1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-30, 08:43   #31
eloi
Rozeznanie
 
Avatar eloi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 830
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez PrivateMember Pokaż wiadomość
(...)

Jeśli chodzi o przeprowadzanie tzw. poważnych rozmów i próśb o "przemyślenie sprawy" to udało mi się kilka razy to wymusić i zawsze słyszałam to, co niby chciałam usłyszeć, mnóstwo deklaracji z naciskiem na wspólne mieszkanie, dzieci (bo o oświadczynach to słowem nigdy nie pisnął), ale nigdy nie szły za tym czyny. Kilka razy wyrzucał mi, że ja też mogę przecież czegoś poszukać (w sensie mieszkania) i czasami myślę, że rzeczywiście mogłam/mogłabym i miewam w pewnym sensie wyrzuty, że tego nie zrobiłam/nie robię.

.
Szczęśliwa jesteś mając w pamięci te wymuszane rozmowy i prośby (zgrabnie olewane później, jak wynika z powyższego)? No i te wyrzuty z jego strony są dość niepokojące - takie rzeczy, jak decyzja o wspólnym mieszkaniu wymaga zaangażowania obu stron, konkretnych ustaleń ( gdzie i kiedy szukać, jakie i za ile ma być to gniazdko, decydowanie najem czy kupno? i takie tam pierdółki, łącznie z ustaleniami, jakie zasady sobie ustalacie na codzienność życia razem) . No i taka decyzja i jej realizacja powinna cieszyć przy okazji, jak to sine.ira napisała.

Cytat:
Oto co postanowiłam: dam mu ultimatum, albo coś zrobi, albo się rozstajemy. To coś to może być znalezienie mieszkania, albo ten durny pierścionek. Daję mu miesiąc. Gdzieś tam w głębi czuję, że on gówno zrobi, ale żeby nie było, że nie wykorzystałam wszystkich możliwości...
Fajnie. Ultimatum. Powiedzmy, że chłopak się nieco spręży i da Ci ten durny pierścionek albo rzuci na stół gazetę z ogłoszeniami. Potrafisz sobie wyobrazić, jak wspominasz po jakimś czasie efekty swojego ultimatum? Nie uważasz, że powinnaś/powinniście mieć prawo do szczęśliwych wzruszeń - a takie wymęczanie na czas raczej Ci tego nie da. Albo jesteś najważniejsza dla swojego wybranka, albo nie. Jeśli jesteś najważniejsza, to pożądana reakcja chłopaka powinna nastąpić od razu przy rozmowie, w której wyłuszczysz swoją wizję waszego związku, swoje oczekiwania i realizację ich z waszej strony. Jeśli nie jesteś tą jedyną, to warto się męczyć dalej?
Cytat:
Trzymajcie za mnie kciuki, i żebym wytrwała w tej decyzji... najgorsze jest to, że on jest jednocześnie moim najlepszym kumplem i przyjacielem i tej straty obawiam się najbardziej..
Cóż, takie bywa ryzyko, gdy za długo się czai z wyrażaniem oczekiwań i marzeń. Pytanie, co wolisz - tkwić w kumpelstwie zastępującym miłość, czy zaryzykować stratę kumpla na rzecz uzyskania szansy na szczęście kiedyś z kim innym.
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Zaraz tam straszne. Co to nie można ze sobą "chodzić" 10 lat ? Zwłaszcza jak obu stronom to pasuje. Jakieś stanardy są mówiące o tym ile trzeba ze sobą "chodzić", ile mieszkać i po jakim czasie brać ślub ? Nie ma. Tak samo nie wiem czemu będąc panią po 30tce (aż mnie w plecach strzyknęło jak to napisałam ) nie można mówić o swoim chłopaku per chłopak Ludzie, przecież to tylko nazwy i daty, ważne jest co naprawdę za tym stoi.
To tak już abstrahując od tej sytuacji.

A co do niej, to nie chcę siać defetyzmu, ale taki brak zaangażowania z drugiej strony, takie "wymęczone" i wypłakane zmiany w związku powodują, że nawet po osiągnięciu wymarzonego celu jakim jest ślub, czy tam zaręczyny albo wspólne mieszkanie, zaczyna się wątpić w sens związku, w prawdziwośc uczucia...jednym słowem: zostaje zadra, żal, które nie pozwalają się tym cieszyć w pełni. Pojawiają się myśli, że te zmiany zaszły przez litość, że są nieszczere, że wyproszone i z przymusu. Bez tego entuzjazmu, bez radości, tak jakby drugiej stronie właściwie nie zależało i było obojętne czy mieszka sama z niby ukochaną osobą, czy jest singlem czy nie.
A potem często sie zdarza, że rach - ciach i rozstanie. Okazuje się, że to jednak nie cieszy, a żal za duży.
O, to, to.
__________________
(...)Journey's end in lovers' meeting (...)
"Carpe diem" W.S.
eloi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:48   #32
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
No i od tego zacznij!

Przez 10 lat zobaczyliście raptem 2 mieszkania
Rozpocznij intensywne a nawet b.intesywne wertowanie ogłoszeń
Jak nie znajdziesz za msc to znajdziesz za 2 msc coś co powinno Wam spasować. Szukaj na własną rękę
A potem tylko -kochanie znalazłam coś idealnego dla nas !!!!

I wtedy zobaczysz 'jak stoisz w tym związku'
A czemu ona ma go zmuszać i smam być w to zaangażowana? Gdybym ja szukała mieszkania to chcialabym żeby mój prtaner, który również będzie w nim mieszkał był zaangażowany w jego poszukiwania.

A co dalej? Ze ślubem, dziećmi? Rozmowa, jeszcze raz rozmowa. Chociaż tak jak tutak ktoś zauważył IMHO prędzej czy póżniej to się rozleci.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:49   #33
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Przecież autorka sama wspomina ze ma wyrzuty sumienia że za bardzo nic w tym kierunku nie robi.
Bo powinien facet
Takie podsyłanie linków do ogł. to chyba dla zagłuszenia poczucia winy że cos się robi.Moim zdaniem dziewczyna powinna się ogarnąć i naprawdę poszukać mieszkania.
Jak już bedzie pewna ze znalazła coś co jej odpowiada w 100% to niech zaprosi jaśnie pana I zaczeka na jego reakcję
I bedzie miała czarno na białym na czym stoi!
Jak przy dajmy na to 3 mieszkniu będzie'frąchał" to wiadomo ze z tej mąki chleba nie bedzie

Bo rozmawiać to sobie mogą przez nastepne 10 lat ;D

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2012-05-30 o 08:50
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:52   #34
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Oczywiście że można. Co nie zmienia faktu że chodzenie ze sobą tyle czasu bez żadnych konkretow byłoby dla mnie nie do przyjęcia - i jak widać Autorce też zaczyna przeszkadzać.

No chyba nie obu, bo gdyby tak było, to by wątku nie było

No dla Ciebie jest to może i nie do przyjęcia ale to - obiektywnie patrząc - straszne nie jest. To w ogóle nie jest żadne, jest jakie jest.
No i mówiłam przecież, że abstrahując od tej sytuacji.

Straszne to jest jak ktoś bojąc sie cudzych jęzorów wymyśla o swoim życiu jakieś niestworzone historie, np. że mieszka ze swoim facetem kiedy wcale tak nie jest. Że też ludzie czują się w obowiązku tłumaczyć przed obcymi np. w pracy ze swojego życia - niezrozumiałe to jak dla mnie.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:53   #35
BrigitteBardot
Zadomowienie
 
Avatar BrigitteBardot
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 144
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez lady17 Pokaż wiadomość
A czemu ona ma go zmuszać i smam być w to zaangażowana? Gdybym ja szukała mieszkania to chcialabym żeby mój prtaner, który również będzie w nim mieszkał był zaangażowany w jego poszukiwania.

A co dalej? Ze ślubem, dziećmi? Rozmowa, jeszcze raz rozmowa. Chociaż tak jak tutak ktoś zauważył IMHO prędzej czy póżniej to się rozleci.
Popieram.

Wspólne mieszkanie, to jest już z nazwy WSPÓLNA sprawa. Dlaczego ona ma się go prosić, żeby łaskawie z nią zamieszkał, to powinna być wspólna decyzja, poparta obustronnymi chęciami.

Też uważam, że to się rozleci - przykro to mówić, ale widać, że autorka i jej chłopak mają zupełnie inne oczekiwania, inny plan i poglądy na życie, ona chce ślubu, a on nie, ona chce stabilizacji, a jemu na tym nie zależy. Taki typ Piotrusia Pana.

Szkoda, że dziewczyna zmarnowała na niego 10 lat, życie jest krótkie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post45174983 LUTY wymienię
BrigitteBardot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:54   #36
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
Przecież autorka sama wspomina ze ma wyrzuty sumienia że za bardzo nic w tym kierunku nie robi.
Bo powinien facet
Takie podsyłanie linków do ogł. to chyba dla zagłuszenia poczucia winy że cos się robi.Moim zdaniem dziewczyna powinna się ogarnąć i naprawdę poszukać mieszkania.
Jak już bedzie pewna ze znalazła coś co jej odpowiada w 100% to niech zaprosi jaśnie pana I zaczeka na jego reakcję
I bedzie miała czarno na białym na czym stoi!
Jak przy dajmy na to 3 mieszkniu będzie'frąchał" to wiadomo ze z tej mąki chleba nie bedzie

Bo rozmawiać to sobie mogą przez nastepne 10 lat ;D
No dokładnie. Też bym tak zrobiła. O czym tu więcej gadać w sumie skoro rozmowy już były i deklaracje też.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:54   #37
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
Przecież autorka sama wspomina ze ma wyrzuty sumienia że za bardzo nic w tym kierunku nie robi.
Bo powinien facet
Takie podsyłanie linków do ogł. to chyba dla zagłuszenia poczucia winy że cos się robi.Moim zdaniem dziewczyna powinna się ogarnąć i naprawdę poszukać mieszkania.
Jak już bedzie pewna ze znalazła coś co jej odpowiada w 100% to niech zaprosi jaśnie pana I zaczeka na jego reakcję
I bedzie miała czarno na białym na czym stoi!
Jak przy dajmy na to 3 mieszkniu będzie'frąchał" to wiadomo ze z tej mąki chleba nie bedzie

Bo rozmawiać to sobie mogą przez nastepne 10 lat ;D

No cóż, ja uważam, że w takie sprawy powinne byc zaangażowane obie osoby w związku, ale co kto lubi
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-30, 08:56   #38
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

no ja bym- na jej miejscu- tak zrobiła
wytrąciła broń z ręki
przeciez on twierdzi ze jest mało zaangazowana
no to prosze : jedno /drugie/trzecie mieszkanko
nie?
do widzenia

dla mnie ultimatum są ...jakieś takie nie na miejscu
a rozmowy -co juz podkreslałam nie raz - w większości o dupe rozbić
a dziewczyny wciąż i wciąż tylko by rozmwawiłay i rozmawiały ;D
czy przez te 10 lat się nie narozmawiali ?
tutaj trzeba działać a nie gadać

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2012-05-30 o 08:57
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:57   #39
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

No cóż, ja uważam, że w takie sprawy powinne byc zaangażowane obie osoby w związku, ale co kto lubi
Ale poszukanie mieszkania to nie jest znowu nie wiadomo jakie cudowanie. No ludzie. Znajdzie mieszkanie, powie, że znalazła, ona jest zdecydowana i pyta - czy on w to idzie. Zobaczyłaby co wtedy by powiedział - kiedy padnie konkret.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 08:59   #40
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale poszukanie mieszkania to nie jest znowu nie wiadomo jakie cudowanie. No ludzie. Znajdzie mieszkanie, powie, że znalazła, ona jest zdecydowana i pyta - czy on w to idzie. Zobaczyłaby co wtedy by powiedział - kiedy padnie konkret.
no.
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 09:12   #41
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale poszukanie mieszkania to nie jest znowu nie wiadomo jakie cudowanie. No ludzie. Znajdzie mieszkanie, powie, że znalazła, ona jest zdecydowana i pyta - czy on w to idzie. Zobaczyłaby co wtedy by powiedział - kiedy padnie konkret.
Wiem,że nie jest. I tak jak chyba łajka pisała, nie wymagam aby to facet sam szukał i mnie namawiał. Poprostu uważam,że w zdrowym związku, jeżeli obu stronom tak samo zależy to obie powinny być tak samo w to zaangażowane. Tak samo jak nie wyobrazam sobie całego ślubu i wesela planować sama. To powinna być ważna sprawa dla obu stron i obie powinny być w to zaangażowane.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-30, 09:17   #42
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Ja tam wcale nie uważam, że po 10 latach związku powinno się go już zalegalizować. Jak dla mnie, to można i wiecznie "chodzić ze sobą" Nie przeszkadza mi to i 30-latkowie "chodzący ze sobą" wcale nie są dla mnie straszni. Tyle tylko, że to jest super, kiedy to pasuje dwóm osobom. W przypadku autorki raczej nie pasuje tylko jej, bo jej TŻ nie wydaje się być specjalnie przekonany do tego wspólnego mieszkania. Ja na miejscu autorki też znalazłabym parę mieszkań do oglądania i zobaczyła, jak się zachowa - czy chętnie pójdzie obejrzeć, czy będzie się ociągał. Miałabym odpowiedź.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 09:35   #43
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 550
GG do Cathas
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

A ja myślę, że on po prostu chętnie zamieszkałby i brałby slub, ale nie z Tobą, Autorko.
Po 10 latach związku konieczność dopraszania się o coś, co powinno wynikać "samo przez się" ze wspólnego życia dwójki ludzi jest po prostu przykre.

Znam sytuacje, w których to długoletni partnerzy odmawiali pod byle powodem ślubu, czy nawet wspólnego zamieszkania, a z nowa dziewczyna po roku-dwóch było juz po wszystkim.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!

Edytowane przez Cathas
Czas edycji: 2012-05-30 o 11:31
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 09:50   #44
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
A ja myślę, że on po prostu chętnie zamieszkałby i brałby slub, ale z Tobą, Autorko.
Chciałaś napisać - NIE z Tobą

Jak dla mnie to facet jest z Tobą, Autorko, z przyzwyczajenia, i ewentualnie dlatego, że nie nawinął się nikt nowy. Nie bój się, gdy tylko jakaś panna wpadnie mu w oko, pożegna się z Tobą raz - dwa, albo i to nie, a wesele i własny dom będzie po paru miesiącach, przykre to ale prawdziwe
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 09:57   #45
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Ja tam wcale nie uważam, że po 10 latach związku powinno się go już zalegalizować. Jak dla mnie, to można i wiecznie "chodzić ze sobą" Nie przeszkadza mi to i 30-latkowie "chodzący ze sobą" wcale nie są dla mnie straszni. Tyle tylko, że to jest super, kiedy to pasuje dwóm osobom. W przypadku autorki raczej nie pasuje tylko jej, bo jej TŻ nie wydaje się być specjalnie przekonany do tego wspólnego mieszkania. Ja na miejscu autorki też znalazłabym parę mieszkań do oglądania i zobaczyła, jak się zachowa - czy chętnie pójdzie obejrzeć, czy będzie się ociągał. Miałabym odpowiedź.
Dokładnie tak.
Dodam od siebie, że też zwlekałam ze wspólnym zamieszkaniem (ok. pół roku od pojawienia się pomysłu ), pomimo, że mój obecny mąż bardzo tego chciał. Wiedziałam, że wspólne zamieszkanie to wielka próba i albo nam wyjdzie, albo się rozstaniemy, bo już do etapu przed wspólnym zamieszkaniem nie wrócimy.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-30, 10:00   #46
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to facet jest z Tobą, Autorko, z przyzwyczajenia, i ewentualnie dlatego, że nie nawinął się nikt nowy. Nie bój się, gdy tylko jakaś panna wpadnie mu w oko, pożegna się z Tobą raz - dwa, albo i to nie, a wesele i własny dom będzie po paru miesiącach, przykre to ale prawdziwe
Albo zupełnie nieprawdziwe.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:05   #47
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Albo zupełnie nieprawdziwe.
Jakoś dziwnie dużo razy się spotkałam z tego typu sytuacją.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:08   #48
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Jakoś dziwnie dużo razy się spotkałam z tego typu sytuacją.
Ale z jaką sytuacją ? Mówisz o konkretnym facecie, o którym nie wiesz kompletnie nic, a wypisujesz jakieś historie na jego temat i to na dodatek z pełnym przekonaniem, tylko dlatego, że się dużo razy spotkałaś z tym co napisałaś
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:18   #49
niut80
Zadomowienie
 
Avatar niut80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Moja znajoma miała podobną sytuację. Prawie 7 lat takiego niezobowiązującego chodzenia, bez deklaracji co dalej, "się zobaczy". Dopóki się nie okazało, że jest w ciąży. Zafundowała Panu Niezdecydowanemu terapię szokową. Jak wracała od ginekologa, to po drodze poszła do USC zarezerwować termin. Zakomunikowała: jestem w ciąży, za dwa miesiące bierzemy ślub, rusz tą dupę samo się nic nie zrobi. Pierwsze dwa dni Pan opłotkami chodził, się otrząsnąć nie mógł. A potem jakby go ktoś patelnią przez łeb zdzielił. Załapał, dostał skrzydeł, wziął się za wesele, mieszkanie odmalował, sam całą wyprawkę kupił - za "łóżeczkiem dla księżniczki" to ze 3 miechy chodził i są dziś szczęśliwą rodzinką. Tatuś zakochany w żonie i córce do obłędu. Brakowało chyba tylko dobrego powodu, żeby zaczął coś robić.
niut80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-30, 10:19   #50
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

A dla mnie to jest dziwne, że po tak długim stażu związek jest jeszcze nie zalegalizowany.... I znaczy tylko jedno: któraś ze stron nie traktuje tego związku przyszłościowo.
Dla mnie śmieszne jest tłumaczenie "nie chcę ślubu, bo wtedy ludzie przestają się o siebie starać"

Jak dla mnie to facet Cię zbywa i nie traktuje poważnie.
No ale to jest MOJE zdanie.
Ty sama musisz zadecydować czy chcesz być z kimś, kto jedynie mówi o zaręczynach, ślubie, wspólnym mieszkaniu, a nawet tego mieszkania z Tobą nie szuka dla mnie facet do odstrzału.
Chociaż z tym ślubem to ja już sie pogubiłam, czy on chce, bo raz mówi "nie chcę wcale ślubu" a za chwilę "chcę ślubu ale najpierw trzeba razem zamieszkać". Dla mnie to ( sorry za wyrażenie) to on nie ma jaj :/ Bo zachowuje się jakby był w związku z Tobą z przyzwyczajenia, bo tak mu wygodnie - a jeśli tak jest to niech skończy ten związek.
Na serio potrzebny Ci taki niezdecydowany chłop?

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Cytat:
Napisane przez niut80 Pokaż wiadomość
Moja znajoma miała podobną sytuację. Prawie 7 lat takiego niezobowiązującego chodzenia, bez deklaracji co dalej, "się zobaczy". Dopóki się nie okazało, że jest w ciąży. Zafundowała Panu Niezdecydowanemu terapię szokową. Jak wracała od ginekologa, to po drodze poszła do USC zarezerwować termin. Zakomunikowała: jestem w ciąży, za dwa miesiące bierzemy ślub, rusz tą dupę samo się nic nie zrobi. Pierwsze dwa dni Pan opłotkami chodził, się otrząsnąć nie mógł. A potem jakby go ktoś patelnią przez łeb zdzielił. Załapał, dostał skrzydeł, wziął się za wesele, mieszkanie odmalował, sam całą wyprawkę kupił - za "łóżeczkiem dla księżniczki" to ze 3 miechy chodził i są dziś szczęśliwą rodzinką. Tatuś zakochany w żonie i córce do obłędu. Brakowało chyba tylko dobrego powodu, żeby zaczął coś robić.

Podsunęłaś autorce niecny plan
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:22   #51
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale z jaką sytuacją ? Mówisz o konkretnym facecie, o którym nie wiesz kompletnie nic, a wypisujesz jakieś historie na jego temat i to na dodatek z pełnym przekonaniem, tylko dlatego, że się dużo razy spotkałaś z tym co napisałaś
Jakie historie? Możesz zacytować? Z jakim przekonaniem? Coś tu sobie dopowiadasz.

Dla mnie jest raczej jasne, że prawdopodobnie facetowi na autorce nie zależy, nie dąży do zacieśnienia relacji, a pewne zachowania na ogół wiążą się z określoną postawą; równie dobrze mogę napisać - czemu nie miałoby się tak skończyć A forum raczej na tym polega, że ludzie opisują swoje wrażenia. Najwyraźniej ktoś tu nie zna jego definicji.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:24   #52
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Znalezienie mieszkania to jest kwestia gdzieś tygodnia, więc jak następnym razem będzie u Ciebie, to wejdźcie na gumtree, tablicę i podzwońcie poumawiać się na oglądanie.

Mimo wszystko na Twoim miejscu przyjrzałabym się tej relacji z siostrą, czy ona nie jest dla niego ważniejsza, przejrzyj sobie ten wątek, który był kiedyś na wizażu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608227
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:33   #53
niut80
Zadomowienie
 
Avatar niut80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość

Podsunęłaś autorce niecny plan
Oj od razu PODSUNĘŁAM .... Życie samo scenariusze pisze....
niut80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:38   #54
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez niut80 Pokaż wiadomość
Moja znajoma miała podobną sytuację. Prawie 7 lat takiego niezobowiązującego chodzenia, bez deklaracji co dalej, "się zobaczy". Dopóki się nie okazało, że jest w ciąży. Zafundowała Panu Niezdecydowanemu terapię szokową. Jak wracała od ginekologa, to po drodze poszła do USC zarezerwować termin. Zakomunikowała: jestem w ciąży, za dwa miesiące bierzemy ślub, rusz tą dupę samo się nic nie zrobi. Pierwsze dwa dni Pan opłotkami chodził, się otrząsnąć nie mógł. A potem jakby go ktoś patelnią przez łeb zdzielił. Załapał, dostał skrzydeł, wziął się za wesele, mieszkanie odmalował, sam całą wyprawkę kupił - za "łóżeczkiem dla księżniczki" to ze 3 miechy chodził i są dziś szczęśliwą rodzinką. Tatuś zakochany w żonie i córce do obłędu. Brakowało chyba tylko dobrego powodu, żeby zaczął coś robić.
Mega
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 10:39   #55
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Jakie historie? Możesz zacytować? Z jakim przekonaniem? Coś tu sobie dopowiadasz.
No tu napisałaś dalszą historię ich związku oraz przeprowadziłaś psychoanalizę tego pana:

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to facet jest z Tobą, Autorko, z przyzwyczajenia, i ewentualnie dlatego, że nie nawinął się nikt nowy. Nie bój się, gdy tylko jakaś panna wpadnie mu w oko, pożegna się z Tobą raz - dwa, albo i to nie, a wesele i własny dom będzie po paru miesiącach, przykre to ale prawdziwe
Nic nie musiałam sobie dopowiadać.

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Dla mnie jest raczej jasne, że prawdopodobnie facetowi na autorce nie zależy, nie dąży do zacieśnienia relacji, a pewne zachowania na ogół wiążą się z określoną postawą; równie dobrze mogę napisać - czemu nie miałoby się tak skończyć A forum raczej na tym polega, że ludzie opisują swoje wrażenia. Najwyraźniej ktoś tu nie zna jego definicji.
Wrażenia, prawdopodobnie to jednak brzmi inaczej niż: tak jest, przykre ale prawdziwe.
Skąd mozesz to wiedzieć, jak jest w tym konkretnym przypadku ? Nie znasz faceta to nie gadaj takich rzeczy o nim. Ciekawe jakbyś się poczuła gdyby o Twoim związku i Twoim facecie ktoś napisał coś tak okropnego. Trochę empatii.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2012-05-30 o 10:56
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 11:30   #56
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 550
GG do Cathas
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Chciałaś napisać - NIE z Tobą

Tak Dzięki
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 12:45   #57
PrivateMember
Raczkowanie
 
Avatar PrivateMember
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 42
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Jejku, nie spodziewałam się takiego zainteresowania i odzewu, ale to tylko świadczy o tym, że temat jest rzeczywiście kontrowersyjny...

Od razu chcę uciąć temat siostry, jak według mnie mało znaczący szczegół: to była jego wymówka sprzed kilku lat, teraz już nie. Jego siostra jest w porządku, na pewno nie jest zaborcza w stosunku do niego, to ona często nazywała mnie bratowa i pytała o ślub - nie mogę niczego jej zarzucić. A ich relacji, choć bliskich, nie nazwałabym jednak chorymi.

Tyle różnych opinii się tu pojawiło, że mam już totalny zamęt w głowie... Ale wszystko sprowadza się do tego, że - jak któraś z Was pisała - takie wymuszone zaręczyny, czy zamieszkanie razem - nie sprawi mi prawdziwej radości, a na siłę scalony związek pewnie na dłuższą metę nie okaże się szczęśliwy. Bo przecież coś musiało być nie tak, skoro tak to wygląda, prawda? Bo to nie jest wcale typ, jak może wam się wydaje, lekkoducha i dzieciaka, pod każdym innym względem on jest odpowiedzialny i dojrzały. Więc pewnie najbliższa prawdy jest ta teoria, że oświadczyłby się i zamieszkał, ale NIE ze mną...
Wychodzi na to, że jednak powinnam zerwać...

Będę was update'ować jak to wygląda...
PrivateMember jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 13:01   #58
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez PrivateMember Pokaż wiadomość
Tyle różnych opinii się tu pojawiło, że mam już totalny zamęt w głowie... Ale wszystko sprowadza się do tego, że - jak któraś z Was pisała - takie wymuszone zaręczyny, czy zamieszkanie razem - nie sprawi mi prawdziwej radości, a na siłę scalony związek pewnie na dłuższą metę nie okaże się szczęśliwy. Bo przecież coś musiało być nie tak, skoro tak to wygląda, prawda?
No może Ci to nie dać tyle szczęcia ile by mogło gdyby on był bardziej zaangażowany. Ale to nie oznacza, że tak musi być. Trudno tak na "sucho" pisać scenariusze. Coś tam przecież pisałaś wcześniej, że czujesz sie kochana i generalnie facet nie jest jakiś tam..kulawy.
Póki co, to jakoś nie widać, że Wam obojgu jakoś szczególnie na tym zależy. Tobie niby tak, ale się konkretnie "zebrać" też nie jesteś w stanie. I tak się bujacie. Ty patrzysz na niego, on patrzy nie wiadomo gdzie, coś tam niby gada, coś deklaruje i dalej pomieszkuje w domu z Twoimi rodzicami.
Czas zacząć działać, ja bym zrobiła tak jak radziła Łajka.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2012-05-30 o 13:09
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 13:08   #59
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez niut80 Pokaż wiadomość
Moja znajoma miała podobną sytuację. Prawie 7 lat takiego niezobowiązującego chodzenia, bez deklaracji co dalej, "się zobaczy". Dopóki się nie okazało, że jest w ciąży. Zafundowała Panu Niezdecydowanemu terapię szokową. Jak wracała od ginekologa, to po drodze poszła do USC zarezerwować termin. Zakomunikowała: jestem w ciąży, za dwa miesiące bierzemy ślub, rusz tą dupę samo się nic nie zrobi. Pierwsze dwa dni Pan opłotkami chodził, się otrząsnąć nie mógł. A potem jakby go ktoś patelnią przez łeb zdzielił. Załapał, dostał skrzydeł, wziął się za wesele, mieszkanie odmalował, sam całą wyprawkę kupił - za "łóżeczkiem dla księżniczki" to ze 3 miechy chodził i są dziś szczęśliwą rodzinką. Tatuś zakochany w żonie i córce do obłędu. Brakowało chyba tylko dobrego powodu, żeby zaczął coś robić.

Trochę mało realne.
Do tego, żeby zarezerwować termin ślubu w USC potrzebni są oboje narzeczeni
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-30, 13:13   #60
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: 1o lat związku bez zaręczyn i wspólnego mieszkania

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Trochę mało realne.
Do tego, żeby zarezerwować termin ślubu w USC potrzebni są oboje narzeczeni
Też tak myślałam, ale okazuje się nie wszędzie tak jest. Jakieś dwa lata temu, gdy stałam w USC w kolejce po swój akt urodzenia, chłopak przede mną sam zarezerwował termin ślubu, był bez narzeczonej. To chyba zależy od uprzejmości urzędnika, chociaż w tej chwili strzelam, bo nie wiem
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.