Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-06-07, 12:36   #1
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910

Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.


Hej
Ciekawa jestem Waszych emigracyjnych historii. Co sprawiło, że wyjechałyście? Jak się do tego przygotowałyście. Jak wyglądały początki i jak zadomowienie się w nowym kraju?

Przyznam szczerze, że zazdroszczę emigrantom niemieszkania w Polsce (wiem, że tam też trzeba pracować, ale jednak ta praca daje większą satysfakcję niż u nas zazwyczaj), ale nie wyobrażam sobie startu od początku.
Nie "muszę" jechać za chlebem, ani tyrać za najmniejszą pensję a żeby wyjechać i mieć od razu dobry start jest ciężko. Tym bardziej, bez odpowiedniego wykształcenia i historii zawodowej.
Ale wyjechanie z Polski na stałe mocno mnie kusi i lubię sobie troszkę pomarzyć, że coś, że jednak, że może niedługo.
Czasami mam nawet nadzieję, że coś się stanie i sytuacja materialna zmusi nas do radykalnych działań zarobkowych (czyt. fabryki, zmywak itd), ale zdaję sobie sprawę jak głupie to myśli są

Co Was skłoniło do wyjazdu? Jak wyglądała Wasza emigracyjna historia?
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 13:01   #2
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Moją historię opisywałam kiedyś w innym wątku Daję linka do postów:

Decyzja:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...7&postcount=22

Początki:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...8&postcount=42
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"

Edytowane przez CremaCatalana
Czas edycji: 2012-06-07 o 13:03
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 13:02   #3
Izdrathi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 126
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Kurczę, to praca na zmywaku czy w fabryce to jakaś wielka ujma? Jakoś tak mi się w oczy rzuciło (sama uważam, że jako praca tymczasowa/początkowa jest jak najbardziej OK i nie jest to specjalnie cofanie się).

W każdym razie, ja wyjeżdżam dopiero za miesiąc do UK, ale trochę już pomieszkiwałam (głównie przez wakacje). Zdecydowałam się pod wpływem chłopaka i trochę swojej sytuacji w PL (nietrafione studia, które rzuciłam na 3cim roku i głównie chcę rodziców odciążyć). Na 90% zaczynam studia nowe (wyniki matury, przybywajcie ) i siłą rzeczy będę od początku szukać pracy. Powiem szczerze, że trochę się boję studiowania, pracowania (mam pewne bariery przy mówieniu jeszcze ale mam nadzieję, że znikną w końcu).

A dlaczego Ty chciałabyś wyjechać? Ja w sumie od dziecka chciałam mieszkać w innym kraju, ale przez długi czas była to Japonia. Na szczęście mi przeszło.
Izdrathi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 13:28   #4
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Izdrathi, absolutnie nie ujma, ale jednak dla mnie owszem krok w tył Wiem, że sporo osób tak zaczyna, bo trzeba. Tylko, że ja nie mam takiej złej sytuacji finansowej, żeby musieć Gdybym może musiała, to patrzyłabym zupełnie inaczej. W tym momencie prowadzimy z mężem firmę i jesteśmy w ciąży. Nie pojechałabym w ciemno, bez perspektyw.
Z kraju chcę wyjechać, bo polityka jest tragiczna i ogólnie wszystko to, co wizażanki opisały w wątku "co mnie drażni, kiedy przyjeżdżam do Polski" czy jakoś tak
Jako drobni przedsiębiorcy borykamy się z wieloma dodatkowymi "trudnościami urzędowymi" niż standardowy Polak, bo niestety polityka rządu z jakiegoś powodu małych firm nie lubi. Jeszcze kilka lat temu było łatwiej i taniej, ale ostatnio zamienia się to w lekką paranoję.
Z powodu też tego, że po studiach (nie obroniłam magisterki z powodu wypadku a mąż wtedy nawet licencjat musiał zostawić) czy po historii zawodowej (prowadzimy firmę handlową czyli dla pracodawców za granicą to żadne kwalifikacje czy doświadczenie) nie mamy tak dobrych warunków w Polsce jak byśmy chcieli. Marzy mi się wyjazd do kraju, gdzie nikt nie próbuje utrudniać mi życia na każdym kroku a przy takiej harówie jaką tu mieliśmy przyjemność odwalać żylibyśmy w nieporównanie lepszych warunkach.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Crema, gratuluję odwagi
Jednak z dzieckiem i mężem nie da się chyba tak hop siup
No i domyślam się, że wiek nie ten
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 14:36   #5
paulinka1128
Zadomowienie
 
Avatar paulinka1128
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Ja gdy skończyłam licencjat, nie chciałam dłużej zostawać w moim mieście. Miałam zamiar zrobić sobie rok przerwy, popracowac i pomyśleć co chcę robić dalej.
Szukałam pracy w polsce ale przy okazji wysłałam z dwa CV do włoch. Zadzwonili do mnie, że mogę zacząć pracę za tydzień. Firma kupiła mi bilet i pojechałam. Po sezonie letnim udało mi się znaleźć pracę a aplach. Zakochałam się w górach i już tutaj zostałam.
Nie miałam jak dotąd problemów z pracą, zarabiam dobrze, szybko znalazłam znajomych a miejscowi ludzie bardzo mi pomagali. Przed wyjazdem było mi dobrze w polsce (poza wewnętrznym poczuciem, że to nie jest mje miejsce) a we włoszech jest mi jeszcze lepiej. Sam fakt, że wychodząc rano z domu mam do okoła przepiękne góry ładuje mi pozytywną energię na cały dzień .

We wrzesniu ide na magisterke w pobliskiej miejscowosci i mam nadzieje, ze bedzie jeszcze przyjemnej
__________________
www.wloskiedolomity.blogspot.it
Blog fotograficzno-podrozniczy

Edytowane przez paulinka1128
Czas edycji: 2012-06-07 o 14:40
paulinka1128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 17:47   #6
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Wątek w sam raz dla mnie
Ponieważ dopiero szykuję się do wyjazdu, wyjeżdzam w sierpniu.
Moja historia jest taka, że wyjeżdżam zupełnie na wariata Jestem dwa lata po studiach, tułałam się po jakiś słabo płatnych stażach, w końcu dorwałam pracę w zawodzie (też kiepsko płatna), po czym dowiedziałam się, że są cięcia etatów i pracę straciłam ( a właściwie jeszcze pracuję, przez miesiąc). Intensywnie poszukiwałam pracy w zawodzie i nic.
Po czym, mój przyjaciel, którego znam 12, od 6 mieszkający w Irl, podczas ostatniego pobytu w Polsce stwierdził: przyjeżdżaj, co cię tu trzyma?
Ano nic mnie nie trzyma...także, decyzję podjęłam praktycznie w tydzień.
Na miejscu będę miała jego wsparcie i dach nad głową, jednak pracy będę musiała poszukać sobie sama. Mam mnóstwo obaw, zwłaszcza jeśli chodzi o język, boję się a jednocześnie nie mogę się doczekać Chętnie poczytam, jak wyglądały Wasze początki, a zwłaszcza komunikacja i szukanie pracy
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 19:10   #7
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
Wątek w sam raz dla mnie
Ponieważ dopiero szykuję się do wyjazdu, wyjeżdzam w sierpniu.
Moja historia jest taka, że wyjeżdżam zupełnie na wariata Jestem dwa lata po studiach, tułałam się po jakiś słabo płatnych stażach, w końcu dorwałam pracę w zawodzie (też kiepsko płatna), po czym dowiedziałam się, że są cięcia etatów i pracę straciłam ( a właściwie jeszcze pracuję, przez miesiąc). Intensywnie poszukiwałam pracy w zawodzie i nic.
Po czym, mój przyjaciel, którego znam 12, od 6 mieszkający w Irl, podczas ostatniego pobytu w Polsce stwierdził: przyjeżdżaj, co cię tu trzyma?
Ano nic mnie nie trzyma...także, decyzję podjęłam praktycznie w tydzień.
Na miejscu będę miała jego wsparcie i dach nad głową, jednak pracy będę musiała poszukać sobie sama. Mam mnóstwo obaw, zwłaszcza jeśli chodzi o język, boję się a jednocześnie nie mogę się doczekać Chętnie poczytam, jak wyglądały Wasze początki, a zwłaszcza komunikacja i szukanie pracy

Yoona ja ciebie kojarzę
Myślę, ze jesteś wdobrej pozycji i powinnaś szukać pracy w zawodzie.
Ja co do Irlandii niewiele w tej kwestiiwiem, wiecej wiem co do UK.Trochę info na blogu jest. Myślę,ze generalne kwestie dotyczące emigracji mogą się przydać.

Powodzenia.
Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Hej
Ciekawa jestem Waszych emigracyjnych historii. Co sprawiło, że wyjechałyście? Jak się do tego przygotowałyście. Jak wyglądały początki i jak zadomowienie się w nowym kraju?

Przyznam szczerze, że zazdroszczę emigrantom niemieszkania w Polsce (wiem, że tam też trzeba pracować, ale jednak ta praca daje większą satysfakcję niż u nas zazwyczaj), ale nie wyobrażam sobie startu od początku.
Nie "muszę" jechać za chlebem, ani tyrać za najmniejszą pensję a żeby wyjechać i mieć od razu dobry start jest ciężko. Tym bardziej, bez odpowiedniego wykształcenia i historii zawodowej.
Ale wyjechanie z Polski na stałe mocno mnie kusi i lubię sobie troszkę pomarzyć, że coś, że jednak, że może niedługo.
Czasami mam nawet nadzieję, że coś się stanie i sytuacja materialna zmusi nas do radykalnych działań zarobkowych (czyt. fabryki, zmywak itd), ale zdaję sobie sprawę jak głupie to myśli są

Co Was skłoniło do wyjazdu? Jak wyglądała Wasza emigracyjna historia?

Co do Twojego wyjazdu to najbardziej zastanawialabym sienad róznicami kulturowymi, kwestią finansową/ szansą rozwojui pogodą.

ja wyjechalam na próbę, czyli na miesiąclub dwa; jakby nie wyszlo to bym wrociła do Polski po udanych wakacjach.
Wyjechalam,bopo zakonczeniu studiow przeprowadzalam sie kilka razy w różne krance Polski. Umowy o pracę siekończyly, aja potrzebowałam zmian itd.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 19:26   #8
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Yoona ja ciebie kojarzę
Myślę, ze jesteś wdobrej pozycji i powinnaś szukać pracy w zawodzie.
Ja co do Irlandii niewiele w tej kwestiiwiem, wiecej wiem co do UK.Trochę info na blogu jest. Myślę,ze generalne kwestie dotyczące emigracji mogą się przydać.

Powodzenia.

.
nie dziękuje znam Twojego bloga i zagladam
zamierzam szukać pracy w zawodzie, już nawet mam maleńką perspektywę, nie na coś co pozwoli mi się utrzymać, ale przynajmniej nie stracić kontaktu w zawodzie. myślę że wieksze pole do działania będę miała, jak się bardziej językowo ogarnę.

A póki co, to nawet wolontariat mnie interesuje (oprocz pracy zarobkowej) albo praca jako Child care assistant, a widzialam, ze sporo takich ofert jest, wiec kto wie
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 20:15   #9
monika1379
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 303
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Moja historia jest bardzo prosta-wyjechalam do Londynu na studia. Dlaczego? Bo nie chcialam byc kolejna osoba po kierunku obleganym co roku. A wiec wyjechalam. Godze prace ze studiami. Jednak ostatnio pojawila sie mysl - moze by tak zdac mature z bilogii i chemii poki jeszcze moge? Hmm, chyba tak zrobie (zobaczylam na jakims portalu informacyjnym, ze w moim miescie w Polsce otwieraja super kierunek - chemia kryminalistyczna - wiecie, mazenia o CSI Miami i NCIS ). Zobaczymy jak bedzie
monika1379 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 21:24   #10
jelonek1985
Zakorzenienie
 
Avatar jelonek1985
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: ~Noord Holland~
Wiadomości: 62 381
GG do jelonek1985
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Mój chłopak (obecnie mąż) wyjechał do Holandii 6 lat temu. Byliśmy 1,5 roku w rozłące ale był to tak cięzki okres, że jak teraz sobie o tym pomyślę to sama siebie pytam, jak daliśmy radę? Strasznie się bałam, bo nie znałam języka i nie wiedziałam co mnie czeka tym bardziej, że wiele bliskich osób odradzało mi wyjazd.
Wyjechałam i jestem tu już ponad 4 lata. Miałam jednak bardzo łatwy start i wszystko podstawione pod nos. Mąż zadbał o wszystko On martwił się o pracę (bo była niezbyt pewna i codziennie pracował w innym miejscu, z innymi ludźmi) i nie miał ciekawych warunków mieszkaniowych. Ściągnął mnie do siebie dopiero wówczas, gdy poszukał dobrą pracę dla nas obojga i mieszkanie.
__________________


"Idź własną drogą

Bo w tym cały sens istnienia
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia
Bez niepotrzebnych niespełnienia
Myśli złych
"



22.10 - 4.11
jelonek1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-08, 08:46   #11
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Czyli jak widzę większość jednak do kogoś albo całkiem samotnie

Luna, co do szansy rozwoju i kwestii różnic kulturowych to się nie martwię a wręcz mi na tym zależy. Zarobki to inna sprawa, bo nie mamy pomysłu na razie na sposób zarobkowania. Potrafimy robić zawodowo kilka rzeczy, które pozwoliłby nam otworzyć firmę usługową (w zakresie obsługi i pielęgnacji akwariów i zwierząt), ale właśnie w usługach nie chcemy pracować. Najlepiej żeby był to handel, a tu trzeba jednak czasu na poznanie rynku, najlepiej na miejscu.
Co do pogody, to sugerujesz żeby nie do UK?

Marzy nam się Floryda, ale legalnie nie damy rady tam pojechać a kombinować z wizami i być nielegalnymi imigrantami nie chcemy

Kraj musi być anglojęzyczny. Najprościej jednak UK. A kiedyś, po zdobyciu obywatelstwa i paszportów angielskich moglibyśmy pomyśleć o Stanach

Luna, czyli rodzinę założyłaś dopiero w UK?

A znacie jakieś osoby z małymi dziećmi, które wyemigrowały gdzieś?
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-08, 13:15   #12
DwaKoty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: na polnoc od Tokio
Wiadomości: 396
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez Izdrathi Pokaż wiadomość
Ja w sumie od dziecka chciałam mieszkać w innym kraju, ale przez długi czas była to Japonia. Na szczęście mi przeszło.
Mnie do Japonii nigdy nie ciagnelo, ale jakos tu przez przypadek wyladowalam. Bylo to calkowicie nieplanowane. Zero przygotowan i zero jezyka. To bylo wiele lat temu i bylo mi bardzo ciezko.
Nikomu nie polecam takiego wyjazdu na "wariackich papierach".
__________________
Na wsi w Japonii czyli moj blog
DwaKoty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-08, 13:39   #13
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez DwaKoty Pokaż wiadomość
Mnie do Japonii nigdy nie ciagnelo, ale jakos tu przez przypadek wyladowalam. Bylo to calkowicie nieplanowane. Zero przygotowan i zero jezyka. To bylo wiele lat temu i bylo mi bardzo ciezko.
Nikomu nie polecam takiego wyjazdu na "wariackich papierach".
wow. to jak sie to stało, ze tam jestes?
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-08, 18:15   #14
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Czyli jak widzę większość jednak do kogoś albo całkiem samotnie

Luna, co do szansy rozwoju i kwestii różnic kulturowych to się nie martwię a wręcz mi na tym zależy. Zarobki to inna sprawa, bo nie mamy pomysłu na razie na sposób zarobkowania. Potrafimy robić zawodowo kilka rzeczy, które pozwoliłby nam otworzyć firmę usługową (w zakresie obsługi i pielęgnacji akwariów i zwierząt), ale właśnie w usługach nie chcemy pracować. Najlepiej żeby był to handel, a tu trzeba jednak czasu na poznanie rynku, najlepiej na miejscu.
Co do pogody, to sugerujesz żeby nie do UK?

Marzy nam się Floryda, ale legalnie nie damy rady tam pojechać a kombinować z wizami i być nielegalnymi imigrantami nie chcemy

Kraj musi być anglojęzyczny. Najprościej jednak UK. A kiedyś, po zdobyciu obywatelstwa i paszportów angielskich moglibyśmy pomyśleć o Stanach

Luna, czyli rodzinę założyłaś dopiero w UK?

A znacie jakieś osoby z małymi dziećmi, które wyemigrowały gdzieś?
Ilonko bardziej mialam na mysli jakie sa różnice kulturowe i czy takie akurat wamby pasowały.
Co do pogody, nie przeszkadzała mi przez pierwsze kilka lat. Teraz potrzebujęwręcz fizycznie ciepła i slońca.

Moje dzieci urodziły się wWielkiej Brytanii,znam kilka rodzin,które wyemigrowwały z malym dzieckiem. Jakiś wielkich wyzwań czy problemow nie bylo. wartowiedzieć jednak co i jak, po kolei.


Codo biznesów myslę, że najlepiej mieć swoja niszę i w tym działać.U mnie wmiescie przez ostatni rok mnóstwo sklepów zamknieto.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-08, 19:01   #15
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Chyba pasowałby, myślę

Co do tego, że trzeba mieć niszę to oczywiste. Musimy wiedzieć dokładnie co i jak. Dlatego też nie pchamy się na chama Może za kilka lat coś nam przyjdzie do głowy.
Pogoda mnie lekko martwi, bo jednak lubię słońce. Za to zimy angielskie mi bardziej odpowiadają

Ale jakie anglojęzyczne państwa nam pozostają? Łatwo wyemigrować do Australii, ale fauna tamtejsza mnie skutecznie odstrasza

A jak długo jesteś już w UK? Mąż poznany tam?
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-08, 19:18   #16
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Chyba pasowałby, myślę

Co do tego, że trzeba mieć niszę to oczywiste. Musimy wiedzieć dokładnie co i jak. Dlatego też nie pchamy się na chama Może za kilka lat coś nam przyjdzie do głowy.
Pogoda mnie lekko martwi, bo jednak lubię słońce. Za to zimy angielskie mi bardziej odpowiadają

Ale jakie anglojęzyczne państwa nam pozostają? Łatwo wyemigrować do Australii, ale fauna tamtejsza mnie skutecznie odstrasza

A jak długo jesteś już w UK? Mąż poznany tam?
Męża przywiozłam z Polski.
Do Australi z tego co słyszałam też ciężej się dostać.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 07:59   #17
Video
Raczkowanie
 
Avatar Video
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 31
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Ja wyjechałam normalnie, na studia do Francji. Przygotowana z językiem i w ogóle. W samej stolicy wylądowałam Bardzo mi się podobało, teraz studia kończę, no ale wiadomo ... duże miasto, ten stres, metropolia męczy ... Po skończeniu studiów/jakimś stażu/drobnej pracy chciałabym wyjechać ... marzy mi się kraj anglojęzyczny - jednak nie UK Marzy mi się klimat Hiszpanii .. Och, jak bardzo kocham słońce!!
Znacie jakieś ciepłe kraje anglojęzyczne? Mogą być też francuskojęzyczne.. Chyba, że nauczyłabym się hiszpana i jechała byle dalej od Francji. Jest mi tu dobrze, ale Paryż męczy. Jak na razie po prostu chcę zwiedzić świat, żyć chwilą. Myślałam, żeby na 40-stkę np. wrócić do Francji - do Prowansji np.
__________________

" Kobieta nigdy nie wie, czego chce, ale nie spocznie, dopóki celu nie osiągnie. "



Video jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 15:28   #18
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez Video Pokaż wiadomość
Ja wyjechałam normalnie, na studia do Francji. Przygotowana z językiem i w ogóle. W samej stolicy wylądowałam Bardzo mi się podobało, teraz studia kończę, no ale wiadomo ... duże miasto, ten stres, metropolia męczy ... Po skończeniu studiów/jakimś stażu/drobnej pracy chciałabym wyjechać ... marzy mi się kraj anglojęzyczny - jednak nie UK Marzy mi się klimat Hiszpanii .. Och, jak bardzo kocham słońce!!
Znacie jakieś ciepłe kraje anglojęzyczne? Mogą być też francuskojęzyczne.. Chyba, że nauczyłabym się hiszpana i jechała byle dalej od Francji. Jest mi tu dobrze, ale Paryż męczy. Jak na razie po prostu chcę zwiedzić świat, żyć chwilą. Myślałam, żeby na 40-stkę np. wrócić do Francji - do Prowansji np.
Australia, południe USA Tylko wszędzie trzeba miec wizy.
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-10, 08:51   #19
DwaKoty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: na polnoc od Tokio
Wiadomości: 396
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
wow. to jak sie to stało, ze tam jestes?
Przepraszam, przegapilam pytanie.

Pracowalam dla troche pokreconej firmy, ktora chciala miec przedstawicielstwo w Azji. I wyslano mnie, bo uwazano, ze skoro nic nie znam, to najmniej szkod wyrzadze. I jakby mi kto powiedzial wtedy, ze utkne w Azji na dobre, to bym go wysmiala.
__________________
Na wsi w Japonii czyli moj blog
DwaKoty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-10, 19:46   #20
morael
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 14
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Czyli jak widzę większość jednak do kogoś albo całkiem samotnie

Luna, co do szansy rozwoju i kwestii różnic kulturowych to się nie martwię a wręcz mi na tym zależy. Zarobki to inna sprawa, bo nie mamy pomysłu na razie na sposób zarobkowania. Potrafimy robić zawodowo kilka rzeczy, które pozwoliłby nam otworzyć firmę usługową (w zakresie obsługi i pielęgnacji akwariów i zwierząt), ale właśnie w usługach nie chcemy pracować. Najlepiej żeby był to handel, a tu trzeba jednak czasu na poznanie rynku, najlepiej na miejscu.
Co do pogody, to sugerujesz żeby nie do UK?

Marzy nam się Floryda, ale legalnie nie damy rady tam pojechać a kombinować z wizami i być nielegalnymi imigrantami nie chcemy

Kraj musi być anglojęzyczny. Najprościej jednak UK. A kiedyś, po zdobyciu obywatelstwa i paszportów angielskich moglibyśmy pomyśleć o Stanach

Luna, czyli rodzinę założyłaś dopiero w UK?

A znacie jakieś osoby z małymi dziećmi, które wyemigrowały gdzieś?
Ilonka nie chce Cie martwic ale nawet z Brytyjskim paszportem bedziesz potrzebowala wizy zeby moc zyc i pracowac w USA - bez wizy mozna pojechac tam w celach turystycznych albo albo jesli jest to podroz sluzbowa do 90ciu dni, w innym przypadku nawet Brytyjczycy musza tez starac sie o wize.
morael jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-11, 11:10   #21
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez DwaKoty Pokaż wiadomość
Przepraszam, przegapilam pytanie.

Pracowalam dla troche pokreconej firmy, ktora chciala miec przedstawicielstwo w Azji. I wyslano mnie, bo uwazano, ze skoro nic nie znam, to najmniej szkod wyrzadze. I jakby mi kto powiedzial wtedy, ze utkne w Azji na dobre, to bym go wysmiala.
fajnie czyta się twojego bloga
ale tam chyba nie ma historii początku jak się tam znalazłaś i zaczynałaś tam życie, albo nie umiem znależć
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 09:17   #22
Fallen2000
Raczkowanie
 
Avatar Fallen2000
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Mauritius
Wiadomości: 473
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

U mnie powod bardzo prosty - serce po prostu juz z tz nie dawalismy rady na odleglosc to spakowalam walizki i ruszylam w Polsce nic mnie nie trzymalo wiec decyzja byla prosta. Nigdy bym nie pomyslala,ze zycie rzuci mnie na Mauritius, gdyby mi to kiedys ktos powiedzial to bym go wysmiala no ale jako ze zycie bywa nieprzewidywalne to mieszkam tu gdzie mieszkam
Fallen2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 12:46   #23
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Witajcie Mój mąż od listopada mieszka i pracuje w Niemczech. Robi wszystko, żeby jak najszybciej ściągnąć mnie i naszego synka (ma 20 m-cy), mam nadzieję, że jeszcze w wakacje dołączymy do niego, bo dosyć już mamy tej rozłąki. Jednak bardzo obawiam się tego wyjazdu, czy dam sobie tam rade. Niestety nie znam języka niemieckiego ,jedynie angielski, ale po angielsku nie za bardzo chcą w Niemczech rozmawiać. Czy są tu dziewczyny,które wyjechały z małym dzieckiem nie znając języka i sobie poradziły? Pozdrawiam
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 17:48   #24
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 505
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez aniusia82 Pokaż wiadomość
Witajcie Mój mąż od listopada mieszka i pracuje w Niemczech. Robi wszystko, żeby jak najszybciej ściągnąć mnie i naszego synka (ma 20 m-cy), mam nadzieję, że jeszcze w wakacje dołączymy do niego, bo dosyć już mamy tej rozłąki. Jednak bardzo obawiam się tego wyjazdu, czy dam sobie tam rade. Niestety nie znam języka niemieckiego ,jedynie angielski, ale po angielsku nie za bardzo chcą w Niemczech rozmawiać. Czy są tu dziewczyny,które wyjechały z małym dzieckiem nie znając języka i sobie poradziły? Pozdrawiam
jestem w bardzo podobnej sytuacji moj maz tez od listopada pracuje w niemczech i robi wszystko by mnie tam sciagnac... zycie na odleglosc jest strasznie ciezkie... nie mamy jeszcze dzieci, poczatkiem roku bylam w ciazy, ale niestety poronilam - ciezko bylo to przechodzic w pojedynke... od czasu kiedy maz jest w niemczech latam do niego srednio co 2 tygodnie i jest to bardzo meczace... w koncu podjelismy decyzje i poczatkiem lipca wyjezdzam do niego ciezko mi bo tu mam dobra prace (tzn realizuje sie zawodowo i jak na polskie warunki nawet spoko zarabiam, choc i tak na niewiele starcza ) i musialam ja rzucic.... a tam tez jade bez jezyka... na szczescie maz ma dobra prace i dobrze zarabia wiec na poczatek ide na intensywny kurs niemieckiego, by moc szukac dobrej pracy mam nadzieje ze bedzie dobrze, najwazniejsze ze bedziemy razem
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-17, 20:17   #25
Monixxa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez Video Pokaż wiadomość
... marzy mi się kraj anglojęzyczny - jednak nie UK Marzy mi się klimat Hiszpanii .. Och, jak bardzo kocham słońce!!
Znacie jakieś ciepłe kraje anglojęzyczne? :
Zapraszam do mnie, na Maltę. Ciepło, wręcz gorąco, angielski jako drugi język urzędowy, Unia Europejska - czyli zero utrudnień wjazdowych. Tylko trochę ciasno, klaustrofobicznie, jeśli ktoś lubi przestrzenie, to nie na Malcie.
Monixxa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 10:34   #26
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Ja sie troche zgubilam - wzielam w Pl za duzo na siebie naraz, w koncu postanowilam po prostu wyjechac i przemyslec. Czemu Francja? Zawsze ciaglo mnie w tym kierunku. Teraz mam jeszcze trudniejsza decyzje, bo chcialabym byc rownoczesnie w Polsce jak i we Francji.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 07:52   #27
Kofika13
Zakorzenienie
 
Avatar Kofika13
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez morael Pokaż wiadomość
Ilonka nie chce Cie martwic ale nawet z Brytyjskim paszportem bedziesz potrzebowala wizy zeby moc zyc i pracowac w USA - bez wizy mozna pojechac tam w celach turystycznych albo albo jesli jest to podroz sluzbowa do 90ciu dni, w innym przypadku nawet Brytyjczycy musza tez starac sie o wize.
z tego co mi wiadomo to za kazdym razem trzeba wize, moja znajoma ostatnio leciala na szkolenie do NJ na 3 dni i tez wize potrzebowala... podobnie zreszta jak jechala na wakacje w LA (jest Brytyjka)
__________________
Mad about Mad Men

“Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.”
Albert Einstein
Kofika13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 09:46   #28
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

TŻ szukając pracy po studiach dostał najlepszą ofertę z Klagenfurtu. Przeszedł pomyślnie rekrutację i pojechał na miejsce podpisać kontrakt. Następnie wrócił na trzy miesiące do Polski, a osoba z kadr zajęła się formalnościami (trzeba było wtedy mieć zezwolenie na pracę w Austrii) oraz wynajęła mu pierwsze lokum. Później samodzielnie znaleźliśmy nasze obecne mieszkanie, które wraz z okolicą lubimy do tego stopnia, że skutecznie stopuje to nasze zapędy do przeprowadzek. Od początku roku rozważamy zmianę kraju, TŻ dostaje rożne oferty pracy, ale za każdym razem kiedy przychodzi już do podpisywania umowy żal nam zostawić góry i jezioro.


paulinka1128 też uwielbiam Alpy i codziennie widzę je przez okna.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 15:46   #29
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

z tymi wizami i narodowoscia brytyjska, to chyba chodzi o to, ze latwiej dostac w ogole taka wize. A nie ze nie trzeba wcale. Nie wiem czy to prawda - ja sie nigdy nie staralam, narodowosci tez nie planuje zmieniac.

Natomiast pomysl na emigracje do USA przez UK wydaje mi sie dosc dziwny sam w sobie, jeszcze o czyms takim nie slyszalam.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 15:55   #30
Kofika13
Zakorzenienie
 
Avatar Kofika13
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
Dot.: Historie emigracyjne - decyzja, przygotowania, przeprowadzka.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
z tymi wizami i narodowoscia brytyjska, to chyba chodzi o to, ze latwiej dostac w ogole taka wize. A nie ze nie trzeba wcale. Nie wiem czy to prawda - ja sie nigdy nie staralam, narodowosci tez nie planuje zmieniac.

Natomiast pomysl na emigracje do USA przez UK wydaje mi sie dosc dziwny sam w sobie, jeszcze o czyms takim nie slyszalam.
nie trzeba miec brytyjskiego paszportu koniecznie jesli pracujesz legalnie w UK i jestes obywatelem EU mozesz sie ubiegac o wize w UK. Podobno nie robia problemu ...
a jak czlowiek chce pozwiedzac na przyklad, to latwiej pojechac i zalatwic to w londynie niz umawiac sie na spotkania w PL
__________________
Mad about Mad Men

“Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.”
Albert Einstein
Kofika13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-17 20:21:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.