Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XI

[linzey]

Dzięki kochane
Ktorejś z Was tez się tak rozwiera??
Lekarka mi powiedziała że to norma ale po 35 tc

Napisane przez Irmusia81

Dobry wieczór

Jesteśmy po wizycie i wszystko jest ok Szyjka utrzymana, zamknięta Boli mnie najprawdopodobniej od harców Małego Ale na szczęście trzyma się i nie muszę leżeć Następna wizyta dopiero za 4 tyg... Luteinę mam zużyć tę co mam i koniec. Czyli jeszcze jakieś 3 tyg... Mam skierowania na wymazy i wyniki mam mieć na następną wizytę.

Super

Napisane przez agunia82

fajnie, że z małą ok, a Ty się oszczędzaj i będzie wszystko dobrze.
Coś mi się tak kojarzy, że w przypadku kobiet, które już rodziły właśnie często tak jest, że szyjka częściej zaczyna się rozwierać od wewnątrz właśnie

Dzięki

Napisane przez Kasik_12

Cześć

Stawiam koktajl truskawkowy i ciasto truskawkowe z okazji 37 tygodnia oj ten czas leci szybko
Wstawiam też zdjęcie córeczki , po południu będziemy rozkładać już łóżeczko dla małej ... już nie mogę się doczekać . Całuski dla Was i miłej niedzieli

Super Już 37 tc Śliczna malutka

Napisane przez cynamonowy_deser

Gratuluję udanej wizyty i zdrowego malucha Czy miałaś robione przepływy w 32 tc? Skapnęłam się że miałam na połówkowym a jak ostatnio byłam w 30 tc to mi nie zrobił.

Tak

I jeszcze zapomniałam Wam napisac ze mam potwierdzenie że Córa tak jak czułam w tym tyg się przekręciła-rzutem na tasme -dziś juz 33tc

Linka Kiedyś już pisałam o tej Medeli Calma My dostaliśmy z poradni laktacyjnej przy Zosi jako testerzy(2 lata temu) i naprawde jest super jeżeli chce się karmić piersią bo nie zaburza naturalnego sposobu ssania piersi. Jest zupelnie różna od tych standardowych- trzeba naprawde mocno pociągnąc żeby coś poleciało.Jest dośc droga ale polecam

depoison Zdjęcia czopa faktycznie naukowe
Ando Kochana już tyle wytrwalaś .To piękne ile człowiek jest w stanie znieść dla swojego dziecka. Za 2 miesiace bedziecie już w komplecie w piątke

[Irmusia81]

Napisane przez phdwao

Irmusia ja Ci powiem, że mnie i podbrzusze kłuje i czasem szyjka, czasem brzuch stwardnieje, ale spokojnie, mu musimy dotrwac do 5.7

wiem mnie tylko martwi, jak te bóle nie ustępują... nawet po tabletkach i leżeniu... byle do 5 lipca

Napisane przez Ando

kurcze-wszyscy tu juz na koncowce a ja juz nie moge... jeszcze tyle czasu...polozna mowi ze spoko-do terminu toi Pani siedziec tu nie bedzie, no to pytam do kiedy w takim razie, a ona no...tak 35tc to taki juz bezpieczny termin... a ja skonczylam dopiero 27
to jeszcze prawie 2 miesiace w szpitalu... a nawet wstawac nie moge... umieram z nudow, leze i calymi dniami gapie sie w jeden punkt, albo gram w kulki... jem, spie, rysuje, ale to wszystko taka monotonia... nawet gadac z ludzmi mi sie juz nie chce.
Juz nie mowiac o dzieciach ktorych prawie wogule nie widuje...
a moj tz tak nie ma do nich cierpliwosci...boje sie ze im sie krzywda dzieje...

eh, Pomarudzilam, to moge teraz ponadrabiac

bardzo Ci współczuję i wierzę, że Ci ciężko...jesteś bardzo dzielna

Napisane przez chce_byc_mama

tz robi na kolacje zapiekanke z kurczakiem pora szynka serem :P ciekawe czy bedzie tak smakowac jak brzmi zaznaczajac ze mistrzem w kuchni to on raczej nie jest:P

brzmi super!

[chce_byc_mama]

mniam mniam jeszcze 20 minut i bede jesc

[Mandragorrka]

Napisane przez Ando

kurcze-wszyscy tu juz na koncowce a ja juz nie moge... jeszcze tyle czasu...polozna mowi ze spoko-do terminu toi Pani siedziec tu nie bedzie, no to pytam do kiedy w takim razie, a ona no...tak 35tc to taki juz bezpieczny termin... a ja skonczylam dopiero 27
to jeszcze prawie 2 miesiace w szpitalu... a nawet wstawac nie moge... umieram z nudow, leze i calymi dniami gapie sie w jeden punkt, albo gram w kulki... jem, spie, rysuje, ale to wszystko taka monotonia... nawet gadac z ludzmi mi sie juz nie chce.
Juz nie mowiac o dzieciach ktorych prawie wogule nie widuje...
a moj tz tak nie ma do nich cierpliwosci...boje sie ze im sie krzywda dzieje...

Kochana jesteś bardzo dzielna Zrozumiałe, że masz już wszystkiego dosyć. Jeszcze trochę

Napisane przez chce_byc_mama

tak dokladnie :P
caly dzien mnie przeprasza i spelnia wszystkie zachcianki :P
No i ogolnie ma zakaz spozywania alkoholu nawet w postaci jednej szlanki do odwolania :P

No i bardzo dobrze, niech odrabia

[cynamonowy_deser]

Mamuśki napiszcie mi proszę czy robiłyście usg z przepływami w ciąży?

Jak byłam na usg w 30tc to doktorek mi nie zrobił i rozmyślam dziś cały dzień nad tym czy to rutynowe badanie czy robi się je tylko jak są wskazania.

Ilość wód płodowych była w normie, łożysko I st. dojrzałości, mały sporo ważył jak na 30 tc (około 1800g) więc chyba wszystko powinno być ok z tymi przepływami co?

Kurcze i usg takie z pomiarami mam dopiero 4 lipca (38tc) i nie wiem czy czekać do tego czasu czy sprawdzić te przepływy wcześniej..

Napiszcie jak to u Was było, czy lekarz zalecał to badanie z przepływami w 30 tc?

[ooolllccciiiaaa]

o fuuuu zabiłyście mnie dzisiejszą pogadanką o czopach
oblechy przebrzydłe i jeszcze ta propozycja zdjęć czopów na stole,no rewelka

[chce_byc_mama]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

o fuuuu zabiłyście mnie dzisiejszą pogadanką o czopach
oblechy przebrzydłe i jeszcze ta propozycja zdjęć czopów na stole,no rewelka

No nie mow ze nie strzelisz sobie z nami foci do kompletu?

[agunia82]

Napisane przez cynamonowy_deser

Mamuśki napiszcie mi proszę czy robiłyście usg z przepływami w ciąży?

Jak byłam na usg w 30tc to doktorek mi nie zrobił i rozmyślam dziś cały dzień nad tym czy to rutynowe badanie czy robi się je tylko jak są wskazania.

Ilość wód płodowych była w normie, łożysko I st. dojrzałości, mały sporo ważył jak na 30 tc (około 1800g) więc chyba wszystko powinno być ok z tymi przepływami co?

Kurcze i usg takie z pomiarami mam dopiero 4 lipca (38tc) i nie wiem czy czekać do tego czasu czy sprawdzić te przepływy wcześniej..

Napiszcie jak to u Was było, czy lekarz zalecał to badanie z przepływami w 30 tc?

ale jesteś pewna, że bez przepływów miałaś robione? Mi na ostatnim USG w 32 tyg gin zrobił podstawowe pomiary (głowa, brzuszek, kość udowa) i zmierzył przepływy (co prawda nie powiedział, że mierzy, ale widziałam). Ocenił też łożysko (II stopień dojrzałości). I to było takie krótsze USG, nie to super dokładne genetyczne.

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez chce_byc_mama

No nie mow ze nie strzelisz sobie z nami foci do kompletu?

no i zrobimy sondę na najobrzydliwszego czopa

[agunia82]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

no i zrobimy sondę na najobrzydliwszego czopa

a na najładniejszego też?

[Ando]

Napisane przez Soleilka

Ando dasz radę Z każdym dniem jest coraz bliżej tej bezpiecznej daty Ani się obejrzysz, a już będziesz po 30 tygodniu
Może pooglądaj filmy w necie, poczytaj książki? Zawsze to Ci czas szybciej zleci. Nie daj sobie zwariować

eh, na ksiazki juz patrzec nie moge..
a tu wlasnie dziewczyna opowiada ze cala ciaze lezala a teraz 41tc i nic, jutro ma miec wywolywany...

[Maciejka__]

Napisane przez phdwao

ja tak zrobiłam i uważam że to pomysł dobry, bo wypełnienia sa lepsze niez te z ikei

Ale ja właśnie kupiłam wypełnienia z Ikei! Wcześniej oglądałam różne na allegro, a dzisiaj w Ikei w Gd kupiłam te, których mogłam dotknąć. Zakładam, że jakościowo się sprawdzą, ale złości mnie, że będę miała tak ograniczony wybór powłoczek.
Na szczęście mam też maszynę do szycia, więc w ostateczności coś uszyję, albo... kupię nową w rozmiarze 100 x135 cm, a kołderkę z Ikei przerobię na matę.
Mniejsza o to. Na razie najważniejsze, że lista wyprawkowa się skróciła.

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez agunia82

a na najładniejszego też?

no pewnie zwyciężczyni najładniejszego będzie musiała zaprezentować go na dłoni

[chce_byc_mama]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

no pewnie zwyciężczyni najładniejszego będzie musiała zaprezentować go na dłoni

swoja droga to Ty tez obrzydliwa jestes

[Mandragorrka]

Napisane przez Maciejka__

Ale ja właśnie kupiłam wypełnienia z Ikei! Wcześniej oglądałam różne na allegro, a dzisiaj w Ikei w Gd kupiłam to, co mogłam dotknąć. Zakładam, że jakościowo się sprawdzą, ale złości mnie, że będę miała tak ograniczony wybór powłoczek.
Na szczęście mam też maszynę do szycia, więc w ostateczności coś uszyję, albo... kupię nową w rozmiarze 100 x135 cm, a kołdertkę z Ikei przerobię na matę.
Mniejsza o to. Na razie najważniejsze, że lista wyprawkowa się skróciła.

Zawsze wygodniej mieć rzeczy w standardowych rozmiarach. My mamy kołdrę o takim dzikim rozmiarze - kołdra jest super, ale wiecznie mam problem z pościelą. Bo wiadomo, że w za małej się roluje i na ogół muszę kupić większą i tym samym droższą a potem skracać.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez ooolllccciiiaaa

no pewnie zwyciężczyni najładniejszego będzie musiała zaprezentować go na dłoni

A co będzie nagrodą? Może trzeba obmyślić jakiś sprytni sposób prezentacji

[agunia82]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

no pewnie zwyciężczyni najładniejszego będzie musiała zaprezentować go na dłoni

a co w takim razie przewidujemy dla zwyciężczyni najobrzydliwszego?

[Irmusia81]

Napisane przez cynamonowy_deser

Mamuśki napiszcie mi proszę czy robiłyście usg z przepływami w ciąży?

Jak byłam na usg w 30tc to doktorek mi nie zrobił i rozmyślam dziś cały dzień nad tym czy to rutynowe badanie czy robi się je tylko jak są wskazania.

Ilość wód płodowych była w normie, łożysko I st. dojrzałości, mały sporo ważył jak na 30 tc (około 1800g) więc chyba wszystko powinno być ok z tymi przepływami co?

Kurcze i usg takie z pomiarami mam dopiero 4 lipca (38tc) i nie wiem czy czekać do tego czasu czy sprawdzić te przepływy wcześniej..

Napiszcie jak to u Was było, czy lekarz zalecał to badanie z przepływami w 30 tc?

szczerze mówiąc nie pamiętam jak to było z przepływami na usg w 30 tc

[cynamonowy_deser]

Napisane przez agunia82

ale jesteś pewna, że bez przepływów miałaś robione? Mi na ostatnim USG w 32 tyg gin zrobił podstawowe pomiary (głowa, brzuszek, kość udowa) i zmierzył przepływy (co prawda nie powiedział, że mierzy, ale widziałam). Ocenił też łożysko (II stopień dojrzałości). I to było takie krótsze USG, nie to super dokładne genetyczne.

Nie zrobił w 30 tc. Robił w 21tc na połówkowym wtedy podświetlał te naczynia na kolorowo. Nie sądzę, że robił a ja nie zauważyłam.. I teraz nie wiem czy robić jeszcze raz usg z przepływami czy czekać do 38 tc..

[agunia82]

Napisane przez cynamonowy_deser

Nie zrobił w 30 tc. Robił w 21tc na połówkowym wtedy podświetlał te naczynia na kolorowo. Nie sądzę, że robił a ja nie zauważyłam.. I teraz nie wiem czy robić jeszcze raz usg z przepływami czy czekać do 38 tc..

ale to w tych ostatnich USG liczą się chyba głównie przepływy pępowinowe, a ich nie trzeba podświetlać na kolorowo. Ja wiem, że na bank mierzył przepływy w pępowinie a nic na kolorowo nie było
dla pewności jeszcze zajrzałam do opisu USG, badał przepływy pępowinowe, a podczas USG nic na kolorowo nie mierzył

[anna99302]

Napisane przez depoison

Nasz projekt natomiast widzę następująco: pierwsze zdjęcie czopa w majtkach, drugie na stole (czop w towarzystwie czegoś uniwersalnego - na przykład zapałki - żeby wiadomo było, jaki jest duży )

No słuchaj! Ja proponuję jeszcze jedno zdjęcie: z naszą twarzą i usmiechem w banana, czopem i dwoma kciukami do góry

Napisane przez Irmusia81

może... tylko, że właściwie mi te bóle nie ustępują już drugi dzień. I to mnie martwi

Mnie od wczoraj kłulo w dole brzucha. Powiem ci, że jak o tym nie myślę jest znacznie lepiej. Ja mam wizytę w środe dopiero

Napisane przez Mandragorrka

Czy Twoja pierworodna córcia wyczuła Twoją ciążę?
Na ostatnich zajęciach sr był poruszony temat zwierząt i położna mówiła, że koty bardzo często rozpoznają, że kobieta jest w ciąży, jeszcze jak kobieta sama tego nie wie.
Zaczynają kłaść się na brzuch. Jedna z dziewczyn ze sr ma kotkę i to potwierdziła

No właśnie! Ostatnio pisałam do Depoison, że odkąd moja kotka została skopana przez Franka to nie przychodzi do mnie, ale od wczoraj znowu kładzie się przy brzuszku i mruczy. Jak w załączniku Focię robiłam wczoraj jak sobie odpoczywałyśmy. Tak sobie leżała i mruczała.

[Irmusia81]

Napisane przez agunia82

ale to w tych ostatnich USG liczą się chyba głównie przepływy pępowinowe, a ich nie trzeba podświetlać na kolorowo. Ja wiem, że na bank mierzył przepływy w pępowinie a nic na kolorowo nie było

przepływy pępowinowe miałam sprawdzane w 30 tc

Napisane przez anna99302

Mnie od wczoraj kłulo w dole brzucha. Powiem ci, że jak o tym nie myślę jest znacznie lepiej. Ja mam wizytę w środe dopiero


No właśnie! Ostatnio pisałam do Depoison, że odkąd moja kotka została skopana przez Franka to nie przychodzi do mnie, ale od wczoraj znowu kładzie się przy brzuszku i mruczy. Jak w załączniku Focię robiłam wczoraj jak sobie odpoczywałyśmy. Tak sobie leżała i mruczała.

ad1. u mnie jest teraz trochę lepiej mam nadzieję, że ustąpi całkowicie.

ad2. ale uroczo

[anna99302]

Depoison-moje też cały dzien śpia! Caaaaaaaały dzień. Tylko zmieniaja miejsca drzemek

Napisane przez ooolllccciiiaaa

no i zrobimy sondę na najobrzydliwszego czopa

taaaak!!!!

Napisane przez Ando

eh, na ksiazki juz patrzec nie moge..
a tu wlasnie dziewczyna opowiada ze cala ciaze lezala a teraz 41tc i nic, jutro ma miec wywolywany...

to mogli już ją w 37 tc wypuścic chociaż na chwilę?

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez anna99302

No słuchaj! Ja proponuję jeszcze jedno zdjęcie: z naszą twarzą i usmiechem w banana, czopem i dwoma kciukami do góry

padłam

[Mandragorrka]

Napisane przez anna99302

No właśnie! Ostatnio pisałam do Depoison, że odkąd moja kotka została skopana przez Franka to nie przychodzi do mnie, ale od wczoraj znowu kładzie się przy brzuszku i mruczy. Jak w załączniku Focię robiłam wczoraj jak sobie odpoczywałyśmy. Tak sobie leżała i mruczała.

Więc coś w tym musi być. Ta dziewczyna mówiła, że wcześniej kotka kładła jej się na klatce lub w okolicach głowy, a odkąd jest w ciąży to na lub koło brzucha.
Świetna fotka

[natee]

Witam Kobietki
Próbowałam Wam napisać ze szpitala, ale mój mobilny internet coś szwankuje Od wczoraj wieczora nie czułam Natanka, całą noc spałam niespokojnie, od rana aż do 16stej cały czas cisza w brzuszku... Postanowiliśmy zadzwonić do szpitala, no i kazali przyjechać. Zbadali ciśnienie, mocz i podłączyli pod ktg. Jak leżałam mały zaczął szaleć Położna sie ucieszyła, bo zapis też był w porządku i wypuszczono nas spokojnych do domku.

Napisane przez anna99302

No właśnie! Ostatnio pisałam do Depoison, że odkąd moja kotka została skopana przez Franka to nie przychodzi do mnie, ale od wczoraj znowu kładzie się przy brzuszku i mruczy. Jak w załączniku Focię robiłam wczoraj jak sobie odpoczywałyśmy. Tak sobie leżała i mruczała.

Jak słodko leży przy brzuszku Moja centralnie na brzuch sie kładzie i nic sobie nie robi z kopniaków

[Mandragorrka]

Napisane przez natee

Witam Kobietki
Próbowałam Wam napisać ze szpitala, ale mój mobilny internet coś szwankuje Od wczoraj wieczora nie czułam Natanka, całą noc spałam niespokojnie, od rana aż do 16stej cały czas cisza w brzuszku... Postanowiliśmy zadzwonić do szpitala, no i kazali przyjechać. Zbadali ciśnienie, mocz i podłączyli pod ktg. Jak leżałam mały zaczął szaleć Położna sie ucieszyła, bo zapis też był w porządku i wypuszczono nas spokojnych do domku.

Super Dobrze, że wszystko jest w porządku

[Irmusia81]

Napisane przez natee

Witam Kobietki
Próbowałam Wam napisać ze szpitala, ale mój mobilny internet coś szwankuje Od wczoraj wieczora nie czułam Natanka, całą noc spałam niespokojnie, od rana aż do 16stej cały czas cisza w brzuszku... Postanowiliśmy zadzwonić do szpitala, no i kazali przyjechać. Zbadali ciśnienie, mocz i podłączyli pod ktg. Jak leżałam mały zaczął szaleć Położna sie ucieszyła, bo zapis też był w porządku i wypuszczono nas spokojnych do domku.

uff... dobrze, że wszystko ok

[agunia82]

Napisane przez natee

Witam Kobietki
Próbowałam Wam napisać ze szpitala, ale mój mobilny internet coś szwankuje Od wczoraj wieczora nie czułam Natanka, całą noc spałam niespokojnie, od rana aż do 16stej cały czas cisza w brzuszku... Postanowiliśmy zadzwonić do szpitala, no i kazali przyjechać. Zbadali ciśnienie, mocz i podłączyli pod ktg. Jak leżałam mały zaczął szaleć Położna sie ucieszyła, bo zapis też był w porządku i wypuszczono nas spokojnych do domku.

no to super, że wszystko ok

[Maciejka__]

Napisane przez cynamonowy_deser

Mamuśki napiszcie mi proszę czy robiłyście usg z przepływami w ciąży?

Jak byłam na usg w 30tc to doktorek mi nie zrobił i rozmyślam dziś cały dzień nad tym czy to rutynowe badanie czy robi się je tylko jak są wskazania.

Ilość wód płodowych była w normie, łożysko I st. dojrzałości, mały sporo ważył jak na 30 tc (około 1800g) więc chyba wszystko powinno być ok z tymi przepływami co?

Kurcze i usg takie z pomiarami mam dopiero 4 lipca (38tc) i nie wiem czy czekać do tego czasu czy sprawdzić te przepływy wcześniej..

Napiszcie jak to u Was było, czy lekarz zalecał to badanie z przepływami w 30 tc?

Jak w czasie wizyty wspomniałam o dokładnym USG ok. 30 tc, to gin zastępujący mojego powiedział, że mam prawo iść PRYWATNIE.
Ostatnio dowiedziałam się, że już nie pracuje. Czyżby było za dużo skarg?
Mój co prawda wrócił ze zwolnienia, ale wcześniej tamten też w tej przychodni przyjmował, tylko w innych godzinach. Ostatecznie zmierzył główkę, brzuszek i kość udową, a o przepływach chyba mówił, że są dobre. Kolorowego obrazu na pewno nie było , więc nie wiem, czy tak doskonale widział to na USG, czy ocenił właśnie łożysko na I st. rozwoju i uznał, że wszystko jest w porządku. Skoro u Ciebie też jest pierwszy stopień rozwoju i kruszynka raczej za duża, niż za mała, to nie masz powodu do obaw.

Napisane przez agunia82

ale to w tych ostatnich USG liczą się chyba głównie przepływy pępowinowe, a ich nie trzeba podświetlać na kolorowo. Ja wiem, że na bank mierzył przepływy w pępowinie a nic na kolorowo nie było
dla pewności jeszcze zajrzałam do opisu USG, badał przepływy pępowinowe, a podczas USG nic na kolorowo nie mierzył

Nie? To może u mnie też mierzył tak, jak trzeba.
Na połówkowym było kolorowo, ale wtedy faktycznie mierzyli przepływy w pępowinie i malutkiej w sercu.

[agunia82]

Napisane przez Maciejka__

Na połówkowym było kolorowo, ale wtedy faktycznie mierzyli przepływy w pępowinie i malutkiej w sercu.

u mnie na połówkowym jak mierzył przepływy w sercu i aortach też było na kolorowo (tylko robił to na innym sprzęcie i w innym gabinecie). A te przepływy w pępowinie teraz miałam mierzone na czarno biało