Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część X

[Irmusia81]

Napisane przez blueberry88

Wybraliśmy chrzestnych! Tylko musimy ich zapytać, czy się zgodzą

Fajnie My teoretycznie też, ale nie wiadomo czy się zgodzą (moja kuzynka) i czy będą mogli (brat męża - ma rodzinkę bez ślubu, więc nie wiadomo czy ksiądz się zgodzi). Ale pytać będziemy dopiero jak Mały się urodzi

[Maciejka__]

Napisane przez KarolinaPW

Dziękuję
Taki wybiórczo nieśmiały- tylko buziaka nie chciał pokazać, bo siusiakiem i jajkami świecił równo

Pokazał to, co najważniejsze.

Napisane przez depoison

Aż tu wtem, aż tu nagle... tydzień temu położna przegląda moje papiery i pyta, czy ja tego badania przypadkiem nie chciałabym powtórzyć.
TERAZ?! kolejne widzenie 1 czerwca, przecież zanim przyjdą wyniki to minie kolejny tydzień, a ja już wtedy będę w 38tc!
Myślicie, że jest sens, czy teraz to już mogę sobie odpuścić, bo i tak zrobiło się cokolwiek późnawo?

Niby tak, ale ostatnio też dostałam skierowanie na to badanie, a wizyta będzie na początku 37 tc. Nie mam pojęcia, jaki ono ma sens. Szkoda, że nie zrobiłaś badań w Szczecinie.

[nel_a]

Napisane przez Irmusia81

Fajnie My teoretycznie też, ale nie wiadomo czy się zgodzą (moja kuzynka) i czy będą mogli (brat męża - ma rodzinkę bez ślubu, więc nie wiadomo czy ksiądz się zgodzi). Ale pytać będziemy dopiero jak Mały się urodzi

my też mamy już wybranych - siostra męża i jego kuzyn. Siostra oczywiście wie jaka rola ją czeka ale kuzyn przypuszczam że całkowicie się nie spodziewa. Kiedy będzie się się pytać wybranych czxy zgodzą się na role chrzestnego? Ja kompletnie nie wiem kiedy i jak zagadać

[Irmusia81]

Napisane przez nel_a

my też mamy już wybranych - siostra męża i jego kuzyn. Siostra oczywiście wie jaka rola ją czeka ale kuzyn przypuszczam że całkowicie się nie spodziewa. Kiedy będzie się się pytać wybranych czxy zgodzą się na role chrzestnego? Ja kompletnie nie wiem kiedy i jak zagadać

No właśnie jak się dzidzia urodzi U mnie oboje "kandydaci" wiedzą, ze Mały w drodze i też raczej się spodziewają swojej roli Zresztą oboje byli naszymi świadkami na ślubie

[phdwao]

Napisane przez KarolinaPW

Super
Dzięki za namiar Zaraz zajrzę na all

Napisane przez agunia82

kochana, jakbyś moją torbę zobaczyła to byś padła, jakbym na wczasy jechała co najmniej
ale kurde połowa torby to pieluchy i wkłady poporodowe...

to ładnie

ja mam zamair rodzic 5 minut drogi od mieszkania wiec licze ze w razie w doniosa mi potrzebne rzeczy

Napisane przez Irmusia81

No co Ty... widziałam wiele kobietek, które przychodzą do porodu z walizką Hmm... może to jest myśl, bo walizek mamy kilka....

łee to może zostane przy niej

Napisane przez depoison

ja właśnie chyba też wybiorę się z walizeczką. Głównie dlatego, że łatwiej w niej cokolwiek znaleźć.
Hmm, a tak w ogóle to uświadomiłam sobie, że jeśli tylko uda nam się wynająć ten pokój rodzinny (a bardzo się upieramy), to muszę spakować rzeczy nas obojga. Czyli zupełnie, jakbyśmy się na wczasy wybierali - dla siebie to może i koszule czy szlafrok tylko, ale dla męża przecież całkiem normalne ubrania!


Dzięki za opinie odnośnie badań. No właśnie też tak mi się wydaje - że teraz, to już trochę "po ptokach"

dokłądnie dlatego wolę walizkę

[cynamonowy_deser]

Napisane przez wanilllka82

już sie zaczeło, "takie ładne różowe śpiochy, czemu ich nie chcesz dla małego" mama z siostrą tak się uwzięły że aż się wkurzyłam, mam tyle ubranek, że pewnie wszystkiego małemu nie założę i mam jeszcze żałować kilku różowych śpiochów, sukienki tez mam ubierać bo są ładne? szkoda gadać



tez nie mam odporności na tosoplazmozę i związku toxo z rybami nie widzę, niemyte owoce owszem, nieprzegotowana woda, surowe mięso ale ryby tuńczyka powinno się unikać ze względu na rtęć która może gromadzić ale od czasu do czasu nie szkodzi

Ryby są pośrednim żywicielem T. gondii i ryzyko zakażenia przez zjedzenie surowej ryby jest takie samo jak ryzyko zakażenia przez zjedzenie surowego drobiu, czy wieprzowiny.

[blueberry88]

Ja mam przykaz od mamy, żeby nie brać dużej torby, bo podobno położne je potem tachają, a ludzie potrafią wybrać się jak na wakacje.

[ewka5891]

Napisane przez blueberry88

Ja mam przykaz od mamy, żeby nie brać dużej torby, bo podobno położne je potem tachają, a ludzie potrafią wybrać się jak na wakacje.

wydaje mi sie ze nie ma sensu za duzo brac, bo w razie czego TZ moze dowieźć jak cos bedzie brakowało..

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

Ja mam przykaz od mamy, żeby nie brać dużej torby, bo podobno położne je potem tachają, a ludzie potrafią wybrać się jak na wakacje.

[cynamonowy_deser]

Napisane przez depoison

Ad 1 - właśnie przypomniałaś mi o czymś - chciałam się was poradzić.
Otóż tu robiono mi badania w kierunku toksoplazmozy... RAZ. Na samym początku. I chyba uznano sprawę za załatwioną, usłyszałam tylko, że skoro nie przechodziłam, to mam uważać na surowe mięso, warzywa i owoce, które rosną w ziemi (żeby tej ziemi na nich nie było, jak je będę jeść), na kuwetę kota (jednak jak lekarka usłyszała, że kot niewychodzący, to też machnęła na to ręką).
Od tego czasu mój Mutterpass (z wklejonym wynikiem badań) miało w rękach trzech lekarzy, dwie położne i chyba z pięć pielęgniarek. I choć co miesiąc na coś mnie tu badają, to o toksoplazmozie nikt nie wspominał.
Aż tu wtem, aż tu nagle... tydzień temu położna przegląda moje papiery i pyta, czy ja tego badania przypadkiem nie chciałabym powtórzyć.
TERAZ?! kolejne widzenie 1 czerwca, przecież zanim przyjdą wyniki to minie kolejny tydzień, a ja już wtedy będę w 38tc!
Myślicie, że jest sens, czy teraz to już mogę sobie odpuścić, bo i tak zrobiło się cokolwiek późnawo?
(aha - tu się też o kasę rozbija - ta przyjemność kosztuje 45€, to jest badanie stosunkowo tu niepopularne i nierefundowane. Za tę kasę to ja mogę kupić furę pampersów, ba! dołożyć drugie tyle i mieć fotelik - którego wciąż jeszcze nie kupiliśmy)


Ad 2 - oj , brzydko mówi, brzydko bardzo!!!

To bardzo ważne badanie w ciąży dlatego u kobiet, które mają IgG ujemne zaleca się powtórzenie ponieważ toksoplazmoza wrodzona płodu może powodować duże spustoszenia u narodzonego już dziecka. I może się to uaktywnić nie od razu a np. w wieku przedszkolnym. Dlatego sugerowane jest właśnie powtórzenie badania żeby w razie potrzeby móc leczyć narodzone już dziecko.

[pumas]

Kurde dziewczyny, u mnie w szpitalu jest zakaz zabierania większej ilości rzeczy niż na liście! a na liście marniutko... do tego jest napisane: Do Szpitala nie zabieramy walizek itp. rzeczy osobiste należy zapakować do torby foliowej.CZYLI ŻE NIBY CO ???

[agunia82]

Napisane przez blueberry88

Ja mam przykaz od mamy, żeby nie brać dużej torby, bo podobno położne je potem tachają, a ludzie potrafią wybrać się jak na wakacje.

taaa to ciekawe w co ja bym się miała spakować, jak mam wziąć paczkę pieluch, 2 opakowania wkładów poporodowych, 10 sztuk pieluch tetrowych, opakowanie chusteczek nawilżanych, 2 ręczniki, 3 koszule plus szlafrok, wszystkie przybory toaletowe, kubek, sztućce, talerzyk, papier toaletowy, kapcie, klapki pod prysznic i 3 komplety ubranek dla dziecka plus kocyk. Siłą rzeczy to wszystko zajmuje kupę miejsca, a że do szpitala mamy daleko, to niestety małż nie będzie jeździł w dniu porodu w tę i z powrotem żeby coś dowieźć.
No i torba wyszła nieźle gabarytowa koniec końców
jakby nie rzeczy dla dziecka i te wkłady to sama w małą torbę bym się spokojnie zmieściła

A tak w ogóle to powiem wam, że nie poznaje mojego męża. W tamtym tyg dowiedział się, że w sobotę w wyborczej ma być dodatek "Gdzie rodzić w Krakowie". Sam z siebie zapytał, czy chcę ten dodatek. Ale w sobotę na śmierć o tym zapomnieliśmy, to on dzisiaj, sam z siebie bez przypominania, poszedł do sklepu, popatrzył czy jeszcze mają i kupił, lepiej, zdążył już się z nim zapoznać przede mną
A poza tym to się uśmiałam z niego przy obiedzie, on za fasolką szparagową tak średnio przepada, do tej pory zawsze mówił, że to trawa nie jedzenie, to jemu nałożyłam normalną porcję a sobie kopę tej fasolki. I on zjadł i patrzy się oczami kota za Shreka w mój talerz. Pytam go czy głodny jeszcze jest, a on do mnie "nie, ale fasolki bym jeszcze zjadł, bo mi jakoś tak wyjątkowo posmakowała". No uśmiałam się z niego i się podzieliłam

[KarolinaPW]

Napisane przez blueberry88

Dzięki. Obczaję w drogerii i kupię jeden!
Ja dziś cały dzień leżę W zasadzie jak co dzień.
Wieczorem tylko tż zabiera mnie na kolację Normalnie nie wiem, co go naszło. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak zrobił (choć może się zdarzyło, a ja tylko nie pamiętam - choć to i tak rzadkość). Często pyta, czy może gdzieś wyskoczymy albo coś proponuje itd. ale dziś info, że zaprasza i koniec Hehe, o co chodzi...

Wybraliśmy chrzestnych! Tylko musimy ich zapytać, czy się zgodzą

Ten pierwszy Alterra jest tylko w Rossmannach
Jak romantycznie z jego strony
Super, że juz macie wybór za sobą my z chrzestnym mamy duży problem, ciążko kogoś odpowiedniego ze stron tż

Napisane przez ewka5891

super wiadomosci

Dziękuję

[nadalka]

Cynamonowy ale np ryby z puszki, bądź słoika są przetwarzane termiczne więc jakiekowiek bakterie raczej nie są możliwe. A raczej surowych nikt jeść nie będzie.

[agunia82]

SMS OD HANI:

"przyjęli mnie dopiero 2h temu. W moczu wyszły ketony. Jestem odwodniona. Dziecko się rusza, ktg wyszło ok. Czekam na wyniki krwi i aż mi zejdzie druga kroplówka i wtedy powinnam wyjść. Buziaki dla Brzuchatek wizażowych"

[cynamonowy_deser]

Napisane przez agusiaaaa1234

hej mamusie... wpadłam na chwilę sie pochwalić
Byłam niedawno u mojej gin i.... szyjka dalej sie nie skraca Mały waży już ponad 2600 piguły będę brała jeszcze przez 2 tyg, później odstawiamy i czekamy na poród

świetne wieści

Napisane przez pumas

Kurde dziewczyny, u mnie w szpitalu jest zakaz zabierania większej ilości rzeczy niż na liście! a na liście marniutko... do tego jest napisane: Do Szpitala nie zabieramy walizek itp. rzeczy osobiste należy zapakować do torby foliowej.CZYLI ŻE NIBY CO ???

Zazdroszczę, w szpitalu gdzie byłam w 12tc nawet wody do popicia leków nie dali, byłam przyjęta o 10 w nocy i czekałam do rana na męża. Wcale nie uśmiecha mi się zabierać ze sobą tylu tobołów, podpaski, ręczniki, pieluchy, 3 koszule, nawet papier toaletowy kuźwa, śmiech na sali.

[Linka25]

Napisane przez pumas

Kurde dziewczyny, u mnie w szpitalu jest zakaz zabierania większej ilości rzeczy niż na liście! a na liście marniutko... do tego jest napisane: Do Szpitala nie zabieramy walizek itp. rzeczy osobiste należy zapakować do torby foliowej.CZYLI ŻE NIBY CO ???

nie wiem

[blueberry88]

Napisane przez agunia82

taaa to ciekawe w co ja bym się miała spakować, jak mam wziąć paczkę pieluch, 2 opakowania wkładów poporodowych, 10 sztuk pieluch tetrowych, opakowanie chusteczek nawilżanych, 2 ręczniki, 3 koszule plus szlafrok, wszystkie przybory toaletowe, kubek, sztućce, talerzyk, papier toaletowy, kapcie, klapki pod prysznic i 3 komplety ubranek dla dziecka plus kocyk. Siłą rzeczy to wszystko zajmuje kupę miejsca, a że do szpitala mamy daleko, to niestety małż nie będzie jeździł w dniu porodu w tę i z powrotem żeby coś dowieźć.
No i torba wyszła nieźle gabarytowa koniec końców
jakby nie rzeczy dla dziecka i te wkłady to sama w małą torbę bym się spokojnie zmieściła

A tak w ogóle to powiem wam, że nie poznaje mojego męża. W tamtym tyg dowiedział się, że w sobotę w wyborczej ma być dodatek "Gdzie rodzić w Krakowie". Sam z siebie zapytał, czy chcę ten dodatek. Ale w sobotę na śmierć o tym zapomnieliśmy, to on dzisiaj, sam z siebie bez przypominania, poszedł do sklepu, popatrzył czy jeszcze mają i kupił, lepiej, zdążył już się z nim zapoznać przede mną
A poza tym to się uśmiałam z niego przy obiedzie, on za fasolką szparagową tak średnio przepada, do tej pory zawsze mówił, że to trawa nie jedzenie, to jemu nałożyłam normalną porcję a sobie kopę tej fasolki. I on zjadł i patrzy się oczami kota za Shreka w mój talerz. Pytam go czy głodny jeszcze jest, a on do mnie "nie, ale fasolki bym jeszcze zjadł, bo mi jakoś tak wyjątkowo posmakowała". No uśmiałam się z niego i się podzieliłam

Potężna lista! Co szpital, to obyczaj. Dla małej biorę tylko niedrapki, czapusie i skarpetusie, kremik i kilka pampków. U mnie najwięcej miejsca zajmie szlafrok - zastanawiam się, czy nie kupić takiego cieniutkiego, bo mam tylko taki milusi puchaty. A tam przecież gorąco jest!

dla małża. Oj, rozkręcają się

Też bym przygarnęła fasolkę

Napisane przez KarolinaPW

Ten pierwszy Alterra jest tylko w Rossmannach
Jak romantycznie z jego strony
Super, że juz macie wybór za sobą my z chrzestnym mamy duży problem, ciążko kogoś odpowiedniego ze stron tż

Dziękuję

Bardzo się cieszę, że zdecydowaliśmy co do chrzestnych! Wielkie odciążenie
Bardzo miło, tym bardziej, że dziś wraca później z pracy, bo był u lekarza i to pociągiem... Myślę, czy pojechać po niego na stację Od jakiegoś czasu nie siadam za kółko, nie wiem...
U nas ma być mój brat (mimo, że brat tż jest starszy), no i koleżanka - niby wspólna, ale trochę bardziej moja.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez agunia82

SMS OD HANI:

"przyjęli mnie dopiero 2h temu. W moczu wyszły ketony. Jestem odwodniona. Dziecko się rusza, ktg wyszło ok. Czekam na wyniki krwi i aż mi zejdzie druga kroplówka i wtedy powinnam wyjść. Buziaki dla Brzuchatek wizażowych"

Dobrze, że ich tak długo nie trzymają w szpitalach!

[phdwao]

Napisane przez pumas

Kurde dziewczyny, u mnie w szpitalu jest zakaz zabierania większej ilości rzeczy niż na liście! a na liście marniutko... do tego jest napisane: Do Szpitala nie zabieramy walizek itp. rzeczy osobiste należy zapakować do torby foliowej.CZYLI ŻE NIBY CO ???

reklamówka?

Napisane przez agunia82

SMS OD HANI:

"przyjęli mnie dopiero 2h temu. W moczu wyszły ketony. Jestem odwodniona. Dziecko się rusza, ktg wyszło ok. Czekam na wyniki krwi i aż mi zejdzie druga kroplówka i wtedy powinnam wyjść. Buziaki dla Brzuchatek wizażowych"

dla Hani


ale mój mały wiercipięta od odstatniego czasu, dykoteke sobie robi

[agunia82]

Napisane przez cynamonowy_deser

Zazdroszczę, w szpitalu gdzie byłam w 12tc nawet wody do popicia leków nie dali, byłam przyjęta o 10 w nocy i czekałam do rana na męża. Wcale nie uśmiecha mi się zabierać ze sobą tylu tobołów, podpaski, ręczniki, pieluchy, 3 koszule, nawet papier toaletowy kuźwa, śmiech na sali.

u mnie papieru brać nie każą, ale wolę mieć swój ze sobą w razie czego

Napisane przez blueberry88

Potężna lista! Co szpital, to obyczaj. Dla małej biorę tylko niedrapki, czapusie i skarpetusie, kremik i kilka pampków. U mnie najwięcej miejsca zajmie szlafrok - zastanawiam się, czy nie kupić takiego cieniutkiego, bo mam tylko taki milusi puchaty. A tam przecież gorąco jest!

dla małża. Oj, rozkręcają się

Też bym przygarnęła fasolkę

No potężna. Za to warunki mają komfortowe, telefon, darmowy internet telewizja, porody wyłącznie w salach jednoosobowych i z założenia każdy jest rodzinny. Za nic się nie dopłaca, nawet ZZO jest za darmo. Do tego właśnie wyczytałam, że do łagodzenia bólu mają dwa aparaty Tens. Słyszałyście coś o tym

[cynamonowy_deser]

Napisane przez nadalka

Cynamonowy ale np ryby z puszki, bądź słoika są przetwarzane termiczne więc jakiekowiek bakterie raczej nie są możliwe. A raczej surowych nikt jeść nie będzie.

Dziwne jest to co napisałaś. Generalizujesz pisząc " a raczej surowych nikt nie jada". Śledzie są ogólnie dostępne nie tylko w puszkach czy słoikach, a płaty w occie kupowane na kg to surowa ryba, podobnie jak makrela, tuńczyk, śledź, łosoś czy dorsz wędzone na zimno - to też nie jest wystarczająca do zabicia pierwotniaka obróbka. Nie mówiąc o sushi. Wiele osób korzysta z takich form podania ryby.

[blueberry88]

Napisane przez agunia82

No potężna. Za to warunki mają komfortowe, telefon, darmowy internet telewizja, porody wyłącznie w salach jednoosobowych i z założenia każdy jest rodzinny. Za nic się nie dopłaca, nawet ZZO jest za darmo. Do tego właśnie wyczytałam, że do łagodzenia bólu mają dwa aparaty Tens. Słyszałyście coś o tym

Brzmi luksusowo!
Ja nie słyszałam...

[agunia82]

Napisane przez blueberry88

Brzmi luksusowo!
Ja nie słyszałam...

trochę podczytałam co to jest i jak to działa, ale nie wiem, na ile to rzeczywiście się sprawdza i czy warto

[Linka25]

Blue
kup cienki szlafrok
myślę, ze puchatek się nie sprawdzi

[Maciejka__]

Dzisiaj dostałam paczkę, a w niej m.in.:
http://allegro.pl/mieciutki-komplet-i2335176160.html
http://allegro.pl/spodenki-na-szelka...335176092.html
http://allegro.pl/body-2-sztuki-i2334521562.html
http://allegro.pl/welurowa-rozpinana...334519665.html
http://allegro.pl/uroczy-spiworek-po...331871568.html
http://allegro.pl/sliczne-sztruksowe...331871565.html

A wcześniej też parę fajnych ciuszków, z których części już nawet nie pamiętam (przypomnę sobie o nich w czasie prania i prasowania ). Poza tym mam ubranka ze sklepów i z lumpków, ale cały czas wrażenie, że tych najmniejszych za mało. Na pewno mam kilka par ogrodniczek, sukienek, sporo większych bluzeczek i ciepłych bluz, ale to się akurat przyda.

Niestety jeszcze nie zamówiłam reszty wyprawki, a do końca maja chciałam skompletować wszystko poza kosmetykami. Jakieś drobiazgi kosmetyczne mam i obym do końca tygodnia zamówiła resztę.

[Norniczka]

Zawsze tyle chętnych do założenia wątku a dzisiaj się nikt nie zgłasza??
W sumie Hanię pewnie zaraz wypuszczą to może ona założy?? Chociaż pewnie padnięta jest.

[Linka25]

Maciejka
ja myślę, ze z tych najmniejszych to dzidziusie wyrastają błyskawicznie.

[prince_polo]

Napisane przez agunia82

SMS OD HANI:

"przyjęli mnie dopiero 2h temu. W moczu wyszły ketony. Jestem odwodniona. Dziecko się rusza, ktg wyszło ok. Czekam na wyniki krwi i aż mi zejdzie druga kroplówka i wtedy powinnam wyjść. Buziaki dla Brzuchatek wizażowych"

niech szybko wraca


a ja mam doła, i wpierniczyłam kiełbache swojska wlasnie, o !

jutro jade po wielką pake ciuszków z metkami nowych od kuzynki dla mojej Niuni
gdzie ja to pochowam

[Paula SHIN]

Napisane przez agunia82

SMS OD HANI:

"przyjęli mnie dopiero 2h temu. W moczu wyszły ketony. Jestem odwodniona. Dziecko się rusza, ktg wyszło ok. Czekam na wyniki krwi i aż mi zejdzie druga kroplówka i wtedy powinnam wyjść. Buziaki dla Brzuchatek wizażowych"

Trzymam kciuki, niech szybko wychodzi

Napisane przez cynamonowy_deser

Zazdroszczę, w szpitalu gdzie byłam w 12tc nawet wody do popicia leków nie dali, byłam przyjęta o 10 w nocy i czekałam do rana na męża. Wcale nie uśmiecha mi się zabierać ze sobą tylu tobołów, podpaski, ręczniki, pieluchy, 3 koszule, nawet papier toaletowy kuźwa, śmiech na sali.

To jak u mnie Musialam miec zapas papieru, wode rowniez.
tzn. niby ten papier mial byc. Raz jak sie kilka razy upomnialam - dali. Ale wtedy szly mi wody non stop, dopiero co bylam przyjeta, z bolami i nie mialam jeszcze wlasnego papieru (nie pomyslalam ) i to byl jedyny raz kiedy widzialam tam papier akurat fajna babka byla na zmianie. Czasami pytala czy nie potrzebuje podkladow itd.

Moze oni ten papier dla siebie biora

[muminek82]

Napisane przez agunia82

SMS OD HANI:

"przyjęli mnie dopiero 2h temu. W moczu wyszły ketony. Jestem odwodniona. Dziecko się rusza, ktg wyszło ok. Czekam na wyniki krwi i aż mi zejdzie druga kroplówka i wtedy powinnam wyjść. Buziaki dla Brzuchatek wizażowych"

Haniuwracaj szybko!