Nasze blogi kosmetyczne - cz. VIII

[_polly_]

Przepiękny lakier dziś dorwałam.
Deborah, za całe 8,90zł.
o taki http://beautyblogbyivana.blogspot.co...h-18.html#more

[dimiti]

Napisane przez zoila

Przecież biała kieca to największa nobilitacja dla kobiety!

A kij ludzi to obchodzi... Wkurza mnie jak stare plotkary na osiedlu rozporządzają czyjąś macicą .

wiesz jeszcze obcy ludzie pol biedy, ale tak znajomi czy rodzina?

ostatnio kolezanka mi mowila co przydarzylo sie jej siostrze kiedy wracala z chlopakiem. Zatrzymala ich sasiadka i zapytala czy moze z X porozmawiac na osobnosci, chlopak poszedl do mieszkania, po chwili X wbiega i klnie, ze sasiadka poj**ana itp
okazalo sie, ze sasiadka chciala wiedziec co ona z dzieckiem zrobila bo przeciez ona w ciazy byla a dziecka nie ma wiec gdzie jest? oddala? sprzedala?

Napisane przez Takajakaya

Czy wy też od dawna nic nie wygrałyście? Mam szczęście w miłości, czy co?

ja tez nie wygralam nic juz dawno....ale tez prawda, ze sie nigdzie nie zglaszalam

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez _polly_

Przepiękny lakier dziś dorwałam.
Deborah, za całe 8,90zł.
o taki http://beautyblogbyivana.blogspot.co...h-18.html#more

oddaj! juz sie nacieszylas wystarczajaco dlugo!

[_polly_]

Napisane przez dimiti

oddaj! juz sie nacieszylas wystarczajaco dlugo!

Nie oddam! Mogę co najwyżej użyczyć do pomalowania.
.

[trustmyself]

Napisane przez dimiti

ostatnio kolezanka mi mowila co przydarzylo sie jej siostrze kiedy wracala z chlopakiem. Zatrzymala ich sasiadka i zapytala czy moze z X porozmawiac na osobnosci, chlopak poszedl do mieszkania, po chwili X wbiega i klnie, ze sasiadka poj**ana itp
okazalo sie, ze sasiadka chciala wiedziec co ona z dzieckiem zrobila bo przeciez ona w ciazy byla a dziecka nie ma wiec gdzie jest? oddala? sprzedala?

Lol, to się nazywa wścibstwo...

Ja mam szczęście w konkursach i dlatego nie mam w miłości

[zoila]

Napisane przez dimiti

wiesz jeszcze obcy ludzie pol biedy, ale tak znajomi czy rodzina?

ostatnio kolezanka mi mowila co przydarzylo sie jej siostrze kiedy wracala z chlopakiem. Zatrzymala ich sasiadka i zapytala czy moze z X porozmawiac na osobnosci, chlopak poszedl do mieszkania, po chwili X wbiega i klnie, ze sasiadka poj**ana itp
okazalo sie, ze sasiadka chciala wiedziec co ona z dzieckiem zrobila bo przeciez ona w ciazy byla a dziecka nie ma wiec gdzie jest? oddala? sprzedala?

O mamo. Ale akcja... Niektórzy muszą mieć bardzo ciekawy kipisz w głowie, skoro takie cuda wyczyniają.

[Takajakaya]

Jeśli macie ochotę zobaczyć okularnicę, to zapraszam

Ja i moje cztery oczy

[nicRu]

Mam kolegę, który z częstotliwością raz na tydzień pytał mnie czy juz zerwałam z chłopakiem

[Selfish Girl]

No ja mam taką koleżanke co każdego się pyta kiedy ślub - np mnie ' a sama wie, że nie jestem zaręczona więc i do ślubu dalej mam niż ona... Ona ślub 'zaplanowany' ale przecież ona nie może jeszcze zajść w ciąże ale wszystkie jej równieśniczki już powinny mieć dziecko.
Wie, że nie planuje dziecka w najbliższe powiedzmy 2 lata ale ta co kawe o to pyta ..

[Takajakaya]

Napisane przez dimiti

w[
ja tez nie wygralam nic juz dawno....ale tez prawda, ze sie nigdzie nie zglaszalam

Ja ostatnio też się mało zgłaszam, tylko gdy coś naprawdę mi się spodoba, ale chyba i konkurencja większa, bo nawet na maszynach los. mnie nie ma

[zoila]

Napisane przez nicRu

Mam kolegę, który z częstotliwością raz na tydzień pytał mnie czy juz zerwałam z chłopakiem

A co, chętny jest? Zawsze warto mieć zapasowe koło .
Z facetów to swoją drogą też wścibscy plotkarze są... I to chyba nawet gorsi niż my.

[Takajakaya]

Właśnie zeżarłam wielki kubek truskawek ze śmietaną To już mój któryś z kolei w ciągu ostatnich dni.

[trustmyself]

Napisane przez Selfish Girl

No ja mam taką koleżanke co każdego się pyta kiedy ślub - np mnie ' a sama wie, że nie jestem zaręczona więc i do ślubu dalej mam niż ona... Ona ślub 'zaplanowany' ale przecież ona nie może jeszcze zajść w ciąże ale wszystkie jej równieśniczki już powinny mieć dziecko.
Wie, że nie planuje dziecka w najbliższe powiedzmy 2 lata ale ta co kawe o to pyta ..

A pogodziłaś się z facetem?

[nicRu]

Napisane przez zoila

A co, chętny jest? Zawsze warto mieć zapasowe koło .
Z facetów to swoją drogą też wścibscy plotkarze są... I to chyba nawet gorsi niż my.

No właśnie chetny niby nie, a zawsze wkręcał mi, że na pewno się przed chwilą rozstałam

[madlen345]

Napisane przez Takajakaya

Czy wy też od dawna nic nie wygrałyście? Mam szczęście w miłości, czy co?

no ja juz baaaaardzo dawno nic chyba ten limit wyczerpalam

[zoila]

Napisane przez nicRu

No właśnie chetny niby nie, a zawsze wkręcał mi, że na pewno się przed chwilą rozstałam

Może wie coś, czego ty nie wiesz .

[kaarooo]

Napisane przez zoila

Przecież biała kieca to największa nobilitacja dla kobiety!

Wieczna dziewica, no nie?

Napisane przez Takajakaya

Czy wy też od dawna nic nie wygrałyście? Mam szczęście w miłości, czy co?

Też, aczkolwiek nie wiem czy mam szczęście w miłości

Napisane przez _polly_

Przepiękny lakier dziś dorwałam.
Deborah, za całe 8,90zł.
o taki http://beautyblogbyivana.blogspot.co...h-18.html#more

Napisane przez Takajakaya

Jeśli macie ochotę zobaczyć okularnicę, to zapraszam

Ja i moje cztery oczy

Piękno łoczy maaaaaasz

Napisane przez Takajakaya

Właśnie zeżarłam wielki kubek truskawek ze śmietaną To już mój któryś z kolei w ciągu ostatnich dni.

I się nie podzieliłaś?

[Selfish Girl]

Napisane przez trustmyself

A pogodziłaś się z facetem?

Wiesz to tam już mało ważne czy się pogodziłam ale kurde przecież jakbym się hajtała to bym sie cieszyła to by koleżanki przecież wiedziały, że coś planuje. Takie wiecznie pytanie a kiedy Wy Wy Wy Wy .... a co w momencie kiedy byłabym sama to co mam się puścić na imprezie bo w tym wieku już powinnam mieć dziecko..

Niech Ci ludzie sami sobie w gacie zaglądają.

[Takajakaya]

Napisane przez kaarooo

Piękno łoczy maaaaaasz

Jutro Ci podrzucę kubek z truskawkami jak znów uzbieram.

[trustmyself]

Ja tam nie planuję mieć dzieci jeszcze dłuuugo Zresztą, nie ma nikogo ciekawego na horyzoncie, kto w ogóle nadawałby się na ojca.

[Selfish Girl]

Napisane przez trustmyself

Ja tam nie planuję mieć dzieci jeszcze dłuuugo Zresztą, nie ma nikogo ciekawego na horyzoncie, kto w ogóle nadawałby się na ojca.

Też nie mam w planach bo dziecko to jest duża odpowiedzialność i nie ukrywajmy trzeba mieć fundusze by to dziecko utrzymać.

[trustmyself]

Mój brat ma córkę i powiedział, że nie stać go już na drugie dziecko, chociaż bardzo by chciał. Ale fakt, z roku na rok dzieci kosztują coraz więcej... Taką mamy świetną politykę prorodzinną w Polsce

[nicRu]

Napisane przez zoila

Może wie coś, czego ty nie wiesz .

Nie ma nawet skąd wiedzieć raz mnie chyba próbował tylko zeswatać

[Selfish Girl]

Napisane przez trustmyself

Mój brat ma córkę i powiedział, że nie stać go już na drugie dziecko, chociaż bardzo by chciał. Ale fakt, z roku na rok dzieci kosztują coraz więcej... Taką mamy świetną politykę prorodzinną w Polsce

I też dzieci mają jakieś 'insze' bardziej kosztowne zachcianki.

Siedząc z jedną dziewczynką zagadałam do Niej, że 'o będziesz miała na następny rok komunie ' cieszysz się ?
- tak
i jak tam co byś chciała ? odpowiedz w ułamku sekundy.
- laptopa



jako, że znam chrzestnych - to zycze im po prostu powodzenia.

[kaarooo]

Napisane przez Takajakaya

Jutro Ci podrzucę kubek z truskawkami jak znów uzbieram.

Już mi ślinka cieknie! Mogę pomóc zbierać

Napisane przez Selfish Girl

Też nie mam w planach bo dziecko to jest duża odpowiedzialność i nie ukrywajmy trzeba mieć fundusze by to dziecko utrzymać.

Zgadzam się, teraz jak ktoś pyta o dziecko, to pytam czy mi da na jego utrzymanie? Bo to jednak odpowiedzialność spora, nie tylko finansowa. A ja na dziecko nie jestem gotowa. I długo nie będę. I nie lubię dzieci, co najważniejsze jest

[trustmyself]

Ja nie jestem na szczęście niczyją chrzestną

[Selfish Girl]

Napisane przez trustmyself

Ja nie jestem na szczęście niczyją chrzestną

Na komunie laptopa to na 18 mieszkanie będzie trzeba serwować.

Jeżeli ktoś mnie poprosi o bycie chrzestną to od razu chce na piśmie, że moim obowiązkiem będzie wspomaganie w wychowaniu ale nie jest to jednoznaczne z wkładaniem moich każdych pieniędzy....

Znam przypadek gdzie chrzestna kupuje swojej chrzestnicy jakieś ubranko kiedy przyjeżdza w odwiedziny. Mamusia dziecka tak się przyzwyczaiła, że aby swoje dziecko ubrać to już zapomina

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez kaarooo

Pamiętam, jak kiedyś oznajmialiśmy na przyjęciu mojej babci, że bierzemy ślub. Do ślubu ponad rok czasu, a ktoś wyskoczył "Bo w ciąży jesteś i chcecie zdążyć przed porodem?"

Nie wiedziałam, że ciąża trwa ponad rok

Napisane przez Takajakaya

No, ale to smutne, że teraz faktycznie połowa ślubów jest spowodowana wpadką...

Taaaa, niestety również znam sporo takich przypadków

Napisane przez nicRu

Mam kolegę, który z częstotliwością raz na tydzień pytał mnie czy juz zerwałam z chłopakiem

Napisane przez zoila

A co, chętny jest? Zawsze warto mieć zapasowe koło .
Z facetów to swoją drogą też wścibscy plotkarze są... I to chyba nawet gorsi niż my.

Też tak od razu pomyślałam, że zainteresowany i czeka z niecierpliwością

Napisane przez kaarooo

Już mi ślinka cieknie! Mogę pomóc zbierać


Zgadzam się, teraz jak ktoś pyta o dziecko, to pytam czy mi da na jego utrzymanie? Bo to jednak odpowiedzialność spora, nie tylko finansowa. A ja na dziecko nie jestem gotowa. I długo nie będę. I nie lubię dzieci, co najważniejsze jest

Dokładnie. Dzieci kosztują. Ja lubię dzieci, ale nie mam do nich podejścia, w ogóle... Nie umiem z nimi rozmawiać, nie umiem zachowywać się w sposób interesujący dla dzieci, zagadywać ich, zadawać takich pytań wymuszających różnych odpowiedzi u dzieci jak to często robią rodzice... Nie umiem się z nimi bawić, kompletnie nie mam podejścia do dzieci.
Rzekłabym, że jestem zbyt poważna, ale to akurat mija się z prawdą... Ale jakoś tak wolę ludzi, którzy są w stanie ze mną normalnie rozmawiać A na dzieci mogę popatrzeć co najwyżej

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez trustmyself

Ja nie jestem na szczęście niczyją chrzestną

Ja też. Jestem niewierząca, z ogromną awersją do kościoła, nawet nie potrafiłabym tam wejść i udawać, że się modlę. To dla mnie strasznie uwłaczające, ingerujące w moją wiarę. Dlatego mam nadzieję, że nikt mnie nigdy nie poprosi o bycie chrzestną.


Wiecie co, miewam ostatnio strasznie podły humor... Wszystko wydaje mi się takie długodystansowo bez sensu - wieczny problem z pracą, życiem, zdrowiem, ludzie żyją od pierwszego do pierwszego, w związkach ciągle kłótnie i problemy, ze zdrowiem ciągle coś a nikogo nie stać na komfortową opiekę medyczną, człowiek tyra od rana do nocy żeby mieć głupie 20/26 dni wolnego w roku, kobieta boi się zajść w ciążę bo straci pracę, na co nie może sobie pozwolić, bo na ogół facet nie jest w stanie utrzymać 3 osobowej rodziny z małym dzieckiem. Człowiek się uczy tryliona zbędnych rzeczy tylko dlatego że komuś się tak ubzdurało. A potem człowiek się starzeje, ma jakąś nędzną emeryturę która pewnie nawet na porządne jedzenie nie wystarcza, potem umiera i koniec tej całej życiowej katorgi. Chce mi się płakać w takich chwilach, jak o tym wszystkim myślę... Wszystko jest takie bez sensu Wiem, że na wszelkie powyższe argumenty znajdą się kontrargumenty - że trzeba się cieszyć życiem bo jest piękne, daje możliwości, i tak dalej i tak dalej, że inni mają gorzej, że trzeba się uczyć, że da się znaleźć dobrą pracę i żyć godnie, że sposoby na emeryturę też są, że związek zawsze będzie miał problemy, że po śmierci istnieje coś dalej (ja w to akurat nie wierzę), ale do mnie to po prostu nie trafia. I po co to całe życie

[kaarooo]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;34785800]Nie wiedziałam, że ciąża trwa ponad rok

Dokładnie. Dzieci kosztują. Ja lubię dzieci, ale nie mam do nich podejścia, w ogóle... Nie umiem z nimi rozmawiać, nie umiem zachowywać się w sposób interesujący dla dzieci, zagadywać ich, zadawać takich pytań wymuszających różnych odpowiedzi u dzieci jak to często robią rodzice... Nie umiem się z nimi bawić, kompletnie nie mam podejścia do dzieci.
Rzekłabym, że jestem zbyt poważna, ale to akurat mija się z prawdą... Ale jakoś tak wolę ludzi, którzy są w stanie ze mną normalnie rozmawiać A na dzieci mogę popatrzeć co najwyżej [/QUOTE]
No widzisz, teraz już wiesz. A nawet 6 lat, bo nadal kurczę porodu niet

Hmmm... też nie lubię, nie zachwycam się małą zaślinioną mordeczką, zapach i kolor kupki mnie nie rajcuje, i ogólnie małe dzieci nie są dla mnie. Duże zresztą też nie Może się uśmiechnąć, mogę potrzymać, ale nie umiem się zmusić do zachwytu
A najgorsze są słowa "Zobaczysz jak urodzisz, to pokochasz, zmienisz zdanie" Czemu ludzie nie potrafią zrozumieć, że po prostu nie? Że to może się nie zmienić? A potem są historie jak tam z Madzią

[trustmyself]

Mam to samo. Dziwnym trafem dzieci mnie wręcz uwielbiają (nie mam bladego pojęcia dlaczego, ale zawsze wokół mnie jest ich tłum), a mnie nawet moja bratanica wkurza już po paru godzinach

[dimiti]

Napisane przez Selfish Girl

Siedząc z jedną dziewczynką zagadałam do Niej, że 'o będziesz miała na następny rok komunie ' cieszysz się ?
- tak
i jak tam co byś chciała ? odpowiedz w ułamku sekundy.
- laptopa



jako, że znam chrzestnych - to zycze im po prostu powodzenia.

to i tak nie byla wymagajaca Tzt mojej kolezanki jest chrzestnym ojcem i kiedys zadzwonil do niego ojciec tego malego, ktorego jest chrzestnym i dal malego do telefonu zeby mu powiedzial co chce- no i powiedzial, ze chce quada juz mial wybranego nawet

brat mojej kolezanki tez dostal quada na komunie....fajnie:rolleye s:

kiedys sluchalam jak moja chrzestna matka zbulwersowala sie ( mieszka w usa i kiedys sie zapytala mnie czy ja wiem co to jest Dior bo moze u nas nie ma) bo jej corka zrobila komunie w restauracji, impreza prawie jak weselna a goscie sie nie postarali i malo do kopert dali! i bulwerka na calego...

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez trustmyself

Mam to samo. Dziwnym trafem dzieci mnie wręcz uwielbiają (nie mam bladego pojęcia dlaczego, ale zawsze wokół mnie jest ich tłum), a mnie nawet moja bratanica wkurza już po paru godzinach

mam to samo a nie przepadam za dziecmi....dobrze, ze moj tzt sie przyzwyczail bo on uwielbia dzieci ja mu zawsze mowie, ze w tym zwiazku to chyba on ma macice i ze ja wole szczeniaczki!