Polacy, nic się nie stało! Ale nam butów wciąż za mało! cz. 70

[justa_l]

Sedu nie krzycz ale dopiero dzis to wysłałam w pt przez auto nie zdążyłam na poczte

ale tam gorąc jest a ja w robocie siedze :/

[biala_bula]

Napisane przez em_ka90

nie no na pewno wchodzie w grę aula i drugi budynek ale jak to dokładnie to nie wiemy. nawet nie podali godziny
to się musiałyśmy cudem dowiadywać od nie wiem kogo, bo ludzie od lektoratów też nie wiedzieli. moja uczelnia powala.
naszykowałam sobie czarną sukienkę, ale jednak założę spodnie i czarną bluzkę, nie mam nastroju na sukienkę. no i pierwszy raz założę swoje nowe czółenka, mam nadzieję że będą tak wygodne jak w domu i że mnie nie obetrą

na prawde Twoja uczelnia powala

Napisane przez ania230

Biorę Nerwomix ziolowe i pomagaja mi uspokajaja mnie, mniej boli serce i pracuje. Nie krzycze na nikogo raczej z nikim nie chce rozmawiac, zabranilam w domu wymawiać jego imienia i w ogole o nim nie wspominać
Wmawiam sobie że go nie ma, raz pomaga raz nie

ojejjjj bidulka jestes
niestety Aniu moim zdaniem zla taktyke obralas wmawiajac sobie, ze go nie ma. Prawda jest taka, ze musisz nauczyc sie zyc z mysla, ze on istnieje i nie bedzie Twoj

[j_ulkam]

Dziewczyny dacie rade z tymi egazaminami! Bo kto jak nie Wy?

[Monikaaa_19]

Napisane przez justa_l

ale tam gorąc jest a ja w robocie siedze :/

też bym wolała się gdzieś poopalać a nie kisić w biurze

Napisane przez biala_bula

ojejjjj bidulka jestes
niestety Aniu moim zdaniem zla taktyke obralas wmawiajac sobie, ze go nie ma. Prawda jest taka, ze musisz nauczyc sie zyc z mysla, ze on istnieje i nie bedzie Twoj

Powinna się przestać użalać nad sobą i ciągle ryczeć..
Koleś po tym co zrobił nie jest wart tego, żeby o nim myśleć, a co dopiero płakać... I racja, wmawianie sobie, że go nie ma nic nie zmieni.

[tak]

Napisane przez ania230

Choco mi od 2 dni się śni nie mogę spać, serce boli i chce mi się wyć. Znów jestem na tabletkach uspokajających .

Mnie od ponad pół roku prawie codziennie śni mi się jedna osoba. I nie da się nic na to poradzić, a też nie jest ciekawie, chociaż ja już chyba przyzwyczaiłam się do tego. Głowa do góry

Napisane przez Choco_

Ania, a jakie tabletki łykasz i jak się po nich czujesz- lepiej?
Bo ja to w sumie nie jestem zdenerwowana, tylko ciagle mysle (a od tgo tabletki mnie chyba nie uwolnia) ale za to jak ktos sie odezwie do mnie to warcze okropnie, mamie sie ciagle nieslusznie obrywa. Takze jestem spokojna i wrecz otumaniona dopoki sie ktos do mnie nie odezwie, zastanawiam sie czy czegos ziolowego sobie nie wziac, zeby opanowac chociaz te wybuchy zlosci.
Nadrabiam zaległosci w pracy po 1,5 tygodnia nieobecnosci i juz A od 1 lipca nowy sajgon, bo nowe obowiązki a ja jeszcze w ogole nie ogarniam tematu

Ziołowe to, moim zdaniem, pic na wodę, a nie warto pakować się w branie tabletek. Trzeba sobie samemu poradzić, zahartować się i w przyszłości będziemy o to silniejsze mnie pani doktór od głowy, na pierwszej wizycie od razu zaproponowała tabletki, a przecież one nie wyleczą przyczyn, tylko objawy i na co mi to, skoro po odstawieniu byłoby tak samo

Napisane przez j_ulkam

Dziewczyny dacie rade z tymi egazaminami! Bo kto jak nie Wy?

Mam nadzieję.

Przyszłam jedynie się przywitać, by sprawdzić, jak Internet chodzi i napisać mejla pewnie w porze obiadowej zajrzę do Was

[tak]

Napisane przez Monikaaa_19

Powinna się przestać użalać nad sobą i ciągle ryczeć..
Koleś po tym co zrobił nie jest wart tego, żeby o nim myśleć, a co dopiero płakać... I racja, wmawianie sobie, że go nie ma nic nie zmieni.

No, i zapisywać się na kobaltowe szpilki, ale już!
Przypominam:
Kobalciaki mieć już chcemy,
więc się szybko zapisujemy!
Czterdziesteczka niezajęta,
wszyscy chcemy mieć te szpilęta.
I trzydziestka-szóstka i ósemka,
każda butomanka nie wymięka.
Tanie, piękne, eleganckie,
Innym słowem: superanckie.
Szybko, szybciej, już się zapisz,
inaczej wielką okazję przegapisz!

Zdaj se sprawę, że to szansa nie byle jaka,
daję Ci to słowo, posłuchaj Tak-a!

[ania230]

Napisane przez biala_bula

ojejjjj bidulka jestes
niestety Aniu moim zdaniem zla taktyke obralas wmawiajac sobie, ze go nie ma. Prawda jest taka, ze musisz nauczyc sie zyc z mysla, ze on istnieje i nie bedzie Twoj

to tak boli ze mnie tak z dnia na dzien zostawil
zamykam oczy i widzę jego twarz jego niebieskie oczy jego uśmiech i tak zawsze

[biala_bula]

Napisane przez Monikaaa_19

też bym wolała się gdzieś poopalać a nie kisić w biurze
Powinna się przestać użalać nad sobą i ciągle ryczeć..
Koleś po tym co zrobił nie jest wart tego, żeby o nim myśleć, a co dopiero płakać... I racja, wmawianie sobie, że go nie ma nic nie zmieni.

masz racje nie jest tego wart, zeby o nim myslec

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez ania230

to tak boli ze mnie tak z dnia na dzien zostawil
zamykam oczy i widzę jego twarz jego niebieskie oczy jego uśmiech i tak zawsze

no ja wiem co czujesz mialam podobna sytuacje, ale Ania trzeba sie wziac w garsc, otrzasnac sie i do przodu! uzalanie sie nad soba nic Ci nie da, pogarsza tylko Twoj stan organizuj sobie jak najwiecej zajec nie siedz w domu, jedz gdzies rowerem, spotykaj sie ze znajomymi, idz na zakupy, zacznij chodzic na fitness jest mase rzeczy, tkore mozna robic, aby nie myslec o nim, z czasem do tego sie przyzwyczaisz i jego osba bedzie Ci obojetna, ale jesli nie bedziesz sobie sama pomagac, nie bedziesz chciala, to bedzie jak jest teraz

[Monikaaa_19]

Napisane przez ania230

to tak boli ze mnie tak z dnia na dzien zostawil
zamykam oczy i widzę jego twarz jego niebieskie oczy jego uśmiech i tak zawsze

i po co to tutaj piszesz? Sama sobie o tym ciągle przypominasz! Wkręcaj sobie większego doła to na pewno się poczujesz lepiej

[ania230]

Napisane przez Monikaaa_19

Powinna się przestać użalać nad sobą i ciągle ryczeć..
Koleś po tym co zrobił nie jest wart tego, żeby o nim myśleć, a co dopiero płakać... I racja, wmawianie sobie, że go nie ma nic nie zmieni.

jak by to bylo takie proste to dawno bym się juz lepiej poczula
jak uważasz że to jest użalanie się to bardzo ci dziekuje i nie życzę ci zebyś zostala tak potraktowana po tylu lalach... pewnie też byś się tak czula jak ja , ale za to nigdy bym nie powiedziala że się uzalasz nad soba.. za mocne i chamskie slowo

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez Monikaaa_19

i po co to tutaj piszesz? Sama sobie o tym ciągle przypominasz! Wkręcaj sobie większego doła to na pewno się poczujesz lepiej

jak ty pisalas nikt ci nie powiedzial po co piszesz
może szukam wsparcia

nie bądź taka do przodu..

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez biala_bula

masz racje nie jest tego wart, zeby o nim myslec

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------



no ja wiem co czujesz mialam podobna sytuacje, ale Ania trzeba sie wziac w garsc, otrzasnac sie i do przodu! uzalanie sie nad soba nic Ci nie da, pogarsza tylko Twoj stan organizuj sobie jak najwiecej zajec nie siedz w domu, jedz gdzies rowerem, spotykaj sie ze znajomymi, idz na zakupy, zacznij chodzic na fitness jest mase rzeczy, tkore mozna robic, aby nie myslec o nim, z czasem do tego sie przyzwyczaisz i jego osba bedzie Ci obojetna, ale jesli nie bedziesz sobie sama pomagac, nie bedziesz chciala, to bedzie jak jest teraz

staram sie i robie naprawde bardzo dużo rzeczy oitp ale jednak glowa robi swoje :/

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez tak

Mnie od ponad pół roku prawie codziennie śni mi się jedna osoba. I nie da się nic na to poradzić, a też nie jest ciekawie, chociaż ja już chyba przyzwyczaiłam się do tego. Głowa do góry


Ziołowe to, moim zdaniem, pic na wodę, a nie warto pakować się w branie tabletek. Trzeba sobie samemu poradzić, zahartować się i w przyszłości będziemy o to silniejsze mnie pani doktór od głowy, na pierwszej wizycie od razu zaproponowała tabletki, a przecież one nie wyleczą przyczyn, tylko objawy i na co mi to, skoro po odstawieniu byłoby tak samo

tabletki mnie uspokajaja dlatego je lykam

[erha]

Ania, ale od samego początku wszystkie dziewczyny tutaj Cię wspierają, pocieszają, dają wskazówki. I co przez ten czas zrobiłaś dla siebie? Znalazłaś jakieś nowe zajęcie, hobby?

[em_ka90]

ale Monika ma rację. jeśli chcesz poczuć się lepiej to musisz starać się nie myśleć o nim. samo to nie zniknie ale jak odpowiednio sobie poukładasz w głowie poczujesz ulgę. tylko trzeba chcieć. nikt inny tego nie zrobi za Ciebie Ania. zostawił Cię no cóż zdarza się to nie tylko Tobie. nie zmusisz nikogo by Cię kochał. a przecież nie będzie z Tobą na siłę z litości bo Ty tak bardzo tego byś chciała.
ja nadal uważam że śmierć jest najgorsza, a to pewnie nie pierwszy i nie ostatni facet więc nie masz się co martwić. trzeba iść do przodu bo nie takie nieszczęścia ludzi spotykają. w dzisiejszych czasach to trzeba mieć łeb na karku

[tova1]

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Monikaaa_19

Powinna się przestać użalać nad sobą i ciągle ryczeć..
Koleś po tym co zrobił nie jest wart tego, żeby o nim myśleć, a co dopiero płakać... I racja, wmawianie sobie, że go nie ma nic nie zmieni.

Nigdzie nie jest napisane, ze ciagle ryczy i takie mowienie na pewno nikomu nie pomaga. Niestety, ale rany leczy tylko czas, jak chce sobie poplakac wieczorem w poduszke to niech placze.
W miedyczaie zdala prawo jazdy, ogarnia sie w pracy, zaczyna remont - dziwczyna nie siedzi i nie wali glowa w mur. Jak dla mnie nalezy pocieszac, a nie pisac az tak ostrymi slowami, ze ma sie wziac za siebie bo to nieproste po takiej traumie.

[Monikaaa_19]

Napisane przez ania230

jak by to bylo takie proste to dawno bym się juz lepiej poczula
jak uważasz że to jest użalanie się to bardzo ci dziekuje i nie życzę ci zebyś zostala tak potraktowana po tylu lalach... pewnie też byś się tak czula jak ja , ale za to nigdy bym nie powiedziala że się uzalasz nad soba.. za mocne i chamskie slowo

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------


jak ty pisalas nikt ci nie powiedzial po co piszesz
może szukam wsparcia

nie bądź taka do przodu..

Nic nie rozumiesz, my Ci chcemy pomóc, a Ty dalej swoje... Dziewczyny Ci doradzają co masz zrobić Ty napiszesz "macie rację powinnam tak zrobić" a następnego dnia co? to samo... Szukasz wsparcia? A te wszystkie słowa które dziewczyny Ci napisały to co? Nie dajesz im nawet odczuć, że ich wsparcie coś dla Ciebie znaczy...

[ania230]

Napisane przez erha

Ania, ale od samego początku wszystkie dziewczyny tutaj Cię wspierają, pocieszają, dają wskazówki. I co przez ten czas zrobiłaś dla siebie? Znalazłaś jakieś nowe zajęcie, hobby?

znalazlam jeżdzę na rolkach , na rowerze , staram się jak najmniej być w domu.
Tylko napisalam że mi się śnil i że jak zamykam oczy to go widze, czy to zle szukam u was wsparnia i czuję że mogę się tutaj wygadać, ale na to wyglada że nie. Ze jak tylko wspomnę to od razu czytam ze sie użalam nad soba. Przykre to jest :/

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez em_ka90

ale Monika ma rację. jeśli chcesz poczuć się lepiej to musisz starać się nie myśleć o nim. samo to nie zniknie ale jak odpowiednio sobie poukładasz w głowie poczujesz ulgę. tylko trzeba chcieć. nikt inny tego nie zrobi za Ciebie Ania. zostawił Cię no cóż zdarza się to nie tylko Tobie. nie zmusisz nikogo by Cię kochał. a przecież nie będzie z Tobą na siłę z litości bo Ty tak bardzo tego byś chciała.
ja nadal uważam że śmierć jest najgorsza, a to pewnie nie pierwszy i nie ostatni facet więc nie masz się co martwić. trzeba iść do przodu bo nie takie nieszczęścia ludzi spotykają. w dzisiejszych czasach to trzeba mieć łeb na karku

trzeba mieć leb na karku

[Kruche Ciastko]

Napisane przez ania230

znalazlam jeżdzę na rolkach , na rowerze , staram się jak najmniej być w domu.
Tylko napisalam że mi się śnil i że jak zamykam oczy to go widze, czy to zle szukam u was wsparnia i czuję że mogę się tutaj wygadać, ale na to wyglada że nie. Ze jak tylko wspomnę to od razu czytam ze sie użalam nad soba. Przykre to jest :/

Ja sie z Toba zgadzam i wspoclzuje Ci.

Przeciez nie wyzalasz sie co godzine piszac nie wiadomo jakich epopei na jego temat. Napisalas kilka zdan, a juz dziewczyny wjechaly na Ciebie.
To, ze ktos lepiej radzi sobie z zerwaniem nie znaczy, ze powinien oceniac Ciebie.
Byl tai czas tutaj zaraz po zerwaniu kiedy co chwile o nim pisalas, ale to juz minelo. Jakos starasz sie radzic z tym zerwaniem i jesli uzewnetrzenienie sie tutaj raz na jakis czas przynosi Ci ulge to powinnac to zrobic

[Wizazanka5000]

Z małym opóźnieniem, ale witam się w nowym

[em_ka90]

Napisane przez ania230

znalazlam jeżdzę na rolkach , na rowerze , staram się jak najmniej być w domu.
Tylko napisalam że mi się śnil i że jak zamykam oczy to go widze, czy to zle szukam u was wsparnia i czuję że mogę się tutaj wygadać, ale na to wyglada że nie. Ze jak tylko wspomnę to od razu czytam ze sie użalam nad soba. Przykre to jest :/

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------


trzeba mieć leb na karku

ależ my Cię wspieramy od samego początku
no jeszcze nikt nie odkrył jak nie mrugać, więc odpada nie-zamykanie oczu ale ja myślę że przełomowym momentem może okazać się właśnie remont Twojego pokoju. zobaczysz otoczenie inne, kolory i poczujesz się lepiej.
ten rozdział w Twoim życiu się już skończył, teraz zbieraj materiały na kolejny rozdział, będzie dobrze tylko musisz się skupić na ważniejszych teraz rzeczach. czasu nie cofniesz i nie masz co gdybać. no chyba że umiesz cofać czas to daj znać puszczę totka po raz drugi to dam Ci 1 mln

[ania230]

Napisane przez Monikaaa_19

Nic nie rozumiesz, my Ci chcemy pomóc, a Ty dalej swoje... Dziewczyny Ci doradzają co masz zrobić Ty napiszesz "macie rację powinnam tak zrobić" a następnego dnia co? to samo... Szukasz wsparcia? A te wszystkie słowa które dziewczyny Ci napisały to co? Nie dajesz im nawet odczuć, że ich wsparcie coś dla Ciebie znaczy...

mam wsparcie od dziewczyn i im za to bardzo dziekuje, dużo mi to pomaga i czuje że mam na kogo liczyć nawet jak tych osób nie znam.
jak ty pisalas o swoich problemach tak samo kazdy cie wspieral itp ale nikt ci nie napisal ze nie mozesz tutaj pisac i ze to nie jest miejsce do tego. jak przeszkadza ci to co pisze to nie czytaj.
jest mi przykro bo ja czytam twoje dzisiejsze slowa to widzę inną osobę niż tą co już mialam w wyobraźni.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez em_ka90

ależ my Cię wspieramy od samego początku
no jeszcze nikt nie odkrył jak nie mrugać, więc odpada nie-zamykanie oczu ale ja myślę że przełomowym momentem może okazać się właśnie remont Twojego pokoju. zobaczysz otoczenie inne, kolory i poczujesz się lepiej.
ten rozdział w Twoim życiu się już skończył, teraz zbieraj materiały na kolejny rozdział, będzie dobrze tylko musisz się skupić na ważniejszych teraz rzeczach. czasu nie cofniesz i nie masz co gdybać. no chyba że umiesz cofać czas to daj znać puszczę totka po raz drugi to dam Ci 1 mln

gdybym mogla cofnać czas to chcialabym wrocić do tego czasu kiedy mialam 15 lat , może moje zycie by się potoczylo inaczej

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez em_ka90

ależ my Cię wspieramy od samego początku
no jeszcze nikt nie odkrył jak nie mrugać, więc odpada nie-zamykanie oczu ale ja myślę że przełomowym momentem może okazać się właśnie remont Twojego pokoju. zobaczysz otoczenie inne, kolory i poczujesz się lepiej.
ten rozdział w Twoim życiu się już skończył, teraz zbieraj materiały na kolejny rozdział, będzie dobrze tylko musisz się skupić na ważniejszych teraz rzeczach. czasu nie cofniesz i nie masz co gdybać. no chyba że umiesz cofać czas to daj znać puszczę totka po raz drugi to dam Ci 1 mln

wiem i za to Wam bardzo dziękuje

[em_ka90]

Napisane przez ania230

gdybym mogla cofnać czas to chcialabym wrocić do tego czasu kiedy mialam 15 lat , może moje zycie by się potoczylo inaczej

nie no nie przesadzajmy z latami, ale tak miesiące to jeszcze okej
ja do tej swojej kryształowej ramki sobie wkleiłam to.

a może przeczytaj książkę Sekret - Rhonda Byrne? czytałam i trochę poczułam się lepiej gdy miałam doła.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez ania230

gdybym mogla cofnać czas to chcialabym wrocić do tego czasu kiedy mialam 15 lat , może moje zycie by się potoczylo inaczej [COLOR="Silver"]

Ale za kilka lat chwile z nim bedziesz wspominac mile, sama mowilas, ze on byl b. kreatywny i macie razem mnostwo fajnych wspomnien - i to Ci zostanie w pamieci, a zle chwile odejda. nie warto zalowac swojego zycia, tylko isc do przodu.

[ania230]

Napisane przez Kruche Ciastko

Ja sie z Toba zgadzam i wspoclzuje Ci.

Przeciez nie wyzalasz sie co godzine piszac nie wiadomo jakich epopei na jego temat. Napisalas kilka zdan, a juz dziewczyny wjechaly na Ciebie.
To, ze ktos lepiej radzi sobie z zerwaniem nie znaczy, ze powinien oceniac Ciebie.
Byl tai czas tutaj zaraz po zerwaniu kiedy co chwile o nim pisalas, ale to juz minelo. Jakos starasz sie radzic z tym zerwaniem i jesli uzewnetrzenienie sie tutaj raz na jakis czas przynosi Ci ulge to powinnac to zrobic

dziękuje
jak nie ma się czasami do kogoś odezwać i mu się wyplakać to piszę tutaj do Was , bo traktuję Was jak moje koleżanki . Każda jest inna i każda ma swoje zdanie.
Ale zawsze radzicie i jesteście razem ze mną. To jest największym wsparciem jakie mam.
Bo nigdzie mi tak nie pomagają jak Wy tu.

[Wizazanka5000]

Napisane przez Monikaaa_19

też bym wolała się gdzieś poopalać a nie kisić w biurze



Powinna się przestać użalać nad sobą i ciągle ryczeć..
Koleś po tym co zrobił nie jest wart tego, żeby o nim myśleć, a co dopiero płakać... I racja, wmawianie sobie, że go nie ma nic nie zmieni.

Napisane przez Monikaaa_19

i po co to tutaj piszesz? Sama sobie o tym ciągle przypominasz! Wkręcaj sobie większego doła to na pewno się poczujesz lepiej

No widzę Monika, że jesteś bardzo wspierającą osobą.. Jeśli chcesz jakoś zmotywować do działania to przynajmniej dobieraj jakieś inne słowa, bo jak ja czytałam to co napisałaś to odniosłam wrażenie, że nie chodzi Ci o Anię tylko o Ciebie. Że masz gdzieś jej uczucia i to, że soboie ie radzi, a chodzi Ci jedynie o to, że Ciebie to denerwuje jak Ania za dużo o tym pisze.

[ania230]

Napisane przez em_ka90

nie no nie przesadzajmy z latami, ale tak miesiące to jeszcze okej
ja do tej swojej kryształowej ramki sobie wkleiłam to.

a może przeczytaj książkę Sekret - Rhonda Byrne? czytałam i trochę poczułam się lepiej gdy miałam doła.

z mila chęcia przeczytam
a napis w ramce super

[em_ka90]

Napisane przez ania230

dziękuje
jak nie ma się czasami do kogoś odezwać i mu się wyplakać to piszę tutaj do Was , bo traktuję Was jak moje koleżanki . Każda jest inna i każda ma swoje zdanie.
Ale zawsze radzicie i jesteście razem ze mną. To jest największym wsparciem jakie mam.
Bo nigdzie mi tak nie pomagają jak Wy tu.

bo się zarumienię
głowa do góry.
ja miałam tyle problemów w swoim 22 letnim życiu że stres mnie zżera od małego. ale jeszcze żyję i potrafię się śmiać i sprawić że inni się śmieją

[Monikaaa_19]

Napisane przez Wizazanka5000

No widzę Monika, że jesteś bardzo wspierającą osobą.. Jeśli chcesz jakoś zmotywować do działania to przynajmniej dobieraj jakieś inne słowa, bo jak ja czytałam to co napisałaś to odniosłam wrażenie, że nie chodzi Ci o Anię tylko o Ciebie. Że masz gdzieś jej uczucia i to, że soboie ie radzi, a chodzi Ci jedynie o to, że Ciebie to denerwuje jak Ania za dużo o tym pisze.

Czy ja gdzieś napisałam, że sie zaliczam do tych wspierających ją osób? Napisałam Dziewczyny a nie MY. więc nie miałam na mysli siebie

[ania230]

Napisane przez Kruche Ciastko

Ale za kilka lat chwile z nim bedziesz wspominac mile, sama mowilas, ze on byl b. kreatywny i macie razem mnostwo fajnych wspomnien - i to Ci zostanie w pamieci, a zle chwile odejda. nie warto zalowac swojego zycia, tylko isc do przodu.

na pewno kiedyś będe się śmiala i bez żadnego bólu wspomianala nasze szalone pomysly, może kiedyś mu podziekuje że zmienil mi życie.
Trzeba dalej żyć

DZIĘKUJE ŻE JESTEŚCIE

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Zakończę ten temat.

Cieszmy sie pieknym slonecznym dniem bo jutro ma już padać podobno

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Wizazanka5000

No widzę Monika, że jesteś bardzo wspierającą osobą.. Jeśli chcesz jakoś zmotywować do działania to przynajmniej dobieraj jakieś inne słowa, bo jak ja czytałam to co napisałaś to odniosłam wrażenie, że nie chodzi Ci o Anię tylko o Ciebie. Że masz gdzieś jej uczucia i to, że soboie ie radzi, a chodzi Ci jedynie o to, że Ciebie to denerwuje jak Ania za dużo o tym pisze.

O, dobrze ujete Troszke dla mnie zbyt egoistyczne podejscie do czyjegos problemu.

[em_ka90]

Napisane przez ania230

Zakończę ten temat.

Cieszmy sie pieknym slonecznym dniem bo jutro ma już padać podobno

tutaj masz jeszcze jakieś fajne powiedzonka jak będziesz robić remont możesz sobie wydrukować jakiś i machnąć na ścianę http://www.etsy.com/shop/Gayana