Nasza poranna toaleta.

[Kaaef]

Napisane przez karawila

powinno się brać kąpiel całego ciała raz dziennie, nie więcej- to są słowa mojego lekarza rodzinnego

Nie mam zaufania do lekarzy

Poza tym, to by się zgadzało. Wieczorem kąpiel, rano prysznic bez mycia włosów

[balletoevs]

Napisane przez Vivienne

Natomiast nie o to tu chodzi. Kij z tym prysznicem. Ale po co nakładać deo na nieumyte ciało? Bo rozumiem, że ktoś kto nie myje się rano to używa go wieczorem i on działa, skoro się nie myje. Więc po co dokładać nową warstwę? Dla mnie to jednak niezbyt przyjemna wizja.

Ale, że jak nową warstwę? Można się przecież umyć wieczorem, nie użyć antyprespirantu, a mimo to nie spocić w nocy

[Kaaef]

Ten temat chyba jest bez sensu, bo tylko kłótnie powstają. Każdy robi jak chce i należy to uszanować, a nie roztrząsać. Dajmy temu spokój.

[Olivvek]

Napisane przez balletoevs

Ale, że jak nową warstwę? Można się przecież umyć wieczorem, nie użyć antyprespirantu, a mimo to nie spocić w nocy

Pozwolę sobie się wtrącić, bo chyba wiem o co koleżance chodziło
Że np. wieczorem nakładasz, a rano jeszcze poprawiasz. Szczerze mówiąc też bym tak nie mogła, jakbym miała rano jeszcze coś nakładać, to musiałabym poprzednią warstwę zmyć

Co do mycia w ogóle- chcemy być tacy czyści i pachnący, ale to zrogowaciały naskórek i łój chronią nasz organizm przed drobnoustrojami, przykro mi
Wolę się kąpać raz na dobę i żyć w zgodzie z organizmem, niż dostosowywać się do wg mnie chorych już powoli wymogów współczesnego świata i nabawić się alergii i cholera wie czego jeszcze

EDIT: Aha, żeby nie było mam na myśli warunki normalnego trybu życia, a nie że po siłowni i bieganiu będę czekała, obciekając, na wieczór, żeby się umyć

[Pani Barokowa]

Napisane przez Kaaef

Ten temat chyba jest bez sensu, bo tylko kłótnie powstają. Każdy robi jak chce i należy to uszanować, a nie roztrząsać. Dajmy temu spokój.

Zgadzam się
Poza tym, jest gdzieś wątek "Jak często się myjesz" czy coś takiego

[natalcia250]

1. soczewki
2. prysznic
3. mycie zębów
4. sztyft
5. ubranie się
6. perfumy

ja też nie wyobrażam sobie nie wzięcia prysznica rano, ale znam osoby, które myją się wieczorem i uwaga - NIE ŚMIERDZĄ!

[syklamen]

Napiszę tylko, że jeżeli myjemy się zbyt często lub zbyt intensywnie, to niszczymy też te bakterie, które są pożyteczne, bo nie dopuszczają do infekcji bakteriami chorobotwórczymi. Dlatego wszystko z umiarem

Ja biorę rano prysznic, o ile nie zrobiłam tego wieczorem. Poza tym oczywiście myję twarz, przecieram tonikiem, robię makijaż. Ubieram się, myję zeby, itd.

[cava]

Napisane przez Olivvek

Cava, to lepiej szorować się 5x dziennie i nie mieć ochronnej flory bakteryjnej? i po co taki antyperspirant rano, jak nic nie daje oprócz tego, że leje się ze mnie pachnąco mówię tu o sztyftach i kulkach, bo dezodorantów nie używam to nie wiem jak się sprawdzają.

Jak z kogoś się leje i musi 5 razy dziennie, to najwyraźniej musi.
Są delikatne mydła na betainie, nie trzeba od razu szorować się ryżową szczotą i moczyć w ACE czy Cloroxie.
Jak są upały to dla mnie standard np. 3 razy dziennie się umyć. Bo rano po nocy człowiek jest
spocony ( człowiek się bardzo poci podczas snu, i uwaga, uwaga, pocimy się przez całą powierzchnię skóry a nie tylko pod pachami, a wątpię żeby ktoś sie prespirował między nogami za przeproszeniem i po reszcie ciała).
Po 8 godzinach pracy/ szkoły też człowiek jest nieświeży, a potem jeszcze dużo dnia przed nami.

Nie wiem co Wy z tym prespirantem na noc? Pocenie się to czynność fizjologiczna, między innymi tą drogą organizm pozbywa sie toksyn. Nie należy tego blokować na amen tylko regularnie myć, prać pościel, nosić przewiewne ubrania.
A pocenie blokować tylko na czas określony.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez syklamen

Napiszę tylko, że jeżeli myjemy się zbyt często lub zbyt intensywnie, to niszczymy też te bakterie, które są pożyteczne, bo nie dopuszczają do infekcji bakteriami chorobotwórczymi. Dlatego wszystko z umiarem.

Jasne, częste mycie skraca życie, oraz powoduje wypadanie zębów i podagrę. Nie róbcie tego sami w domu, grozi trwałym kalectwem..

[syklamen]

Napisane przez cava

Jasne, częste mycie skraca życie, oraz powoduje wypadanie zębów i podagrę. Nie róbcie tego sami w domu, grozi trwałym kalectwem..

Powtarzam tylko to, co mój profesor mówił na studiach.

[Olivvek]

Napisane przez cava

Jak z kogoś się leje i musi 5 razy dziennie, to najwyraźniej musi.
Są delikatne mydła na betainie, nie trzeba od razu szorować się ryżową szczotą i moczyć w ACE czy Cloroxie.
Jak są upały to dla mnie standard np. 3 razy dziennie się umyć. Bo rano po nocy człowiek jest
spocony ( człowiek się bardzo poci podczas snu, i uwaga, uwaga, pocimy się przez całą powierzchnię skóry a nie tylko pod pachami, a wątpię żeby ktoś sie prespirował między nogami za przeproszeniem i po reszcie ciała).
Po 8 godzinach pracy/ szkoły też człowiek jest nieświeży, a potem jeszcze dużo dnia przed nami.

Nie wiem co Wy z tym prespirantem na noc? Pocenie się to czynność fizjologiczna, między innymi tą drogą organizm pozbywa sie toksyn. Nie należy tego blokować na amen tylko regularnie myć, prać pościel, nosić przewiewne ubrania.
A pocenie blokować tylko na czas określony.


---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------



Jasne, częste mycie skraca życie, oraz powoduje wypadanie zębów i podagrę. Nie róbcie tego sami w domu, grozi trwałym kalectwem..

Ja się czepiam antyperspirantu na noc, bo jak już mówiłam zdąży się wchłonąć i na drugi dzień mam paszki suche. Nie bez znaczenia jest też fakt, że już w nocy mi się z nich nie leje i rano nie muszę się dodatkowo myć.
Owszem, pocimy się całą powierzchnią skóry, ale nie wszędzie jednakowo mocno, np nogi mają najmniej porów w skórze na cm2. Do czego zmierzam- uważam, że w normalnych warunkach spokojnie można się rano nie kąpać, bo potu nie jest tyle, żeby śmierdzieć a tyle, żeby perfumy na nas pachniały wyjątkowo o funkcji ochronnej już mówiłam.
I podkreślam jeszcze raz, że mówię o zwykłym dniu i zwykłych czynnościach, nie o sytuacji gdy jesteśmy po siłowni czy jest 30 stopni w cieniu

Aha, co do tego "musienia" - kuzynka się uparła na podmywanie kilka razy dziennie i to już teraz, w czasach dobrych kosmetyków- co chwilę u gina z grzybicami siedziała. Lekarz jej kazał robić to góra dwa razy dziennie.
Ja tam mu wierzę. W ogóle lekarzom akurat w tej kwestii wierzę, bo to nie jest ich fanaberia, tylko biologia, wiedza zdobywana od tysięcy lat.

[pierniczek_]

Napisane przez Cathas

I znowu to samo, czyli licytacja, kto się częściej myje.

Ja najbardziej lubię panny, które krzyczą, ze prysznic to co najmniej 2x dziennie, ale mycie głowy to tak raz na 2-3 dni wystarczy. A spotkałam takie na wizażu, bo przecież ciało się poci podczas snu straszliwe, ale głowa w ciągu dnia to już nie.

Taaa, a już z takich mniej ekstremalnych przypadków pewnie część z tych, co twierdzą, że tylko brudasy nie biorą porannego prysznica, głowę myje wieczorem.

[balletoevs]

Z tą florą fizjologiczną to nie jest do końca tak jak mówicie. Owszem, myjąc się redukujemy liczbę bakterii (nawet o 90%), ale głównie dotyczy to flory przejściowej, która osadza się na naszej skórze tymczasowo. Ochronna flora fizjologiczna również ulega redukcji, ale jest bardzo szybko odbudowywana. Żeby obniżyć odporność przydałaby się porządna antybiotykoterapia, mycie 2x dziennie do tego doprowadzi No chyba, że ktoś używa nie wiadomo jakich detergentów.

[ha psi]

ej a ja z tego co pamiętam to na antidralu i etiaxilu jest napisane żeby użyć wieczorem i ZMYĆ rano.. więc nie czaję jak można po tym pachy nie umyć i walić alkoholem cały dzień
(i tak tak.. wiem że tego się używa raz na kilka dni no ale mimo wszystko po tych preparatach powinno się rano umyć pachy )

zresztą miejsca intymne również według mnie powinno się myć rano.. a podejrzewam że większość Polek w Polsce nie posiada bidetu więc albo idzie pod prysznic albo przemywa gąbką albo wali jej spleśniałym serem i rybami..

no fuuu jak można rano nie przetrzeć miejsc intymnych?

[Olivvek]

ha psi, po 6 godzinach snu w lekkiej piżamce do aromatu śledzia jeszcze daleko, uwierz przynajmniej u mnie aczkolwiek po szkole/ pracy w obcisłych spodniach jestem całkiem za odświeżeniem

[martynusia222]

• Wstaję, pierwsze co robię kawę.
• Myje się, używam antyperspirantu, balsamu do ciała.
  
• Ubieram się.
• Myję zęby, twarz, nakładam krem.
• Prostuję włosy (myję je wieczorem)
• Nakładam make up.
• Pryskam się perfumami.

Na pewno coś mi umknęło

[ha psi]

Napisane przez Olivvek

ha psi, po 6 godzinach snu w lekkiej piżamce do aromatu śledzia jeszcze daleko, uwierz przynajmniej u mnie aczkolwiek po szkole/ pracy w obcisłych spodniach jestem całkiem za odświeżeniem

no ale kurcze ja rozumiem że po 6h może jeszcze nie czuć ale jak po tych 6h się nie podmyjesz i pójdziesz do szkoły na cały dzień (bo np uczysz się zaocznie) no to to jest obrzydliwe.. dodaj sobie 6-12h + 10-12 poza domem..

[Kaaef]

Napisane przez ha psi

no fuuu jak można rano nie przetrzeć miejsc intymnych?

Nie wiem, lubię używać w tym celu chusteczek nawilżanych dla niemowląt

[cava]

Napisane przez Olivvek

Ja się czepiam antyperspirantu na noc, bo jak już mówiłam zdąży się wchłonąć i na drugi dzień mam paszki suche. Nie bez znaczenia jest też fakt, że już w nocy mi się z nich nie leje i rano nie muszę się dodatkowo myć.
Owszem, pocimy się całą powierzchnią skóry, ale nie wszędzie jednakowo mocno, np nogi mają najmniej porów w skórze na cm2. Do czego zmierzam- uważam, że w normalnych warunkach spokojnie można się rano nie kąpać, bo potu nie jest tyle, żeby śmierdzieć a tyle, żeby perfumy na nas pachniały wyjątkowo o funkcji ochronnej już mówiłam.
I podkreślam jeszcze raz, że mówię o zwykłym dniu i zwykłych czynnościach, nie o sytuacji gdy jesteśmy po siłowni czy jest 30 stopni w cieniu

Aha, co do tego "musienia" - kuzynka się uparła na podmywanie kilka razy dziennie i to już teraz, w czasach dobrych kosmetyków- co chwilę u gina z grzybicami siedziała. Lekarz jej kazał robić to góra dwa razy dziennie.
Ja tam mu wierzę. W ogóle lekarzom akurat w tej kwestii wierzę, bo to nie jest ich fanaberia, tylko biologia, wiedza zdobywana od tysięcy lat.

Czyli lekarz potwierdza, podmycie sie 2 razy dziennie nie zabija.
Przynajmniej nie od razu.

Ja tam swoje wiem, komunikacją miejską się najeździłam, dzięki Bogu już nie muszę przekonywać sie jak nie pachną ci co się nie pocą bo się dezodorują , tonikiem przemywają i mają niezniszczoną nadmiernym myciem naturalną, ochronną florę bakteryjną.

Ja jeszcze rozumiałam kiedyś, jak wielu ludzi musiało dźwigać wodę wiadrami ze studni, grzać ją w garach na piecach węglowych, myć się mydłem ługowym w miednicy za firanką.
Ale teraz nie rozumiem, sama przyjemność, ciepła woda, mydła, płyny, oliwki, perełki, balsamy we wszytkich zapachach , kolorach, składach.
Przecież kąpiel wieczorem uspokaja, odpręża, zmywa stres nie tylko brud, ułatwia zasypianie.
A rano szybki tusz ożeźwia, dobudza, likwiduje wszelkie opuchlizny ponocne bo pobudza krążenie więc szybciej odprowadzana jest z pod skóry limfa.
No nie kumam, dla mnie to lenistwo i brak nawyków podstawowej higieny.



Swoją drogą, ostatnio się z mężem dziwowaliśmy reklamie dezodorantu co trzyma 72 godziny. Po co tyle skoro człowiek go i tak dużo wcześniej zmyje. A my gupie pipki nie wymyślili, że to w celu zahodowania ochronnej flory bakteryjnej.

[martynusia222]

Napisane przez cava

Swoją drogą, ostatnio się z mężem dziwowaliśmy reklamie dezodorantu co trzyma 72 godziny. Po co tyle skoro człowiek go i tak dużo wcześniej zmyje. A my gupie pipki nie wymyślili, że to w celu zahodowania ochronnej flory bakteryjnej.

Albo podkład, który utrzymuje się na twarzy przez 25 godzin

[Cathas]

Napisane przez pierniczek_

Taaa, a już z takich mniej ekstremalnych przypadków pewnie część z tych, co twierdzą, że tylko brudasy nie biorą porannego prysznica, głowę myje wieczorem.

Napisane przez cava

A rano szybki tusz ożeźwia, dobudza, likwiduje wszelkie opuchlizny ponocne bo pobudza krążenie więc szybciej odprowadzana jest z pod skóry limfa.
No nie kumam, dla mnie to lenistwo i brak nawyków podstawowej higieny.

Tja, zwłaszcza zimą, jak się 30 minut poźniej wychodzi na mróz.

Dla mnie ludzie wystarczy ogarnięcie rano strategicznych miejsc i tyle, jeśli ktoś bierze prysznic wieczorem. Pomijam warunki ekstremalne, kiedy możnaby się chlapać co godzinkę.

*orzeźwia i spod to da mnie też lenistwo

[Olivvek]

Oj ta sama przyjemność to też nie wszędzie dużo jest ludzi, którzy nie mają takich rzeczy jak ciepła woda 24 na dobę czy choćby bieżąca. Chyba, że to tylko ja na takich trafiam.

Nie chcę tu przeforsowywać swoich poglądów, bo wiadomo każdy swoje zdanie już ma ukształtowane, jednak z całym szacunkiem wypraszam sobie nazywanie mnie brudasem

[Cathas]

Napisane przez martynusia222

Albo podkład, który utrzymuje się na twarzy przez 25 godzin

A ja to potrafię zrozumieć - nigdy nie byłyście w sytuacji, gdzie przez ponad 24h ledwo miałyście czas się wysikać, nie mówiąc o powrocie do domu i prysznicu? Ja miałam tak w mojej pracy sezonowej - i o dziwo, jakoś nikt nie śmierdział.

[Elfia4]

Napisane przez Olivvek

Co do mycia w ogóle- chcemy być tacy czyści i pachnący, ale to zrogowaciały naskórek i łój chronią nasz organizm przed drobnoustrojami, przykro mi
Wolę się kąpać raz na dobę i żyć w zgodzie z organizmem, niż dostosowywać się do wg mnie chorych już powoli wymogów współczesnego świata i nabawić się alergii i cholera wie czego jeszcze

Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Też wiele razy słyszałam, że zbyt częste mycie, szczególnie z użyciem drażniących żeli z SLSami niszczy bardzo płaszcz ochronny skóry i ledwie skóra się zregeneruje, to znowu zmywamy z niej ten płaszcz ochronny.

[ulinkaaa]

Ja tam jestem brudaską, bo biorę prysznic tylko wieczorem

[daliam]

1. Wstawiam kawę/ wyjmuje zimną z lodówki
2. Higiena strategicznych miejsc( kąpiel wieczorem)
3. Wypicie kawy czasem jakieś śniadanie
4. Mycie zębów, tonikiem twarzy, filtr 50, trochę pudru ewentualnie podkład.
5. Rozczesanie włosów szerokim grzebieniem i tyle mego układania(nie używam żadnych kosmetyków do włosów, nie suszę ich także więc mycie rano byłoby niemożliwe)

W 10-15 minut jestem gotowa jeśli się lenie.

[khloe]

Napisane przez ulinkaaa

Ja tam jestem brudaską, bo biorę prysznic tylko wieczorem

ja też

[Elfia4]

Napisane przez ha psi

ej a ja z tego co pamiętam to na antidralu i etiaxilu jest napisane żeby użyć wieczorem i ZMYĆ rano.. więc nie czaję jak można po tym pachy nie umyć i walić alkoholem cały dzień
(i tak tak.. wiem że tego się używa raz na kilka dni no ale mimo wszystko po tych preparatach powinno się rano umyć pachy )

zresztą miejsca intymne również według mnie powinno się myć rano.. a podejrzewam że większość Polek w Polsce nie posiada bidetu więc albo idzie pod prysznic albo przemywa gąbką albo wali jej spleśniałym serem i rybami..

no fuuu jak można rano nie przetrzeć miejsc intymnych?

Antidral faktycznie powinno się stosować co kilka dni na noc, ale po chwili przecież ten alkohol wyparowuje, bo taka jego natura i nic alkoholem do rana nie śmierdzi. A rano wystarczy przemyć skórę pod pachami.
Co do podmywania, to w czasie okresu, czy latem owszem robię, to częściej niż raz na dobę, ale w pozostałych sytuacjach wystarczy mi raz i nie pachnę spleśniałym serem ani rybami. Jeśli ktoś się mocno poci, nosi bieliznę ze sztucznych materiałów, albo po wieczornej kąpieli funduje sobie upojne chwile w ramionach faceta, to faktycznie rano umycie sie od pasa w dół jest niezbędne. Ja mam to szczęście, że prawie się nie pocę, noszę bawełnianą bieliznę, w razie potrzeby również wkładki, które zmieniam, nie mam faceta, więc nie muszę podmywać się parę razy dziennie
No to teraz czekam na krucjatę ze strony tych, które sobie nie wyobrażają życia bez kąpieli dwa razy dziennie

[Hultaj]

Ja jeszcze rozumiałam kiedyś, jak wielu ludzi musiało dźwigać wodę wiadrami ze studni, grzać ją w garach na piecach węglowych, myć się mydłem ługowym w miednicy za firanką.
Ale teraz nie rozumiem, sama przyjemność, ciepła woda, mydła, płyny, oliwki, perełki, balsamy we wszytkich zapachach , kolorach, składach.
Przecież kąpiel wieczorem uspokaja, odpręża, zmywa stres nie tylko brud, ułatwia zasypianie.
A rano szybki tusz

z 2 str takie przelewanie cystern wody by się pomarszczyć jak rodzynek na pewno nie jest eko i jest jakaś zaleta tego, że nie każdy co wieczór marynuje się jak śledź w zalewie.

[Olivvek]

Elfia, prowokujesz

[antidotum89]

* wstaje, myje ryjek nakladam krem
*kawa, herbata,a zanim sie woda zagotuje szklanka wody
* sniadanko
* mycie zebaczy
* make up
* ogarniecie wlosow
* ubranie sie
*perfumy

prysznic biore wieczorem, jesli wstaje no 5 i wychodze w zimie na -tysiac stopni to zwyczajnie mi sie nie chce i wtedy myje paszki i strayegiczne miejsca