Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[Antepenultimate]

Napisane przez entangled

..no my mamy 2 synków, córkę chcieliśmy adoptować..nie planowaliśmy więcej płodzić, ponieważ nasz starszy synek jest autystykiem.. no i mamy niespodziankę
BTW moja siostra nie planowała wcale dzieci...iii jest w 8 tygodniu
Niespodziewajki są boskie

Jakie szczęście razem z sis w ciąży i niespodziewajki x 2

[laurka23]

Napisane przez Ewik86

Witam wszystkie przyszłe mamusie Czy mogę dołączyć?

1 czerwca, na dzień dziecka, dowiedziałam się, że jestem w 6 tygodniu ciąży Byłam akurat na wizycie u endokrynologa w związku z PCO a tu taka niespodzianka We wtorek miałam robione drugie usg u mojego gina, maluszek miał 1,1 cm, termin porodu to 27 styczeń 2013 r Niestety prócz bąbelka lekarz wykrył też torbiel o średnicy 4,8 cm Przepisał mi Duphaston i mam iść do niego za dwa tygodnie. Mam nadzieję, że torbiel sam się wchłonie. Miała może któraś z Was taki problem?

Gratuluję nowym mamusiom

Moja siostra w pierwszej ciąży miała torbiel. Wchłonęła się, a jej bąbel ma już 7lat

[Antepenultimate]

Napisane przez Hosenka*

Nie Ja napisałam - rok-dwa

Ale teraz już będziesz miała biegającego rozrabiaka za rok - dwa

[Hosenka*]

Napisane przez entangled

..no my mamy 2 synków, córkę chcieliśmy adoptować..nie planowaliśmy więcej płodzić, ponieważ nasz starszy synek jest autystykiem.. no i mamy niespodziankę
BTW moja siostra nie planowała wcale dzieci...iii jest w 8 tygodniu
Niespodziewajki są boskie

No zależy U mnie średnio boska - mam nie wyklarowaną sytuację w pracy (nie mam stałej umowy, a do końca sierpnia) i w zasadzie chciałam poczekać głównie do czasu aż będzie wiadomo co dalej. Mieszkanie mamy jeszcze nie do końca urządzone, czeka nas wymiana okien, drzwi wejściowych, także dziecko w tej sytuacji jest średnio boską niespodzianką.

[Ewik86]

Napisane przez laurka23

Gratuluję nowym mamusiom

Moja siostra w pierwszej ciąży miała torbiel. Wchłonęła się, a jej bąbel ma już 7lat

To super, pocieszyłaś mnie trochę

[Hosenka*]

Napisane przez Antepenultimate

Ale teraz już będziesz miała biegającego rozrabiaka za rok - dwa

Dobrze, ze teściowa jest już na emeryturze, to będzie się miał kto zająć dzieckiem. O ile będą mnie chcieli dalej w pracy, to nie zamierzam brać wychowawczego, a do pracy wrócić jak szybko się da no i przed porodem pracować jak najdłużej.

[entangled]

Hosenka przy takich niespodziankach zawsze są jakieś przeciwności. My też odwlekaliśmy remont, który jest potrzebny, też mi nie na rękę z brzuchem przewracać mieszkanie do góry nogami,bo póki co nas nie stać.. ja jestem na zasiłku.. ale wierzę - bo trzeba wierzyć -że damy radę Matki mają moc

[Ewik86]

Napisane przez Hosenka*

Dobrze, ze teściowa jest już na emeryturze, to będzie się miał kto zająć dzieckiem. O ile będą mnie chcieli dalej w pracy, to nie zamierzam brać wychowawczego, a do pracy wrócić jak szybko się da no i przed porodem pracować jak najdłużej.

W pracy już wiedzą o Twojej ciąży? Jak zareagowali?

[sindi016]

Napisane przez Ewik86

Witam wszystkie przyszłe mamusie Czy mogę dołączyć?

1 czerwca, na dzień dziecka, dowiedziałam się, że jestem w 6 tygodniu ciąży Byłam akurat na wizycie u endokrynologa w związku z PCO a tu taka niespodzianka We wtorek miałam robione drugie usg u mojego gina, maluszek miał 1,1 cm, termin porodu to 27 styczeń 2013 r Niestety prócz bąbelka lekarz wykrył też torbiel o średnicy 4,8 cm Przepisał mi Duphaston i mam iść do niego za dwa tygodnie. Mam nadzieję, że torbiel sam się wchłonie. Miała może któraś z Was taki problem?

ja mam właśnie obecnie torbiela ale się zmiejsza. Powiedział mi też że ciąża powoduje że torbiele właśnie zanikają, tak myślę że właśnie hormony na to działają

[Antepenultimate]

Napisane przez Hosenka*

Dobrze, ze teściowa jest już na emeryturze, to będzie się miał kto zająć dzieckiem. O ile będą mnie chcieli dalej w pracy, to nie zamierzam brać wychowawczego, a do pracy wrócić jak szybko się da no i przed porodem pracować jak najdłużej.

Ja też mam taki zamiar jak najdłużej pracować

Będzie dobrze napewno to docenią, że nie jesteś na wymuszanych L4, zresztą uda się ! Teraz masz podwójną moc w sobie!!!

[Hosenka*]

Tylko kierownik i koleżanka, która siedzi obok (ale nie z mojego działu). 2 koleżanki z mojego działu nie wiedzą i nie mam zamiaru im mówić - nie jesteśmy jakoś szczególnie blisko no i nie chcę, żeby się w jakimś stopniu poczuły pewniej w pracy

Kierownik zareagował ok. Dowiedział się dzień po zrobieniu testu, a to tylko dlatego, bo dzień wcześniej coś się mnie pytał o "stan zdrowia", że jeśli spodziewam się potomka, to zdejmie ze mnie stresujące sprawy. Na drugi dzień po prostu go zapytałam skąd wiedział. Odpowiedział, że w oczach zobaczył i że jakaś inna byłam, cicha, spokojna. Wtedy tylko podejrzewałam.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez Antepenultimate

Teraz masz podwójną moc w sobie!!!

Na razie to nie mam żadnej mocy

[ilkas]

Dziewczyny, dzięki za te wszystkie pozytywne posty Już się trochę uspokoiłam. Po prostu wczoraj czułam się przerażona, ale faktycznie..przecież nic się nie dzieje. Po prostu jest za wcześnie żeby zobaczyć zarodek i tyle A jeszcze jak czytam, że większość z Was też tak miała, że nic tam ciekawego na pierwszym usg nie było - to faktycznie głupotą byłoby się tak zamartwiać i szkodzić bąbelkowi
Jakoś wytrzymam te 2 tygodnie

Witam nową mamusię

[Ewik86]

Napisane przez sindi016

ja mam właśnie obecnie torbiela ale się zmiejsza. Powiedział mi też że ciąża powoduje że torbiele właśnie zanikają, tak myślę że właśnie hormony na to działają

Mam nadzieję, że nam znikną te torbiele. W ogóle u mnie dziwna sprawa z tym (tą?) torbielem (torbielą?) - pani endokrynolog robiła mi usg wtedy, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i nic nie widziała, a dwa tygodnie później torbiel miał już 4,8 cm. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wcześniej go nie było, ale ja się nie znam, więc nie wiem czy to możliwe żeby urósł tak szybko czy też pani endokrynolog go przeoczyła.

[Antepenultimate]

Napisane przez Hosenka*

Tylko kierownik i koleżanka, która siedzi obok (ale nie z mojego działu). 2 koleżanki z mojego działu nie wiedzą i nie mam zamiaru im mówić - nie jesteśmy jakoś szczególnie blisko no i nie chcę, żeby się w jakimś stopniu poczuły pewniej w pracy

Kierownik zareagował ok. Dowiedział się dzień po zrobieniu testu, a to tylko dlatego, bo dzień wcześniej coś się mnie pytał o "stan zdrowia", że jeśli spodziewam się potomka, to zdejmie ze mnie stresujące sprawy. Na drugi dzień po prostu go zapytałam skąd wiedział. Odpowiedział, że w oczach zobaczył i że jakaś inna byłam, cicha, spokojna. Wtedy tylko podejrzewałam.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------


Na razie to nie mam żadnej mocy

Ale Kierownik spoko i to pewnie rozumie ..

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez ilkas

Dziewczyny, dzięki za te wszystkie pozytywne posty Już się trochę uspokoiłam. Po prostu wczoraj czułam się przerażona, ale faktycznie..przecież nic się nie dzieje. Po prostu jest za wcześnie żeby zobaczyć zarodek i tyle A jeszcze jak czytam, że większość z Was też tak miała, że nic tam ciekawego na pierwszym usg nie było - to faktycznie głupotą byłoby się tak zamartwiać i szkodzić bąbelkowi
Jakoś wytrzymam te 2 tygodnie

Witam nową mamusię

Jesteśmy w identycznej sytuacji Damy radę..

[Ewik86]

Napisane przez ilkas

Dziewczyny, dzięki za te wszystkie pozytywne posty Już się trochę uspokoiłam. Po prostu wczoraj czułam się przerażona, ale faktycznie..przecież nic się nie dzieje. Po prostu jest za wcześnie żeby zobaczyć zarodek i tyle A jeszcze jak czytam, że większość z Was też tak miała, że nic tam ciekawego na pierwszym usg nie było - to faktycznie głupotą byłoby się tak zamartwiać i szkodzić bąbelkowi
Jakoś wytrzymam te 2 tygodnie

Witam nową mamusię

Dziękuję za przywitanie

Trzymam kciuki, żeby za dwa tygodnie wszystko było w porządku z Twoim bąblem Najważniejsze to nie zamartwiać się zbyt mocno, bo stres na pewno nie jest wskazany w naszym stanie

[sindi016]

Napisane przez Ewik86

Mam nadzieję, że nam znikną te torbiele. W ogóle u mnie dziwna sprawa z tym (tą?) torbielem (torbielą?) - pani endokrynolog robiła mi usg wtedy, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i nic nie widziała, a dwa tygodnie później torbiel miał już 4,8 cm. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wcześniej go nie było, ale ja się nie znam, więc nie wiem czy to możliwe żeby urósł tak szybko czy też pani endokrynolog go przeoczyła.

kto to wie? ale słyszałam że czasem one się pojawiaja szybko jak i znikają. Się okaże!!! Mam nadzieję że będzie dobrze. Ja na mojego dostałam luteinę bo był a potem okazało się że w ciąży jestem więc może ona pomogła mi

[Hosenka*]

Napisane przez Antepenultimate

Ale Kierownik spoko i to pewnie rozumie ..

Ale nad kierownikiem jest 2 prezesów (którzy tu nawet nie są na co dzień, więc nie są jakoś "związani" z pracownikami) i oni decydują o pracy.

[Antepenultimate]

Napisane przez Hosenka*

Ale nad kierownikiem jest 2 prezesów (którzy tu nawet nie są na co dzień, więc nie są jakoś "związani" z pracownikami) i oni decydują o pracy.

No tak, ale bądź dobrej myśli Też się boje o pracę.. niby mam umowę na czas nieokreślony, ale od niedawna tez nie wiem jak prezes zareaguję a jestem jego asystentką..

[iskierka0310]

Kochane dziewczyny, w drugiej ciąży juz sie będziecie tak stresowały.Jakoś idzie to lżej.Ja tez w pierwszej ciązy sie strasznie stresowałam.5 czerwca byłam na wizycie i tylko był pęcherzyk,nastepną mam dopiero 9 licpa i powiem,ze jakoś sie nie martwie .Bardziej martwi mnie sytuacja z pracą własnie...jestem na wychowawczym do końca czerwca,umowe mam na czas nieokreslony i z tego co sie orientowałam to zamiast stawic sie 1 lipca w pracy to musze l4 przynieśc.Poinformowałam szefową o 2 ciązy i nie była zadowolona..żeby mi tylko numeru jakiegoś nie wycięła...ale chyba nie może????

[szklanka19]

Napisane przez meduzza

Szklanka Witaj, możemy sobie podać rękę bo ja mam 3.02

No to można powiedzieć, że idziemy łeb w łeb

Ilkas ja podobnie jak dziewczyny na pierwszym usg też zobaczyłam tylko pęcherzyk i lekarka powiedziała, że jak na ten etap ciąży jest w porządku. Byłam na początku 5 tygodnia, na drugiej wizycie po 2 tygodniach było już serduszko i dzidziuś 7 mm Także odpoczywaj i zobaczysz, że te 2 tygodnie szybko zlecą

Antepenultimate u mnie z objawów jak na razie ogromne zmęczenie, mam problem z wchodzeniem na 1 piętro nawet. Czasem boli mnie głowa i muszę wtedy leżeć bez ruchu, no a mdłości to miałam może 4 razy do tej pory. Jutro kończę 7 tydzień.

[Antepenultimate]

Napisane przez iskierka0310

Kochane dziewczyny, w drugiej ciąży juz sie będziecie tak stresowały.Jakoś idzie to lżej.Ja tez w pierwszej ciązy sie strasznie stresowałam.5 czerwca byłam na wizycie i tylko był pęcherzyk,nastepną mam dopiero 9 licpa i powiem,ze jakoś sie nie martwie .Bardziej martwi mnie sytuacja z pracą własnie...jestem na wychowawczym do końca czerwca,umowe mam na czas nieokreslony i z tego co sie orientowałam to zamiast stawic sie 1 lipca w pracy to musze l4 przynieśc.Poinformowałam szefową o 2 ciązy i nie była zadowolona..żeby mi tylko numeru jakiegoś nie wycięła...ale chyba nie może????

W czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy pracodawca nie może Cie zwolnić... Wiec jak zaniesiesz L4 1 lipca od razu po wychowawczym to nie może..

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez szklanka19

No to można powiedzieć, że idziemy łeb w łeb

Ilkas ja podobnie jak dziewczyny na pierwszym usg też zobaczyłam tylko pęcherzyk i lekarka powiedziała, że jak na ten etap ciąży jest w porządku. Byłam na początku 5 tygodnia, na drugiej wizycie po 2 tygodniach było już serduszko i dzidziuś 7 mm Także odpoczywaj i zobaczysz, że te 2 tygodnie szybko zlecą

Antepenultimate u mnie z objawów jak na razie ogromne zmęczenie, mam problem z wchodzeniem na 1 piętro nawet. Czasem boli mnie głowa i muszę wtedy leżeć bez ruchu, no a mdłości to miałam może 4 razy do tej pory. Jutro kończę 7 tydzień.

a ja wchodzę na 4 i też zadycha ;/

[eff8]

Napisane przez Hosenka*

Moja też nie planowana. Chcieliśmy z mężem być sami (i bez mojej ciąży) po ślubie jakiś rok-dwa, spokojnie sobie pożyć, no ale wyszło inaczej.

Moja ciąża teraz też nie planowana, chcielismy jeszcze poczekać z drugim dzidziusiem no ale widocznie tak miało być

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez szklanka19

No to można powiedzieć, że idziemy łeb w łeb

Ilkas ja podobnie jak dziewczyny na pierwszym usg też zobaczyłam tylko pęcherzyk i lekarka powiedziała, że jak na ten etap ciąży jest w porządku. Byłam na początku 5 tygodnia, na drugiej wizycie po 2 tygodniach było już serduszko i dzidziuś 7 mm Także odpoczywaj i zobaczysz, że te 2 tygodnie szybko zlecą

Antepenultimate u mnie z objawów jak na razie ogromne zmęczenie, mam problem z wchodzeniem na 1 piętro nawet. Czasem boli mnie głowa i muszę wtedy leżeć bez ruchu, no a mdłości to miałam może 4 razy do tej pory. Jutro kończę 7 tydzień.

Kurde a ja już sama nie wiem w którym tygodniu jestem.. Lekarka mi w tym tygodniu powiedziała ze 4 lub 5 -ty ale termin mam na 06.02 i coś mi tu nie pasuje....
Jak Wy to liczycie ?????

[e_vel]

Hej Ogłaszam, że zaczynamy z Maluszkiem 12 tydzień

Hehe wczoraj jak pokazałam TŻ fotkę z usg to stwierdził, że chłopczyk bo ma coś między nogami :P a to chyba pępowina była... Wiem, że chciałby synka ale rozśmieszył mnie

[Hosenka*]

Napisane przez e_vel

Hehe wczoraj jak pokazałam TŻ fotkę z usg to stwierdził, że chłopczyk bo ma coś między nogami :P a to chyba pępowina była... Wiem, że chciałby synka ale rozśmieszył mnie

Mój wczoraj powiedział to samo

[Antepenultimate]

Napisane przez e_vel

Hej Ogłaszam, że zaczynamy z Maluszkiem 12 tydzień

Hehe wczoraj jak pokazałam TŻ fotkę z usg to stwierdził, że chłopczyk bo ma coś między nogami :P a to chyba pępowina była... Wiem, że chciałby synka ale rozśmieszył mnie

oo.. z tego co widzę mielibyście parkę

[e_vel]

Napisane przez Antepenultimate

oo.. z tego co widzę mielibyście parkę

tak, ale nie nastawiam się ani tak ani tak, jak będzie dziewczynka to też się będziemy cieszyć

[szklanka19]

Napisane przez eff8

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ---------


Kurde a ja już sama nie wiem w którym tygodniu jestem.. Lekarka mi w tym tygodniu powiedziała ze 4 lub 5 -ty ale termin mam na 06.02 i coś mi tu nie pasuje....
Jak Wy to liczycie ?????

Ja liczę tak jak mi lekarka powiedziała od pierwszego dnia OM. Czyli np. OM 1 czerwca to 8 czerwca jest jeden tydzień itd. Dzidziuś jest młodszy o 2 tygodnie, to wiadomo, ale ponoć tygodnie ciąży się tak właśnie liczy.

[eff8]

Napisane przez szklanka19

Ja liczę tak jak mi lekarka powiedziała od pierwszego dnia OM. Czyli np. OM 1 czerwca to 8 czerwca jest jeden tydzień itd. Dzidziuś jest młodszy o 2 tygodnie, to wiadomo, ale ponoć tygodnie ciąży się tak właśnie liczy.

no mi lekarka właśnie inaczej powiedziała bo według tych obliczeń wynika że jestem w 7 tygodniu a ona ta jakby podała mi od zapłodnienia, więc sie pogłubiłam i nawet nie wiem w którym tygodniu mówić ze jestem

[szklanka19]

Napisane przez eff8

no mi lekarka właśnie inaczej powiedziała bo według tych obliczeń wynika że jestem w 7 tygodniu a ona ta jakby podała mi od zapłodnienia, więc sie pogłubiłam i nawet nie wiem w którym tygodniu mówić ze jestem

Czyli skoro od zapłodnienia minęło 7 tygodni to wg mnie jesteś w 9 tygodniu ciąży. Chyba, że masz dłuższe cykle to wtedy będzie inaczej. Kurczę, szkoda, że lekarze nie mają jednolitego systemu liczenia

[eff8]

Napisane przez szklanka19

Czyli skoro od zapłodnienia minęło 7 tygodni to wg mnie jesteś w 9 tygodniu ciąży. Chyba, że masz dłuższe cykle to wtedy będzie inaczej. Kurczę, szkoda, że lekarze nie mają jednolitego systemu liczenia

no właśnie od zapłodnienia jestem 5 tygodni czyli tak jakby 7 tydzień
a dokładnie pewnie sie przekonam na kolejnej wizycie