Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[ilkas]

cześć dziewczyny

wracam po intensywnym weekendzie i muszę Was nadrobić

dzisiaj ma pierwsze mdłości ! są okropne i już chcę żeby się skończyły
wmusiłam w siebie śniadanie z nadzieją, że miną..ale nie pomogło. bleeh

[laurka23]

Napisane przez LadyWhisper

kotulanka jesteśmy dokładnie w tym samym "wieku" - ja też 8t5d
dzisiaj mam wizytę

Delicjanka głowa do góry to wszystko hormony szaleję, ja wczoraj ryczałam mężowi i się pytałam, czy po ciąży mnie jeszcze będzie kochał, bo będę gruba i brzydka

marsi będzie ok, w Twoim przypadku pewnie wszystko muszą posprawdzać, nawet najmniejsze jakieś podejrzenie, trzymam kciuki

my bardzo w październiku chcieliśmy jechać w Bieszczady, ale chyba nie bardzo prawda??? W sensie czytałam, że kobiety z innych rejonów Polski nie powinny jeździć w góry ze względu na różnicę ciśnienia i że to grozi poronieniem albo przedwczesnym porodem?

Eeee tam Bieszczady to góreczki Co innego jak byś w alpy chciała jechać

[Ewik86]

Napisane przez ilkas

cześć dziewczyny

wracam po intensywnym weekendzie i muszę Was nadrobić

dzisiaj ma pierwsze mdłości ! są okropne i już chcę żeby się skończyły
wmusiłam w siebie śniadanie z nadzieją, że miną..ale nie pomogło. bleeh

Bidulka

Dzwoniłam przed chwilą do swojego lekarza, bo miał odebrać moje wyniki badań i powiedział, że wszystko jest ok Za tydzień mam wizytę

[suzi31]

Witam

Napisane przez ilkas

cześć dziewczyny

wracam po intensywnym weekendzie i muszę Was nadrobić

dzisiaj ma pierwsze mdłości ! są okropne i już chcę żeby się skończyły
wmusiłam w siebie śniadanie z nadzieją, że miną..ale nie pomogło. bleeh

Ja mam mega mdłości od ponad tygodnia, cały dzień, a nawet powiedziałabym całą dobę, nie mdli mnie tylko jak śpię. Oj ciężko jest, blee...
Generalnie nie mam za bardzo apetytu, jak pomyślę np. o zupach to mi się cofa. Do tego mam zachcianki i to tak nieprzewidywalne, że mąż ciągle do sklepu musi jeździć.

Co do mikstury na ból głowy - kawa z miodem, to kiedyś to wypróbowałam. Zero efektu i ohydny smak. Jednak na migrenę (a na takie kiedyś cierpiałam) takie cudo nie działa

[laurka23]

Napisane przez suzi31

Witam



Ja mam mega mdłości od ponad tygodnia, cały dzień, a nawet powiedziałabym całą dobę, nie mdli mnie tylko jak śpię. Oj ciężko jest, blee...
Generalnie nie mam za bardzo apetytu, jak pomyślę np. o zupach to mi się cofa. Do tego mam zachcianki i to tak nieprzewidywalne, że mąż ciągle do sklepu musi jeździć.

Co do mikstury na ból głowy - kawa z miodem, to kiedyś to wypróbowałam. Zero efektu i ohydny smak. Jednak na migrenę (a na takie kiedyś cierpiałam) takie cudo nie działa

No to mnie zmartwiłaś tym że nie zadziała Może jak ból jest spowodowany niskim ciśnieniem jest jakaś szansa, ale migrena raczej od tego rzeczywiście nie minie.
Ja znów dziś jem leczo Zrobiłam na śniadanie, teraz grzeję na obiad, na kolację mi też zostanie

[Ewik86]

Napisane przez laurka23

Ja znów dziś jem leczo Zrobiłam na śniadanie, teraz grzeję na obiad, na kolację mi też zostanie

Pycha Ja właśnie przygrzewam sobie spaghetti

[iskierka0310]

a ja gotuje kompot z rabarbaru i chyba ciasto zrobie..
paskudnie sie dzis czuje,mdłości na maxa,pierwszy raz nie mogłam dzieciaka przebrac z kupy,myslałam,ze zejde z tego swiata.....
kiedy sie to skonczy cholera.......

[bokeh]

cześc dziewczęta Ja właśnie robie obiadek, pozgapiany czyli żurek i łazanki :P a w środe mam wizyte z jednej strony sie ciesze a z drugiej oczywiście martwie czy wszystko tam ok, juz mogłaby być środa!
ale upał co nie?

[iskierka0310]

upał straszny,Pola ciągnie mnie własnie na dwór ale mowy nie ma,za goraco..
dzis mam siłe tylko tylko odgrzac pierogi z mięsem z biedronki,moje dziecko zjadło az jednego..oszaleje dziś napewno.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

włąsnie upał..a mój basen stoi w karotnie,jak ja sama go rozłoże?ona ma prawie 15 tys.litrów,kawał basenu...a popluskało by sie z ochota

[kotulanka86]

LadyWhisper- to super ze jestesmy w tym samym "wieku" A jak sie czujesz? Ja mam codziennie straszne mdłosci.

A dzisiaj w taki upał jestem słaba jak mucha. Nic mi sie nie chce. Smaki mam na pomarańcze i grejfruty Kwaśne owoce

[Delicjanka]

Napisane przez kotulanka86

LadyWhisper- to super ze jestesmy w tym samym "wieku" A jak sie czujesz? Ja mam codziennie straszne mdłosci.

A dzisiaj w taki upał jestem słaba jak mucha. Nic mi sie nie chce. Smaki mam na pomarańcze i grejfruty Kwaśne owoce

mmm kocham upał ale siedze dziś w domu bo musze się skupić na nauce:coj est: i poszukuje drukarki na allegro ....ale bida bez tego urządzonka , ostatnio mi się popsuła i nie wiem... szukam i szukam i nie mogę się zdecydowac wrrr mój TŻ niech wybierze ! a co!
co do grejpfrutów uwielbiammm... ale głodna teraz jestem coś bym zjadła takiego hmmm.... mięsko najlepiej ... hmmm... jakiegoś schabowego czy co.. a wczoraj moja teściowa jakie pycha mielone zrobiła normalnie achhhh ....

[laurka23]

Zjadłam leczo i mnie mdli ale pyszne było Była u mnie mama, przyniosła arbuza i winogron. Chyba później zrobię sobie smoothie z arbuza i banana. Idę się położyć na chwilę z książką. Dobrze że mam fajną temperaturę w domu, bo na podwórku masakra upał.

[suzi31]

Napisane przez iskierka0310

upał straszny,Pola ciągnie mnie własnie na dwór ale mowy nie ma,za goraco..
dzis mam siłe tylko tylko odgrzac pierogi z mięsem z biedronki,moje dziecko zjadło az jednego..oszaleje dziś napewno.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

włąsnie upał..a mój basen stoi w karotnie,jak ja sama go rozłoże?ona ma prawie 15 tys.litrów,kawał basenu...a popluskało by sie z ochota

Moja mała też ciągle chce iść na dwór. Na szczęście mąż się zlitował i poszedł z nią na długi spacer, efekt - teraz śpi, a my mamy ,,luzik".

Wczoraj nie wytrzymałam i popłakałam sobie troszkę. Dopiero teraz widzę jak nie doceniam tego zwykłego, codziennego życia. Żal mi jest, że nie mogę wykonać najprostszych czynności, że nie mogę wziąć małej na ręce, a ona ciągle mówi do mnie ,,mama apa"
Leżę już 2 tygodnie, na razie plamienie nie ustapiło
Mam nadzieję, że mój trud zostanie wynagrodzony i że maleństwo pojawi się zdrowe i radosne na tym świecie.

[iskierka0310]

Napisane przez suzi31

Moja mała też ciągle chce iść na dwór. Na szczęście mąż się zlitował i poszedł z nią na długi spacer, efekt - teraz śpi, a my mamy ,,luzik".

Wczoraj nie wytrzymałam i popłakałam sobie troszkę. Dopiero teraz widzę jak nie doceniam tego zwykłego, codziennego życia. Żal mi jest, że nie mogę wykonać najprostszych czynności, że nie mogę wziąć małej na ręce, a ona ciągle mówi do mnie ,,mama apa"
Leżę już 2 tygodnie, na razie plamienie nie ustapiło
Mam nadzieję, że mój trud zostanie wynagrodzony i że maleństwo pojawi się zdrowe i radosne na tym świecie.

Suzi a jaka jest duza Twoja mała?bo moja ma 1,5 roku i mnie nie ma kto wyreczyc..mąż za granicą..buuuu

[LadyWhisper]

ja nie cierpię upału idealna temperatura dla mnie to tak 18 - 23st

laurka podobno nawet do zakopanego nie powinno się jechać.... Chyba nie będę ryzykowała, dużo o tym czytałam i wolę przeczekać.

ewik dobrze, że wyniki w porządku

ja miałam takie migreny, że czasem wymiotowałam z bólu, masakra, nic nie pomagało, czasem i po 3-4 dni :/ na szczęście odkąd jestem w ciąży mi przeszły mam nadzieję, że po porodzie to nie wróci.

kotulanka u mnie zależy - ostatnio z mega mdłościami się męczyłam bodajże w środę, od tamtej pory ok, tylko najgorzej z toaletą i otwieraniem lodówki - wtedy potrafię i po 10minut stać z torsjami nad umywalką :P
jaaaaaa ja też owoce, ale pomarańcze i jabłka - zielone!

[ilkas]

Napisane przez laurka23

Chyba później zrobię sobie smoothie z arbuza i banana. Idę się położyć na chwilę z książką. Dobrze że mam fajną temperaturę w domu, bo na podwórku masakra upał.

mniaaam. a jak robisz to smoothie? co tam jeszcze dodajesz?

[suzi31]

Napisane przez iskierka0310

Suzi a jaka jest duza Twoja mała?bo moja ma 1,5 roku i mnie nie ma kto wyreczyc..mąż za granicą..buuuu

Tak jak Twoja, ma 1,5 roku (jest z grudnia 2010). Zabawki ją teraz za bardzo nie interesują, tylko broić, grzebać i wchodzić na stół

[marsi11]

hej ja już w domu

dziwnie się czułam jak wracałam ze szpitala,że świat tak tętni życiem, jest tak kolorowo a nie to życie jakie widziałam zza szpitalnego okna

patrzę w wypis i się zdzwiłam wpisali mi w rozpoznanie- poronienie zagrażające

no ale dalej "wypisana z żywą ciążą" acha moje maleństwo ma 3,54 cm

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Marsi, ale w takich sytuacjach zawsze wpiszą poronienie zagrażające. Ja też to mam wpisane.

[laurka23]

Napisane przez ilkas

mniaaam. a jak robisz to smoothie? co tam jeszcze dodajesz?

Same owoce, na jakie mam tylko ochotę. Jak za gęste to dodaję trochę wody mineralnej. Dziś będzie arbuz, banany i chyba dosypię trochę malinek.

LadyWhisper jeśli zamierzasz zdobywać szczyty to jasne że może być niebezpieczne. Moja siostra w 4 miesiącu była w alpach, jej mąż jeździł na nartach, a ona nie wyjeżdżała w góry ze względu na zmiany ciśnienia. A dodam że była na fenoterolu i nospie. Lekarz nie miał przeciwwskazań. Bieszczady są niziutkie. Nie ma co panikować, poradź się lekarza, ja bym jechała, przecież nie będziesz zdobywać szczytów.

[pstryczek84]

Cześć Mamuśki! Ale jestem sennna, najchętniej poszłabym spać a tu tyle roboty na głowie. Ale już niedługo wakacje wracając do temperatury to myślałam ze będę gorzej się czuć a tu miłe rozczarowanie. tylko ciekawe na jak długo

[LadyWhisper]

pewnie, że się poradzę lekarza, na razie to jednak za wcześnie bo chcemy jechać w październiku dopiero. W razie czego wybierzemy się nad morze do moich dziadków

pstryczek też mi się chce spać niemożliwie, ale po 16 jedziemy z mężem na wizytę, więc nawet nie opłaca mi się kłaść..... Jejku jestem głodna a jak pomyślę o otwarciu lodówki to......

[iskierka0310]

Napisane przez suzi31

Tak jak Twoja, ma 1,5 roku (jest z grudnia 2010). Zabawki ją teraz za bardzo nie interesują, tylko broić, grzebać i wchodzić na stół

o jaaaa moja też jest z grudnia 2010!!!!ale sie złozyło!
znam ten ból,u mnie zabawki tez tylko miejsce zajmuja i czekaja na lepsze czasy
Marsi ale fajnie,ze juz wszystko oki,że juz w domku

[kotulanka86]

Ja ciagle myśle czy z ciążą bedzie wszystko wporzadku. Wiem ze pewnie kazda z nas tak ma. Ale ja w styczniu tego roku tez bylam w ciazy. Okazalo sie wtedy ze byla to "pusta ciąża". Był pecherzyk ciazowy bez zarodka. I mialam łyżeczkowanie.
A tej ciazy nie planowalismy bo minelo za malo czasu od zabiegu. Po prostu tak wyszlo. Ahhh te moje zdziwienie jak znowu dwie kreski zobaczylam Ciesze sie bardzo ale moje obawy są wielkie po tym co mnie spotkalo.

[calawdeszczu]

dziewczyny, ja tak na szybko,

dostałam przed chwilą smsa z przychodni do której chodzę, że wyniki badań wymagają konsultacji z lekarzem... oddzwoniłam tam i pytam czy to znaczy, że te wyniki są złe, to babka nie chciała mi powiedzieć :conf used:

wystarszyłam się i jadę tam na 17-tą...

[sarah67]

szajajaba
o cc wiem sporo bo u mnie w rodzinie byly robione, poza tym mielismy w rodzinie ginekologa, dziecko w kanale rodnym nie moze utknac poniewaz cc jest robiona sporo wczesniej tak aby nie zaczal porod naturalny, a kleszczowe niestety sa robione znajoma miala w zeszlym roku a kolezanka w tym, zalezy od szpitala.
Ja dzis wrocilam znad morza, upal niesamowity zaraz ide odpoczac
do pracy nie chce mi sie jutro isc bo u nas nie ma klimy a jest maskrycznie gorąco, grzeje od dachu, bo jestesmy na gorze i slonce caly dzien wali nam po oknach drzwo pootwierane wiatraki chodza a i tak mozna skonac.

Dziewczyny usg sliczne
i prosze mi tu sie nie martwic, bo nasze dzieciaczki wszystkie urodza sie zdrowe i piękne

Ja w tym roku skonczylam w czerwcu podyplomowke trzecia juz zresztą, 23 mam odebrac dyplom ale nie jade bo jade na szkolenie

w domu mam balagan ale nie mam sily posprzatac a od srody zacznie sie u mnie kongo i skonczy sie 30 dopiero, ale dam radę i pozniej spokoj

wlasnie odebralam z poczty przesylke rajstopy w sprayu sali hansen, a na "góre" samoopalacz i wakacje moga byc

[djerba]

Napisane przez Basia_Bogusia

Nam się do tej pory tak udawało, że zawsze jak jeździliśmy nad morze to trafiliśmy w pogodę, mąż ma urlop pierwszą połowę sierpnia więc tylko wtedy możemy pojechać, ale w zasadzie wyjazd to też będzie spontan, bo nic wcześniej nie zamawiamy, dopiero na miejscu szukamy kwatery. Szukanie miejscówki nie zajęło nam nigdy dużo czasu, a na miejscu przy najmniej od razu można obejrzeć jakie kto oferuje warunki i albo bierzemy albo nie. Już raz parę lat temu jak mieliśmy zamówione to się nacięliśmy, miało być super, zdjecia w necie piękne, a na miejscu syffff...i potem tylko nie potrzebne spięcia. Od tamtej pory jedziemy i szukamy

Ahhh...a my w tym roku niestety...zero wakacji. mąż wraca akurat w sierpniu...ale tam gdzie chcieliśmy, czyli tunezja - odpada..., na jakieś domki nad jeziorem - odpada, bo w końcu auta już ni ma... no i co... no i dupa blada....
teraz to musimy się sprężyć i znaleźć większe mieszkanko i poodkładać na kolejne auto..... i kolejny rok - wakacje w domu

[Delicjanka]

A ja właśnie zamówiłam drukarke- wreszcie!!
No, ja mam nadzieje że wyjedziemy gdzies sobie ! co do samochodu, to chcemy również sprzedać bo mój TŻ po 1 jeździ firmowym a ja nie chce jeździć tym samochodem bo go nie lubie haahah nie jest największy jakim jeździłam, ale nie.. nie lubie go. No i chcemy kupić działke za te pieniądze z samochodu i jakiś tańszy dla mnie i bobo jak będzie.

[djerba]

O właśnie, dziewczyny idę w czw na 18 na usg genetyczne yeeeah..mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
To będzie 11 tydz, ale Pan doktor powiedział, że jak nie do końca wszystko będzie widać, to przesunie na późniejszy termin, oczywiście bez dopłaty

[LadyWhisper]

Delicjanka a chciałam Ci polecić naszą, ale już za późno
Djerba my na razie też bez samochodu, mieliśmy odkupić od teścia w kwietniu, ale on dalej nie może znaleźć żadnego nowego dla siebie i czekamy mam nadzieję, że do października już coś kupi. Na razie pożyczamy to auto, np dzisiaj jakbym się miała targać 50minut na wizytę autobusem to bym chyba umarła