|
|
#31 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Koty będą jeść zjednej miski wiem z doświadczenia
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Moje koty korzystaja z jednej kuwety.Na poczatku z osobnych ale pozniej maluch latał do tej głównej w WC i tak juz zostalo. Maja jedna miske ale taka przedzielona na pół.Na poczatku musialam b.pilnowac ,poniewaz maluch to straszny zarlok i wyjadal wszystko.Teraz juz starszy nie rezygnuje i nie daje sie odpychac.No i jest wesoło,bawia sie ,ganiają i nie czuja sie samotne.
|
|
|
|
|
#33 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
ja mam 2 koty - kotkę i kocura. Jedzą z JEDNEJ miski , korzystają z JEDNEJ kuwety, z JEDNEJ miseczki z wodą
Tak poza tym to jest wszystko ok - tych szalonych gonitw nic nie zastąpi
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
ja mam dwa koty i uwazam, ze to lepsze rozwiazanie niz jeden, bo mniej szkod (koty zajmuja sie soba), a gdy zostaja na caly dzien same to zawsze maja swoje towarzystwo, wiec sie nie nudza
![]() zawsze mialy jedna kuwete i nie bylo problemu, od pewnego czasu jeden (wychodzacy) bojkotuje kupkanie w domu i za potrzeba wychodzi do ogrodka sasiadki przynajmniej mniej sprzatania, bo tylko jeden brudzi miseczki maja kazdy swoja. chyba nie poznaja po kolorku miska z ciasteczkami jest jedna, z woda tez. z reszta u moich kotow nawet nie byloby problemem zeby jedli z jednej duzej miski, bo sa pod tym wzgledem zgodni i raczej by im to nie przeszkadzalo. moje kotki byly zabrane rownoczesnie jako malutkie kociaki od jednej kocicy, wiec sa bracmi w tym samym wieku niedlugo beda swietowac 9 rok ![]() jak to moi rodzice mawiaja reklamujac znajomym posiadanie dwoch kotow "tyle sprzatania co po jednym, a szczescia dwa razy wiecej" (jednego kota mielismy, wiec sprawdzone )ja bym chciala trzeciego
|
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 228
|
Ja tez mam dwa kotki
Kotkę 5 lat i kocurka 3 lata Kotka-Fisiulka na poczatku nie tolerowała Juniora!! Jakieś trzy tygodnie warczała na niego i omijała szerokim łukiem... a on bidulka był od urodzenia bardzo chory i nie wiadomo czy zyłby no wiec nie miał siły do obrony ... Ale po jakims miechu wszystko się wyklarowała Fińka przyzwyczaiła sie do nowego lokatora a Junior ozdrowiał... Teraz jedza razem śpią czasami razem :p (oba kastrowane:p) No a z kuwety nie korzystają tylko siadają na parapecie i "pukają" w szybe zeby je w puścić na dwór a potem wypuścić...Dodam ze sa razem od 3 lat i chyba teraz juz by zyć nie mogły bez ganiania po calym domu a mieszkam w jednorodzinnym wiec mają duże pole do popisu... Tylko czasem żal mi małego bo jest strasznie gruby (7kg) i nie da rady wskoczyć i wejśc tam gdzie moja zwinna starsza kotka ![]() JA CHCE JESZCZE CONAJMNIEJ 2 KOTY!!!!
__________________
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze Ty i ja I mówię ci to nie pierwszy raz Za nami już przed nami jeszcze kupa czasu Ty i ja http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201401430.png Waiting for my only miracle. Mój Aniołeczek 05.10.2009 [*] |
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Ive_85 oczywiście że kocur wykastrowany a kotke mam zamiar wysterylizować.
Nie chce by się męczyła. Jeszcze zastanawiam sie czy wziąć takiego malutkiego kociaka ledwo od matki odebranego czy takiego straszego 7,8 miesięcy.
__________________
"Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe" |
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Koty TŻa kozystaja z osobnych misek (kazde ze swojej, nie ma wymiany) i 2 kuwet. Tyle ze tu kozystaja jak chca, a sa dwie bo jeden ma zwyczaj zalatwiania sie gdzie popadnie jesli uzna ze kuweta jest brudna, co moz4e sie zdazyc jak nie ma nikogo przez pol dnia.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią Edytowane przez czarny kot Czas edycji: 2007-08-25 o 22:09 |
|
|
|
|
#38 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Nie wiem jak to jest z dwoma kotami, ale przez jakis czas miałam 4 kotki i tez jadly z jednej miski (byly malutkie wiec to nie byl problem) Wspaniale jest miec tyle zwierzakow...te ich zabawy byly cudne...Teraz został mi jeden kot i pies..bardzo sie pokochały i tez im sie zdarza jesc z jednej miski
|
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Zapomniałam dodac, ze moj kot przestal juz korzystac z kuwety
teraz (nauczyl sie od psa) jak ma potrzebe to poprostu mruczy pod drzwiami...
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Kiedy miałam dwa koty - były dwie kuwety ale z czasem obydwa zaczeły korzystać z tej samej kuwety. Miseczki miały osobne - ale i tak jadły sobie razem.
Problem może pojawić się raczej w tym czy "stary" kot zaakceptuje przybysza. Wnioskując, ze z tego że w tym przypadku będzie kocur i kotka raczej nie powinno być problemu. Ja raczej skłaniałabym sie ku więciu kocięcia a nie dorosłego kota - łatwiej mu się bedzie zaaklimatyzować, a pozatym bedąc mnieszym okaże wiecej "respektu" temu już zadomowionemu - co może wpłynąc na to że zostanie łatwiej i szybciej zaakceptowany. Przepraszam, ze zamotałam, mam nadzieje ze udało wię wam zrozumiec o co mi chodzi
__________________
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
ja mam trzy koty
scislej kotki. maja jedna kuwete i jedna miske [miske maja w kuchni, piesa ma w korytarzu; malpy sa z moich kotow i bardzo lubia wyjadac piesie jej zarcie... wiec piesa dostaje jesc wtedy, kiedy koty jeszcze spia czyli przed naszym wyjsciem na uczelnie]. sprzatania jest jak po jendym kocie. w lecie najstarsza kotka wychodzi w plener i tam sie zalatwia, mlode jeszcze nie wiedza, co to znaczy poszwedac sie pod rzewach i dachach ![]() najpierw mialam jedna kotke, ktora przywlekla do domu w pysku druga. normalnie patrze, a tu moja kotka z czyms w pysku. tym czyms okazala sie byc druga koteczka a trzecia pojawila sie dwa miesiace temu. ktos ja wyrzucil z samochodu a ja ja wzielam. dwie starsze nie mialy przed najmlodsza zadnych oporow, pokochaly ja od razu.chcialabym jeszcze dwa koty na tyle mam przyzwolenie od TZa
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
|
#42 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 882
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Ja mam dwa dorosłe kocury (2,5 i 3,5 roku). Mają dwie zakryte kuwety (ale korzystają z nich naprzemiennie), dwie miseczki na suchą karmę i dwie miseczki na mokrą karmę (jedzą ze wszystkich naprzemiennie). Jeśli chciałabyś by koty nie wyjadały sobie z misek (bo np. jeden będzie jadł karmę leczniczą, a drugi nie) to powinnaś przyzwyczaic je do jedzenia w innych miejscach - np. kot-rezydent niech je tam gdzie zwykle, a kotka w kuchni, itp. Jeśli nie będzie to robiło różnicy (tzn. jeśli żaden z kotów nie jest chory) to spokojnie mogą jeśc z tej samej miski i korzystac z tej samej kuwety - to przecież żaden problem
Kociaki malutkie są oczywiście słodziutkie, ale sprawiają też więcej problemów - trzeba nauczy je siusiac do kuwetki, drapac w drapak, a nie w mebelki, więcej się z nimi bawic, ogólnie trzeba więcej się nimi zajmowac, a do tego tak naprawdę nie wiadomo jaki będą miały charakter (czy będą lubiły wiecznie się przytulac czy na odwrót - będą bardziej niezależne, spokojne czy nie, itp.). U starszych kotów ten charakter trochę się już uwidacznia, więc łatwiej stwierdzic jaki kot będzie w przyszłości. Gdy ja wzięłam do siebie mojego pierwszego kotka był on bardzo malutki, miał tylko miesiąc (jego matka zginęła - wiadomo przecież, ze kocięta powinny byc z matką do ukończenia trzeciego miesiąca życia) i pierwsze jego miesiące w moim domu to był koszmar - sypiałam po dwie godziny dziennie, bo do trzeciej w nocy chciał się bawic, a potem organizował pobudki o piątej, bo był głodny. Dopiero, gdy miał około 6 miesięcy przyswoił sobie, że w nocy się śpi Tak oczywiście byc nie musi, byc może małe kociątko nie będzie sie dawało aż tak we znaki i zacznie szybko naśladowac w zachowaniu starszego kota.W każdym bądź razie życzę udanego dokocenia Ja chciałabym jeszcze conajmniej jednego kota i mam nadzieję, ze uda się przekona do tego mojego TZta
|
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Agia-małe kotki przyniesione do dorosłego uczą się szybciej-naśladują starszego. U moich rodziców był dorosły kocur i suka jak przybyła 4 tygodniowa kotka (zabrana z piwnicy, gdzie chcieli okienka pozamykać
). Kicia odrazu została otoczona opieką przez sunię i kota-w rezultacie ciągle chodziła obśliniona (suka ją nosiła w pysku to kot ją mył, kot ją umył to sunia musiała poprawić i tak w kółko). Kociaki włączają potrzebę opieki u starszych kotów-szczególnie u kotek, ale widać u kastrowanych kocurów też .
__________________
Bez ocen, bez komentarzy-tylko poezja zapraszam www.777.xhp.pl |
|
|
|
|
#44 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Mam 2 kotki. Jedna ma ok. 12 lat, a druga 1,5 roku. Starsza kotka zawsze była sama w domku i to ona rządzila. Kiedy pojawiła się Topcia były małe kłopoty. Mała testowała starszą i próbowala wywalczyć sobie jak najlepsza pozycję. Przez jakiś czas starsza fukała na młodszą, ale jej nie atakowała. To raczej nowa lokatorka zaczepiała ją i próbowała sie bawić. Obie kotki miały osobne miski na wodę i jedzonko. Jedna w kuchni, a druga u mnie w pokoju. Kuweta do tej pory jest jedna. Topcia nie wychodziła do czasów sterylki sama za dwór. Starsza jest wychodząca. Teraz sytuacja się zmieniła. Kotki mogą spać obok siebie na łóżku, ale nie przytulają się. Kiedy starsza je, młodsza grzecznie czeka na swoją kolej (nadal mają osobne miski, ale nie przestrzegają tego). Raczej nie bawią sie ze sobą. Jedynie w pokoju rodziców potrafią się gonić wokół fotelów. Topcia do tej pory zaczepia starszą, ale rezygnuje widząc, że tamta nie ma chce się z nią bawić.
Być moze taka różnica wieku lub charakterów powoduje to, że nie mają one ze sobą bardziej przyjacielskich relacji. No cóż. Obie to wielkie indywidualistki, ale jedno jest pewne. Cudnie jest miec więcej niż jednego kota. Ja chciałabym miec jeszcze jednego .
__________________
... Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać ... - Siewca Wiatru -
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 882
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Cytat:
![]() Moje koty czasami ze sobą rywalizują, a czasami wzajemnie czyszczą sobie pyszczki i uszka - wspaniale jest obserwowac ich wzajemne relacje
|
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Cytat:
__________________
Rasowa |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Cytat:
jedyna roznica to to, ze koty lubia podjadac z psiej michy, ale mala dzielnie pilnuje swego zarcia i jak tylko widzi zblizajace sie zagrozenie w postaci kota, to momentalnie nabiera apetytu (a byla strasznym niejadkiem). i powtorze za dziewczynami - sprzatania tyle co po jednym, a radosci 2 (3 ) razy wiecej.
__________________
Nie jestem leniwa. Mam zawyżone wymagania motywacyjne. |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
ja mam 2 koty - od niedawna. Ostanio "przeprowadził się"
do nas czarny wielki bidul śmietnikowy chłopak, a nasza półroczna szalona kotka go zaakceptowała (choć leją się niemiłosiernie )Najpierw były 2 kuwety, osobne miski itd. W ogóle była separacja, żeby mała czegoś nie załapała. Po tygodniu wypuściłam kocura "na pokoje" (mamy z TŻetem jeden ). Zlikwidowałam drugą kuwetę (i tak robią do jednej), ale z misek nie chcę zrezygnować, bo dorosły koci chłop musi jeść coś innego, a dorastająca panna coś innego (i tak każde jak nie patrzę podżera z drugiej miski )Dobrze jest.. Życzę udanego dokocenia i pozdrawiam serdecznie. |
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Ja mam kocurka 9-miesięcznego od 6 tygodni. Wczoraj doszła jego siostra, kotka, której nie widział właśnie 6 tygodni. Razem się wychowywały do tej pory. I mam problem. Nie chce jej zaakceptować. Prycha na nią. A ona biedna chowa się pod kaloryferem i się trzęsie. Do tego jeść nie chce i nie załatwiała się jeszcze.
Myślicie, że się nie pamiętają? Nie wiem, co robić. Jestem załamana. A tak bardzo chcę, żeby została. Siostra ostrzega, że ją zabierze, jak Bambo jej nie zaakceptuje. Co robić? Co robić?!?. |
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Jest b,krótko.
Jesli ten 1 kot nie byl do tej pory dziki i agresywny po paru dniach powinien stopniowo sie przyzwyczajac.Moje przez jakies 3 dni mialy kontakt jedynie wzrokowy,nie pozwalalam na nic wiecej bo sie balam. |
|
|
|
|
#51 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Lulu nic się nie martw. Ja miałam to samo, jak z kotką jechałam do rodziców, a tam był jej braciszek i mamuśka. tylko że to moja kotka atakowała prychała goniła itd. Wiem, że każdy kot jest inny, ale u mnie najgorzej było jak próbowałam koty izolować - takie niezdrowe emocje, wyczekiwanie...
Teraz jak do małej doszedł drugi dorosły kot też na początku (po tygodniu separatki) rozstawiała go po kątach, ale ja nie reagowałam (choć żal mi było grubego). Tłukły się niemiłosiernie (tzn. młoda tłukła grubego), ale po paru dniach już tłukły się nawzajem. Więc jak dasz radę to może za dużo nie ingeruj (no chyba, że krew się poleje). One ustalają sobie jak to ktoś ujął kwestie organizacyjne. Pozdrawiam. Dacie radę (i Ty i koty ) - masz o tyle fajnie, że znasz pochodzenie drugiego kota i raczej niczym Twojego nie zarazi, więc izolacja "zdrowotna" nie jest niezbędna. |
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: MaŁopolska:)
Wiadomości: 128
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Ja mam dwa kotki ( kotkę i kocurka ) Kotka jest z nami od malenkiego , natomiast kocurek został 'przygarniety' jesienią , jako młody kocurek . Z początku kotka zachowywała się dziwnie ( jest nieco rozpanoszona ) ignorowała kocura i nie pozwalała by jadł z jej miski , teraz jest zupełnie inaczej , jedza z jednej miseczki z przyzwyczajenia i załatwiają się do jednej kuwety . Nie mamy z nimi problemów , choc w czasie 'gonitw' jest bardzo śmiesznie ;p hehe te ich podchody ... ;p naszczescie kotka jest po sterylizacji a kotek wykastrowany
__________________
Bo miłość Prosiaczku , to jest wtedy , gdy się kogoś lubi .... za bardzo |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 881
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
mój TŻ ma 3 koty, a miał nawet i 5.
miseczek posiadają kilka, ale koty jedzą z tych które im się podobają w danej chwili, kuwete mają wspólną. Jeszcze napisze że jak były młodsze to siebie nawzajem lubiły, a teraz się unikają jak ognia.
__________________
|
|
|
|
|
#54 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Mam 2-ie kotki . Miski wspólne , kuweta wspólna , lózko wspólne czyli moja sypialnia
. Jak ma sie 2 koty w domu to telewizor można wyrzucic , zabawom , przepychankom , całuskom, przytulankom , gonitwom nie ma końca. |
|
|
|
|
#55 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Moje kociczki od 1 dnia grzecznie załatwiały się do wspólnej kuwety, nigdy nie było to problemem, nawet jak w ciągu dnia się tłukły i obsykiwały
![]() Ale co do miseczki, to u mnie obowiązuje zasada, że z miski 'tej drugiej' zawsze smakuje im najbardziej
|
|
|
|
|
#56 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
Zgadzam się, też miałam 2 koty i to nie jeden raz w życiu
__________________
|
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Dwa koty w domu. Jak to jest?
młodszy kot (chłopaka) atakuje starszego, który ciągle by tylko spał i nie w głowie mu bijatyki,
zjada najpierw swoje jedzenie, a potem przepędza starszego i zjada jego porcję a na samym początku to w ogóle starszy kot był obrażony na mamę i nie wskakiwał jej na kolana |
|
|
|
|
#58 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
|
chcemy miec drugiego kociaka...
jestesmy szczesliwymi wlascicielami 7-miesiecznego kocurka jeszcze przed sterylizacja, chcielibysmy zapewnic mu towarzystwo w postaci drugiego kota.Czytalam tu i owdzie i wiem tez od innych posiadaczy kotow, ze dobrze jest wziasc kota przeciwnej plci czyli w moim przypadku kotke no i duzo mlodsza, ale nie wiemy czy zrobic to juz teraz czy dopiero po sterylizacji?jakie sa Wasze doswiadczenia w tym temacie?Prosze o rade.
__________________
|
|
|
|
|
#59 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: chcemy miec drugiego kociaka...
sama osobiście nie mam kota,ale czytałam tu i uwdzie,że nowy kotek może mieć problemy z zaakceptowaniem rezydenta(czyli kotka ktory mieszka pierwszy w domu).skoro kociaczek jest taki malutki,to proponowałabym wziąść albo kotka o tym samym wieku,albo troszeczkę młodszego.co do płci,to moja koleżanka ma samca i samiczkę i jakoś nie stwarzają problemów.natomiast między dwoma samcami może toczyć się rywalizacja o dominację,a co się z tym wiąże,znaczenie terytorium
a tego raczej nie chcecie
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: chcemy miec drugiego kociaka...
Każde zwierzę potrzebuje czasu, żeby zaakceptować intruza na swoim terenie,, więc zawsze po sprowadzeniu do domu nowego zwierzęcia jakieś walki będą, to moze trwać od tygodnia do miesiąca, ale potem wszystko sie normuje
![]() pisze to, poniewaz wielu ludzi popełnia błąd i po dwóch trzech dniach oddaje kota, ponieważ "nie został zaakceptowany przez pierwszego kota" Jeśli chodzi o drugiego kota, to płec nie ma znaczenia zakładam, że czy kot czy kotka, zostanie wykastrowane, natomiast istotny jest wiek- powinniście wziąc kota młodszego (ale nie malucha w wieku 3 miesięcy, poniewaz sobie nie poradzi ze starszym, agresywnym i silniejszym kociakiem), w wieku waszego kota lub starszego, ale nie dużo starszego, żeby nie sterroryzował waszego kota Płec jst ważna, jesli chodzi o unikanie niechcienych ciąż- to trzeba miec na uwadze, jeśli weźmiecie jeszcze niewykastrowaną kotkę, bo kociak w wieku 7 miesięcy spokojnie może pokryć.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.






Tak poza tym to jest wszystko ok - tych szalonych gonitw nic nie zastąpi







). Kicia odrazu została otoczona opieką przez sunię i kota-w rezultacie ciągle chodziła obśliniona (suka ją nosiła w pysku to kot ją mył, kot ją umył to sunia musiała poprawić i tak w kółko). Kociaki włączają potrzebę opieki u starszych kotów-szczególnie u kotek, ale widać u kastrowanych kocurów też 



