Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[201607111022]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3447551 0]Sytuacja z dzisiejszego poranka. Parę minut po 4-tej. Kobieta wychodzi z klatki i wypuszcza psa - pittbula, bez obroży i kagańca. Sama w szlafroku wraca do domu. Pies widać młody. Biega po podwórku, załatwia potrzeby fizjologiczne, węszy. Nagle na horyzoncie pojawia się znajoma z widzenia starsza pani ze swoim czworonogiem. Owczarek szkocki collie kulejący na przednią łapę. Pies wiekowy, wiernie idzie u boku właścicielki. Pitbul zwęszył psa, przybrał postawę "bojową" i gdy tylko owczarek nieco się oddalił od kobiety to rzucił mu się do gardła. Połowa dzielnicy postawiona na nogi wygląda przez okna, skowyt był tak donośny, że gardło mi się zacisnęło. Pitbul tak zacisnął zęby na gardle owczarka i szarpał, że pies nie miał możliwości uwolnienia się. W obronie ugryzł go kilka razy ale silny pitbul powalił owszarka Pies był kulejący, nie miał jak się bronić Starsza pani zaczęła okładać do znalezionym kijem ale to nic nie dało. Z sąsiedniego bloku wybiegł mężczyzna z kubłem wody, oblał pitbula, próbwał go odciągnąć ale pies stale dusił owczarka. Właścicielka pitbula wyszła na chwilę, zobaczyłą co się dzieje i uciekła do domu! Pies zdychał w męczarniach wykrwawiając się na śmierć. Jak tylko zobaczyłam całą sytuację chwyciłam za telefon i zadzwoniłam na policję, ale kazali mi dzwonić do straży miejskiej. Jak sie okazało, chyba nie byłam jedyna w swoich poczynaniach, ponieważ kilka minut później przyjechał radiowóz. Pies młody, zaczął się do nich łasić!

Ten widok był męczarnią. Jak tak można! Jak można psa tej rasy bez kagańca i bezpośredniej opieki wypuścić z domu?! Jestem zszokowana takim postępowaniem. Całe szczęście, że tamtędy nie przechodził rodzic z małym dzieckiem. Aż strach pomyśleć, co ten pies mógłby zrobić...[/QUOTE]

nie rozumiem ludzi, którzy kupują sobie psy agresywnej rasy, kompletniej nie mając pojęcia o tresurze. Co gorsza mieszkają sobie w bloku, pies się męczy, a właściciel jest zbyt leniwy, by ruszyć tyłek na spacer z pupilem. Po co takim ludziom zwierzęta?!

Wkurza mnie taka nieodpowiedzialność za zwierzęta i swoje dzieci.

[Klementyna12]

Oglądałam dziś pierwszy raz program pt "Perfekcyjna Pani Domu" czy jakoś tak. I strasznie mnie dziwią ludzie, którzy idą do takiego programu i płaczą przed kamerą : " Małgosiu , pomóż , bo mam w domu straszny bałagan i nie wiem co z tym zrobić". Trzeba im powiedzieć, że się sprząta. Gdyby pokazano mój dom w takim stanie jak były te 2 mieszkania to bym się wstydziała pokazać w pracy i na ulicy później I jeszcze jedno: kobieta płacze, bo nie radzi sobie ze sprzątaniem w domu, a oni pokazują jej nagranie męża i on mówi coś w stylu: "trzymam kciuki za żonę, że dostanie zastrzyk energii i posprząta w końcu dom" , a prowadząca program: " spójrz jak mąż cię wspiera, on cię kocha, masz wspaniałego męża". Noszsz wspaniały kochający mąż chwyciłby za szmatę i pomógł żonie posprzątać bałagan, przynajmniej ja tak myślę ...

[Aninek]

Napisane przez Klementyna12

Oglądałam dziś pierwszy raz program pt "Perfekcyjna Pani Domu" czy jakoś tak. I strasznie mnie dziwią ludzie, którzy idą do takiego programu i płaczą przed kamerą : " Małgosiu , pomóż , bo mam w domu straszny bałagan i nie wiem co z tym zrobić". Trzeba im powiedzieć, że się sprząta. Gdyby pokazano mój dom w takim stanie jak były te 2 mieszkania to bym się wstydziała pokazać w pracy i na ulicy później I jeszcze jedno: kobieta płacze, bo nie radzi sobie ze sprzątaniem w domu, a oni pokazują jej nagranie męża i on mówi coś w stylu: "trzymam kciuki za żonę, że dostanie zastrzyk energii i posprząta w końcu dom" , a prowadząca program: " spójrz jak mąż cię wspiera, on cię kocha, masz wspaniałego męża". Noszsz wspaniały kochający mąż chwyciłby za szmatę i pomógł żonie posprzątać bałagan, przynajmniej ja tak myślę ...

W wersji brytyjskiej w jednym z odcinków mąż zajmował się domem, posprzątał, ale nie wygrał (tam Anthea decydowała, który z uczestników w danym odc.posprzątał lepiejnie wiem,jak w polskiej edycji,bo nie oglądałam)-i komentarz jego żony: "zawiodłeś mnie". Tak, do teraz mnie to rozwala.

[201803111829]

Ja chyba się wypowiadałam w poprzedniej części, jak to pies chciał się ze mną "pobawić". Bo tak powiedział jego pan "on chce się tylko bawić". Mój pies skacze na ludzi, nie gryzie, tylko skacze (dziadek ją tak nauczył). Dlatego ja mojego psa biorę CODZIENNIE na minimalnie godzinę do lasu. Wiem, może złapać kleszcze, ale nie ma innego miejsca, gdzie można spuścić psa, bez obaw, że spotka się tam ludzi. No i tam psina (jamnik xd) może się wybiegać, wyszaleś, poaportować szyszki, patyki itd. i nie ważne, czy zima, czy lato, czy deszcz, idę do lasu i łazimy. Skoro taki jamnik musi się wybiegać, to co dopiero pitbull czy amstaf... Miałam bokserkę, i z nią nabrałam nawyku codziennych spacerów. słuchawki na uszy i się idzie, to dobre dla zdrowia itd. Ja uwielbiam spacery, i jeśli ktoś się decyduje na psa, to powinien wiedzieć, jakie są obowiązki... Nie wiem, powinno się podpisywać umowę, i właściciele powinni być sprawdzani -.- Moja kuzynka kupiła mieszkanko od pana który miał dwa psy, podobno jakieś kundle takie "do kolan" które od kilku lat nie były wyprowadzane...

[paulinka1128]

Niedaleko mojego domu w polsce jest polana, kilka razy juz widziałam ludzi z psami:
Wlasciciel jezdzi przez polane autem a pies biegnie za nim, 15 minut i pies wybiegany.....

[MonikaFaustyna]

Tutaj ludzie biorą rower, psa na smyczy przyczepiają i jadą na wycieczkę.

[Asji]

Napisane przez Klementyna12

Oglądałam dziś pierwszy raz program pt "Perfekcyjna Pani Domu" czy jakoś tak. I strasznie mnie dziwią ludzie, którzy idą do takiego programu i płaczą przed kamerą : " Małgosiu , pomóż , bo mam w domu straszny bałagan i nie wiem co z tym zrobić". Trzeba im powiedzieć, że się sprząta. Gdyby pokazano mój dom w takim stanie jak były te 2 mieszkania to bym się wstydziała pokazać w pracy i na ulicy później I jeszcze jedno: kobieta płacze, bo nie radzi sobie ze sprzątaniem w domu, a oni pokazują jej nagranie męża i on mówi coś w stylu: "trzymam kciuki za żonę, że dostanie zastrzyk energii i posprząta w końcu dom" , a prowadząca program: " spójrz jak mąż cię wspiera, on cię kocha, masz wspaniałego męża". Noszsz wspaniały kochający mąż chwyciłby za szmatę i pomógł żonie posprzątać bałagan, przynajmniej ja tak myślę ...

Dobre

Napisane przez _Tinkerbell

Moja kuzynka kupiła mieszkanko od pana który miał dwa psy, podobno jakieś kundle takie "do kolan" które od kilku lat nie były wyprowadzane...

To już podchodzi pewnie pod znęcanie się. Nie wyobrażam sobie, że pies jest zamknięty przez tyle czasu w mieszkaniu, przecież to dla niego męczarnia

[ha psi]

masakra ta historia z psem
może zgłoś to do UWAGI

[Olivvek]

Co do psa powiem krótko: Ja ******** ***** co za ******** tępa ****** zamknąć ją z tym psem w klatce, niech się miziają.

A tak spokojniej, to próbowałabym pytać policajtów, czy będzie jakaś sprawa, coś? Interesowałoby mnie to jako świadka. Nie wiem czy by to przeszło, ale może pozwoliłoby mieć jakiś pogląd na sytuację, np. pomyśleć, czy już pytać sąsiadów, czy idziemy grupą do sądu.

A zupełnie z innej beczki- przypomniało mi się właśnie, że rozwala mnie Dove, który produkuje kostki i płyny myjące, jak ognia unikając prostego i pięknego słowa MYDŁO
Mi tam jednakowo wszystko ściąga i wysusza skórę

[emememsik]

Napisane przez Olivvek

Marzena17, m.in. o tym puci puci judziudziu miał skecz Abelard z kabaretu Limo na sopockiej nocy kabaretowej

http://www.youtube.com/watch?v=djDK7L70hxY

Napisane przez TheKey

Dziwią mnie panie w urzędzie, które wpisują dane do komputera przy pomocy dwóch palców

Ja też piszę dwoma palcami, znacznie szybciej niż wiele osób, które używają wszystkich.

Sytuacja z psem straszna. Żal mi tej właścicielki zagryzionego psa.

[ha psi]

chciałam napisać że też piszę 2 palcami ale właśnie się zorientowałam że używam 5 palców
no ale żeby mieć każdy paluch dostosowany do każdego klawisza jak w mistrzu klawiatury za czasów informatyki w szkole podstawowej i pisaniu na ocenę w tym programie to aż tak uzdolniona nie jestem po jakichś 13 latach mojej przygody z komputerem

[Brangien]

Ja też używam około 5-6 palców do pisania, moje ręce są nieprzystosowane do pisania tak jak w Mistrzu Klawiatury (a mam go od zawsze zainstalowanego). Nigdy nie używam małego palca i nie mogę dosięgnąć T i Y.

Edit: a pracuję w placówce publicznej, ale wstyd No ale na usprawiedliwienie mam, że piszę jednak dość szybko i jednak w miarę bezwzrokowo.

[Sondrina]

Dziwię się, że ludzie marudzą, jak im źle, ale gdy mają okazję to zmienić, to powtarzają dawne błędy. Przy wyborze kursów zmiennych zawsze jest ciekawie... Pytam dzisiaj koleżanki, czy już wie, na co chciałaby pójść. Ona na to, że tak. Okazało się, że chce iść na kurs do pani prof., z którą miała w tym semestrze zajęcia i na którą narzekała, że nic nie tłumaczy, ciągle się czepia, zajęcia są nudne i kończą się po czasie... Zawsze podkreślała, ze przez ten dodatkowy kwadrans zajęć, ucieka jej pociąg... Zapytałam, czy ten przedmiot ją zainteresował. Odparła, że nie. Zastanawiam się, po co go bierze, skoro można wybrać wiele innych. Ciekawszych, z bardziej zaangażowanymi prowadzącymi, którzy zajęcia kończą zgodnie z czasem.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

Napisane przez Brangien

Ja też używam około 5-6 palców do pisania, moje ręce są nieprzystosowane do pisania tak jak w Mistrzu Klawiatury (a mam go od zawsze zainstalowanego). Nigdy nie używam małego palca i nie mogę dosięgnąć T i Y.

Edit: a pracuję w placówce publicznej, ale wstyd No ale na usprawiedliwienie mam, że piszę jednak dość szybko i jednak w miarę bezwzrokowo.

Ja używam 6 palców i piszę bezwzrokowo. Idzie mi to szybko, więc nie patrzę się na to, co ludzie mówią na ten temat. I jakie są zalecenia. Nawet dwoma pisze się mi się szybko

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Napisane przez Klementyna12

Oglądałam dziś pierwszy raz program pt "Perfekcyjna Pani Domu" czy jakoś tak. I strasznie mnie dziwią ludzie, którzy idą do takiego programu i płaczą przed kamerą : " Małgosiu , pomóż , bo mam w domu straszny bałagan i nie wiem co z tym zrobić". Trzeba im powiedzieć, że się sprząta. Gdyby pokazano mój dom w takim stanie jak były te 2 mieszkania to bym się wstydziała pokazać w pracy i na ulicy później I jeszcze jedno: kobieta płacze, bo nie radzi sobie ze sprzątaniem w domu, a oni pokazują jej nagranie męża i on mówi coś w stylu: "trzymam kciuki za żonę, że dostanie zastrzyk energii i posprząta w końcu dom" , a prowadząca program: " spójrz jak mąż cię wspiera, on cię kocha, masz wspaniałego męża". Noszsz wspaniały kochający mąż chwyciłby za szmatę i pomógł żonie posprzątać bałagan, przynajmniej ja tak myślę ...

Też go widziałam i myślałam, że padnę... Nie wiem, czy ludzie naprawdę nie wiedzą, jak się czyści wannę? I do tego potrzebują udziału w telewizyjnym show?

[Stace]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3447551 0]Sytuacja z dzisiejszego poranka. Parę minut po 4-tej. Kobieta wychodzi z klatki i wypuszcza psa - pittbula, bez obroży i kagańca. Sama w szlafroku wraca do domu. Pies widać młody. Biega po podwórku, załatwia potrzeby fizjologiczne, węszy. Nagle na horyzoncie pojawia się znajoma z widzenia starsza pani ze swoim czworonogiem. Owczarek szkocki collie kulejący na przednią łapę. Pies wiekowy, wiernie idzie u boku właścicielki. Pitbul zwęszył psa, przybrał postawę "bojową" i gdy tylko owczarek nieco się oddalił od kobiety to rzucił mu się do gardła. Połowa dzielnicy postawiona na nogi wygląda przez okna, skowyt był tak donośny, że gardło mi się zacisnęło. Pitbul tak zacisnął zęby na gardle owczarka i szarpał, że pies nie miał możliwości uwolnienia się. W obronie ugryzł go kilka razy ale silny pitbul powalił owszarka Pies był kulejący, nie miał jak się bronić Starsza pani zaczęła okładać do znalezionym kijem ale to nic nie dało. Z sąsiedniego bloku wybiegł mężczyzna z kubłem wody, oblał pitbula, próbwał go odciągnąć ale pies stale dusił owczarka. Właścicielka pitbula wyszła na chwilę, zobaczyłą co się dzieje i uciekła do domu! Pies zdychał w męczarniach wykrwawiając się na śmierć. Jak tylko zobaczyłam całą sytuację chwyciłam za telefon i zadzwoniłam na policję, ale kazali mi dzwonić do straży miejskiej. Jak sie okazało, chyba nie byłam jedyna w swoich poczynaniach, ponieważ kilka minut później przyjechał radiowóz. Pies młody, zaczął się do nich łasić!

Ten widok był męczarnią. Jak tak można! Jak można psa tej rasy bez kagańca i bezpośredniej opieki wypuścić z domu?! Jestem zszokowana takim postępowaniem. Całe szczęście, że tamtędy nie przechodził rodzic z małym dzieckiem. Aż strach pomyśleć, co ten pies mógłby zrobić...[/QUOTE]
Aż mi się płakać zachciało podczas czytania tego, bo kocham zwierzęta . Co za kretynka z tej baby

[Brangien]

Jeszcze chciałabym na dobranoc wylać kubeł żółci, wszelkie zarzuty o internetowe hejterstwo są prawidłowe.

1. Dziwi mnie podforum Wyliczanki - w opisie jest napisane "bez rozwijania dyskusji". To na co to komu, skoro nie można podyskutować? Czy w ogóle to ktoś czyta czy tylko się tam wchodzi, żeby nabić posty?

2. Irytują mnie rymowane nazwy wątków, na pewno każda z was może podać jakiś radośnie dziwny przykład ze ślubnego, didkowego, pazurkowego i innych słitaśnych podforów

• Redsy Żurawinowe uwielbiamy,od 2 lat naszych tż kochamy" - że tak polecę modnym zwrotem: WTF?
• Szkołę w przeszłości zostawiamy, bo najdłuższe wakacje życia właśnie zaczynamy cz. IX - ten jeszcze wg mnie ujdzie, bo przynajmniej wiadomo o co chodzi
• Żonki i cytrynki, zieleniak i nowe landrynkiprosimy śmiało do VIcz.naszej nawijki!
• Rok już cały tutaj przemy, w "kipie" dobrze się czujemy- UPS cz. 11
• EURO się zbliża wielkimi krokami, DNO wciąż trenuje zabawy z ptakami! część XV
• Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XII
• Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

Ostatnie mnie zmieliło.

Koniec hejtowania na dziś, dziękuję, dobranoc.

[Dovahkiin]

Dziwi mnie ludzka naiwność. Ktoś zmienia nick na wizażu, za nic nie chce ujawnić jak brzmiał poprzedni nick ale twardo wali tymi samymi historyjkami, które opisywała wielokrotnie z poprzedniego nicku. I myśli, że nadal jest nierozpoznawalna i anonimowa...

[Chatul]

Dziwi mnie, że niektórych irytują rymowane tytuły wątków.

[Melanchton]

Napisane przez Brangien

Jeszcze chciałabym na dobranoc wylać kubeł żółci, wszelkie zarzuty o internetowe hejterstwo są prawidłowe.

1. Dziwi mnie podforum Wyliczanki - w opisie jest napisane "bez rozwijania dyskusji". To na co to komu, skoro nie można podyskutować? Czy w ogóle to ktoś czyta czy tylko się tam wchodzi, żeby nabić posty?

2. Irytują mnie rymowane nazwy wątków, na pewno każda z was może podać jakiś radośnie dziwny przykład ze ślubnego, didkowego, pazurkowego i innych słitaśnych podforów

• Redsy Żurawinowe uwielbiamy,od 2 lat naszych tż kochamy" - że tak polecę modnym zwrotem: WTF?
• Szkołę w przeszłości zostawiamy, bo najdłuższe wakacje życia właśnie zaczynamy cz. IX - ten jeszcze wg mnie ujdzie, bo przynajmniej wiadomo o co chodzi
• Żonki i cytrynki, zieleniak i nowe landrynkiprosimy śmiało do VIcz.naszej nawijki!
• Rok już cały tutaj przemy, w "kipie" dobrze się czujemy- UPS cz. 11
• EURO się zbliża wielkimi krokami, DNO wciąż trenuje zabawy z ptakami! część XV
• Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XII
• Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

Ostatnie mnie zmieliło.

Koniec hejtowania na dziś, dziękuję, dobranoc.

Myślę tak samo!

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Napisane przez Chatul

Dziwi mnie, że niektórych irytują rymowane tytuły wątków.

Bo jakby to było jakoś zgrabnie zrymowane, a nie zaczynamy-sr*amy (przepraszam ) jak w szkole specjalnej.

[Chatul]

Napisane przez Melanchton

Bo jakby to było jakoś zgrabnie zrymowane, a nie zaczynamy-sr*amy (przepraszam ) jak w szkole specjalnej.

Też nie jestem miłośniczką rymów gramatycznych, ale jakoś nie rażą mnie takie w tytułach wątków. Zwłaszcza, że to nie tytuły wątków na jakimś forum poetyckim, lecz tytuły wątków na podforum plotkowym.

[ha psi]

myślisz że chcę być anonimowa dla Ciebie czy dla kogoś kto mnie zna w życiu realnym?

[Dovahkiin]

Myślę, że jak chcesz być anonimowa dla kogoś, kogo znasz w życiu realnym to powinnaś się bardziej postarać

[ha psi]

a ja myślę że nikt mi nie będzie rozkazywał..
bo nie wierzę że masz konto od maja i znasz mnie w ten sposób od 2009 r i przeczytałaś widocznie wszystkie moje 24 tys postów ..

a co do ludzkich zachowań które mnie irytują dodam że nie lubię tchórzliwych ludzi którzy nie potrafią czegoś powiedzieć wprost z własnego konta na wizażu tylko zakładają nowe konto aby pośledzić kogoś innego i mu przy okazji podogryzać..
no ciekawa jestem kto to taki "odważny" się znalazł.. żal mi Cię

[Dovahkiin]

Tobie się wydaje, że specjalnie po to założyłam nowe konto? Ojjj nie pochlebiaj sobie

To JEST moje własne konto na wizażu. I z niego napisałam wprost, w tym wątku, stronę czy dwie wcześniej. Nie zareagowałaś ale jak widać wystarczy być upartym...

[ha psi]

masz 42 wiadomości
masz konto od maja
i to jest twoje jedyne konto
i dopiero poznałaś wizaż
i już wiesz o czym pisałam w 2009 r ..

faaaaaaaajnie

nie zareagowałam bo może nie miałam ochoty odpowiadać obcej mi osobie na takie pytania.. wybacz ale niektóre wizażanki znam w sieci już dobrych kilka lat a twoje 42 postów i konto założone w maju doprowadza mnie do ataku śmiechu


zajmij się łaskawie swoim życiem .. nie mam zamiaru się wdawać w bezsensowne kłótnie i śledzenie wizażowych afer kto jest kim i ile ma kont na wizażu

[Dovahkiin]

Napisane przez ha psi

masz 42 wiadomości
masz konto od maja
i to jest twoje jedyne konto
i dopiero poznałaś wizaż
i już wiesz o czym pisałam w 2009 r ..

faaaaaaaajnie

nie zareagowałam bo może nie miałam ochoty odpowiadać obcej mi osobie na takie pytania.. wybacz ale niektóre wizażanki znam w sieci już dobrych kilka lat a twoje 42 postów i konto założone w maju doprowadza mnie do ataku śmiechu


zajmij się łaskawie swoim życiem .. nie mam zamiaru się wdawać w bezsensowne kłótnie i śledzenie wizażowych afer kto jest kim i ile ma kont na wizażu

A gdzie ty wyczytałaś, że jest to moje jedyne konto? Jest moje bo poprzednie porzuciłam i tyle. Które też było moje.

Ale po kiego ty mi się teraz tłumaczysz? Ja dostałam potwierdzenie kim jesteś i tyle, swoje uzyskałam. Ucieszyłam się, bo wcześniej byłam zmartwiona, że może istnieją na świecie dwie takie osoby ale na szczęście jesteś jedyna i niepowtarzalna i niech tak zostanie

[truskawkowawiosna]

Dovahkiin nie rozumiem, to ona ma jakis obowiazek oficjalnie potwierdzic jaki miala wczesniej nick? nie klamie, nie wypiera się, nie ma obowiazku sie nikomu tlumaczyc, niczego zlego nie zrobila. jak masz cos do niej prywatnie, to jak sama nazwa wskazuje, pisz prywatna wiadomosc

[ha psi]

chciałam coś napisać ale mam to w co sobie myślisz idę spać

albo część napiszę..

sprawiło Ci frajdę że "domyśliłaś się" kim jestem?
poważnie nie masz ciekawszych rzeczy do roboty?
pomogłabyś jakiejś dziewczynce na intymnym albo na seksie w jakiejś ciąży z palca może przynajmniej by coś z tego pożytku było.. a TO to nie wiem co miało na celu

taka odważna jesteś to mi napisz na PW jaki Ty miałaś nick wtedy będzie dla mnie powiedzeniem wprost a nie że ty się chowasz pod nowym
żałosne.. na prawdę


Myślę że możemy zakończyć głupi offtop bo nie ma on nic związanego z tym wątkiem a wszystkie żale i frustracje w moim kierunku proszę kierować na PW a nie zaśmiecać wątki

[Dovahkiin]

Napisane przez truskawkowawiosna

Dovahkiin nie rozumiem, to ona ma jakis obowiazek oficjalnie potwierdzic jaki miala wczesniej nick? nie klamie, nie wypiera się, nie ma obowiazku sie nikomu tlumaczyc, niczego zlego nie zrobila. jak masz cos do niej prywatnie, to jak sama nazwa wskazuje, pisz prywatna wiadomosc

A skąd, ja jej każę? Ja napisałam co mnie dziwi, a że dziewczyna sama zaczęła dyskusję to jej sprawa.





Tak jak napisałam wyżej, ja powiedziałam o tym co mnie dziwi, ty zaczęłaś ot, ja sama napisałam, że nie mam pojęcia po co ty mi się tłumaczysz.
A mówić ci kim jestem nie będę bo cię zwyczajnie nie lubię.
I najwyraźniej sprawiło mi frajdę domyślenie się kim jesteś i tak, miałam chwilę, którą mogłam na poświęcić. Ja się w twój czas i 30 postów na dzień nie wtrącam, nie widzę powodu, dla którego ty miałabyś się wtrącać w mój.

[ha psi]

no bo jak ktoś do mnie pije jadem to mam siedzieć cicho?
Ty zaczęłaś ot bo to ty poruszyłaś ten temat.. i ja się nie tłumaczę tylko Ci odpowiadam na chamskie docinki..

[Dovahkiin]

Ciekawa jestem, w którym miejscu byłam chamska

eot z mojej strony, papa