Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[nowaken]

Hej,

nasza nocka w miarę standardowe dwie pobudki i potem ładne zasypianie w nocy jak się obudziłam to tak padało i pada do teraz chyba dzisiaj nici ze spaceru

[nowaken]

Załączam zdjęcie tareczki do przecierania np jabłka.

[evvcia_]

Napisane przez emigra

Od 2-3 tygodni tak okrutnie mi wlosy leca ze jeszcze troche a nic z nich nie zostanie mam caly dzien spiete do tylu a i tak co chwila sciagam z bluzek czy z Julki swoje klaki

Mi też od tygodnia zaczeły wylatywać więc zmobilizowałam się i razem z tabletką anty łykam witaminy, ale teraz to już chyba troszkę za późno

Napisane przez Flowerbombka

Smok Lovi
A Morfik ma ciemno szare oczka...a myślałam że wszystkie dzieci mają niebieskie do któregos tam miesiąca...

Moja ma mega błękitne, a jak się urodziła to były granatowe (tak chyba ma właśnie większość dzieci). chciałabym, żeby już się jej nie zmieniły, bo ma takie dziewczęce

Napisane przez lena_mi

też zerkam na mecz..
Widziałam własnie na zdjęciach że kibice jesteście U nas też całą rodzinką kibicujemy

Widziałam, że na mejlu pełno małych (i dużych ) kibiców całą wątkową galerię EURO2012 można zrobić normalnie super się ogląda
A skąd Kajula taką flagę ekstra miała?

Napisane przez karolca

Hej.
Mialam miec jutro wizyte u gina ale okres jeszcze.trwa
Dzis Ewelinka zkonczyla 12 tygodni pierwszy raz przekrecila sie z pleckow na boczek. Chciala na brzuszek ale jej nie wyszlo. Probuje przekladac zabawki z jednej raczki do drugiej
No i chyba zabki zaczynaja sie sie na.dobre bo piastki ida do buzi z taka sila i zloscia... Dzis wieczorem po karmieniu pomogl zel na dziaselka bo tak pewnie by nie zasnela.

Gratulujemy 12 tygodnia
u nas dziś tak samo oczywiście ale ten czas leci...
Laura jeszcze nie chce chwytać jak daję jej grzechotkę to się wkurza i wyrzuca ale z plecków na boczki już od dłuższego czasu się turla strach ją samą zostawić. I ślinotok u nas też się zaczyna... Ciekawe co z tego będzie.

Napisane przez nowaken

Hej,

nasza nocka w miarę standardowe dwie pobudki i potem ładne zasypianie w nocy jak się obudziłam to tak padało i pada do teraz chyba dzisiaj nici ze spaceru

W Warszawie taka pogoda była wczoraj Lało do późnego popołudnia non stop i to ulewa za ulewą. Dziś też pochmurno

Napisane przez nowaken

Załączam zdjęcie tareczki do przecierania np jabłka.

Ciekawe urządzenie a skąd Pani takie ma?

Hej, hej, heloł
niewyspana jestem, bo dziecko od 2.30 wierciło się ciągle i ze mną w łóżku musiała być, na siłę jakoś ją usypiałam, ale było to spanie po 15 min i oczywiście od 6.00 już nie ma mowy, że uleży spokojnie. Oczywiście zwalam na skok 12 tygodnia na coś trzeba
zaraz zbieram się na ostatni egzamin. Trzymajcie kciuki

[nowaken]

Napisane przez evvcia_

W Warszawie taka pogoda była wczoraj Lało do późnego popołudnia non stop i to ulewa za ulewą. Dziś też pochmurno



Ciekawe urządzenie a skąd Pani takie ma?

Hej, hej, heloł
niewyspana jestem, bo dziecko od 2.30 wierciło się ciągle i ze mną w łóżku musiała być, na siłę jakoś ją usypiałam, ale było to spanie po 15 min i oczywiście od 6.00 już nie ma mowy, że uleży spokojnie. Oczywiście zwalam na skok 12 tygodnia na coś trzeba
zaraz zbieram się na ostatni egzamin. Trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki za ostatni egzamin.

A Pani dostała 4 lata temu od mamy a mama kupiła w sklepie tzw gospodarstwie domowym przynajmniej tak ten sklep nazywa się u nas czyli w sklepie gdzie można kupić szklanki talerzyki łyżki łyżeczki itp czyli wszystko dla domu

[gkatarzynka]

Napisane przez lena_mi

hehe

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------




też to pamiętam
Tak, te w kapsułkach twist off na pewno są w tłuszczu, no ale może gkatarzynka jakieś inne miała..
No nic, ja i tak muszę podawac cyca od razu, żeby Mała zapiła, bo inaczej leci Jej z buzi

No a co na tym forum drugim?
Dalej historia z ta 13 letnią dziewczyną ?

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------


Nie martw się, sporo dzieci znajomych ma problem z napięciem i po jakimś czasie cwiczen mija, także na pewno u naszych dzieciaczków też minie

Dokładnie takie mam i mówiłam pani doktor, ale stwierdziła, że to nieważne szkoda słów...

A u nas nocka normalnie rewelacyjna Hania zasnęła była karmiona tak ok 20.30, zasnęła coś po 21 i ja też padłam ok 22 więc nie było karmienia na śpiocha o 23... przebudziłam się ok 2, a mój Haniołek spi.... i obudziła się na karmienie o 5.30 - ale nam dała pospać...
POtem następne karmienie o 8.30 i teraz gada do lampy....

A jak ją dokarmiam na śpiocha o 23, to potrafi się o 2 obudzić
Chyba zacznę karmić dokładnie na żądanie a nie będę patrzeć, że jeszcze chwilę żeby dotrzymała, to będzie 2,5 godz...

[koniakonia]

Hej hej

mam tareczkę też ja mam po moim TŻ a Teściowa miala po sobie chyba taka tareczka pamiątka rodzinna , bardzo fajne to ,bo się łatwo myje

Evvcia mi jeszcze pióra nie lecą zbytnio, ale na dniach spodziewam się opadów z włosow , witaminy i tak i tak nie za dużo pomogą, bo to jest zjawisko od hormonów zależne i trza to przyjąć na klatę, wiadomo ze nie zaszkodzą witaminki, ale te włosy co mialy wypaść w ciąży , a nie wypadły , bo "spaly" to i tak i tak wylecą , a zanim urosną nowe będziemy trochę lżejsze ... o te włosy

Monia dobra decyzja , ktoś mi kiedyś jakieś takie przysłowie sprzedał ":nie wyrzucaj starych butów poki nowych nie ma" i jak to przeważnie bywa, mądrość ludowa bardzo trafna

[Cytrynka_Wawa]

czesc
u nas nocka w miare ok mlody zasnal bo wielkim marudzeniu o 20 na pol godziny po czym obudzil sie z placzem to go wzielam i zasnal na rekach wiec sie polozylam z nim i spalismy do 23.00 pozniej karmienie i zanioslam go do jego lozeczka, obudzil sie skubaniec o 1.45 pozniej o 4.00 i o 6.00 ja od paru dni nie moge sie wyspac

czy waszym dziecia tez sie cos sni? mlody wczoraj cos przezywal przes sen a pozniej sie usmiechal

[nowaken]

Napisane przez koniakonia

Hej hej

mam tareczkę też ja mam po moim TŻ a Teściowa miala po sobie chyba taka tareczka pamiątka rodzinna , bardzo fajne to ,bo się łatwo myje

Evvcia mi jeszcze pióra nie lecą zbytnio, ale na dniach spodziewam się opadów z włosow , witaminy i tak i tak nie za dużo pomogą, bo to jest zjawisko od hormonów zależne i trza to przyjąć na klatę, wiadomo ze nie zaszkodzą witaminki, ale te włosy co mialy wypaść w ciąży , a nie wypadły , bo "spaly" to i tak i tak wylecą , a zanim urosną nowe będziemy trochę lżejsze ... o te włosy

Monia dobra decyzja , ktoś mi kiedyś jakieś takie przysłowie sprzedał ":nie wyrzucaj starych butów poki nowych nie ma" i jak to przeważnie bywa, mądrość ludowa bardzo trafna

Taką starszą tareczkę dostała moja siostra a ja dostałam już nówkę sztukę

[emigra]

Napisane przez nowaken

Załączam zdjęcie tareczki do przecierania np jabłka.

aaaa to taka



Evciu, tez uwazam jak Konia ze niestety ale specyfiki na wlosy u nas nie pomoga bo to sprawka hormonow. Pocieszajace jest to ze ponoc te wlosy odrastaja a wypadac po porodzie moga do 9 miesiecy chyba, albo i do roku



Bylam juz z mala na poltoragodzinnym spacerku zrobilysmy tez zakupy. Teraz niunka odsypia na balkonie dalej.
Nocka w miare, o 1 jedzonko (zauwazylam ze jak wieczorem zje wczesniej jak o 21 to budzi sie 1-2 na jedzenie, a jak o 22 ja nakarmie to spi do prawie 5 czesto ... ) i pozniej o 6.30, ale cyrkowala i wypila tylko 100 ml. Zaraz powinna sie budzic glodna, to ja przebiore i nakarmie.

Tak czytalam ostatnio jak probujecie wdrozyc ten Prosty plan w zycie i w sumie jak pomysle to u nas samo sie tak wyrobilo ze jest jedzenie. aktywnosc i spanie... ale to od moze 2-3 tygodni tak jest. W ogole wczoraj niunka skonczyla 14 tygodni

[nowaken]

Napisane przez emigra

aaaa to taka


Tak czytalam ostatnio jak probujecie wdrozyc ten Prosty plan w zycie i w sumie jak pomysle to u nas samo sie tak wyrobilo ze jest jedzenie. aktywnosc i spanie... ale to od moze 2-3 tygodni tak jest. W ogole wczoraj niunka skonczyla 14 tygodni

dla Niuńki i jeszcze Karolca dla Twojej Ewelinki też

[Cytrynka_Wawa]

znalazlam rymowanki dla dzieci http://www.osesek.pl/wychowanie-i-ro...i.html?start=1
ja nie pamietalam wszystkich

u nas jest 16 tygodni i mamy skok rozwojowy chyba bo mlody marudzi codziennie od paru dni

[gosia261282]

Dzien dobry!Nocka super,zasnal o 23,pobudka o 4 i o 8
Teraz znowu spi,wiec mam czas na kawke i wizaz


Karolca i Evvcia za 12 tygodni,a Emigra za 14!Ale czas leci,dobrze ze to dzieci rosna,a nie,ze my sie starzejemy

Napisane przez nowaken

Hej,

nasza nocka w miarę standardowe dwie pobudki i potem ładne zasypianie w nocy jak się obudziłam to tak padało i pada do teraz chyba dzisiaj nici ze spaceru

I u nas jest,zreszta ostatnio caly czas taka pogoda.Ja chce lato,albo chociaz wiosne,bo czuje sie jakby byl listopad

Napisane przez nowaken

Załączam zdjęcie tareczki do przecierania np jabłka.

W Polsce tez mam taka
Jak polece to musze ja znalezc i przywiezc,ja mialam na niej tarte jabluszko,Wiki miala,teraz kolej na Eryka bedzie

[emigra]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

znalazlam rymowanki dla dzieci http://www.osesek.pl/wychowanie-i-ro...i.html?start=1
ja nie pamietalam wszystkich

u nas jest 16 tygodni i mamy skok rozwojowy chyba bo mlody marudzi codziennie od paru dni

a nie 15 tygodni kochana? Przeciez Wiktorek jest tylko 5 dni mlodszy od Julki wspolczuje bo ponnoc ten skok moze trwac do 4 tygodni

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!Nocka super,zasnal o 23,pobudka o 4 i o 8
Teraz znowu spi,wiec mam czas na kawke i wizaz


Karolca i Evvcia za 12 tygodni,a Emigra za 14!Ale czas leci,dobrze ze to dzieci rosna,a nie,ze my sie starzejemy




I u nas jest,zreszta ostatnio caly czas taka pogoda.Ja chce lato,albo chociaz wiosne,bo czuje sie jakby byl listopad





W Polsce tez mam taka
Jak polece to musze ja znalezc i przywiezc,ja mialam na niej tarte jabluszko,Wiki miala,teraz kolej na Eryka bedzie

gratuluje nocki !

Masz racje to dzieci rosna a my sie nie starzejemy

[joanaros]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

znalazlam rymowanki dla dzieci http://www.osesek.pl/wychowanie-i-ro...i.html?start=1
ja nie pamietalam wszystkich

u nas jest 16 tygodni i mamy skok rozwojowy chyba bo mlody marudzi codziennie od paru dni

Fajne

U nas też chyba skok. Mała źle śpi, zasypia koszmarnie, je często, na cycu by wisiał ciągle

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez joanaros

Fajne

U nas też chyba skok. Mała źle śpi, zasypia koszmarnie, je często, na cycu by wisiał ciągle

taaa z zasypianiem ma problem niestety u nas w łóżku dobrze mu sie zasypia

emigra 15 tyg rozpędziłam sie

[Zia_]

Napisane przez emigra

Tak czytalam ostatnio jak probujecie wdrozyc ten Prosty plan w zycie i w sumie jak pomysle to u nas samo sie tak wyrobilo ze jest jedzenie. aktywnosc i spanie... ale to od moze 2-3 tygodni tak jest. W ogole wczoraj niunka skonczyla 14 tygodni

Ja jestem MEGA szczesliwa i wyspana dzis. Ania 1 raz 'przespala nocke' czyli zasnela ok 20-21, dostala butelke na spiocha o 23 i do 7 rano nie bylo karmienia! Do 3.40 spala kamieniem a potem do rana z 3 razy smok wystarczyl Czyzby sie zaczynaly przespane nocki u nas? Az boje zapeszyc ale bardzo sie ciesze
A z innych radosci to z 3 dni temu przewrocila sie z brzucha na plecy (biedna uderzyla glowa dosc mocno przy tym i buuuu rozplakala sie). No i trzyma grzechotke jak jej w lapke wlozyc, chwiejnie i pewnie dosc przypadkowo jeszcze, ale trzyma. Moze sie zanosi na leworecznosc bo lewa raczke ma jakby ciut sprawniejsza i ja wlasnie do buzi pcha

Cytrynka, dzieki za linka, musze powiekszyc moj repertuar piosenkowo-wierszykowy bo TZ marudzi ze juz przeginam z Zuzia-lalka nieduza :P

Karolca, buziaki dla Ewelinki z okazji 12 tygodni

Gadacie sobie o tareczkach... ja sie juz nie moge doczekac wprowadzania nowych pokarmow, choc u nas to pewnie jeszcze dobre 3 meisiace nim cokolwiek zaczniemy. Ale bardzo mnie ciekawi jak A. zaeaguje na nowe smaki



Milego dnia wszystkim, my idziemy dzis na wazenie, nan nadzieje ze znow bedzie ladny przyrost

[tikki85]

Witam!
za pełne tygodnie!

Cytrynka moja Andrea wczoraj tak przez sen płakała, że aż mi łzy do oczu napłynęły. Tak mi jej strasznie szkoda było a ona dalej spała i jej ten sen nie obudził. Na szczęście później zaczęła się przez sen śmiać na głos.

[Nikii89]

Napisane przez Flowerbombka

Wasze dzeciaczki lubią witaminę KiD? Bo mój ma często odruch wymiotny jak poczuje w buzi...no i pierwszy raz mały ma żółte strupy ciemieniuchowe między brwiami, ale walczę z nimi dzielnie..

Oskar się krzywi i większość ma na brodzie bo odpycha języczkiem.
Raz jak TŻ podawał mu to wypluł zabawnie to wyglądało
A te strupki to Oskar też ma teraz już mniej ale jeszcze tydzień temu miał na całym czole i między brwiami u Nas pomogła oliwka na wacik i lekkie przecieranie.

Napisane przez karolca

Hej.
Mialam miec jutro wizyte u gina ale okres jeszcze.trwa

Emigra, mi tez wlosy od tygodnia leca garsciami. A ze mam dlugie to i tak mam je caly czas.spiete.

Dzis Ewelinka zkonczyla 12 tygodni pierwszy raz przekrecila sie z pleckow na boczek. Chciala na brzuszek ale jej nie wyszlo. Probuje przekladac zabawki z jednej raczki do drugiej
No i chyba zabki zaczynaja sie sie na.dobre bo piastki ida do buzi z taka sila i zloscia... Dzis wieczorem po karmieniu pomogl zel na dziaselka bo tak pewnie by nie zasnela.

Fajnie ze ostatnio pogoda dopisuje spacerom bo chociaz na nich Ewelinka sobie pospi. Dochodzimy powoli do etapu, ze wozek nie misi przez caly czas jechac aby dziecko mi spalo a jak mnie od trzech spacerow dziennie nogi bola...

Doobra, to ak mniej wiecej co u mnie. Mala nakarmiona na spika, teraz czas abym i ja zasnela. Glodna jestem, hihi

dla Ewelinki z okazji 12 tygodni

fajnie że pogoda Wam dopisuje u Nas od 2 dni leje i ze spacerów nici...

Evvcia dla Laury

Napisane przez gkatarzynka

Dokładnie takie mam i mówiłam pani doktor, ale stwierdziła, że to nieważne szkoda słów...

A u nas nocka normalnie rewelacyjna Hania zasnęła była karmiona tak ok 20.30, zasnęła coś po 21 i ja też padłam ok 22 więc nie było karmienia na śpiocha o 23... przebudziłam się ok 2, a mój Haniołek spi.... i obudziła się na karmienie o 5.30 - ale nam dała pospać...
POtem następne karmienie o 8.30 i teraz gada do lampy....

A jak ją dokarmiam na śpiocha o 23, to potrafi się o 2 obudzić
Chyba zacznę karmić dokładnie na żądanie a nie będę patrzeć, że jeszcze chwilę żeby dotrzymała, to będzie 2,5 godz...

to zazdroszczę takiego spania

Napisane przez emigra

aaaa to taka



Evciu, tez uwazam jak Konia ze niestety ale specyfiki na wlosy u nas nie pomoga bo to sprawka hormonow. Pocieszajace jest to ze ponoc te wlosy odrastaja a wypadac po porodzie moga do 9 miesiecy chyba, albo i do roku



Bylam juz z mala na poltoragodzinnym spacerku zrobilysmy tez zakupy. Teraz niunka odsypia na balkonie dalej.
Nocka w miare, o 1 jedzonko (zauwazylam ze jak wieczorem zje wczesniej jak o 21 to budzi sie 1-2 na jedzenie, a jak o 22 ja nakarmie to spi do prawie 5 czesto ... ) i pozniej o 6.30, ale cyrkowala i wypila tylko 100 ml. Zaraz powinna sie budzic glodna, to ja przebiore i nakarmie.

Tak czytalam ostatnio jak probujecie wdrozyc ten Prosty plan w zycie i w sumie jak pomysle to u nas samo sie tak wyrobilo ze jest jedzenie. aktywnosc i spanie... ale to od moze 2-3 tygodni tak jest. W ogole wczoraj niunka skonczyla 14 tygodni

z okazji 14 tygodni

Dobry
U Nas Oskar wczoraj skończył 8 tygodni a w poniedziałek będzie miał już 2 miesiące a pamietam jak z brzuchem latałam

U Nas karmienie o 19.30 ok.20.30 Oskar zasnal potem pobudka o 1 , 3.30 i od 5 do 9 spal przy cycku gdzie o 9 taki ryk na głód po 10 teraz zasnal i przed chwila znów głodny.

rozbawia mnie mój syn bo jak biore go na rece a on jest głodny to zachowuje sie jak piesek główka mi leci do cycka a noskiem tak jakby wachał gdzie tan sutek jest

dzis na 14.30 mam wizyte u gina a potem przychodzi kumpela i zmieniam fryzurke

ps. dziewczyny jakie pomysły na prezent z okazji 1 rocznicy slubu ?? za miesiac mam i nie mam pomysłu

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Ja jestem MEGA szczesliwa i wyspana dzis. Ania 1 raz 'przespala nocke' czyli zasnela ok 20-21, dostala butelke na spiocha o 23 i do 7 rano nie bylo karmienia! Do 3.40 spala kamieniem a potem do rana z 3 razy smok wystarczyl Czyzby sie zaczynaly przespane nocki u nas? Az boje zapeszyc ale bardzo sie ciesze
A z innych radosci to z 3 dni temu przewrocila sie z brzucha na plecy (biedna uderzyla glowa dosc mocno przy tym i buuuu rozplakala sie). No i trzyma grzechotke jak jej w lapke wlozyc, chwiejnie i pewnie dosc przypadkowo jeszcze, ale trzyma. Moze sie zanosi na leworecznosc bo lewa raczke ma jakby ciut sprawniejsza i ja wlasnie do buzi pcha

Cytrynka, dzieki za linka, musze powiekszyc moj repertuar piosenkowo-wierszykowy bo TZ marudzi ze juz przeginam z Zuzia-lalka nieduza :P

Karolca, buziaki dla Ewelinki z okazji 12 tygodni

Gadacie sobie o tareczkach... ja sie juz nie moge doczekac wprowadzania nowych pokarmow, choc u nas to pewnie jeszcze dobre 3 meisiace nim cokolwiek zaczniemy. Ale bardzo mnie ciekawi jak A. zaeaguje na nowe smaki



Milego dnia wszystkim, my idziemy dzis na wazenie, nan nadzieje ze znow bedzie ladny przyrost

Super Ania przespała nockę. A na nowe smaki zareaguje na pewno dobrze i trzymam kciuki za ważenie

[gosia261282]

Napisane przez Zia_

Ja jestem MEGA szczesliwa i wyspana dzis. Ania 1 raz 'przespala nocke' czyli zasnela ok 20-21, dostala butelke na spiocha o 23 i do 7 rano nie bylo karmienia! Do 3.40 spala kamieniem a potem do rana z 3 razy smok wystarczyl Czyzby sie zaczynaly przespane nocki u nas? Az boje zapeszyc ale bardzo sie ciesze
A z innych radosci to z 3 dni temu przewrocila sie z brzucha na plecy (biedna uderzyla glowa dosc mocno przy tym i buuuu rozplakala sie). No i trzyma grzechotke jak jej w lapke wlozyc, chwiejnie i pewnie dosc przypadkowo jeszcze, ale trzyma. Moze sie zanosi na leworecznosc bo lewa raczke ma jakby ciut sprawniejsza i ja wlasnie do buzi pcha

Gadacie sobie o tareczkach... ja sie juz nie moge doczekac wprowadzania nowych pokarmow, choc u nas to pewnie jeszcze dobre 3 meisiace nim cokolwiek zaczniemy. Ale bardzo mnie ciekawi jak A. zaeaguje na nowe smaki

Eryk grzechotki jeszcze nie trzyma,za to czesto zaciska rece na moich wlosach i ciezko mu jepotem odebrac.
U nas tez lewa raczka jest w buzi,poza przypadkami gdy z glodu laduje obie raczki.Wiki jest leworeczna,to moze i Eryk bedzie

I ja tez nie moge sie doczekac wprowadzania nowych pokarmow i tez tego jak bedzie siedzial i juz reka nie bedzie bolec od podtrzymywania Kluska mojego oraz zabaw roznych z nim,jak juz tak na serio zacznie sie interesowac zabawkami.Czlowiek roznych rzeczy nie moze sie doczekac,a w sumie tak szybko mija ten okres niemowlecy.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Mialam pisac,ze zaczela nam sie ciemieniucha
Na razie traktuje ja oliwka i wyczesuje delikatnie i czekam za specyfikiem specjalnym na to,bo zamowilam z ebaya.Poza tym Eryk w nocy strasznie rzygal,fontanna lecialo z niego,a po wszystkim byl bardzo zadowolony,smial sie.Widocznie ulzylo mu.

[aalegna]

Napisane przez evvcia_

Hej, hej, heloł
niewyspana jestem, bo dziecko od 2.30 wierciło się ciągle i ze mną w łóżku musiała być, na siłę jakoś ją usypiałam, ale było to spanie po 15 min i oczywiście od 6.00 już nie ma mowy, że uleży spokojnie. Oczywiście zwalam na skok 12 tygodnia na coś trzeba
zaraz zbieram się na ostatni egzamin. Trzymajcie kciuki

witaj w klubie u mnie też skok 12 tygodnia trwa i trwa a ja już wymiękam, czuje sie tak jak Seba był noworodkiem czyli niewyspana i zaniedbana i jeszcze ta pogoda paskudna cały dzień w domu nas czeka, musze się uzbroić w cierpliwość. Wogóle mąż mnie wczoraj wkurzył, za miesiąc mamy mieć chrziny a lokal niewybrany, miał pojezdzić i poszukac gdzie będzie wolny termin to przyjeżdża z pracy po 18 zje, uśpi Sebe i siada do kompa i pracuje dalej do póznej nocy a jakiekolwiek moje uwagi że przesadza z pracą to zaraz wyrzuty ze musi dbać o robote bo jest ciężko, że jak mi się nie podoba to ja moge iść do pracy on bedzie z dzieckiem tylko mam wypłate w jego wysokości przynieść a nie moją najniższą krajową..... ręce mi opadają i tak jest od kilku dni, wogóle nie rozmawiamy ze sobą bo jak siedzi przed kompem a ja o coś pytam to mnie zbywa, dziś mu wszystko wygarne ostro jak sytuacja się powtórzy bo mam dość Ogólnie mam mega nerwa dziś

[Cytrynka_Wawa]

zapisałam małego na usg główki na poniedziałek
u nas tez ciemieniucha :/

o matko jak mnie moja matka zirytowała dzis, dzwoni do mnie i pyta sie jak młody to jej mowie ze marudzi i w nocy budzi sie z płaczem a ona do mnie ze go rozpieściłam itp i czemu jeszcze nie zadzwoniłam zapisać go na usg, jak ja dopiero o 11.00 sie ubrałam bo młody zasnął teściowa znowu porównuje Wiktorka do córki mojej szwagierki

[emigra]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

emigra 15 tyg rozpędziłam sie

hehe tak myslalam w sumie za tydzien bedzie sie zgadzalo

Napisane przez Nikii89

ps. dziewczyny jakie pomysły na prezent z okazji 1 rocznicy slubu ?? za miesiac mam i nie mam pomysłu

gratulacje 8 tygodnia
ja tez mam za miesiac rocznice... a nawet dwie 6 bycia razem a 2 slubu i nie mam zupelnie pojecia co zrobie, czy cos zrobie, prezentow sobie raczej nie kupujemy

Napisane przez aalegna

witaj w klubie u mnie też skok 12 tygodnia trwa i trwa a ja już wymiękam, czuje sie tak jak Seba był noworodkiem czyli niewyspana i zaniedbana i jeszcze ta pogoda paskudna cały dzień w domu nas czeka, musze się uzbroić w cierpliwość. Wogóle mąż mnie wczoraj wkurzył, za miesiąc mamy mieć chrziny a lokal niewybrany, miał pojezdzić i poszukac gdzie będzie wolny termin to przyjeżdża z pracy po 18 zje, uśpi Sebe i siada do kompa i pracuje dalej do póznej nocy a jakiekolwiek moje uwagi że przesadza z pracą to zaraz wyrzuty ze musi dbać o robote bo jest ciężko, że jak mi się nie podoba to ja moge iść do pracy on bedzie z dzieckiem tylko mam wypłate w jego wysokości przynieść a nie moją najniższą krajową..... ręce mi opadają i tak jest od kilku dni, wogóle nie rozmawiamy ze sobą bo jak siedzi przed kompem a ja o coś pytam to mnie zbywa, dziś mu wszystko wygarne ostro jak sytuacja się powtórzy bo mam dość Ogólnie mam mega nerwa dziś

moj maz tez po powrocie z pracy je obiad, pogada ze mna chwile, pobawi mala 5 minut i zasiada do kompa pracowac dalej.... Ja sie na niego za to nie zloszcze, bo ktos zarabiac musi ... Tylko moj maz stara sie kazda wolna chwile nam poswiecac, nie wiem jak Twoj.


Karolca gratki 12 tygodnia i tego ile rzeczy Ewelinka juz potrafi Jula probuje sie przekrecac z pleckow na brzuch - udaje sie sie tylko na boki narazie. Zabawki trzyma chwile w reku jak jej sie wsadzi, probuje ich dotykac sama, ale nie umie jeszcze sama zlapac. Natomiast bardzo mocno podnosi glowe lezac na plecach, jak sie ja trzyma na rekach w pionie to tez sztywno ja trzyma i sie rozglada, na brzuchu nie lubi lezec wiec jeszcze nie opanowala podnoszenia glowki w tej pozycji...


Zzera mnie ciekawosc ile Jula wazy i jaka juz jest dluga za 2 tyg mamy wizyte u pediatry to sie dowiem

[gkatarzynka]

Oj, dziewczyny, współczuję sytuacji z TŻami... mój na szczęście jak już wróci do domu z pracy (a nieraz wraca ok19) to chętnie zajmuje się Hanią... choć nie było tak od początku więc może to kwestia czasu.
Mój załapał, że Mu szkoda tracić tych wszystkich nowych umiejętności Hani po którymś wyjeździe służbowym - nie było Go trzy dni i wtedy właśnie Hania zaczęła się świadomie uśmiechać... no i Go to złamało. Teraz nawet jak jest padnięty po pracy, to bierze ode mnie Hanię. Nie zawsze sobie radzi z Jej płaczem, ale próbuje i nawet jak w końcu stwierdza, że Mu szkoda, że tak płacze i oddaje Maleńką mnie, to siedzi i się przygląda co ja robię, "żeby się w końcu nauczyć" Więc jestem z Niego dumna.

A co do zasypiania dzieci i płaczu... Hania ostatnio musiała przynajmniej pół godziny płakać przed zaśnięciem... a ja dziś odkryłam patent na moje dziecko
Otóż przy pierwszym ziewaniu wkładam Hanię w chustę i sobie z NIą chodzę powolutku i coś robię w domu (jak jest przed zasypianiem, to próbuje się wyswobodzić z chusty, bo chciałaby się powiercić). Jak widzę, że zaczyna powoli odpływać, idę z NIą do sypialni i powolutku delikatnie rozwiązuję chustę i odkładam Ją do łóżeczka... Wtedy Hania powolutku sobie zasypia w łóżeczku, a ja omijam te Jej półgodzinne płacze
Dziś już dwa razy się tak udało Ją położyć - i za pierwszym razem pospała 45min, gdzie pierwsza drzemka trwała z reguły 15minut.
Tak więc udało mi się połączyć chustę z zasadami Tracy Hogg, która też na początku każe siedzieć z dzieckiem, głaskać po pleckach i szuszać... i odłożyć zanim zaśnie...
Normalnie ta chusta to niesamowity wynalazek... i jak się zrobi troszkę ładniej, to spróbuję spacerkó z chustą...
A teraz idę robić obiadek, bo w końcu mam na to czas i siłę - normalnie o tej porze już byłam zmęczona

[emigra]

Napisane przez gkatarzynka

Oj, dziewczyny, współczuję sytuacji z TŻami... mój na szczęście jak już wróci do domu z pracy (a nieraz wraca ok19) to chętnie zajmuje się Hanią... choć nie było tak od początku więc może to kwestia czasu.
Mój załapał, że Mu szkoda tracić tych wszystkich nowych umiejętności Hani po którymś wyjeździe służbowym - nie było Go trzy dni i wtedy właśnie Hania zaczęła się świadomie uśmiechać... no i Go to złamało. Teraz nawet jak jest padnięty po pracy, to bierze ode mnie Hanię. Nie zawsze sobie radzi z Jej płaczem, ale próbuje i nawet jak w końcu stwierdza, że Mu szkoda, że tak płacze i oddaje Maleńką mnie, to siedzi i się przygląda co ja robię, "żeby się w końcu nauczyć" Więc jestem z Niego dumna.

A co do zasypiania dzieci i płaczu... Hania ostatnio musiała przynajmniej pół godziny płakać przed zaśnięciem... a ja dziś odkryłam patent na moje dziecko
Otóż przy pierwszym ziewaniu wkładam Hanię w chustę i sobie z NIą chodzę powolutku i coś robię w domu (jak jest przed zasypianiem, to próbuje się wyswobodzić z chusty, bo chciałaby się powiercić). Jak widzę, że zaczyna powoli odpływać, idę z NIą do sypialni i powolutku delikatnie rozwiązuję chustę i odkładam Ją do łóżeczka... Wtedy Hania powolutku sobie zasypia w łóżeczku, a ja omijam te Jej półgodzinne płacze
Dziś już dwa razy się tak udało Ją położyć - i za pierwszym razem pospała 45min, gdzie pierwsza drzemka trwała z reguły 15minut.
Tak więc udało mi się połączyć chustę z zasadami Tracy Hogg, która też na początku każe siedzieć z dzieckiem, głaskać po pleckach i szuszać... i odłożyć zanim zaśnie...
Normalnie ta chusta to niesamowity wynalazek... i jak się zrobi troszkę ładniej, to spróbuję spacerkó z chustą...
A teraz idę robić obiadek, bo w końcu mam na to czas i siłę - normalnie o tej porze już byłam zmęczona

brawo

[gosia261282]

Napisane przez aalegna

witaj w klubie u mnie też skok 12 tygodnia trwa i trwa a ja już wymiękam, czuje sie tak jak Seba był noworodkiem czyli niewyspana i zaniedbana i jeszcze ta pogoda paskudna cały dzień w domu nas czeka, musze się uzbroić w cierpliwość. Wogóle mąż mnie wczoraj wkurzył, za miesiąc mamy mieć chrziny a lokal niewybrany, miał pojezdzić i poszukac gdzie będzie wolny termin to przyjeżdża z pracy po 18 zje, uśpi Sebe i siada do kompa i pracuje dalej do póznej nocy a jakiekolwiek moje uwagi że przesadza z pracą to zaraz wyrzuty ze musi dbać o robote bo jest ciężko, że jak mi się nie podoba to ja moge iść do pracy on bedzie z dzieckiem tylko mam wypłate w jego wysokości przynieść a nie moją najniższą krajową..... ręce mi opadają i tak jest od kilku dni, wogóle nie rozmawiamy ze sobą bo jak siedzi przed kompem a ja o coś pytam to mnie zbywa, dziś mu wszystko wygarne ostro jak sytuacja się powtórzy bo mam dość Ogólnie mam mega nerwa dziś

Praca jest wazna,ale przeciez rodzina tez...


Byl wlasnie listonosz i juz sie ze mnie smieje,bo codzien w sumie przychodzi,a czesto z nareczem paczek.Jestem uzalezniona od ebaya.Dzis sie rozpedzilam i zabraklo mi srodkow na koncie.Dobrze,ze jutro swieze pieniazki

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gkatarzynka

Oj, dziewczyny, współczuję sytuacji z TŻami... mój na szczęście jak już wróci do domu z pracy (a nieraz wraca ok19) to chętnie zajmuje się Hanią... choć nie było tak od początku więc może to kwestia czasu.
Mój załapał, że Mu szkoda tracić tych wszystkich nowych umiejętności Hani po którymś wyjeździe służbowym - nie było Go trzy dni i wtedy właśnie Hania zaczęła się świadomie uśmiechać... no i Go to złamało. Teraz nawet jak jest padnięty po pracy, to bierze ode mnie Hanię. Nie zawsze sobie radzi z Jej płaczem, ale próbuje i nawet jak w końcu stwierdza, że Mu szkoda, że tak płacze i oddaje Maleńką mnie, to siedzi i się przygląda co ja robię, "żeby się w końcu nauczyć" Więc jestem z Niego dumna.

A co do zasypiania dzieci i płaczu... Hania ostatnio musiała przynajmniej pół godziny płakać przed zaśnięciem... a ja dziś odkryłam patent na moje dziecko
Otóż przy pierwszym ziewaniu wkładam Hanię w chustę i sobie z NIą chodzę powolutku i coś robię w domu (jak jest przed zasypianiem, to próbuje się wyswobodzić z chusty, bo chciałaby się powiercić). Jak widzę, że zaczyna powoli odpływać, idę z NIą do sypialni i powolutku delikatnie rozwiązuję chustę i odkładam Ją do łóżeczka... Wtedy Hania powolutku sobie zasypia w łóżeczku, a ja omijam te Jej półgodzinne płacze
Dziś już dwa razy się tak udało Ją położyć - i za pierwszym razem pospała 45min, gdzie pierwsza drzemka trwała z reguły 15minut.
Tak więc udało mi się połączyć chustę z zasadami Tracy Hogg, która też na początku każe siedzieć z dzieckiem, głaskać po pleckach i szuszać... i odłożyć zanim zaśnie...
Normalnie ta chusta to niesamowity wynalazek... i jak się zrobi troszkę ładniej, to spróbuję spacerkó z chustą...
A teraz idę robić obiadek, bo w końcu mam na to czas i siłę - normalnie o tej porze już byłam zmęczona

zazdroszcze u mnei przed zasnieciem wlasnie pol godziny placzu jest

[emigra]

Napisane przez gosia261282

Byl wlasnie listonosz i juz sie ze mnie smieje,bo codzien w sumie przychodzi,a czesto z nareczem paczek.Jestem uzalezniona od ebaya.Dzis sie rozpedzilam i zabraklo mi srodkow na koncie.Dobrze,ze jutro swieze pieniazki

ja sie z jednym kurierem juz zaprzyjaznilam okazalo sie ze to Polak hehe a jest u mnie raz lub dwa w tygodniu haha jeszcze se pomysli ze specjalnie zamawiam zeby sie z nim widziec

Ja musze przystopowac z zakupami, bo zauwazylam ze nie ma dnia zebym czegos online nie zamowila to sie robi jak nalog powoli ... fakt ze wiele rzeczy sie oplaca zamowic (jak np mleko dla malej gdzie normalnie w klepie prawie 8 € kosztuje a w jednej aptece online 4,99€ czy sab simplex ktory normalnie kosztuje 8-9 € ja kupuje za 5 z czyms €) ale zamawiam tez ubrania dla siebie i dla malej i czesto sa to rzeczy ktorych generalnie nie potrzebujemy... no ale to silniejsze ode mnie.. wczoraj zamowilam tunike i legginsy i koniec - chce wytrzymac do konca czerwca bez kupowania bzdet w necie - nie liczac zakupow w aptece dla Julki - czyli mleko, krople na wzdecia, krople do noska, no i tabletki dla meza na alergie.

[gkatarzynka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

zazdroszcze u mnei przed zasnieciem wlasnie pol godziny placzu jest

To może spróbuj z chustą... ja narazie wiążę elastyczną... a te są tańsze. I rzeczywiście jakbym miała tak dłużej Hanię usypiać jak do tej pory, to by mi kręgosłup wysiadł... bo inaczej nie chciała się uspokoić jak leżąc na ramieniu (jak do odbicia), ale tak trochę musiałam być odchylona do tyłu... i krzyże po tym niesamowicie bolały... a w chuście nic nie boli.
Mam nadzieję, że na dłuższą metę się ten sposób sprawdzi, bo to mi pozwala sporo w domu zrobić a przy okazji uspokaja Małą

[tynka88]

dzien dobry

u nas nocka wygladala nastepujaco, mateuszek spał od 19 do 24 , zjadł i dalej spal do 5 , po 5 usnal jeszcze na poltorej godziny a pozniej musialam sie z nim pobawic , wiec gadalismy sobie dobre dwie godzinki

u nas z witaminkami nie ma problemu, mam wrazenie ze Mateusz zje wszystko co mu dam czasem daje mu polizac kilka razy lizaka jak mam

dziewczyny u nas tez Mateusz strasznie marudzi przed spaniem, czasami to tak placze ze nie moge go uspokoic, az w koncu pada i spi.

czekam na TZ i jedziemy na zakupy , a poznije moze cos zjesc na miescie.

Milego dnia