Cz. XII- Hu hu ha! Hu hu ha! Idzie sesja zła!

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

szczęściara

Jak tam Wam mija niedziela?

Leniwie i piłkarsko.

Napisane przez Adus_

to teraz ja się pochwalę . Koło z mikroekonomii na 4,5, z podstaw rachunkowości na 5, z systemów informatycznych w zarządzaniu zaliczonko na 5 i koło z bankowości na 4 (najgorsze koło jakie moje oczy przez ten rok widziały) . I te same oceny mam z ćwiczeń na koniec szkoda tylko, że nie ma żadnych zwolnień z egzaminów, ale przynajmniej ma świadomość, że coś tam już umiem

[Bziu]

Napisane przez Adus_

to teraz ja się pochwalę . Koło z mikroekonomii na 4,5, z podstaw rachunkowości na 5, z systemów informatycznych w zarządzaniu zaliczonko na 5 i koło z bankowości na 4 (najgorsze koło jakie moje oczy przez ten rok widziały) . I te same oceny mam z ćwiczeń na koniec szkoda tylko, że nie ma żadnych zwolnień z egzaminów, ale przynajmniej ma świadomość, że coś tam już umiem

świetne oceny

[lilavati007]

Napisane przez Adus_

to teraz ja się pochwalę . Koło z mikroekonomii na 4,5, z podstaw rachunkowości na 5, z systemów informatycznych w zarządzaniu zaliczonko na 5 i koło z bankowości na 4 (najgorsze koło jakie moje oczy przez ten rok widziały) . I te same oceny mam z ćwiczeń na koniec szkoda tylko, że nie ma żadnych zwolnień z egzaminów, ale przynajmniej ma świadomość, że coś tam już umiem

Świetne oceny gratulacje.

Ja już jestem po mam nadzieje ostatnim egzaminie. Chciałabym zdać, siedziałam nad tym 4 dni, a i tak czasu za mało jak dla mnie. Za dużo materiału, dużo pamięciówki, nie wyrabiałam. Dziś niby sporo napisałam, ale szczerze nie wiem czy wystarczy. Ale mam nadzieję, bo nie wyobrażam sobie, że miałabym się jeszcze raz tego uczyć. Nie chce mi się.
Poza tym wszystko mam już zaliczone. Tzn z jednego kolokwium jeszcze nie mam wyników, ale myślę, że zalicze. Oceny całkiem ładne, choć oczywiście zawsze mogło być lepiej. Ciekawe jaka była w tamtym roku średnia na stypendium i czy się załapie...

[Karolllka7]

Napisane przez Adus_

to teraz ja się pochwalę . Koło z mikroekonomii na 4,5, z podstaw rachunkowości na 5, z systemów informatycznych w zarządzaniu zaliczonko na 5 i koło z bankowości na 4 (najgorsze koło jakie moje oczy przez ten rok widziały) . I te same oceny mam z ćwiczeń na koniec szkoda tylko, że nie ma żadnych zwolnień z egzaminów, ale przynajmniej ma świadomość, że coś tam już umiem

Gratulacje



Trzymajcie proszę kciuki dzisiaj o 17, mam egzamin

[Adus_]

dziękuję
Karolka- możesz liczyć na moje kciuki Też już bym chciała mieć egzaminy, że o wakacjach nie wspomnę... Ale pierwszy egz za tydzień, a wakacje za 18 dni

[GirlOfDeath]

Napisane przez lilavati007

Świetne oceny gratulacje.

Ja już jestem po mam nadzieje ostatnim egzaminie. Chciałabym zdać, siedziałam nad tym 4 dni, a i tak czasu za mało jak dla mnie. Za dużo materiału, dużo pamięciówki, nie wyrabiałam. Dziś niby sporo napisałam, ale szczerze nie wiem czy wystarczy. Ale mam nadzieję, bo nie wyobrażam sobie, że miałabym się jeszcze raz tego uczyć. Nie chce mi się.
Poza tym wszystko mam już zaliczone. Tzn z jednego kolokwium jeszcze nie mam wyników, ale myślę, że zalicze. Oceny całkiem ładne, choć oczywiście zawsze mogło być lepiej. Ciekawe jaka była w tamtym roku średnia na stypendium i czy się załapie...

Zazdraszczam.

Napisane przez Karolllka7

Trzymajcie proszę kciuki dzisiaj o 17, mam egzamin

Kciuki będą.

Napisane przez Adus_

dziękuję
Karolka- możesz liczyć na moje kciuki Też już bym chciała mieć egzaminy, że o wakacjach nie wspomnę... Ale pierwszy egz za tydzień, a wakacje za 18 dni

Też mam wakacje za 18 dni, ale już trochę egzaminów i kół za mną... Cieżka jest ta sesja... Jeszcze 4 egzaminy do końca - w tym matma z całego roku.

[ladymoonn]

dacie radę dziewczyny! trzymam za was kciuki

[GirlOfDeath]

Napisane przez ladymoonn

dacie radę dziewczyny! trzymam za was kciuki

Dzięki!

[alevE]

Dacie radę Zdolne bestie z Was ;D

a ja straciłam serce do moich studiów... gdybym miała umysł ścisły, uciekłabym na politechnikę.

[lilavati007]

Napisane przez Karolllka7

Trzymajcie proszę kciuki dzisiaj o 17, mam egzamin

Napisane przez Adus_

dziękuję
Karolka- możesz liczyć na moje kciuki Też już bym chciała mieć egzaminy, że o wakacjach nie wspomnę... Ale pierwszy egz za tydzień, a wakacje za 18 dni

Zobczysz, szybko zleci.

Napisane przez GirlOfDeath

Też mam wakacje za 18 dni, ale już trochę egzaminów i kół za mną... Cieżka jest ta sesja... Jeszcze 4 egzaminy do końca - w tym matma z całego roku.

Dasz radę, trzymam kciuki.

Napisane przez alevE

a ja straciłam serce do moich studiów... gdybym miała umysł ścisły, uciekłabym na politechnikę.

Czemu przestało Ci się podobać?

[alevE]

Napisane przez lilavati007

Czemu przestało Ci się podobać?

organizacja mi się tutaj nie podoba. Są dwa kolosy na sem, jak nie zaliczysz pierwszego, to nie poprawiasz od razu, tylko na koniec, kiedy jest pełno innych zaliczeń, egzaminów, zerówek, itp. co trudno potem ogarnąć.
Wiem, można się uczyć systematycznie, ale kto od tak od siebie usiądzie i będzie regularnie ogarniał, skoro nie ma kartkówek, itp. Ja nie mam motywacji wtedy,a gdyby byly kartkowki z mniejszych partii materiału, to jasne, że bym do tego siadła.

Do tego zajęcia z podstaw logistyki... Ćw co 2 tyg,a wzorów pełno. Na cw nie ogarnialam co mowila babka, bo to bylo raczej przepisywanie szybkie ze slajdów. Nie tłumaczyła zbytnio zadań no i po 40 min konczylismy, zamiast siedzieć jeszcze planowo godzinę. A potem ogarniaj sobie takie cos w domu. Innym sie udalo, mnie niestety nie( choć wydawało mi się, że to umiem) jedynie jest dobre, że mam ten 2.termin i mam sporo czasu na ogarnięcie tego i ogarnę to bardziej szczegółowo, bo chcę, skoro jestem na logistyce.

wiem, że to studia i trzeba też spędzić dużo czasu studiując w domu. Ale jak widzę, że wykładowcy przychodzą od tak tylko odbębnić godziny, wyrecytują cos i nara to mnie to zniechęca do studiowania.

[ladymoonn]

Napisane przez alevE

organizacja mi się tutaj nie podoba. Są dwa kolosy na sem, jak nie zaliczysz pierwszego, to nie poprawiasz od razu, tylko na koniec, kiedy jest pełno innych zaliczeń, egzaminów, zerówek, itp. co trudno potem ogarnąć.
Wiem, można się uczyć systematycznie, ale kto od tak od siebie usiądzie i będzie regularnie ogarniał, skoro nie ma kartkówek, itp. Ja nie mam motywacji wtedy,a gdyby byly kartkowki z mniejszych partii materiału, to jasne, że bym do tego siadła.

u mnie akurat też jest tak, że jak jakiegoś koła nie zaliczysz podczas semestru to pod koniec się poprawia i przed sesją myślałam, że się załamię tymi poprawkami i ryczeć mi się momentami chciało, bo bardzo się stresowałam przed nimi [wiedziałam, że to ostatnia szansa], ale jakoś dałam radę, więc też dasz

[alevE]

Napisane przez ladymoonn

u mnie akurat też jest tak, że jak jakiegoś koła nie zaliczysz podczas semestru to pod koniec się poprawia i przed sesją myślałam, że się załamię tymi poprawkami i ryczeć mi się momentami chciało, bo bardzo się stresowałam przed nimi [wiedziałam, że to ostatnia szansa], ale jakoś dałam radę, więc też dasz

no jak ja pomyślę o wrześniu to słabo mi się robi. No nic wracam do 'studiowania'.

Obym dała, dzięki

[lilavati007]

Napisane przez alevE

organizacja mi się tutaj nie podoba. Są dwa kolosy na sem, jak nie zaliczysz pierwszego, to nie poprawiasz od razu, tylko na koniec, kiedy jest pełno innych zaliczeń, egzaminów, zerówek, itp. co trudno potem ogarnąć.
Wiem, można się uczyć systematycznie, ale kto od tak od siebie usiądzie i będzie regularnie ogarniał, skoro nie ma kartkówek, itp. Ja nie mam motywacji wtedy,a gdyby byly kartkowki z mniejszych partii materiału, to jasne, że bym do tego siadła.

Do tego zajęcia z podstaw logistyki... Ćw co 2 tyg,a wzorów pełno. Na cw nie ogarnialam co mowila babka, bo to bylo raczej przepisywanie szybkie ze slajdów. Nie tłumaczyła zbytnio zadań no i po 40 min konczylismy, zamiast siedzieć jeszcze planowo godzinę. A potem ogarniaj sobie takie cos w domu. Innym sie udalo, mnie niestety nie( choć wydawało mi się, że to umiem) jedynie jest dobre, że mam ten 2.termin i mam sporo czasu na ogarnięcie tego i ogarnę to bardziej szczegółowo, bo chcę, skoro jestem na logistyce.

wiem, że to studia i trzeba też spędzić dużo czasu studiując w domu. Ale jak widzę, że wykładowcy przychodzą od tak tylko odbębnić godziny, wyrecytują cos i nara to mnie to zniechęca do studiowania.

No niestety niektórzy wykładowcy mają takie olewatorskie podejście. I myśle, że może nawet nie zależy to od uczelni, a poprostu do tego na kogo trafisz. Na każdej zdażają się osoby, które wszystko sobie olwewają. Macie może możliwość sami zapisywać się na zajęcia, wtedy mogłabyś wybrać ludzi, którzy starają się jakoś przekazać wiedze?

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez ladymoonn

u mnie akurat też jest tak, że jak jakiegoś koła nie zaliczysz podczas semestru to pod koniec się poprawia i przed sesją myślałam, że się załamię tymi poprawkami i ryczeć mi się momentami chciało, bo bardzo się stresowałam przed nimi [wiedziałam, że to ostatnia szansa], ale jakoś dałam radę, więc też dasz

Też tak mam dlatego nie lubię poprawek, bo czuje wtedy taką presje, że to już ostatni termin, a nie chce robić tego kursu jeszcze raz.

Napisane przez alevE

no jak ja pomyślę o wrześniu to słabo mi się robi. No nic wracam do 'studiowania'.

Obym dała, dzięki

Dasz radę.

[Bziu]

alv dasz radę u mnie też tak u niektórych jest że dwa koła i poprawa na koniec sem jak się nie zda pierwszego, nie dość że uczysz się na drugie koło to jeszcze pierwsze wtedy poprawiasz, jak nie zdasz drugiego to przerąbane.. Na szczęście to tylko kilku ćwiczeniowców takie coś robi ;/

no moje kciuki możecie liczyć

[_Japonka_]

lilavati jak tam Twoje spontaniczne plany?

[alice333]

Napisane przez lilavati007

Świetne oceny gratulacje.

Ja już jestem po mam nadzieje ostatnim egzaminie. Chciałabym zdać, siedziałam nad tym 4 dni, a i tak czasu za mało jak dla mnie. Za dużo materiału, dużo pamięciówki, nie wyrabiałam. Dziś niby sporo napisałam, ale szczerze nie wiem czy wystarczy. Ale mam nadzieję, bo nie wyobrażam sobie, że miałabym się jeszcze raz tego uczyć. Nie chce mi się.
Poza tym wszystko mam już zaliczone. Tzn z jednego kolokwium jeszcze nie mam wyników, ale myślę, że zalicze. Oceny całkiem ładne, choć oczywiście zawsze mogło być lepiej. Ciekawe jaka była w tamtym roku średnia na stypendium i czy się załapie...

Gratuluję. A z czego tyle pamięciówki? Również mnie czeka taki jeden egzamin, i nie mam wcale ochoty na naukę na niego. jakie masz sposoby na przyswojenie dużej ilości materiału na pamięć?

Ja dopiero przymierzam się do sesji, oficjalnie zaczyna się 23 czerwca, ale mam na dzieje, że do tej pory będę miała już do zdania 2 egzaminy. Najgorszy i tak jest okres przed sesją, w szczególności, gdy wtedy już pisze się egzaminy, równocześnie chodzi na zajęcia, uczy na ćwiczenia.
Najbardziej przeraża mnie ustny z fizyki i fizjologii, ale nie ma co lamentować, tylko uciekać do książek a nie na wizaży przesiadywać.

[Adus_]

damy radę, dziewczyny, nie ma się co załamywać! jest jeszcze przecież wrzesień

[Karolllka7]

Dzięki dziewczyny za kciuki o wyniku poinformuje we wtorek dopiero, a tymczasem uciekam do pianina, bo jutro mam zaliczenie i do społecznej, bo w środę koło :P

[Bziu]

ale chyba dobrze poszło, co nie?

[Karolllka7]

Napisane przez Bziu

ale chyba dobrze poszło, co nie?

Właśnie boję się, że za dobrze i że gdzieś jest haczyk.

[Bziu]

Napisane przez Karolllka7

Właśnie boję się, że za dobrze i że gdzieś jest haczyk.

ee tam, piąteczka będzie

[Adus_]

Napisane przez Karolllka7

Właśnie boję się, że za dobrze i że gdzieś jest haczyk.

moc wizażowych kciuków

[GirlOfDeath]

Napisane przez Karolllka7

Właśnie boję się, że za dobrze i że gdzieś jest haczyk.

Nie martw się, też tak ostatnio miałam, że wydawało mi się, że egzamin był za prosty i dostałam piękną czwóreczkę.

Trzymajcie kciuki za mnie jutro o 10:30. Bo jak nie podpasują mi pytania to leżęi kwiczę.

[Katalonkaaa]

Girl of Death- trzymam kciukasy!

zdałam szpilki egzaminacyjne, dlatego mogę jutro pisać egzamin z anato, co za ulga potem jeszcze tylko łacina i fizyka

to Euro mnie mega rozprasza, jak tu się uczyć? a Wy kibicujecie? (bo że Girl kibicuje to wiem)

[Oh Peggy Brown]

Ostatnio kibicowałam w pracy Ale dziś będę kibicowała przy książkach

I tuż przed meczem będę miała ustny.... I nie wiem jak wrócę do mieszkania :O

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Też zdałam szpilki !

[alevE]

A ja zdałam prawo Jestem tego pewna Bo dała takie podstawowe rzeczy Wreszcie poznałam Panią Doktor z ludzkiej strony Nawet podpowiadała niektórym O.o

choć właśnie niektorzy i tak nie wiedzieli o co cho, co dla mnie jest porażką, przychodzić na tryb warunkowy nieprzygotowanym.. do tego nie napisać takich prostych rzeczy.

[_Japonka_]

Proszę o kciuki dzisiaj o 16 Mam egzamin z pisma, jeden z najważniejszych...Chyba umrę jeśli go nie zdam, nie mogę zliczyć godzin, które spędziłąm nad znakami, ale na pewno było ich kilkadziesiąt

Co do euro to mnie wgl nie rozprasza (jedynie irytuje), rozprasza mnie za to liga światowa! (ale nawet gdybym miała się przez to nie uczyć to bym oglądała )

[ladymoonn]

mnie euro nie rozprasza, mogę się w pełni oddać kibicowaniu hahaha a ze mnie taki kibic co nawet nie wie co to spalony ale nie przeszkodziło mi to oglądać meczu w strefie kibica

edit: właśnie widzę, że na kwejku wytłumaczyli co to spalony, jaka doedukowana będę

[lilavati007]

Napisane przez Karolllka7

Właśnie boję się, że za dobrze i że gdzieś jest haczyk.

Pewnie poprostu wszystko umiałaś i piękna 5 w indeksie będzie.

Napisane przez Katalonkaaa

zdałam szpilki egzaminacyjne, dlatego mogę jutro pisać egzamin z anato, co za ulga potem jeszcze tylko łacina i fizyka

to Euro mnie mega rozprasza, jak tu się uczyć? a Wy kibicujecie? (bo że Girl kibicuje to wiem)

Ja tak średnio kibicuje. Jak Polska grała uczyłam się pilnie choć słyszałam kiedy padał jakiś gol (choć odziwo rekacje radości i smutku brzmiała bardzo podobnie ) Byłam co prawda wczoraj wieczorem w strefie kibica ale bardziej niż oglądanie biegających spoconych facetów wolałam obserwować ludzi. Dużo obcokrajowców się we Wro pojawiło.

Napisane przez alevE

A ja zdałam prawo Jestem tego pewna Bo dała takie podstawowe rzeczy Wreszcie poznałam Panią Doktor z ludzkiej strony Nawet podpowiadała niektórym O.o

choć właśnie niektorzy i tak nie wiedzieli o co cho, co dla mnie jest porażką, przychodzić na tryb warunkowy nieprzygotowanym.. do tego nie napisać takich prostych rzeczy.

Napisane przez _Japonka_

Proszę o kciuki dzisiaj o 16 Mam egzamin z pisma, jeden z najważniejszych...Chyba umrę jeśli go nie zdam, nie mogę zliczyć godzin, które spędziłąm nad znakami, ale na pewno było ich kilkadziesiąt

Co do euro to mnie wgl nie rozprasza (jedynie irytuje), rozprasza mnie za to liga światowa! (ale nawet gdybym miała się przez to nie uczyć to bym oglądała )

Dzasz radę. Zobaczysz jeszcze 5 dostaniesz.

Napisane przez _Japonka_

lilavati jak tam Twoje spontaniczne plany?

Na razie nici z tych planów. Egzamin ważny miałam, więc całe dnie w książkach siedziałam. No, ale teraz już mam wolne, choć chyba jednak boję się.

Napisane przez alice333

Gratuluję. A z czego tyle pamięciówki? Również mnie czeka taki jeden egzamin, i nie mam wcale ochoty na naukę na niego. jakie masz sposoby na przyswojenie dużej ilości materiału na pamięć?

Ja dopiero przymierzam się do sesji, oficjalnie zaczyna się 23 czerwca, ale mam na dzieje, że do tej pory będę miała już do zdania 2 egzaminy. Najgorszy i tak jest okres przed sesją, w szczególności, gdy wtedy już pisze się egzaminy, równocześnie chodzi na zajęcia, uczy na ćwiczenia.
Najbardziej przeraża mnie ustny z fizyki i fizjologii, ale nie ma co lamentować, tylko uciekać do książek a nie na wizaży przesiadywać.

Z fizyki. Pewnie ty nie uważasz, że to pamięciówka. Ogólnie to miałam (nadal mam?) mnóstwo zagadnień teoretycznych, dość szczegółowych, staram się brać to na zrozumienie, bo nie lubie i za bardzo nie potrafie uczyć się dużych partii materiału na pamięc. No, ale nawet zrozumienie i zapamiętanie tego wszystkiego jest trudne w kilka dni, zwłaszcza, że nie są już to moje ulubione działy. Niektórych rzeczy mój mózg nie jest w stanie pojąć, więc nie pozostaje nic innego jak ich wykucie na pamięc.