Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część X

[prince_polo]

Napisane przez kasikkkkka

aż zazdroszczę
ja też chcę...

a teraz zachcialo mi sie chleba z pasztetem i ogorkiem i jem

[Paula SHIN]

Napisane przez KarolinaPW

Melduję się po wizycie
Synuś waży 1295 g i jak stwierdził gin "jeszcze nie jest przekarmiony" łożysko i szyjka ok, położony dalej główką w dół.
Nie wklejam zdjęć, bo nie chciał się pokazać, cały czas odwracał główkę, te które mam są mega niewyraźne, więc nie mogę tak jak Linka czy Prince doszukać się podobieństw

Super, gratulacje Masz niesmialego synka

[KarolinaPW]

Napisane przez sas

w sb zaczelismy 35 tydz..jejku juz tak niedaleko
wieczorem zmykam na wizyte zobaczymy jak tam moj maluszek, a ja znowu tyje duzo to chyba przez ta cholerna tarczyce chociaz wynik mam w miare ok..ehh kiedy to sie skonczy???
mam nadzieje, ze u was ok

Gratuluję i trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez Malwina_a

Witam się po weekendzie
Dzisiaj mam wizytę po poludniu, strasznie się boję Niunia ma być dzisiaj dokładnie pomierzona, mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze

Kciuki za wizytę

Napisane przez nadalka

Ja jeszcze na koniec części dodaję brzuchatek

Piękny

Napisane przez karmeelek

Karolina same dobre wieści po wizycie - super!
Kojarzycie co w ikei jest dla nas godnego uwagi?

Dziękuję

Cienkie kocyki bawełniane w trójpaku- te co Agunia już zalinkowała, koce polarowe ale lepiej kupić na zwykłym dziale i pociąć na części, te z dziecięcego wychodzą drożej a materiał taki sam. Ja kupię tam też małe ręczniczki jak do rąk jako wkłądy chłonne do wielorazowych pieluszek i wanienkę.

Napisane przez agunia82

super

dziekuję!

Napisane przez modnisia86

gratuluję no i skoro nie jest przekarmiony to dzięki diecie może mimo twoje cukrzycy urodzi się nie za wielki

Dziękuję
Też mam taką nadzieję, że nie urodzę kolosa

Napisane przez cynamonowy_deser

Bo te dzidziolki nasze to takie wstydziochy, albo się taki maluch rączką zasłoni albo główkę odwróci gratuluję udanej wizyty

Dziękuję
No niestety, a tak chciałam mieć ładne zdjęcie, mayby next time

Napisane przez muminek82

wspaniałe wiadomości

Dziękuję

Napisane przez Linka25

Karolina to cudownie! Cieszę się, ze wszystko dobrze. Moja mała w 28/29 ważyła 1350 g a więc podobnie A 3 tyg później już 1850 - to się więc szybko zmienia

Dzieki
Rzeczywiście ważą podobnie Zobaczymy czy na następnej wizycie będzie szedł równo z Twoją córcią

[nadalka]

karolina za wizytę a ja nie jadłam jeszcze w tym roku truskawek, ale za to bym zjadła pierogów z mięsem

[KarolinaPW]

Napisane przez phdwao

super wieści

ja nie dam za wygrana nauczę sie jeszcze w ciąży



ale sie objadłam truskawkami

Dziękuję
Ale ambitna jesteś może to mnie zmotywuje

Napisane przez Maciejka__

Świetne wiadomości, a skoro nie jest przekarmiony, to znaczy, że jesteś odpowiedzialną mamusią i udaje Ci się zapanować nad tą glukozą.
***
Też skojarzyłam te objawy z AZS, ale wtedy chyba miałby też problemy z twarzą i resztą ciała, a Soleilka napisała tylko o nogach. Dlatego leczeniem powinien zajmować się jeden mądry dermatolog, bo każdy kolejny zaczyna od tego samego.
O istnieniu wielu chorób dowiedziałam się dopiero szukając informacji o skutkach ubocznych stosowania encortonu i wiem, że niektóre z nich są straszne.

Dziękuję
Też mnie to podbudowało,. że się nie męczę na darmo
Moja koleżanka ma AZS i zmiany głównie na ramionach, przedramionach i dłoniach, może nie zawsze muszą też być na twarzy. Co do kuracji sterydami to rzeczywiście mają sporo skutków ubocznych, ale niekiedy wyjścia nie ma i zgadzam się - dobry, doświadczony dermatolog to podstawa

Napisane przez wanilllka82

KarolinaPW same dobre wieści przynosisz

Dziękuję

Napisane przez phdwao

kupiłam synkowi grającego konika morskiego a on chyba się cieszy bo mi zaraz brzuch rozerwie

Ale super, że mu się podoba
Gdzie kupiłaś? na All?

Napisane przez kasikkkkka

gratulacje

Dziękuję

Napisane przez Paula SHIN

Super, gratulacje Masz niesmialego synka

Dziękuję
Taki wybiórczo nieśmiały- tylko buziaka nie chciał pokazać, bo siusiakiem i jajkami świecił równo

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez nadalka

karolina za wizytę a ja nie jadłam jeszcze w tym roku truskawek, ale za to bym zjadła pierogów z mięsem

Dzięki

[Linka25]

Napisane przez prince_polo

a teraz zachcialo mi sie chleba z pasztetem i ogorkiem i jem

ooo ja też chcę
a jaki ogórek?

ja jem sałatkę: sałata, kalafior, jajko, kukurydza, koperek

[prince_polo]

Napisane przez Linka25

ooo ja też chcę
a jaki ogórek?

ja jem sałatkę: sałata, kalafior, jajko, kukurydza, koperek

ogórek swierzy
kiszone juz mi sie pokonczyły

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

juz z kiszonych objadłam swoją mame, i tesciową i trzeba czekac az znowu narobią

[nadalka]

Właśnie, muszę zrobić kalafior w bułce

[Linka25]

Prince ale mi ochotę na pasztet zrobiłaś hehehe

[buena]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

jestem
dziękuję za kciuki, przydały się bo z Oskarkiem wszystko w jak najlepszym porządku w 3 tygodnie przytył 660g i waży już 2149g brzuszek urósł i jest tylko tydzień mniejszy od tc nie jest to hipotrofia na 100% Boże,jak się cieszę, kamień mi spadł z serca... Do tego jest śliczny i ma włoski długie zdjęcia znów niezbyt wyraźne bo tym razem miał pępowinę przed buźką ale udało się co nieco podpatrzeć i nawet dr powiedziała że śliczne maleństwo Boże jak ja go kocham

Super, że wszystko jest dobrze! Niech Maluszek rośnie zdrowo.

Napisane przez KarolinaPW

Melduję się po wizycie
Synuś waży 1295 g i jak stwierdził gin "jeszcze nie jest przekarmiony" łożysko i szyjka ok, położony dalej główką w dół.
Nie wklejam zdjęć, bo nie chciał się pokazać, cały czas odwracał główkę, te które mam są mega niewyraźne, więc nie mogę tak jak Linka czy Prince doszukać się podobieństw

Świetnie Karolina.

Haniu, oby wszystko było ok.

No i za jutrzejsze wyjście Asi ze szpitala także.

Nadalka fajny masz brzuchatek.

[prince_polo]

Napisane przez Linka25

Prince ale mi ochotę na pasztet zrobiłaś hehehe

ja mam zapas pasztetow roznych w lodowce bo je lubie bardzo i czesto w najmniej spodziewanych momentach mi sie je chce

[agunia82]

no, właśnie częściowo nastawiłam obiad
dzisiaj u mnie panierowane cycki, młode ziemniaczki i fasolka szparagowa

[depoison]

Napisane przez Kasik_12

Rosół mniam , ale tylko z kury

eee, z antrykotu też mniam. I to jak! Niestety takiego, jaki robi mój ojciec - nikt ugotować nie umie. Mogę zatem żyć tylko wspomnieniami

Napisane przez Linka25

hehe
ja jem jadłam i ananasa, i mandarynki i pomarańcze - przecież w ziemie nie ma innych owoców
śledzie uwielbiam i jadłam bardzo często jak było zimniej
Mało tego - już w ciąży jadłam w pracy pizzę z serem pleśniowym - to chyba już zbrodnia??

to tylko grzech
zbrodnia by była, jakbyś jadła ten ser np. na kanapce (bo na pizzy to jednak był pod wpływem wysokiej temperatury)

Ja też jem wszystko. Poza surowym mięsem, którego nie uważam za żadne ekstremum - zawsze podczas przygotowywania kotletów mielonych/pieczeni rzymskiej/pulpecików itp po prostu próbowałam surowe, czy jest wystarczająco przyprawione.
Jakim cudem nie przechodziłam nigdy toksoplazmozy - nie wiem, wszak przed ciążą robiłam chyba wszystko, co wiąże się z ryzykiem zakażenia

ooolllccciiiaaa - super, że u Oskara wszystko ok! widzisz - mówiłyśmy Ci, że będzie dobrze

KarolinaPW - super wieści z wizyty , szkoda, że mały wstydliwy, chętnie obejrzałabym sobie znów jakiś słodki pyszczek w trójwymiarze (dawno nie było)

Napisane przez karmeelek

Kojarzycie co w ikei jest dla nas godnego uwagi?

połowa asortymentu!!!
a poważnie - kiedyś na jakimś forum w rodzaju "hity i kity wyprawkowe" trafiłam na info, że te ręczniczki, o których wspominała chyba Karolina są świetne. Te http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40054538/
Z tym że tam akurat dziewczyny pisały, że używają ich tak, jak pieluch tetrowych: do podkładania pod główkę, pod bródkę, na ramię - do odbicia itp.
Ja kupowałam jeszcze prześcieradełka, ochraniacz do łóżeczka i mam zamiar dokupić te kieszenie ścienne KUSINER (piękne to one nie są, ale za to tanie - jak przestanę małą przewijać na przewijaku, to bez żalu wywalę)

Napisane przez KarolinaPW

Taki wybiórczo nieśmiały- tylko buziaka nie chciał pokazać, bo siusiakiem i jajkami świecił równo

i nie masz zdjęć?
(ja mam jedno ujęcie, jak to lekarz ładnie nazwał, "bułeczki". Bardzo go to bawiło, że my tego kształtu między jej nóżkami nie dostrzegamy i aż uwiecznił )

[pumas]

Ja dzisiaj mam sarenkę w sosie mysliwskim i pomidorówkę. Mniam.

[Linka25]

Napisane przez agunia82

no, właśnie częściowo nastawiłam obiad
dzisiaj u mnie panierowane cycki, młode ziemniaczki i fasolka szparagowa

fasolka? taka młoda?

a cycki czym panierowane?

[agunia82]

Napisane przez Linka25

fasolka? taka młoda?

a cycki czym panierowane?

młoda
cycki bez szału, w bułce tartej

[Irmusia81]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Właśnie oglądałam te torby i się nie zdecydowałam Bo trochę za mała, żeby wszystko zapakować, a zbyt duża, żeby brać jeszcze jedną Szukam czegoś mniejszego, bo jedną już mam, tyle, ze tam wejdą tylko rzeczy dla mnie.

Napisane przez ooolllccciiiaaa

jestem
dziękuję za kciuki, przydały się bo z Oskarkiem wszystko w jak najlepszym porządku w 3 tygodnie przytył 660g i waży już 2149g brzuszek urósł i jest tylko tydzień mniejszy od tc nie jest to hipotrofia na 100% Boże,jak się cieszę, kamień mi spadł z serca... Do tego jest śliczny i ma włoski długie zdjęcia znów niezbyt wyraźne bo tym razem miał pępowinę przed buźką ale udało się co nieco podpatrzeć i nawet dr powiedziała że śliczne maleństwo Boże jak ja go kocham

dziękuję kochane za wsparcie

ciastuś gratki dla snikersa i za skierowanie na cc

haniu mam nadzieję że szybko wrócisz do domku

Wspaniale Ale się cieszę! Wiedziałam, że musi być dobrze

Napisane przez Malwina_a

Witam się po weekendzie
Dzisiaj mam wizytę po poludniu, strasznie się boję Niunia ma być dzisiaj dokładnie pomierzona, mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze

Trzymam kciuki

Napisane przez chce_byc_mama

A celulitu to aktualnie nie mam chyba tylko pod oczami :P

To zupełnie tak jak ja

Napisane przez prince_polo

j
kupiłam kobiaalke truskawek juz swoich i zaplacilam 10 zł 8 za kilogram

To i tak nieźle. U nas w zeszłym tyg, truskawki kosztowały 15zł/kg

[Linka25]

Napisane przez depoison

to tylko grzech
zbrodnia by była, jakbyś jadła ten ser np. na kanapce (bo na pizzy to jednak był pod wpływem wysokiej temperatury)

Zgadza się
Ale w pracy i tak byli przerażeni, że mnie taką pizzą poczęstowali - jak częstowali to jeszcze nie wiedzieli o ciąży. Ja wiedziałam, ale nawet tego sera nie zauważyłam - głodna byłam

Toxo też nie miałam. Chyba czas zrobić następne badanie w tym kierunku, już czwarte.

A teraz coś za co mozesz się pogniewać jako miłośniczka kotków. Wiesz jak mój TŻ mówi na kota? "Chodząca toxoplazmoza" Oczywiście z przymrużeniem oka.

[nadalka]

Właśnie, niby pasztetu też nie można

[nel_a]

ja sobie kupiłam tę torbę z biedronki. Moim zdaniem jest bardzo duża.
CZytałam gdzieś że i tak najlepiej mieć 2 torby - najpotrzebniejszą na czas porodu mieć od razu ze sobą.

[Linka25]

Napisane przez agunia82

młoda
cycki bez szału, w bułce tartej

Słowo panierowane pomyliło mi się z faszerowane

A fasolka to chyba bardzo droga, prawda? Jest jeszcze mało dostępna..

[prince_polo]

Napisane przez nadalka

Właśnie, niby pasztetu też nie można

ja tam pasztet jadłam calą ciąze

[agunia82]

Napisane przez nadalka

Właśnie, niby pasztetu też nie można

można, ale w umiarkowanych ilościach, i to głównie na początku ciąży zaleca się ograniczenie ze względu na zawartość witaminy A. Ale jeśli to pasztet kupny, to można jeść bez ograniczeń, bo one obok wątróbki (a to ona właśnie ma dużo wit.A) nawet nie leżały. Jedyny pasztet jaki znalazłam na półkach sklepowych z dodatkiem wątróbki i prawdziwego mięsa, a nie tylko MOM, to pasztet krakusa

Napisane przez Linka25

Słowo panierowane pomyliło mi się z faszerowane

A fasolka to chyba bardzo droga, prawda? Jest jeszcze mało dostępna..

droga, ale miałam mega smaka. Nie wiem nawet ile dokładnie kosztowała, no ale tania na pewno nie była

[Irmusia81]

Napisane przez sas

hej dziewczynki...
tyle dni mnie nie bylo i nie nadrobie ale postaram sie juz byc na biezaco...
mam juz za soba osttani zjazd indeks zlozony w dziekanacie teraz tylko obrona o ile promotorka mnie jak i pozostale 20 os doposci-- eh trafilam na okropna babe
wczoraj robilam ktg Lenka nie lubi tego urzadzenia bo wiercila sie jak szalona
Zlozylismy lozeczko i czekam jeszcze na posciel z badlachimem
w sb zaczelismy 35 tydz..jejku juz tak niedaleko
wieczorem zmykam na wizyte zobaczymy jak tam moj maluszek, a ja znowu tyje duzo to chyba przez ta cholerna tarczyce chociaz wynik mam w miare ok..ehh kiedy to sie skonczy???
mam nadzieje, ze u was ok

Gratuluję 35 tc
Trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez nadalka

olcia super

Ja jeszcze na koniec części dodaję brzuchatek

Śliczny

Napisane przez Linka25

a nie czekacie na akcję porodową?

Nie W sumie jeszcze z ginką nie rozmawiałam o cc, ale wiem, ze termin umawia się w szpitalu jakiś czas przed przewidywanym tp

[pumas]

Ja takich sklepowych pasztetów nie jadam, jeśli już to robione w domu. Brzydzę się innymi, wybaczcie Tak samo parówki to tylko powyżej 80% mięsa, szynki itd. nienastrzykiwane, więc też domowej roboty. Nie no, ogólnie ciężki przypadek ze mnie pod tym względem - nie cierpię dziadowskiego jedzenia napakowanego niewiadomo czym.

[nel_a]

Napisane przez pumas

Ja takich sklepowych pasztetów nie jadam, jeśli już to robione w domu. Brzydzę się innymi, wybaczcie Tak samo parówki to tylko powyżej 80% mięsa, szynki itd. nienastrzykiwane, więc też domowej roboty. Nie no, ogólnie ciężki przypadek ze mnie pod tym względem - nie cierpię dziadowskiego jedzenia napakowanego niewiadomo czym.

ja mam tak samo

ach, nie ciężki tylko świadomy

[prince_polo]

Napisane przez pumas

Ja takich sklepowych pasztetów nie jadam, jeśli już to robione w domu. Brzydzę się innymi, wybaczcie Tak samo parówki to tylko powyżej 80% mięsa, szynki itd. nienastrzykiwane, więc też domowej roboty. Nie no, ogólnie ciężki przypadek ze mnie pod tym względem - nie cierpię dziadowskiego jedzenia napakowanego niewiadomo czym.

a jak pasztet robisz?????

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

ja mam takie swojskie tez, ale jakos mi nie bardzo podchodzą

[Irmusia81]

Napisane przez KarolinaPW

Melduję się po wizycie
Synuś waży 1295 g i jak stwierdził gin "jeszcze nie jest przekarmiony" łożysko i szyjka ok, położony dalej główką w dół.
Nie wklejam zdjęć, bo nie chciał się pokazać, cały czas odwracał główkę, te które mam są mega niewyraźne, więc nie mogę tak jak Linka czy Prince doszukać się podobieństw

Wspaniałe wieści

[depoison]

Napisane przez Linka25

Toxo też nie miałam. Chyba czas zrobić następne badanie w tym kierunku, już czwarte.

A teraz coś za co mozesz się pogniewać jako miłośniczka kotków. Wiesz jak mój TŻ mówi na kota? "Chodząca toxoplazmoza" Oczywiście z przymrużeniem oka.

Ad 1 - właśnie przypomniałaś mi o czymś - chciałam się was poradzić.
Otóż tu robiono mi badania w kierunku toksoplazmozy... RAZ. Na samym początku. I chyba uznano sprawę za załatwioną, usłyszałam tylko, że skoro nie przechodziłam, to mam uważać na surowe mięso, warzywa i owoce, które rosną w ziemi (żeby tej ziemi na nich nie było, jak je będę jeść), na kuwetę kota (jednak jak lekarka usłyszała, że kot niewychodzący, to też machnęła na to ręką).
Od tego czasu mój Mutterpass (z wklejonym wynikiem badań) miało w rękach trzech lekarzy, dwie położne i chyba z pięć pielęgniarek. I choć co miesiąc na coś mnie tu badają, to o toksoplazmozie nikt nie wspominał.
Aż tu wtem, aż tu nagle... tydzień temu położna przegląda moje papiery i pyta, czy ja tego badania przypadkiem nie chciałabym powtórzyć.
TERAZ?! kolejne widzenie 1 czerwca, przecież zanim przyjdą wyniki to minie kolejny tydzień, a ja już wtedy będę w 38tc!
Myślicie, że jest sens, czy teraz to już mogę sobie odpuścić, bo i tak zrobiło się cokolwiek późnawo?
(aha - tu się też o kasę rozbija - ta przyjemność kosztuje 45€, to jest badanie stosunkowo tu niepopularne i nierefundowane. Za tę kasę to ja mogę kupić furę pampersów, ba! dołożyć drugie tyle i mieć fotelik - którego wciąż jeszcze nie kupiliśmy)


Ad 2 - oj , brzydko mówi, brzydko bardzo!!!

[Linka25]

Pumas ja sie Tobie nie dziwię. Mam tak samo. A moja mama robi pyszne pasztety.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

depoison - faktycznie jest trochę późno na powtórkę, co prawda toxo się leczy w ciąży, ale trudno mi powiedzieć, czy leczenie w tak zaawansowanej ciąży miałoby jakiś sens (tfu, tfu, u Ciebie na pewno nie ma potrzeby). Nie pomogę zatem.
Ja robiłam to badanie ze 3 razy, zawsze wynik był identyczny. Wiem też ze ewentualna świeża toxo dla dziecka jest najbardziej niebezpieczna w I połowie ciąży.