Zmiana miejsca stażu .

[patika098]

Witam od kilku dni jestem na stażu, jednak chciałabym zmienić , poprostu isc na staż gdzieś indziej. Jak myslicie jest taka mozliwośc ? Czy ktoś wie coś na ten temat ?

Dojezdzam na staż autobusem ok 10 km i właśnie dowiedziałam się że UP nie zwraca już kosztów dojazdu... wyjdzie mnie to 160 zł miesięcznie. 400 zł wydaje na czesne plus 100 zł miesięcznie na dojazd do szkoły. Kompletnie mi się ten staz nie opłaca szczególnie że robię 8 h dziennie na 3 zmiany.
Z tego względu że na recepcji jest mało pracowników, czasami musimy chodzić tak, że ktoś ma nocki i musi od razu po nocce zostawać na rano, na pierwszą zmianę.

[olina_]

możesz chyba przerwać tylko jeśli znalazłaś pracę. Możesz też porzucić staż ale wtedy cię "wyrzucają" z urzędu na parę miesięcy i chyba musisz oddać, to co na ciebie wydali, czyli stażowe, koszt badań.

[patika098]

A jeśli znalazłabym inne miejsce stażu zamiast pracy ? To się nie liczy ?
A czy mozna tak w ogóle robic, że stażysta rozbi dwie zmiany z rzędu ?

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Staż możesz porzucić, ale z tego co wiem musiałabyś oddać wszystko, co Ci zapłacili (czyli np. byłaś na stażu dwa miesiące, dostałaś czesne, całą kwotę musisz oddać) plus kwotę za badania.

Ewentualnie jeśli znajdziesz pracę.

Wydaje mi się że miejsca nie możesz zmienić, ale najlepiej pójdź albo zadzwoń do UP i się dowiedz.

[martynusia222]

Jeśli faktycznie jest tak, że pracujesz po nocce na poranną zmianę to zgłoś to do UP, bo tak być nie może.Miejsca stażu chyba zmienić nie możesz.

[21kasia21]

Witam od kilku dni jestem na stażu, jednak chciałabym zmienić , poprostu isc na staż gdzieś indziej. Jak myslicie jest taka mozliwośc ? Czy ktoś wie coś na ten temat ?

Dojezdzam na staż autobusem ok 10 km i właśnie dowiedziałam się że UP nie zwraca już kosztów dojazdu... wyjdzie mnie to 160 zł miesięcznie. 400 zł wydaje na czesne plus 100 zł miesięcznie na dojazd do szkoły. Kompletnie mi się ten staz nie opłaca szczególnie że robię 8 h dziennie na 3 zmiany.
Z tego względu że na recepcji jest mało pracowników, czasami musimy chodzić tak, że ktoś ma nocki i musi od razu po nocce zostawać na rano, na pierwszą zmianę.

Od tak nie można zmienić miejsca stażu.
Przerwiesz staż, zwracasz jedynie koszty badań lekarskich i zostaje wykreślona z PUP, zgodnie z czasem w ustawie.

Poza tym rozpoczynając staż pewnie wiedziałaś, jaki to charakter pracy, gdzie jest praca i ile masz opłat?
Skoro tak, to czemu się na niego zdecydowałaś?


[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34502903]Staż możesz porzucić, ale z tego co wiem musiałabyś oddać wszystko, co Ci zapłacili (czyli np. byłaś na stażu dwa miesiące, dostałaś czesne, całą kwotę musisz oddać) plus kwotę za badania.
.[/QUOTE]

A świstak siedzi... odsyłam do rzetelniejszych informacji
Nie wprowadzaj w błąd ludzi, nie mając o tym najmniejszego pojęcia.

Jeśli faktycznie jest tak, że pracujesz po nocce na poranną zmianę to zgłoś to do UP, bo tak być nie może.Miejsca stażu chyba zmienić nie możesz.

A czemu nie może, jak może, o ile zgodę na to wydał starosta PUP.
Zapraszam do watku stażowego, gdzie ostatnio było to maglowane.

[patika098]

Napisane przez 21kasia21

Od tak nie można zmienić miejsca stażu.
Przerwiesz staż, zwracasz jedynie koszty badań lekarskich i zostaje wykreślona z PUP, zgodnie z czasem w ustawie.

Poza tym rozpoczynając staż pewnie wiedziałaś, jaki to charakter pracy, gdzie jest praca i ile masz opłat?
Skoro tak, to czemu się na niego zdecydowałaś?




A świstak siedzi... odsyłam do rzetelniejszych informacji
Nie wprowadzaj w błąd ludzi, nie mając o tym najmniejszego pojęcia.


A czemu nie może, jak może, o ile zgodę na to wydał starosta PUP.
Zapraszam do watku stażowego, gdzie ostatnio było to maglowane.

Nikt mi wcześniej nie powiedział że będę robiła dwie zmiany pod rząd. Po drugie myslałam że na stażu nie moge sama podpisywać różnych papierów oraz zajmować się finansami, a oni chcą mnie już po tygodniu zostawić samą w miejscu gdzie pełni się funkcję recepcjonisty, sekretariatu i księgowości.
Po trzecie w umowie jest napisane że można starać się o zwrot kosztów dojazdu.

[21kasia21]

Napisane przez patika098

Nikt mi wcześniej nie powiedział że będę robiła dwie zmiany pod rząd. Po drugie myslałam że na stażu nie moge sama podpisywać różnych papierów oraz zajmować się finansami, a oni chcą mnie już po tygodniu zostawić samą w miejscu gdzie pełni się funkcję recepcjonisty, sekretariatu i księgowości.
Po trzecie w umowie jest napisane że można starać się o zwrot kosztów dojazdu.

1. A co masz w programie stażu?
To, co w programie stażu jest wiążące.
Jednakże, jeżeli starosta PP wyrazi zgodnę na pracę zmianową, jak i w weekendy, bo wymaga tego charakter pracy, to tak być musi.
Zobacz, co masz w umowie, jak ją masz, bo może być u pracodawcy.

2. Stażysta nie może przez okres odbywania stażu być sam. Poza tym wypełniasz obowiązki zgodnie, z tym, co masz w programie stażu. Masz stanowisko recepcjonista, to tego się trzymaj, a nie rób za sprzątaczkę. Owszem, pracodawca może Cię poprosić, abyś zrobiła to czy tamto, wtedy problemu nie ma, ale inaczej ma się sytuacja, jakbyś miała ciągle to robić.

3. Umowa wiążąca, masz mieć zwrot kosztów i one Ci się należą. PUP nie ma pieniędzy- ich problem. Zobowiązali się do czegoś, masz to na piśmie.
Poza tym, przepracowałaś raptem kilka dni, z tego co piszesz, a zwroty są dopiero po przeracowanym miesiącu, a ty już wiesz, że kasy nie mają?

[patika098]

Tak bo dzwiniłam do nich dzisiaj zeby się upewnić. A oni mi odp że nie ma już czegoś takiego jak zwrot kosztów dojazdu. A policzyłam sobie ze wyjdzie mnie to miesiecznie ok 160 zł.

[21kasia21]

Napisane przez patika098

Tak bo dzwiniłam to nich dzisiaj zeby się upewnić. A oni mi odp że nie ma już czegoś takiego jak zwrot kosztów dojazdu. A policzyłam sobie ze wyjdzie mnie to miesiecznie ok 160 zł.

Z własnego doświadczenia wiem, co się nie raz potwierdziło, że babki w PUP sobie, a Ty sobie. W wątku stażowym takich przykladów jest pełno

Niemniej jednak pofatygowałabym się osobiście do PUP, aby wyjaśnić tę kwestię. Jeżeli okazałoby się faktycznie, że mimo iż rozpoczęłaś staż, a w umowie masz zagwarantowany zwrot kosztów dojazdy, to nie zostawiałbym tego. Idziesz do osoby decyzyjnej, potem wyżej, na końcu pisemko itd... Tylko najpierw dowiedz się, czy baba Cię dobrze zrozumiała, bo być może chodziło jej o osoby, które teraz ubiegają się o staż- mogło im kasy nie starczyć i zrobili małą korektę.

[patika098]

Ok jak będę miała na inna zmiane ( na razie mam na rano ) to przejdę się tam, popytam jak to jest, a jeszcze mam pytanie, czy pracodawca ma obowiązek zwolnienia mnie w dniu kiedy mam zjazd na uczelni? Studiuję zaocznie, o czym poinformowałam UP oraz pracodawcę. Czy ten dzień wolny jest zaliczany do mojego dnia wolnego który mi się należy, tzn 2 dni w miesiącu ?

[21kasia21]

Napisane przez patika098

Ok jak będę miała na inna zmiane ( na razie mam na rano ) to przejdę się tam, popytam jak to jest, a jeszcze mam pytanie, czy pracodawca ma obowiązek zwolnienia mnie w dniu kiedy mam zjazd na uczelni? Studiuję zaocznie, o czym poinformowałam UP oraz pracodawcę. Czy ten dzień wolny jest zaliczany do mojego dnia wolnego który mi się należy, tzn 2 dni w miesiącu ?

1. Nie ma, zależy to od jego dobrej woli. Można sobie tak grafik ułożyć, aby podczas zjazdu nie mieć dnia pracującego i zawsze można wziąć wolne.
2. Przysługują Ci 2 dni urlopu za przepracowany miesiąc kalendarzowy. Jak je wykorzystasz, twoja sprawa.

[patika098]

Napisane przez 21kasia21

1. Nie ma, zależy to od jego dobrej woli. Można sobie tak grafik ułożyć, aby podczas zjazdu nie mieć dnia pracującego i zawsze można wziąć wolne.
2. Przysługują Ci 2 dni urlopu za przepracowany miesiąc kalendarzowy. Jak je wykorzystasz, twoja sprawa.

A no właśnie, bo w sumie pracuje sie 5 dni w tygodniu, a ja jak na razie mam pracować przez cały tydzień, a jak pracodawca dowiedział się że mam w ten weekend zjazd, to sie zmartwił że mało pracowników bedzie, Wiec chyba myślał ze będę robic cały tydzien, ja dopiero zaczełam staż a już go nienawidzę

[21kasia21]

Napisane przez patika098

A no właśnie, bo w sumie pracuje sie 5 dni w tygodniu, a ja jak na razie mam pracować przez cały tydzień, a jak pracodawca dowiedział się że mam w ten weekend zjazd, to sie zmartwił że mało pracowników bedzie, Wiec chyba myślał ze będę robic cały tydzien, ja dopiero zaczełam staż a już go nienawidzę

Masz pracować tak, aby mieć 40h/tydz i max 8h/dzień, jak to przy takim charakterze pracy można rozwiązać, kwestia pewnie dogadania się.
Zresztą informowałaś pracodawcę, że studiujesz zaocznie, więc myślę, że jak się z nim ugadasz, to problemów robić nie będzie.

[patika098]

Dzięki za informację i pomoc, przejdę się do UP i dowiem się wszystkiego.
Najgorsze jest też to, że Ci pracownicy na recepcji sami ustalają sobie grafik, prawie nikt nie chce chodzić na drugą zmianę, i już chcą mnie w to wcisnąć .
tylko że oni robią za 1500 zł a ja za 700..

[21kasia21]

Napisane przez patika098

Dzięki za informację i pomoc, przejdę się do UP i dowiem się wszystkiego.
Najgorsze jest też to, że Ci pracownicy na recepcji sami ustalają sobie grafik, prawie nikt nie chce chodzić na drugą zmianę, i już chcą mnie w to wcisnąć .

Zatem powodzenia
Pogadam z opiekunem stażu, że na czas zjazdu nie chcesz mieć zmiany, bo musisz brać specjalnie wolne, a w inne dni jesteś dyspozycyjna i tyle.

[patika098]

Oki pozdrawiam Cię

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez 21kasia21

A świstak siedzi... odsyłam do rzetelniejszych informacji
Nie wprowadzaj w błąd ludzi, nie mając o tym najmniejszego pojęcia.

Jeśli nie miałam racji to ok, ale napisałam wyraźnie 'z tego co wiem', a nie 'jestem pewna na 100%' i na koniec dodałam, żeby autorka skontaktowała się z UP. Nikogo w błąd nie wprowadzam, dla mnie to logiczne, że takie informacje trzeba sobie gdzieś potwierdzić, bo nikt tu nie jest alfą i omegą.

[21kasia21]

[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34509784]Jeśli nie miałam racji to ok, ale napisałam wyraźnie 'z tego co wiem', a nie 'jestem pewna na 100%' i na koniec dodałam, żeby autorka skontaktowała się z UP. Nikogo w błąd nie wprowadzam, dla mnie to logiczne, że takie informacje trzeba sobie gdzieś potwierdzić, bo nikt tu nie jest alfą i omegą.[/QUOTE]

Dla mnie oba słowa są równoznacze z tym, ze posiadasz jakąś tam wiedzę w temacie, skoro radzisz coś innym.
Ja wychodzę z założenia, że jeżeli nie wiem na pewno, to milczę, niżeli wolę napisać / powiedzieć coś, czego sama nie jestem pewna albo tylko gdzieś to wyczytałam, u kogoś usłyszałam.

Osobną kwestią jest fakt, że wiele osób nie wie, a się wypowiada, tylko po, to , aby coś powiedzieć, a inni się tym sugerują i dalej to rozprowadzają, tworząc błędne koło.

[tajkuna]

Napisane przez patika098

Tak bo dzwiniłam do nich dzisiaj zeby się upewnić. A oni mi odp że nie ma już czegoś takiego jak zwrot kosztów dojazdu. A policzyłam sobie ze wyjdzie mnie to miesiecznie ok 160 zł.

U nas też panie z up mówiły na kursie ostatnim jak byłam, że nie ma kasy na zwrot za dojazdy. Zwrot wogóle należał się tylko wtedy, gdy dojeżdżałaś np z innego miasta do innego miasta, że wsi do miasta. Jak dojeżdżasz w obrębie jednego miasta nie otrzymujesz zwrotu. Jak np dojeżdżałam na przygotowanie zawodowe, kursy 5km. Ale że to było w obrębie miasta, bo moje osiedle jest 5 km po za "głównym miastem" tak mniej więcej wam tłumacząc( nie umię inaczej opisać , jak to moje osiedle leży) to zwrotów za bilety nie otrzymywałam .

[patika098]

Ja mam na odwrót- z miasta do wsi
jeżdze codziennie 12 km w jedną stronę.

[martynusia222]

Napisane przez 21kasia21

A czemu nie może, jak może, o ile zgodę na to wydał starosta PUP.
Zapraszam do watku stażowego, gdzie ostatnio było to maglowane.

Pierwsze słyszę, że stażysta pracuje pod rząd 16 godzin, zostając z jednej zmiany na drugą Wątpię, żeby jakikolwiek starosta się na to zgodził

Napisane przez patika098

Z tego względu że na recepcji jest mało pracowników, czasami musimy chodzić tak, że ktoś ma nocki i musi od razu po nocce zostawać na rano, na pierwszą zmianę.

[platekrozy]

Napisane przez patika098

Dzięki za informację i pomoc, przejdę się do UP i dowiem się wszystkiego.
Najgorsze jest też to, że Ci pracownicy na recepcji sami ustalają sobie grafik, prawie nikt nie chce chodzić na drugą zmianę, i już chcą mnie w to wcisnąć .
tylko że oni robią za 1500 zł a ja za 700..

Z takim podejściem na wstępie daleko nie zajedziesz.

[21kasia21]

Napisane przez martynusia222

Pierwsze słyszę, że stażysta pracuje pod rząd 16 godzin, zostając z jednej zmiany na drugą Wątpię, żeby jakikolwiek starosta się na to zgodził

Może pracować, a nie musi. I uwierz mi, że niektórzy wyrażają na takie coś zgodę. Ja też wiele razy słyszałam coś, co niekoniecznie było zgodne z prawdą, ustawą, paragrafem i prawdą etc., ale toż to Polska właśnie, przyzwyczaj się

patika098, daj znać, jak coś załatwisz.

[ona189]

Po 1. W momecie przerwania stażu z wlasnej winy nie oddaje sie stażowego! ewentualne konsekwencje to zwrot kosztow np za dojazd i badania lekarskie ( do 50 zl max) i tez nie zawsze. Konsekwencją porzucenia stażu z wlasnej winy jest takze wyrejestrowanie bezrobotnego na okres chyba 3 miesiecy. Staż odbywam od października z UP do marca czyli zostal mi jeszcze z miesiac. Kiedy pytalam w rzedzie o konsekwencje finansowe porzucenia stazu z wlasnej woli Pani powiedziala mi ze skoro jestem juz na nim tak dlugo nie ponosze konsekwencji pienieżnych zadnych tak wiec luz. Od mometu kiedy rozpoczelam staz zylam ze swiadomoscia ze nie mam mozliwosci z niego zrezygnowac nawet kiedy meczylam sie psychicznie wiedzialam ze nie moge bo przerazaly nie konsekwencje ale wglebilam sie w koncu w to i teraz wiem ze to wszystko wyglada zupelnie inaczej. Ludzie pisza glupoty o zwrotach wszystkich kosztow czy tez stypendium stażowego calego;/ zastanowcie sie:/ jak ktos chce zrezygnowac z jakichs przyczyn ze stazu po 3 miesiacach to jest 3 x 800 zl a to osoba bezrobotna...z czego ma zwrocic taka kwote?! poza tym stażowe czyli zaplata za prace wykonana sie nalezy! Co do zmiany miejsca tez sie nad tym zastanawiam czy to jest mozliwe i znow zdania na ten temat sa podzielone...ja slyszalam ze mozna sie dogadac z UP w tej sprawie.