Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[gosia261282]

Napisane przez emigra

Dzien dobry

zwazylam sie i dzisiaj i znowu mniej na wadze, dzis juz mam rowno 10 kg do przedciazowej, az zatanczylam ze szczescia

Super!

Napisane przez evvcia_

Znalazłam gdzieś na wizażu link do bloga dziewczyny, gdzie pokazuje jak pozbyła się brzucha po porodzie - co prawda długo i mozolnie (ja chyba bym nie dała rady), ale pokazuje jak masować można brzuch i chyba zacznę (pisze, żeby robić to 3-4 miesiące po porodzie).
Dla zainteresowanych: http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...i-trening.html

O fajnie,chetnie poczytam,dzieki!Tez mam brzuchowy problem

Napisane przez emigra

Evcia, widzialam wczoraj czy przedwczoraj tego bloga, niesamowite efekty, ale ja juz a6w probowalam i stwierdzam ze jestem za cienka w uszach do tego moze bym sprobowala masazu, ale w sumie nie do koncu zrozumialam o co jej chodzi

Tez probowalam kiedys a6w.Ciezko jest.Wytrwalam 2 tygodnie

[Nikii89]

Dzień dobry
Oskar zasnął mi w 20 min wczoraj Kąpiel po 19 potem były "ahy", "ohy" itp no i trochę marudzenia o 20.30 cyc i potem poszłam z nim do sypialni i myk do łóżeczka a tam oczy już zamknięte było trochę wiercenia się itp. ale po 20 min spał już jak zabity potem pobudka o 1.30 i o 5.
No i od 5-7 walka ręce -łóżeczko. Najpierw było trochę noszenia jak zobaczyłam że zasypia to myk do łóżeczka tam otworzył oczy i zamknął i pospał - 5 min i ryk nie dało się go uspokoić ani szuszenie ani nic. i tak w kółko przez 2 godz. w końcu dałam za wygraną i spał u mnie na brzuchu do 9. Później karmienie zmiana pampersa ( ostatnio nie opłaca mi się zmieniać przed karmieniem bo w trakcie zazwyczaj Oska ku.. robi )
No i znów płacz i marudzenie.
Mam nadzieję że po chrzcie będzie lepiej - jak to się mówi że wypędzimy tego diabła - i wróci mój wesoły Oskarek

Teraz sobie śpi .... mam okazje coś porobic ale mi się nie chce... a musiałabym posprzątać na imprezę.


ooo... jednak się obudził po 20min

[karolca]

Napisane przez nowaken

to ja po przemianę materii stałam na pewno nie po bimbałki

Ja też, ja też


Nocka ok. Zasnęła chyba w 5 minut, pokręciła się nieco, ale już na śpiąco.
Za to ja spać nie moglam

Dziś rano Ewelinka wydobywała z siebie nowe dźwięki i naprawdę zaczyna się głośno śmiać. I ma nowy rodzaj płaczu-jęczenia. Taki śmieszny
Kazdy dzień przynosi coś nowego, naprawdę jest to cos niezwykłego
TŻ chyba zaczyna żałować, że nie zajmował się do tej pory mała, bo jak dostał serię usmiechów to nawet chętniej do niej podchodzi jak zapłacze


Ode mnie również wszystkiego najlepszego dla dzieciaczków. Przede wszystkim nieskończenie wiele usmiechów na buźkach i powodów do tych usmieszków.
Załącznik 4701225

[gkatarzynka]

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry
Oskar zasnął mi w 20 min wczoraj Kąpiel po 19 potem były "ahy", "ohy" itp no i trochę marudzenia o 20.30 cyc i potem poszłam z nim do sypialni i myk do łóżeczka a tam oczy już zamknięte było trochę wiercenia się itp. ale po 20 min spał już jak zabity potem pobudka o 1.30 i o 5.
No i od 5-7 walka ręce -łóżeczko. Najpierw było trochę noszenia jak zobaczyłam że zasypia to myk do łóżeczka tam otworzył oczy i zamknął i pospał - 5 min i ryk nie dało się go uspokoić ani szuszenie ani nic. i tak w kółko przez 2 godz. w końcu dałam za wygraną i spał u mnie na brzuchu do 9. Później karmienie zmiana pampersa ( ostatnio nie opłaca mi się zmieniać przed karmieniem bo w trakcie zazwyczaj Oska ku.. robi )
No i znów płacz i marudzenie.
Mam nadzieję że po chrzcie będzie lepiej - jak to się mówi że wypędzimy tego diabła - i wróci mój wesoły Oskarek

Teraz sobie śpi .... mam okazje coś porobic ale mi się nie chce... a musiałabym posprzątać na imprezę.


ooo... jednak się obudził po 20min

To zupełnie jak moja Hania... i właśnie się was miałam pytać czy Wy zmieniacie pieluszkę przed karmieniem? Bo ja jak zmieniam Jej przed karmieniem, to tam praktycznie nic nie ma (czasem jakieś siku), a grubsze sprawy Hania załatwia w czasie jedzenia albo zaraz po nim

[Cytrynka_Wawa]

Karolca u nas od kad wiktorek sie czesciej usmiecha to maz tez chetniej nim sie zajmuje

jak ktoras robi zakupy w lidlu to polecam ubranka ktore tam dla dzieci maja dobra jakosc naprawde

ja pieluche roznie zmieniam jak jest duzo nasikane to przed karmieniem a jak nie to po bo po jedzeniu zazwyczaj siku robi

[karolca]

na maila wrzuciłam zdjęcie 10-tygodniowej Ewelinki


No i jak zwykle same piekności

[karo_z]

Napisane przez nowaken

to ja po przemianę materii stałam na pewno nie po bimbałki

hehe ja też...ale dobre i to

Nocka u nas średnia. Piotruś zasnął o 21.30 spał do 1 potem pobudki o 3, 5 i wtedy go wzięłam do siebie do łóżka i spał do do 7.30
ciekawe czy dziś mi się uda go nakarmić śpiącego o 23...może wtedy pośpi trochę dłużej...
kurcze a już była taka noc, że spał 7 godzin teraz znowu się budzi częściej...może też mamy skok rozwojowy...?
tak by to w sumie wychodziło biorąc pod uwagę że urodził się 3 tyg wcześniej...

[gosia261282]

Napisane przez gkatarzynka

To zupełnie jak moja Hania... i właśnie się was miałam pytać czy Wy zmieniacie pieluszkę przed karmieniem? Bo ja jak zmieniam Jej przed karmieniem, to tam praktycznie nic nie ma (czasem jakieś siku), a grubsze sprawy Hania załatwia w czasie jedzenia albo zaraz po nim

Ja zaczelam zmieniac po karmieniu,bo tak to zawsze mialam dwie do zmiany,jedna przed i jedna po


U nas pogoda sie zepsula Jest chlodno i pada deszcz.

[koniakonia]

Chyba jadę do Mam talent ......umiem się przemieniać w krowę

Odciągnęłam dwie porcje mleka na niedzielę,po 14o ml, wczoraj czas operacyjny 7 minut, dzisiaj 5 minut, każdy "udój " z jednej piersi

dzisiaj jeszcze 2 porcje i jutro dwie , muszę dużo dużo pić...

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja zaczelam zmieniac po karmieniu,bo tak to zawsze mialam dwie do zmiany,jedna przed i jedna po


U nas pogoda sie zepsula Jest chlodno i pada deszcz.

u nas też,kiblujemy w domu

ja zmieniam po karmieniu pieluszkę, no chyba że jest przepełniona to wtedy niezależnie od karmienia

[karolca]

Napisane przez koniakonia

Chyba jadę do Mam talent ......umiem się przemieniać w krowę

Odciągnęłam dwie porcje mleka na niedzielę,po 14o ml, wczoraj czas operacyjny 7 minut, dzisiaj 5 minut, każdy "udój " z jednej piersi

dzisiaj jeszcze 2 porcje i jutro dwie , muszę dużo dużo pić...

Zazdraszczam

[Aguśkaa83]

Napisane przez koniakonia

Chyba jadę do Mam talent ......umiem się przemieniać w krowę

Odciągnęłam dwie porcje mleka na niedzielę,po 14o ml, wczoraj czas operacyjny 7 minut, dzisiaj 5 minut, każdy "udój " z jednej piersi

dzisiaj jeszcze 2 porcje i jutro dwie , muszę dużo dużo pić...

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------


u nas też,kiblujemy w domu

ja zmieniam po karmieniu pieluszkę, no chyba że jest przepełniona to wtedy niezależnie od karmienia

Dzis rozbawiasz mnie do łez


My tez dzis siedzimy w domku, bo leje i wieje...

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez koniakonia

Chyba jadę do Mam talent ......umiem się przemieniać w krowę

Odciągnęłam dwie porcje mleka na niedzielę,po 14o ml, wczoraj czas operacyjny 7 minut, dzisiaj 5 minut, każdy "udój " z jednej piersi

dzisiaj jeszcze 2 porcje i jutro dwie , muszę dużo dużo pić...

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------


u nas też,kiblujemy w domu

ja zmieniam po karmieniu pieluszkę, no chyba że jest przepełniona to wtedy niezależnie od karmienia

Konia dziś tryskasz humorem i zarażasz nas nim

u nas tez dzis deszczowo wiec chyba darujemy sobie spacer

[Zariah]

Wszystkiego naj naj naj dla naszych cudownych dzieciątek!

Myślałam, że jak się dzieciaczki porodzą do mniej będziecie miały czasu na pisanie a tu znów potop słów - moje gadulinki
A mnie jakoś tak zawsze wychodzi, że czasu nie mam - może dlatego że mój TŻ ciągle w domu. Ze mną razem spędza macierzyński bo jakoś się nie możemy zdecydować czy zostajemy w PL czy wracamy do UK.
I chwilowo sobie siedzimy z dzieciem w domu. Do końca czerwca musimy się ostatecznie zdecydować a pojęcia nie mam co robić
Jak TŻ gdzieś wyjdzie to jakoś ze wszystkim się wyrabiam raz dwa a jak jest ze mną to wszystko się jakoś rozwleka i nic zrobić nie mogę

Napisane przez koniakonia

Chyba jadę do Mam talent ......umiem się przemieniać w krowę

Odciągnęłam dwie porcje mleka na niedzielę,po 14o ml, wczoraj czas operacyjny 7 minut, dzisiaj 5 minut, każdy "udój " z jednej piersi

zazdroszczę jak nie wiem.
U mnie jakoś wolno leci - mam ręczny z Aventu, a teraz w sumie nie mam wcale bo pożyczyłam przyjaciółce - idzie do szpitala w niedzielę z małym na kontrolę po operacji. bidulek malutki znów będzie pokłuty

z opóznieniem sporym ale ... odpowiadam na dwa posty - lepiej późno niż wcale


ewelajna25 pisałaś parę dni temu o chustach i nosidłąch - ja mam babasling i jak dla mnie to jest masakra. Ani razu nie udało mi się w to Elizy włożyć. Albo mnie niewygodnie, albo jej, ten materiał wszędzie wisi bez sensu. Jak dla mnie straszna kicha - wystawiam na allegro i kupuję chustę lub normalne nosidełko.

Napisane przez lena_mi

Zariah o co chodzi z tymi rączkami bo nie bardzo zrozumiałam? Jak się mają nie rozjeżdzac?

chodziło mi o to, że jak maluch leży na brzuszku to się powinien podpierać na przedramionach i rozglądać. A czasem zaraz po przewrocie na brzuszek Elizie się rączki rozjeżdżają na boki i leży całkiem na płasko.

[rybka13]

czesc

katarzynka a ten szum to nie jest nagrana suszarka? Troche lepszy dzwiek niz ten ktory ja nagralam, ale i tak sie u nas niesprawdza

Ja stalam w kolejce po wzrost no i po rozum oczywiscie hahah

Koniakonia ale masz produkcje? Nie myslalas zeby oddac mleko do banku? Slyszalyscie o tym? Ja to mam tylko na potrzeby wlasnego dziecka, ale Ty moglabys zarobic ( o ile za to placa?).

Wszystkiego najlepszego dla NASZYCH POCIECH z OKAZJI DNIA DZIECKA

[Nikii89]

U Nas też leje i wieje więc spacer sobie darujemy.
Na 17 idziemy na spowiedź przed chrztem zostawiamy Oskara z babcią i potem przyjeżdżamy po niego i na zakupy.

W ogóle to już nie wiem co Oskarowi jest jak nie spi i nie je to płacze. I ten płacz nie jest z bólu tylko z marudzenia. i tak dzień w dzień. Najedzony, przebrany a i tak płacze.Ma tak któraś z Was??

[koniakonia]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Konia dziś tryskasz humorem i zarażasz nas nim

u nas tez dzis deszczowo wiec chyba darujemy sobie spacer

trza sobie jakoś to życie uprzyjemniać ,
wczoraj pożarłam się z Mamą, a nie znoszę być w takim klimacie , a już się dogadałyśmy i jest dobrze, pewnie stąd mam dobry humor

no i że jest piątek się cieszę, że 2 dni z tż spędzimy razem
i że dzieci ma póki co zdrowe, że siedzę z nimi w domu i że jeszcze trochę z nimi pobędę kupa powodow do radości

no i że zżarłam kilo truskawek

dzisiaj tż będzie dopiero o 19 , więc jestem uwięziona , ale zamówiona chusta i dostawka do wozka już są w drodze, do poniedziałku będę mogła śmigać sama z Młodymi na dół i na górę kiedy mi się zachce

a ogólnie to ja bym mogła też u drzyzgi wystąpić albo w uwadze : hahaha:Ko bieta perpetuum mobile , sama mogę się wykarmić , bez użycia butelek

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

Chyba jadę do Mam talent ......umiem się przemieniać w krowę

Odciągnęłam dwie porcje mleka na niedzielę,po 14o ml, wczoraj czas operacyjny 7 minut, dzisiaj 5 minut, każdy "udój " z jednej piersi

dzisiaj jeszcze 2 porcje i jutro dwie , muszę dużo dużo pić...

Ladnie Konia!A ile procent? 3,2?

Napisane przez Zariah

Wszystkiego naj naj naj dla naszych cudownych dzieciątek!

Myślałam, że jak się dzieciaczki porodzą do mniej będziecie miały czasu na pisanie a tu znów potop słów - moje gadulinki
A mnie jakoś tak zawsze wychodzi, że czasu nie mam - może dlatego że mój TŻ ciągle w domu. Ze mną razem spędza macierzyński bo jakoś się nie możemy zdecydować czy zostajemy w PL czy wracamy do UK.
I chwilowo sobie siedzimy z dzieciem w domu. Do końca czerwca musimy się ostatecznie zdecydować a pojęcia nie mam co robić
Jak TŻ gdzieś wyjdzie to jakoś ze wszystkim się wyrabiam raz dwa a jak jest ze mną to wszystko się jakoś rozwleka i nic zrobić nie mogę

O to niewiele czasu zostalo wam na podjecie decyzji!A ja myslalam,ze na stale wrociliscie do Pl,sugerowalam sie tym remontem,i w ogole wydawalo mi sie ze pisalas,ze na stale wracacie.

[koniakonia]

Napisane przez rybka13

czesc

katarzynka a ten szum to nie jest nagrana suszarka? Troche lepszy dzwiek niz ten ktory ja nagralam, ale i tak sie u nas niesprawdza

Ja stalam w kolejce po wzrost no i po rozum oczywiscie hahah

Koniakonia ale masz produkcje? Nie myslalas zeby oddac mleko do banku? Slyszalyscie o tym? Ja to mam tylko na potrzeby wlasnego dziecka, ale Ty moglabys zarobic ( o ile za to placa?).

Wszystkiego najlepszego dla NASZYCH POCIECH z OKAZJI DNIA DZIECKA

słyszałam o tym banku, ale to jest tak,że to jest eksperymentalny program wdrożony w jednym szpitalu, chyba w Warszawie i to jest tak,że Mamy które tam są mogą oddać mleko dla dzieci innych Mam , które akurat też są w szpitalu , tak to u nas wygląda w Polsce, ja bym mogła mleko oddac bez problemu i za darmo jeśli mogłoby to pomóc jakiemuś dziecku , wiem że istnieje też nieoficjalny handel mlekiem , ale tak bym się bała , bo jednak to pokarm dla dziecka i wolałabym żeby to mleko ktoś przebadał zanim poda obcemu dziecku

[Aguśkaa83]

Obiadek wstawionyDzis fasolka szparagowa, jajeczko sadzone i ziemniaczki
A Szymon dzis je co 2 godziny.
Filip bawi sie ciastoliną (brawa dla tego kto ja wymyslił)...

konia super ze bedziesz sie juz niedlugo motac w chuste
Co do mamy, moja mam wrazenie ze ciezko przechodzi menopauze, bywa złośliwa, gorzej z jej pamiecia, koncentracja, bywa ze chodzi smutna, na pewno ma mniej wigoru niz kiedys...
No ale nas tez to czeka

[rybka13]

Napisane przez koniakonia

słyszałam o tym banku, ale to jest tak,że to jest eksperymentalny program wdrożony w jednym szpitalu, chyba w Warszawie i to jest tak,że Mamy które tam są mogą oddać mleko dla dzieci innych Mam , które akurat też są w szpitalu , tak to u nas wygląda w Polsce, ja bym mogła mleko oddac bez problemu i za darmo jeśli mogłoby to pomóc jakiemuś dziecku , wiem że istnieje też nieoficjalny handel mlekiem , ale tak bym się bała , bo jednak to pokarm dla dziecka i wolałabym żeby to mleko ktoś przebadał zanim poda obcemu dziecku

Acha, ja tak do konca nie wiedzialam jak to dziala. Ale jednak troche mnie to dziwi, no bo skoro produkcja piersi dostosowuje sie do potrzeb naszego dziecka, to skad brac ten nadmiar zeby go oddac? Chyba trzeba wtedy celowo pobudzac laktacje, zeby byla ta nadwyzka. No bo jednak nie kazdy ma tak jak Ty Konia

U nas to wcale tego pewnie nie ma, malo kto karmi wlasna piersia to jeszcze mialby podawac czyjes mleko...

[koniakonia]

Napisane przez Zariah

Wszystkiego naj naj naj dla naszych cudownych dzieciątek!

Myślałam, że jak się dzieciaczki porodzą do mniej będziecie miały czasu na pisanie a tu znów potop słów - moje gadulinki
A mnie jakoś tak zawsze wychodzi, że czasu nie mam - może dlatego że mój TŻ ciągle w domu. Ze mną razem spędza macierzyński bo jakoś się nie możemy zdecydować czy zostajemy w PL czy wracamy do UK.
I chwilowo sobie siedzimy z dzieciem w domu. Do końca czerwca musimy się ostatecznie zdecydować a pojęcia nie mam co robić
Jak TŻ gdzieś wyjdzie to jakoś ze wszystkim się wyrabiam raz dwa a jak jest ze mną to wszystko się jakoś rozwleka i nic zrobić nie mogę



zazdroszczę jak nie wiem.
U mnie jakoś wolno leci - mam ręczny z Aventu, a teraz w sumie nie mam wcale bo pożyczyłam przyjaciółce - idzie do szpitala w niedzielę z małym na kontrolę po operacji. bidulek malutki znów będzie pokłuty

z opóznieniem sporym ale ... odpowiadam na dwa posty - lepiej późno niż wcale


ewelajna25 pisałaś parę dni temu o chustach i nosidłąch - ja mam babasling i jak dla mnie to jest masakra. Ani razu nie udało mi się w to Elizy włożyć. Albo mnie niewygodnie, albo jej, ten materiał wszędzie wisi bez sensu. Jak dla mnie straszna kicha - wystawiam na allegro i kupuję chustę lub normalne nosidełko.




chodziło mi o to, że jak maluch leży na brzuszku to się powinien podpierać na przedramionach i rozglądać. A czasem zaraz po przewrocie na brzuszek Elizie się rączki rozjeżdżają na boki i leży całkiem na płasko.

ja odciągam rękami, laktatorem to pewnie by dłużej szło

to w sumie fajnie macie ,że możecie posiedzieć razem z tż w domu, z tym że wiadomo,że na życie trzeba pracować , ale póki co cieszcie się chwilą

[rybka13]

Dziewczyny, ktore posiadaja konika FP, czy te melodyjki moga grac wszystkie ciagiem przez 5minut? Bo widze tylko regulacje glosnosci i wylacznik...

[gosia261282]

Zamowilam chuste w koncu,taka:

http://www.ebay.co.uk/itm/1807132851...84.m1439.l2648

Mam nadzieje,ze bedzie dobrze nosilo sie w niej Eryczka.Bo na rekach to juz troche ciezko,bo moj klusek przekroczyl juz 5 kg

[koniakonia]

Napisane przez rybka13

Acha, ja tak do konca nie wiedzialam jak to dziala. Ale jednak troche mnie to dziwi, no bo skoro produkcja piersi dostosowuje sie do potrzeb naszego dziecka, to skad brac ten nadmiar zeby go oddac? Chyba trzeba wtedy celowo pobudzac laktacje, zeby byla ta nadwyzka. No bo jednak nie kazdy ma tak jak Ty Konia

U nas to wcale tego pewnie nie ma, malo kto karmi wlasna piersia to jeszcze mialby podawac czyjes mleko...

ja np. wiem,że przez to ściąganie to może mi się więcej naprodukować na jutro czy pojutrze, ale jak potem ściągnę tylko tyle co wypija Kaja ( bo w niedziele nie będzie cyca ) i wszystko powinno wrócić do normy ...już raz tak zrobiłam jak szłam na wesele za czasów Niny i wszystko grało i buczało

[Mravka]

Witajcie Kobietki
podzielam dzisiaj opinie na temat du...tej pogody. W stolicy deszczowo i chlodno-idealna pogoda na spanie.

Musze się dziś pochwalić, bo moje dziecko zrobilo prezent (nam tez przy okazji) sobie...jak wczoraj poszedł spac po kąpieli o 20..tak wstał na karmienie o 2..a potem o 6:30 .Juz nie pamietam kiedy się tak wyspałam(i On chyba tez ). Oczywiscie w prezencie dostałam także kupsztala wylewajacego się nogawka i brudzącego ubranko...ale wybaczam Mu . Dziecko wyproznione to szczesliwe dziecko!!

Na 9 zajechalismy do neurologa i mamy skierowanie na rehabilitacje. Pan dr powiedzial,ze to nic takiego..ale lepiej juz za wczasu zapobiegac,bo teraz to tzw "małe piwo" i najprawdopodobniej rozejdzie sie samo po kosciach,ale jak mozna pomoc to pomozemy.
Rob w zwiazku z tym spaniem na brzuszku tylko ma bardziej "odwiedzione" barki i tym samym nie sklada łapek jak do modlitwy. Nie ciagnie takze glowki tj trzeba(ale na to podobno jeszcze czas ma). Za to oczywiscie w pozycji "brzuszkiem w dol" ladnie na sztywno ta głowka chodzi. Takze dostalismy zalecenie aby sie przejsc na 5 spotkac z rehabilitantnem i pokaze nam co robic,aby Robcia "rozkrecic"
Poza tym wszystko super i zachowywal sie na wizycie na medal! usmiechal sie jak szalony i zagadywał dr. Potem puszczal lansiarskie usmiechy do kobiet w poczekalni- moj Maly Bajerant

konia Ty to masz spust z tym mlekiem. Jedno jest pewne, Kai nie grozi głodowanie. A przy okazji zawsze sobie mozna odjac troche kg..bo przeciez mleczarnia tez swoje wazy

ahh i spoznione gratulacje z okazji rocznicy slubu . My w poniedziałek będziemy mieli rocznice..pierwsza

Monia grartulacje z okazji sukcesow spaniowych Hanki Bystra dziewczynka szybko zalapala. Bedzie sie Wam latwiej "zylo"z ta umiejetnoscia ,bo wtedy zasypianie to juz nie jest stres..tylko mily rytual.
ps. dalej nie pozwalasz Hani spac w dzien dluzej niz 2 h?

evcia zdjecia nie wrzuce niestety,bo sa tak fatalne,ze az szkoda;/ wszyscy pstrykali..a suma sumarum wyszło naprawde kiepsko- takze zadnej sensownej pamiatki nie bedziemy mieli. Tak to jest jak sie ma aparat ,a nie ma bladego pojecia o kompozycji zdjecia. Zeby bylo smieszne mam duzo takich z samymi głowami albo swoim nosem na pol monitora (nie zebym miala tak duzy nos )

nowaken pisalas,ze Robcio moze jest glodny..a ja Ci powiem,ze odkrylam druga strone Jego tajemnicznej natury..On chyba wlasnie glodny nie byl i sie wkurzał,ze mu matka cyca ładuje w paszcze.
Od wczoraj karmie co ok 3,5h i je az milo..Takze chyba tu tkwil problem,ze Moj Ksiąze chcial sobie pociumkac ,a nie jesc i sie wkurzał,bo lecialo. ZObaczymy przez najblizsze dni jak to bedzie wygladalo.


ah wczoraj byl sukces..Tomek wzial Rob'a na spacer w spacerowce(polozonej prawie na płasko). Dostal moje blogoslawienstwo i poszli na spacer. Mija 20min i dzwoni (wiec odbieram pewna,ze bedzie syrena w tle) a T.pyta o ktorej maja wrocic,bo Rob spi
Skubany zasnal sobie i spedzili na dworze 45min. Jest swiatelko w tunelu !

Ahh musze sie do czegos przyznac...w jedna z ostatnich nocy przebudzilam sie (T.spał u Roba) i zaczełam tulic do snu..sliniak i pieluszke..Szuszałam i wziełam nawet na rece dopiero po chwili do mnie dotarło co robie. Czlowiek ma nierowno pod sufitem
_________________________ ____
Emigra gratuluje uciekajacych kg to jest dopiero dobra wiadomosc na Dzien Dziecka Kochana mam prosbe,bo wiem,ze kiedys pisalas,ale za chiny nie moge znalezc. Jak sie nazywa ten "pałak" z zabawkami ktory stawiasz Julce nad glowa..taki przenosny?
Musze cos podobnego znalezc,a nie mam pojecia jak sie to fachowo nazywa

Tynka Tobie to kobieto pomnik by sie nalezal za te przejscia od samego poczatku ;/ Przykre to,ze non stop macie pod górke, ale wierze,ze juz bedzie lepiej...buziaki

Gosia ciesze sie,ze komunia Wiki tak dobrze wypadla i wszyscy jestescie zadowoleni. Eryczek sie spisal na medal(notabene Rob'a ortopeda ma na imie Eryk i musze powiedziec,ze niezle ciacho z Niego i do tego łebski gosc)

Lenka nie wiem,czy nie doczytałam w tym natloku nadrabiania i mi umknelo,czy nie pisalas. Co zrobiliscie z ta rehabilitacja, juz cos macie na oku?

dziewczyny dziekuje za odpowiedz w sprawie karmienia. Wlasnie czesto czlowiek ma tyle watpliwosci,ze sam nie wie czy dobrze robi..ze lepiej sie poradzic. W pn u pediatry juz mam liste pytan,aby niczego nie pominac.
Ktoras z Was juz szczepila drugą turą? jakies efekty uboczne były?(ponoc te drugie szczepionki dzieci gorzej znosza).

[koniakonia]

Napisane przez Aguśkaa83

Obiadek wstawionyDzis fasolka szparagowa, jajeczko sadzone i ziemniaczki
A Szymon dzis je co 2 godziny.
Filip bawi sie ciastoliną (brawa dla tego kto ja wymyslił)...

konia super ze bedziesz sie juz niedlugo motac w chuste
Co do mamy, moja mam wrazenie ze ciezko przechodzi menopauze, bywa złośliwa, gorzej z jej pamiecia, koncentracja, bywa ze chodzi smutna, na pewno ma mniej wigoru niz kiedys...
No ale nas tez to czeka

zobaczymy jak to pójdzie to motanie, jak nie pójdzie to się z chusty zrobi hamak albo zasłony

Nina bawi się w zabawę taką,że wrzuca pod szafkę tik taka i każe mi wyciagać krzycząc kierki kierki ( co znaczy cukierki , bo ona nie mówi pierwszych sylab często) ma radochę jak biorę łyżkę do butów i latarkę i ryję tam pod szafką z tyłkiem wypiętym jak Giewont.
Ale zaraz Jej zapodam farbek plakatowych na talerzyk, pędzelki i kartki i będzie miodzio

A z Mamą to się pożarłam w temacie "klaps wychowawczy" i "po co prezent dla niemowlaka dziecka na dzień dziecka? ", było ostro , ale już jest wszystko jak trzeba.Mamy zupełnie różne charaktery i czasem iskrzy no i czasem jest dym.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez rybka13

Dziewczyny, ktore posiadaja konika FP, czy te melodyjki moga grac wszystkie ciagiem przez 5minut? Bo widze tylko regulacje glosnosci i wylacznik...

tak graja ciagiem 5 minut chyba ze wylaczysz uciskajac "brzuszek" konika a ten wylacznik z tylu wylacza go calkowicie ze sie go nie wlaczy z przodu

[Zariah]

Napisane przez gosia261282

O to niewiele czasu zostalo wam na podjecie decyzji!A ja myslalam,ze na stale wrociliscie do Pl,sugerowalam sie tym remontem,i w ogole wydawalo mi sie ze pisalas,ze na stale wracacie.

Ano plan był że na stałe wracamy
ale ale
okazało się że jest tu baaardzo drogo. Na jedzenie idzie prawie cała moja wypłata, reszta na czynsz - dobrze że babcia z nami mieszka to się dokłada. Oszczędności stopniały bo przeprowadzka byłą mega droga remont wyszedł dwa razy więcej niż planowaliśmy (a tylko pomalowaliśmy pokoje, wymieniliśmy podłogę bo były to stare PCV a teraz są panele i to wcale nie najdroższe), karnisze wymieniliśmy, kupiliśmy firanki i ... to już.
z pracą w Łodzi kiepsko i wcale tak często rodziny i przyjaciół nie widujemy jak myśleliśmy - każdy ma swoje życia i jakoś tak jest ogólnie smutno.
Macierzyński mi się kończy pod koniec października ale muszę dać znać szefowi pod koniec czerwca że rezygnuję z pracy jeśli zdecydujemy się zostać na stałe w PL.
Ech nie wiem już co robić. W UK się żyje łatwiej dużo ale jest się zawsze tym obcym.A tu jest ciężko.

[koniakonia]

Napisane przez Mravka

Witajcie Kobietki
podzielam dzisiaj opinie na temat du...tej pogody. W stolicy deszczowo i chlodno-idealna pogoda na spanie.

Musze się dziś pochwalić, bo moje dziecko zrobilo prezent (nam tez przy okazji) sobie...jak wczoraj poszedł spac po kąpieli o 20..tak wstał na karmienie o 2..a potem o 6:30 .Juz nie pamietam kiedy się tak wyspałam(i On chyba tez ). Oczywiscie w prezencie dostałam także kupsztala wylewajacego się nogawka i brudzącego ubranko...ale wybaczam Mu . Dziecko wyproznione to szczesliwe dziecko!!

Na 9 zajechalismy do neurologa i mamy skierowanie na rehabilitacje. Pan dr powiedzial,ze to nic takiego..ale lepiej juz za wczasu zapobiegac,bo teraz to tzw "małe piwo" i najprawdopodobniej rozejdzie sie samo po kosciach,ale jak mozna pomoc to pomozemy.
Rob w zwiazku z tym spaniem na brzuszku tylko ma bardziej "odwiedzione" barki i tym samym nie sklada łapek jak do modlitwy. Nie ciagnie takze glowki tj trzeba(ale na to podobno jeszcze czas ma). Za to oczywiscie w pozycji "brzuszkiem w dol" ladnie na sztywno ta głowka chodzi. Takze dostalismy zalecenie aby sie przejsc na 5 spotkac z rehabilitantnem i pokaze nam co robic,aby Robcia "rozkrecic"
Poza tym wszystko super i zachowywal sie na wizycie na medal! usmiechal sie jak szalony i zagadywał dr. Potem puszczal lansiarskie usmiechy do kobiet w poczekalni- moj Maly Bajerant

konia Ty to masz spust z tym mlekiem. Jedno jest pewne, Kai nie grozi głodowanie. A przy okazji zawsze sobie mozna odjac troche kg..bo przeciez mleczarnia tez swoje wazy

ahh i spoznione gratulacje z okazji rocznicy slubu . My w poniedziałek będziemy mieli rocznice..pierwsza

Monia grartulacje z okazji sukcesow spaniowych Hanki Bystra dziewczynka szybko zalapala. Bedzie sie Wam latwiej "zylo"z ta umiejetnoscia ,bo wtedy zasypianie to juz nie jest stres..tylko mily rytual.
ps. dalej nie pozwalasz Hani spac w dzien dluzej niz 2 h?

evcia zdjecia nie wrzuce niestety,bo sa tak fatalne,ze az szkoda;/ wszyscy pstrykali..a suma sumarum wyszło naprawde kiepsko- takze zadnej sensownej pamiatki nie bedziemy mieli. Tak to jest jak sie ma aparat ,a nie ma bladego pojecia o kompozycji zdjecia. Zeby bylo smieszne mam duzo takich z samymi głowami albo swoim nosem na pol monitora (nie zebym miala tak duzy nos )

nowaken pisalas,ze Robcio moze jest glodny..a ja Ci powiem,ze odkrylam druga strone Jego tajemnicznej natury..On chyba wlasnie glodny nie byl i sie wkurzał,ze mu matka cyca ładuje w paszcze.
Od wczoraj karmie co ok 3,5h i je az milo..Takze chyba tu tkwil problem,ze Moj Ksiąze chcial sobie pociumkac ,a nie jesc i sie wkurzał,bo lecialo. ZObaczymy przez najblizsze dni jak to bedzie wygladalo.


ah wczoraj byl sukces..Tomek wzial Rob'a na spacer w spacerowce(polozonej prawie na płasko). Dostal moje blogoslawienstwo i poszli na spacer. Mija 20min i dzwoni (wiec odbieram pewna,ze bedzie syrena w tle) a T.pyta o ktorej maja wrocic,bo Rob spi
Skubany zasnal sobie i spedzili na dworze 45min. Jest swiatelko w tunelu !

Ahh musze sie do czegos przyznac...w jedna z ostatnich nocy przebudzilam sie (T.spał u Roba) i zaczełam tulic do snu..sliniak i pieluszke..Szuszałam i wziełam nawet na rece dopiero po chwili do mnie dotarło co robie. Czlowiek ma nierowno pod sufitem
_________________________ ____
Emigra gratuluje uciekajacych kg to jest dopiero dobra wiadomosc na Dzien Dziecka Kochana mam prosbe,bo wiem,ze kiedys pisalas,ale za chiny nie moge znalezc. Jak sie nazywa ten "pałak" z zabawkami ktory stawiasz Julce nad glowa..taki przenosny?
Musze cos podobnego znalezc,a nie mam pojecia jak sie to fachowo nazywa

Tynka Tobie to kobieto pomnik by sie nalezal za te przejscia od samego poczatku ;/ Przykre to,ze non stop macie pod górke, ale wierze,ze juz bedzie lepiej...buziaki

Gosia ciesze sie,ze komunia Wiki tak dobrze wypadla i wszyscy jestescie zadowoleni. Eryczek sie spisal na medal(notabene Rob'a ortopeda ma na imie Eryk i musze powiedziec,ze niezle ciacho z Niego i do tego łebski gosc)

Lenka nie wiem,czy nie doczytałam w tym natloku nadrabiania i mi umknelo,czy nie pisalas. Co zrobiliscie z ta rehabilitacja, juz cos macie na oku?

dziewczyny dziekuje za odpowiedz w sprawie karmienia. Wlasnie czesto czlowiek ma tyle watpliwosci,ze sam nie wie czy dobrze robi..ze lepiej sie poradzic. W pn u pediatry juz mam liste pytan,aby niczego nie pominac.
Ktoras z Was juz szczepila drugą turą? jakies efekty uboczne były?(ponoc te drugie szczepionki dzieci gorzej znosza).

klask i: brawa dla Roba za piękne spanie w domu i na spacerze, powiem jedno , jak na moje oko idzie ku dobremu i niedługo będzie Wam Mały przesypiał nocki.

Za rehabilitacje trzymam kciuki.

Już sobie wyobrażam jaki z Robsona będzie Casanova wcześnie chłopak zaczyna ....ale niech tam, niech ćwiczy póki może, potem się ożeni i koniec bajerowania na śliczne oczka

A no i ja od początku Małą pilnuje z regularnością jedzenia, co 3 godziny min, chyba że jest upał i u mnie też się to sprawdziło


A że sobie potulisz trochę śliniaczek czy pieluszkę to nic, taki przywilej matkowy , ja np. dodałam sobie maślanki do kawy , schowałam chleb do lodówy i takie tam....

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

zobaczymy jak to pójdzie to motanie, jak nie pójdzie to się z chusty zrobi hamak albo zasłony

Nina bawi się w zabawę taką,że wrzuca pod szafkę tik taka i każe mi wyciagać krzycząc kierki kierki ( co znaczy cukierki , bo ona nie mówi pierwszych sylab często) ma radochę jak biorę łyżkę do butów i latarkę i ryję tam pod szafką z tyłkiem wypiętym jak Giewont.
Ale zaraz Jej zapodam farbek plakatowych na talerzyk, pędzelki i kartki i będzie miodzio

A z Mamą to się pożarłam w temacie "klaps wychowawczy" i "po co prezent dla niemowlaka dziecka na dzień dziecka? ", było ostro , ale już jest wszystko jak trzeba.Mamy zupełnie różne charaktery i czasem iskrzy no i czasem jest dym.

A moj niemowlak na dzien dziecka ma zamowiona chuste
Nie kupowalam mu zabawki,bo on ma juz kilka zabawek do przywieszania,kilka grzechotek,mate edukacyjna,lezaczek i chustawke i w sumie to bez sensu kupowac.Mam upatrzonych duzo zabawek,ktore chce mu kupic,ale jest na nie za maly,wiec teraz na sile kupowac nie bede.Za to Wiki dostala duzy samochod terenowy zdalnie sterowany,bo ona lubi takie chlopiece zabawki.Samochod byl drogi,ale szwagier i tesciowa sie dolozyli.Jak nie popsuje to moze Eryk w przyszlosci jeszcze sie nim nacieszy,bo siora jest kochana i na pewno uzyczy braciszkowi

Napisane przez Zariah

Ano plan był że na stałe wracamy
ale ale
okazało się że jest tu baaardzo drogo. Na jedzenie idzie prawie cała moja wypłata, reszta na czynsz - dobrze że babcia z nami mieszka to się dokłada. Oszczędności stopniały bo przeprowadzka byłą mega droga remont wyszedł dwa razy więcej niż planowaliśmy (a tylko pomalowaliśmy pokoje, wymieniliśmy podłogę bo były to stare PCV a teraz są panele i to wcale nie najdroższe), karnisze wymieniliśmy, kupiliśmy firanki i ... to już.
z pracą w Łodzi kiepsko i wcale tak często rodziny i przyjaciół nie widujemy jak myśleliśmy - każdy ma swoje życia i jakoś tak jest ogólnie smutno.
Macierzyński mi się kończy pod koniec października ale muszę dać znać szefowi pod koniec czerwca że rezygnuję z pracy jeśli zdecydujemy się zostać na stałe w PL.
Ech nie wiem już co robić. W UK się żyje łatwiej dużo ale jest się zawsze tym obcym.A tu jest ciężko.

Bardzo dobrze cie rozumiem.Tez czasem mi smutno i ciezko byc tutaj,ale z drugiej strony jak pomysle co bym miala w Polsce,to nie mam po co tam wracac.Gdybym byla w Polsce nie mialabym synka,bo jesli zdecydowalibysmy sie na drugie dziecko to nie byloby za co zyc
Smutne to,ze tak jest.Dlaczego czlowiek nie moze zyc we wlasnym kraju.Przeciez to normalne,ze gdyby w Pl bylo dobrze,to nikt by nie wyjezdzal.