Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. IV

[czarnamadonna1982]

Napisane przez madzius90

Ale u mnie to nie zdarza się często.
Przed ciążą zdarzyło mi się to może ze 2-3 razy w ciągu całego roku. No i dziś.
Nie mam pojęcia co to może być i od czego

A te leki to brałaś tylko jednorazowo i już nie powtórzyło się?

bralam jakis czas juz teraz tego nei mam od jakichs dwoch lat wogole

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez EdziaO

mi nie zdąrzyli zrobić-rozwarcie na 8cm juz mam parte i pytam"a lewatywa?"a pielęgniarka-jak to a nie miała panie robionej?to czemu pani nic nie mówiłaAle w sumie 2cm i 4 godziny później i tam miałam cięcieAle lewatywa ma też swoje inne plusy-czy po sn czy po cc sa kłopoty w toalecie, żeby się napiąćpuste jelita są bardzo pomocne. Znaczy tak myślę, bo ja miałam ten problem toaletowy skoro nie zdążyli zrobić

niezle to szybko urodzilas chyba?

[karolla12]

Napisane przez czarnamadonna1982

ach ale masz sliczny foremny brzuszek..moj nie ejst tak ladny wygląda raczej jak spaslak

Dziękuję,ale mnie się wydawało,że to właśnie mój jest nieforemny

[magdaef]

Napisane przez MiciaKicia

- Spowiedź I i II

Ach, to Wy nie mieszkacie razem, tylko "pomieszkujecie", tak? Bo pary mieszkające razem na stałe do obowiązkowej spowiedzi idą tylko raz

[marti86]

oj ta tez mialam:/ pamietam ze chyba z poltora tyg sie meczylam az wydusilam

[madzius90]

Napisane przez AnitkaKotek

Niestety łozysko nie odeszło i czyścili mnie na rzywca ogromnym metalowym narzedziem i nikomu tego nie
zycze, zdaza sie to bardzo rzadko wiec Ciebie to nie spotka

Okropność a nie mogli dac Ci chociaż jakiegoś znieczulenia??


Jaka ładna pogoda się zrobiła
A ja w dżinsach no

[aerien83]

Napisane przez czarnamadonna1982

wiesz co niby dzis mniej ale to raczej nei zasluga clotrimazolum tylko od 4ech dni biore lactovaginal...probiotyk. .kupilam bo lekarz przepisal mi w 5tym tyg i pomoglo, no i dzis zaczelo chyba dzialac bo uplawy zniknelty odpukac tfu tfu i przestalo piec...................ci ekawe na jak dlugo.....a clotrimazol do du..py

A ten lactovaginal to doustnie czy dopochwowo? Będę miała na uwadze . W razie czego zawsze można iść do lekarza rodzinnego - ja ostatnio męczyłam się z infekcją i poszłam do rodzinnej po nystatynę, i obyło się bez wizyty u gin (skonsultowałam z nim tylko telefonicznie, że nystatyna bezpieczna).

Ale macie dzisiaj szalone tempo dziewczyny, maskara, ja mało się udzielam bo jakaś taka nie do życia dziś jestem, lenia mam potwornego, i tylko czekam na męża bo głodna jestem i do jakiejś knajpki sobie skoczymy.

Rozmawiacie o porodach, tym bardziej milczę, bo ja mam nie najlepsze wspomnienia, ale zgadzam się, że maleństwo wynagradza potem wszystko

[EdziaO]

Napisane przez madzius90

Od 18 zaczyna się 5 miesiąc
Choć niektóre rozpiski podają inaczej


Nie strasz
Ale ostatnio jak robiłam wyniki to miałam w porządku

Nerwicę mogę mieć przez pracę

No nic zobaczę co powie mi gin i ewentualnie poproszę o skierowanie do kardiologa, bo chyba bez skierowania nie da rady?


To też racja

Ale mnie denerwuje to, jak ktos miał ciężki poród i uważa, że i ja taki będę miała i każda inna kobieta
Rozumiem, że ktoś może mieć jakieś komplikacje i może o tym opowiedzieć, ale na końcu dodać, że wcale u Ciebie tak nie musi być.

Wiem, że i takie i takie opinie są potrzebne i znam poród z opowieści i tych dobrych i tych złych. Trochę się naczytałam, trochę usłyszałam.

Jednak wolę, jak ktoś da mi jakieś praktyczne rady, niż jak mnie straszy "A zobaczysz u Ciebie będzie tak samo, bla bla bla". Bo skad ten ktoś niby ma wiedzieć, jak będzie wyglądał mój poród??

Każdy poród jest inny. Moja kumpela urodziła w godzinkę po dotarciu do szpitala a to pierworódka. Także każda wersja jest możliwanie ma się co ładować na zapas. Co ma być i tak będziewlazło to i wyleźć musi

[madzius90]

Napisane przez magdaef

Ach, to Wy nie mieszkacie razem, tylko "pomieszkujecie", tak? Bo pary mieszkające razem na stałe do obowiązkowej spowiedzi idą tylko raz

A u nas to bez znaczenia, zawsze są dwie spowiedzi- pierwsza po daniu na zapowiedzi, a druga w przeddzień ślubu
Z tym, że jak się mieszka razem to na pierwszej niekoniecznie można dostać rozgrzeszenie, a na drugiej już tak. Tak nam przynajmniej ksiądz mówił
Może z tym to też co parafia to obyczaj

[T'ai]

Napisane przez Kasia_11_83

Dziewczyny macie zamiar chodzić do szkoły rodzenia? Ja nawet nie wiem, czy u mnie w szpitalu jest, bo gdzie indziej nie chcę Wolę w szpitalu, chociaż poznam położne i panujące na oddziale warunki.
Może zapytam swojego gina Ciekawe co mi powie

jeszcze nie wiem

Napisane przez madzius90

Ja chcę chodzić, bo uważam, że przyda mi się to ze względu na to, że to moje pierwsze dziecko
I chcę, żeby TZ też się czegoś nauczył i żeby mnie wpierał przy porodzie, a nie przeszkadzał

z jednej strony racja, ja totalnie nie mam pojęcia o dzieciach czy pielęgnacji

Napisane przez DeKajka

Mnie strasznie denerwują takie dobre rady , opowiadania jak to jest strasznie przezycie itp. Szwagierka mojego TŻeta jest po prostu pod tym wzgledem wredna .. specjalnie jak sie spotykamy mówi mi jaki to ból , przedstawia mi poród tylko z tej złej strony .. A ja mimo ze wiem ze moze byc ciezko chce myslec o tym jak o cudzie , czyms waznym w moim zyciu a nie tylko sluchac o nacicnaniu , bolu zszywaniu i okropnym połogu ..

mnie też
wszystko beznadzieja - lekarz, nacięcie, karmienie, połóg
przecież każda z nas jest inna i każda musi to przejść
kiedyś kobiety szły do lasu klękały i rodziły - żadnej opieki szpitalnej a jakoś sobie radziły

do tego ile się nasłucham jak to nie będę miała nawet czasu nogi ogolić a najlepsze że mówi mi to osoba mająca dzieci w wieku 11 i 9 lat które są pół dnia w szkole a popołudniami na zajęciach dodatkowych

Napisane przez karolla12

Wklejam zdjęcie mojego brzucha dziś po śniadaniu 17 tydzień.

chudzinka

Napisane przez Biedroneczkaolga

Zaczynam dzisiaj 18 tydzień, czyli 5 miesiąc

hehe u mnie też dziś "sławny" krupnik
miałam go w planie tygodniowym
coś się chmurzy więc pranie rozwiesiłam w pokoju

[madzius90]

Napisane przez aerien83

Ale macie dzisiaj szalone tempo dziewczyny, maskara, ja mało się udzielam bo jakaś taka nie do życia dziś jestem, lenia mam potwornego, i tylko czekam na męża bo głodna jestem i do jakiejś knajpki sobie skoczymy.

To niepodobne do Ciebie

Napisane przez EdziaO

Każdy poród jest inny. Moja kumpela urodziła w godzinkę po dotarciu do szpitala a to pierworódka. Także każda wersja jest możliwanie ma się co ładować na zapas. Co ma być i tak będziewlazło to i wyleźć musi
[/B]

No dokładnie

[marti86]

nornalnie chyba sobie tylek sama przetrzepie za lenia ktorego w nim mam

[EdziaO]

Napisane przez czarnamadonna1982

bralam jakis czas juz teraz tego nei mam od jakichs dwoch lat wogole

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------



niezle to szybko urodzilas chyba?

rodziłam 12h a później zrobili mi cc bo Bartek utknął w kanale rodnym i ani w jedna ani w drugą. Rodziłam na styku zmian położnych i myslały, że tamta zmiana robiła, a tamta, ze nowa zmiana zrobi

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez czarnamadonna1982

a ja jestem taka ze wole wszytsko wiedziecnawet wole sie bac a pozniej przyjemnie rozczarowac niz isc na luzie a potem zaskoczenie wiec sie zgadzam

ja też raczej z tych co lubią być przygotowanechociaż nie łąduje mniej to negatywnie. niewiedza co się będzie działo wzbudza we mnie strach.

[madzius90]

Napisane przez T'ai

mnie też
wszystko beznadzieja - lekarz, nacięcie, karmienie, połóg
przecież każda z nas jest inna i każda musi to przejść
kiedyś kobiety szły do lasu klękały i rodziły - żadnej opieki szpitalnej a jakoś sobie radziły

Racja

Napisane przez T'ai

do tego ile się nasłucham jak to nie będę miała nawet czasu nogi ogolić a najlepsze że mówi mi to osoba mająca dzieci w wieku 11 i 9 lat które są pół dnia w szkole a popołudniami na zajęciach dodatkowych

Aha

Napisane przez T'ai

hehe u mnie też dziś "sławny" krupnik
miałam go w planie tygodniowym
coś się chmurzy więc pranie rozwiesiłam w pokoju

Najpierw na wątku była faza na pomidorówkę, a teraz na krupnik

To chyba te chmury ode mnie poszły do Ciebie, a słoneczko od Ciebie do mnie

[EdziaO]

Napisane przez AnitkaKotek

Masz racje... jak bym słuchała moja tesciowa : "ja mialam cesarke, ty tez bedziesz miala. Nie dasz rady sama urodzic bo jestes za chuda" ble ble ble
zygac sie chce
kazda kobieta na indywidualny i jedyny porud w swoim rodzaju, lepszy lub gorszy.

Ja uodzilam w 5 godzin z czego 1.30 parłam i szykowali mi cesarke, ale wziełam sie ostro i urodzilam sama. Niestety łozysko nie odeszło i czyścili mnie na rzywca ogromnym metalowym narzedziem i nikomu tego nie
zycze, zdaza sie to bardzo rzadko wiec Ciebie to nie spotka

o rany ja też słyszałam, że nie urodze, że lepiej cięcie od razu. Fakt, że było ale z przyczyn innych. To obrzydzanie mi sn i wychwalanie cc strasznie mnie irytowało.

[Oliweczka1985]

Napisane przez AnitkaKotek

Ja uodzilam w 5 godzin z czego 1.30 parłam i szykowali mi cesarke, ale wziełam sie ostro i urodzilam sama. Niestety łozysko nie odeszło i czyścili mnie na rzywca ogromnym metalowym narzedziem i nikomu tego nie
zycze, zdaza sie to bardzo rzadko wiec Ciebie to nie spotka

Witaj w klubie ja na szczęście w znieczuleniu.

[T'ai]

co do gina - ja chodzę na nfz
stwierdziłam że prywatnie nie ma sensu i nie ma co wydawać tyle kasy
prywatnie przyjmują u mnie dokładnie ci sami lekarze co na nfz, mają te same usg i w ogóle, tylko tyle że kasę koszą
mamy jeden szpital więc także ci sami tylko ginowie mają w nim dyżury
gdyby były jakieś wątpliwości czy coś to skonsultowałabym z innym lekarzem, ale że pomiary w normach to uważam iż nie ma potrzeby
na 3d tylko sobie pójdę prywatnie raz po 20 tygodniu i wtedy wezmę też P

[emylka86]

Napisane przez madzius90

A u nas to bez znaczenia, zawsze są dwie spowiedzi- pierwsza po daniu na zapowiedzi, a druga w przeddzień ślubu
Z tym, że jak się mieszka razem to na pierwszej niekoniecznie można dostać rozgrzeszenie, a na drugiej już tak. Tak nam przynajmniej ksiądz mówił
Może z tym to też co parafia to obyczaj

u nas były 2 spowiedzi jak para nie mieszkała razem, a jedna na dzien przed ślubem jak mieszkała.

A Madzia zastanawiałaś się jak to jest z prowadzeniem do ołtarza, nam np. ksiądz dał wolną rękę jak chcemy, tylko, że wcześniej mamy go poinformować czy on ma iść czy ojciec prowadzi panne młodą, a była też opcja że matka prowadzi pana młodego, opowiadał nam jak to może być : ))

ok idę bo nie zacznę tego sprzatania

[AnitkaKotek]

Napisane przez madzius90

Okropność a nie mogli dac Ci chociaż jakiegoś znieczulenia??

Ja też myslałam ze zrobią mi to np. jutro ze znieczuleniem a tu juz...
nie było tak straszanie, bardziej nie miłe uczucie niz bol ale potem strasznie obolala bylam;/

[aniamotylek]

Napisane przez magdaef

Ach, to Wy nie mieszkacie razem, tylko "pomieszkujecie", tak? Bo pary mieszkające razem na stałe do obowiązkowej spowiedzi idą tylko raz

Spowiedz brrr, wspominam bardzo zle, ja trafilam na tyrana, wylecialam z placzem z konfesjonalu, bo powiedzialam ze mieszaklam z TZ przez 4 lata przed slubem, a potem sie jeszcze zaczal pytac czy sie zadowalam sama, czy wspolzylam ogolnie spowiedz porazka, a moj TZ poszedl obok i dostal rozgrzeszenie bez problemu. potem bylam zla na siebie ze tak zareagowalam, ze powinnam mu powiedziec co o nim mysle. No ale bylam tak splakana ze nie moglam wydusic z siebie ani slowa,

[T'ai]

Napisane przez madzius90

Najpierw na wątku była faza na pomidorówkę, a teraz na krupnik

To chyba te chmury ode mnie poszły do Ciebie, a słoneczko od Ciebie do mnie

w tygodniu też w planach fasolka po bretońsku, może zrobicie
całkiem możliwe z tymi chmurami

[madzius90]

Napisane przez marti86

nornalnie chyba sobie tylek sama przetrzepie za lenia ktorego w nim mam

Ciężarnych się nie bije

[karolamankowa]

Zapominałam napisac że trzymam kciuki za wizyty wszystkie w tym te 13 - bo jest ich trochę. Ja idę 15-ego w piątek

Kurcze dziewczyny wkurza mnie to liczenie tych tygodni - u mnie rozstrzał jest niesamowity. Według om jestem dzisiaj w 14 tygodniu 3 dniu - gin nazwie to tygodniem 14. Według usg jutro kończę 16 i zaczynam 17 według naszej nomenklatury.....
A planuję zapisać się do szkoły rodzenia i umówić już na połówkowe a wyjeżdżam na urlop 3 tygodniowy więc nie kumam według czego mam patrzeć

[MiciaKicia]

slub 28 lipca.
No z tych rzeczy do załatwienia to wszystko ogarnę w lipcu właśnie jak do rodziców wyjadę

[T'ai]

ale mam fazę teraz na
http://sklepblisko.pl/assets/article...1716987522.jpg

[magdaef]

Napisane przez madzius90

A u nas to bez znaczenia, zawsze są dwie spowiedzi- pierwsza po daniu na zapowiedzi, a druga w przeddzień ślubu
Z tym, że jak się mieszka razem to na pierwszej niekoniecznie można dostać rozgrzeszenie, a na drugiej już tak. Tak nam przynajmniej ksiądz mówił
Może z tym to też co parafia to obyczaj

O matko, ale wymyślili U nas w całej diecezji jest takie rozporządzenie, że mieszkający razem dostają jedną karteczkę, właśnie z tego względu, że rozgrzeszenia na miesiąc, czy półtorej przed ślubem nie każdy musi udzielić...A wygląda to tak, że jak raz nie dostaniesz rozgrzeszenia, to żeby dostać w kolejnej spowiedzi, musisz coś zmienić. To co, na 3 dni przed ślubem się wyprowadzić do rodziców? Jasne, że "chęć ślubu" może być tą zmianą, ale to jakieś naciągane...przecież te 30 dni wcześniej chęć ślubu też była.

Ogólnie, bardzo mnie drażni ten temat nie udzielania rozgrzeszenia narzeczonym, mimo, że jestem wierząca. Co innego, jak ktoś żyje "na próbę", wtedy niech się KK czepia ile chce, a co innego, jak ludzie ślub planują i wspólne mieszkanie jest krokiem do założenia rodziny
----------------dopisano 13:50--------------poprzedni post: 13:46-----------------

Napisane przez aniamotylek

Spowiedz brrr, wspominam bardzo zle, ja trafilam na tyrana, wylecialam z placzem z konfesjonalu, bo powiedzialam ze mieszaklam z TZ przez 4 lata przed slubem, a potem sie jeszcze zaczal pytac czy sie zadowalam sama, czy wspolzylam ogolnie spowiedz porazka, a moj TZ poszedl obok i dostal rozgrzeszenie bez problemu. potem bylam zla na siebie ze tak zareagowalam, ze powinnam mu powiedziec co o nim mysle. No ale bylam tak splakana ze nie moglam wydusic z siebie ani slowa,

No niestety, tacy też są Widocznie chłop sam miał problem z 6 przykazaniem, skoro tylko na nim się skupił i nie zauważył, że przed nim jest jeszcze 5, w kolejności nie przypadkowej...

[madzius90]

Napisane przez emylka86

u nas były 2 spowiedzi jak para nie mieszkała razem, a jedna na dzien przed ślubem jak mieszkała.

U nas to jest jakoś inaczej chyba

Napisane przez emylka86

A Madzia zastanawiałaś się jak to jest z prowadzeniem do ołtarza, nam np. ksiądz dał wolną rękę jak chcemy, tylko, że wcześniej mamy go poinformować czy on ma iść czy ojciec prowadzi panne młodą, a była też opcja że matka prowadzi pana młodego, opowiadał nam jak to może być : ))

Ja bardzo chcę, żeby tata mnie prowadził do ołtarza, ale nie wiem co na to nasz ksiądz
Dziś, o ile kancelaria będzie otwarta to przejdę się po pracy i popytam

Napisane przez aniamotylek

Spowiedz brrr, wspominam bardzo zle, ja trafilam na tyrana, wylecialam z placzem z konfesjonalu, bo powiedzialam ze mieszaklam z TZ przez 4 lata przed slubem, a potem sie jeszcze zaczal pytac czy sie zadowalam sama, czy wspolzylam ogolnie spowiedz porazka, a moj TZ poszedl obok i dostal rozgrzeszenie bez problemu. potem bylam zla na siebie ze tak zareagowalam, ze powinnam mu powiedziec co o nim mysle. No ale bylam tak splakana ze nie moglam wydusic z siebie ani slowa,

że też musiałaś trafić na takiego no
A te jego pytania

[Sola1]

Napisane przez madzius90

Od 18 zaczyna się 5 miesiąc
Choć niektóre rozpiski podają inaczej


Nie strasz
Ale ostatnio jak robiłam wyniki to miałam w porządku

Nerwicę mogę mieć przez pracę

No nic zobaczę co powie mi gin i ewentualnie poproszę o skierowanie do kardiologa, bo chyba bez skierowania nie da rady?

Nie chciałam Cię straszyć
Najpierw i tak warto byłoby odwiedzić kardiologa. Jak okaże się, że coś jest nie tak to wtedy szukać dalej przyczyny. To nie musi być nic poważnego, a więc nie denerwuj się.
Napisałam o tym, bo miałam kiedyś anemię, miałam takie kłucia serca, momentami miałam wrażenie, że wyrwie mi się z klatki piersiowej, bo tak waliło.
Nie wiedziałam jaka jest przyczyna i odkładałam wizytę u lekarza, bo nie miałam czasu.
Przez przypadek zrobiłam badania krwi ( to znaczy tak przy okazji) i właśnie wyszła anemia. Powiedziałam lekarzowi o tych bólach serca. Lekarka powiedziała, że to jest właśnie ta przyczyna ( oczywiście miałam też robione ekg). Pobrałam żelazo i przeszło.

Napisane przez madzius90

Ale mnie denerwuje to, jak ktos miał ciężki poród i uważa, że i ja taki będę miała i każda inna kobieta
Rozumiem, że ktoś może mieć jakieś komplikacje i może o tym opowiedzieć, ale na końcu dodać, że wcale u Ciebie tak nie musi być.

Wiem, że i takie i takie opinie są potrzebne i znam poród z opowieści i tych dobrych i tych złych. Trochę się naczytałam, trochę usłyszałam.

Jednak wolę, jak ktoś da mi jakieś praktyczne rady, niż jak mnie straszy "A zobaczysz u Ciebie będzie tak samo, bla bla bla". Bo skad ten ktoś niby ma wiedzieć, jak będzie wyglądał mój poród??

Ja też nie lubię tych opowieści. Odnośnie pękania krocza to czytałam, że rzadziej pęka jak rodzi się nie leżąc tylko w innej pozycji.
Podobno jak człowiek się stresuje to bardziej go boli. Dziewczyny, które rodziły - mogłyście wybrać pozycję porodu?
Moja mama mówi, że miała fajne porody i ja się tego trzymam.

[madzius90]

Napisane przez karolamankowa

Kurcze dziewczyny wkurza mnie to liczenie tych tygodni - u mnie rozstrzał jest niesamowity. Według om jestem dzisiaj w 14 tygodniu 3 dniu - gin nazwie to tygodniem 14. Według usg jutro kończę 16 i zaczynam 17 według naszej nomenklatury.....
A planuję zapisać się do szkoły rodzenia i umówić już na połówkowe a wyjeżdżam na urlop 3 tygodniowy więc nie kumam według czego mam patrzeć

To może jak będzie dzwonić to powiedz o tym położnej i niech coś Tobie podpowie

Napisane przez T'ai

ale mam fazę teraz na
http://sklepblisko.pl/assets/article...1716987522.jpg

ooo

Napisane przez magdaef

O matko, ale wymyślili U nas w całej diecezji jest takie rozporządzenie, że mieszkający razem dostają jedną karteczkę, właśnie z tego względu, że rozgrzeszenia na miesiąc, czy półtorej przed ślubem nie każdy musi udzielić...A wygląda to tak, że jak raz nie dostaniesz rozgrzeszenia, to żeby dostać w kolejnej spowiedzi, musisz coś zmienić. To co, na 3 dni przed ślubem się wyprowadzić do rodziców? Jasne, że "chęć ślubu" może być tą zmianą, ale to jakieś naciągane...przecież te 30 dni wcześniej chęć ślubu też była.

No to u nas jest jakoś inaczej Dziwne to
Ale to jak jest u Was z tą jedną spowiedzią to jest logiczne i lepsze rozwiązanie

Napisane przez magdaef

Ogólnie, bardzo mnie drażni ten temat nie udzielania rozgrzeszenia narzeczonym, mimo, że jestem wierząca. Co innego, jak ktoś żyje "na próbę", wtedy niech się KK czepia ile chce, a co innego, jak ludzie ślub planują i wspólne mieszkanie jest krokiem do założenia rodziny

Niestety KK ma skostniałe zasady
Ale też np. dużo zależy od księdza, na jakiego się trafi
Jeden udzieli rozgrzeszenia inny nie.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Sola1

Nie chciałam Cię straszyć
Najpierw i tak warto byłoby odwiedzić kardiologa. Jak okaże się, że coś jest nie tak to wtedy szukać dalej przyczyny. To nie musi być nic poważnego, a więc nie denerwuj się.
Napisałam o tym, bo miałam kiedyś anemię, miałam takie kłucia serca, momentami miałam wrażenie, że wyrwie mi się z klatki piersiowej, bo tak waliło.
Nie wiedziałam jaka jest przyczyna i odkładałam wizytę u lekarza, bo nie miałam czasu.
Przez przypadek zrobiłam badania krwi ( to znaczy tak przy okazji) i właśnie wyszła anemia. Powiedziałam lekarzowi o tych bólach serca. Lekarka powiedziała, że to jest właśnie ta przyczyna ( oczywiście miałam też robione ekg). Pobrałam żelazo i przeszło.

Wiem, wiem

Dobrze, że u Ciebie okazało się, że to nic poważnego
Mam nadzieję, że i u mnie to jakaś błahostka tylko.

Napisane przez Sola1

Ja też nie lubię tych opowieści. Odnośnie pękania krocza to czytałam, że rzadziej pęka jak rodzi się nie leżąc tylko w innej pozycji.
Podobno jak człowiek się stresuje to bardziej go boli. Dziewczyny, które rodziły - mogłyście wybrać pozycję porodu?
Moja mama mówi, że miała fajne porody i ja się tego trzymam.

O ciekawe czy to prawda
ja to bym chyba nie chciała rodzić tylko na leżąco

No, ale wszystko wyjdzie w praniu. Dlatego też chcę chodzic do szkoły rodzenia

[MiciaKicia]

Idę się położyć, zmęczenie mnie wzięło

[marti86]

Napisane przez aniamotylek

Spowiedz brrr, wspominam bardzo zle, ja trafilam na tyrana, wylecialam z placzem z konfesjonalu, bo powiedzialam ze mieszaklam z TZ przez 4 lata przed slubem, a potem sie jeszcze zaczal pytac czy sie zadowalam sama, czy wspolzylam ogolnie spowiedz porazka, a moj TZ poszedl obok i dostal rozgrzeszenie bez problemu. potem bylam zla na siebie ze tak zareagowalam, ze powinnam mu powiedziec co o nim mysle. No ale bylam tak splakana ze nie moglam wydusic z siebie ani slowa,

o masakra!!ale ja Ci pwiem ze u nas bylo tak ze mnie trzymal z 10 min a michala moze z minute.opowiadal jak wygladala jego spowiedz.wszedl dal kartke, ksiadz zapytal-kochasz ja?on ze brdzo. Ksiadz jestes pewien ze chcesz spedzic z nia reszte swojego zycia bez wzgledu na wszelkie trudnosci?on ze tak. Kazal mu w ramach pokuty odmowic zdrowaske i powiedziec rodzicom ze ich kocha