"Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

[kasiuni_a]

Hej
Byliśmy na weekend u dziadków i nie było czasu żeby pisać. Młody się wyszalał z dwuletnią kuzynką, szkoda tylko że pogoda nie była najlepsza. Byliśmy też w odwiedzinach u 5-tygodniowego Kubusia, wzięłam go na ręce i szok bo już zapomniałam jak się trzyma takie maleństwo

Napisane przez becherovka 3

ehhh... świruje i tyle - w poniedziałek wszystko się wyjaśni ale jestem baaaaardzo dobrej myśli

jak już się wszystko wyjaśni to pisz koniecznie

Napisane przez olsza30

Ostatnio wogóle nawet jedzenie się nie liczy-tylko ciągle chce chodzić- mam wogóle wrażenie, że je znacznie mniej niż jak miała 10 miesięcy i grzecznie zjadała wszytsko co jej przygotowałam, teraz to wogóle nie chce jej się wysiedzieć w krzesełku do karmienia- wy też tak macie?

od kilku tygodni Dawid ma bardzo dobry apetyt, a wcześniej bywało różnie teraz zje praktycznie wszystko co mu przygotuję, do krzesełka siada chętnie, ale rzeczywiście ciężko mu wysiedzieć te 10 minut bez wiercenia więc daję mu drugie sztućce i sam też poróbuje jeść

Napisane przez kwartalinka

no i jak na kontroli?

na kontroli w porządku, już rano widziałam że z oczami dobrze
no ale pediatra stwierdził, że to rzeczywiście może być alergiczne i jeśli będziemy gdzieś na łąkach przebywać to może powrócić,
pojechaliśmy na wieś i w niedzielę znów oczy zaczerwienione, więc znów krople w ruch
chyba musimy do alergologa iść, albo okulisty będziemy w środę na szczepieniu to zapytam co dalej

Napisane przez Ahtaga

Czy Wasze dzieci nadal piją mleko z butelki?

nie, ale moje nigdy nie piło
od kiedy skończył 5 m-cy wszystko je łyżką, pije z doidy albo butelki po wodzie z ustnikiem
za to doi ciągle smoka, ale zęby na razie ma równiótkie i proste

Napisane przez mik23

A co poradzicie na nie przesypianie nocy? Wszędzie trąbia o tym zeby nie dawac dziecku mleka w nocy bo psuja sie zęby... moje dziecko mimo skonczonych 13 ms budzi sie codziennie ok 2 w nocy i zjada ok 200 ml mm... myslalam ze sie oduczy..probowalam oszukiwac ją wodą itd, ale to nie zdaje egzaminu, mała płacze dopoki nie dam jej mm...

myślę, że nic nie poradzisz, skoro się budzi, domaga się butli i nie da się oszukać wodą to pewnie jest głodna i nic nie zrobisz, musisz uzbroić się uzbroić w cierpliwość i kiedyś samo minie
u nas minęło jak Młody miał 10,5 miesiąca, nawet jak się obudził to cyca nie chciał i wtedy się skończyło nocne jedzenie

Napisane przez marta_27

moi rodzice też na wesele jadą a teściowie nie zostaną z Mateuszem na tak długo bo nie daliby rady fizycznie. chociaż psychicznie pewnie też nie
na razie obstajemy przy zabraniu Mateusza ze sobą
wy też się nieźle najeździcie, współczuję. ja też obawiam się o moją fryzurę i make-up a kiedy to wesele macie?

ja też chciałam różnice wieku między dziećmi 2-3 lata a teraz wydaje mi się że to za szybko. tak szybko ten czas leci że aby różnicy było 2 lata to już musiałabym w ciąże zajść chciałabym jeszcze kiedyś córkę (albo syna) ale na dzień dzisiejszy nie mamy warunków. no i wypadałoby pomyśleć o powrocie do pracy

to może zabranie Mateusza będzie rzeczzywiście najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji zwłaszcza że pokój będziecie mieć i kilka osób chętnych do opieki
my wesele mamy 11 sierpnia

taaak już bym musiała w ciążę zachodzić, a obecnie to jakiś kosmos dla mnie jeszcze mnie wczoraj szwagierka zniechęciła, a ona ma córkę troszkę ponad 2 lata i 5 tygodniowego synka

Napisane przez Anessa

Aaaa, i mam pytanie co do nocnika. Te z was, ktore juz zaczely jakis czas temu trening z maluchem - jak sie dzis przedstawia sytuacja? Dziala? Maluchy korzystaja?
Ja mysle, ze zaczne na przyszla wiosne albo wtedy, kiedy Adriano sam poczuje sie gotowy

u nas nocnik był w użyciu ze 2 tygodnie i teraz już ze 3 miesiące nie używany leży w szafie dotarło do mnie że to bez sensu w tym momencie

Napisane przez olsza30

Kurcze brakuje mi weny co małej gotować, bo w sumie na tygodnie często nei ma mojego TŻ, więc nie gotuję, tylko dla małej i o ile zupki je pięknie to z drugim daniem jest problem, nie chce jeść za bardzo mięsa, a już nie ma mowy o jakimś smażonym w panierce bo go po prostu wypluwa.Ewentualnie mielony i jakieś pokrojone mięsko gotowane. Z zupami nie mam raczej problemu bo mam wyśmyślone 6 zup na każdy dzień tygodnia, jedna na dwa dni rosół hehe.Ale na drugie kompletnie nie wiem co jej dawać. Wogóle mała ma takie momenty, że uwielbia kanapkę z szynką, a teraz np. nie zje szynki, tylko ser żółty i mogłaby go jeść na okrągło.Macie jakieś pomysły na II dania tylko, zeby dało je się ugotowac dnia poprzedniego, bo pracuję...??

zupy też mam stałe i gotuję na zmianę, a drugie dania to różnie, czasem Dawid chętnie zje mięsko z ziemniakami, a czasem w ogóle nie chce, takie jak piszesz smażone w panierce to by jadł chętnie, ale tego nie chcę mu dawać
najbardziej na drugie lubi kopytka i tego typu kluchy, makaron z sosami, ryż z warzywami, pierogi itp. o kaszę gryczaną jeszcze bardzo lubi, ale to rzadko je bo z naszym sosem

[Olusiaa_]

Hej

u nas też leje od rana, wiec się nudzimy

co do butli to Zosia pije mm z kaszka 2 x na dobę- na noc i rano
z niekapka pic nie umie, tylko z bidonu

smoka tez uzywamy, aktualnie zupełnie nie widzę zasypiania bez smoka...

[agaaga89]

U nas dziś straszna wilgoć, i to zimna, niby nie wieje, nie pada ale jest nieprzyjemnie połaziliśmy trochę po dworze, a teraz wreszcie Filutek padł i właśnie odkryłam 10 ząbka!! Na szczęście narazie czwórki wychodzą bez dodatkowych stresów, oby tak dalej

Co do nocnikowania, to tak jak pisała któraś z mamuś - narazie polega to tylko na mojej obserwacji. Jeszcze nie było tak, żeby sam usiadł na nocnik i zrobił kupę, mam ułatwione zadanie bo Mały robi zawsze rano, więc biega bez pieluchy a jak widzę, że zaczyna się szykować to hop na nocnik i tyle

[mik23]

witam popludniowa porą
Moje dziecko spi juz 1,5 godz wiec pewnie zaraz wstanie, wiec szybciutko poczytam, wypijam kawke i dalej hulanki i swawole z moja królewną
Zdążylam juz ugotowac małej zupę na jutro bo idziemy na szcepienie (3 dawka na pneumokoki i pewnie nie bede mila czasu rano ugotowac bo jak bedzie cieplo to wyjdziemy przed szcepieniem pospacerowac) a na 2 danie sie wycwanilam i ugotowalam makaron i poleje jej sosikiem bolonskim ze słoiczka (Gerber), bo juz mi sie nie chce nic wiecej robic, bo nameczylam sie troche robiac drozdzowe pierogi z nadzieniem (miesko z indyka, pieczarki, polane sosem czosnkowym i posypane serem) a niech tz wie ze ma super zonkę
PS. wiedzialam ze dostanę @ bo mi juz od kilku dni puchl brzuch jak balon no i prosze oto dzis cuudowny dzien nastał...na szczęscie nie boli tak jak przed porodem i obchodze sie bez tabletek ale i tak nie jest fantastycznie

[izunia233]

Hej

U nas ostatnio ciężkie dni. Maja całymi dniami jest marudna i tylko na rączki by chciała. Jak wyjdziemy na spacer to w wózku wytrzyma max 20 min a później zaczynają się cyrki. Wstawanie, wyginanie, płacz jakby ją ze skóry obdzierali i spacer kończy się tym, że ją wyciągam no i pcham wózek z nią na rękach

Do tego jeszcze całe dnie wisi mi na cyckach. W ciągu godziny potrafi 3 razy wołać "am". Normalnie oszaleję.W nocy pobudki co chwilę i nawet przez sen woła "am"

agaaga89 brawo za 10 ząbka. No pokaźna kolekcja. My mamy 12 ale te cztery czwórki cały czas wychodzą.

Olusia u nas znowu Maja pije z niekapka ale kupilam jej ten kubeczek z Lovi 360 i nie wie o co w nim chodzi i pić nie umie

[Eirene1987]

Napisane przez olsza30

Macie jakieś pomysły na II dania tylko, zeby dało je się ugotowac dnia poprzedniego, bo pracuję...??

hmm... ja np robię pulpeciki np z 10-15 i mrożę po 2 potem wyciągam wkładam do wody grzeję i do tego albo sosik jakiś albo tak z warzywami pycha i szybkie można naszykować więcej na wiele obiadów
poza tym je to co my raczej. tylko smażonych rzeczy za bardzo mu nie daje.

Izunia mój też nie umie z lovi360 pić... ani z niekapka ani z bidonu ze słomką... tylko butla ze smokiem umiał pić też normalnie z kubeczka łyczkami małymi ale teraz coś nie chce...

[izunia233]

Napisane przez Eirene1987

hmm... ja np robię pulpeciki np z 10-15 i mrożę po 2 potem wyciągam wkładam do wody grzeję i do tego albo sosik jakiś albo tak z warzywami pycha i szybkie można naszykować więcej na wiele obiadów
poza tym je to co my raczej. tylko smażonych rzeczy za bardzo mu nie daje.

Izunia mój też nie umie z lovi360 pić... ani z niekapka ani z bidonu ze słomką... tylko butla ze smokiem umiał pić też normalnie z kubeczka łyczkami małymi ale teraz coś nie chce...

Też robię właśnie takie pulpeciki. W każdej chwili można je wyciągnąć i dać właśnie tak jak piszesz z sosem lub warzywkami.
Maja szybko załapała niekapka ale ten lovi to porażka. Już próbowałam pokazywać jej na różne sposoby ale ona nie wie o co co chodzi. Zazwyczaj kończy się tak, że rzuca nim w kont a zawartość pryska mi po ścianach

[Tity]

Eirene a jak robisz te pupleciki?

[mik23]

Napisane przez izunia233

Hej

U nas ostatnio ciężkie dni. Maja całymi dniami jest marudna i tylko na rączki by chciała. Jak wyjdziemy na spacer to w wózku wytrzyma max 20 min a później zaczynają się cyrki. Wstawanie, wyginanie, płacz jakby ją ze skóry obdzierali i spacer kończy się tym, że ją wyciągam no i pcham wózek z nią na rękach

no to mozemy sobie przybic piatkę, bo mam tak samo chwile posiedzi w wozku i tyle... juz mnie to wnerwia, bo inne dzieci siedza ładnie sobie w wozkach a ta moja krolewna placze, prezy sie wygina, wszyscy sie na nas patrza i w koncu wyjmuje ja i targam na rękach...

[agaaga89]

Napisane przez izunia233

agaaga89 brawo za 10 ząbka. No pokaźna kolekcja. My mamy 12 ale te cztery czwórki cały czas wychodzą.

Te czwórki to chyba długo się przebijają? Kiedy Małej wyżęły się czwórki i ile już się przebijają?

Napisane przez Eirene1987

hmm... ja np robię pulpeciki np z 10-15 i mrożę po 2 potem wyciągam wkładam do wody grzeję i do tego albo sosik jakiś albo tak z warzywami pycha i szybkie można naszykować więcej na wiele obiadów

Pulpety to jest hit Chyba wszystkie dzieciaczki je lubią, nie trzeba się nażuć przy jedzeniu i jakie smaczne

Napisane przez Tity

Eirene a jak robisz te pupleciki?

Mielone mięso, żółtko, bułka tarta + do smaku możesz koperek albo jakąś przyprawę, ugniatasz i formujesz pulpeciki potem siup na wrzątek, pogotować trochę i gotowe Przynajmniej ja tak robię

Dziewczyny, mój też nie załapał od razu jak się pije z Lovi360. Nauczyłam go tak, że smarowałam brzeg kubka gęstym sokiem albo jakimś słodkim syropem i po paru razach zaczął ssać brzeg i zaskoczył, że leci wtedy picie

[mordka_1985]

Napisane przez ego_ego

tez tak mysle, ze jest glodny, tymbardziej, ze mój Olek pije bardzo duzo wody w nocy, ale przychodzi moment, ze wyrzuca butelke z woda i wtedy wiem, ze chce mleko, martwią mnie tylko te zęby

mało pije na noc Łucja, Olek pije mm z 270ml wody, czyli jakies 300ml

mam pytanie: czy któras z Was była w Jastarni albo na półwyskie helskim i może coś polecić??

hmmm, też chcieliśmy się tam wybrać ale poszukiwania zakończyły się na okolicach Władysławowa.
Jednak na pewno na Hel pojedziemy choćby na kilka godzin.

Napisane przez izunia233

Hej

U nas ostatnio ciężkie dni. Maja całymi dniami jest marudna i tylko na rączki by chciała. Jak wyjdziemy na spacer to w wózku wytrzyma max 20 min a później zaczynają się cyrki. Wstawanie, wyginanie, płacz jakby ją ze skóry obdzierali i spacer kończy się tym, że ją wyciągam no i pcham wózek z nią na rękach

Do tego jeszcze całe dnie wisi mi na cyckach. W ciągu godziny potrafi 3 razy wołać "am". Normalnie oszaleję.W nocy pobudki co chwilę i nawet przez sen woła "am"

agaaga89 brawo za 10 ząbka. No pokaźna kolekcja. My mamy 12 ale te cztery czwórki cały czas wychodzą.

Olusia u nas znowu Maja pije z niekapka ale kupilam jej ten kubeczek z Lovi 360 i nie wie o co w nim chodzi i pić nie umie

Niestety też tak miałam z Oliwią. Postanowiłam przed urlopem odzwyczaić ją tego wiszenia na piersi i się udało. Karmię ją tylko rano po przebudzeniu i przed snem. Musisz się dwa, trzy dni przemęczyć i zamiast cyca podtykać picie lub jakąś przekąskę. No i dużo przytulać.
Moja już z dwa tygodnie pije dwa razy dziennie, ale ma chwile słabości gdy przychodzi buczy i wkłada ręce w dekolt. Jednak po chwili jej mija, przytuli się i idzie sobie.

Dzisiaj Zuzia była wyjątkowo marudna a Oliwia ciągle chciała się przytulać. Potem na poliku wyskoczyły jej 3 krostki i zrobił się lekko czerwony a wieczorem tż zauważył, że Oliwce przebiła się lewa dwójka.
Mamy już 5 ząbków

My nie mamy problemu na spacerach. Raz wychodzimy z wózkiem a raz na nóżki i tak na zmianę.

[mik23]

hej!
Co tam u Was z rana?
Ja idę z małą ma spacerek a potem na szczepienie....hmmm..trzy majcie kciuki
papa

[ego_ego]

hejo
dzisiaj troszkę cieplej
no i mecz dzisiaj

Napisane przez agaaga89

U nas dziś straszna wilgoć, i to zimna, niby nie wieje, nie pada ale jest nieprzyjemnie połaziliśmy trochę po dworze, a teraz wreszcie Filutek padł i właśnie odkryłam 10 ząbka!! Na szczęście narazie czwórki wychodzą bez dodatkowych stresów, oby tak dalej

gratulacje
my już mamy 11

Napisane przez mordka_1985

hmmm, też chcieliśmy się tam wybrać ale poszukiwania zakończyły się na okolicach Władysławowa.
Jednak na pewno na Hel pojedziemy choćby na kilka godzin.

Mamy już 5 ząbków

gratulujemy ząbka
jednak też pojedziemy w znane nam miejsce czyli do Jastrzębiej, uwielbiam tam jeździć tylko to zejście na plażę jest wysokie, ale tz powiedział, że woli taszczyć wszystkie graty i jechać w sprawdzone miejsce

Napisane przez mik23

hej!
Co tam u Was z rana?
Ja idę z małą ma spacerek a potem na szczepienie....hmmm..trzy majcie kciuki
papa

trzymamy kciuki, my mamy za tydzień

[mik23]

po szczepieniu ufff
moja mała dzielna królewna tylko zakwiliła przy wkłóciu i znow dostala naklejke "wzorowa pacjentka" i wychodzila z gabinetu z uśmiechem
Idę powariowac z tym moim maluchem.
miłego dnia dla Was wszystkich

[kasiuni_a]

Cześć
Wróciliśmy ze spaceru, Młody właśnie zasypia. Noc bez pobudek, ale znów mu się coś przestawiło i od 4 dni wstaje po 6.
Mam armagedon w łazience, bo jak się szykowałam na spacer to Dawid najpierw wywalił mi na podłogę całe pudełko z lakierami do poznakci, a potem złapał płyn do podłóg, jakimś cudem zdjął nakrętkę i wylał wszystko pod siebie

Napisane przez agaaga89

U nas dziś straszna wilgoć, i to zimna, niby nie wieje, nie pada ale jest nieprzyjemnie połaziliśmy trochę po dworze, a teraz wreszcie Filutek padł i właśnie odkryłam 10 ząbka!! Na szczęście narazie czwórki wychodzą bez dodatkowych stresów, oby tak dalej

brawo za kolejnego ząbka

Napisane przez izunia233

U nas ostatnio ciężkie dni. Maja całymi dniami jest marudna i tylko na rączki by chciała. Jak wyjdziemy na spacer to w wózku wytrzyma max 20 min a później zaczynają się cyrki. Wstawanie, wyginanie, płacz jakby ją ze skóry obdzierali i spacer kończy się tym, że ją wyciągam no i pcham wózek z nią na rękach

Olusia u nas znowu Maja pije z niekapka ale kupilam jej ten kubeczek z Lovi 360 i nie wie o co w nim chodzi i pić nie umie

u nas to samo z wózkiem, 20-30 minut to max i tylko wtedy jak dostanie chrupka albo smoczek, inaczej od razu nerw i wychodzenie z wózka wychodzimy więc zazwyczaj z wózkiem, ale z niego nie korzystamy, Dawid lata po placu zabaw a wózek sobie stoi, no ale czasem trzeba do sklepu podjechać to się cyrk zaczyna

Napisane przez Eirene1987

Izunia mój też nie umie z lovi360 pić... ani z niekapka ani z bidonu ze słomką... tylko butla ze smokiem umiał pić też normalnie z kubeczka łyczkami małymi ale teraz coś nie chce...

Dawi też z lovi 360 pić nie umie stoi w szafce w komplecie innymi wynalazkami
kupiłam za to wczoraj dla butelki wodę kubusia o której pisała agaaga i narazie super, bo Dawid pić z tego umie, a wreszcie nic się na niego nie leje

Napisane przez agaaga89

Pulpety to jest hit Chyba wszystkie dzieciaczki je lubią, nie trzeba się nażuć przy jedzeniu i jakie smaczne

mój nienawidzi pulpetów nie ruszy tego wcale albo pluje na wszystkie strony

Napisane przez mordka_1985

Dzisiaj Zuzia była wyjątkowo marudna a Oliwia ciągle chciała się przytulać. Potem na poliku wyskoczyły jej 3 krostki i zrobił się lekko czerwony a wieczorem tż zauważył, że Oliwce przebiła się lewa dwójka.
Mamy już 5 ząbków

gratulujemy Oliwce kolejnego zęba

Napisane przez mik23

hej!
Co tam u Was z rana?
Ja idę z małą ma spacerek a potem na szczepienie....hmmm..trzy majcie kciuki
papa

trzymamy w takim razie
ubiegłaś mnie i już po szczepieniu więc super że mała tak dzielnie zniosła

[Olusiaa_]

Napisane przez izunia233

Hej

U nas ostatnio ciężkie dni. Maja całymi dniami jest marudna i tylko na rączki by chciała. Jak wyjdziemy na spacer to w wózku wytrzyma max 20 min a później zaczynają się cyrki. Wstawanie, wyginanie, płacz jakby ją ze skóry obdzierali i spacer kończy się tym, że ją wyciągam no i pcham wózek z nią na rękach

skąd ja to znam moje dziecko też nalezy do tych wiecznie wiszących na nodze, a i w wózku jak pol godz wysiedzi to jest dobrze.
zamowiłam sobie nowe nosidło Mei Tei, bo ze starego marsupi wyrosła, a dźwigać ją już nie daję rady.,..

[Eirene1987]

Napisane przez izunia233

Też robię właśnie takie pulpeciki. W każdej chwili można je wyciągnąć i dać właśnie tak jak piszesz z sosem lub warzywkami.

dokładnie

Napisane przez Tity

Eirene a jak robisz te pupleciki?

dokładnie tak jak Agaaga tylko jeszcze bułkę namoczoną wcześniej w wodzie daję kajzerkę albo podobną do smaku pieprz ziołowy albo cokolwiek

Napisane przez agaaga89

Dziewczyny, mój też nie załapał od razu jak się pije z Lovi360. Nauczyłam go tak, że smarowałam brzeg kubka gęstym sokiem albo jakimś słodkim syropem i po paru razach zaczął ssać brzeg i zaskoczył, że leci wtedy picie

kurcze to jest myśl! muszę spróbować bo cholerstwo 30zł jakos kosztowało a leży i służy jako normalny kubek

Napisane przez kasiuni_a

CześćDawi też z lovi 360 pić nie umie stoi w szafce w komplecie innymi wynalazkami
kupiłam za to wczoraj dla butelki wodę kubusia o której pisała agaaga i narazie super, bo Dawid pić z tego umie, a wreszcie nic się na niego nie leje

kurcze możesz mi przypomnieć jaki to sok??? czy woda??? bym spróbowała,,

dziś próbowałam ze słomki dać pić - gdzie tam weźmie do buzi i tak trzyma

[kasiuni_a]

Napisane przez Eirene1987

kurcze to jest myśl! muszę spróbować bo cholerstwo 30zł jakos kosztowało a leży i służy jako normalny kubek

kurcze możesz mi przypomnieć jaki to sok??? czy woda??? bym spróbowała,,

dziś próbowałam ze słomki dać pić - gdzie tam weźmie do buzi i tak trzyma

ja za to 36zł dałam i leży wcale nieużywane

to woda smakowa kubuś waterrr (tylko zwykła, a nie ta sport - choć nie wiem, moża i ta ma butelkę niekapek)

[Tity]

U nas z kolei Leoś teraz wodę tylko z tego lovi 360 pije. Szybko załapał. Pokazałam mu ze 2 razy. Za to nie da się pić ze słomki, bo słomkę wyciąga i kartonik naciska....

Napisane przez Olusiaa_

skąd ja to znam moje dziecko też nalezy do tych wiecznie wiszących na nodze, a i w wózku jak pol godz wysiedzi to jest dobrze.
zamowiłam sobie nowe nosidło Mei Tei, bo ze starego marsupi wyrosła, a dźwigać ją już nie daję rady.,..

Ojej, nie boisz się o kręgosłup? Ja już nosidło dawno do szuflady włożyłam, bo plecy wysiadają.

Dziękuję za przepisy na pulpeciki, zrobię w przyszłym tygodniu Dzisiaj na obiad wątróbki drobiowe, kasza gryczana i ogórek kiszony na Leonka, dla nas kapusta kiszona, bo mały jej nie je. Wczoraj poszedł spać o 19 i o 3,30 była pobudka do 5 rano....potem na szczęście do 8 spaliśmy jeszcze. Leoś nauczył się chyba mówić "nie ma", dzisiaj poprowsiłam go żeby ze mną poszukał jego szczoteczki do zębów. Schyliłam się, żeby zajrzeć pod fotel, on za chwilę zrobił to samo i powiedział "nie ma" A i jeszcze jak mu daję nie to co chce, to mówi "nie to" Na kaszkę zaczął wołać kaka, ale tak samo też nazywa kota Czasami jeszcze mówi "tać"- czyli dać A cycy to już do pefrekcji... No to się pochwaliłam Coraz bardziej się rozpływam nad tym moim dzieckiem

[olsza30]

kasiunia a gdzie kupiłaś doidy? myślałam kiedyś o nim ale potem kupiłam niekapek po 12 m-cu życia z Aventa i jest beznadziejny bo mi się leje z niego czasem.

dziewczyny które planują urlop nad morzem- daleko macie? ile km? jak planujecie podróż w nocy czy w dzień?
Ja się też zastanawiam nad wyjazdem ale w sumie tylko na noc bo mała by nie wysiedziała w foteliku 8 godzin drogi ( taki kawał mamy do pokonania nad morze ), czasami to trudno ją zabawić przez 15 min.Nie wiem tylko czy będzie w stanie spać w foteliku całą noc, bo nigdy z nią tak długo nie podróżowaliśmy.


Co do wózka to też tak mam, że po 15 min biorę małą na ręce, potem troszkę pochodzi potem znów na ręce, czasem sobie herbatniki je wiec spokój jest chwilowy, smoka nie zabieram, wogóle w ciągu dnia staram się nie dawać małej tylko na noc jak zasypia, może w końcu pomału się od niego odzwyczai

[izunia233]

Dzień dobry

Moja królewna poprzestawiała sobie i wstaje ostatnio ok 6.30
U nas pogoda w końcu ładna także byłyśmy trochę na spacerku. Pod koniec zaczęła cyrkowac bo chciała wyjść z wózka ale na szczęście byłyśmy już blisko domku.

Napisane przez mik23

no to mozemy sobie przybic piatkę, bo mam tak samo chwile posiedzi w wozku i tyle... juz mnie to wnerwia, bo inne dzieci siedza ładnie sobie w wozkach a ta moja krolewna placze, prezy sie wygina, wszyscy sie na nas patrza i w koncu wyjmuje ja i targam na rękach...

No to faktycznie przybijam piątkę

Napisane przez agaaga89

Te czwórki to chyba długo się przebijają? Kiedy Małej wyżęły się czwórki i ile już się przebijają?

Wiesz co Mai zaczęły wychodzic około 8 maja i do tej pory w sumie to tylko jeden w całości wyszedł a pozostałe trzy to tak do połowy.Najpierw były tylko takie małe kiełki, później brzegi a na środku jeszcze ma dziąsło.

Napisane przez mordka_1985

Niestety też tak miałam z Oliwią. Postanowiłam przed urlopem odzwyczaić ją tego wiszenia na piersi i się udało. Karmię ją tylko rano po przebudzeniu i przed snem. Musisz się dwa, trzy dni przemęczyć i zamiast cyca podtykać picie lub jakąś przekąskę. No i dużo przytulać.
Moja już z dwa tygodnie pije dwa razy dziennie, ale ma chwile słabości gdy przychodzi buczy i wkłada ręce w dekolt. Jednak po chwili jej mija, przytuli się i idzie sobie.

Jak odzwyczaiłaś Oliwię? Bo ja właśnie daję coś innego do jedzenia, pokazuję różne rzeczy, idziemy do okienka a i tak kończy się na cycu. Jak nie może sama wyciągnąc górą to wtedy zadziera mi bluzkę do góry i płacze niesamowicie.

Napisane przez kasiuni_a

Cześć
Wróciliśmy ze spaceru, Młody właśnie zasypia. Noc bez pobudek, ale znów mu się coś przestawiło i od 4 dni wstaje po 6.
Mam armagedon w łazience, bo jak się szykowałam na spacer to Dawid najpierw wywalił mi na podłogę całe pudełko z lakierami do poznakci, a potem złapał płyn do podłóg, jakimś cudem zdjął nakrętkę i wylał wszystko pod siebie

u nas to samo z wózkiem, 20-30 minut to max i tylko wtedy jak dostanie chrupka albo smoczek, inaczej od razu nerw i wychodzenie z wózka wychodzimy więc zazwyczaj z wózkiem, ale z niego nie korzystamy, Dawid lata po placu zabaw a wózek sobie stoi, no ale czasem trzeba do sklepu podjechać to się cyrk zaczyna



Dawi też z lovi 360 pić nie umie stoi w szafce w komplecie innymi wynalazkami
kupiłam za to wczoraj dla butelki wodę kubusia o której pisała agaaga i narazie super, bo Dawid pić z tego umie, a wreszcie nic się na niego nie leje

A tak już ładnie spaliście do 8.Widocznie z Dawidka poranny ptaszek. U nas ten Lovi też leży w szafce czasami służy Mai do zabawy.

Napisane przez Tity

U nas z kolei Leoś teraz wodę tylko z tego lovi 360 pije. Szybko załapał. Pokazałam mu ze 2 razy. Za to nie da się pić ze słomki, bo słomkę wyciąga i kartonik naciska....

Ojej, nie boisz się o kręgosłup? Ja już nosidło dawno do szuflady włożyłam, bo plecy wysiadają.

Dziękuję za przepisy na pulpeciki, zrobię w przyszłym tygodniu Dzisiaj na obiad wątróbki drobiowe, kasza gryczana i ogórek kiszony na Leonka, dla nas kapusta kiszona, bo mały jej nie je. Wczoraj poszedł spać o 19 i o 3,30 była pobudka do 5 rano....potem na szczęście do 8 spaliśmy jeszcze. Leoś nauczył się chyba mówić "nie ma", dzisiaj poprowsiłam go żeby ze mną poszukał jego szczoteczki do zębów. Schyliłam się, żeby zajrzeć pod fotel, on za chwilę zrobił to samo i powiedział "nie ma" A i jeszcze jak mu daję nie to co chce, to mówi "nie to" Na kaszkę zaczął wołać kaka, ale tak samo też nazywa kota Czasami jeszcze mówi "tać"- czyli dać A cycy to już do pefrekcji... No to się pochwaliłam Coraz bardziej się rozpływam nad tym moim dzieckiem

No to ładnie Leoś mówi. U nas słabo ze słówkami. Na psa mówi "aba" nie wiem dlaczego a ja zaczyna płakac to tylko wtedy mówi mama ale raczej częściej wychodzi jej "ama" no i baba też mówi ale to tylko czasami.

Napisane przez olsza30

kasiunia a gdzie kupiłaś doidy? myślałam kiedyś o nim ale potem kupiłam niekapek po 12 m-cu życia z Aventa i jest beznadziejny bo mi się leje z niego czasem.

dziewczyny które planują urlop nad morzem- daleko macie? ile km? jak planujecie podróż w nocy czy w dzień?
Ja się też zastanawiam nad wyjazdem ale w sumie tylko na noc bo mała by nie wysiedziała w foteliku 8 godzin drogi ( taki kawał mamy do pokonania nad morze ), czasami to trudno ją zabawić przez 15 min.Nie wiem tylko czy będzie w stanie spać w foteliku całą noc, bo nigdy z nią tak długo nie podróżowaliśmy.


Co do wózka to też tak mam, że po 15 min biorę małą na ręce, potem troszkę pochodzi potem znów na ręce, czasem sobie herbatniki je wiec spokój jest chwilowy, smoka nie zabieram, wogóle w ciągu dnia staram się nie dawać małej tylko na noc jak zasypia, może w końcu pomału się od niego odzwyczai

No my się wybieramy do Chorwacji autem.Przed nami jakieś 1500 km i planujemy wyjechać ok 18-stej i jechac przez całą noc. Powiem Ci, że też nie bardzo wyobrażam sobie tą jazdę bo Maja nie lubi podróżowac samochodem także nie wiem co z tego będzie.Tż kupił dvd do auta montowany na zagłówek z myślą o tym, że włączymy jej bajki i będzie sobie oglądała ale Mai bajki nie interesują chyba pościągam reklamy i to jej włączymy hehe

[Eirene1987]

Napisane przez kasiuni_a

to woda smakowa kubuś waterrr (tylko zwykła, a nie ta sport - choć nie wiem, moża i ta ma butelkę niekapek)

spróbuję może akurat bo póki co butla ze smokiem... a chcę podzwyczajać powoli tzn butla na noc tak ale w dzień mógłby normalnie pić

Napisane przez Tity

Dziękuję za przepisy na pulpeciki, zrobię w przyszłym tygodniu Dzisiaj na obiad wątróbki drobiowe, kasza gryczana i ogórek kiszony na Leonka, dla nas kapusta kiszona, bo mały jej nie je. Wczoraj poszedł spać o 19 i o 3,30 była pobudka do 5 rano....potem na szczęście do 8 spaliśmy jeszcze. Leoś nauczył się chyba mówić "nie ma", dzisiaj poprowsiłam go żeby ze mną poszukał jego szczoteczki do zębów. Schyliłam się, żeby zajrzeć pod fotel, on za chwilę zrobił to samo i powiedział "nie ma" A i jeszcze jak mu daję nie to co chce, to mówi "nie to" Na kaszkę zaczął wołać kaka, ale tak samo też nazywa kota Czasami jeszcze mówi "tać"- czyli dać A cycy to już do pefrekcji... No to się pochwaliłam Coraz bardziej się rozpływam nad tym moim dzieckiem

łaaaa brawa mój gada po swojemu

Napisane przez izunia233

No my się wybieramy do Chorwacji autem.Przed nami jakieś 1500 km i planujemy wyjechać ok 18-stej i jechac przez całą noc. Powiem Ci, że też nie bardzo wyobrażam sobie tą jazdę bo Maja nie lubi podróżowac samochodem także nie wiem co z tego będzie.Tż kupił dvd do auta montowany na zagłówek z myślą o tym, że włączymy jej bajki i będzie sobie oglądała ale Mai bajki nie interesują chyba pościągam reklamy i to jej włączymy hehe

chorwacja to moje marzenie ale odpuściliśmy sobie w tym roku jedziemy do zakopanego co prawda tylko 5 godzin jazdy ale Oli ostatnio niecierpliwy jest w aucie więc też na noc jedziemy mam nadzieję że będzie spał... tzn planuję tak 2-3w nocy wyjechać i na rano tam być

potem stamtąd jedziemy do bieszczad do babci więc jak będziemy wracać to już ok 7-8godzin ciągiem to też na noc mam nadzieję ze będzie ok!

[mordka_1985]

Napisane przez ego_ego

gratulujemy ząbka
jednak też pojedziemy w znane nam miejsce czyli do Jastrzębiej, uwielbiam tam jeździć tylko to zejście na plażę jest wysokie, ale tz powiedział, że woli taszczyć wszystkie graty i jechać w sprawdzone miejsce

o to będziemy blisko
ja zaklepałam nocleg a potem zauważyłam te zejście na plażę, chyba ponad 200 schodów, ale na szczęście są jeszcze dwa łagodniejsze tylko dalej trzeba iść.

Napisane przez Tity

U nas z kolei Leoś teraz wodę tylko z tego lovi 360 pije. Szybko załapał. Pokazałam mu ze 2 razy. Za to nie da się pić ze słomki, bo słomkę wyciąga i kartonik naciska....

Ojej, nie boisz się o kręgosłup? Ja już nosidło dawno do szuflady włożyłam, bo plecy wysiadają.

Dziękuję za przepisy na pulpeciki, zrobię w przyszłym tygodniu Dzisiaj na obiad wątróbki drobiowe, kasza gryczana i ogórek kiszony na Leonka, dla nas kapusta kiszona, bo mały jej nie je. Wczoraj poszedł spać o 19 i o 3,30 była pobudka do 5 rano....potem na szczęście do 8 spaliśmy jeszcze. Leoś nauczył się chyba mówić "nie ma", dzisiaj poprowsiłam go żeby ze mną poszukał jego szczoteczki do zębów. Schyliłam się, żeby zajrzeć pod fotel, on za chwilę zrobił to samo i powiedział "nie ma" A i jeszcze jak mu daję nie to co chce, to mówi "nie to" Na kaszkę zaczął wołać kaka, ale tak samo też nazywa kota Czasami jeszcze mówi "tać"- czyli dać A cycy to już do pefrekcji... No to się pochwaliłam Coraz bardziej się rozpływam nad tym moim dzieckiem

ale Leoś wygadany, Oliwia cały czas na wtapie eeee! yyyy! a a a!
a dziś misiąc starsza dziewczynka w piaskownicy gadała jak stara

Napisane przez olsza30

kasiunia a gdzie kupiłaś doidy? myślałam kiedyś o nim ale potem kupiłam niekapek po 12 m-cu życia z Aventa i jest beznadziejny bo mi się leje z niego czasem.

dziewczyny które planują urlop nad morzem- daleko macie? ile km? jak planujecie podróż w nocy czy w dzień?
Ja się też zastanawiam nad wyjazdem ale w sumie tylko na noc bo mała by nie wysiedziała w foteliku 8 godzin drogi ( taki kawał mamy do pokonania nad morze ), czasami to trudno ją zabawić przez 15 min.Nie wiem tylko czy będzie w stanie spać w foteliku całą noc, bo nigdy z nią tak długo nie podróżowaliśmy.
:

właśnie mi ten Avent też ,,popuszcza" muszę zmienić na inny
my mamy nad morze 240 km
Oliwia lubi spać w samochodzie i pewnie pół drogi prześpi, potem pobawi się telefonem i przygotuję jej jeszcze jakąś nową ciekawą zabawkę żeby miała zajęcie.

Napisane przez izunia233

Jak odzwyczaiłaś Oliwię? Bo ja właśnie daję coś innego do jedzenia, pokazuję różne rzeczy, idziemy do okienka a i tak kończy się na cycu. Jak nie może sama wyciągnąc górą to wtedy zadziera mi bluzkę do góry i płacze niesamowicie.

tłumaczyłam jej, że mleczka nie ma, że cycuś chory a jak zaglądała pod bluzkę to tak podciągałam cyca że go nie widziała i mówiłam, że nie ma cycy
jak chciała to zabawiałam ją czymś, szłyśmy zrobić coś ciekawego, albo tylko chciała się napić wody lub soczku
w sumie to ona już dużo nie pije bo pomału ,,wysycham" i mnie boli jak ciągnie
Myślę, że piła cyca tyle razy z przyzwyczajenia a nie z potrzeby.

[agaaga89]

Napisane przez ego_ego

gratulacje
my już mamy 11

Jak czytam o ząbkach niektórych maluchów, to aż mi dziwnie, że my dopiero 10 jak 11 to pewnie zaraz dołączy 12 do pary

Napisane przez kasiuni_a

Dawi też z lovi 360 pić nie umie stoi w szafce w komplecie innymi wynalazkami
kupiłam za to wczoraj dla butelki wodę kubusia o której pisała agaaga i narazie super, bo Dawid pić z tego umie, a wreszcie nic się na niego nie leje

No to fajnie, te butelki jednak się sprawdzają te water sport chyba nie mają niekapka, tylko tak jak w play pełny przepływ

Napisane przez Tity

Dziękuję za przepisy na pulpeciki, zrobię w przyszłym tygodniu Dzisiaj na obiad wątróbki drobiowe, kasza gryczana i ogórek kiszony na Leonka, dla nas kapusta kiszona, bo mały jej nie je. Wczoraj poszedł spać o 19 i o 3,30 była pobudka do 5 rano....potem na szczęście do 8 spaliśmy jeszcze. Leoś nauczył się chyba mówić "nie ma", dzisiaj poprowsiłam go żeby ze mną poszukał jego szczoteczki do zębów. Schyliłam się, żeby zajrzeć pod fotel, on za chwilę zrobił to samo i powiedział "nie ma" A i jeszcze jak mu daję nie to co chce, to mówi "nie to" Na kaszkę zaczął wołać kaka, ale tak samo też nazywa kota Czasami jeszcze mówi "tać"- czyli dać A cycy to już do pefrekcji... No to się pochwaliłam Coraz bardziej się rozpływam nad tym moim dzieckiem

Ale gaduła !!! Ja już się nie mogę doczekać aż zaczniemy z Filipkiem uczyć się nowych słów, rozmawiać, gadać... Mam wrażenie, że mnie rozumie, ale nie gada jeszcze tak jak Leoś

Napisane przez izunia233

Wiesz co Mai zaczęły wychodzic około 8 maja i do tej pory w sumie to tylko jeden w całości wyszedł a pozostałe trzy to tak do połowy.Najpierw były tylko takie małe kiełki, później brzegi a na środku jeszcze ma dziąsło.

Uuu to trochę to trwa... Niby nie odczuwam jakoś specjalnie tego wychodzenia ząbków, ale boję się, że im bardziej będą się wyżynać tym będzie gorzej

[mordka_1985]

aga - a co ja mam powiedzieć. Oliwia cały czas miała 2 ząbki dopiero w ostatnich 2 tygodniach doszły trzy nowe więc ma AŻ 5 a coś czuję że to nie koniec.

Ale mnie mecz wciągnął............ dobrze grali.

[Anessa]

Napisane przez mordka_1985

aga - a co ja mam powiedzieć. Oliwia cały czas miała 2 ząbki dopiero w ostatnich 2 tygodniach doszły trzy nowe więc ma AŻ 5 a coś czuję że to nie koniec.

Ale mnie mecz wciągnął............ dobrze grali.

He he, my tez tylko 5 ale juz 6 sie wylania, wiec ok.

Mecz super, az piszczalam z radosci jak gola Rosji strzelil Blaszczykowski

My mamy z Ninkiem tydzien wypadkow, az sie boje dni kolejnych...
Wczoraj spadl mi z lozka na podloge z kafelkow, wiec ma wielkiego guza na glowce a dzis... nawet nie wiem jak do tego doszlo bo bylam odwrocona tylem i nie widzialam dokladnie... Wkladalam ubrania do pralki a Nino bawil sie koszem na brudna bielizne (taki elastyczny worek mamy na drutach, leciutki) gdy nagle uslyszalam okropny placz i Ninek przytulal buzke do podlogi...
Rozcial sobie okropnie dziaselko, krew byla wszedzie, warga mu spuchla, plakal okropnie i nie moglam go uspokoic przez dobre 20 minut... W koncu jakos udalo mi sie przygotowac butle i za nia zlapal i tak jedzacego zanioslam na gore, zmienilam pieluszke i przebralam i w mgnieniu oka zasnal, cale szczescie nie placzac juz tak przerazliwie...
Ciekawe jak jutro bedzie wygladal moj maly wypadkowicz

Ech... A jeszcze sam nie chodzi, co t bedzie wtedy????

Nocki tez mamy do tylka, bo budzi mi sie w nocy miedzy 3 a 5 i za nic nie chce znow spac wiec go musze zabierac do nas a wtedy rozwala sie jak basza i ja nie mam juz miejsca dla siebie, wiec niewiele spie i taka jestem padnieta od kilku dni, ze ledwo na oczy widze...
No ale mecz musialam obejrzec

Teraz spadam spac, dobranoc wszystkim!

[mordka_1985]

anessa - jak zacznie chodzić to tylko kolana i rączki będą poobcierane od przewracania się i łapania zająców

ojej, ale z tym dziąsełkiem to straszne. Co on mógł zrobić?
W każdym razie oby do jutra się zagoiło.
Dobrej nocki.

[kwartalinka]

hej

u nas ostatnie 2 dni piękna pogoda więc spacerujemy całe dnie

na szczęście dużo nie piszecie w tym czasie więc spokojnie można nadrobić

Napisane przez becherovka 3

kwartalinka - myślimy o żłóbku bo to już duży chłop i chcę żeby się troszku zsocjalizował z innymi dziećmi. I na rozwój też to dobrze wpływa. Poza tym mam nadzieję , że dzięki temu łatwiej zaakceptuje braciszka lub siostrzyczkę.
Tzn. jeszcze się okaże czy pójdzie bo podliczyłam dziś wszystkie przychody i wydatki i włosy mi dęba stanęły wszędzie gdzie tylko mogły. Nasza sytuacja finansowa na dzień dzisiejszy jest masakryczna a żłóbek to wydatek ok. 500 zł przy karnecie 100 h/m-c lub 750 zł gdy na cały dzień.
Więc na razie się waham. Ale chciałabym bardzo żeby poszedł chociaż na te kilka godzin dziennie.
Poza tym - zawsze to kilka godzin dziennie gdy będę mogła sobie posprzątać, ugotować lub odpocząć. A jeśli dodatkowo w tej ciąży też będę tak wielka jak z Remikiem to będzie mi to potrzebne

to ja z podobnych powodów myślę o jakimś klubie malucha dla Łucji, może nie codziennie, ale tak 1-2 razy w tygodniu po kilka godzin żeby się pobawiła z dzieciakami
najchętniej to na jesieni jak już maluszka przyjdzie na świat a pogoda nie będzie sprzyjać spacerom
no ale jeszcze zobaczymy

Napisane przez Anessa

Aaaa, i mam pytanie co do nocnika. Te z was, ktore juz zaczely jakis czas temu trening z maluchem - jak sie dzis przedstawia sytuacja? Dziala? Maluchy korzystaja?
Ja mysle, ze zaczne na przyszla wiosne albo wtedy, kiedy Adriano sam poczuje sie gotowy

mamy nocnik ale na razie raczej służy do siedzenia
Łucja siada, macha nogami i np. ogląda książkę
siku zrobiła raz ale raczej z przypadku
w lecie będzie ganiać po domu bez pieluchy to może nocnik będzie bardziej wykorzystywany do tego do czego jest przeznaczony

Napisane przez ego_ego

tez tak mysle, ze jest glodny, tymbardziej, ze mój Olek pije bardzo duzo wody w nocy, ale przychodzi moment, ze wyrzuca butelke z woda i wtedy wiem, ze chce mleko, martwią mnie tylko te zęby

mało pije na noc Łucja, Olek pije mm z 270ml wody, czyli jakies 300ml

Łucja w sumie pije 3 razy po 200ml (po kąpieli, w nocy i rano) czyli wychodzi 600ml
więcej jej nie daję bo niby tyle zalecają dla dziecka powyżej roku
ale ona nie wypiłaby 300ml jednorazowo, od 2 dni nawet 200ml nie wypija, zostawia na dnie jakieś resztki

Napisane przez agaaga89

U nas dziś straszna wilgoć, i to zimna, niby nie wieje, nie pada ale jest nieprzyjemnie połaziliśmy trochę po dworze, a teraz wreszcie Filutek padł i właśnie odkryłam 10 ząbka!! Na szczęście narazie czwórki wychodzą bez dodatkowych stresów, oby tak dalej

za ząbki

Napisane przez agaaga89

Dziewczyny, mój też nie załapał od razu jak się pije z Lovi360. Nauczyłam go tak, że smarowałam brzeg kubka gęstym sokiem albo jakimś słodkim syropem i po paru razach zaczął ssać brzeg i zaskoczył, że leci wtedy picie

pomysłowa mama

Napisane przez mordka_1985

Niestety też tak miałam z Oliwią. Postanowiłam przed urlopem odzwyczaić ją tego wiszenia na piersi i się udało. Karmię ją tylko rano po przebudzeniu i przed snem. Musisz się dwa, trzy dni przemęczyć i zamiast cyca podtykać picie lub jakąś przekąskę. No i dużo przytulać.
Moja już z dwa tygodnie pije dwa razy dziennie, ale ma chwile słabości gdy przychodzi buczy i wkłada ręce w dekolt. Jednak po chwili jej mija, przytuli się i idzie sobie.

Dzisiaj Zuzia była wyjątkowo marudna a Oliwia ciągle chciała się przytulać. Potem na poliku wyskoczyły jej 3 krostki i zrobił się lekko czerwony a wieczorem tż zauważył, że Oliwce przebiła się lewa dwójka.
Mamy już 5 ząbków

super, że się z karmieniem udało
i za kolejnego ząbka

Napisane przez mik23

po szczepieniu ufff
moja mała dzielna królewna tylko zakwiliła przy wkłóciu i znow dostala naklejke "wzorowa pacjentka" i wychodzila z gabinetu z uśmiechem
Idę powariowac z tym moim maluchem.
miłego dnia dla Was wszystkich

dzielna mała pacjentka

Napisane przez Tity

Leoś nauczył się chyba mówić "nie ma", dzisiaj poprowsiłam go żeby ze mną poszukał jego szczoteczki do zębów. Schyliłam się, żeby zajrzeć pod fotel, on za chwilę zrobił to samo i powiedział "nie ma" A i jeszcze jak mu daję nie to co chce, to mówi "nie to" Na kaszkę zaczął wołać kaka, ale tak samo też nazywa kota Czasami jeszcze mówi "tać"- czyli dać A cycy to już do pefrekcji... No to się pochwaliłam Coraz bardziej się rozpływam nad tym moim dzieckiem

dla Leosia
super chwaląca się mama

Napisane przez olsza30

dziewczyny które planują urlop nad morzem- daleko macie? ile km? jak planujecie podróż w nocy czy w dzień?
Ja się też zastanawiam nad wyjazdem ale w sumie tylko na noc bo mała by nie wysiedziała w foteliku 8 godzin drogi ( taki kawał mamy do pokonania nad morze ), czasami to trudno ją zabawić przez 15 min.Nie wiem tylko czy będzie w stanie spać w foteliku całą noc, bo nigdy z nią tak długo nie podróżowaliśmy.

my kilka razy jeździliśmy długie trasy ale pociągiem a nie autem
jedziemy całą noc w wagonie sypialnym, zwykle jak wsiadamy to za godzinę Łucja idzie spać, przez całą noc nie sprawia problemów, a jak się budzi rano to 2-3 godziny i jesteśmy na miejscu
polecam

przyznaję, że autem tak długiej podróży sobie nie wyobrażam, Łucja nie wysiedziałaby przez tyle czasu w foteliku i marudzeniem pewnie by nas wykończyła

Napisane przez agaaga89

Jak czytam o ząbkach niektórych maluchów, to aż mi dziwnie, że my dopiero 10 jak 11 to pewnie zaraz dołączy 12 do pary

my mamy "dopiero" 7 zębów ale mi nie dziwnie

no dobra lecę bo księżniczka się budzi i mamy potrzebuje
dobranoc

[becherovka 3]

Dzień dobry
muszę nadrobić kilka dni i tak:
w poniedziałek zrobiłam znowu beta hcg i wyszło 225 czyli wzrosło
wczoraj byłam u gina i ta mówi, że na razie trudno coś wyczuć bo jest bardzo wcześnie. kazała za 10 dni powtórzyć beta i za 2 tyg się zgłosić.
I w ogóle zdziwiona że ja już u niej - no ale co ja poradzę jak mi cukier skoczył do góry??
Jak to usłyszała to od razu skierowanie do diabetologa i zaraz będę dzwonić żeby się umówić na wizytę.

Remik od wczoraj marudny jak fix, jeść mi za bardzo nie chce tylko pić i paluszki by wcinał a wszystko inne be.
Co się umęczyłam żeby zjadł kolację to ludzkie pojęcie przechodzi - zrobiłam mu parówkę, chlebek z masełkiem i zielonego ogórka. Pluł wszystkim naokoło aż się poddałam i zrobiłam mu kaszkę do flachy - wypił wszystko z błogim uśmiechem i zasnął.

Remiś ma już 17 zębów w tym jeden nadprogramowy. U góry po lewej stronie ma 5 zębów. Wygląda to tak jakby miał jeden więcej między kłem a czwórką.

Anessa - u nas są guzy, poobcierane kolana i łapki i siniak na siniaku.
A najgorzej było jak kiedyś zbierał stoktotki z pradziadkiem na trawniku przed domem, ja wieszałam sobie pranie wtedy. Zobaczył mnie i chciał do mnie podbiec z tymi stokrotkami i potknął się biegnąc na betonie. Miał zdartą skórę z lewej strony głowy, z górnej części twarzy i rozwalony łuk brwiowy. Krew się lała fontanną dookoła a potem miał strupa na pół twarzy. Na szczęście zagoiło się bardzo ładnie i nawet szybko ale zanim to nastąpiło byliśmy dziwowiskiem gdziekolwiek szliśmy. Ludzie na mnie patrzyli jak na jakąś sadystkę co dziecko katuje. Szczególnie starsi bo młode mamy to raczej ze zrozumieniem i współczuciem.

Idę już bo mój promyczek zaczyna marudzić. Paluszki mu się znudziły.

[olsza30]

No własnie powiem wam, że się obawiam o ten nasz wyjazd, czy go mała prześpi w samochodzie no i czy wogóle zdoła zasnąć i pzryzwyczaić się w innym domu niż swoim tyle km i żeby nie okazało się, ze trzeba biegiem wracać...

a mecz też oglądałam ale bez głosu bo małą usypiałam i tak kątem oka zerkałam, a wczoraj wyjątkowo nie mogła zasnąć aż do 21.40.