy powinni "zrobić miejsce" dla młodych i zapracowanych... To oczywiście absurd, ale autorka wątku tak ten temat przedstawiła.
To dotyczyło wszystkich starszych ludzi, nie tylko tych bijących laskami po plecach.

Dobór słów to już inna sprawa - Napisała o niej Luba.[/quote]


Nie uważam żeby wątek miał byc atakiem, tylko przedstawieniem sytuacji w którchych satrsi ludzie nie zawsze zachowują się kulturalnie
Sama napisałaś że nie spotkała cię zadna przykrośc z ich strony, a innych tak i co nie mogą tego napisać?

o coś mi nie wyszło z cytowaniem

[nika672]

Napisane przez Luba

Tu nie chodzi o to o czym lub kim piszemy.

Chodzi o to jak piszemy. Jakich słow używamy by opisac dany problem.

O czym już wczesniej pisałam.

Szkoda,że ja tego nie napisałam.Pięknie.

[Czarina]

Ja też dorzucę coś od siebie.Niektóre dziewczyny oburzały się, dlaczego z racji wieku trzeba szanować starszych ludzi. Ja bym to ujęła inaczej, szacunek starszym ludziom należy się nie dlatego że są starsi od nas, ale dlatego, że zwykle są to ludzie schorowani i przeżyli w swoim życiu już niejedno.Przeżyli wojnę, koszmar głodu, strachu, ból po stracie najbliższych. Wojna się skończyła. Przyszła nadzieja na leprze jutro, ludzie własnymi rękami odbudowywali ten kraj. Niestety nadeszłą komuna. Sklepy świeciły pustkami, trzeba było stać w gigantycznych kolejkach po 10 godzin, z radia i telewizji sączyły się kłamstwa. Komuna upadła i znów zaświtała nadzieja na leprze jutro, zaświtała i szybko zgasła. Tym starszym ludziom, tym "starym babom i dziadom" los zabrał praktycznie całe życie. Zabrał im szczęśliwe dzieciństwo, beztroską młodość, teraz zabiera im nawet pogodną starość. Jak ci ludzie mają chodzić ciągle uśmiechnięci i radośni? W większości przypadkach nie stać ich na drogie leki, na drogie jedzenie, dlatego jadą na drugi koniec miasta do taniego sklepu, aby chociaż coś zaoszczędzić. I zwykle te oszczędności wydają na swoje wnuki, nie na siebie.Mieszkałam trochę w Anglii i widziałam radosnych, beztroskich starszych ludzi. Mieli luksusowe samochody, mieszkali w hotelach, bywali w restauracjach. Po przepracowaniu X lat stać ich na używanie życia. Naszych emerytów nie stać. Dlatego porównywanie ich do staruszków zza zachodniej granicy jest śmieszne.A powiedzenie że to JA pracuję na emeryturę starszych jest, wybaczcie mi, właśnie na poziomie gówniarskim.Jedna z dziewczyn napisała, że jesli widzi wymalowaną starszą panią to nie ustapi miejsca, bo "skoro miała siłę, aby stać przed lustrem, to ma teraz siłę, aby stać w autobusie". No litości...czyli starsza pani nie może o siebie dbać? Czyli nic więcej nie pozostaje jak tylko położyć się i czekać na śmierć? Odbijając piłeczkę: młode dziewczyny- zwykle wymalowane i uczesane jakoś miały siłę stać przed lustrem, więc jakoś nie widzę powodu, aby nie miały siły stać w autobusie.A z tym wyścigiem do wolnego miejsca- ja nie widzę aby te młode osoby które tak ciągle mówią o swoim zmęczęniu i zapracowaniu wchodziły po schodkach autobusu powolnym, zmęczonym krokiem. Raczej dziarsko maszerują na to wolne miejsce.Ludzie są różni, chamstwo i brak kultury można zaobserwować w każdym wieku, młodzszym i starszym. Tylko czy WY dziewczyny zachowujecie kulturę na każdym kroku? Jeśli ktoś się do was niegrzecznie odzywa, to czy nie łatwiej odpowiedzieć w sposób kulturalny, a nie wdawać się w pyskówki? Spójrzmy na siebie, a dopiero potem na innych.A tak na marginesie- z większym chamstwem spotykam się u ludzi młodych, niż starszych. I mnie jakoś nikt nigdy nie potraktował laską, ani parasolką. No ale, jak to już napisały niektóre dziewczyny, może ja żyję w innym świecie, świecie szczęśliwym bo bez "tych upierdliwych, śmierdzących starością babć i dziadków"

[hecate]

Napisane przez Czarina

JPrzyszła nadzieja na lepsze jutro, ludzie własnymi rękami odbudowywali ten kraj. Niestety nadeszłą komuna. Sklepy świeciły pustkami, trzeba było stać w gigantycznych kolejkach po 10 godzin, z radia i telewizji sączyły się kłamstwa.

Ja chcialabym ustosunkowac sie tylko do tej czesci Twojej wypowiedzi.

Wielokrotnie slyszalam od ludzi starszych wypowiedzi takie : Za komuny to bylo lepiej, za komuny to byla praca, a za komuny to ja mialem to i tamto...

wiec ja nie wiem czy faktycznie to dla czesci tych ludzi bylo takie 'niestety'

[Sabbath]

Napisane przez hecate

Ja chcialabym ustosunkowac sie tylko do tej czesci Twojej wypowiedzi.

Wielokrotnie slyszalam od ludzi starszych wypowiedzi takie : Za komuny to bylo lepiej, za komuny to byla praca, a za komuny to ja mialem to i tamto...

wiec ja nie wiem czy faktycznie to dla czesci tych ludzi bylo takie 'niestety'

Tak. To prawda, że socjalizm (komunizmu nigdy u nas nie było) dawał poczucie pewnej przyszłości. Niezbyt dostatniej, ale pewnej.
To, że ludzie wspominają te czasy z rozrzewnieniem wynika częściowo z faktu, że byli wtedy młodzi i z obecnej perspektywy wszystko wówczas wydaje im się piękniejsze, a częściowo z tego, że teraz są jeszcze biedniejsi, jeszcze więcej rzeczy muszą sobie odmawiać,a do tego czują się niepotrzebni i odrzuceni przez goniących za kapitalistyczną karierą i kapitalistyczną kasą młodych. Celowo przejaskrawiam

[Czarina]

Napisane przez hecate

Wielokrotnie slyszalam od ludzi starszych wypowiedzi takie : Za komuny to bylo lepiej, za komuny to byla praca, a za komuny to ja mialem to i tamto...

wiec ja nie wiem czy faktycznie to dla czesci tych ludzi bylo takie 'niestety'

Może dlatego tak mówią, bo dzisiejszy świat jest dla nich przerażający. Boją się wychodzić po zmroku, są spychani na granicę społeczeństwa, często są samotni i zapomniani. Myślę, że nie takiej demokracji oczekiwali, że rozczarowani są tym wszystkim co się dzieje dookoła. Dlatego porównują czas komunizmu i czas obecny.

[hecate]

Napisane przez Czarina

Może dlatego tak mówią, bo dzisiejszy świat jest dla nich przerażający. Boją się wychodzić po zmroku, są spychani na granicę społeczeństwa, często są samotni i zapomniani. Myślę, że nie takiej demokracji oczekiwali, że rozczarowani są tym wszystkim co się dzieje dookoła. Dlatego porównują czas komunizmu i czas obecny.

jesli chodzi o rozczarowanie to mysle ze nie tylko ludzie w wieku podeszlym sa rozczarowani. Moj ojciec ma 50siatke oh jakze on byl za zmiana ustroju, oh jakze mialo sie zmienic wiele, Solidarnosc, Manifestacje, w domu mam pelno literatury z podziemia itp i co?

I nic. On za chelbem wyjechac musial i ja jego dziecko tez. Mysle ze on to jest dopiero rozczarowany - ale powrotu komuny to by napewno nie chcial. Kiedys zazartowalam ze zaglosuje na SLD to mi bez zartu powiedzial ze mnie wydziedziczy.

Sabbath - chyba masz racje.

[emememsik]

Napisane przez Aeterna

Hecate, długo robisz zdjęcia?
Fajne Ci wychodzą.

Fajnie, fajnie.
I widzę, że dużo robisz w BW - tak jak ja.

[hecate]

Napisane przez emememsik

Fajnie, fajnie.
I widzę, że dużo robisz w BW - tak jak ja.

Najbardziej lubie BW to dla mnie najklimatyczniejsza wersja foto

[sylwia.gda]

Napisane przez Czarina

Może dlatego tak mówią, bo dzisiejszy świat jest dla nich przerażający. Boją się wychodzić po zmroku, są spychani na granicę społeczeństwa, często są samotni i zapomniani. Myślę, że nie takiej demokracji oczekiwali, że rozczarowani są tym wszystkim co się dzieje dookoła. Dlatego porównują czas komunizmu i czas obecny.

Tak, lecz nie tylko jest to domeną starszych-młodzi też boją się wychodzić po zmroku, są zapomnieni przez pracodawców, którzy ich wykorzystują za psie grosze oraz nie płacą nadgodzin, patrzą na wystawy sklepowe, gdyż pokolenie "1000zl" raczej nie zaszaleje sobie w sklepach.

[hecate]

Napisane przez sylwia.gda

Tak, lecz nie tylko jest to domeną starszych-młodzi też boją się wychodzić po zmroku, są zapomnieni przez pracodawców, którzy ich wykorzystują za psie grosze oraz nie płacą nadgodzin, patrzą na wystawy sklepowe, gdyż pokolenie "1000zl" raczej nie zaszaleje sobie w sklepach.

Ano nie szaleje - Teraz pracuje sobie poza granicami krajue naszego ojczystego, zarabiam nie malo a kiedy wracam do PL na pare dni to zawsze ale to zawsze mam zalamke. Ciuchy - ide do tych sklepow ogladam sobie np taki House i co widze ceny ciuchow zupelnie nie sa adekwatne do tego co te ciuchy soba reprezentuja. Pamietam ostanio w lisciopadzie lazilam po galerii krk z mysla ze kupie sobie cos na tylek takiego z PL no ale halo jak ja mam w PL wydac np na zwykla bluze tyle co tu wydam za Nike to mi sie to jakos nie widzi. Albo moj maz kupil sobie tutaj kurtke i w PL byla taka sama - tylko drozsza.

Ja tego nie rozumiem - skad te ceny? Kiedy pracowalam w PL to o zakupach ciuchowych to sobie moglam pomarzyc albo powaznie je zaplanowac sporo wczesniej.

[Czarina]

Zgadzam się że całe społeczeństwo jest rozczarowane. Tylko że przed nami jest jeszcze całe życie. Mamy wybór: możemy tu zostać, możemy wyjechać.Starsze osoby już tego wyboru nie mają, przed nimi już tylko smutna, polska starość.

[carolinascotties]

Napisane przez sylwia.gda

Tak, lecz nie tylko jest to domeną starszych-młodzi też boją się wychodzić po zmroku, są zapomnieni przez pracodawców, którzy ich wykorzystują za psie grosze oraz nie płacą nadgodzin, patrzą na wystawy sklepowe, gdyż pokolenie "1000zl" raczej nie zaszaleje sobie w sklepach.

Zgadza się - z tym, że Ty jako młody człowiek - masz całe życie przed sobą i możesz przebierać w możliwościach, jakie ono daje - starsze pokolenie pragnie mieć spokój, bezpieczeństwo i obecność osób bliskich.

My jako młodzi- możemy wykorzystać to, co dzięki krwi, pracy i poświęceniu starszych pokoleń, mamy dzisiejszgo dnia- wolnosć obejmującą wszystkie płaszczyzny życia, otwarte granice, studia dostępne dla wszystkich- bez względu na pochodzenie, pełne sklepowe półki...
Warto o tym pamiętać.

[cheer]

Napisane przez Luba

I "gorąc" dyskusji nie jest wytłumaczeniem. Podobno kulture się ma albo nie, niezaleznie od wieku i okoliczności...

Tak w dyskusji na forum, jak i w życiu. Niezależnie od wieku i okoliczności, ja o tym właśnie mówiłam...

[sylwia.gda]

Napisane przez carolinascotties

Zgadza się - z tym, że Ty jako młody człowiek - masz całe życie przed sobą i możesz przebierać w możliwościach, jakie ono daje - starsze pokolenie pragnie mieć spokój, bezpieczeństwo i obecność osób bliskich.

My jako młodzi- możemy wykorzystać to, co dzięki krwi, pracy i poświęceniu starszych pokoleń, mamy dzisiejszgo dnia- wolnosć obejmującą wszystkie płaszczyzny życia, otwarte granice, studia dostępne dla wszystkich- bez względu na pochodzenie, pełne sklepowe półki...
Warto o tym pamiętać.

W duuuuużym uogólnieniu-tak właśnie jest.

[carolinascotties]

Co masz na myśli - pisząc o duuużym ugólnieniu ?
możemy to rozwinąć

[Mysia_Pysia]

Starsi ludzie tak samo jak i młodzi mają różne charaktery, poglądy itp. Są staruszki które są nie do wytrzymania, ale są też starsze panie o bardzo ciepłych sercach, miłe, sympatyczne

Moja mama pracuje w Auchan i raz pewna starsza kobieta powiedziała, że ma nadzieję że sklepów w niedzielę nie zamkną bo ona nie będzie miała kiedy zrobić zakupów... A przychodzi do sklepu codziennie. Tyle że nie ona ciężko pracuje i nie może odpocząć w niedzielę.

Ale jak mówiłam, każdy człowiek jest inny, dlatego starszy nie znaczy gorszy!

[sylwia.gda]

Napisane przez carolinascotties

Co masz na myśli - pisząc o duuużym ugólnieniu ?
możemy to rozwinąć

Mówię o ogólnodostępnych dla WSZYSTKICH bogato zastawionych sklepowych półkach oraz otwartych na WSZYSTKICH chętnych uczelniach-może nie wokół pochodzenia teraz wszystko się obraca, tylko bardziej..hmm..wokół przyziemnych spraw.
Ale to szeroki temat i inny wątek, więc nie zamierzam się tu rozwodzić.
Owszem, można studiować co i gdzie się chce i kupować co się chce, ale nie mogą tego WSZYSCY.

I na tym polega właśnie świat-jedni mogą, drudzy nie, jedni są młodzi, inni starzy, jedni życzliwi, inni wręcz przeciwnie, jedni mają takie zdanie, drudzy takie.

[iwona200]

Napisane przez klaudiaa

Tak się mówi
Beta, albo bejca
[znaczy się, ja tylko takie skróty(?) słyszałam]

a my z TŻ'tem i znajomi mówiliśmy BUMA jak jeszcze miał BMW