Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)

[zuzia13m]

Witam
do końca czerwca będę chodziła kilka razy w tyg (ok. 3 razy) po kilka godz uczyć się wszystkiego a od 1 lipca dostanę umowę o pracę na dwa lata (chyba, że się okaże że za skarby świata nie dam sobie rady) Jest to praca w kawiarence. Jest duży asortyment i wszystko bardzo ładnie podawane z dekoracją, piękne puchary lodowe, ciasta, alkohol, herbaty i kawy różne rodzaje. I sporo innych rzeczy o których jeszcze nie mam pojęcia. po wczorajszych 5 godzinach wróciłam padnięta. Teraz czekam na telefon kiedy mam przyjść po skierowania na badania i od kiedy już do pracy. Boję się potwornie, ale jakoś tam będzie

[evela28]

Napisane przez zuzia13m

Witam
do końca czerwca będę chodziła kilka razy w tyg (ok. 3 razy) po kilka godz uczyć się wszystkiego a od 1 lipca dostanę umowę o pracę na dwa lata (chyba, że się okaże że za skarby świata nie dam sobie rady) Jest to praca w kawiarence. Jest duży asortyment i wszystko bardzo ładnie podawane z dekoracją, piękne puchary lodowe, ciasta, alkohol, herbaty i kawy różne rodzaje. I sporo innych rzeczy o których jeszcze nie mam pojęcia. po wczorajszych 5 godzinach wróciłam padnięta. Teraz czekam na telefon kiedy mam przyjść po skierowania na badania i od kiedy już do pracy. Boję się potwornie, ale jakoś tam będzie

super dasz radę, poznasz dużo nowych ludzi
pracowałam kiedyś w takim drink barze ale to był bardziej młodzieżowy z alkoholem i nocną pracą ale i tak było fajnie

[zuzia13m]

no a ten mój jest bardzo elegancki i raczej dla rodzin niż młodzieży, czynny do 22. No cóż, zobaczymy jak będzie

[bassienkaw]

Zuzia cudownie - gratuluje pracy Wiem jak długo szukałaś i jak Ci na niej zależało. Powodzenia

[zuzia13m]

dzięki Basiu
póki co jestem wraz z innymi trzema dziewczynami na okresie próbnym, i dopiero dowiemy się za jakieś dwa tygodnie która zostanie...
co będzie to będzie, zobaczymy

a co u Ciebie się dzieje? jak tam w pracy?

[bassienkaw]

Będzie dobrze, innej opcji nie ma. A co u mnie? Nadal pracuje tam gdzie pracowałam, zadowolona jestem bardzo. Dziewczynki rosną, a ja czekam aż mąż z drugiej zmiany wróci

[zuzia13m]

zobaczymy czy będzie dobrze bo moja urocza kawiarenka okazała się barem i żule siedzące przy barze i p*** od rzeczy po prostu mnie dobijają, już tej pracy przez to nienawidzę, jeden był tak bezczelny, że pstrykną mi zdjęcie - ale się wściekłam
do moich obowiązków doszło zajmowanie się ogródkiem piwnym i bieganie po pizzę na górę do baru (bo to jest jeden lokal - góra - pizzeria, ogródek piwny i kawiarenka)
tak szczerze mówiąc to nie widzę siebie w tej pracy, tych pijaków bym rozszarpała - no ale o tym która z nas zostanie to zadecyduje szef - a jest naprawdę świetnym facetem, jego żona też jest jak najbardziej w porządku. Póki co mam parę dni wolnego bo inne dziewczyny się sprawdzają


dziewczynki są zdrowe? w miarę tą koszmarną wiosnę przechodzą? moje dzieci nad ranem kaszlą, ale to od czasu kiedy kupiliśmy myszkę i tak się zastanawiam czy alergii na nią nie mają

[theMonique]

ja tez juz mysle o tym, zeby pojsc do jakiejs restauracji, bo innej pracy to chyba szybko nie znajde zastanawialam sie tez nad dzialalnoscia gospodarcza, ale troche sie tego boje, a poza tym za duzo u nas tego, co ja chcialabym robic

dziewczyny, co myslicie o puszczeniu dziecka do szkoly w wieku 6 lat? my juz wlasciwie zdecydowalismy i jestem w trakcie zbierania potrzebnych opinii, ale ciagle sie tego boje

[zuzia13m]

Napisane przez theMonique

ja tez juz mysle o tym, zeby pojsc do jakiejs restauracji, bo innej pracy to chyba szybko nie znajde zastanawialam sie tez nad dzialalnoscia gospodarcza, ale troche sie tego boje, a poza tym za duzo u nas tego, co ja chcialabym robic

dziewczyny, co myslicie o puszczeniu dziecka do szkoly w wieku 6 lat? my juz wlasciwie zdecydowalismy i jestem w trakcie zbierania potrzebnych opinii, ale ciagle sie tego boje

jeżeli chodzi o moje zdanie to uważam, że jeżeli dziecko jest dojrzałe to jak najbardziej można. Znam takie dzieci i uważam, że nie mają "zabranego dzieciństwa" i radzą sobie świetne. Tym bardziej, że w I kl jest tylko nauka czytania i liczenie (+,-) do 20.


a o własnej działalności gospodarczej też myślałam z siostrą, mamy pomysł, mogłybyśmy dostać dofinansowanie z UP tylko że się boimy

[theMonique]

ja tez myslalam o DG z dofinansowaniem z UE, ale TŻ juz sie w to bawil i do tej pory mamy dlugi w US... a ja ogolnie bardzo malo sie znam na tego typu sprawach finansowych, wiec tym bardziej

[zuzia13m]

ja też właśnie nie bardzo się znam i dlatego się boję., Mój znajomy brał dofinansowanie ze trzy lata temu i jego firma nieźle się trzyma, no ale wiadomo że jest to jakieś ryzyko.

[theMonique]

a jeszcze co do szkoly to widzisz, Gabrys jest z pazdziernika no i nawet wzrostem sie wyroznia w grupie, bo jest jednym z najnizszych... i to mnie najbardziej przeraza
byly badania robione w szkole i wyszlo, ze sie nadaje do pierwszej klasy, ale wszyscy dookola krzycza, ze zepsujemy dziecko - ja poczatkowo tez bylam zdecydowanie przeciwna, ale tez boje sie, ze jak go zostawimy kolejny rok w przedszkolu (chodzi juz w sumie 3 lata) to tez na dobre mu nie wyjdzie, bo bedzie sie nudzil i straci taka ciekawosc wszystkiego i zapal jaki teraz ma

[zuzia13m]

to Jest Twoje dziecko i Ty zadecyduj. Znam rodziców co dali dzieci wcześniej do szkoły i dzieci kończą właśnie Ikl i wszyscy są zadowoleni. Nie słuchaj rodziny, olej babcie "bo one wiedzą przecież wszystko najlepiej" i zrób tak jak Ty uważasz. Masz do tego prawo. Ale zwróć uwagę na to czy Gabryś jest w stanie usiedzieć na dupeńce przez te 45 minut lekcji, zobacz czy jest w stanie skoncentrować się na danej rzeczy i wykonać ją do końca. Jeżeli tak to bez problemu poradzi sobie, a jeżeli jest zbyt ruchliwy to pani będzie miała przewalone


muszę kończyć na dzisiaj bo mąż marudzi, że za głośno klawiatura chodzi
jutro będę siedziała pół dnia.
pa

[bassienkaw]

Jak dziewczynki? A gdzieś tam jakieś kaszelki i katarki się plątają, ale na szczęście to tylko tyle.
Co do szkoły, to ja chciałabym Łucję puścić normalnie, nie chce by szła wcześniej do szkoły

[zuzia13m]

czyli jakoś się trzymają, bardzo dobrze
a jak Twoja dieta? moja poległa w gruzach...

moja Zuzia też pójdzie normalnie bo jakoś nie widzę jej rok wcześniej w szkole
ale są dzieci które spokojnie radzą sobie rok wcześniej w pierwszej klasie i ja uważam, że w takim przypadku można dziecko dać wcześniej do tej I kl

[evela28]

Napisane przez theMonique

ja tez juz mysle o tym, zeby pojsc do jakiejs restauracji, bo innej pracy to chyba szybko nie znajde zastanawialam sie tez nad dzialalnoscia gospodarcza, ale troche sie tego boje, a poza tym za duzo u nas tego, co ja chcialabym robic

dziewczyny, co myslicie o puszczeniu dziecka do szkoly w wieku 6 lat? my juz wlasciwie zdecydowalismy i jestem w trakcie zbierania potrzebnych opinii, ale ciagle sie tego boje

moja 6 latka właśnie kończy 1 klasę, nie żałuję, jest jedną z najlepszych uczennic,
dlaczego ją posłałam, przede wszystkim dlatego ze w zerówce często słyszałam że jej się nudzi że ona już to wszystko wie (znała większość liter, umiała czytać), do przedszkola nie chodziła, nie była śmiała i odważna, ale się tego nauczyła
no i też bałam sie tego że kiedyś w gimnazjum liceum spotkają się dwa roczniki i będą walczyć o miejsca, teraz to już nie istotne bo obowiazek jednak nie wszedł w życie

ma teraz 7 lat ( styczniowa jest, jednakze urodzona jako wcześniak) i cieszę się z podjętej decyzji

Napisane przez theMonique

ja tez myslalam o DG z dofinansowaniem z UE, ale TŻ juz sie w to bawil i do tej pory mamy dlugi w US... a ja ogolnie bardzo malo sie znam na tego typu sprawach finansowych, wiec tym bardziej

moj małżonek starał się o dofinansowanie , nie dostał, nie jest to takie łatwe jak by sie mogło wydawać

jutro ze starszą córką wyjeżdzam do Częstochowy, jest to wycieczka pokomunijna, taka tradycja u nas w szkole, jest to bardziej pielgrzymka niż wycieczka, opowiem po
wracamy w nieddzielę

[zuzia13m]

Napisane przez evela28

moja 6 latka właśnie kończy 1 klasę, nie żałuję, jest jedną z najlepszych uczennic,
dlaczego ją posłałam, przede wszystkim dlatego ze w zerówce często słyszałam że jej się nudzi że ona już to wszystko wie (znała większość liter, umiała czytać), do przedszkola nie chodziła, nie była śmiała i odważna, ale się tego nauczyła
no i też bałam sie tego że kiedyś w gimnazjum liceum spotkają się dwa roczniki i będą walczyć o miejsca, teraz to już nie istotne bo obowiazek jednak nie wszedł w życie

ma teraz 7 lat ( styczniowa jest, jednakze urodzona jako wcześniak) i cieszę się z podjętej decyzji



moj małżonek starał się o dofinansowanie , nie dostał, nie jest to takie łatwe jak by sie mogło wydawać

jutro ze starszą córką wyjeżdzam do Częstochowy, jest to wycieczka pokomunijna, taka tradycja u nas w szkole, jest to bardziej pielgrzymka niż wycieczka, opowiem po
wracamy w nieddzielę

a jak po komunii? dało się przeżyć? my za rok mamy...
jakie prezenty teraz dzieci dostają?

[bassienkaw]

Zuzia jak moja dieta? Poległa w gruzach,ale już jest na dobrej drodze... obudziłam się z ręką w nocniku, zajadałam domowe problemy, choroby bliskich, trudne chwile słodyczami. Z 65kg zrobiło się 73... stanęłam na wage, szok i ... i wzięłam się za siebie. Obecnie jest 67,5

[martynka1916]

Dziewczyny moge do Was dołaczyc? jestem mama 3 letniego chłopczyka... i tez niestety szukam pracy..pozdrawiam

[zuzia13m]

Napisane przez bassienkaw

Zuzia jak moja dieta? Poległa w gruzach,ale już jest na dobrej drodze... obudziłam się z ręką w nocniku, zajadałam domowe problemy, choroby bliskich, trudne chwile słodyczami. Z 65kg zrobiło się 73... stanęłam na wage, szok i ... i wzięłam się za siebie. Obecnie jest 67,5

to ja teraz tyle ważę i jestem tym załamana, ale moja psychika obecnie jest jedną wielką ruiną a podobnie jak Ty "zajadam problemy", nie mam siły się za siebie wziąć i nie mogę już na siebie patrzeć. muszę się jakoś pozbierać, póki co zacznę od odgracania mieszkania a wtedy będzie mi łatwiej zająć się sobą

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez martynka1916

Dziewczyny moge do Was dołaczyc? jestem mama 3 letniego chłopczyka... i tez niestety szukam pracy..pozdrawiam

pewnie że możesz
Miło że chcesz z nami popisać.
Może napiszesz coś o synu?

[bassienkaw]

Witaj Martynka, jasne, że możesz się dołączyć. Jak synuś ma na imię? Napiszesz o nim coś więcej?

Zuzia ile ważysz? Tyle co ja, czy tyle co ja wczesniej, bo nie wiem? Co do problemu z patrzeniem w lustro to wiem dobrze o czym mówisz

[zuzia13m]

mi ta waga cały czas się waha tak: 72-74 kg a miałam już 67 kg i znowu przytyłam
psychicznie nie jestem w stanie się odchudzić - a wiadomo, że od głowy się zaczyna...

[bassienkaw]

To prawda... psychika to największy problem w przełamaniu wielu barier. Mam nadzieję jednak, że niebaem Ci się uda, że przyjdzie Twój dzień> Teraz jest idealny do tego czas. Świeże owoce i warzywa, kolorowo i zdrowo

[zuzia13m]

tak i bardzo bym chciała z tego wszystkiego korzystać, ale problemy mnie przytłaczają i najchętniej spędzałabym cały dzień przed komputerem objadając się słodyczami...


no nic, czekam na lepsze czasy a teraz muszę jakoś przetrwać ten czas

[bassienkaw]

Kochana wiem co masz na myśli, ja tak zajadałam problemy w domu, w rodzinie, choroby które nagle się zwaliły na naszych bliskich...

[evela28]

Napisane przez zuzia13m

a jak po komunii? dało się przeżyć? my za rok mamy...
jakie prezenty teraz dzieci dostają?

komunię mieliśmy rok temu, za dużo ci nie napiszę na ten temat bo uroczystość mieliśmy bardzo skromną w gronie mojej rodziny (rodzina męża miała swoją komunię) z prezentów dostała tylko dwie książki i pieniądze

a za rok też mam komunię tym razem będzie więcej gości i przeraża mnie tylko to gdzie ich posadzę

[martynka1916]

wiec tak synek ma na imie Rafalek w lipcu 3 latka bedzie mial.. noi jest nie dobry:P hehe walcze z nim bo nie chce robic siusiu do nocnika... moze macie jakies sprawdzone sposoby bo ja juz nie wiem co mam robic...i czuje sie bezradna...

[zuzia13m]

Napisane przez evela28

komunię mieliśmy rok temu, za dużo ci nie napiszę na ten temat bo uroczystość mieliśmy bardzo skromną w gronie mojej rodziny (rodzina męża miała swoją komunię) z prezentów dostała tylko dwie książki i pieniądze

a za rok też mam komunię tym razem będzie więcej gości i przeraża mnie tylko to gdzie ich posadzę

no to mi coś się pokręciło, byłam pewna że teraz miałaś
no to za rok mamy razem walczyć z przygotowaniami

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez martynka1916

wiec tak synek ma na imie Rafalek w lipcu 3 latka bedzie mial.. noi jest nie dobry:P hehe walcze z nim bo nie chce robic siusiu do nocnika... moze macie jakies sprawdzone sposoby bo ja juz nie wiem co mam robic...i czuje sie bezradna...

nagrody, nagrody i jeszcze raz nagrody
ja po każdym siku na nocnik dawałam po jednej lentynce (słodyczy innych wtedy nie dawałam) a po jakimś czasie lentynki zamieniliśmy na naklejki. I za każdy pełny nocnik była jedna nakejka. U mnie na dwójce dzieci to się sprawdziło

[martynka1916]

Napisane przez zuzia13m

no to mi coś się pokręciło, byłam pewna że teraz miałaś
no to za rok mamy razem walczyć z przygotowaniami

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------




nagrody, nagrody i jeszcze raz nagrody
ja po każdym siku na nocnik dawałam po jednej lentynce (słodyczy innych wtedy nie dawałam) a po jakimś czasie lentynki zamieniliśmy na naklejki. I za każdy pełny nocnik była jedna nakejka. U mnie na dwójce dzieci to się sprawdziło

a mozesz mi napisac gdzie te lentynki kupilas? i co to jest? bo szczerze nie wiem...

[evela28]

Napisane przez martynka1916

wiec tak synek ma na imie Rafalek w lipcu 3 latka bedzie mial.. noi jest nie dobry:P hehe walcze z nim bo nie chce robic siusiu do nocnika... moze macie jakies sprawdzone sposoby bo ja juz nie wiem co mam robic...i czuje sie bezradna...

u mnie to działo się jakoś tak naturalnie, po prostu dzieci same nie lubiły jak im cieknie po nogach, bo oczywiście przy nauce już nie ubierałam pieluch

a to lentilki